II Ca 243/13 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2013-11-13

Sygn. akt II Ca 243/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

13 listopada 2013r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Bogumił Goraj (spr.)

Sędziowie

SO Irena Dobosiewicz

SO Aurelia Pietrzak

Protokolant

sekr. sądowy Tomasz Rapacewicz

po rozpoznaniu w dniu 13 listopada 2013r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa E. K.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w

W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 17 stycznia 2013r. sygn. akt. I C 1482/11

I oddala apelację,

II zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 600 zł (sześćset) tytułem

zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

II Ca 243/13

UZASADNIENIE

E. K. wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na jej rzecz kwoty 7.500,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 23 września 2011 r. do dnia zapłaty oraz zażądała zasądzenia od pozwanego na jej rzecz kosztów procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwu wskazała, iż była uczestnikiem kolizji drogowej, której sprawca był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej u pozwanego. Zdarzenie miało miejsce 3 czerwca 2010 r. w B. na skrzyżowaniu ulic (...). Pierwotnie powódka z powodu szoku zbagatelizowała dolegliwości bólowe, a do lekarza zgłosiła się po 4 dniach. Stwierdzono u niej wtedy uraz kręgosłupa. Po zdarzeniu nasiliły się u powódki zaburzenia lękowe, na które cierpiała od 2005r. Pozwany wypłacił powódce 2.500,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Pozwana domagała się dalszych 7.500,00 zł, gdyż z powodu obrażeń cierpiała na bóle kręgosłupa i na bóle głowy, które mimo rehabilitacji odczuwa do dziś oraz z powodu nasilonych zaburzeń lękowych.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu, nie kwestionując odpowiedzialności co do zasady, podał, że powódka otrzymała należne jej zadośćuczynienie, przy ocenie wysokości, którego uwzględniono brak jakiegokolwiek trwałego uszczerbku na zdrowiu, wiek powódki, doznane cierpienia i stany chorobowe istniejące przed wypadkiem.

Wyrokiem z dnia 17 stycznia 20013 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 7.500,00 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 17 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty; oddalił powództwo w pozostałej części; zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2.016,68 zł tytułem zwrotu kosztów procesu oraz nakazał zwrócić powódce ze Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 75,32 zł tytułem nadpłaconych kosztów sądowych. Sąd I instancji ustalił następujący stan faktyczny: w dniu 3 czerwca 2010 r. w B. na skrzyżowaniu ulic (...) doszło do zdarzenia w wyniku którego pojazd, którym poruszała się powódka w charakterze pasażera, zderzył się z pojazdem prowadzonym przez K. G. ubezpieczonego u pozwanego. Powódka zgłosiła się do lekarza w dniu 6 czerwca 2010 r. zgłaszając dolegliwości bólowe. W wyniku tego zdarzenia E. K. doznała urazu kręgosłupa szyjnego, pojawiły się u niej bóle głowy oraz nasiliły się objawy lękowe, na które powódka leczyła się od 2005 r. W ciągu dnia powódka przez 2 miesiąc nosiła kołnierz ortopedyczny. Opiniujący powódkę lekarz reprezentujący pozwanego określił procentowy uszczerbek na zdrowiu powódki w wysokości 1 %, natomiast lekarz opiniujący na zlecenie powódki określił ten uszczerbek na 5 %. Powódka długo się leczyła z powstałych urazów, a po dziś dzień pojawiają się związane z nimi bóle głowy i kręgosłupa, mimo kilkukrotnej rehabilitacji. Przez około 3 miesiące wymagała pomocy drugiej osoby. Powódka bała się zostawać sama w domu, zawsze ktoś musiał z nią być. Przez ten okres w ogóle nie wychodziła z domu. Miała problemy z samodzielnym dbaniem o higienę osobistą, z ubieraniem się. Mąż i córka dostosowywali swoje plany do powódki, aby zawsze ktoś z nią był. Nawet do lekarzy nie chodziła tak często jak należy, bowiem bała się wychodzić z domu. Po wypadku nie wróciła do spacerów, boi się jeździć rowerem. Regularnie leczy się psychiatrycznie. W wyniku wypadku pojawiły się u powódki nasilone zaburzenia lękowe uogólnione z nawarstwieniem depresyjnym. Nasiliły one wcześniej istniejące u powódki dolegliwości psychiczne. Pojawiły się lęki przed korzystaniem z jakiegokolwiek środka lokomocji. Trwały uszczerbek na zdrowiu w związku z wypadkiem wynosi na 3%. Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o złożone w sprawie dokumenty prywatne, opinie biegłego psychiatry, zgodne oświadczenia stron oraz zeznania powódki. Sąd wskazał, że strony nie kwestionowały wiarygodności dokumentów prywatnych złożonych do sprawy, poza opiniami lekarzy wskazującymi stopień uszczerbku na zdrowiu, którą to kwestię rozstrzygnął w swojej opinii biegły. Sąd I instancji dał wiarę zeznaniom powódki, gdyż ocenił je jako logiczne, spójne wewnętrznie i znajdujące odzwierciedlenie w opinii biegłej. Uznał za wiarygodna opinię biegłej i wskazał, że powołana biegła zastosowała przy opiniowaniu właściwe dla postawienia diagnozy instrumentarium badawcze (badania przedmiotowe i podmiotowe oraz analiza dokumentacji medycznej znajdującej się w aktach sprawy). Biegła wydala swoją opinię zgodnie z tezą dowodową zawartą w postanowieniu Sądu. W ocenie Sądu Rejonowego, sporządzona w sprawie opinia biegłego jest przekonująca, starannie rozważona i opracowana. Sąd podkreślił, że biegła rozróżniła stan zdrowia psychicznego pozostający w związku z wypadkiem i wcześniejsze dolegliwości natury psychicznej wywołane innymi czynnikami. Twierdzenia biegłej zawarte w sporządzonej przez nią opinii poparte zostały logiczną i spójną argumentacją opartą na zgromadzonej dokumentacji medycznej znajdującej się w aktach sprawy, a także w dokonanych przez biegłą badaniach przedmiotowo-podmiotowych. Sąd Rejonowy zważył, że spór w niniejszej sprawie wyłącznie wysokości należnego powódce zadośćuczynienia. Wskazał, że zakres odpowiedzialności pozwanego za szkodę wyrządzoną przez sprawcę kolizji, który był ubezpieczony u pozwanego, zakreślają przepisy art. 822 k.c. oraz art 34 ust. 1 i art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli (Dz. U. Nr 124,poz. 1152 ze zm.). Analizując te przepisy Sąd I instancji uznał, że pozwany odpowiada w granicach odpowiedzialności cywilnej sprawcy kolizji. Sąd zacytował przepisy art. 444 § 1 k.c. oraz art. 445 § 1 k.c. i stwierdził, że zasądzenie zadośćuczynienia jest możliwe jedynie w razie uszkodzenia ciała, wywołania rozstroju zdrowia, pozbawienia wolności czy też skłonienia za pomocą podstępu, gwałtu lub nadużycia stosunku zależności do poddania się czynowi nierządnemu. Powołując się na poglądy judykatury ( wyroki Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 1962 r, 4 CR 902/61, OSNCP 1963, nr 5, poz. 107; z dnia 24 czerwca 1965 r., I PR 203/65, OSPiKA 1966, poz. 92 oraz z dnia 22 marca 1978 r., IV CR 79/78, Monitor Prawniczy - Zestawienie Tez 2001/8 str. 469) uznał, że zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie cierpień fizycznych (ból i inne dolegliwości) oraz cierpień psychicznych (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, niemożności uprawiania działalności artystycznej, naukowej, wyłączenia z normalnego życia). Obejmuje ono wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości. Ma więc ono charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego. W art. 445 k.c. mowa jest bowiem o „odpowiedniej sumie tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę", przyznawanej jednorazowo. Zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny, nie może stanowić zapłaty symbolicznej i tym samym jego wysokość musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Wysokość ta nie może być jednak nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc powinna być utrzymana w rozsądnych granicach. Oceniając zasadę odpowiedzialności pozwanego Sąd wskazał, że sprawca kolizji odpowiadał wobec powódki na zasadzie ryzyka (art. 436 § 1 k.c.). Sąd uznał także, iż istnieje związek przyczynowy pomiędzy kolizją, a szkodą (krzywdą) wyrządzoną powódce. W ocenie Sądu I instancji powódka wykazała, że doznana przez nią krzywda podlega rekompensacie w wysokości dochodzonej pozwem. Oceniając dolegliwości fizyczne Sąd uznał, że wypłacone przez pozwanego zadośćuczynienie w pełni rekompensuje krzywdę w postaci bólu głowy czy kręgosłupa. Sąd nie przyjął, że w wyniku wypadku doszło do przemieszczenia jakichkolwiek krążków kręgosłupa, bowiem z dokumentacji medycznej nie wynika, że jest to nowy, świeży uraz, a wynika z niej, że doszło już do zwyrodnień, co sugerowałoby wcześniejsze pochodzenie zaobserwowanych zmian. W związku z faktem, że powódka cofnęła wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego ortopedy wiadomości specjalnych w tym zakresie nie dało się pozyskać. Jednocześnie Sąd Rejonowy uznał, że powódce należą się dalsze 7.500,00 zł w związku z dolegliwościami w sferze życia psychicznego. Zważył, że po wypadku życie powódki uległo całkowitej zmianie. Stała się na 3 miesiące więźniem we własnym domu. Bała się z niego wychodzić, bała się zostać sama. Wymagała pomocy przy ubieraniu się, higienie osobistej, w sprzątaniu. Jej uraz spowodował konieczność stałej opieki drugiej osoby, co doprowadziło do całkowitego podporządkowania życia jej męża powódce. Bała się środków komunikacji miejskiej, co utrudniało niezbędną rehabilitację. Do dziś życie powódki nie wróciło do stanu sprzed wypadku. Życie towarzyskie powódki po wypadku wygasło i już nie wróciło do dawnego poziomu. Powódka wykazała, zdaniem Sądu I instancji, że zmieniona rzeczywistość wpływa ujemnie na stan jej psychiki. W opinii Sądu ogół wskazanych okoliczności uzasadnia przyznanie powódce dalszej części zadośćuczynienia. Sąd podkreślił, że kompensacyjny charakter zadośćuczynienia, lecz wskazał także, iż jego wysokość nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy oraz aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa. Sąd wskazał, że zbyt niskie kwoty zadośćuczynienia mogłyby doprowadzić do deprecjacji tak istotnego dobra jakim jest zdrowie oraz że powódka „doznała” urazów fizycznych, ale głównie ucierpiała jej psychika, co znacznie skomplikowało życie powódki i jej rodziny. To przełożyło się na kondycję psychiczną powódki i wszystkie niedogodności rzutują na obecne jej życie, znacznie obniżając jego jakość. Sąd podkreślił, że biegła nie była w stanie ocenić jednoznacznych następstw wypadku i wskazała, że powódka wymaga dalszej terapii psychiatrycznej i psychologicznej, jednocześnie wskazując, że stan psychiki powódki pozwala na uznanie, że doszło do stałego uszczerbku na zdrowiu w związku z wypadkiem w wysokości 3 %. Zdaniem Sądu I instancji powódka wykazała, że wypadek stał się źródłem dyskomfortu fizycznego i negatywnych przeżyć psychicznych uzasadniających przyznanie jej zadośćuczynienia. Dlatego uznał, że powódka udowodniła wszystkie przesłanki uzasadniające odpowiedzialność pozwanego, w tym udowodniła poniesioną krzywdę i jej rozmiar. Sąd ocenił, że przyznana kwota 7.500,00 zł w pełni zrekompensuje doznaną szkodę i jednocześnie nie doprowadzi do wzbogacenia powódki. Odsetki Sąd Rejonowy zasądził od dnia wyrokowania wskazując na zmieniający się rozmiar krzywdy powódki. O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. zgodnie, z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Dlatego uznał, że pozwana winna zwrócić powódce wszystkie poniesione przez nią koszty. Koszty jakie poniosła powódka to kwota 1.200,00 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika ustalonego w wysokości obliczonej zgodnie z § 2 ust. 1 i 2 oraz § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, koszt opłaty skarbowej od udzielonego pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł, opłata od pozwu w kwocie 375,00 zł oraz 424,68 zł tytułem wynagrodzenia biegłego opłaconego z zaliczki w wysokości 500,00 zł uiszczonej przez powódkę. Resztę zaliczki w kwocie 75,32 zł Sąd nakazał zwrócić powódce.

Apelację od tego wyroku wniósł pozwany, który zaskarżył go w całości. Zarzucił Sądowi I instancji naruszenie prawa materialnego poprzez niewłaściwe zastosowanie przepisu art. 445 § 1 k.c.. Dlatego domagał się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów postępowania oraz zasądzenia kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Powódka wniosła o oddalenie apelacji i o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sad Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna. Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne z rozważeniem całokształtu materiału dowodowego zaoferowanego w toku postępowania przez strony, bez przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów, o jakiej mowa w art. 233 § 1 k.p.c., które to ustalenia Sąd Okręgowy w całości podziela i przyjmuje za własne. Należy podkreślić, że w apelacji pozwany nie podniósł zarzutów naruszenia prawa procesowego skutkującego błędnymi ustaleniami faktycznymi. Ewentualne naruszenie procedury sąd rozpoznający apelację bierze pod uwagę na zarzut zgłoszony przez apelującego chyba, że naruszenie to prowadzi do nieważności postępowania (art. 378 § 1 k.p.c.). Skoro apelujący nie podniósł w tym zakresie żadnych zarzutów, to stan faktyczny ustalony przez Sąd I instancji należało uznać za prawidłowy.

Uzasadniając zarzut naruszenia przepisu art. 445 § 1 k.c. pozwany twierdził, że przyznana przez Sąd I instancji kwota zadośćuczynienia jest wygórowana z uwagi na przemijający charakter doznanych urazów, znikomy stopień uszczerbku na zdrowiu, powrót do dotychczasowych funkcji życiowych oraz wcześniejsze schorzenia powódki. Zdaniem Sądu Okręgowego ten zarzut nie jest zasadny, a zasądzona kwota zadośćuczynienia nadmierna. Słusznie Sąd Rejonowy uznał, że kwota zadośćuczynienia przyznana przez pozwanego w toku likwidacji szkody rekompensuje jedynie część krzywdy wyrządzanej powódce, a związanej z dolegliwościami spowodowanymi urazem kręgosłupa. Powódka oprócz uszkodzeń kręgosłupa doznała uszczerbku na zdrowiu psychicznym. Powódka bała się zostawać sama w domu, zawsze ktoś musiał z nią być. Przez ten okres w ogóle nie wychodziła z domu. Miała problemy z samodzielnym dbaniem o higienę osobistą, z ubieraniem się. Mąż i córka dostosowywali swoje plany do powódki, aby zawsze ktoś z nią był. Nawet do lekarzy nie chodziła tak często jak należy bowiem bała się wychodzić z domu. Po wypadku nie wróciła do spacerów, boi się jeździć rowerem. Regularnie leczy się psychiatrycznie. W wyniku wypadku pojawiły się u powódki nasilone zaburzenia lękowe uogólnione z nawarstwieniem depresyjnym. Nasiliły one wcześniej istniejące u powódki dolegliwości psychiczne. Pojawiły się lęki przed korzystaniem z jakiegokolwiek środka lokomocji. Trwały uszczerbek na zdrowiu w związku z wypadkiem wynosi na 3%. Zdaniem Sądu Okręgowego Sąd Rejonowy zasadnie uznał, że te okoliczności uzasadniają zwiększenie zadośćuczynienia o dalszą kwotę 7.500,00 zł.

Dlatego Sąd Okręgowy uznał apelację za bezzasadną i na podstawie przepisu art. 385 k.p.c. ją oddalił. Kosztami postępowania apelacyjnego Sąd w całości obciążył pozwanego, który przegrał apelację. Dlatego na podstawie przepisu art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 600,00 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Wanda Ślużyńska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Data wytworzenia informacji: