Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VIII Ga 95/13 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2014-01-16

Sygn. akt.

VIII Ga 95/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 stycznia 2014r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

SSO Barbara Jamiołkowska

SO Wojciech Wołoszyk ( spr. )

SR del. Artur Fornal

Protokolant

stażysta Joanna Dudzińska

po rozpoznaniu w dniu 16 stycznia 2014r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: (...)Spółki Akcyjnej w W.

przeciwko : H. R.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 18 lutego 2013r., sygn. akt VIII GC 998/12

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.800 zł ( jeden tysiąc osiemset złotych ) tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

Sygn. akt VIII Ga 95/13

UZASADNIENIE

(...) S.A. wniosła przeciwko pozwanemu H. R. pozew o zapłatę kwoty 70.179 zł wraz z ustawowymi odsetkami ustawowymi od dnia 24 grudnia 2011 r. do dnia zapłaty. Żądała też zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu wyjaśniła, iż strony postępowania łączył aneks do umowy agencyjnej, w oparciu o którą to umowę pozwany w imieniu i na rzecz (...) S.A. zawierał umowy ubezpieczenia. W dniu 3 marca 2008 r. pozwany działając w imieniu i na rzecz powódki, zawarł umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej przewoźnika drogowego w ruchu krajowym z W. P. (1). Pozwany podczas zawierania przedmiotowej umowy ubezpieczenia umieścił dodatkowo w treści polisy zapis, że „ubezpieczenie obejmuje szkody: wylanie, mieszanie i koszty usunięcia szkody”. W dniu 4 listopada 2008 r. na stacji paliw w G. doszło do zmieszania paliwa w zbiornikach stacji wskutek błędnego podłączenia przez kierowcę cysterny, będącego pracownikiem firmy (...), wężów spustowych wskutek czego zlano benzynę Pb 95 do zbiornika z olejem napędowym, a olej do zbiornika z benzyną. W. P. (1) w związku z opisanym zdarzeniem zgłosiła do strony powodowej szkodę z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej przewoźnika w ruchu krajowym. W wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego powódka wypłaciła poszkodowanej kwotę 64.197,45 zł. Ponadto w wyniku przeprowadzonych postępowań sądowych strona powodowa zobowiązana została do wypłaty odszkodowania na rzecz W. P. (1) w łącznej wysokości 70.178, 76 zł.

Odpowiedzialność strony pozwanej, powódka wywodziła z art. 471 kc. Pozwany zawierając umowę z W. P. (1) nie zachował należytej staranności i dokonał tego niezgodnie z wytycznymi powódki, w wyniku czego rozszerzył zakres ochrony ubezpieczeniowej ponad wynikający z ogólnych warunków ubezpieczenia. Natomiast jak wynika z treści § 4 pkt 16 Umowy agencyjnej łączącej strony, pozwany miał obowiązek zawierania umów zgodnie z wytycznymi (...) S.A. Zgodnie natomiast z § 10 ust. 3 aneksu do umowy agencyjnej z dnia 1 października 2012 r. agent (pozwany) ponosi pełną odpowiedzialność niewłaściwego zawarcia w imieniu (...) S.A.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym Sąd Rejonowy w Bydgoszczy orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.

Od przedmiotowego nakazu zapłaty sprzeciw wniósł pozwany, domagając się oddalenia powództwa w całości i zasądzenia od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu w wysokości 7.217 zł. W uzasadnieniu pozwany podnosił, że zobowiązanie wynikające z umowy agencyjnej zostało przez niego wykonane w sposób prawidłowy. Wskazywał, że polisa, na podstawie której wypłacono odszkodowanie W. P. (1) była kontynuacją umowy ubezpieczenia zawartej w 2007 r., w której również znajdował się przedmiotowy zapis. Poprzednia polisa została przez powódkę zaakceptowana. Również przed wpisaniem dodatkowego zastrzeżenia w kolejnej polisie pozwany skontaktował się z pracownikiem powódki i uzyskał zgodę na umieszczenie polisie przedmiotowego zapisu. Pozwany podniósł również zarzut wadliwego prowadzenia przez powódkę procesów w sprawach VIII GC 888/10 i VIII GC 328/09 oraz zarzut przedawnienia.

Wyrokiem z dnia 18 lutego 2013 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 57 816,52 zł wraz z odsetkami w wysokości ustawowej od dnia 24 grudnia 2011 r. do dnia zapłaty, w pozostałym zakresie powództwo oddalił oraz zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 5 192,26 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Sąd Rejonowy wydał rozstrzygnięcie w oparciu o następujące ustalenia i wnioski.

Strony w dniu 1.10.2002 r. zawarły umowę agencyjną nr (...). Zgodnie z treścią zapisu § 1 umowy powódka powierzyła pozwanemu do stałego wykonywania czynności agencyjne, do których należało między innymi zawieranie i wznawianie umów ubezpieczenia oraz dokonywanie zmian w umowach ubezpieczenia. W § 1 ust. 3 umowy pozwany zobowiązał się wykonywać czynności agencyjne z zachowaniem szczególnej staranności zawodowej i dobrych obyczajów oraz zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, postanowieniami ogólnych warunków ubezpieczenia (OWU), taryf składek i przepisów wewnętrznych powódki dotyczących rodzajów ubezpieczeń, w których pośrednictwo zlecono agentowi. W § 4 pkt 16 pozwany zobowiązał się do zawierania umów zgodnie z wytycznymi powódki. W treści § 10 umowy strony ustaliły, że w razie wydania niewłaściwie wystawionych dowodów ubezpieczenia lub zawarcia umowy ubezpieczenia niezgodnie z obowiązującymi przepisami prawa oraz przepisami wewnętrznymi obowiązującymi u powódki, pozwany będzie ponosił pełną odpowiedzialność za następstwa błędnego wystawienia w/w dokumentów lub niewłaściwego zawarcia umowy ubezpieczenia.

W dniu 3 marca 2008 r. pozwany zawarł w imieniu i na rzecz powódki z W. P. (1), prowadzącą działalność gospodarczą pod nazwą Usługi (...), umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej przewoźnika drogowego w ruchu krajowym z ustaleniem okresu ubezpieczenia od 8.03.2008 r. do 7.03.2009 r. W rubryce „postanowienia dodatkowe” pozwany na prośbę W. P. (1) umieścił zapis: ”ubezpieczenie obejmuje szkody: wylanie, zmieszania i koszty usunięcia szkody”.

Sąd I instancji wskazał, iż z treści § 3 pkt 2 OWU odpowiedzialności cywilnej operatora transportowego z dnia 25.09.2000 r., które mają zastosowanie m. in. do umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej przewoźnika drogowego w ruchu krajowym, wynikało, że przedmiotem ubezpieczenia jest odpowiedzialność ubezpieczającego, którą ponosi on zgodnie z przepisami Prawo przewozowe za szkody rzeczowe, które nastąpiły w czasie między przyjęciem przesyłki do przewozu a jej wydaniem oraz szkody finansowe powstałe w wyniku opóźnienia w dostawie (do wysokości podwójnej kwoty przewoźnego). W treści załącznika nr 1 do OWU zawarte zostały klauzule dodatkowe, rozszerzające zakres odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń. Każda z klauzul przewidywała obowiązek uiszczenia dodatkowej składki. Żadna z nich nie przewidywała rozszerzenia odpowiedzialności poza zakres wynikający z Prawa przewozowego.

W dniu 11.12.2008 r. W. P. (1) zgłosiła powódce szkodę. Z treści zgłoszenia oraz dołączonych do niego dokumentów wynikało, że w dniu 04.11.2008 r. powódka wykonywała przewóz 15.116 litrów benzyny i 14.064 litrów oleju napędowego. Przewóz był wykonywany na zlecenie nadawcy przesyłki tj. (...) Sp. z o.o. Odbiorcą przesyłki była spółka (...) sp. z o.o. Rozładunek miał nastąpić na (...) w G.. Przy rozładunku towaru kierowca W. P. (1) pomylił się przy podłączaniu węży spustowych, wskutek czego benzynę zlano do zbiornika z olejem napędowym a olej napędowy do zbiornika z benzyną. Zmieszane paliwo (tzw. kontaminat) nie nadawało się do wykorzystania zgodnie z przeznaczeniem i musiało zostać ponownie przetworzone. Paliwo to, w łącznej ilości 56.257 litrów wypompowano do dwóch cystern, które przez okres 14 dni (potrzebny do ustalenia dalszego trybu postępowania) stały zaparkowane na terenie należącym do W. P. (1).

Nadawca przesyłki – (...) sp. z o.o. obciążyła W. P. (1) notami obciążeniowymi na łączną kwotę 157.158,55 zł. Na kwotę tę składała się wartość zmieszanego paliwa przewożonego i znajdującego się na stacji paliw, pomniejszona o wartość kontaminatu – 147.916,18 zł i koszty postoju stacji - 9.242,37. Nadto nadawca przesyłki obciążył W. P. (1) kwotą 3.280,91 zł stanowiącą koszty wypompowania zmieszanego paliwa i analizy próbek. W. P. (1) uregulowała te należności względem nadawcy co do kwoty 160.458,59 zł i z tego tytułu domagała się od powódki odszkodowania. Dodatkowo W. P. (1) żądała zasądzenia na jej rzecz kwoty 3.346,20 zł tytułem kosztów wożenia paliwa oraz zwrotu utraconego zysku w związku z niemożnością korzystania z cystern w kwocie 14.266 zł.

W wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego powódka wypłaciła W. P. (1) odszkodowanie w kwocie 64.197,45 zł, obejmujące szkodę wyliczoną proporcjonalnie do stosunku ilości paliwa przewożonego do paliwa znajdującego się na stacji. Przy ustalaniu odszkodowania uwzględniono koszty przewożenia kontaminatu, wypompowania paliwa ze zbiorników stacji, analizy próbek w takim stosunku, w jakim pozostawała wartość szkody w przewożonym paliwie do wartości szkody całkowitej – 51,29%. Przy wypłacie odszkodowania nie uwzględniono kosztów postoju stacji, zysku utraconego w związku z postojem cystern oraz wartości paliwa znajdującego się na stacji paliw. Wysokość odszkodowania pomniejszono o wartość kontaminatu (25.415,78 zł) oraz kwotę franszyzy redukcyjnej 200 USD – 666,60 zł.

W. P. (1) nie zgodziła się z decyzją powódki dotyczącą wypłaty odszkodowania w wysokości 64.197,45 zł. W piśmie z dnia 28.04.2009 r. powódka wskazywała, że uzyskała od pozwanego informację, że zapis na polisie , iż „ubezpieczenie obejmuje szkody: wylanie, zmieszanie, koszty usunięcia szkody” dotyczy jedynie zmieszania paliw w cysternie lub wycieku paliwa na drogę i związanych z tym kosztów usunięcia szkody. Powódka wskazała, że w jej ocenie zapis ten nie rozszerzył zakresu ochrony ubezpieczeniowej określonej w cytowanych OWU. W związku z odmową wypłaty przez powódkę dalszej części odszkodowania W. P. (1) w dniu 10.07.2009 r. skierowała do Sądu Rejonowego w Bydgoszczy pozew o zapłatę kwoty 38.966 zł a w dniu 22.07.2010 r. – o zapłatę kwoty 31.214 zł .

W dniu 19.04.2010r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy w sprawie o sygnaturze akt VIII GC 328/09 zasądził od (...) S.A. na rzecz W. P. (1) kwotę 38.965,67 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 10.07.2009 r. do dnia zapłaty. W dniu 01.04.2011 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy w sprawie o sygnaturze akt VIII GC 888/10 zasądził od (...) S.A. na rzecz W. P. (1) kwotę 31.213,09 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 18.03.2009 r. do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu obu wyroków Sąd wskazał, że podstawą rozstrzygnięcia było ustalenie, że dokonany przez pozwanego zapis na polisie, interpretowany w oparciu o brzmienie art. 12 ust. 3 i 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej, spowodował rozszerzenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń na zdarzenie polegające na zmieszaniu paliwa w zbiornikach stacji.

Sąd Rejonowy dał w całości wiarę zeznaniom świadka M. K., z których wynikało, że była u powódki regionalnym organizatorem sprzedaży. Sąd wskazał, iż świadek podała, że agent uzgadniał możliwość dokonania dodatkowych zapisów z działem produktowym. Takich uzgodnień agenci nie dokonywali z nią. Uzgodnienia z działem produktowym były dokonywane w drodze mailowej, telefonicznej lub na piśmie. Sąd I instancji, wskazał również na zeznania pozwanego H. R., w których zeznał on, że zawierał z W. P. (1) umowę ubezpieczenia w roku 2008. Wcześniej taka umowa była zawierana przez innego agenta. W czasie obowiązywania wcześniejszej polisy dokumentacja dotycząca ubezpieczenia W. P. (1) została przekazana pozwanemu. W tym okresie zjawiła się u niego W. P. (1) i poprosiła o dokonanie dodatkowego zapisu na polisie. Podał, że rozmawiał o możliwości dokonania tego dodatkowego zapisu z M. K. i uzyskał od niej zgodę. Najprawdopodobniej został wówczas sporządzony aneks do umowy ubezpieczenia. Wskazał, że w kolejnym roku ponownie ubezpieczał W. P. (1). Podał, że wówczas rozmawiał z kimś z B. lub T. – tzw. „produktowcem” i uzyskał telefonicznie zgodę na dokonanie tego zapisu. Zeznał, że pytał, czy nie ma potrzeby dokonania przeliczenia składki, ale uzyskał odpowiedź, że zapis jest zgodny z ogólnymi warunkami, wobec czego nie ma takiej potrzeby. Podał, że polisy były weryfikowane przez pracowników powódki. W tym przypadku nikt nie zwrócił mu uwagi na nieprawidłowość zapisu.

Sąd I instancji podkreślił, iż nie dał wiary zeznaniom pozwanego, w zakresie w jakim podał on, że uzyskał zgodę na dokonanie dodatkowego zapisu w treści polisy. W zakresie, w jakim wypowiedź pozwanego dotyczyła konsultacji z M. K., jego zeznania pozostawały bowiem w sprzeczności z zeznaniami tego świadka. Sąd wskazał ponadto, że w treści polisy znajdującej się na k. 222 brak jest jakichkolwiek dodatkowych zastrzeżeń a nie udowodniono, aby z W. P. (1) był zawierany dodatkowy aneks do tej umowy. W części, w której pozwany stwierdził, iż uzyskał zgodę „produktowca” na zapis dokonany w polisie z 2008 r. jego zeznania, w ocenie Sądu Rejonowego, były niejasne i niedokładne. Pozwany nie był w stanie wskazać danych tej osoby ani nawet tego, czy była zatrudniona w T., czy B.. Jednocześnie powódka zaprzeczyła, aby sytuacja opisana przez pozwanego faktycznie miała miejsce. W tej sytuacji Sąd I instancji zważył, iż brak było podstaw do uznania tej okoliczności za udowodnioną. Na marginesie jedynie Sąd wskazał, że fakt uzyskania zgody od pracownika W. nie ma kluczowego znaczenia w tej sprawie, nawet gdyby bowiem dać wiarę pozwanemu, że taka zgoda została wyrażona, to już z treści jego zeznań wynika, że zarówno M. K. jak i „produktowiec” wyrazili taką zgodę ze względu na fakt, że zapis ten nie rozszerzy zakresu ubezpieczenia określonego w OWU. Tymczasem pozwany sformułował dodatkowe zastrzeżenie w sposób niejasny, niepełny i ogólnikowy, tak, że w rzeczywistości wbrew woli wyrażonej przez pracowników powódki doszło do rozszerzenia odpowiedzialności powódki. W pozostałym zakresie Sąd Rejonowy dał wiarę zeznaniom pozwanego, uznając je za szczere, dokładne i jasne. Pozostawały one w zgodzie z zeznaniami świadka M. K..

Sąd I instancji powołując się na art. 471 kc wskazał, iż powódka wykazała fakt nienależytego wykonania zobowiązania przez dłużnika, fakt doznania szkody w określonej wysokości, istnienie związku przyczynowego pomiędzy nienależytym wykonaniem zobowiązania lub jego niewykonaniem a zaistnieniem szkody.

Sąd Rejonowy opierając się na art. 4 pkt 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 t. o pośrednictwie ubezpieczeniowym, podkreślił iż działalność agencyjna powinna być wykonywana z zachowaniem staranności określonej w art. 355 § 2 Kodeksu cywilnego oraz dobrych obyczajów (art. 8 wskazanej ustawy). Sąd zważył, iż działania pozwanego, jako osoby zajmującej się profesjonalnie działalnością agencyjną należy oceniać z uwzględnieniem kryterium posiadania fachowej wiedzy związanej z wykonywaną działalnością, kryterium szczególnej sumienności, dokładności i rzetelności. W § 1 ust. 3 łączącej strony umowy agencyjnej pozwany zobowiązał się wykonywać czynności agencyjne z zachowaniem szczególnej staranności zawodowej i dobrych obyczajów oraz zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, postanowieniami ogólnych warunków ubezpieczenia (OWU), taryf składek i przepisów wewnętrznych powódki dotyczących rodzajów ubezpieczeń, w których pośrednictwo zlecono agentowi. W § 4 pkt 16 pozwany zobowiązał się do zawierania umów zgodnie z wytycznymi powódki.

W ocenie sądu I instancji przy zawieraniu w dniu 3 marca 2008 r. umowy z W. P. (1) pozwany nie wykonał należycie swych obowiązków. Przy zawieraniu umowy W. P. (1) poinformowała pozwanego, że jej kontrahent domaga się wpisania w polisie, że ubezpieczenie obejmuje szkody związane ze zmieszaniem paliwa i koszty usunięcia tych szkód. Pozwany na prośbę ubezpieczającej w rubryce „postanowienia dodatkowe” umieścił zapis: ”ubezpieczenie obejmuje szkody: wylanie, zmieszania i koszty usunięcia szkody”. W ocenie Sądu I instancji, pozwany nie wykazał w toku postępowania pierwszoinstancyjnego, iż uzyskał zgodę na dokonanie tego zapisu. Podkreślił, że w tym zakresie obojętna jest podnoszona przez pozwanego okoliczność, iż pozwana weryfikowała polisy dostarczane przez agentów. Zgodnie z umową pozwany był bowiem zobowiązany do samodzielnego zawierania umów a powódka nie przyjęła na siebie obowiązku kontrolowania jego pracy i zatwierdzania podejmowanych przez niego czynności. Nadto w momencie podpisania polisy z W. P. (1) pozwany zawarł w imieniu powódki umowę ubezpieczenia, co oznacza, że w braku stosownych zapisów nawet w przypadku stwierdzenia wadliwości przedmiotowego zapisu powódka nie miała możliwości rozwiązania zawartej umowy. Na marginesie Sąd Rejonowy wskazał, że nawet, gdyby pozwany zeznawał prawdę co do tego, że uzyskał zgodę M. K. (przy pierwszej polisie) i nieustalonego „produktowca” (przy kolejnej), to już z samych jego zeznań wynika, że wolą pracowników powódki nie było rozszerzenie zakresu ubezpieczenia. Zgoda na dokonanie dodatkowego zapisu została (wedle słów pozwanego) wyrażona, gdyż w ocenie pracowników powódki zapis ten nie wpływał na zakres odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń i był zgodny ogólnymi warunkami umowy. Skoro tak, to rolą pozwanego było takie sformułowanie tego zapisu, aby oddawał wolę powódki wyrażoną przez jej pracowników i nie doprowadził do rozszerzenia zakresu ubezpieczenia. Pozwany mógł w szczególności sformułować ten zapis w sposób na tyle precyzyjny, aby było jasne, że nie dochodzi do rozszerzenia odpowiedzialności ubezpieczyciela poza zakres określony w OWU. Formułując umowę w sposób niejasny i powodujący możliwość dokonania różnych interpretacji pozwany w ocenie Sądu I instancji niewątpliwie nienależycie wykonał swe obowiązki wynikające z umowy zawartej z powódką.

Omawiany dodatkowy zapis zawarty w polisie został przez sądy orzekające w sprawie VIII GC 888/10 i VIII GC 328/09 zinterpretowany w oparciu o reguły wskazane w treści art. 12 ustawy o działalności ubezpieczeniowej i kierując się brzmieniem tego przepisu i uwzględniając niejasność zapisu zawartego w polisie oba sądy uznały, że zdarzenie polegające na zlaniu paliwa do niewłaściwych zbiorników na stacji benzynowej jest objęte ochroną ubezpieczeniową. Z tego tytułu są poza kwotą 64.197,45 zł, która stanowiła dobrowolnie wypłacone odszkodowanie zasądził na rzecz W. P. (1) od powódki kwotę łączną 70.178,76 zł. Kwotę tę powódka uregulowała na rzecz poszkodowanej i w toku niniejszego procesu wskazywała, że stanowi ona szkodę spowodowaną działaniem pozwanego.

W tym zakresie sąd nie podzielił w całości stanowiska powódki. Sąd podkreślił, że ustalenie wysokości szkody w tej sprawie winno polegać na porównaniu kwoty odszkodowania, jaką powódka byłaby zobowiązana zapłacić, gdyby nie doszło do rozszerzenia jej odpowiedzialności z kwotą, którą w rzeczywistości wypłaciła.

W tym świetle, Sąd odwołał się do treści § 3 pkt 2 OWU odpowiedzialności cywilnej operatora transportowego z dnia 25.09.2000 r., które mają zastosowanie m. in. do umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej przewoźnika drogowego w ruchu krajowym, z których wynikało, że przedmiotem ubezpieczenia jest odpowiedzialność ubezpieczającego, którą ponosi on zgodnie z przepisami Prawo przewozowe za szkody rzeczowe, które nastąpiły w czasie między przyjęciem przesyłki do przewozu a jej wydaniem oraz szkody finansowe powstałe w wyniku opóźnienia w dostawie (do wysokości podwójnej kwoty przewoźnego). Z treści OWU wynikało zatem wprost, że zakład ubezpieczeń przyjął na siebie odpowiedzialność jedynie za te szkody powstałe między przyjęciem przesyłki a jej wydaniem, za które przewoźnik odpowiada na podstawie prawa przewozowego.

Sąd podkreślił, że oczywistym było iż do momentu przelania całej zawartości cysterny do zbiornika odbiorcy nie doszło do wydania przesyłki. Jej wydanie ziściło się dopiero w momencie, gdy ostatnia kropla paliwa znalazła się w zbiorniku stacji. Przy takim rozumieniu określenia „wydanie” oczywistym jest, że szkoda w niniejszej sprawie wystąpiła w okresie pomiędzy przyjęciem towaru a jego wydaniem. Zdarzenie było zatem co do zasady objęte odpowiedzialnością ubezpieczyciela. Równocześnie jednak Sąd wskazał na treść art. 80 i 81 prawa przewozowego, zgodnie z którą górną granicą odpowiedzialności przewoźnika jest (w przypadku utraty przesyłki) cena towaru wskazana w rachunku dostawcy lub sprzedawcy, cena wynikająca z cennika obowiązującego w dniu nadania przesyłki do przewozu, wartość rzeczy tego samego rodzaju i gatunku w miejscu i czasie ich nadania. Sąd podkreślił, iż w razie uszkodzenia przesyłki odszkodowanie ustala się w wysokości odpowiadającej procentowemu zmniejszeniu się wartości. Wysokość odszkodowania nie może jednak przewyższać kwoty odszkodowania przysługującego za utratę całej przesyłki, jeżeli doznała ona obniżenia wartości wskutek uszkodzenia lub za ubytek tej części przesyłki, która doznała obniżenia wartości wskutek uszkodzenia.

Sąd I instancji zważył zatem, iż w niniejszej sprawie górną granicą odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń była wartość przewożonego paliwa, która wynosiła 87.600,30 zł (por. k. 66, poz. 1 i 2 w tabeli). Od kwoty tej należało odjąć część kwoty, za którą sprzedano kontaminat odpowiadającą procentowej zawartości przewożonego paliwa w kontaminacie tj. 13.053,54 zł( 51,36% z 25.415,78) oraz kwotę franszyzy redukcyjnej w wysokości 666,60 zł. Do kwoty odszkodowania, które powódka zapłaciłaby na podstawie OWU należało jednak dodać sumy, do których zapłaty wprawdzie nie była zobowiązana, ale które dobrowolnie uiściła na rzecz poszkodowanej tj. 1300,20 zł za „wożenie paliwa”, 1.068,68 zł za wypompowanie paliwa i 310,65 zł za analizę próbek (k.72-74). Oznacza to, że gdyby nie doszło do dokonania przez pozwanego dodatkowego zapisu w treści polisy powódka i tak byłaby zobowiązana do wypłaty W. P. (1) odszkodowania w wysokości 76.559,69 zł. Tymczasem w związku z treścią polisy i na skutek wyroków orzekających w tej sprawie sądów powódka zapłaciła ostatecznie na rzecz pozwanej kwotę 134.376,21 zł. Szkoda powódki wyniosła zatem 57.816,52 zł

Sąd I instancji nie zgodził się również z twierdzeniem pozwanego wywodzonym z art. 43 ust. 1 prawa przewozowego, że w tej sprawie to odbiorca przesyłki był zobowiązany dokonać rozładunku towaru, wobec czego ani W. P. (1) ani jej ubezpieczyciel nie ponoszą odpowiedzialności za spowodowana szkodę. W ocenie Sądu Rejonowego, oczywistym było, że wydanie towaru w postaci paliwa ze zautomatyzowanej cysterny nie mogło zostać wykonane przez osobę nieuprawnioną do obsługi tego pojazdu, w szczególności odbiorcę przesyłki. Jasnym było zatem, że czynności te zgodnie z wolą stron umowy przewozu należały do obowiązków kierowcy W. P. (1) jako osoby posiadającej kompetencje i upoważnienie do obsługiwania cysterny. W tej sytuacji art. 43 prawa przewozowego nie mógł w tej sprawie znaleźć zastosowania.

W ocenie Sądu I instancji chybiony był również argument pozwanego, że (...) sp. z o.o. nie był legitymowany do domagania się odszkodowania od W. P. (1). Pozwany powołał się na brzmienie art. 75 ust. 3 pkt 2 lit. b w zw. z art. 53 ust. 4 prawa przewozowego, z których wynika, że nadawca przesyłki może się domagać naprawienia szkody wyrządzonej w trakcie przewozu przez przewoźnika jedynie do momentu, kiedy to odbiorca odebrał przesyłkę, wówczas uprawnienie to przechodzi na odbiorcę. Pozwany wskazał przy tym, że odbiorca odebrał przesyłkę, skoro podpisał dokument potwierdzający odbiór. Tymczasem odbiór oznacza czynność faktyczną, która polega na objęciu w posiadanie przewożonego towaru. Do dokonania odbioru dochodzi zatem w momencie, kiedy przesyłka zostaje w całości wydana odbiorcy. Tymczasem w niniejszej sprawie do zaistnienia szkody doszło nie po odebraniu przesyłki przez odbiorcę, lecz w trakcie jej wydawania, co oznacza, że uprawnienie do żądania naprawienia szkody przysługuje nadal nadawcy przesyłki tj. (...) sp. z o.o.

Sąd podkreślił również, iż pozwany nie wykazał jednak istnienia żadnych okoliczności, które pozwoliłyby ustalić fakt przyczynienia się spółki (...) do powstania szkody i określić jego zakres. W szczególności pozwany nie udowodnił żadnymi środkami dowodowymi, jak przebiegało wydanie paliwa i jakie w tym zakresie obowiązują zasady, w jakim miejscu na cysternie i zbiornikach znajdowały się oznaczenia rodzaju przewożonego i przechowywanego paliwa, jaki był udział kierownika stacji i jakie były jego obowiązki w związku z odbiorem paliwa, kto podejmował decyzję o zlaniu paliwa do określonego zbiornika, czy kierownik stacji miał świadomość, tego co znajduje się w której przegrodzie cysterny oraz czy taką świadomość co do zbiorników miał kierowca. W tym stanie rzeczy , w ocenie Sądu Rejonowego, brak było podstaw do dokonywania jakichkolwiek ustaleń, co do przyczynienia się odbiorcy do zaistniałej szkody. Sąd Rejonowy podkreślił przy tym, że skoro to pozwany podniósł zarzut błędnego prowadzenia procesu, to po jego stronie ciąży obowiązek udowodnienia, że w razie podniesienia określonych zarzutów poprzedni proces zakończyłby się odmiennym wynikiem. Stwierdzenie to dotyczyło również podniesionego przez pozwanego zarzutu dotyczącego braku podstaw do zwrotu kosztów przestoju stacji. Skoro pozwany twierdził, że zarzut ten skutkowałby oddaleniem powództwa w tym zakresie, to, stosownie do brzmienia art. 6 k.c., winien okoliczność tę udowodnić. Tymczasem pozwany nie zgłosił żadnych wniosków dowodowych, które pozwoliłyby na przyjęcie, że koszty te zostały przez (...) sp. z o.o. zawyżone.

Sąd I instancji nie podzielił również stanowiska pozwanego, że ze względu na brzmienie art. 80 prawa przewozowego zakres odpowiedzialności W. P. (1) i – w konsekwencji –powódki był ograniczony do wartości przewożonego paliwa. Sąd podkreślił, że powszechnie przyjmuje się, że prawo przewozowe stanowi regulację pełną i samowystarczającą jedynie w zakresie szkód opisanych w przepisach tej ustawy tj. w zakresie uszkodzenia, zniszczenia i utraty przesyłki. W odniesieniu do szkód innego rodzaju, które mogą być spowodowane w czasie przewozu jak np. uszkodzenie opakowania, uszkodzenie innych środków transportu, uszkodzenie urządzeń załadowczych, czy też innych przedmiotów należących do odbiorcy czy nadawcy, możliwym jest stosowanie przepisów o odpowiedzialności za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania bądź przepisów o odpowiedzialności deliktowej. Odpowiedzialność W. P. (1) za pozostałe (poza uszkodzeniem przesyłki) szkody spowodowane nieprawidłowym zlaniem paliwa z cysterny do zbiorników podlega zatem przepisom ogólnym kodeksu cywilnego. Wprawdzie zgodnie z treścią OWU ubezpieczyciel przyjął na siebie jedynie odpowiedzialność odszkodowawczą przewidzianą w prawie przewozowym, to jednak pozwany dokonując niefortunnego zapisu iż ”ubezpieczenie obejmuje szkody: wylanie, zmieszanie i koszty usunięcia szkody” dokonał rozszerzenia tej odpowiedzialności. Z zapisu tego, interpretowanego na korzyść osoby ubezpieczonej w oparciu o treść art. 12 ustawy o działalności ubezpieczeniowej, wynikało, że w zakresie wylania i zmieszania zakład ubezpieczeń przyjął na siebie odpowiedzialność za wszelkie „koszty usunięcia szkody” bez ograniczeń przewidzianych w prawie przewozowym.

Sąd Rejonowy nie podzielił również stanowiska pozwanego, iż w niniejszej sprawie doszło do przedawnienia roszczenia. Zgodzić się należy, że termin przedawnienia w tej sprawie wynosi 3 lata. Brak jest jednak podstaw do ustalenia, że powódka winna była wypłacić W. P. (1) odszkodowanie w całości w terminie 30 dni od dokonania przez nią zgłoszenia szkody. Powódka odmawiała wypłaty odszkodowania dokonując korzystnej dla siebie interpretacji przepisów OWU oraz zapisu dokonanego przez pozwanego. Jej działanie było uzasadnione niejasnością i ogólnikowością brzmienia tego dopisku. Stanowisko prezentowane przez powódkę w tym zakresie było konsekwentne i wewnętrznie spójne. W tej sytuacji zachowanie powódki polegające na oczekiwaniu na rozstrzygniecie sądu było uzasadnione. Art. 120 nakazuje liczyć termin przedawnienia od daty wymagalności roszczenia a w razie, gdyby wymagalność ta była uzależniona od podjęcia przez uprawnionego określonej czynności (w tym przypadku – wypłaty odszkodowania), bieg terminu rozpoczyna się od momentu, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniejszym możliwym terminie. W ocenie Sądu Rejonowego nie można było wymagać od powódki, aby dokonywała wypłaty odszkodowania wbrew swemu przekonaniu o jego zasadności. Skoro powódka kwestionowała istnienie po swojej stronie tego obowiązku a sprawa nie miała charakteru oczywistego a dokonywana przez powódkę interpretacja zapisów umowy nie była oczywiście błędna, to należy przyjąć, że powódka mogła najwcześniej wypłacić odszkodowanie po pierwszym wyroku, który zapadł w sprawie W. P. (1) tj. po 19 kwietnia 2010 r. i od tej daty należy liczyć w tej sprawie termin przedawnienia.

Kierując się powołaną wyżej argumentacją Sąd I instancji w oparciu o treść art. 471 § 1 k.c. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 57.816,62 zł a w pozostałym zakresie powództwo oddalił, uznając, że niezależnie od treści dodatkowych zapisów na polisie powódka poniosłaby odpowiedzialność odszkodowawczą do kwoty 76.559,69 zł. O odsetkach sąd orzekł w oparciu o treść art. 481 § 1 k.c., wskazując iż powódka w dniu 09.12.2011r. wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 78.513,98 zł w terminie do dnia 23.12.2011r. odsetki należało zatem zasądzić od dnia następnego.

Zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu Sąd obliczył, iż powódce przysługuje zwrot kosztów procesu w kwocie 82% tj. kwota 5843,32 zł, zaś pozwanej w wysokości 18% tj. 651,06 zł. Różnica tych kwot wynosi 5.192,26 zł i tę sumę sąd zasądził od pozwanej na rzecz powoda.

Od powyższego rozstrzygnięcia apelację wywiódł pozwany, zaskarżając go w zakresie uwzględniającym powództwo oraz zasądzającym na rzecz powoda koszty procesu. Wyrokowi Sądu Rejonowego zarzucił naruszenie prawa materialnego w postaci art.6 kc, , art. 65 ust. 1 kc, art. 75 ust.3 pkt 2 lit. b w zw. z art. 53 ust. 4, jak również naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy tj. art. 233 kpc poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów i przyjęcie, iż:

-

treść umowy ubezpieczenia, którą pozwany zawarł w imieniu powoda, nie była z powodem uzgodniona pomimo iż fakt ten wynikał z zeznań pozwanego

-

w umowie przewozu pomiędzy W. P. (2) a (...) sp. z o.o. przewidziano, iż rozładunek towaru przewożonego przez W. P. (1) będzie obowiązkiem przewoźnika a nie odbiorcy, pomimo iż takie twierdzenie nigdy nie zostało sformułowane przez żadną ze stron, a w materiale dowodowym brak jest jakichkolwiek dowodów potwierdzających taką okoliczność

-

szkoda powstała w wyniku przestoju stacji C. została zasadnie pokryta przez powoda, pomimo iż w materiale dowodowym brak jest jakichkolwiek dowodów potwierdzających wysokość szkody wynikłej z przestoju.

-

kierownik stacji nie miał wpływu na przebieg rozładunku i nie przyczynił się do powstania szkody.

Apelujący zarzucił również naruszenie art. 328§2 kc, jak natomiast wynikało z uzasadnienia zarzutu, wolą skarżącego było wskazanie naruszenia przepisu prawa procesowego tj. art. 328 §2 kpc i jako taki rozpoznał go Sąd Odwoławczy. Apelujący wskazywał bowiem, iż Sąd I instancji uchybił przedmiotowemu przepisowi poprzez nieodniesienie się w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia do wszystkich zarzutów pozwanego, w szczególności do zarzutu, iż szkoda wyrządzona przez W. P. (1), w ogóle nie była objęta ubezpieczeniem, gdyż dane ubezpieczającego nie zostały zawarte w liście przewozowym.

W uzasadnieniu pozwany podnosił również, iż Sąd Rejonowy przyjął błędnie, że pozwany naruszył warunki umowy zawartej z powodem, gdyż bez uzgodnienia z nim wprowadził do umowy ubezpieczenia z W. P. (2) zapis, który rozszerzył odpowiedzialność powoda. W ocenie pozwanego, Sąd nie wziął przy tym pod uwagę spójnych zeznań pozwanego, który dokładnie opisał, jakie obowiązywały procedury w kwestii zmiany treści standardowych zapisów umownych oraz jakie były sposoby komunikacji pomiędzy agentami, a osobami kompetentnymi do podejmowania decyzji w tym zakresie. Podnosił, iż świadek M. K. takiej procedurze nie zaprzeczyła. Nie może zarazem przeczyć wiarygodności zeznań pozwanego fakt, iż nie pamiętał z kim z imienia i nazwiska rozmawiał przed zawarciem umowy ubezpieczenia. Biorąc pod uwagę, iż od chwili tych zdarzeń minęło kilka lat, a w firmie powoda dokonuje się regularna rotacja kadr, taki stan pamięci pozwanego jest całkowicie naturalny. Bardziej podejrzane byłoby, gdyby ze wszystkimi szczegółami pamiętał wszystkie zdarzenia mające miejsce kilka lat przed składaniem zeznań.

Nadto pozwany zarzucił błędne przyjęcie, iż pozwany odpowiada za nienależyte wykonanie umowy niezależnie od tego, czy uzyskał zgodę na zmianę treści umowy, gdyż w sposób nieprecyzyjny określono obowiązki powoda, przez co rozszerzono jego odpowiedzialność. Pozwany uzyskał bowiem zgodę powoda na konkretny zapis umowny i zapis dokładnie tej treści wprowadził do umowy. Skoro zatem powód akceptował dokładne brzmienie zapisu, nie można czynić pozwanemu zarzutu z tego, że zapis ten wprowadził do umowy.

Pozwany wskazywał również na błędne rozstrzygnięcie Sadu Rejonowego w zakresie twierdzeń pozwanego co do przyczynienia się powoda do powstania szkody. W tym miejscu pozwany kwestionował działania podejmowane przez powoda podczas procesów toczących się pomiędzy powodem a W. P. (1), jak również rozstrzygnięcia Sądów orzekających w przedmiotowych sprawach. Wywodził, że fakt, iż odszkodowanie dla W. P. (1) zostało zasądzone wyrokami Sądu Rejonowego , wynika wyłącznie z niedbalstwa powoda w prowadzeniu swoich spraw.

W szczególności pozwany podnosił brak objęcia szkody poniesionej przez W. P. ubezpieczeniem powódki, ze względu na fakt, iż przewóz podczas którego doszło do powstania szkody nie był wykonywany na podstawie listu przewozowego wystawionego przez ubezpieczającego. Powód zaś tak ukształtował swoje warunki ubezpieczenia, że jego odpowiedzialność byłą wyłączona w sytuacji, gdy nie był spełniony warunek dotyczący listu przewozowego. Dla uwolnienia się od odpowiedzialności wystarczającym byłoby zatem podniesienie powyższej okoliczności w postępowaniu likwidacyjnym oraz w późniejszych procesach sądowych. Apelujący podkreślał również, że pomimo przytoczenia powyższych argumentów, przed Sądem I instancji, sąd w uzasadnieniu wyroku w żaden sposób nie ustosunkował się do nich, czym naruszył art. 328 §2 kpc.

Nadto z treści art. 43 ust.1 prawa przewozowego, pozwany wywodził brak odpowiedzialności W. P. (1) za szkodę w przesyłce i na stacji benzynowej. Pozwany zarzucił przy tym Sądowi I instancji naruszenie przepisu art. 233 kpc, poprzez ustalenie, że obowiązek rozładunku spoczywał na przewoźniku. W ocenie apelującego, ustalenia w tym zakresie miały charakter całkowicie dowolny, niepoparty jakimkolwiek materiałem dowodowym oraz twierdzeniami stron.

W dalszej części uzasadnienia pozwany podnosił również brak odpowiedzialności W. P. (1) względem (...) sp. z o.o. wywodzony z brzmienia art. 75 ust 3 pkt 2 lit b w zw. z art. 53 ust. 4 i art. 53 ust. 4 prawa przewozowego oraz faktu odbioru przesyłki przez odbiorcę. W ocenie pozwanego uprawnionym do odszkodowania od przewoźnika był tu (...) sp. z o.o. będący odbiorcą przewożonego paliwa. Świadczenie spełnione przez przewoźnika na rzecz pierwszego z podmiotów było zatem nienależne.

Apelujący podnosił również twierdzenie o przyczynieniu się odbiorcy towaru do powstania szkody, ze względu na fakt brania przez przedstawiciela odbiorcy czynnego udziału w rozładunku. Zarzut ten nie został zgłoszony przez powoda w toczących się postępowaniach sądowych. W tym kontekście ponadto, apelujący zarzucał naruszenie przez Sąd I instancji art. 233 kpc poprzez przyjęcie iż pozwany nie udowodnił że poszkodowany przyczynił się do powstania szkody. Takie rozstrzygnięcie, było w ocenie apelującego sprzeczne ze znajdującym się w aktach sprawy opisem procedury rozładunku towaru.

Opierając się na brzmieniu art. 6 kc, apelujący kwestionował również rozstrzygnięcie Sądu I instancji, w którym stwierdził on, iż pozwany winien był udowodnić, że szkoda poniesiona przez (...) sp. z o.o. była w innej wysokości niż wskazana przez W. P. (1) w postępowaniu przeciwko powodowi. Apelujący podkreślał, iż to powód, a nie pozwany wywodzi skutki prawne z faktu, iż doszło do powstania szkody związanej z przestojem stacji.

Nadto pozwany wywodził, że w oparciu o art. 80 pr. przewozowego odpowiedzialność przewoźnika ograniczona była do wartości przesyłki. Apelujący podniósł także, iż z konstrukcji umowy ubezpieczenia jednoznacznie wynikało, iż obejmuje ona wyłącznie odpowiedzialność kontraktową przewoźnika wynikającą z prawa przewozowego. Twierdził ponadto, iż sąd I instancji nie wziął pod uwagę, że zgodnie z umową ubezpieczenia odpowiedzialność powoda za szkody finansowe inne niż w przesyłce ograniczona była do przypadku opóźnienia oraz do wysokości dwukrotności przewoźnego.

Apelujący nie zgodził się również z rozważaniami Sądu Rejonowego w odniesieniu do zarzutu przedawnienia i wskazując na art. 120 zd. 2 kc twierdził, iż przedmiotowy przepis odnosi się do kategorii obiektywnej oraz uzależnia bieg terminu przedawnienia od terminu pierwszej czynności, której wierzyciel mógł dokonać bez względu na to, czy subiektywnie uważał daną czynność za zasadną.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o oddalenie apelacji oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz strony powodowej zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w szczególności zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych. Wskazała, iż wbrew twierdzeniom pozwanego, strona powodowa w toczących się przed sądami rejonowymi postępowaniami podnosiła zarzuty, na które powołuje się pozwany. Podniosła również, iż czynności ładunkowe zostały w niniejszej sprawie powierzone kierowcy ubezpieczonej oraz że nie doszło do wydania przesyłki odbiorcy. Strona powodowa w sposób rzetelny i zgodny z zasadami profesjonalnej likwidacji szkód prowadziła postępowanie likwidacyjne i ustaliła wysokość odszkodowania. Dwukrotnie odmawiała zmiany decyzji w wyniku odwołań poszkodowanej, wobec czego ubezpieczona wystąpiła na drogę sądową. W ocenie orzekających w sprawie sądów, zapis na polisie dokonany przez pozwanego dokonał rozszerzenia odpowiedzialności powódki, w wyniku czego poniosła ona szkodę.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje :

Apelacja pozwanego okazała się nieuzasadniona.

W pierwszej kolejności wskazać należy, iż w ocenie Sądu Okręgowego, zasady z art. 233 § 1 kpc nie zostały w sprawie naruszone, gdyż ocena zgromadzonego materiału dowodowego i poczynione na jej podstawie ustalenia faktyczne zostały dokonane przez Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy i brak jest podstaw do podzielenia stanowiska apelującej co do ich nieprawidłowości. Ustalenia te Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne.

Dokonując merytorycznej oceny zarzutów apelacyjnych, Sąd Odwoławczy wyodrębnił trzy grupy zarzutów dotyczących naruszenia prawa materialnego i procesowego : odnoszących się do kwestii wykazania uzyskania przez pozwanego zgody ubezpieczyciela na wprowadzenie dodatkowych zapisów do polisy zawartej przez pozwanego z W. P. (1), związanych z nieprawidłowym przeprowadzeniem przez powódkę postępowania likwidacyjnego i procesów sądowych oraz dotyczącego kwestii przedawnienia.

W odniesieniu do pierwszej z grup zarzutów Sąd Okręgowy podzielił zdanie Sądu Rejonowego, w którym uznał on, iż okoliczność uzyskania zgody na wprowadzenie zmian do polisy nie została przez pozwanego w żaden sposób wykazana w niniejszym postępowaniu. Nie ma więc potrzeby powielać tutaj słusznego stanowiska sądu I instancji. Nadmienić trzeba jednak , iż okoliczności tej , wbrew twierdzeniom pozwanego , nie potwierdziła zeznająca w sprawie M. K.. Z jej zeznań wynika bowiem tylko , iż możliwe było dokonywanie takich uzgodnień , również w sposób mailowy czy telefoniczny , lecz nie pamiętała czy dotyczyły one niniejszej polisy. Pozwany nie potrafił również wskazać tożsamości osób, tzw. produktowców , z którymi miał się kontaktować w tej sprawie. Argument „niepamięci” po stronie apelującego ze względu na znaczny upływ czasu, w świetle obciążającego go ciężaru dowodu, niewątpliwie nie mógł zadecydować o rozstrzygnięciu po myśli apelującego. Także przesłuchiwana w sprawie o sygn. VIII GC 88/10 W. P. (1) zeznała, iż pozwany w niniejszej sprawie dodatkowy zapis w polisie umieścił w momencie podpisywania polisy, nie kontaktując się w obecności p. P. z (...) S.A. W jej ocenie zaś, nie miał on czasu na skontaktowanie się z ubezpieczycielem, wszystko zostało bowiem zrobione „od ręki” (k. 119-120 akt o sygn. VIII GC 888/10). Słusznie zatem uznano za niewiarygodne twierdzenia pozwanego o uzyskaniu stosownej zgody powódki na dokonanie zmian w polisie. Pozwany nie zaoferował zaś innych dowodów na poparcie tej tezy. Jego twierdzeń nie potwierdza również treść wcześniejszej polisy ( k. 222 ). W ocenie Sądu Odwoławczego, powyższe okoliczności wskazują niewątpliwie na brak uzyskania przez pozwanego zgody strony powodowej na wprowadzenie zmian do polisy, tym samym zarzuty pozwanego w tym zakresie uznać należało za całkowicie nieuzasadnione.

Druga grupa zarzutów zawartych w apelacji, związana była z nieprawidłowym prowadzeniem przez powódkę postępowań likwidacyjnych i sądowych. W zarzutach tych apelujący domagał się nie tylko oceny działań powódki, ale w praktyce również weryfikacji prawomocnych rozstrzygnięć zapadłych w dwóch postępowaniach toczących się przed Sądem Rejonowym w Bydgoszczy pomiędzy powódką a W. P. (1) o sygn. VIII GC 888/10 oraz VIII GC 328/09. Nie negując możliwości podniesienia zarzutu wadliwego prowadzenia procesu, należy wskazać, iż twierdzenia pozwanego zmierzały w istocie do podważenia prawomocnych rozstrzygnięć sądowych i stanowią polemikę z uzasadnieniami wyroków zapadłych przeciwko powódce.

Wbrew twierdzeniom apelującego, zarzuty te nie mogły odnieść zamierzonego skutku. Podkreślić należy, iż powódka konsekwentnie odmawiała wypłaty odszkodowania na rzecz W. P. (1) w postępowaniu likwidacyjnym, zaś ostateczny obowiązek jego uiszczenia wynikał z prawomocnych rozstrzygnięć sądów, nie zaś dobrowolnych działań powódki. W postępowaniach tych analizowane były również zarzuty powódki dotyczące regulacji zawartych w Prawie Przewozowym lecz nie zostały one uwzględnione przez sądy orzekające w owych sprawach. Należy wskazać , iż nawet niepodniesienie konkretnych zarzutów naruszenia prawa materialnego ( poza pewnymi wyjątkami ) nie zwalnia sądu orzekającego od dokonania z urzędu oceny zasadności powództwa pod kątem norm materialnoprawnych.

Należy wskazać , iż w obu wyrokach Sądu Rejonowego za podstawę rozszerzonej odpowiedzialności powódki przyjęto, wprowadzony bez zgody powódki, zapis o objęciu ubezpieczeniem „wylania, zmieszania i kosztów usunięcia szkody”. Słusznie podkreślono, iż wprowadzony zapis został przez pozwanego sformułowany w sposób niejasny, niekonkretny i w oparciu o art. 12 ust. 3 i 4 ustawy o działalności ubezpieczeniowej wątpliwości interpretacyjne rozstrzygnięto na korzyść ubezpieczonego – W. P. (1). Odpowiedzialność pozwanego wynika z nieuzgodnionego z powódką wprowadzenia zmian do polisy a także ich wadliwego sformułowania, które zadecydowało o konieczności wypłaty zwiększonego odszkodowania, niż wynikało to z ustaleń pierwotnej polisy. Działania pozwanego stanowiły naruszenie obowiązków wynikających z zawartej pomiędzy stronami umowy agencyjnej z dnia 1.10.2002 r., w szczególności zaś zapisów § 1 ust.3 i § 4 ust.16, zgodnie z którym agent zobowiązany był do wykonywania zleconych czynności agencyjnych określonych w § 2 umowy z zachowaniem szczególnej staranności zawodowej i dobrych obyczajów oraz zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, postanowieniami ogólnych warunków ubezpieczeń, taryf składek i przepisów wewnętrznych (...) S.A dotyczących rodzajów ubezpieczeń, w których pośrednictwo zlecono agentowi. Powódka m. in. za pomocą owych wyroków w sposób niewątpliwy wykazała , iż poniosła szkodę w wyniku działań pozwanego oraz adekwatny związek pomiędzy poniesioną szkodą a tym działaniem.

Sąd Rejonowy zasadnie podkreślił przy tym, że skoro to pozwany podniósł zarzut błędnego prowadzenia procesu, to po jego stronie ciąży obowiązek udowodnienia, że w razie podniesienia określonych zarzutów poprzedni proces zakończyłby się odmiennym wynikiem. Powód , m. in. za pomocą prawomocnych wyroków , wykazał istnienie szkody wskutek działań pozwanego , jej wysokość oraz związek przyczynowy. Okoliczności , na której powołuje się pozwany , on winien udowodnić zgodnie z art. 471 kc. Zarzut naruszenia art. 6 kc jest zatem pozbawiony jakichkolwiek podstaw.

Odnosząc się do zarzutów apelującego, w których powołuje się m. in. na brak objęcia danych ubezpieczającego – W. P. (1) w liście przewozowym, wskazać należy na treść art. 1 Konwencji o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (CMR) sporządzonej w G. dnia 19 maja 1956 r. (Dz. U. z dnia 14 września 1962 r.), zawierającej restrykcyjne regulacje dotyczące listu przewozowego. Zgodnie z przedmiotowym przepisem Konwencję tę stosuje się do wszelkiej umowy o zarobkowy przewóz drogowy towarów pojazdami, niezależnie od miejsca zamieszkania i przynależności państwowej stron, jeżeli miejsce przyjęcia przesyłki do przewozu i miejsca przewidziane dla jej dostawy, stosownie do ich oznaczenia w umowie, znajdują się w dwóch różnych krajach, z których przynajmniej jeden jest krajem umawiającym się. W przedmiotowej sprawie badaniu sądów podlegało zdarzenie mające miejsce podczas transportu krajowego. W tym zaś wypadku nie znajdą zastosowania postanowienia przedmiotowej Konwencji, w tym również odnoszące się do listu przewozowego. Art. 38 Prawa przewozowego zaś wskazuje iż , jeżeli przy danym rodzaju przewozu jest to powszechnie przyjęte , zamiast listu przewozowego nadawca w inny sposób może dostarczyć informacji niezbędnych do prawidłowego wykonania przewozu. Pozwany nie przedstawił żadnych dowodów mających wykazać, iż takie informacje nie zostały przez nadawcę przesyłki dostarczone. Sam więc wyłącznie brak listu przewozowego – wbrew twierdzeniom pozwanego - nie mógł stanowić podstawy do odmowy wypłaty ubezpieczenia przez powódkę.

Słusznie również Sąd I instancji nie zgodził się z twierdzeniem pozwanego, że w tej sprawie zgodnie z wolą stron , to odbiorca przesyłki był zobowiązany dokonać rozładunku towaru. Twierdzenia pozwanego nie są poparte żadnymi dowodami i również stanowią wyłącznie polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu I instancji. Zgodnym z zasadami logiki i doświadczenia życiowego było tutaj przyjęcie , że wydanie towaru w postaci paliwa ze zautomatyzowanej cysterny nie mogło zostać wykonane przez osobę nieuprawnioną do obsługi tego pojazdu, w szczególności odbiorcę przesyłki. Tak więc czynności należały niewątpliwie do obowiązków kierowcy W. P. (1) jako osoby posiadającej kompetencje i upoważnienie do obsługiwania cysterny. Trudno sobie wyobrazić aby czynności te wykonywała inna osoba. Jest to okoliczność na tyle oczywista , iż nie wymaga szerszego uzasadnienia. Dokonaniu takich ustaleń przez Sąd I instancji nie stał zatem na przeszkodzie brak stosownych zapisów w umowie przewozu. Przepis art. 43 ust. 1 Prawa przewozowego nie mógł zatem stanowić podstawy do oddalenia powództwa.

Bezzasadny jest także podnoszony po raz kolejny argument pozwanego, że (...) sp. z o.o. nie był legitymowany do domagania się odszkodowania od W. P. (1). Pozwany powoływał się na brzmienie art. 75 ust. 3 pkt 2 lit. b w zw. z art. 53 ust. 4 prawa przewozowego, z których wynika, że nadawca przesyłki może się domagać naprawienia szkody wyrządzonej w trakcie przewozu przez przewoźnika jedynie do momentu, kiedy to odbiorca odebrał przesyłkę, wówczas uprawnienie to przechodzi na odbiorcę. Pozwany wskazał przy tym, że odbiorca odebrał przesyłkę, skoro podpisał dokument potwierdzający odbiór. Wbrew twierdzeniom pozwanego fakt odbioru przesyłki wcale nie był bezsporny. Nie przedstawił on dowodów mających świadczyć o tym , iż doszło do dokonania odbioru. Prawidłowo Sąd Rejonowy przyjął , iż odbiór oznacza czynność faktyczną, która polega na objęciu w posiadanie przewożonego towaru. Do takiego faktycznego odbioru nie doszło. W niniejszej sprawie do zaistnienia szkody doszło dopiero w trakcie wydawania przesyłki , to oznacza, że uprawnienie do żądania naprawienia szkody przysługiwało nadal nadawcy przesyłki a nie jej odbiorcy. Dokonana przez sąd I instancji wykładnia powyższych przepisów jest prawidłowa.

Słusznie Sąd I instancji przyjął także , iż pozwany nie wykazał istnienia żadnych okoliczności, które pozwoliłyby ustalić fakt przyczynienia się odbiorcy towaru do powstania szkody i określić jego zakres. Pozwany nie wskazał dowodów na poparcie tak postawionej tezy. Nie można w szczególności wywodzić takiego twierdzenia z samego faktu obecności kierownika stacji podczas rozładunku. Stwierdzenie to dotyczyło również podniesionego przez pozwanego zarzutu dotyczącego braku podstaw do zwrotu kosztów przestoju stacji. Prawidłowo Sąd Rejonowy zatem stwierdził , wobec nieudowodnienia przez pozwanego , iż bezzasadne byłoby dokonywanie jakichkolwiek ustaleń co do przyczynienia się odbiorcy do zaistniałej szkody jak również oddalenie powództwa w części dotyczącej zwrotu przez powódkę kosztów przestoju stacji.

Odnośnie zarzutu naruszenia o art. 80 Prawa przewozowego należy stwierdzić , iż jak prawidłowo ustalił Sąd Rejonowy , Prawo przewozowe stanowi regulację pełną jedynie w zakresie szkód opisanych w przepisach tej ustawy tj. w zakresie uszkodzenia, zniszczenia i utraty przesyłki. W odniesieniu do szkód innego rodzaju, możliwym jest stosowanie przepisów o odpowiedzialności za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania bądź przepisów o odpowiedzialności deliktowej. W myśl OWU , co prawda ubezpieczyciel przyjął na siebie jedynie odpowiedzialność odszkodowawczą przewidzianą w prawie przewozowym, to jednak właśnie pozwany dokonując nieprecyzyjnego zapisu w polisie , iż „ubezpieczenie obejmuje szkody: wylanie, zmieszanie i koszty usunięcia szkody” dokonał rozszerzenia tej odpowiedzialności. Z zapisu tego, interpretowanego na korzyść osoby ubezpieczonej w oparciu o treść art. 12 ustawy o działalności ubezpieczeniowej, wynikało, że w zakresie wylania i zmieszania zakład ubezpieczeń przyjął na siebie odpowiedzialność za wszelkie „koszty usunięcia szkody” bez ograniczeń przewidzianych w prawie przewozowym. Zarzut apelującego również i tutaj zatem nie mógł być uwzględniony.

Za bezzasadny uznać należało również podniesiony zarzut przedawnienia.

Zgodnie z art. 120 § 1 kc bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. W tym miejscu wskazać należy na treść art. 817 § 2 kc zgodnie z którym zakład ubezpieczeń jest zobowiązany spełnić świadczenie w terminie 30 dni w tym zakresie, w którym nie jest ono sporne. Natomiast w sytuacji, gdy wysokość roszczenia i jego zasadność staje się przedmiotem sporu sądowego, obowiązek wypłaty odszkodowania aktualizuje się najwcześniej z chwilą wydania wyroku zasądzającego odszkodowanie , gdyż powódka nie miała w takiej sytuacji obowiązku wcześniejszej wypłaty odszkodowania w spornej części. Moment, w którym strona postępowania sądowego dowiaduje się o obowiązku wypłaty odszkodowania, stanowi zarazem początek wymagalności roszczenia regresowego. Za najwcześniejszą możliwą datę rozpoczęcia biegu przedawnienia w niniejszej sprawie uznać należało zatem datę pierwszego z wyroków zapadłych w sprawach pomiędzy W. P. (1) a powódką tj. datę 13.04.2010 r. Natomiast zgodnie z art. 118 kc termin przedawnienia w przypadku roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej wynosi 3 lata. Tymczasem pozew wszczynający niniejsze postępowanie złożony został przez pełnomocnika powódki w dniu 16.05.2012 r. Roszczenie powódki nie jest zatem przedawnione.

W świetle powyższych rozważań, podzielić należało stanowisko Sądu I instancji, w którym doszedł on do wniosku, iż wszystkie przesłanki odpowiedzialności kontraktowej pozwanego ustanowione w art. 471 kc, zostały przez powódkę wykazane w niniejszym postępowaniu. Pozwany wbrew wynikającemu z powyższego przepisu rozkładu ciężaru dowodu, nie wykazał natomiast, iż nie ponosi winy za powstanie szkody w wyniku wykonywania umowy agencyjnej.

Mając na uwadze powyższe, apelację pozwanego należało oddalić, o czym Sąd Odwoławczy orzekł w oparciu o przepis art. 385 kpc.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie o art. 98 kpc ustanawiającego zasadę odpowiedzialności za wynik procesu.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Bożena Przewoźniak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Data wytworzenia informacji: