Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 478/14 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2015-01-22

Sygn. akt II Ca 478/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

22 stycznia 2015r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Ireneusz Płowaś

Sędziowie

SO Bogumił Goraj

SO Tomasz Adamski (spr.)

Protokolant

sekr. sądowy Tomasz Rapacewicz

po rozpoznaniu w dniu 14 stycznia 2015 r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P.

przeciwko L. C. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 6 marca 2014r. sygn. akt. I C 4443/12

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 467 (czterysta sześćdziesiąt siedem) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt: II Ca 478/14

UZASADNIENIE

Powód (...) sp. z o.o. w B. wniósł przeciwko L. C. (2) pozew o zapłatę kwoty 2846,97 zł z odsetkami ustawowymi i kosztami.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, iż powód zawarł z (...) SA umowę o świadczenie usługi kompleksowej dla jego gospodarstwa domowego.

W dniu 27 lutego 2012 r. przeprowadzono u pozwanego kontrolę instalacji elektrycznej podczas której ustalono, że pozwany korzystał z energii elektrycznej w sposób nielegalny w ten sposób, że podłączono dodatkowy przewód od zabezpieczenia głównego i przedlicznikowego do zabezpieczenia za licznikowego znajdującego się w piwnicy, co powodowało, iż część odbiorników działało z pominięciem układu pomiarowego. Na tę okoliczność sporządzono protokół kontroli a następnie obciążono pozwanego opłatą za nielegalny pobór prądu w dochodzonej pozwem wysokości.

W dniu 1 września 2012 r. wydano nakaz zapłaty zgodnie z żądaniem pozwu.

Od nakazu zapłaty sprzeciw wniósł pozwany wnosząc o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie o powoda kosztów postępowania.

W uzasadnieniu sprzeciwu wskazał, iż powód nie udowodnił rzeczywistego pobierania energii przez pozwanego. Nadto zakwestionował protokół kontroli jako nieodpowiadający rzeczywistemu stanowi rzeczy a pozwany uchylił się od skutków prawnych oświadczenia woli. Zdaniem pozwanego osoby przeprowadzające kontrolę wywierały na niego presję, uniemożliwiały spokojne zapoznanie się z treścią sporządzanej dokumentacji. Pozwany jest osobą o obniżonej asertywności, jest rencistą z powodu depresji, a tego dnia dowiedział się o chorobie nowotworowej matki. Ponadto pozwany wskazał, iż nie podano w pozwie w jaki sposób miało przebiegać rzekome „podłączenie", za które odpowiedzialnością stara się obciążyć pozwanego a także powołał się na okoliczność, iż instalacja elektryczna na jego posesji była modernizowana i przeglądana przez osoby mające do tego stosowne uprawnienia.

Wyrokiem z dnia 6 marca 2014 roku Sąd Rejonowy w Bydgoszczy w sprawie I C 4443/12 zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.847,97 zł warz z ustawowymi odsetkami: od kwoty 2.709,79 zł od dnia 21 marca 2012 roku do dnia zapłaty i od kwoty 137,18 zł od dnia 22 marca 2012 roku do dnia zapłaty {pkt 1) oraz zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.463,34 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 2).

Sąd rejonowy rozpoznający niniejszą sprawę w I instancji, oparł swoje rozstrzygnięcie w przedmiotowej sprawie, na następujących ustaleniach faktycznych:

W dniu 6 września 2008 r. pozwany zawarł z (...) SA umowę o świadczenie usług kompleksowych.

W dniu 27 lutego 2012 r. w domu pozwanego przeprowadzono kontrolę układu pomiarowego. W toku kontroli ustalono, iż podłączony jest dodatkowy przewód od zabezpieczenia głównego i przedlicznikowego do zabezpieczenia zalicznikowego znajdującego się w piwnicy. Nielegalny obwód zasilał gniazdo w dużym pokoju na parterze tzw. „salonie". Do tego gniazda w czasie kontroli, podłączona była (...). Pozwany wskazał miejsce przebiegu nielegalnej linii; jej istnienie potwierdziło punktowe skucie tynku. Protokół podpisał pozwany umieszczając na nim dodatkową wzmiankę „zgadzam się z nielegalnym poborem elektrycznej, uwag nie zgłaszam". W protokole zalecono wymianę uszkodzonej wewnętrznej linii zasilającej ( (...)).

Następnego dnia po kontroli były u pozwanego prowadzone prace elektryczne -wymieniono uszkodzoną wewnętrzną linię zasilającą ( (...)). Prace wykonał W. C.

Pozwany oświadczył powodowi, iż uchyla się od skutków prawnych oświadczenia woli, powołując się na okoliczność, iż był pod wpływem stresu i presji. Twierdził, iż nie otrzymał załącznika nr 2. Oświadczenie wpłynęło do biura powoda w dniu 6 marca 2012 r.

Pozwany cierpi na depresję i z tego powodu jest niezdolny do pracy.

Powód wystawił notę obciążeniową i fakturę oraz wezwał pozwanego do zapłaty, aczkolwiek pozwany nie dokonał zapłaty.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o dowody w postaci dokumentów przedstawionych przez strony oraz w oparciu o zeznania świadków oraz na podstawie opinii biegłego.

W niniejszej sprawie ustalono, iż w domu pozwanego podłączono dodatkowy przewód od zabezpieczenia głównego i przedlicznikowego do zabezpieczenia zalicznikowego znajdującego się w piwnicy. Nielegalny obwód zasilał gniazdo, do którego podłączona była (...). Pozwany jednak zaprzeczał jakoby prąd z nielegalnego obwodu pobierał.

Odnosząc się do dowodów w postaci dokumentów stwierdzić należy, iż kwestionowany był przez stronę pozwaną protokół kontroli. Pozwany wskazywał, iż nie mógł swobodnie zapoznać się z jego treścią, a stwierdzenie, iż potwierdza nielegalny pobór prądu zostało na nim wymuszone. Pozwany złożył pismo do powoda, iż uchyla się od skutków takiego oświadczenia, ponieważ był pod wpływem stresu i presji.

Postępowanie dowodowe wykazało, iż zapisy zawarte w samym protokole kontroli oraz w załączniku nr I zgodnie są ze stanem faktycznym, który ustalić można było na podstawie innych dowodów w szczególności zeznań świadka A. P. oraz opinii biegłego.

Jeśli chodzi o potwierdzenie przez pozwanego, że pobiera nielegalnie prąd, to Sąd nie dał wiary pozwanemu, iż kontrolujący wymusił na nim taki zapis grożąc mu karą w wysokości 40.0000 zł oraz, że wyłączy prąd. Sąd ustalił pobieranie energii przez pozwanego z pominięciem układu pomiarowego na podstawie innych dowodów, niż samo przyznanie się pozwanego, ale zapis ten tylko potwierdza prawidłowość dokonanych ustaleń. Zdaniem Sądu było to spontaniczne przyznanie się do nieprawidłowego działania.

Pozostałe dokumenty nie były przez strony kwestionowane.

Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka D. C.. W jej zeznaniach pojawiła się informacja, iż w salonie na parterze był problem z prądem w jednym gniazdku. W drugim, do którego był podłączony telewizor problemu nie było. Tymczasem w czasie kontroli, do gniazdka, które rzekomo miało nie działać była podłączona (...). Świadek twierdziła, iż (...) stała podłączona ponieważ mąż próbował, czy gniado działa już dobrze, bo miał je naprawić elektryk. Jednocześnie twierdziła, iż (...) w domu nie jest używana. Nielogiczne i niezgodne z zasadami doświadczenia życiowego jest twierdzenie, iż przynosi się farelkę, która jest w domu w ogóle nie używana specjalnie po to, żeby sprawdzić, czy działa gniazdo. Następnie świadek stwierdziła, iż (...) jest używana sporadycznie przy remoncie, a remont ostatnio był 2 lata wcześniej. Następnie świadek wskazała, iż (...) stoi podłączona do gniazda od 2 lat, co jest

sprzeczne z jej wcześniejszymi zeznaniami a nadto nie jest wiarygodne. Nie sposób uwierzyć, iż nieużywany sprzęt grzejny stoi podłączony do nieprawidłowo działającego gniazda przez 2 lata.

Sąd nie dał wiary również zeznaniom R. C. w zakresie, w jakim zeznawał o wykorzystaniu gniazda, do którego podłączony był nielegalny przewód. Świadek twierdził, iż nie było w nim napięcia, co sprawdzono ostatnio w grudniu 2011 r, przy próbie podłączenia choinki. Odnosząc się do podłączonej w czasie kontroli (...) oświadczył, iż używa się jej do suszenia prania w łazience. Nie potrafił wyjaśnić dlaczego stoi ona w salonie podłączona do gniazda, które miało nie działać. Zdaniem świadka (...) znajdowała się w czasie poprzedzającym kontrolę w różnych miejscach.

Sąd nie dał wiary również zeznaniom pozwanego w zakresie w jakim wypowiadał się na temat używania gniazda, do którego podłączony był dodatkowy przewód oraz w zakresie w jakim twierdził, iż kontrolerzy wymusili na nim przyznanie się do nielegalnego poboru prądu, o czym była już mowa.

Pozwany twierdził, iż gniazdo do którego doprowadzony był przewód nie działało od dwóch lat, a jednocześnie wskazał, że była tam podłączona (...). Następnie pozwany zeznał, iż robotnicy 4 lata wcześniej próbowali się dogrzewać przy remoncie. Następnie pozwany wskazał, iż w gniazdku było napięcie, tylko, że gdy próbowało się z niego skorzystać to wyskakiwały korki.

Niewątpliwie w chwili kontroli (...) była podłączona do gniazdka, z którego mógł nastąpić nielegalny pobór prądu. Niewiarygodne są rozbieżne twierdzenia świadków, iż gniazdko działało nieprawidłowo a (...) stała tam porzucona od dłuższego czasu, ewentualnie, że podłączono ją na próbę. Nikt rozsądny nie pozostawia takiego sprzętu podłączonego do niesprawnego gniazda narażając się na pożar lub awarię instalacji.

Dodatkowo istnienie dodatkowej nielegalnej instalacji elektrycznej potwierdziły oględziny biegłego. Wprawdzie w czasie, gdy oględziny były prowadzone gniazdo w salonie rzeczywiście nie działo, jednak miało to miejsce po działaniach elektryka na zlecenie pozwanego. Biegły ustalił wówczas, iż przy uwzględnieniu, że w chwili kontroli w gnieździe wtyczkowym występującym w salonie na ścianie przedniej w narożniku lewym przewód fazowy był odcięty, a w tym miejscu podłączono żyłę fazową nieopomiarowaną, to miał miejsce nielegalny pobór energii tylko w odniesieniu do odbiorników podłączonych do tego gniazda.

Opinia biegłego była jasna, logiczna i nie była kwestionowana przez żadną ze stron.

Swoje ustalenia Sąd oparł również na zeznaniach świadka A. P. oraz zeznaniach świadka P. K.. P. K. wprawdzie nie pamiętał nic z kontroli, która była przedmiotem postępowania, ale potwierdził, iż A. P. zawsze czytał na głos protokół, umożliwiał zapoznanie się z nim kontrolowanym i nigdy nie wymuszał podpisu. Zeznania świadka A. P. były wiarygodne, logiczne i korespondowały z wnioskami opinii biegłego. Na podstawie tych zeznań Sąd ustalił, iż po wyłączeniu bezpieczników było napięcie w gnieździe w salonie.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd I instancji zważył, że w myśl art. 3 pkt 18 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. Prawo energetyczne (t. jedn. z 2006 r., Dz. U. nr 89, póz. 625 ze zm.) przez nielegalne pobieranie paliw lub energii rozumie się pobieranie paliw lub energii bez zawarcia umowy, z całkowitym albo częściowym pominięciem układu pomiarowo-rozliczeniowego lub poprzez ingerencję w ten układ mającą wpływ na zafałszowanie pomiarów dokonywanych przez układ pomiarowo-rozliczeniowy. Wskazany przepis zawiera definicję pojęcia nielegalnego poboru energii elektrycznej. Przepis wyróżnia bowiem trzy stany faktyczne, których wystąpienie uzasadnia przyj ecie stanowiska, że nastąpił nielegalny pobór energii:

a) pobieranie paliw lub energii bez zawarcia umowy,

b) pobieranie paliw lub energii z całkowitym albo częściowym pominięciem
układu pomiarowo-rozliczeniowego,

c) pobieranie paliw lub energii poprzez ingerencję w ten układ mającą wpływ
na zafałszowanie pomiarów dokonywanych przez układ pomiarowo-rozliczeniowy.

Powyższe oznacza, że nielegalny pobór ma miejsce zarówno gdy umowa była zawarta jak i wówczas gdy umowy takiej nie zawierano.

Przepis art. 57 ustawy Prawo energetyczne, który przewiduje dwie możliwości dochodzenia przez przedsiębiorstwo energetyczne swych roszczeń w przypadku nielegalnego poboru energii. Należy jednocześnie nadmienić, że przepis ten został zmieniony na mocy ustawy z dnia 8 stycznia 2010 r. o zmianie ustawy - Prawo energetyczne oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz. U. 2010 r., nr 21, póz.

104 ). Zgodnie z art. 20 tej ustawy przepis art. 57 ustawy Prawo energetyczne w nowym brzmieniu znajdzie zastosowanie w mniejszej sprawie. Zgodnie z aktualną regulacją przedsiębiorstwo energetyczne może:

1)  pobierać od odbiorcy, a w przypadku, gdy pobór paliw lub energii nastąpił bez zawarcia umowy, może pobierać od osoby lub osób nielegalnie pobierających paliwa lub energię opłatę w wysokości określonej w taryfie, chyba że nielegalne pobieranie paliw lub energii wynikało z wyłącznej winy osoby trzeciej, za którą odbiorca nie ponosi odpowiedzialności albo

2)  dochodzić odszkodowania na zasadach ogólnych.

W pierwszym przypadku dla przyjęcia odpowiedzialności pozwanego nie ma znaczenia udowodnienie przez powódkę winy choćby nieumyślnej. Sam bowiem fakt wystąpienia nielegalnego poboru energii elektrycznej jest wystarczającą przesłanką uzasadniającą obciążenie odbiorcy usług taryfową opłatą. Kluczową zmianą dokonaną w art. 57 ustawy Prawo energetyczne jest wprowadzenie odpowiedzialności odbiorcy na zasadzie ryzyka. Odbiorca, aby zwolnić się z odpowiedzialności musi wykazać, iż nielegalny pobór energii wynikał wyłącznie z winy osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Trzeba też zwrócić uwagę, iż pojęcie nielegalnego poboru energii we wspomnianym art. 3 pkt 18 ustawy Prawo energetyczne zostało opisane od strony przedmiotowej. Ustawodawca formułując definicję tego pojęcia nie odnosił się do strony podmiotowej czynu wskazując na winę odbiorcy.

W drugim przypadku przedsiębiorstwo energetyczne może dochodzić odszkodowania na zasadach ogólnych. Wybierając tą drogę dochodzenia swych roszczeń niezbędne jest wykazanie istnienia choćby nieumyślnej winy odbiorcy.

W niniejszej sprawię powódka dochodziła opłaty za nielegalny pobór energii według obowiązującej taryfy na podstawie art. 57 ust. I pkt I ustawy Prawo energetyczne. Tym samym nie musiała ona wykazywać zawinionego działania pozwanego. Mając jednak na względzie, że przewidziana w art. 57 ust. I ustawy opłata za nielegalnie pobraną energię ma charakter cywilnoprawny i odszkodowawczy to konieczną przesłanką uzasadniającą jej nałożenie jest poniesienie szkody. Przedsiębiorstwo energetyczne nie jest zwolnione z obowiązku dowodzenia szkody i jej wysokości, gdyż pozostawałoby w sprzeczności z wykładnią gramatyczną

art. 57 ust. I w związku z art. 3 pkt 18 ustawy Prawo energetyczne. Z przepisów tych wynika jednoznacznie, że obowiązek wniesienia opłaty powstaje w wypadku nielegalnego "pobierania" energii, a więc faktycznego, a nie tylko potencjalnego, jej odbierania i korzystania z niej. Zostało to wyraźnie potwierdzone w § 40 ust. 2 rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 2 lipca 2007 r. w sprawie szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji taryf oraz rozliczeń w obrocie energią elektryczną (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 10 grudnia 2009 r. III CZP 107/09).

Podsumowując w ocenie Sądu powódka wykazała (art. 6 k.c), że do pobierania energii przez pozwanego z częściowym pominięciem układu pomiarowo-rozliczeniowego doszło oraz, że faktycznie korzystał on z nielegalnie pobranej energii elektrycznej a w konsekwencji, że powstała szkoda. W tym stanie rzeczy powództwo podlegało uwzględnieniu.

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 kpc kierując się zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania.

Powyższy wyrok Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 6 marca 2014 roku, o sygn, akt: I C 4443/12, został zaskarżony apelacją wniesioną przez pozwanego, który zaskarżył go w całości i wniósł o jego zmianę i oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Skarżący w przedmiotowym środku odwoławczym, wyrokowi temu zarzucił naruszenie przepisów postępowania tj. art. 233§1kpc poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego prowadząca do błędu w ustaleniach faktycznych sprowadzającego się do przyjęcia, że pozwany dopuścił się nielegalnego poboru energii eklektycznej, podczas gdy okoliczność ta nie została wykazana. Nadto zarzucił naruszenie przepisu art. 244§1kpc poprzez pominięcie dowodu zawnioskowanego przez pozwanego polegającego na przeprowadzeniu inwentaryzacji własnej instalacji elektrycznej. Wreszcie zarzucił naruszenie przepisu art. 57 w zw. z art. 3 pkt 18ustawy Prawo energetyczne poprzez jego błędne zastosowanie w sytuacji braku ku temu jakiejkolwiek podstawy faktycznej.

W obszernym uzasadnieniu apelacji pozwany wskazał, że zebrany materiał dowodowy nie tylko nie pozwala na ustalenie, że u pozwanego istniała instalacja

eklektyczna pozwalająca na nielegalny pobór energii (sąd nie określił jej ewentualnego przebiegu), po wtóre nie zostało wykazane, by przy wykorzystaniu takiej instalacji możliwy był nielegalny pobór energii, a wreszcie, że pozwany nielegalnie taką energię pobierał.

Powód wniósł o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego była nieuzasadniona.

Na wstępie czynionych tu rozważań stwierdzić należało, że w ocenie Sądu Odwoławczego, Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne z rozważeniem całokształtu materiału dowodowego, bez przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów, o której mowa w treści art. 233 § 1 k.p.c. Wobec tego, Sąd Okręgowy podzielił poczynione ustalenia Sądu I instancji co do okoliczności nielegalnego poboru energii przez pozwanego przyjmując je za własne. Nie było zatem w niniejszej sprawie konieczności ich ponownego tu przytaczania.

Wskazać w tym miejscu również było warto, że Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w uchwale 7 Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 roku, sygn. akt III CZP 49/07 (OSNC 2008/6/55), że Sąd II instancji rozpoznający sprawę na skutek wniesionego środka odwoławczego, nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi prawa materialnego. Wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego.

W pierwszej kolejności sąd odwoławczy wskazuje, że odpowiedzialność pozwanego wypływa z regulacji art. 57 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. Prawo energetyczne zgodnie z którą w razie nielegalnego pobierania paliw lub energii przedsiębiorstwo energetyczne może pobierać od odbiorcy opłatę w wysokości określonej w taryfie, chyba że nielegalne pobieranie paliw lub energii wynikało
z wyłącznej winy osoby trzeciej, za którą odbiorca nie ponosi odpowiedzialności. Nielegalnym poborem energii jest zaś - zgodnie z definicją zawartą w
art. 3 pkt 18 wskazanej ustawy - pobieranie energii bez zawarcia umowy, z
całkowitym albo częściowym pominięciem układu pomiarowo-rozliczeniowego lub
niezgodnie z umową - poprzez ingerencję w ten układ mającą wpływ na zafałszowanie

pomiarów dokonywanych przez układ porniarowo-rozliczeniowy. Nielegalny pobór energii jest ustawowo definiowany jako pobieranie energii bez zawarcia umowy lub niezgodnie z umową. Oznacza to, że czyn sprawcy polegający na nielegalnym pobieraniu energii elektrycznej ustawodawca określił od strony przedmiotowej, wskazując te jego cechy, które decydują o jego bezprawności. Ustalenie nielegalnego poboru energii nie wymaga zatem badania winy sprawcy w znaczeniu subiektywnym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 2008 roku, II CSK 489/07).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy wskazać trzeba, że powód wykazał, że w domu pozwanego doszło pobierania energii elektrycznej poza układem pomiarowym. Fakt dokonywania nielegalnego poboru energii został stwierdzony podczas kontroli przeprowadzonej w domu pozwanego w dniu 27 lutego 2012 roku. Pozwany przyznał wówczas, że dopuścił się nielegalnego pobierania energii elektrycznej i nie wniósł żadnych zastrzeżeń do protokołu kontrolnego, potwierdzając swoje oświadczenie własnoręcznym podpisem. Co prawda po kilku dniach pozwany złożył oświadczenie o uchyleniu się od skutków swego oświadczenia woli, aczkolwiek z dokumentu tego nie wynika na jaką wadę złożonego oświadczenia się powołuje. Podkreślenia wymaga w pierwszej kolejności, że pozwany oświadczając w dniu 27 lutego 2012 roku, iż przyznaje fakt dokonywania nielegalnego poboru energii złożył nie oświadczenie woli, ale oświadczenie wiedzy. W przypadku wadliwości takiego oświadczenia wiedzy, składający je może usiłować uchylić się od swego oświadczenia, powołując się odpowiednio na przepisy dotyczące wad oświadczeń woli. Pozwany nie wskazuje by składając swe oświadczenie działał pod wpływem podstępu, groźby, błędu czy dla pozoru. Wskazuje jedynie, że działał pod wpływem stresu i presji. Nie wykazał jednak by w chwili składania oświadczenia znajdował się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne złożenie tego oświadczenia (art 82 kc), a to pozwanego w tym zakresie obciążał ciężar dowodzenia (art. 6 kc).

Co więcej złożone przez pozwanego oświadczenie wiedzy znajduje potwierdzenie w pozostałym zebranym w sprawie materiale dowodowym. Apelujący zarzuca sądowi I instancji przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na odmowie dania wiary zeznaniom I. C., gdy opisuje ona cel postawienia (...) w salonie przy nieczynnym - w jej ocenie - gniazdku. W ocenie sądu odwoławczego ustalenie sądu I instancji jest prawidłowe, logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego. Twierdzenie żony pozwanego, iż dwie (...) zostały ustawione w salonie przy niedziałającym gniazdku i do niego podłączone i tak pozostają od dwóch lat

jest nieprzekonujące, zwłaszcza zważywszy na treść zeznań syna pozwanego R. C., gdy wskazuje on, że (...) była wykorzystywana okresowo w łazience podczas suszenia prania, a do nieczynnego gniazdka w salonie usiłował w grudniu 2011 roku podłączyć choinkę. Domownicy pozwanego i on sam wywodzą zatem, że wiedzieli, iż gniazdko w salonie jest nieczynne, a mimo to usiłowali do niego podłączać różne urządzenia, w tym (...), dodając, że robili tak bez jakiegokolwiek powodu, z całą zaś pewnością nie po to, by ogrzewać salon w którym mieszka siostrzeniec żony pozwanego (k. 88). Twierdzenia te pozostają w oczywistej sprzeczności z zasadami doświadczenia życiowego, rozsądnie planujący swe czynności ludzie nie podejmują bowiem działań nieracjonalnych, bezcelowych, jak choćby podłączanie (...) służących do ogrzewania do nieczynnego gniazdka w pomieszczeniu, którego nie zamierza się ogrzewać. Tymczasem pozwany twierdzi, że (...) podłączył w salonie bez wiadomego powodu do rzekomo nieczynnego gniazdka podnosząc, że ustalenie sądu, iż owe (...) podłączone zostały w celu ogrzewania salonu, a samo gniazdko zasilane było prądem doprowadzanym poza systemem pomiarowym, którego przebieg szczegółowo opisano w protokole kontrolnym, którego nie kwestionował pozwany, jest błędne. Twierdzenie takie jest w sposób oczywisty niezgodne z rzeczywistym stanem rzeczy i czynione wyłącznie na użytek niniejszego postępowania i w żadnej mierze nie burzy prawidłowości wywodu zaprezentowanego przez sąd I instancji, który to wywód w pełni podziela sąd odwoławczy.

Sąd odwoławczy wskazuje, że za trafnością ustalenia o nielegalnym poborze energii w domu pozwanego przemawia też sekwencja wydarzeń zaszłych po przeprowadzonej kontroli. Natychmiast po tej kontroli pozwany - zgodnie z zaleceniami kontrolerów - zleca elektrykowi wymianę przewodu elektrycznego między zabezpieczeniem głównym a przedlicznikowym, twierdząc później, że było to wcześniej zaplanowane zlecenie związane z wystąpieniem o zwiększenie zapotrzebowania na energię. Nie sposób jednak przyjąć, by to akurat działanie skorelowało się czasowo z zaleceniami pokontrolnymi, a związanymi z odnalezieniem przez kontrolujących schematu nielegalnego poboru energii poprzez wpięcie dodatkowego przewodu do przewodu zasilającego między zabezpieczeniem głównym, a przedlicznikowym i związanym z tym odizolowaniem przewodu w tynku. Twierdzenia wykonującego te prace elektryka W. C. o tym, że wymieniany przez niego przewód nie był w żaden sposób uszkodzony są niewiarygodne jako sprzeczne z pozostałym zabranym materiałem dowodowym i to zwłaszcza jeśli zważyć na fakt, że dokumenty dowodzące owej wymiany wystawione są przez inną osobę niż zeznający świadek (k. 43-45).

Wreszcie wskazać trzeba, że kontrolerzy przedstawili pozwanemu sposób nielegalnego poboru energii (co wynika z protokołu) i wykazali, że licznik nie wykazuje poboru energii mimo pracy urządzeń podłączonych do gniazdka w salonie, co dowodzi rzeczywistego (a nie jak podnosi apelujący - jedynie hipotetycznego) nielegalnego poboru energii.

Pozwany podniósł w apelacji, że sąd I instancji bezpodstawnie pominął dowód z opinii biegłego, który miałby zinwentaryzować instalację wewnętrzną budynku pozwanego. Dowód taki jest jednak - w ocenie sądu odwoławczego - nieprzydatny dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. W pierwszej kolejności wskazać bowiem trzeba, że inwentaryzacja byłaby przeprowadzona w ponad dwa lata po zdarzeniu, a po wtóre z protokołu kontroli wynika, że nielegalny pobór energii odbywał się przy wykorzystaniu przewodu zainstalowanego między przewodem biegnącym od zabezpieczenia głównego do licznika, a gniazdem w salonie (poprzez garaż), zatem inwentaryzowanie wewnętrznej instalacji elektrycznej pozostaje bez wpływu na ustalenie czy doszło do nielegalnego poboru energii. Uchybienie procesowe sądu I instancji polegające na braku formalnego rozpoznania wniosku dowodowego pozostawało zatem bez jakiekolwiek wpływy na treść orzeczenia.

Uwagi wymaga wreszcie fakt zwiększenia, po wyeliminowaniu nielegalnego poboru energii elektrycznej, zużycia energii w domu pozwanego. Średniodobowe zużycie energii po kontroli w lutym 2012 roku wzrosło blisko dwukrotnie, co pozwala na postawienie tezy o związku przyczynowym między wyeliminowaniem nielegalnego poboru energii, a wzrostem wskazań licznika zużytej energii.

Sąd odwoławczy zważył nadto, że pozwany nie wykazał, by do nielegalnego poboru energii doszło z wyłącznej winy osoby trzeciej, za którą odbiorca nie ponosi odpowiedzialności.

Wobec powyższych ustaleń, Sąd Okręgowy apelację, jako bezzasadną, na podstawie art. 385 kpc oddalił.

O kosztach postępowania apelacyjnego sąd orzekł na podstawie art. 98§1kpc kpc w zw. z art. 108 kpc i zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 467 złotych (450 złotych tytułem wynagrodzenia pełnomocnika - § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat

za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu, którym jest radca prawny niewystępujący przed sądem I instancji oraz 17 zł opłaty od pełnomocnictwa).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Wanda Ślużyńska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Data wytworzenia informacji: