Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VIII Ga 230/16 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2017-03-14

Sygn. akt.

VIII Ga 230/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 marca 2017r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

SSO Elżbieta Kala

SO Wojciech Wołoszyk

SO Artur Fornal (spr.)

Protokolant

Katarzyna Burewicz

po rozpoznaniu w dniu 14 marca 2017r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa

M. B.

przeciwko

H. C.

o zapłatę

oraz z powództwa H. C.

wzajemnego:

przeciwko M. B.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwaną (powódkę wzajemną) od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 15 czerwca 2016r. sygn. akt VIII GC 1027/15

1.  prostuje zaskarżony wyrok w ten sposób, że w sygnaturze akt sprawy wykreśla oznaczenie „upr”;

2.  oddala apelację;

3.  zasądza od pozwanej (powódki wzajemnej) na rzecz powoda (pozwanego wzajemnego) kwotę 2.400 zł (dwa tysiące czterysta złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania za instancję odwoławczą.

Wojciech Wołoszyk Elżbieta Kala Artur Fornal

Sygn. akt VIII Ga 230/16

UZASADNIENIE

Powód M. B. domagał się zasądzenia od pozwanej H. C. kwoty 8.624 zł wraz z odsetkami ustawowymi : od kwoty 7.134 zł od dnia 13 października 2013 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 1.489,24 zł od dnia 19 grudnia 2013 r. do dnia zapłaty, a także zwrotu kosztów postępowania.

Z uzasadnienia pozwu wynikało, iż na żądaną kwotę składać się miały trzy należności - po pierwsze część wynagrodzenia należnego powodowi z tytułu wykonania na rzecz pozwanej prac adaptacyjnych w sklepie (...) w (...) w K. (w kwocie 7.134 zł), po drugie czynsz należny za najem pojazdu (w kwocie 900 zł za 6 dni najmu przy stawce 150 zł za dzień) i po trzecie zwrot kosztów paliwa zużytego przez przedstawicieli pozwanej korzystających z samochodu powoda w trakcie najmu (w kwocie 589,24 zł obliczonej jako należność za przejechanie 705 km przy przyjęciu stawki 0,8358 złotych za 1 km).

W sprzeciwie od wydanego w postępowaniu upominawczym nakazu zapłaty pozwana domagała się oddalenia powództwa i zasądzenia kosztów procesu. Pozwana wytoczyła także przeciwko powodowi powództwo wzajemne, w ramach którego zażądała zasądzenia na jej rzecz kwoty 7.380 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 10 kwietnia 2014 r. do dnia zapłaty wraz z kosztami procesu.

Uzasadniając swoje stanowisko pozwana (powódka wzajemna) podniosła, że przedmiotowe prace zostały przez powoda wykonane w sposób niewłaściwy (zastrzeżenia pozwanej dotyczyły wykonania podłogi) i na skutek tego poniosła ona szkodę w postaci odstąpienia przez inwestora głównego od wypłaty pozwanej wynagrodzenia w kwocie 6.000 zł netto. Pozwana zgłosiła zarzut potrącenia należności powoda z przysługującą jej wierzytelnością z tytułem odszkodowania za nienależyte wykonanie zobowiązania. Ponadto pozwana zaprzeczyła, aby łączyła ją z powodem umowa najmu samochodu. W zakresie żądania zawartego w pozwie wzajemnym pozwana podała, iż domaga się zasądzenia na jej rzecz równowartości w kwocie brutto utraconej części wynagrodzenia, jaką otrzymałaby od głównego inwestora, gdyby prace zlecone powodowi (pozwanemu wzajemnemu) zostały należycie wykonane.

W piśmie przygotowawczym z dnia 24 sierpnia 2015 r. powód rozszerzył powództwo domagając się zasądzenia odsetek ustawowych w wysokości maksymalnej, liczonych od kwoty 7.134 zł od dnia 13 października 2013 r. do dnia zapłaty. Uzasadniając zmianę powództwa powód podał, że strony umówiły się na naliczanie odsetek maksymalnych w przypadku opóźnienia w spełnieniu świadczenia pieniężnego objętego umową.

W odpowiedzi na pozew wzajemny powód (jako pozwany wzajemny) wniósł o jego oddalenie. Zaprzeczył, aby to on niewłaściwie wykonał podłogę. Wskazał, że wstrzymywał się z położeniem drewnianych desek, albowiem ich położenie zgodnie z zasadami sztuki budowlanej wymagało uprzedniego wyschnięcia podłogi, na której dokonano wylewki samopoziomującej. Powód (pozwany wzajemny) podkreślił, że pozwana (powódka wzajemna) sama zleciła położenie podłogi osobie trzeciej i w związku z tym nie może on ponosić odpowiedzialności za ewentualne nieprawidłowości w tej materii.

Także pozwana (powódka wzajemna) – w piśmie przygotowawczym z dnia 21 października 2015 r. – zmieniła powództwo wzajemne w ten sposób, iż zażądała odsetek ustawowych w wysokości maksymalnej począwszy od dnia 1 września 2013 r. Ustosunkowując się do twierdzeń powoda (pozwanego wzajemnego) dodatkowo podała, że była zmuszona zlecić wykonanie zastępcze, gdyż to powód najpierw wykonywał prace w sposób wadliwy, a następnie opóźniał się z ich oddaniem.

Wyrokiem z dnia 15 czerwca 2016 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 8.034 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwot : 7.134 zł od dnia 13 października 2013 r. do dnia zapłaty i 900 zł od dnia 19 grudnia 2013 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałym zakresie, zasądził także od pozwanej na rzecz powoda kwotę 4.757 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, jak również nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 2.055,80 zł tytułem zwrotu wydatków. Natomiast w sprawie z pozwu wzajemnego Sąd ten powyższym wyrokiem oddalił powództwo wzajemne oraz zasądził od powódki wzajemnej (pozwanej) na rzecz pozwanego wzajemnego (powoda) kwotę 1.200 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 30 lipca 2013 roku pozwana (powódka wzajemna) zawarła z A. B. umowę, na mocy której zobowiązała się, jako wykonawca, do przeprowadzenia robót adaptacyjnych w wynajmowanym przez niego butiku (...) w (...) w K.. Roboty te miały rozpocząć się w dniu 1 sierpnia 2013 r., a zakończyć się w dniu 28 sierpnia 2013 roku. Za wykonanie prac pozwana miała otrzymać wynagrodzenie w wysokości 40.000 zł netto. Natomiast w dniu 31 lipca 2013 r. powód (pozwany wzajemny) zawarł z pozwaną (powódką wzajemną) umowę, zgodnie z którą pozwana powierzyła, a powód przyjął (jako podwykonawca) do wykonania roboty adaptacyjne we wspomnianym sklepie (...) w postaci robót demontażowych, skucia posadzki, ustawienia ścianek działowych, obudowy, położenia płytek i deski na posadzce, montażu drzwi, uzupełnienia sufitu po demontażach, malowania ścian i sufitu. Powód za wykonaną pracę otrzymać miał wynagrodzenie w wysokości 11.500 zł netto (14.145 zł brutto). Ustalono, że powód zapłaci pozwanej karę umowną za nieterminową realizację umowy w wysokości 1,0% wartości umownej za każdy dzień zwłoki, a także, że pozwana zapłaci powodowi karę umowną za nieterminową zapłatę wystawionych faktur w wysokości 1,0% wartości faktury za każdy dzień zwłoki.

Dodatkowo w dniu 9 sierpnia 2013 r. pozwana zleciła jeszcze demontaż podwieszanego sufitu, poprawę stelażu, montaż sufitu, demontaż i ponowny montaż wentylacji, a z zakresu prac wyłączyła jedną ze ścianek. Powód zobowiązał się do wykonania tych prac zgodnie z przepisami prawa i zasadami sztuki budowlanej oraz w oparciu o materiał dostarczony przez pozwaną. Przedstawicielem pozwanej na czas wykonania umowy miał być K. C. (1), a powoda - R. K.. Termin zakończenia robót strony określiły na dzień 15 sierpnia 2013 r.

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu rozpoczęcia prac - na początku sierpnia 2013 r. powód spotkał się z reprezentującym pozwaną K. C. (1), po godzinie 22 na terenie (...) w K.. K. C. (1) poinformował wówczas powoda, że zepsuł mu się samochód i poprosił powoda o pożyczenie pojazdu marki C. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Samochód ten miał służyć do przywożenia potrzebnych materiałów, a także do dowożenia pracowników powoda na miejsce robót. K. C. (1) za każdy dzień korzystania z pojazdu miał wypisywać karty drogowe celem ewidencjonowania przejechanych kilometrów. Strony uzgodniły, że K. C. (1) odliczy kilometry przejechane w związku z przywożeniem pracowników powoda. Powód nie uzgodnił z K. C. (1) według jakiej stawki ma on się rozliczać z tytułu kosztów związanych ze zużyciem paliwa. Powód i K. C. (1) ustalili, że za każdy dzień najmu pojazdu pozwana zapłaci powodowi kwotę 150 zł brutto. K. C. (1) korzystał ze wspomnianego pojazdu w okresie od 2 sierpnia 2013 r. do 7 sierpnia 2013 r., co oznacza, że należność z tytułu najmu pojazdu wyniosła łącznie kwotę 900 zł. K. C. (1) w tym czasie zarówno dowoził pracowników powoda, jak i korzystał z pojazdu dla realizacji innych celów, w tym przywożenia materiałów potrzebnych dla realizacji zlecenia dla państwa B.. Od dnia 7 do 13 sierpnia 2013 r. K. C. (1) jeździł zaś pojazdem marki C. (...), wynajętym w imieniu pozwanej w dniu 7 sierpnia 2013 roku od W. S..

Pracownicy powoda zgodnie z treścią umowy dokonali skucia posadzki i wykonali wszystkie pozostałe prace objęte umową za wyjątkiem położenia podłogi drewnianej. Powód poinformował K. C. (1), że część podłogi, na której skuto posadzki jest zbyt niska w stosunku do podłogi z kafelek. W związku z tym K. C. (1) zakupił wylewkę samopoziomującą. Powód wraz z R. K. pokryli podłogę tą wylewką. K. C. (1) domagał się wówczas położenia na wylewkę drewna. Powód odmówił, gdyż uważał, że podłoga jest zbyt mokra i drewno będzie można położyć dopiero po 2-3 tygodniach, kiedy wylewka wyschnie. K. C. (1) oświadczył, że nie może tyle czekać i w związku z tym sam sobie poradzi z położeniem podłogi drewnianej. Kilka firm odmówiło jednak położenia podłogi z tych samych przyczyn, co powód. Zlecenie przyjęła dopiero S. G. - jej pracownicy położyli podłogę zgodnie z wolą K. C. (1). W dniu 4 września 2013 r. S. G. obciążyła pozwaną fakturą VAT na kwotę 799,50 zł brutto, z której uregulowana została kwota ok. 600 zł.

Sąd pierwszej instancji ustalił dalej, że ułożona przez S. G. podłoga była nierówna, pofałdowana. W związku z tym powstała konieczność jej usunięcia i założenia nowej podłogi. Powodowało to dodatkowe koszty związane z zakupem materiałów i robocizną. W związku z zaistniała sytuacją na podstawie porozumienia z dnia 9 kwietnia 2014 r. zawartego pomiędzy pozwaną a zamawiającym A. B. dokonano obniżenia należnego pozwanej wynagrodzenia o kwotę 6.000 zł netto.

Powód w związku z wykonanymi pracami w dniu 4 września 2013 r. wystawił w stosunku do pozwanej fakturę częściową na kwotę 7.000 zł brutto, płatną do dnia 4 października 2013 r. Pozwana uiściła należność objętą tą fakturą w dniu 9 września 2013 r. Następnie w dniu 12 września 2013 r. powód wystawił pozwanej fakturę końcową na kwotę 7.134 zł brutto, płatną w terminie do dnia 12 października 2013 r. Pełnomocnik powoda wzywał następnie pozwaną – pismem z dnia 26 listopada 2013 r. (doręczonym w dniu 11 grudnia 2013 r.) – do dobrowolnej zapłaty należności dochodzonych pozwem. Pozwana nie uiściła należności objętej tą fakturą.

W dniu 11 października 2015 r. pozwana złożyła pisemne oświadczenie dotyczące potrącenia należności w kwocie 7.380 zł z tytułu odszkodowania w związku z utratą części wynagrodzenia należnego od A. B. z wierzytelnością przysługującą powodowi w kwocie 8.624 zł. Oświadczenie to wysłano powodowi w dniu 21 października 2015 r.

Powyższy stan faktyczny, w części bezsporny, Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dokumentów przedstawionych przez strony oraz w oparciu o uznane za wiarygodne zeznania świadków : A. B., W. B., K. B., K. C. (2), S. G. oraz częściowo na podstawie zeznań powoda (pozwanego wzajemnego), którym Sąd nie dał wiary, z uwagi na nieścisłości, jedynie w tej części, w której powód podawał, że strony ustaliły płatność z tytułu zużycia paliwa według określonej stawki. W ocenie Sądu pierwszej instancji fakt zawarcia umowy najmu samochodu wynikał też z zeznań pracowników powoda - K. B. i K. C. (2). Co więcej, sama pozwana przedkładając umowę najmu samochodu za okres od 7 do 13 sierpnia 2013 r. pośrednio potwierdziła przytaczaną przez powoda okoliczność, iż K. C. (1) potrzebował auta z powodu awarii swojego pojazdu. Nie sposób, więc było, w ocenie tego Sądu, nie dać powodowi wiary co do tego, że także parę dni wcześniej reprezentujący pozwaną K. C. (1) był zmuszony korzystać z wynajętego samochodu (i w tym przypadku był to C. (...) powoda).

Dokonując ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy pominął natomiast opinię biegłego z dziedziny budownictwa A. G.. Biegły słuchany na rozprawie sam przyznał, że dysponował niewielką ilością informacji, które cenił jako niewystarczające dla opiniowania w przedmiocie prawidłowości działań powoda. Biegły nie był ponadto w miejscu, w którym wykonano prace i ograniczył swoje opiniowanie tylko do dokumentów zawartych w aktach sprawy. Zawarty w opinii pisemnej wniosek biegłego odnośnie zaistnienia wad w wykonanych pracach należało ocenić, zdaniem Sądu pierwszej instancji, jako bardzo ogólnikowy i w zasadzie nie umotywowany. Biegły ww. wad nawet dokładnie nie opisał, nie odniósł się ponadto do wielokrotnie poruszanej przez świadków i powoda kwestii położenia podłogi drewnianej po uprzednim zastosowaniu wylewki samopoziomującej. Także wyliczając koszty usunięcia (w żaden sposób nieopisanych) wad biegły nie wiadomo z jakiej przyczyny wziął pod uwagę prace, których prawidłowości nie kwestionowała sama pozwana (np. takie jak poprawienie stelaża sufitu, wymiana okładzin, czy malowanie sufitu). W tym zakresie biegły całkowicie pominął fakt przyznany przez A. B. (głównego zamawiającego) i W. B., że ich zastrzeżenia ograniczały się tylko do podłogi, a nie innych prac. Biegły nie potrafił także wyjaśnić, dlaczego przyjął, że zachodziła wspomniana przez niego konieczność poprawienia stelażu. Odnosząc się zaś do przyjęcia, że zachodziła potrzeba skucia posadzki i położenia płytek wprost przyznał, iż opierał się wyłącznie na twierdzeniach pozwanej zawartych w sprzeciwie od nakazu zapłaty. Po przeanalizowaniu opinii o takiej treści Sąd Rejonowy doszedł do wniosku, że swoje wnioski (niejasne i ogólnikowe) biegły oparł wyłącznie na arbitralnie dokonanej ocenie wiarygodności twierdzeń pozwanej. Biegły założył, iż ma ona rację i na takiej podstawie obliczył wartości prac mających na celu usunięcie rzekomo istniejących wad. Z tych przyczyn Sąd pierwszej instancji uznał przedmiotową opinię za niewystarczającą dla ustalenia, że powód (pozwany wzajemny) w sposób wadliwy wykonał zlecone mu prace. Pomimo tak oczywistych wad wydanej opinii żadna ze stron nie złożyła jednak wniosku o wydanie opinii przez innego biegłego, bądź też opinii uzupełniającej, Sąd nie znalazł zaś podstaw, aby dowód taki dopuścić z urzędu, zwłaszcza, ze obie strony były reprezentowane przez profesjonalnych pełnomocników.

Sąd pierwszej instancji zważył, iż roszczenie powoda o zapłatę kwoty 7.134 zł znajduje swoje oparcie w łączącej strony umowie. Zgodnie z nią powód miał otrzymać wynagrodzenie w kwocie 14.145 zł brutto, płatne na podstawie wystawionych faktur w terminie 30 dni od zakończenia robót. Powód w sumie wystawił dwie faktury VAT, z których jedna (na kwotę 7.000 zł brutto) została przez pozwaną zapłacona. Do zapłaty pozostała natomiast jeszcze faktura opiewająca na kwotę 7.134 zł brutto. Samą umowę Sąd Rejonowy zakwalifikował jako umowę o dzieło, w ramach której powód, jako przyjmujący zamówienie, zobowiązał się do wykonania oznaczonego dzieła w postaci prac adaptacyjnych opisanych w umowie i załącznikach, a pozwana jako zamawiająca zobowiązała się do zapłaty wspomnianego wynagrodzenia (art. 627 k.c.).

Wobec uznania, że pozwanej nie przysługuje wierzytelność wzajemna w stosunku do powoda brak było, w ocenie Sądu Rejonowego, przesłanek pozwalających na przyjęcie skuteczności potrącenia, gdyż byłoby to możliwe tylko wówczas, gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami (art. 498 § 1 k.c.). Pozwana swojej wierzytelności upatrywała w odpowiedzialności odszkodowawczej powoda wynikającej z podnoszonego przez nią faktu nienależytego wykonania zobowiązania w postaci wadliwego ułożenia podłogi (art. 471 k.c.). Sąd pierwszej instancji nie podzielił jednak stanowiska pozwanej co do tej kwestii, wskazując, że pozwana w ogóle nie wykazała, iż powód swoje zobowiązanie wykonał w sposób nienależyty.

Z zeznań świadków W. B., A. B., K. B. i K. C. (2) wynikało, w ocenie tego Sądu, że powód nie chciał kłaść drewnianej podłogi na niewyschniętą wylewkę, bo wiedział że będzie to skutkowało późniejszymi nierównościami. Do prac powoda nie miał żadnych zastrzeżeń główny zamawiający tj. A. B.. Z zeznań wymienionych świadków wynikało, że to przedstawiciel pozwanej chciał natychmiastowego położenia podłogi, a wobec negatywnego stanowiska powoda zlecił to firmie (...). W ocenie Sądu Rejonowego było więc oczywiste, że powód nie może ponosić odpowiedzialności za nienależyte wykonania zobowiązania, którego sam nie wykonywał. Jedynym dowodem, z którego wynikało, że powód wykonywał zlecone mu prace w sposób wadliwy była opinia biegłego Sąd pierwszej instancji jednak, jak to wyżej wskazano, pominął wnioski wynikające z tej opinii. Pozwana nie złożyła wniosku o zasięgnięcie opinii innego biegłego, a w konsekwencji nie zdołała wykazać podnoszonych przez siebie twierdzeń odnośnie wadliwego wykonania przez powoda ww. prac, Sąd zaś wskazał, że okoliczności tej nie mógł badać z urzędu z uwagi na kontradyktoryjny charakter procesu cywilnego (art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c.).

W ocenie Sądu Rejonowego w sprawie zastosowanie znajdował art. 639 k.c., w myśl którego zamawiający nie mógł odmówić zapłaty wynagrodzenia mimo niewykonania dzieła, jeżeli przyjmując zamówienie był gotów je wykonać, lecz doznał przeszkody z przyczyn dotyczących zamawiającego. W świetle poczynionych ustaleń faktycznych nie ulegało, zdaniem tego Sądu, wątpliwości, że powód deklarował gotowość położenia drewnianej podłogi po tym jak wyschnie wylewka. Fakt, iż nie mógł tego zrealizować wynikał z postawy przedstawiciela pozwanej K. C. (1). To on domagał się wcześniejszego położenia podłogi i poinformował powoda, że wykonanie tej części prac zleci innemu podmiotowi. Okoliczność ta – w świetle przepisu art. 639 k.c. – nie pozwala zaś pozwanej na uchylenie się od zapłaty powodowi należnego mu wynagrodzenia.

Ze zgromadzonego materiału dowodowego nie wynikało też, aby pozwana w jakikolwiek sposób wzywała powoda do zmiany sposobu wykonania prac i wyznaczyła mu w tym celu odpowiedni termin. Przepis art. 636 § 1 k.c. tylko bowiem w takim przypadku pozwalałby zamawiającemu na odstąpienie od umowy albo powierzenie poprawienia lub dalszego wykonania dzieła innej osobie na koszt i niebezpieczeństwo przyjmującego zamówienie. Sąd Rejonowy podkreślił, że przedstawiciel pozwanej nie miał w zasadzie żadnych zastrzeżeń odnośnie prac wykonywanych przez powoda. Problem w relacjach między stronami pojawił się dopiero po wylaniu wylewki, kiedy to przedstawiciel pozwanej zażądał natychmiastowego położenia drewnianej podłogi. Nawet gdyby uznać odmowę powoda za wadliwy sposób wykonywania zobowiązania, to nie ulega wątpliwości, że i tak nie zostały spełnione przesłanki określone w powyższym przepisie, pozwana musiałaby bowiem przed zleceniem wykonania zastępczego wezwać powoda do zmiany sposobu wykonywania dzieła i wyznaczyć mu na to odpowiedni termin. Tymczasem przedstawiciel pozwanej od razu po odmowie położenia drewnianej podłogi i deklaracji pozwanego, że położy podłogę w późniejszym czasie, zdecydował się powierzyć wykonanie tej pracy innemu podmiotowi.

Sąd pierwszej instancji zwrócił uwagę, że gdyby zgodzić się ze stanowiskiem pozwanej i przyjąć, że powód deklarując gotowość późniejszego położenia podłogi pozostawał w zwłoce, to i tak okoliczność ta nie upoważniałaby jeszcze pozwanej do zlecenia wykonania zastępczego. W takim przypadku pozwana musiałaby bowiem w pierwszej kolejności uzyskać upoważnienie sądu do wykonania czynności na koszt powoda (art. 480 § 1 k.c.). Pozwana takim upoważnieniem jednak nie dysponowała, a nie wykazała w żaden sposób, aby zachodziły szczególne okoliczności pozwalające jej na powierzenie wykonania zastępczego bez sądowego upoważnienia (art. 480 § 3 k.c.). Z zeznań głównego zamawiającego A. B. oraz W. B. wynikało natomiast, iż zgadzali się oni ze stanowiskiem powoda, że podłoże powinno najpierw wyschnąć i dopiero potem powinno się ułożyć drewnianą podłogę. W świetle takiej postawy nie można przyjąć, że pozwana musiała zlecić wykonanie zastępcze położenia podłogi z uwagi na konieczność szybkiego wykonania zobowiązania łączącego ją z A. B..

Sąd Rejonowy nie dopatrzył się w konsekwencji adekwatnego związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy odmową powoda a obniżeniem wynagrodzenia należnego pozwanej od A. B.. Szkoda musi stanowić normalne następstwo działania lub zaniechania dłużnika (art. 361 § 1 k.c.) i być skutkiem okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność (art. 471 k.c.). Jak ustalił Sąd położona podłoga rzeczywiście była nierówna, pofałdowana, zatem oddane dzieło niewątpliwie zawierało wady, jednak podłogę tą ułożyła S. G., a nie powód, który wcześniej wręcz uprzedzał pozwaną o tym, że ułożenie drewnianej podłogi na niewyschniętą powierzchnię będzie skutkować takimi wadami. W zachowaniu powoda nie sposób, więc było dopatrywać się źródła szkody, a jego odmowa nie uzasadniała powierzenia wykonania zastępczego. W świetle powyższego Sąd Rejonowy nie miał wątpliwości, że powodowi należy się wynagrodzenie za wykonanie prac w dochodzonej kwocie.

Jako zasadne Sąd pierwszej instancji ocenił też roszczenie powoda o zasądzenie kwoty 900 zł tytułem czynszu najmu pojazdu C. (...). Roszczenie to znajdowało podstawę w art. 659 § 1 k.c., zgodnie z którym przez umowę najmu wynajmujący zobowiązuje się oddać najemcy rzecz do używania przez czas oznaczony lub nieoznaczony, a najemca zobowiązuje się płacić wynajmującemu umówiony czynsz. Umowa taka mogła, jak ocenił Sąd, zostać zawarta na skutek ustnych ustaleń pomiędzy stronami i taka sytuacja wystąpiła w niniejszej sprawie, przy czym wysokość dziennego czynszu została uzgodniona na kwotę 150 zł. Opierając się na przedłożonych kartach drogowych Sąd Rejonowy ustalił, iż przedstawiciel pozwanej jeździł samochodem powoda w okresie od 2 do 7 sierpnia 2013 r., co oznacza, że należność z tego tytułu wyniosła łącznie 900 zł. Podzielając w przeważającej mierze stanowisko powoda Sąd ten przyjął jednak, iż powód nie zdołał wykazać, że w ramach zawartej umowy najmu pojazdu strony uzgodniły dodatkowo stawkę, według której pozwana miała zwrócić powodowi koszty zużycia paliwa (art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c.). Powództwo w części odnoszącej się do roszczenia wywodzonego z tejże okoliczności należało oddalić (tj. co do kwoty 589,24 zł).

Sąd pierwszej instancji nie podzielił także stanowiska powoda odnośnie możliwości zasądzenia na jego rzecz odsetek maksymalnych dochodzonych od kwoty 7.134 zł. Strony ustaliły w umowie, że zamawiający zapłaci wykonawcy karę umowną za nieterminową zapłatę wystawionych faktur w wysokości 1,0% wartości faktury za każdy dzień zwłoki, jednak to postanowienie, jako sprzeczne z art. 483 § 1 k.c., było nieważne (art. 58 § 1 k.c.). Należne powodowi odsetki za opóźnienie w zapłacie powyższych należności Sąd Rejonowy zasądził w związku z tym w wysokości ustawowej kierując się treścią art. 481 § 1 k.c.

Wobec tego, że powództwo główne w przeważającej mierze zostało uwzględnione rozstrzygając w przedmiocie jego kosztów Sąd zastosował zasadę odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 § 1 k.p.c.). Koszty należne stronie powodowej zostały zasądzone według przedłożonego spisu (art. 109 § 1 k.p.c.) obejmując : wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 1.200 zł, opłatę skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz koszty dojazdów pełnomocnika z C. do B. i z powrotem na terminy rozpraw. Sąd Rejonowy, będąc zobowiązany do rozliczenia według tej zasady kosztów tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa, uwzględnił w tym zakresie należności wypłacone świadkom w związku ze stawiennictwem w sądzie (art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, a także w zw. z art. 98 § 1 k.p.c.).

Sąd pierwszej instancji w całości oddalił wytoczone przez pozwaną powództwo wzajemne. Pozwana (powódka wzajemna) uzasadniała je tymi samymi argumentami, które przytoczyła domagając się oddalenia powództwa głównego. Jak jednak wcześniej wskazano Sąd ten nie podzielił stanowiska pozwanej, oceniając jako bezzasadne jej twierdzenie odnośnie istnienia wierzytelności wzajemnej wywodzonej z przypisywanej powodowi (pozwanemu wzajemnemu) odpowiedzialności kontraktowej. O kosztach procesu wzajemnego Sąd Rejonowy orzekł również zgodnie z zasadą odpowiedzialności za jego wynik (art. 98 § 1 k.p.c.) i wobec oddalenia tego powództwa w całości obciążył tymi kosztami, obejmującymi wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego wzajemnego (powoda) w kwocie 1.200 zł, stronę przegrywającą, tj. powódkę wzajemną (pozwaną).

Apelację od powyższego wyroku wniosła pozwana (powódka wzajemna) zaskarżając wyrok w części w jakiej powództwo główne zostało uwzględnione, a powództwo wzajemne oddalone, a także co do kosztów procesu w obu ww. sprawach. Wyrokowi w tej części skarżąca zarzuciła :

1.  rażącą sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału
dowodowego przez uznanie, iż powód (pozwany wzajemny) wykazał, że należy mu się
wynagrodzenie tytułem wykonywanych prac adaptacyjnych, w sytuacji gdy na tej podstawie, a w szczególności w oparciu o przedłożone dokumenty nie można ustalić, aby wykonał on w całości i w sposób należyty prawa budowlane objęte umową, a dodatkowo nieterminowe wykonanie przez niego wszystkich prac spowodowało powstanie szkody, za którą w całości jest on odpowiedzialny,

2.  naruszenie zasady da mihi factum ego dabo tibi ius poprzez uniemożliwienie stronie pozwanej (powódce wzajemnej) wypowiedzenie się co do koncepcji prawnej Sądu zakwalifikowania umowy łączącej strony jako umowy o dzieło, a zatem odmiennie niż przyjmowała ona przed zamknięciem rozprawy, co stanowiło naruszenie prawa do rzetelnego procesu wynikającego z art. 45 ust. 1 Konstytucji, poprzez pozbawienie jej prawa do obrony tj. nieważności postępowania,

e w e n t u a l n i e:

3.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 658 w zw. z art. 647 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że łącząca strony umowa miała cechy umowy o dzieło, podczas gdy była to umowa o roboty remontowe,

4.  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 278 w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przyjęcie, że opinia biegłego nie posiada waloru informacyjnego oraz tego, że biegły swoją analizę oparł na aktach sprawy (co było przedmiotem tezy dowodowej), a dalej nie posiada waloru przydatności i błędne przyjęcie, że biegły nie umotywował zaistnienia wad - co jest konsekwencją braku uwzględniania dokumentów przedłożonych przez strony,

5.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego przez uznanie, iż powód (pozwany wzajemny) wykazał, że strony łączyła umowy najmu pojazdu, za który należy mu się wynagrodzenie, podczas gdy zgromadzony materiał dowodowy nie dał podstaw do ustalenia, iż strony łączyła taka umowa,

p o n a d t o w z a k r e s i e r o z s t r z y g n i ę c i a o k o s z t a c h:

6.  naruszenie art. 98 k.p.c. przez jego błędne zastosowanie, polegające na przyjęciu, iż kosztami postępowania winna zostać obciążona pozwana (powódka wzajemna), gdy tymczasem z uwagi na wagę zarzutów apelacji kosztami procesu powinien zostać obciążony w całości powód (pozwany wzajemny) w obu sprawach, tj. pozwu głównego oraz pozwu wzajemnego.

Wskazując na powyższe skarżąca domagała się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania, z uwzględnieniem kosztów za obie instancje, ewentualnie o jego zmianę polegającą na oddaleniu powództwa w całości i uwzględnienie pozwu wzajemnego, a także obciążeniu strony przeciwnej kosztami procesu.

W uzasadnieniu apelacji podniesiono, że powód, pomimo wyraźnego brzmienia umowy nawiązującego do robót budowlanych oraz zakresu zleconych prac, wskazywał, że strony łączyła umowa o dzieło. Pozwana zakwestionowała ten fakt, Sąd pierwszej instancji jednak, z niewyjaśnionych przyczyn, przyjął błędną kwalifikację prawną tego stosunku. W sprawie nie mógł zatem znaleźć zastosowania przepis art. 639 k.c., gdyż do skutków opóźnienia się wykonawcy (podwykonawcy) odsyła przepis art. 656 § 1 k.c., regulujący umowę o roboty budowlane, a dotyczący odpowiednio umowy o remont lokalu. Nadto także w samym pozwie wzajemnym pozwana (powódka wzajemna) wskazywała, że strony łączyła umowa o roboty budowlane. Chociaż więc Sąd w poczynionych ustaleniach wymienia umowę stron jako podstawę rozstrzygnięcia, całkowicie jednak lekceważy całościową treść ww. umowy - dotyczącej robót remontowych w lokalu, zgodnie z załączonym projektem. Sąd Rejonowy nie wskazał również stronom w toku procesu, że kwalifikację umowy, pomimo jej treści, postanawia zmienić. Zmiana podstawy prawnej rozstrzygnięcia (reżimu odpowiedzialności) nakłada bowiem na sąd oznaczone obowiązki procesowe w tym, przede wszystkim, obowiązek poinformowania stron o zamierzonej zmianie, tak aby umożliwić im wypowiedzenie się w tym przedmiocie. Zaniechanie powyższego skutkuje nieważnością postępowania z powodu pozbawienia strony możności obrony jej praw.

W ocenie apelującej Sąd pierwszej instancji nie odniósł się także do załączonego do sprzeciwu pisma z dnia 31 sierpnia 2013 r. dotyczącego braku skończenia przedmiotowych robót, bezpodstawnie dając wiarę powodowi oraz zależnym od niego świadkom. Powstanie szkody po stronie pozwanej (powódki wzajemnej) wynika natomiast wprost z treści porozumienia z dnia 9 kwietnia 2014 r., co w zestawieniu z ww. pismem z dnia 31 sierpnia 2013 r. świadczy o związku przyczynowym oraz powodzie, jako osobie odpowiedzialnej za spowodowanie szkody. Dziwić musi, zdaniem skarżącej, brak dostrzeżenia zwłoki powoda (pozwanego wzajemnego) w wykonaniu robót, które zobowiązał się on wykonać i których – pomimo udzielenia dodatkowego terminu – ostatecznie nie wykonał w całości, a tym bardziej w sposób należyty. Sąd Rejonowy zatem, mimo wykazania przez stronę pozwaną (powódkę wzajemną) za pomocą dokumentów faktu nienależytego wykonania umowy oraz powstania i wysokości szkody uznaje te okoliczności za nieistotne, bezpodstawnie także pomijając dowód z opinii biegłego. Nie ma natomiast znaczenia, że biegły nie był na miejscu robót, skoro w remontowanym lokalu doszło do zmian i zakrycia części prac. Wady co do których przyznał się powód (pozwany wzajemny) w piśmie z dnia 31 sierpnia 2013 r. świadczą wprost o prawidłowości opinii biegłego, który przyjął niezakwestionowany dokument jako dowód na okoliczność występowania wad w ww. pracach. Po zejściu z obiektu powoda (pozwanego wzajemnego) prace te były poprawiane w tym przez S. G., a ostatecznie także przez pozwaną (powódkę wzajemną). Apelująca podniosła również, że strony nie łączyła umowa najmu pojazdu powoda. Pozwana zaprzeczyła, aby taką umowę zawierała, a zebrany w sprawie materiał dowodowy nie wykazał aby doszło do zawarcia takiego stosunku zobowiązaniowego.

W odpowiedzi na apelację, powód (pozwany wzajemny) wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie kosztów postępowania za instancję odwoławczą.

Odnosząc się do zarzutu wadliwego wykonania prac powód podniósł, że przedstawiciel pozwanej odebrał je bez zastrzeżeń, co potwierdzili także inwestorzy, a żadne wady nie były następnie zgłaszane. Gdy natomiast chodzi o zarzut nieterminowego wykonania robót to, zgodnie z umową, powód zobowiązany był do ich realizacji za pomocą wyrobów i artykułów budowlanych dostarczonych przez pozwaną. Przed upływem terminu realizacji przedmiotu umowy pozwana nie przekazała jednak zarówno materiałów pozwalających na wykonanie wylewki samopoziomującej, jak i samej deski przeznaczonej do ułożenia na podłodze. Konieczność wykonania wylewki wynikła dopiero po dostarczeniu przez pozwaną deski. Wszelkie zatem opóźnienia w dokończeniu przedmiotu umowy wynikły tylko i wyłącznie z przyczyn leżących po stronie pozwanej. Ostatecznie z całego zakresu zleconych prac powód wstrzymał się jedynie z realizacją ułożenia drewnianej deski, z uwagi na fakt wykonania w miejscu jej montażu wylewki samopoziomującej, gdyż dokonanie tego groziło jej uszkodzeniem, w konsekwencji nasiąknięcia wilgoci z posadzki — co też w niniejszej sprawie nastąpiło. Powód wyrażał natomiast gotowość montażu deski na podłodze, jednak po upływie dwóch tygodni od dnia wykonania wylewki. Nie może on odpowiadać nie tylko za podzlecenie prac podmiotowi trzeciemu, ale również za ich wadliwe wykonanie, w szczególności, gdy o konsekwencjach przedwczesnego montażu pozwana była informowana. Niezasadne są zatem wywodzone przez pozwaną roszczenia wzajemne – obejmujące zwrot kosztów montażu wykonanego przez innego wykonawcę oraz należność o jaką inwestor pomniejszył wynagrodzenie pozwanej – w sytuacji gdy zniszczenie drewnianej podłogi było wyłącznie konsekwencją jej ułożenia przez podmiot trzeci, wbrew ostrzeżeniom i zaleceniom powoda. Powód zauważył również, że przedstawione przez biegłego w opinii ustalenia dokonane zostały nie tylko bez dokonania oględzin miejsca prowadzenia prac, lecz i z pominięciem zeznań wszystkich słuchanych w sprawie świadków. Rozmiar i zakres wad stwierdzonych przez biegłego nie znajdował żadnego potwierdzenie w jakimkolwiek dokumencie znajdującym się w aktach sprawy. Jaskrawym przejawem nierzetelności wydanej opinii jest twierdzenie o konieczności skucia całości posadzki, a co więcej ułożenia deski na płytach na całej jej powierzchni, gdy tymczasem część podłogi miała być wykonana z płytek, a część z deski. Świadczy to o tym, że biegły nie zapoznał się także z treścią łączącej strony umowy. Powód podkreślił ponadto, że fakt zawarcia pomiędzy stronami umowy najmu pojazdu marki C. (...) potwierdzają zarówno znajdujące się w aktach karty drogowe, jak i zeznania świadków.

Ustosunkowując się do zarzutu naruszenia prawa do rzetelnego procesu wynikającego z art. 45 ust. 1 Konstytucji powód podkreślił, że wskazana w treści uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia podstawa prawna rozstrzygnięcia, podnoszona była zarówno w treści pozwu, jak również w treści odpowiedzi na pozew. Pozwana zatem już od samego początku procesu miała możliwość przedstawienia swych racji w tej kwestii. Odnosząc się do przyjętej kwalifikacji prawnej roszczenia powód podniósł natomiast, że zgodnie z treścią art. 647 k.c. w zw. z art. 3 pkt 2 ustawy – Prawo budowlane umowa o roboty budowlane mogłaby dotyczyć wykonania remontu polegającego na pracach odtwarzających stan pierwotny w obiekcie budowlanym. Tymczasem zakres prac powierzonych powodowi obejmował wykonanie wyłącznie adaptacji sklepu pod nowy punkt handlowy. Niezależnie od powyższego powód zwrócił uwagę, że przepis art. 639 k.c. stanowiący podstawę prawną zaskarżonego orzeczenia, w zakresie dotyczącym zasądzenia należności wynikających z przedmiotowej umowy, znajduje swoje lustrzane odbicie w treści art. 649 4 § 3 k.c., dotyczącego umowy o roboty budowlane. Także i w tym przypadku inwestor nie może odmówić zapłaty wynagrodzenia mimo niewykonania robót budowlanych, jeżeli wykonawca był gotów je wykonać lecz doznał przeszkody z przyczyny dotyczącej inwestora. W konsekwencji zaskarżone rozstrzygnięcie pozostaje w zgodzie z obowiązującymi przepisami prawa.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej (powódki wzajemnej) nie zasługiwała na uwzględnienie.

Dokonując ponownej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego (art. 378 § 1 k.p.c. i art. 382 k.p.c.) Sąd drugiej instancji przyjął za własne ustalenia faktyczne poczynione w sprawie przez Sąd Rejonowy. W konsekwencji brak jest podstaw dla podważenia stanowiska Sądu pierwszej instancji, szeroko i co do zasady prawidłowo uzasadnionego, stąd też nie ma obecnie potrzeby szczegółowego powtarzania go w niniejszym uzasadnieniu (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 lutego 2007 r., I CSK 410/06, LEX nr 439229).

Jakkolwiek Sąd Rejonowy zakwalifikował umowę zawartą pomiędzy stronami jako umowę o dzieło (art. 627 k.c.) to jednak i przy uwzględnieniu wskazanych przez pozwaną (powódkę wzajemną) okoliczności mających świadczyć o tym, że w istocie miała ona charakter umowy o roboty budowlane (art. 647 k.c.) zasadność żądania zawartego w pozwie głównym również nie mogłaby budzić wątpliwości.

Umowa o roboty budowlane, w odróżnieniu od umowy o dzieło, dotyczy przedsięwzięcia większych rozmiarów o zindywidualizowanych właściwościach, zarówno fizycznych, jak i użytkowych, któremu towarzyszy projektowanie i zinstytucjonalizowany nadzór stosownie do przepisów ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane (tekst jednolity Dz. U. z 2016 r. poz. 290 ze zm. - dalej jako „Pr. bud.”), a także szczególna postać współdziałania inwestora z wykonawcą w zakresie przygotowania i wykonania przedmiotu świadczenia, przejawiająca się w dostarczeniu projektu i przekazaniu terenu budowy (zob. uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2002 r., III CZP 63/01, OSNC 2002, nr 9, poz. 106, a także m.in. wyrok tego Sądu z dnia 18 maja 2007 roku, I CSK 51/07, LEX nr 334975). Z kolei w uzasadnieniu wyroku z dnia 17 listopada 2016 r., IV CSK 57/16 (LEX nr 2237416) Sąd Najwyższy trafnie wskazał, że umowę o wykonanie remontu budynku lub budowli uznać trzeba za umowę odrębną od umowy o roboty budowlane, aczkolwiek do niej zbliżoną, do której należy – na podstawie art. 658 k.c. – stosować odpowiednio przepisy tytułu XVI księgi trzeciej kodeksu cywilnego, regulujące umowę o roboty budowalne (art. 647 – 657 k.c.).

Ustalając zatem, że strony niniejszej umowy przewidziały wykonanie przedmiotowych robót adaptacyjnych w zakresie określonym dokumentacją techniczną i zgodnie z zasadami sztuki budowlanej (pkt I. 1-3 Umowy), a ponadto przy zachowaniu wymogu protokolarnego przekazania „terenu budowy” i ww. dokumentacji (pkt IV.3 Umowy; zob. k. 11-13 akt sprawy) nie sposób nie zauważyć, że w tych okolicznościach odpowiednikiem regulacji art. 639 k.c., której zastosowanie w sprawie przyjął Sąd pierwszej instancji, będzie – dla umowy o wykonanie remontu budynku (także jego części), zawartej między generalnym wykonawcą, a podwykonawcą – przepis art. 649 4 § 3 k.c. w zw. z art. 649 5 k.c., a także w zw. z art. 658 k.c.

Także więc i przy takiej kwalifikacji prawnej pozwana (generalny wykonawca) nie mogła odmówić zapłaty wynagrodzenia mimo niewykonania wszystkich robót objętych umową, skoro powód (podwykonawca) był gotów je wykonać, lecz doznał przeszkody z przyczyny leżącej po stronie pozwanej. Prawidłowość poczynionych w tym zakresie przez Sąd Rejonowy ustaleń nie budzi żadnych wątpliwości, stąd też Sąd drugiej instancji przyjmuje je za własne, czyniąc je podstawą także i swojego rozstrzygnięcia. W konsekwencji pomimo błędu w zakresie argumentacji prawnej zaskarżony wyrok w ostatecznym rezultacie należało ocenić jako prawidłowy.

Chybiony jest zawarty w apelacji zarzut nieważności postępowania z uwagi na naruszenie prawa strony do obrony na skutek niedochowania przez Sąd wymogu poinformowania podmiotów uczestniczących w procesie o zamierzonej zmianie kwalifikacji prawnej dochodzonego roszczenia. Sytuacja taka – będąca przedmiotem analizy w orzecznictwie (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia 2011 r., III CSK 136/11, LEX nr 1131125, z dnia 19 marca 2015 r., IV CSK 368/14, LEX nr 1657598, a także z dnia 25 czerwca 2015 r., V CSK 528/14, LEX nr 1771395) – z pewnością nie zachodzi w niniejszej sprawie. W jej toku argumentacja dotycząca charakteru prawnego stosunku łączącego strony (jako umowy o dzieło, bądź też umowy o roboty budowlane) i właściwych przepisów jakie powinny znaleźć do niej zastosowanie, została bowiem zaprezentowana przez każdą ze stron ( zob. k. 68-70, 74 i 78-79 akt sprawy). W tej sytuacji stanowisko Sądu Rejonowego przyjęte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku nie mogło w żadnym razie stanowić zaskoczenia dla pozwanej (powódki wzajemnej), a tym bardziej uchybić jej prawu do obrony i rzetelnego procesu (art. 45 ust. 1 Konstytucji). Należy przy tym zaaprobować pogląd, że także i zmiana kwalifikacji prawnej roszczenia przez Sąd drugiej instancji nie wpływa na prawo do obrony strony reprezentowanej przez profesjonalnego pełnomocnika, jeżeli typowość stanu faktycznego sprawy pozwala na przewidywalność zastosowania różnych i typowych podstaw prawnych dla tego stanu faktycznego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 listopada 2016 r. III CSK 351/15, LEX nr 2195659).

Odnosząc się natomiast do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należy zwrócić uwagę, że kwestionowanie dokonanej przez Sąd oceny dowodów nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, zadowalających dla skarżącego, ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej oceny materiału dowodowego (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136). Jeśli tylko z materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena taka nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby nawet w równym stopniu, na podstawie tego materiału dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko wówczas, gdy brak jest logiki w wysnuwaniu wniosków ze zgromadzonego materiału dowodowego lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza reguły logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (zob. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906).

Zdaniem Sądu Okręgowego nie można uznać, aby ocena dowodów dokonana w niniejszej sprawie przez Sąd pierwszej instancji wykraczała poza powyższe ramy. Trzeba przy tym zauważyć – odnosząc się do dokumentu datowanego na dzień 31 sierpnia 2013 r. ( k. 42 akt sprawy), którego rzeczywiście Sąd Rejonowy nie ocenił – że powyższy dowód, podpisany przez inwestora A. B. i przedstawiciela pozwanej K. C. (1), ma niewątpliwie charakter dokumentu prywatnego. Zgodnie z art. 245 k.p.c. dokument prywatny stanowi zaś dowód jedynie tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie.

Zauważyć trzeba, że formalna moc dowodowa dokumentu prywatnego wyraża się w tym jedynie, że zawarte w nim oświadczenie pochodzi od osoby, która złożyła podpis na dokumencie. Nie przesądza to natomiast o prawdziwości takiego oświadczenia, a w konsekwencji nie dowodzi istnienia stanu rzeczywistego. Jak słusznie zauważył Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 5 października 2011 r., II UK 43/11, LEX nr 1108484) z regulacji art. 245 k.p.c. w powiązaniu z art. 253 k.p.c. wynikają dwa domniemania, po pierwsze – że dokument jest autentyczny, a więc nie jest przerobiony ani podrobiony (domniemanie prawdziwości) oraz po drugie – że oświadczenie w nim zawarte pochodzi od osoby, która dokument ten podpisała. Żadne z tych domniemań nie obejmuje jednak domniemania zgodności z prawdą zawartego w dokumencie oświadczenia.

W konsekwencji ww. dokument podlegać musi co do swojej wiarygodności i mocy dowodowej takiej samej ocenie, jak każdy inny dowód na podstawie art. 233 § 1 k.p.c. (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2013 r., III CSK 66/13, LEX nr 1463871, a ostatnio także z dnia 12 września 2014 r., I CSK 634/13, LEX nr 1504324). Dowód z dokumentu nie ma natomiast co do zasady silniejszej mocy dowodowej niż dowód z zeznań świadków lub z przesłuchania stron (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 marca 2005 r., II UK 15/05, LEX nr 603168 oraz wyroki tego Sądu z dnia 3 października 2000 r., I CKN 804/98, LEX nr 50890; z dnia 30 czerwca 2004 r., IV CK 474/03, OSNC 2005 nr 6, poz. 113; z dnia 9 kwietnia 2009 r., I UK 316/08, LEX nr 707858; z dnia 6 stycznia 2009 r., II UK 117/08, OSNP 2010 nr 13-14, poz. 167 i z dnia 27 lipca 2010 r., II CSK 119/10, LEX nr 603161).

W tym kontekście trzeba zatem stwierdzić, że wymieniona w powyższym dokumencie informacja o „nieskończeniu robót” i braku odbioru w dniu 31 sierpnia 2013 r. nie mogła być, w ocenie Sądu Okręgowego, uznana za decydującą dla oceny zasadności żądań zgłoszonych przez strony w niniejszej sprawie. Przede wszystkim bowiem zarówno z zeznań podpisanego na tym dokumencie A. B. ( k. 103 v. i 107; czas przesłuchania: 00:06:19 – 00:23:09), jak i W. B. ( k. 104 v. i 107; czas przesłuchania:00:50:04 – 00:57:21) wynika, że przedmiotowe prace zostały przez powoda wykonane (poza bezspornym brakiem położenia podłogi), z zeznań tych nie wynika natomiast, aby prace te zostały wykonane wadliwie. Trzeba przy tym zauważyć, że oddanie przedmiotu umowy nie powoduje wymagalności wynagrodzenia, tylko wówczas jeżeli dzieło będzie miało wady istotne, w przeciwnym bowiem wypadku wynagrodzenie powinno zostać wykonawcy zapłacone, zamawiający zaś może domagać się jedynie usunięcia wady lub stosownego obniżenia wynagrodzenia albo tylko obniżenia wynagrodzenia, jeżeli wady nieistotne nie dadzą się usunąć. Nie pozbawia to natomiast zamawiającego możliwości wykazywania, że w istocie rzeczy (i w jakim konkretnie zakresie) nie doszło do należytego wykonania zobowiązania (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 1998 r., I CKN 520/97, OSNC 1998, nr 10, poz. 167 oraz z dnia 18 stycznia 2012 r., II CSK 213/11, OSNC-ZD 2013, nr 2, poz. 31). Należy przy tym wskazać, że chociaż nie został w niniejszej sprawie sporządzony – jak tego wymagało postanowienie pkt III. 2 Umowy – protokół obioru, to jednak sam fakt wykonania przez powoda przedmiotowych robót był w istocie w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji bezsporny, pozwana (powódka wzajemna) podnosiła bowiem jedynie fakt nienależytego ich wykonania (zob. uzasadnienie sprzeciwu – k. 39, pismo z dnia 7 sierpnia 2015 r. – k. 69 oraz uzasadnienie pozwu wzajemnego – k. 74).

Sąd Okręgowy w pełni podziela i przyjmuje za własną ocenę dowodów przedstawioną przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku – tak w zakresie istotnym dla oceny każdego z żądań pozwu, jak i roszczenia dochodzonego pozwem wzajemnym – w tym również przyczyny dla których opinia sporządzona w niniejszej sprawie przez biegłego sądowego (także w świetle ustnych wyjaśnień przedstawionych przez biegłego na rozprawie) okazała się ostatecznie nieprzydatna dla rozstrzygnięcia. Z tego powodu zbędne jest powtarzanie w tym miejscu, szeroko i prawidłowo uargumentowanych motywów takiej oceny.

Mając na uwadze przytoczone okoliczności Sąd Okręgowy oddalił apelację pozwanej (powódki wzajemnej) na podstawie art. 385 k.p.c. Oczywista omyłka w zaskarżonym wyroku w zakresie sygnatury akt sprawy (poprzez wykreślenie oznaczenia „upr”) podlegała natomiast sprostowaniu na podstawie art. 350 § 3 k.p.c., biorąc pod uwagę, że przedmiotowa sprawa podlegała ostatecznie – wobec uznania przez Sąd pierwszej instancji, że jej rozstrzygnięcie wymagało wiadomości specjalnych (skoro dopuszczono dowód z opinii biegłego) – rozpoznaniu z pominięciem przepisów o postępowaniu uproszczonym (art. 505 7 k.p.c. w zw. z § 83 ust. 2a i 6, a także w zw. z § 147 ust. 4 zarządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 12 grudnia 2003 r. w sprawie organizacji i zakresu działania sekretariatów sądowych oraz innych działów administracji sądowej, Dz.U. MS Nr 5, poz. 22 ze zm.).

O kosztach postępowania orzeczono stosując zasadę odpowiedzialności za wynik postępowania z art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99, a także w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c. w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r. poz. 1804) - w brzmieniu obowiązującym w chwili wniesienia apelacji (§ 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie opłat za czynności radców prawnych; Dz.U. Z 2016, poz. 1667). Zasądzone z tego tytułu na rzecz powoda (pozwanego wzajemnego) koszty procesu za instancję odwoławczą obejmują wynagrodzenie pełnomocnika w łącznej kwocie 2.400 zł, przy uwzględnieniu odrębnego charakteru obu spraw będących przedmiotem apelacji, tj. roszczeń dochodzonych w ramach powództwa głównego oraz wzajemnego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2009 r., II CSK 597/08, LEX nr 527253).

Wojciech Wołoszyk Elżbieta Kala Artur Fornal

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Bożena Przewoźniak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację:  Elżbieta Kala,  Wojciech Wołoszyk ,  Artur Fornal
Data wytworzenia informacji: