Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VIII Ga 211/17 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2018-03-20

Sygn. akt.

VIII Ga 211/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 marca 2018r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

SSO Elżbieta Kala (spr.)

SO Marek Tauer

SO Wiesław Łukaszewski

Protokolant

Katarzyna Burewicz

po rozpoznaniu w dniu 20 marca 2018r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: M. S. i P. S.

przeciwko : (...) z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powodów od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 22 czerwca 2017r. sygn. akt VIII GC 2696/16

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powodów solidarnie na rzecz pozwanego kwotę 450 zł (czterysta pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Marek Tauer Elżbieta Kala Wiesław Łukaszewski

Sygn. akt VIII Ga 211/17

UZASADNIENIE

Powodowie - P. S. oraz M. S. wnieśli pozew przeciwko pozwanemu (...) z siedzibą w W. o zapłatę 6 328,95 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 15 marca 2016 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu.

W uzasadnieniu pozwu pełnomocnik powodów wskazał, że w dniu 11 stycznia 2016 r., w wyniku kolizji drogowej, doszło do uszkodzenia pojazdu marki (...) o numerze rejestracyjnym (...), pojazd ten stanowił własność poszkodowanego P. M. (1), a pozwane towarzystwo ubezpieczeniowe ponosi odpowiedzialność gwarancyjną za zaistniałą szkodę, która została zgłoszona w dniu 11 stycznia 2016 r. Po przeprowadzeniu oględzin pozwany sporządził kosztorys naprawy pojazdu i na podstawie decyzji z dnia 9 lutego 2016 r. przyznał poszkodowanemu odszkodowanie. Poszkodowany nie był jednak w stanie z własnych środków przystąpić do naprawy pojazdu, a żaden warsztat naprawczy nie zgodził się na naprawę bezgotówkową po zapoznaniu się z kosztorysem ubezpieczyciela, co spowodowało konieczność wstrzymania naprawy do czasu otrzymania odszkodowania. Po otrzymaniu decyzji gwarantującej wypłatę odszkodowania, poszkodowany zorganizował środki na naprawę pojazdu. W dniu 12 stycznia 2016 r. powodowie zawarli z poszkodowanym umowę najmu pojazdu zastępczego marki (...) o nr rej. (...), ustalając stawkę dobową najmu w wysokości 155,00 złotych netto, a więc 190,65 złotych brutto. Strony ustaliły również wynagrodzenie w wysokości po 70,00 złotych netto (86,10 złotych brutto) za podstawienie i odbiór pojazdu zastępczego. Pełnomocnik powodów wyjaśnił, w jaki sposób została obliczona ta opłata. Okres najmu miał trwać 35 dni. W dniu 22 lutego 2016 r. powodowie wystawili poszkodowanemu fakturę VAT o nr (...) za najem pojazdu zastępczego oraz za podstawienie i odbiór samochodu na łączną kwotę 5 565,00 złotych netto (6 844,95 złotych brutto). W piśmie z dnia 22 lutego 2016 r. powodowie wezwali pozwanego do zapłaty odszkodowania w wysokości 6 844,95 złotych brutto, przy czym w decyzji z dnia 14 marca 2016 r. ubezpieczyciel uznał za zasadne zaledwie 4 dni najmu i obniżył stawkę dobową najmu do 129,00 złotych brutto. Pozwany odmówił zwrotu kosztów podstawienia i odbioru pojazdu zastępczego. W dniu 15 marca 2016 r. wypłacił powodom odszkodowanie w kwocie 516,00 złotych brutto. Powodowie wnieśli odwołanie od decyzji ubezpieczyciela, jednak w piśmie z dnia 13 kwietnia 2016 r. pozwany odmówił zmiany dotychczasowego stanowiska. W dniu 12 stycznia 2016 r. poszkodowany zawarł z powodami umowę cesji wierzytelności wynikającej ze szkody komunikacyjnej z dnia 11 stycznia 2016 r., w tym z tytułu kosztów najmu pojazdu zastępczego. Powodowie powołali się przy tym na zasadę pełnej kompensaty szkody, a nadto szczegółowo wyjaśnili okoliczności związane z okresem trwania najmu, który wynosił 35 dni. Poszkodowany miał dopełnić obowiązku minimalizacji szkody i nie wyszedł poza jej normalne następstwo. Pojazd zastępczy był bowiem niezbędny w celu dojazdów poszkodowanego do miejsca pracy, przy czym nie dysponował on innym pojazdem, który mógłby wykorzystać do tego celu. Poszkodowany korzystał z pojazdu zastępczego do dnia odbioru własnego, naprawionego pojazdu z serwisu. Pozwany obniżył wypłacone powodom odszkodowanie poprzez przyjęcie zaniżonej dobowej stawki najmu. Wynajęty pojazd zaliczał się zaś do aut klasy kompaktowej. Pełnomocnik powoda zaprezentował stawki za wynajem pojazdów podobnej klasy, stosowane przez wypożyczalnie na terenie P.. Zdaniem powodów, stawka stosowana przez powodów, nie odbiegała od stawek stosowanych przez inne wypożyczalnie. Powodowie zwracali uwagę na to, że zapewnili poszkodowanemu kompleksową obsługę, to znaczy podstawili i odebrali od niego pojazd zastępczy. Ponadto, zgodzili się na bezgotówkowe rozliczenie z ubezpieczycielem, biorąc na siebie koszty dochodzenia od ubezpieczyciela pozostałej części odszkodowania, nie żądali też od poszkodowanego żadnych zabezpieczeń ani nie zawarli z nim umowy na czas oznaczony, nie wymagali również ponoszenia kosztów ubezpieczenia pojazdu przez poszkodowanego ani uiszczenia kaucji. To do poszkodowanego miała też należeć decyzja dotycząca wyboru podmiotu, z którym zawrze umowę najmu pojazdu zastępczego i nie musiałby to być zakład, który oferuje najem samochodów zastępczych po najniższych cenach. Pełnomocnik powodów kwestionował również stanowisko pozwanego, który odmówił zwrotu kosztów poniesionych w związku z podstawieniem samochodu zastępczego do poszkodowanego, powołując się na odmienną praktykę innych ubezpieczycieli. Poszkodowany nie prowadzi działalności gospodarczej, wobec czego, odszkodowanie miało być ustalone w kwocie brutto. Dodatkowo, pełnomocnik powodów wyjaśnił kwestie związane z odsetkami ustawowymi od dochodzonego odszkodowania oraz właściwość miejscową i funkcjonalną Sądu.

W dniu 12 października 2016 r., pod sygn. akt VIII GNc 3721/16, Referendarz sądowy w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, zgodnie z żądaniem pozwu.

W sprzeciwie od tego nakazu zapłaty pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu. W uzasadnieniu sprzeciwu pozwany przyznał, że prowadził postępowanie likwidacyjne, na skutek zawiadomienia o szkodzie z dnia 11 stycznia 2016 r. Pozwany dodał, że przyjął swoją odpowiedzialność, co do zasady i wypłacił poszkodowanemu P. M. (2) odszkodowanie w kwocie 3 901,58 złotych za uszkodzenia pojazdu, a powodom kwotę 516,00 złotych za 4 dni najmu pojazdu zastępczego przy stawce 129,00 złotych brutto za dzień. Pozwany ustalił, że czas naprawy pojazdu wynosił 4 dni, w tym 2 dni technologicznego okresu naprawy i 2 dni organizacyjne. Pozwany powołał się na utrwaloną linię orzeczniczą zgodnie, z którą w razie zaistnienia szkody całkowitej poszkodowanemu przysługuje zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego na czas naprawy. W ocenie pozwanego stawka najmu pojazdu przyjęta przez powodów miała być rażąco wysoka i nieadekwatna względem cen stosowanych na lokalnym rynku. Zdaniem pozwanego, stawki zastosowanej przez powodów nie można uznać za rynkową, ponieważ nie odpowiada ona na zapotrzebowanie odbiorców, z uwzględnieniem ich możliwości finansowych, co miało związek z uregulowaniem należności za najem poprzez przelew wierzytelności. Pozwany domagał się również przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego sądowego z dziedziny techniki samochodowej na okoliczność ustalenia stawek istniejących na rynku. Ponadto dodał, że w dniu zgłoszenia szkody, miał przedstawić poszkodowanemu ofertę wynajęcia pojazdu zastępczego za kwotę 129,00 złotych brutto dziennie. Pozwany twierdził, że gdyby poszkodowany sam miał wyłożyć koszty podstawienia i odbioru pojazdu, z pewnością znalazłby oszczędniejsze rozwiązanie.

W piśmie z dnia 30 grudnia 2016 r. pełnomocnik powodów podtrzymał dotychczasowe żądania, twierdzenia, wnioski i zarzuty. Jednocześnie domagał się oddalenia wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej. W uzasadnieniu tego pisma pełnomocnik powodów podniósł między innymi, że poszkodowany nie miał obowiązku wynajęcia pojazdu zastępczego w wypożyczalni współpracującej z ubezpieczycielem.

W piśmie z dnia 13 kwietnia 2017 r. pełnomocnik powodów odniósł się do opinii sporządzonej przez biegłego S. G., kwestionując ustalony przez biegłego adekwatny czas naprawy uszkodzonego pojazdu.

Wyrokiem z dnia 22 czerwca 2017 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwotę 2.706,60 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 marca 2016 r. do dnia zapłaty; oddalił powództwo w pozostałej części; zasądził od powodów solidarnie na rzecz pozwanego koszty procesu przy ustaleniu, że powodowie wygrali w 43%, a pozwany w 57% i szczegółowe wyliczenie pozostawia referendarzowi sądowemu oraz nakazał zwrócić pozwanemu kwotę 0,75 zł tytułem niewykorzystanej zaliczki.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny w sprawie. W dniu 11 stycznia 2016 r. doszło do uszkodzenia pojazdu marki (...) o numerze rejestracyjnym (...). Pojazd ten stanowił własność poszkodowanego P. M. (1). Sprawca kolizji był objęty ochroną ubezpieczeniową pozwanego towarzystwa ubezpieczeniowego w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Tego samego dnia pozwanego zawiadomiono o szkodzie. W dniu 12 stycznia 2016 r. powodowie zawarli z P. M. (1) umowę najmu pojazdu zastępczego marki (...) o nr rej. (...), na okres od dnia wystąpienia szkody do dnia otrzymania od towarzystwa ubezpieczeniowego decyzji o przyjęciu odpowiedzialności za szkodę, powiększonej o czas technologiczny naprawy, nie dłużej jednak niż 30 dni. Czynsz najmu pojazdu klasy C+ strony ustaliły na 155,00 złotych netto dziennie, a koszt podstawienia i odbiór pojazdu poza granice miasta na kwotę 2,00 złotych za każdy kilometr. Z treści protokołu zdawczo-odbiorczego wynikało, że wydanie pojazdu nastąpiło w dniu 12 stycznia 2016 r., a zwrot nastąpił w dniu 16 lutego 2016 r. W dniu 12 stycznia 2016 r. powodowie nabyli od P. M. (1) wierzytelność związaną z kosztami najmu pojazdu zastępczego w związku ze szkodą z dnia 11 stycznia 2016 r. W dniu 13 stycznia 2016 r. przedstawiciel pozwanego dokonał pierwszych oględzin pojazdu. W wiadomości e-mail z dnia 23 stycznia 2016 r. poszkodowany wskazał pozwanemu na wykrycie dalszych uszkodzeń w zakresie lewego przedniego błotnika oraz pękniętego filtra powietrza. W dniu 26 stycznia 2016 r. dokonano drugich oględzin uszkodzonego pojazdu. Wraz z pismem z dnia 27 stycznia 2016 r. ubezpieczyciel przesłał poszkodowanemu poprawiony kosztorys naprawy pojazdu. P. M. (1) codziennie dojeżdża z miejsca zamieszkania do pracy na dystansie pięciu kilometrów. W spornym okresie dojeżdżał także z dzieckiem na wizyty u lekarza specjalisty w B. oraz wyjechał na obóz narciarski. Uszkodzony pojazd nie nadawał się do jazdy, a poszkodowany P. M. (1) od razu odstawił go do warsztatu naprawczego. Po zakończeniu okresu najmu, powodowie odebrali wynajmowany pojazd od poszkodowanego. W tym czasie poszkodowany nie dysponował innym pojazdem. Poszkodowany złożył oświadczenie, z którego wynikało, że w dniu 9 lutego 2016 r. otrzymał kalkulację naprawy oraz decyzję o wypłacie odszkodowania przez ubezpieczyciela. Dodatkowo podpisał oświadczenie, że nie był w stanie z własnych środków przystąpić do naprawy pojazdu marki (...), a żaden warsztat nie zgodził się na naprawę bezgotówkową za kwotę opisaną w kosztorysie ubezpieczyciela. Dodatkowo poszkodowany podpisał oświadczenie, że pojazd jest mu niezbędny, a podstawienia pojazdu zastępczego domagał się, ponieważ nie miał możliwości dojazdu do wypożyczalni. W dniu 22 lutego 2016 r. powodowie wystawili pozwanemu fakturę VAT nr (...) na łączną kwotę 6 884,95 złotych brutto, w tym 6 672,75 złotych za wynajem samochodu marki (...) oraz po 86,10 złotych za zwrot i podstawienie pojazdu na trasie B.N. (35 km). Powodowie wystąpili do pozwanego o wypłatę odszkodowania w związku z wynajmem pojazdu zastępczego. Pozwany wypłacił odszkodowanie w kwocie 3 901,58 złotych za uszkodzenia pojazdu, a do rąk powodów kwotę 516,00 złotych tytułem najmu pojazdu zastępczego. Pomimo odwołania złożonego przez powodów oraz wezwania pozwanego do zapłaty (datowanego na dzień 30 marca 2016 r.), w decyzji z dnia 13 kwietnia 2016 r. ubezpieczyciel odmówił zmiany swojego stanowiska. Zgodnie z technologią naprawy zalecaną przez producenta pojazdu, naprawa samochodu powinna trwać 10 dni kalendarzowych. W tym okresie, dobowe stawki najmu pojazdów zastępczych klasy (...) mieściły się w przedziale od 163,00 złotych brutto do 197,00 złotych brutto. Warunki najmów pojazdu zastępczych w województwie (...) są zbliżone do warunków wynikających z ofert przedłożonych przez powoda. Praktyką zakładów ubezpieczeń jest zwrot kosztów podstawienia lub odbioru pojazdu zastępczego w przypadku szkód likwidowanych w ramach ubezpieczenia obowiązkowego sprawcy szkody.

Sąd Rejonowy zważył, że opisany stan faktyczny sprawy był częściowo bezsporny. Strony nie kwestionowały, bowiem przebiegu kolizji, gwarancyjnej odpowiedzialności pozwanego zakładu ubezpieczeń za sprawcę szkody oraz faktu wypłacenia odszkodowania, w tym kwoty 516,00 złotych tytułem najmu pojazdu zastępczego. Pozwany nie kwestionował również umowy cesji, a tym samym legitymacji procesowej po stronie powodów. Sporne okoliczności Sąd ustalił zaś w oparciu o przedłożone przez strony dokumenty prywatne i wydruki, których wiarygodność nie była kwestionowana. Miarodajna dla rozstrzygnięcia sprawy była zarazem opinia biegłego S. G., w zakresie, w jakim biegły ustalił technologicznie uzasadniony okres naprawy pojazdu oraz wskazał obowiązujące na lokalnym rynku stawki najmu pojazdów. W przekonaniu Sądu Rejonowego, biegły rzetelnie umotywował swoje stanowisko.

Sąd Rejonowy zważył, że legitymacja procesowa po stronie powodów wynikała z zawartej z poszkodowanym umowy cesji, przy czym w tym wypadku przelew wierzytelności pełnił funkcję płatniczą. Zgodnie zaś z art. 509 § 1 k.c., wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Natomiast w § 2 ustawodawca wskazał, że wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki. Jak to już wskazano, pozwany nie kwestionował skuteczności cesji, wobec czego legitymacja czynna nie budziła wątpliwości Sądu.

Sąd Rejonowy wskazał, że podstawę prawną dochodzonego roszczenia stanowiły przepisy o umowie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Kwestię tę reguluje art. 822 k.c. Zgodnie z § 1 tego przepisu, przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Wedle § 4 cytowanego artykułu, uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela.

Na gruncie przepisów ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jednolity: Dz. U. z 2016 r. poz. 2060), utrwaliło się już w orzecznictwie sądowym przekonanie, że „odpowiedzialność ubezpieczyciela z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za uszkodzenie albo zniszczenie pojazdu mechanicznego niesłużącego do prowadzenia działalności gospodarczej obejmuje celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki na najem pojazdu zastępczego; nie jest ona uzależniona od niemożności korzystania przez poszkodowanego z komunikacji zbiorowej” (uchwala Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2011 r., III CZP 5/11, Biul. SN 2011 nr 11, GP, OSNC 2012 nr 3, poz. 28, str. 1, OSP 2013 nr 1, poz. 2, str. 7, OSG 2014 nr 1, poz. 1, str. 3, Legalis).

Ustalenie adekwatnego okresu najmu pojazdu zastępczego oraz rynkowych stawek czynszu najmu wymagało zasięgnięcia wiadomości specjalnych. Sąd Rejonowy zważył, że istnieje ugruntowane orzecznictwo sądowe, wskazujące na to, że poszkodowany ma prawo wynajęcia pojazdu zastępczego od podmiotu stosującego stawki rynkowe, występujące na lokalnym rynku, a nadto zrelacjonowane do klasy pojazdu uszkodzonego.

Podobnie, poszkodowany nie ma obowiązku korzystania z jednej z wypożyczalni, z którymi współpracuje ubezpieczyciel sprawcy szkody. Poszkodowany ma, bowiem prawo wynająć pojazd za taką cenę, która jest ekonomicznie uzasadniona, w kontekście stawek stosowanych na lokalnym rynku. W tych granicach, wybór wypożyczalni jest niczym nieskrępowany i należy do uprawnionego.

Ponadto biegły potwierdził to, że stawki zastosowane przez powodów mieszczą się w granicach stawek czynszu stosowanych na lokalnym rynku. W tym aspekcie pozwany ubezpieczyciel dokonał, zatem, w ocenie Sądu Rejonowego, nieuzasadnionego obniżenia dobowej stawki czynszu. Sporna pozostawała jednak kwestia okresu najmu.

W ocenie Sądu I instancji, uzasadniony był czas najmu pojazdu zastępczego w dniu następującym po szkodzie, a więc w dniu 12 stycznia 2016 r., bowiem pojazd nie nadawał się do jazdy. Natomiast w dniu 13 stycznia 2016 r. dokonano oględzin. Wtedy też wykonano pierwszą kalkulację naprawy. Zdaniem Sądu Rejonowego, z opinii sądowej wynika, że poszkodowany nie mógł korzystać ze swojego pojazdu od chwili jego uszkodzenia. Ponadto, biegły słusznie wskazał, że z chwilą uzyskania kalkulacji szkody, a więc w praktyce od dnia 14 stycznia 2016 r., poszkodowany mógł przystąpić do naprawy pojazdu. Podobne wnioski wynikają z treści umowy najmu pojazdu zastępczego, gdzie wskazano, że zostaje ona zawarta na okres od dnia wystąpienia szkody do dnia otrzymania od towarzystwa ubezpieczeniowego decyzji o przyjęciu odpowiedzialności za szkodę, powiększonej o czas technologiczny naprawy, nie dłużej jednak niż 30 dni.

Wspomniany uzasadniony technologicznie czas naprawy biegły ustalił na 10 dni. Jakkolwiek wartość ta rzeczywiście ma charakter hipotetyczny, to jednak nie może, w ocenie Sądu Rejonowego, być pozbawiona znaczenia dla sprawy. Nietrudno bowiem o „sztuczne” wydłużenie okresu najmu przez strony umowy, zważywszy przede wszystkim na to, że mają one świadomość następczego refundowania tych kosztów przez zakład ubezpieczeń. Nie można więc pozbawiać ubezpieczyciela prawa do weryfikacji zasadnego okresu najmu, w oparciu o wskazania wiedzy specjalnej, którą dysponuje tylko biegły sądowy.

W ocenie Sądu Rejonowego, uzasadniony był także okres najmu w dniach od 23 stycznia 2016 r. do 27 stycznia 2016 r. Wynikało to z faktu wskazania przez poszkodowanego potrzeby dodatkowych oględzin, w związku z nowo wykrytymi uszkodzeniami, które zgłoszono drogą mailową w dniu 23 stycznia 2016 r. Dopiero w dniu 27 stycznia 2016 r. pozwany przesłał powodowi poprawiony kosztorys naprawy, co uzasadniało najem pojazdu zastępczego właśnie do tego dnia. Sąd Rejonowy podkreślił, iż poszkodowany nie może ponosić negatywnych konsekwencji tego, że ubezpieczyciel niewłaściwie dokonał oględzin uszkodzonego pojazdu, z czym wiązała się konieczność kolejnych oględzin i korekty kalkulacji, co niewątpliwie wiązałoby się z przestojem w dokonywaniu naprawy. Sąd dodał także, że technologiczny czas naprawy pojazdu wskazany przez biegłego sądowego dotyczy naprawy całości uszkodzeń pojazdu powstałych wskutek kolizji w dniu 11 stycznia 2016 r. tak jakby zostały zdiagnozowane w wyniku pierwotnych oględzin.

W ocenie Sądu Rejonowego, nie można uznać za celowy i ekonomicznie uzasadniony koszt całego okresu najmu pojazdu zastępczego użytkowanego przez poszkodowanego. Zdaniem tegoż Sądu, wskazany przez powodów fakt braku środków finansowych na dokonanie naprawy nie stanowi okoliczności uzasadniającej uznanie tego okresu za normalne następstwo szkody powstałej wskutek kolizji, zwłaszcza, że poszkodowany P. M. (1) składając zeznania nie wspomniał nic o braku pieniędzy uniemożliwiających dokonanie naprawy, a wręcz przeciwnie zeznał, iż samochód niezwłocznie odstawił do warsztatu, a długość naprawy wynikała z konieczności sprowadzania części. Sąd dodał także, iż jak wynika z akt sprawy, wypłacone przez ubezpieczyciela odszkodowanie w całości wystarczyło na dokonanie naprawy pojazdu, a biorąc pod uwagę wysokość wypłaconej kwoty tj. 3 901,58 złotych trudno uznać, iż była ona szczególnie wygórowana, by uzasadniać odmowę wykonywania naprawy przez warsztat, szczególnie, gdy sprawca szkody był ubezpieczony.

W związku z powyższym, Sąd Rejonowy zasądził na rzecz powodów solidarnie kwotę 2 706,60 złotych (pkt I wyroku). Kwota ta jest iloczynem zastosowanej przez powodów stawki w kwocie 190,65 złotych brutto (uzasadnionej w kontekście opinii biegłego i cen stosowanych na lokalnym rynku) przez okres najmu, który ustalił Sąd, a wynosił on 16 dni kalendarzowych. Uzyskaną w ten sposób sumę 3 050,40 złotych Sąd Rejonowy pomniejszył o wypłacone odszkodowanie w kwocie 516,00 złotych, a następnie powiększył jeszcze o koszt podstawienia i odbioru pojazdu w łącznej kwocie 172,20 złotych (2 x 86,10 złotych). Koszt podstawienia i odbioru pojazdu jest uzasadniony choćby w świetle praktyki, jaką stosuje większość zakładów ubezpieczeniowych. Wynika ponadto z faktu, że poszkodowany, co wiąże się z istotą zgłoszonej szkody, jest przecież pozbawiony własnego środka lokomocji, a jednocześnie nie ma obowiązku poszukiwania ani najtańszego, ani najbliższego podmiotu oferującego usługę najmu.

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

W pozostałej części Sąd Rejonowy oddalił powództwo, gdyż okazało się ono nieuzasadnione co do wysokości (pkt II wyroku).

Ponadto, Sąd Rejonowy przesądził o zasadzie poniesienia przez strony kosztów procesu, która wynikała z treści art. 100 zdanie pierwsze k.p.c. (pkt III wyroku). Zgodnie z tym przepisem, w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd Rejonowy zważył, że powód wygrał sprawę w 43%, natomiast pozwany utrzymał się ze swoją obroną w 57 %. Na mocy art. 108 § 1 zdanie drugie k.p.c., Sąd pozostawił szczegółowe wyliczenie kosztów obciążających strony referendarzowi sądowemu.

W pkt IV wyroku Sąd postanowił na mocy art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2016 r. poz. 623).

Powodowie w apelacji zaskarżyli w/w wyrok w części, tj.:

I/ w pkt II wyroku w zakresie oddalającym powództwo ponad zasądzoną kwotę 2.706,60 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 marca 2016 r. do dnia zapłaty, tj. co do kwoty 3.622,35 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 marca 2016 r. do dnia zapłaty;

II/ w pkt III wyroku w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

Sądowi I instancji skarżący zarzucili naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 822 § 1 k.c. w zw. z art. 361 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 363 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na błędnym przyjęciu przez Sąd Rejonowy, że data sporządzenia przez ubezpieczyciela kalkulacji naprawy uszkodzonego pojazdu jest równoznaczna z datą przyjęcia odpowiedzialności za szkodę w pojeździe i datą przyznania poszkodowanemu odszkodowania. Tym samym rozstrzygnięcie zostało oparte na błędnym uznaniu, że naprawa uszkodzonego pojazdu po zdarzeniu z dnia 11 stycznia 2016 r. była możliwa z dniem uzyskania przez poszkodowanego P. M. (1) kalkulacji naprawy tego samochodu już po pierwszych oględzinach, pomimo że nie wszystkie uszkodzenia zostały w tej kalkulacji uwzględnione i dodatkowych drugich oględzinach samochodu, po których nie została jeszcze wydana decyzja o przyjęciu odpowiedzialności ubezpieczyciela za szkodę i przyznaniu odszkodowania. Powyższe w konsekwencji doprowadziło do błędnego przyjęcia, że przy ustalaniu wysokości szkody z tytułu kosztów najmu pojazdu zastępczego przez poszkodowanego P. M. (1) po zdarzeniu z dnia 11 stycznia 2016 r. należało uwzględnić okres najmu jedynie w wymiarze 16 dni, tj. na czas oględzin samochodu po wypadku (12.01.16-13.01.16 oraz 23.01.16-27.01.16 - łącznie 6 dni) oraz na czas technologiczny naprawy powypadkowej (10 dni). Tymczasem zasadny czas najmu winien, zdaniem skarżących, obejmować czas od daty wynajęcia samochodu zastępczego po szkodzie, tj. od dnia 12.01.16 r. w sytuacji, w której - jak wynika z ustalonego przez Sąd Rejonowy stanu faktycznego - uszkodzony pojazd nie nadawał się do jazdy a poszkodowany nie posiadał własnych środków finansowych na przeprowadzenie naprawy na swój koszt oraz nie dysponował innymi pojazdami jezdnymi do dnia 09.02.16 r., w którym do dnia strona pozwana po zakończeniu postępowania likwidacyjnego wydała decyzję o przyjęciu odpowiedzialności za przedmiotową szkodę i dokonała wypłaty odszkodowania z tytułu szkody w pojeździe oraz na czas naprawy pojazdu do dnia 16.02.16 r., niewykraczający ponad rzeczywisty (w dniu 16.02.16 naprawa pojazdu nie została zakończona, a mimo to poszkodowany zdał powodom pojazd zastępczy) oraz technologiczny czas naprawy ustalony przez biegłego sądowego na 10 dni kalendarzowych, a zatem zasadny czas najmu winien zostać ustalony w wymiarze 35 dni.

Apelujący domagali się zmiany zaskarżonego wyroku w pkt II poprzez zasądzenie od strony pozwanej (...) z siedzibą w W. na rzecz powodów P. S. i M. S. dalszej kwoty odszkodowania z tytułu zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego w wysokości 3.622,35 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 marca 2016 r. do dnia zapłaty; zmiany zaskarżonego wyroku w pkt III poprzez przyznanie od strony pozwanej na rzecz powodów zwrotu całości kosztów postępowania przed Sądem I instancji; zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powodów kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów opłaty sądowej od apelacji oraz kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

Pozwany w piśmie z dnia 5 września 2017 r. domagał się oddalenia apelacji oraz zasądzenia od powodów na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powodów nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy zważył, że podniesione w apelacji zarzuty sprowadzały się zasadniczo do kwestii stanowiącej podstawę rozstrzygnięcia wydanego przez Sąd Rejonowy - czasu trwania uzasadnionej potrzeby najmu pojazdu zastępczego. Zarzuty skarżącego okazały się jednakże bezzasadne.

Ze sporządzonej w sprawie opinii biegłego sądowego S. G. wynika, że technologiczny czas naprawy pojazdu powinien trwać 10 dni kalendarzowych. Nadto, okolicznością powszechnie znaną jest fakt, że ubezpieczyciele często skracają okres, za który przysługuje zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego, uzasadniając swoje stanowisko faktem, iż najem pojazdu powinien być dokonywany jedynie w okresie tzw. technologicznego czasu naprawy, poszerzonego o czas na czynności organizacyjne.

Technologiczny czas naprawy to jednak wielkość teoretyczna, katalogowa, ustalana przede wszystkim w oparciu o normy producenckie montażu części (zazwyczaj w warunkach fabrycznych). Nie uwzględnia on natomiast wielu zagadnień praktycznych, to jest tego, iż w normalnym stanie rzeczy warsztat, przyjmując pojazd do naprawy, musi dokonać jego szczegółowych oględzin, zamówić części, przygotować stanowisko pracy (np. gdy w warsztacie naprawiane są inne samochody). Nadto normy producenckie nie zważają na fakt, iż warsztat funkcjonuje zazwyczaj w ośmiogodzinnym systemie pracy, wobec czego 9 godzin normy producenckiej będzie zazwyczaj w praktyce oznaczało dwa dni naprawy, gdzie ubezpieczyciel zwróci koszt najmu pojazdu zastępczego za jeden dzień.

Technologiczny czas naprawy nie uwzględnia więc w swoich technologicznych normach przepisów prawa pracy mówiących o obowiązkowej, nieprzerwanej, weekendowej przerwie w pracy, podczas której poszkodowany nadal jednak ze swojego pojazdu korzystać nie jest w stanie.

Pozostawało zatem rozważyć, czy powód mógł żądać zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego za tzw. rzeczywisty okres naprawy, a jeżeli tak to za jaki.

Zgodnie z treścią art. 354 § 2 kc, wierzyciel powinien współpracować z dłużnikiem i dążyć do minimalizacji szkody.

W przedmiotowej sprawie skarżący podnieśli, że poszkodowany nie posiadał własnych środków, aby naprawić pojazd, stąd naprawa rozpoczęła się dopiero po otrzymaniu decyzji ubezpieczyciela o wypłacie odszkodowania, co miało miejsce w dniu 9 lutego 2016 r. Zważyć należy jednak, że o ile w oświadczeniu o przebiegu postępowania likwidacyjnego poszkodowany P. M. (1) podał, że nie posiada własnych środków na naprawę pojazdu, to już w trakcie zeznań nie wspomniał nic na temat braku pieniędzy uniemożliwiających dokonanie naprawy. Ponadto, poszkodowany podał, że samochód niezwłocznie odstawił do znajomego warsztatu, a długość naprawy wynikała z konieczności sprowadzenia części. Jak wynika nadto z akt, wypłacone poszkodowanemu odszkodowanie w całości wystarczyło na dokonanie naprawy pojazdu. Wypłacona przy tym poszkodowanemu kwota tytułem naprawy pojazdu nie była wygórowana, w związku czym nie istniała obawa, że warsztat odmówi wykonania naprawy. Powodowie zresztą nie wykazali aby taka okoliczność rzeczywiście miała miejsce. Świadek P. M. (1) zeznał, że od razu odstawił samochód do mechanika. Powodowie podnieśli w piśmie procesowym z dn. 13.04.2017 r., że biegły niezasadnie uznał, że na rynku nie ma trudności z pozyskaniem części do (...), ale z drugiej strony nie wykazali też aby w niniejszej sprawie takie trudności wystąpiły.

W ocenie Sądu Okręgowego, okoliczność, że decyzję o wypłacie odszkodowania poszkodowany otrzymał dopiero w dniu 9 lutego 2016 r. nie wyłączała możliwości naprawy samochodu wcześniej. Poszkodowany, jeżeli faktycznie nie miał środków na pokrycie kosztów naprawy, mógł skorzystać z możliwości naprawy w opcji „warsztat”, której koszt – na podstawie umowy pozwanego z zakładem naprawczym – pokryłby bezpośrednio pozwany (tak też Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 26 listopada 2002 r., sygn. V CKN 1397/00).

W ocenie Sądu Okręgowego, w takim wypadku powodowie mieli prawo żądać zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego co najwyżej za okres odpowiadający tzw. technologicznemu czasowi naprawy, powiększonemu o dodatkowe sześć dni, jak uczynił to Sąd Rejonowy.

Otóż Sąd I instancji prawidłowo przyjął, czemu dał wyraz w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że ustalenia biegłego sądowego wymagają każdorazowo konkretyzacji w odniesieniu do okoliczności danej sprawy. Sąd Rejonowy podkreślił, że do biegłego należy wskazanie technologicznie uzasadnionego okresu naprawy, ale ustalenia odszkodowania, a tym samym adekwatnego czasu najmu, co oczywiste, jest już rzeczą Sądu.

Zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego przysługuje zatem za okres, w którym poszkodowany faktycznie nie mógł, nie z własnej winy, korzystać z pojazdu. Sąd Rejonowy, podzielając w tym zakresie stanowiska sądów powszechnych, za rzeczywisty czas naprawy uznał, czas, w którym poszkodowany nie mógł korzystać ze swojego pojazdu, uszkodzonego na skutek zaistniałego zdarzenia. W świetle wskazanych wyżej okoliczności , nie mogło bowiem budzić wątpliwości, że poszkodowany jest pozbawiony możliwości korzystania z uszkodzonego pojazdu nie tylko przez technologiczny czas jego naprawy, nawet jeśli odpowiada on czasowi rzeczywistemu.

Według ustaleń biegłego uzasadniony (technologicznie) okres najmu pojazdu zastępczego powinien trwać od 13 do 22 stycznia 2016 r. Sąd Rejonowy stanął jednakże na prawidłowym stanowisku, że w adekwatnym związku przyczynowym z zaistniałym zdarzeniem pozostawał także wynajem pojazdu zastępczego w dniu następującym po szkodzie (12 stycznia 2016 r.), jak również w dniach 23 – 27 stycznia 2016 r., co wynikało z faktu wskazania przez poszkodowanego potrzeby dodatkowych oględzin, w związku z nowo wykrytymi uszkodzeniami, które zgłoszono drogą mailową w dniu 23 stycznia 2016 r. Dopiero zaś w dniu 27 stycznia 2016 r. pozwany przesłał powodowi poprawiony kosztorys naprawy, co uzasadniało najem pojazdu właśnie do tego dnia.

Powodowie nie wykazali natomiast, w ocenie Sądu Okręgowego, zasadności najmu pojazdu zastępczego w okresie przekraczającym uznany przez Sąd Rejonowy 16-dniowy okres najmu.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy podzielił rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego i w konsekwencji oddalił apelację strony powodowej, jako nieuzasadnioną, o czym na podstawie art. 385 kpc postanowił jak w pkt-cie 1 sentencji.

Ponieważ na skutek oczywistej omyłki, w pkt-cie 2 wyroku sąd zasądził zwrot kosztów postępowania odwoławczego od pozwanego na rzecz powodów, pomimo tego, że to pozwany wygrał to postępowanie – postanowieniem z dn. 27.03.2018 r. sąd sprostował tę omyłkę.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł więc ostatecznie na podstawie art. 98 § 1 kpc w związku z art. 99 kpc, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu i na podstawie § 2 pkt 3 w związku z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, Dz.U.2015.1804.

Marek Tauer Elżbieta Kala Wiesław Łukaszewski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Bożena Przewoźniak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację:  Elżbieta Kala,  Marek Tauer ,  Wiesław Łukaszewski
Data wytworzenia informacji: