Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VIII Ga 291/21 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2021-12-23

Sygn. akt VIII Ga 291/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 grudnia 2021 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący:

Protokolant:

sędzia Sylwia Durczak – Żochowska

st. sekr. sąd Jolanta Klinowska

po rozpoznaniu w dniu 21 grudnia 2021 r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa J. R. (1), J. R. (2), A. R.,

przeciwko K. J.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powodów od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 23 czerwca 2021 r., sygn. akt VIII GC 1956/20

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powodów na rzecz pozwanego kwotę 1800 (jeden tysiąc osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego wraz z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia do dnia zapłaty.

Sygn. akt VIII Ga 291/21

UZASADNIENIE

Powodowie J. R. (1), J. R. (2) i A. R. wnieśli
o zasądzenie od pozwanego K. J. kwoty 30.000,00 złotych wraz
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 13 marca 2020 r. do dnia zapłaty. Nadto strona powodowa domagała się orzeczenia na swoją rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, że w dniu 7 czerwca 2017 r. strony zawarły umowę o roboty budowlane nr (...), której przedmiotem była budowa domu mieszkalnego jednorodzinnego w stanie deweloperskim, położonego w gminie B.. Termin rozpoczęcia robót ustalono na datę 1 lutego 2018 r. Jak podano, przed zawarciem przedmiotowego kontraktu, strony zawarły inną umowę, której przedmiot również stanowiły roboty budowlane, realizowane od 2016 do 2017 r. Powód zarzucił, że zostały one zrealizowane ze znacznym opóźnieniem i wadliwie. W związku z tym, już w grudniu roku powodowie zdecydowali, iż pozwany nie zrealizuje trzeciej z umów, tj. (...), a tym samym zażądali wpłaconej na jej poczet zaliczki. Pozwany nie przystąpił do wykonania przedmiotu umowy i nie rozliczył zaliczki. Tym samym, pismem z 17 lutego 2020 r., powodowie skutecznie odstąpili od przedmiotowej umowy, wzywając pozwanego do zwrotu zaliczki, jednakże zobowiązany nie spełnił tego żądania.

Nakazem zapłaty z dnia 15 września 2020 r., sygn. akt VIII GNc 3521/20, Referendarz sądowy w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy, VIII Wydziale Gospodarczym, orzekł zgodnie z żądaniem pozwu oraz rozstrzygnął o kosztach postępowania.

W sprzeciwie od powyższego orzeczenia, pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie solidarnie od powodów na swoją rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych, w tym opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz kosztów zastępstwa procesowego.

Uzasadniając powyższe pozwany podkreślił, iż w piśmie 17 grudnia 2017 r., powodowie działając przez swojego pełnomocnika poinformowali pozwanego,
iż potwierdzają wcześniejsze oświadczenie o odstąpieniu wyrażone w formie ustnej
i powierzają wykonanie wszystkich inwestycji objętych umowami stron osobie trzeciej. Ostatecznie, z niezawinionych przyczyn, pozwany miał zostać pozbawiony frontu robót z dniem 19 grudnia 2017 r., a powodowie próbowali zatrzymać należące do niego materiały i urządzenia, które zwrócono dopiero po licznych interwencjach wykonawcy i wizycie funkcjonariusza policji. Nadto pozwany zarzucił, że zamawiający ma możliwość odstąpienia od umowy, tylko wtedy, gdy jej postanowienia nie zostały wykonane. Takie okoliczności, nie wystąpiły jednakże w niniejszej sprawie, a tym samym oświadczenie powodów w przedmiocie odstąpienia od umowy, nie może zostać uznane skutecznym, a zatem otrzymane wynagrodzenie jest pozwanemu należne. Z ostrożności procesowej, strona pozwana podniosła zarzut potrącenia przysługującej mu wobec powodów wierzytelności w wysokości 290.000,00 złotych
z dochodzonym w niniejszej sprawie roszczeniem.

W dalszych pismach procesowych, strony podtrzymały swoje stanowiska
w sprawie.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 23 czerwca 2021 r., sygn. akt VIII GC 1956/20, Sąd Rejonowy w Bydgoszczy oddalił powództwo oraz zasądził solidarnie od powodów na rzecz pozwanego kwotę 3.600 zł tytułem kosztów procesu.

Powołane rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na opisanych niżej ustaleniach faktycznych i rozważaniach.

Strony łączyła współpraca gospodarcza, w ramach której zawarły one dwie umowy o roboty budowlane. W dniu 7 czerwca 2017 r. doszło do zawarcia trzeciej, kolejnej umowy stron
o numerze (...) o budowę domu mieszkalnego w terminie od 1 lutego 2018 r. do 1 czerwca 2018 r. Zgodnie z postanowieniami tego kontraktu zamawiający zobowiązał się do przedpłaty w wysokości 30.000,00 złotych, którą to kwotę uiścił na rzecz pozwanego jeszcze przed rozpoczęciem robót. W grudniu 2017 r. powodowie skierowali do pozwanego pismo w którym poinformowali wykonawcę o powierzeniu zleconych mu prac innemu pomiotowi na jego koszt. Jako przyczynę takiego działania wskazano opóźnienie w realizacji poprzednich umów oraz ich wadliwe wykonanie, brak usunięcia usterek, przekroczenie terminów oraz nieuzasadnione zaprzestanie wykonywania prac. W styczniu 2018 r. strony prowadziły rozmowy pojednawcze, które nie doprowadziły jednakże do zawarcia jakiegokolwiek porozumienia. Pozwany wobec stanowiska powodów nie przystąpił do budowy. W dniu 17 lutego 2020 r., powodowie sporządzili pismo zawierające oświadczenie o odstąpieniu od umowy łączącej strony, żądając od pozwanego zwrotu uiszczonej na jej poczet zaliczki w kwocie 30.000,00 złotych. Odpowiadając na powyższe, pozwany odmówił dobrowolnego zwrotu wskazanego świadczenia.

Sąd Rejonowy zważył, że poza sporem pozostawał fakt złączenia stron trzema umowami o roboty budowlane, przy czym przedmiotowe postępowanie dotyczy wyłącznie umowy nr (...). Zdaniem tego Sądu, zobowiązanie łączące strony zakwalifikować należy jako umowę o roboty budowle. Zgodnie bowiem z treścią art. 647 k.c., przez umowę o roboty budowlane wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu, wykonanego zgodnie z projektem i z zasadami wiedzy technicznej, a inwestor zobowiązuje się do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót, w szczególności do przekazania terenu budowy i dostarczenia projektu, oraz do odebrania obiektu i zapłaty umówionego wynagrodzenia.

Powodowie powołali się na oświadczenie o odstąpieniu od spornej umowy stron. Jednakże, w ocenie Sądu meriti, mając na uwadze okoliczności sprawy, a także bacząc na zgromadzone w niniejszej sprawie dowody, Sąd doszedł do wniosku, iż powództwo nie zasługuje na uwzględnienie. Powodowie nie wskazali podstawy prawnej złożonego przez nich oświadczenia w przedmiocie zakończenia współpracy w ramach kontraktu nr 12/2017. Z przedstawionych argumentów w pozwie i piśmie stron na etapie przedprocesowym wywnioskować jednakże należy, że na decyzję w tym przedmiocie wypłynął fakt niewłaściwego wykonania poprzednio zleconych robót, niewykonanie ich w terminie oraz nieprzystąpienie do realizacji trzeciej z umów. Zdaniem Sądu Rejonowego, stanowisko powodów było nieuzasadnione. Obawy strony odnośnie prawidłowości realizacji zawartej umowy nie mogą stać się podstawą do odstąpienia umowy bez porozumienia kontrahentów. Nie pozwalają na powyższe co do zasady obowiązujące przepisy prawa. Sąd Rejonowy powołał się przy tym na regułę pacta sunt servanda czyli umów należy dotrzymywać. Kontrakt wywołuje przede wszystkim skutki wynikające z oświadczeń woli kontrahentów, którzy zawierając umowę biorą pod uwagę istniejące okoliczności (w szczególności warunki ekonomiczne) oraz dające się przewidzieć zmiany, jakie mogą nastąpić w okresie od powstania do wykonania zobowiązań umownych (zob. Rajski Jerzy, Z problematyki funkcjonowania zasady pacta sunt servanda i klauzuli rebus sic stantibus we współczesnym klimacie gospodarczym, LEX). Sąd I instancji dostrzegł, iż stosunki łączące strony znajdowały swoje poparcie w trzech odrębnych umowach, zawierających niezależne od siebie postanowienia. Tym samym, każdy z powstałych na gruncie przedmiotowych kontraktów stosunków zobowiązaniowych należy traktować odrębnie, nie zakładając przy tym, iż okoliczności związane z realizacją jednego z nich, powtórzą się w przypadku kolejnego. Sąd ten wskazał, iż miał na uwadze, iż pozwany nie przystąpił do prac w dniu 1 lutego 2018 r. Następnie powołał się na art. 635 k.c., zgodnie z którym jeżeli przyjmujący zamówienie opóźnia się z rozpoczęciem lub wykończeniem dzieła tak dalece, że nie jest prawdopodobne, aby zdołał je ukończyć w czasie umówionym, zamawiający może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić jeszcze przed upływem terminu do wykonania dzieła. Co istotne, powodami opóźnienia, a tym samym braku prawdopodobieństwa ukończenia dzieła w terminie, mogą być zarówno okoliczności zawinione, jak i niezawinione przez przyjmującego zamówienie (zob. Fras Mariusz (red.), Habdas Magdalena (red.), Kodek cywilny. Komentarz. Tom IV. Zobowiązania. Część szczególna (art. 535 – 764 (9)). Sąd Rejonowy przyjął, iż nieprzystąpienie do wykonania prac w omawianym stanie faktycznym nie może zostać ocenione jako „opóźnienie”. Pozwany został poinformowany przez inwestora, że rezygnuje on ze współpracy.

Mimo tego strony prowadziły jeszcze rozmowy dotyczące możliwości rozwiązania takiej sytuacji i przystąpienia przez pozwanego do realizacji spornej umowy. W świetle zeznań pozwanego, niekwestionowanych przez powodów, pozwany pozostawał w gotowości do wykonania powierzonych mu robót i nie występowała żadna dodatkowa okoliczność uniemożliwiająca rozpoczęcie prac w terminie. Pozwany wprawdzie nie kierował pism wzywających do udzielenia zgody na rozpoczęcie prac, jednakże – jak zeznał – kilkakrotnie w styczniu 2018 r. rozmawiał ze stroną powodową o sposobie dalszej współpracy. Logiczna ocena zdarzeń nie pozwala na postawienie zarzutu, iż pozwany wbrew woli inwestora nie przystąpił do inwestycji. Sąd I instancji uznał, że zarówno wezwanie z grudnia 2017 r. jak i wypowiedzenie umowy z 17 lutego 2020 r., jako pozbawione podstaw, uznać należy za bezskuteczne. Powodowie bez uzasadnionych przesłanek założyli, iż pozwany opóźni się z wykonaniem dzieła, a także zrealizuje je w sposób nieprawidłowy wskazując jednocześnie, że z nieuzasadnionych przyczyn nie przystąpił on do budowy. Zdaniem Sądu meriti, przebieg poprzednich realizacji nie miał wpływu na dokonanie prawnej oceny działań powodów. Skoro zatem, brak było podstaw do odstąpienia od umowy stron, brak jest podstawy uzasadniającej konieczność zwrotu otrzymanego przez powoda świadczenia, a powodom nie przysługiwało uprawnienie do żądania uiszczonej przez nich zaliczki. Sąd I instancji wskazał, iż miał na uwadze, że - jak wynika z art. 644 k.c.- dopóki dzieło nie zostało ukończone, zamawiający może – stosownie do swoich obaw – w każdej chwili od umowy odstąpić płacąc jednak wówczas umówione wynagrodzenie. Ponadto Sąd ten zaznaczył, że procesowy zarzut potrącenia w niniejszej sprawie nie może zostać uznany za niewłaściwe uznanie powództwa. Pozwany wyraźnie zakwestionował żądanie powoda, a zarzut potrącenia złożono jedynie ewentualnie, na wypadek odmiennego stanowiska Sądu. Powołano się na stanowisko Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, zawarte w uzasadnieniu wyroku z dnia z dnia 29 grudnia 2014 r. (I ACa 168/14), zgodnie z którym uznanie powództwa to czynność procesowa rezygnacji pozwanego z obrony, czyli akt jego dyspozycyjności, w którym nie tylko uznaje samo żądanie powoda, ale i to, że uzasadniają go przytoczone przez powoda okoliczności faktyczne i godzi się na wydanie wyroku uwzględniającego to żądanie. Jeżeli natomiast pozwany w toku postępowania dokonuje ewentualnego potrącenia swej wzajemnej wierzytelności - tj. potrąca ją tylko na wypadek gdyby objęta żądaniem pozwu wierzytelność, którą kwestionuje została uznana przez sąd za uzasadnioną, co jest dopuszczalne i nie stanowi zakazanego potrącenia pod warunkiem - to w takim wypadku niewątpliwie nie dochodzi do uznania powództwa. Wobec powyższego, Sąd Rejonowy nie uwzględnił żądań powodów i na podstawie art. 647 k.c. w związku z art. 656 k.c., art. 644 k.c. oraz art. 6 k.c. a contrario przedmiotowe powództwo oddalił. O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 w zw. z art. 99 k.p.c. przesądzając
o obowiązku zwrotu przez powodów jako przegrywających w całości, wydatków poniesionych przez pozwanego w wysokości 3.600,00 złotych, które to stanowiły wynagrodzenie pełnomocnika określone na podstawie § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

Apelację od powyższego wyroku wnieśli powodowie, zaskarżając go w całości. Zaskarżonemu rozstrzygnięciu zarzucili:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 123 § 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i bezpodstawne przyjęcie, że pozwany nie uznał długu, dokonując potrącenia wzajemnych wierzytelności;

2.  naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie:

a.  art. 458 (5) § 4 k.p.k. poprzez dopuszczenie spóźnionych dowodów, które winny zostać pominięte, co z kolei skutkowało oddaleniem wywiedzionego powództwa;

b.  art. 382 k.p.k. poprzez wydanie wyroku przez Sąd I instancji z pominięciem dowodu z opinii biegłego w zakresie kosztorysowania robót budowlanych, w tym materiałów, robocizny, marży, w świetle stawek ustalonych przy realizacji domu, w oparciu o załączony projekt budowlany oraz średnich stawek obowiązujących na rynku lokalnym w okresie 2017 oraz wysokość historycznej marży w tym okresie, tymczasem z dowodu tego wynikała wartość wynagrodzenia zatrzymanego przez pozwanego, na podstawie przyjętej przez sąd tj. art. 644 k.c.;

c.  mający wpływ na treść zaskarżonego wyroku błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia poprzez ustalenie, że powód odstąpił od umowy na zasadzie art. 644 k.c., w przypadku, gdy powód wykazał, że odstąpił skutecznie na zasadzie art. 635 k.c.;

d.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów i zastąpienie jej dowolną oceną przez przyjęcie, że pozwany nie rozpoczął robót budowlanych i nie kontynuował ich z przyczyn leżących po stronie powodowej;

e.  art. 232 k.p.c. poprzez przyjęcie, że powód nie wywiązał się z obowiązku udowodnienia okoliczności, z której wywodzi skutki prawne, iż skutecznie odstąpił na zasadzie art. 635 k.c. , podczas gdy powód zaoferował logiczne, wzajemnie uzupełniające się dowody w postaci odstąpienia i umowy o wykonanie zadania, potwierdzające, że pozwany rozpoczął roboty, wykonywał je z opóźnieniem i wadliwie;

f.  art. 233 § 1 i 2 k.p.k. i art. 328 § 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, przeprowadzonych w sprawie, dokonanej wybiórczo, wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego, polegającej na zupełnym pominięciu dowodu z opinii biegłego w zakresie kosztorysowania robót budowlanych, w tym materiałów, robocizny, marży, w świetle stawek ustalonych przy realizacji domu, w oparciu o załączony projekt budowlany oraz średnich stawek obowiązujących na rynku lokalnym w okresie 2017 oraz wysokość historycznej marży w tym okresie, umowy (...), przesłuchania świadka A. C. na okoliczność wysokości marży, której domaga się pozwany, a w konsekwencji błędnym przyjęciu, zarówno na etapie subsumcji, jak i wyrokowania, że pozwany jest uprawniony zachować dochodzoną kwotę przez powodów, zasadności odstąpienia na podstawie art. 635 k.c., wadliwości przy wykonaniu zadania przez pozwanego i opóźnień w wykonaniu prac przez pozwanego;

g.  art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niewyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem odpowiednich przepisów prawa, poprzez nie zawarcie w uzasadnieniu wyroku wskazania podstawy faktycznej rozstrzygnięcia dowodów, na których sąd się oparł.

Wskazując na powyższe zarzuty, powodowie wnieśli o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji celem „rozpoznania istoty sprawy i ewentualnie przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości”. Domagali się również zasądzenia na swoją rzecz od pozwanego kosztów postępowania za instancję odwoławczą.

W odpowiedzi na apelację powodów, pozwany wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powodów nie zasługiwała na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Odwoławczego, ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji są prawidłowe, znajdują odzwierciedlenie w zgromadzonym materiale dowodowym, ocenionym przy tym bez naruszenia granic swobodnego uznania sędziowskiego (art. 233 § 1 k.p.c.).

W pierwszej kolejności rozpoznaniu podlegały zarzuty apelacji dotyczące prawa procesowego, mając na uwadze, iż ocena zasadności naruszenia prawa materialnego może być dokonana dopiero po stwierdzeniu, że ustalenia stanowiące podstawę faktyczną zaskarżonego wyroku dokonane zostały zgodnie z obowiązującą procedurą.

W ocenie Sądu Okręgowego, w sprawie nie zaszły uchybienia skutkujące nieważnością postępowania, a których wystąpienie sąd odwoławczy ma obowiązek brać pod uwagę z urzędu stosownie do art. 378 § 1 k.p.c. Brak też podstaw do uchylenia zaskarżonego wyroku na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. z powołaniem na nierozpoznanie istoty sprawy.

Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem pojęcie "istoty sprawy" odnosi się do jej aspektu materialnego, a nierozpoznanie istoty zachodzi wówczas, gdy rozstrzygnięcie sądu nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, a więc gdy sąd zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 18 czerwca 2013 r., I ACa 306/2013, publ. LexPolonica nr 6960459; wyrok SN z dnia 24 maja 2012 r., V CSK 260/2011, publ. LexPolonica nr 4934975; wyrok SN z dnia 24 marca 2004 r., I CK 505/2003, publ. LexPolonica nr 2025461).

Zdaniem Sądu Okręgowego w realiach niniejszej sprawy jej istota została przez Sąd Rejonowy ustalona, zbadana i wyjaśniona.

W obecnym modelu procedury cywilnej sąd odwoławczy nie ogranicza się wyłącznie do kontroli orzeczenia sądu pierwszej instancji, lecz bada ponownie całą sprawę, a kontrolując prawidłowość zaskarżonego orzeczenia, pełni również funkcję sądu merytorycznego, który może rozpoznać sprawę od początku, uzupełnić materiał dowodowy lub powtórzyć już przeprowadzone dowody, a także poczynić samodzielnie ustalenia na podstawie materiału zebranego w sprawie. Tym samym postępowanie apelacyjne - choć odwoławcze - ma charakter merytoryczny (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, publ. OSNC 2008, Nr 6, poz. 55 i powołane tam orzecznictwo oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2013 r., II CNP 72/12, publ. LEX nr 1360205).

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., podkreślić należy, iż - wbrew twierdzeniom skarżącego - Sąd Rejonowy poczynił szczegółowe ustalenia okoliczności faktycznych sprawy stosownie do potrzeb zakreślonych granicami żądania powoda, przeprowadził dokładną analizę dowodów zebranych w sprawie, a także rozważył wyczerpująco racje obu stron, konfrontując je z dowodami i oceniając według zasad logiki w granicach zakreślonych przepisem art. 233 § 1 k.p.c., wreszcie wskazał na podstawę prawną rozstrzygnięcia, dając wyraz swojemu stanowisku w uzasadnieniu wyroku.

W ocenie Sądu Odwoławczego, nie można Sądowi pierwszej instancji zarzucić błędu w ustaleniach faktycznych, bowiem wnioski tego Sądu co do faktów w sposób logiczny wynikają z treści zaoferowanych dowodów i z pewnością nie są dowolne. Sąd drugiej instancji przyjmuje te ustalenia za własne i czyni podstawą także i swojego rozstrzygnięcia. Na aprobatę zasługiwały również rozważania prawne poczynione przez Sąd Rejonowy.

Słusznie wskazuje się zarówno w doktrynie jak i w orzecznictwie, iż skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonania swobodnej oceny dowodów. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, LEX nr 52753).

Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej aniżeli przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż przyjął sąd (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98, nie publ.; orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00, Wokanda 2000/7/10). Ocena zebranego materiału dowodowego musi być dokonana na podstawie wszechstronnego jego rozważenia. Sąd jest obowiązany uwzględnić wszystkie towarzyszące im okoliczności, które mogą mieć znaczenie dla oceny i wiarygodności tych dowodów.

Odnosząc wyżej poczynione uwagi do realiów przedmiotowej sprawy stwierdzić należy, że ocena dowodów przeprowadzona przez Sąd pierwszej instancji powyższym zasadom nie uchybia, stąd też korzysta z ochrony przewidzianej przepisem art. 233 § 1 k.p.c. Nie sposób zgodzić się z powodami, jakoby Sąd Rejonowy uchybił temu przepisowi, bowiem pozwany nie rozpoczął robót budowlanych i ich nie kontynuował z przyczyn leżących po stronie powodowej. Z pisma z dnia 21 grudnia 2017r. (k.94 akt) wynika bowiem bezsprzecznie, iż to powodowie podjęli decyzję, aby pozwany nie przeprowadzał zleconych robót, powierzając ich wykonanie innemu podmiotowi. Należy przy tym podkreślić, iż pismo to zostało podpisane przez radcę prawnego W. S., który – jak wynika z zeznań samego powoda J. R. (2) – był pełnomocnikiem tego powoda. Treść powyższego pisma wskazuje wprost, iż dotyczy ono umów nr (...).

W tym miejscu należy wskazać, iż zdaniem Sądu Odwoławczego zarzut naruszenia art. 458 (5) § 4 k.p.c. poprzez dopuszczenie przez Sąd Rejonowy dowodu w postaci pisma powodów z dnia 21 grudnia 2017r. jest bezzasadny. Słusznie podniósł pozwany, iż już w sprzeciwie od nakazu zapłaty (k. 51 akt) złożył on wniosek o zobowiązanie powoda do udostępnienia do akt sprawy oryginału pisma z dnia 21 grudnia 2017r., sporządzonego przez pełnomocnika powoda W. S. w sprawie powierzenia poprawienia i dalszego wykonania umowy nr (...) osobie trzeciej, wskazując przy tym okoliczności. Dokument ten nie został złożony przez powodów, jednakże wobec uzyskania pisma tego przez pozwanego, został przez niego przedłożony do akt. W rezultacie, uznać należy, iż sam wniosek o dopuszczenie dowodu z tego dokumentu został zawarty już w sprzeciwie, zatem nie jest spóźniony, ponadto - na co trafnie powoływał się pozwany - wobec odnalezienia pisma przed rozprawą w dniu 23 czerwca 2021r., nie było możliwości złożenia go przez pozwanego wcześniej. Podkreślić także trzeba, iż w obowiązującym przepisie art. 3 k.p.c. ustawodawca zawiera ogólną regułę obowiązującą w procesie, według której strony i uczestnicy postępowania obowiązani są dokonywać czynności procesowych zgodnie z dobrymi obyczajami, dawać wyjaśnienia co do okoliczności sprawy zgodnie z prawdą i bez zatajania czegokolwiek oraz przedstawić dowody. W orzecznictwie obowiązek ten określa się także mianem tzw. lojalności procesowej, koniecznej – także z punktu widzenia interesu procesowego strony przeciwnej – do ustalenia okoliczności bezspornych i spornych, a tym samym właściwego ukierunkowania postępowania dowodowego i skoncentrowania go na faktach rzeczywiście istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (zob. Olga Maria Piaskowska (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Postepowanie procesowe. Komentarz do art. 3 k.p.c., LEX/el. 2021). Należy również zwrócić uwagę na art. 6 § 2 k.p.c., który nakłada na strony obowiązek czynnej pomocy w przeprowadzaniu procesu. W ocenie Sądu Odwoławczego powodowie taką lojalnością procesową oraz pomocą się nie wykazali. Wobec przedstawionej argumentacji oraz w związku z dopuszczeniem dowodu z tego dokumentu w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, ponowne przeprowadzanie tego dowodu (vide wniosek pozwanego zawarty w piśmie z dnia 10 września 2021r. - odpowiedzi na apelację) jest bezcelowe.

Słusznie wskazuje pozwany, iż do zarzutu naruszenia art.382 k.p.c. trudno się odnieść albowiem nie dotyczy on Sądu pierwszej instancji, lecz Sądu Odwoławczego. Uznając, iż doszło do omyłki pisarskiej i apelującym idzie o naruszenie art. 328 § 2 k.p.c., przyjąć trzeba, iż zarzut ten jest chybiony. Zważyć należy, że jego skuteczność ograniczona jest do sytuacji, w której treść uzasadnienia skarżonego orzeczenia uniemożliwia kontrolę instancyjną. Tymczasem z treści uzasadnienia Sądu Rejonowego w oczywisty sposób wynika treść dokonanych ustaleń oraz motywy, którymi kierował się tenże Sąd przy dokonywaniu oceny prawnej.

Sąd Okręgowy podkreśla, iż powodowie nie zgłosili zastrzeżeń co do nieprzeprowadzenia dowodu z opinii biegłego przed Sądem Rejonowym. Tymczasem w świetle przepisu art. 162 k.p.c. strona nie może skutecznie zarzucać w apelacji uchybienia przez sąd pierwszej instancji przepisom postępowania polegającego na wydaniu postanowienia, które może być zmienione lub uchylone stosownie do okoliczności, jeżeli nie zwróciła uwagi sądu na to uchybienie w toku posiedzenia, a w razie nieobecności - na najbliższym posiedzeniu, chyba że niezgłoszenie zastrzeżenia nastąpiło bez jej winy. Zgłoszenie zastrzeżenia nie może być ogólne. Strona, które je składa musi wskazać na przepisy, które zostały naruszone. Jednym z celów regulacji art. 162 k.p.c. jest zapobieganie nielojalności procesowej i niedopuszczenie do celowego tolerowania przez strony uchybień procesowych sądu, z zamiarem późniejszego wykorzystania ich w środkach odwoławczych. Wyłączenie spod kontroli instancyjnej uchybienia polegającego na niedopuszczeniu dowodów, na które strona nie zwróciła uwagi przed sądem pierwszej instancji, pozbawia ją prawa powoływania się na to uchybienie w dalszym toku postępowania (zob. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 12 czerwca 2015 r., II CSK 450/14, LEX nr 1754049, 21 stycznia 2014 r. I UK 311/13, LEX nr 1498596, czy wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 6 czerwca 2017 r. I ACa 276/16, LEX nr 2322306). Z kolei we wnioskach apelacji nie zawarto żądania skarżącego o przeprowadzenie dowodu z przesłuchania świadka A. C. w trybie art. 380 k.p.c., mimo zgłoszenia przez powodów zastrzeżenia do protokołu w trybie art. 162 k.p.c. w zw. z art. 235 (2) § 1 pkt 2 k.p.c.

Zdaniem Sądu Odwoławczego, niezasadnie apelujący podkreślali, iż wykazali, że odstąpili skutecznie od umowy na podstawie art. 635 k.c. Słusznie uznał Sąd Rejonowy, iż nieprzystąpienie do wykonania prac w niniejszym stanie faktycznym nie może zostać ocenione jako „opóźnienie”. Pozwany został bowiem poinformowany przez inwestora, że rezygnuje on ze współpracy z nim. Nie ma przy tym znaczenia, iż strony prowadziły jeszcze rozmowy dotyczące możliwości rozwiązania takiej sytuacji i ewentualnego przystąpienia przez pozwanego do realizacji spornej umowy. Pozwany pozostawał w gotowości do wykonania powierzonych mu robót, a nie występowała po jego stronie żadna dodatkowa okoliczność uniemożliwiająca rozpoczęcie prac w terminie. Pozwany co prawda nie wzywał do udzielenia zgody na rozpoczęcie prac, jednakże wydaje się to logiczną konsekwencją kategorycznego pisma powodów z dnia 21 grudnia 2017r. Trudno uznać, aby pozwany wbrew woli inwestora – o czym świadczy wyproszenie go z placu budowy oraz zabezpieczenie miejsca wykonywania robót przed pozwanym za pomocą bramy i kłódek - miał przystąpić do przeprowadzania prac. Jednocześnie złożenie powyższego pisma, nie oznacza, iż faktycznie powodowie skutecznie od umowy odstąpili. Należy zaaprobować zapatrywanie wyrażonego przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 21 września 2006 r., I CSK 129/06, LEX nr 395223, zgodnie z którym bezzasadny jest pogląd, że skoro art. 635 k.c. nie zawiera rozróżnienia opóźnienia zawinionego i niezawinionego przez przyjmującego zamówienie, to uprawnienie zamawiającego do odstąpienia od umowy jest niezależne od przyczyny tego opóźnienia, zatem może on od umowy odstąpić także wówczas, gdy opóźnienie zostało przez niego spowodowane. Jeżeli przyjmujący zamówienie nie spełnia świadczenia z powodu braku potrzebnego do wykonania dzieła współdziałania zamawiającego, to nie zachodzi przesłanka opóźnienia się przyjmującego zamówienie, warunkująca prawo zamawiającego do odstąpienia od umowy. Zbliżony kierunek wykładni został przedstawiony w wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 16 lutego 2016 r., I ACa 591/15, LEX nr 2000399, w uzasadnieniu którego wskazano, iż wykładnia uprawnienia zamawiającego do odstąpienia od umowy na podstawie art. 635 k.c. musi uwzględniać ograniczenie uprawnień zamawiającego wynikających z art. 644 k.c. Jeżeli zatem realizacja umowy w ustalonym terminie napotyka trudności z przyczyn zawinionych przez zamawiającego, zamawiający nie może skutecznie odstąpić od umowy w trybie art. 635 k.c. Pozostaje mu wyłącznie uprawnienie do odstąpienia od umowy na podstawie art. 644 k.c., ale wówczas jest zobowiązany zapłacić umówione wynagrodzenie. Inna wykładnia art. 635 k.c. czyniłaby zbędnym zapis wynikający z art. 644 k.c., gdyż zamawiający mógłby odstąpić od umowy zachowując uprawnienie do zwrotu tego co świadczył, nawet wówczas gdyby opóźnienie to wynikało z przyczyn leżących po jego stronie, a nawet przez niego zawinionych. Wobec powyższej argumentacji, trafnie Sąd Rejonowy przyjął, iż do skutecznego odstąpienia od umowy przez powodów nie doszło, to bowiem powodowie nie udostępnili terenu budowy pozwanemu, wprost przy tym oświadczając, iż wykonanie robót powierzają innemu podmiotowi. Odnośnie przesłanek, zaprezentowanych w treści pisma z dnia 21 grudnia 2017r., należy wskazać, iż powodowie „z góry” niezasadnie założyli, iż pozwany opóźni się z wykonaniem dzieła oraz wykona je w sposób niewłaściwy, jednakże okoliczności związane z realizacją innych umów, łączących strony nie mogą mieć automatycznego przełożenia na wykonanie prac, wynikających z umowy nr (...). W ocenie Sądu Okręgowego, w związku z tym, iż brak było podstaw do odstąpienia od umowy stron na podstawie art. 635 k.p.c., umowa nadal strony łączyła, stąd brak jest podstawy uzasadniającej konieczność zwrotu otrzymanego przez powodów świadczenia, a stronie powodowej nie przysługiwało uprawnienie do żądania uiszczonej przez nich zaliczki. Należy uznać, iż dopóki dzieło nie zostało ukończone powodom przysługuje uprawnienie do odstąpienia od umowy na podstawie art. 644 k.c., ale wówczas są obowiązani zapłacić umówione wynagrodzenie. W ocenie Sądu Okręgowego, wskazane w art. 644 k.c. „dzieło nieukończone” to takie, wobec którego nie nastąpiło zakończenie realizacji czyli wykonanie zgodnie z ustaleniami wcześniej poczynionymi przez strony. Przepis ten określa moment końcowy złożenia oświadczenia o odstąpieniu, nie wskazuje natomiast terminu początkowego, wobec czego może ono zostać złożone w sytuacji, gdy strony poczyniły stosowne ustalenia co do dzieła, ale do faktycznego rozpoczęcia prac – jak w niniejszej sprawie - jeszcze nie doszło.

Przechodząc do naruszenia przepisów prawa materialnego należy uznać, iż zarzut ten jest chybiony. W apelacji skarżący powoływali się na błędną wykładnię art. 123 § 2 k.c. i bezpodstawne przyjęcie, że pozwany nie uznał długu, dokonując potrącenia wzajemnych wierzytelności. Przede wszystkim zdaniem Sądu Odwoławczego zarzut potrącenia zgłoszony "z ostrożności procesowej" przez pozwanego ma charakter ewentualny. Należy zauważyć, iż pozwany ma niejednokrotnie uzasadniony interes prawny w tym, aby nie dokonywać potrącenia, może nie tylko mu zależeć na oddaleniu powództwa, ale i na wyjaśnieniu, że roszczenie powoda nie istnieje albo, że zostało wykonane tj. na wykazaniu zarzutów merytorycznych przeciwko powstaniu roszczenia czy jego istnieniu. Stąd, w ocenie Sądu Okręgowego, dopuszczalność podniesienia tzw. ewentualnego zarzutu potrącenia (por np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 1968 r., I CR 538/68, OSN 1969, nr 11, poz. 204 i z dnia 14 czerwca 2013 r., V CSK 389/12, G.P. 2013, nr 115,s. 8). Na aprobatę zasługuje przywołane w uzasadnieniu Sądu Rejonowego stanowisko, iż jeżeli pozwany w toku postępowania dokonuje ewentualnego potrącenia swej wzajemnej wierzytelności - tj. potrąca ją tylko na wypadek gdyby objęta żądaniem pozwu wierzytelność, którą kwestionuje została uznana przez sąd za uzasadnioną, to w takim wypadku niewątpliwie nie dochodzi do uznania powództwa (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 29 grudnia 2014r., I Aca 168/14, LEX nr 1711567).

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy oddalił apelację powodów na podstawie przepisu art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na postawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c., tj. na zasadzie odpowiedzialności za wynik sprawy. Zasądzona od powodów na rzecz pozwanego kwota 1800zł stanowi koszty zastępstwa pełnomocnika strony pozwanej ustalone na podstawie § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn.: Dz.U. z 2018 r., poz. 265 ze zm.).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Bożena Przewoźniak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację:  Sylwia Durczak – Żochowska
Data wytworzenia informacji: