I C 28/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2023-07-27

Sygn. akt I C 28/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 lipca 2023 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Agnieszka Dutkiewicz

Protokolant: stażysta Samanta Zamiatała

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 29 czerwca 2023 r. w Bydgoszczy

sprawy z powództwa B. M.

przeciwko pozwanemu Bankowi (...) S.A. z siedzibą w G.

o zapłatę i ustalenie

I zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 67 057,32 (sześćdziesiąt siedem tysięcy pięćdziesiąt siedem 32/100) zł oraz kwotę 37 658,01 (trzydzieści siedem tysięcy sześćset pięćdziesiąt osiem 01/100) CHF z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 3 lutego 2023 r. do dnia zapłaty;

II ustala nieistnienie stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu
nr (...) sporządzonej w dniu 11 października 2007 r., zawartej w dniu 12 października 2007 r. pomiędzy powodem, a poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bankiem S.A. z siedzibą w G.;

III oddala powództwo w pozostałym zakresie;

IV zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 11 817 (jedenaście tysięcy osiemset siedemnaście) zł tytułem zwrotu kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia prawomocności wyroku do dnia zapłaty.

SSO Agnieszka Dutkiewicz

Sygn. akt I C 28/23

UZASADNIENIE

Powód B. M. w pozwie przeciwko pozwanemu Bankowi (...) S.A. w G. wniósł o zasądzenie, na skutek stwierdzenia nieważności umowy nr (...) zawartej 12 października 2007 r., kwoty 67.057,32 zł oraz kwoty 37.658,01 chf wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia wniesienia pozwu oraz o ustalenie nieistnienia pomiędzy stronami stosunku prawnego kredytu w związku ze stwierdzeniem nieważności umowy nr (...) sporządzonej 11 października 2007 r. i zawartej 12 października 2007 r. pomiędzy powodem i poprzednikiem prawnym pozwanego Banku (...) S.A. (...) Bank S.A. (po fuzji Banku (...) S.A. (...) Banku S.A. umowa kredytu nr (...) w Banku (...) S.A.).

Ewentualnie, powód wniósł o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz, na skutek eliminacji postanowień niedozwolonych kwoty 89.972,84 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

Powód wniósł również o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazano, że powód, jako konsument, zawarł z pozwanym umowę kredytu indeksowego do waluty CHF. W jego ocenie, niniejsza umowa jest nieważna, bowiem mechanizm indeksacji sprawia, że na kredytobiorcy spoczywa nieograniczone ryzyko kursowe. Kredytobiorca wyjaśnił, że w momencie zawierania umowy nie był w stanie oszacować całkowitego kosztu zaciągniętego kredytu. Podkreślił, że bank arbitralnie ustalał przeliczenia kursowe w wewnętrznej tabeli kursów. Powód wskazał, że zróżnicowanie pomiędzy kursem kupna i sprzedaży stosowane dla określenia wysokości kapitału kredytu, a następnie wysokości jego spłaty, uznać należy za sprzeczne z dobrymi obyczajami, a równocześnie rażąco naruszające interesy konsumenta. Ponadto, zdaniem powoda, nie jest możliwe zastąpienie klauzul abuzywnych, np. poprzez przyjęcie kursów rynkowych lub średnich kursów NBP. Kredytobiorca wskazał na interes prawny jaki posiada w ustaleniu nieistnienia przedmiotowej umowy. Wyjaśniono, że postanowienia kwestionowane przez kredytobiorcę nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień między stronami. Powoda nie pouczono w sposób pełny i kompletny o ponoszeniu przez niego ryzyka kursowego. W dalszej części uzasadnienia powód sprecyzował konkretne postanowienia, które w jego ocenie są niedozwolone.

W odpowiedzi na pozew, pozwany domagał się oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia od powoda na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazano, że powództwo nie zasługuje na uwzględnienie. Pozwany szczegółowo odniósł się do twierdzeń powoda, kwestionując ich zasadność, a nadto przedstawił swoje stanowisko, co do ważności przedmiotowej umowy i jej poszczególnych zapisów, przebiegu procesu jej zawarcia i elementów składowych. W ocenie pozwanego, umowa nie jest sprzeczna z art. 69 prawa bankowego, naturą stosunku ani zasadami współżycia społecznego. Ponadto pozwany zaprzeczył, by naruszył obowiązek informacyjny względem powoda, jak również, by zagwarantował sobie w umowie prawo do jednostronnego kształtowania zobowiązania powoda. W ocenie pozwanego, sporne klauzule indeksacyjne zostały z powodem indywidualnie uzgodnione, a kredytobiorca miał możliwość negocjowania warunków umowy. Zaznaczono, że powód został poinformowany o ryzyku kursowym i związanych z tym konsekwencjach. Pozwany wskazywał na możliwość usunięcia z § 17 umowy elementu dotyczącego marży przy pozostawieniu w mocy pozostałej części warunku i w konsekwencji pozostawienia umowy w mocy.

Pismem z dnia 17 maja 2023 r. pozwany, na wypadek uznania nieważności umowy, podniósł zarzut zatrzymania świadczeń spełnionych przez powoda na rzecz banku w ramach wykonywania umowy, do czasu zaofiarowania przez powoda zwrotu wartości udostępnionego przez bank kapitału kredytu, tj. 204.000,01 zł. Wskazano także, iż oświadczenie zostało wysłane listem polecony także bezpośrednio do kredytobiorcy oraz jego pełnomocnika (k. 111-111v akt).

Na rozprawie w dniu 29 czerwca 2023 roku przewodniczący pouczył powoda o ewentualnych konsekwencjach w przypadku uwzględnienia powództwa, w szczególności o obowiązku zwrotu świadczeń, a także o ryzyku żądania przez pozwanego nie tylko zwrotu kapitału, lecz również dalej idących roszczeń, na przykład wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Po pouczeniu, powód oświadczył, iż jest świadomy ewentualnych konsekwencji, rozumie skutki ustalenia nieważności umowy przez Sąd oraz podtrzymuje swoje żądania (k. 120 akt).

W dalszym toku postępowania strony podtrzymały dotychczasowe stanowiska.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 12 października 2007 r. powód, jako konsument, zawarł z poprzednikiem prawnym pozwanego, tj. (...) Bankiem S.A. z siedzibą w G., umowę kredytu nr (...). Kredyt był przeznaczony na pokrycie części ceny budowy samodzielnego lokalu mieszkalnego, położonego w B., przy ul. (...).

Zgodnie z § 1 ust. 1 umowy, bank udzielił kredytobiorcy kredytu w kwocie 210.121,80 zł, indeksowanego kursem CHF na warunkach określonych w umowie, a kredytobiorca zobowiązał się do wykorzystania kredytu zgodnie z postanowieniami umowy, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w terminach oznaczonych w umowie oraz zapłaty bankowi prowizji, opłat i innych należności wynikających z umowy.

Zgodnie z § 1 ust. 1 umowy, w dniu wypłaty saldo było wyrażone w walucie, do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna waluty, do której indeksowany jest kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna / sprzedaży (...) Banku S.A, opisanej szczegółowo w § 17, następnie saldo walutowe przeliczane było dziennie na złote polskie według kursu sprzedaży waluty do której indeksowany jest kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna / sprzedaży (...) Banku S.A. opisanej szczegółowo w § 17.

W myśl § 1 ust. 4 umowy, w przypadku gdyby wypłacona kwota nie pokryła w całości zobowiązania kredytobiorcy wynikającego z celu wskazanego w ust. 2, kredytobiorca zobowiązany był do pokrycia ze środków własnych różnicy pomiędzy kwotą wypłaconego kredytu a kwotą przeznaczoną na cel wskazany w ust. 2. Bank mógł wezwać kredytobiorcę do udokumentowania wniesienia środków, o których mowa powyżej pod rygorem wypowiedzenia umowy w całości lub części. Zgodnie z § 1 ust. 5 umowy, spłata kredytu miała następować wraz z odsetkami w 360 równych miesięcznych ratach kapitałowo – odsetkowych na zasadach określonych w § 10.

W § 6 ust. 3 umowy wskazano, że w przypadku, gdy kredyt jest indeksowany kursem waluty obcej, zmiana tego kursu będzie miała wpływ na wysokość raty oraz saldo zadłużenia z tytułu kredytu, przy czym saldo zadłużenia może przekroczyć wartość nieruchomość. Ryzyko z tego tytułu miał ponosić kredytobiorca.

Każdorazowo wypłacana kwota złotych polskich, była przeliczona na walutę, do której indeksowany był kredyt według kursu kupna waluty kredytu podanego w tabeli kursów (§ 7 ust. 2 Umowy).

Zgodnie z § 10 ust. 2 umowy, spłata kredytu następowała w ratach miesięcznych, obejmujących łącznie część spłacanego kredytu i należne odsetki. Rozliczenie każdej wpłaty dokonanej przez kredytobiorcę miało następować według kursu sprzedaży waluty do której był indeksowany kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna / sprzedaży, obowiązującego w dniu wpływu środków do banku (§ 10 ust. 6 Umowy).

W § 11 ust. 3 umowy zawarto oświadczenie kredytobiorcy, zgodnie z którym oświadczył, że postanowienia niniejszej umowy zostały z nim indywidualnie uzgodnione.

Zgodnie z § 17 ust. 1 umowy, do rozliczenia transakcji wypłat i spłat kredytów stosowane były odpowiednio kursy kupna / sprzedaży (...) Banku S.A. walut zawartych w ofercie banku obowiązujące w dniu dokonania transakcji. Kursy kupna określone były jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich (...) minus marża kupna. Kursy sprzedaży określane były jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP plus marża sprzedaży. Do wyliczenia kursów kupna / sprzedaży stosowano kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP w danym dniu roboczym skorygowane o marże kupna/sprzedaży (...) Banku S.A. Zgodnie z § 17 ust. 5 umowy, obowiązujące w danym dniu roboczym kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. walut zawartych w ofercie banku, określane były przez bank po godz. 15:00 poprzedniego dnia roboczego i wywieszane w siedzibie banku oraz publikowane na stronie internetowej (...) Banku S.A.

Strony zawarły aneks do niniejszej umowy, na skutek którego powód mógł dokonywać spłaty kredytu w złotych polskich lub w walucie, do której był indeksowany kredyt.

dowód: kopia umowy kredytu nr (...) - k. 30-35v akt; kopia aneksu – k. 38-40 akt; zeznania powoda – k. 119v-120 akt.

W wykonaniu wskazanej umowy powód wpłacił na rzecz pozwanego w okresie od 19 października 2007 r. do 1 grudnia 2022 r. kwoty 67.057,32 zł oraz 37.658,01 chf. Powód w dalszym ciągu spłaca zadłużenie wynikające z przedmiotowej umowy.

dowód: kopia zaświadczenia pozwanego - k. 42-45 akt; zeznania powoda – k. 119v-120 akt.

Powód pismem z dnia 10 października 2022 r. wezwał pozwanego do wypracowania porozumienia z uwagi na zastosowanie w umowie kredytu klauzul abuzywnych. Pozwany nie podzielił stanowiska powoda i nie znalazł podstaw do uznania roszczeń jako zasadnych.

dowód: kopia reklamacji powoda wraz z potwierdzeniem doręczenia – k. 46-57 akt; kopia odpowiedzi pozwanego – k. 58-64 akt.

Kredyt był przeznaczony na zakup lokalu mieszkalnego, na własne potrzeby. W kredytowanej nieruchomości nie była prowadzona działalność gospodarcza. Będąc policjantem, powód starał się o przeniesienie z W. do B. na równorzędne stanowisko. Z uwagi na to, iż przeniesienie do B. stało się niemożliwe, powód wraz z żoną wynajął mieszkanie, gdyż był to jedyny sposób na spłatę kredytu. Mieszkanie było wynajmowane w latach 2008-2014. W 2014 r. powód przeprowadził się do B. i wówczas zamieszkał w mieszkaniu. Umowa zawarta została przez strony z wykorzystaniem przedłożonego przez bank wzorca umownego, bez możliwości negocjacji jej treści. Swoboda wyboru powoda ograniczała się jedynie do możliwości jej zawarcia, bądź odmowy zawarcia na warunkach przedstawionych jednostronnie przez pozwanego. Powód działał w zaufaniu do pracowników banku. Oferta kredytu w walucie CHF została powodowi przedstawiona jako bezpieczna.

dowód: zeznania powoda – k. 119v-120 akt.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie w/w dokumentów złożonych przez strony w toku postępowania, jak również na podstawie przesłuchania powoda.

Sąd uznał za wiarygodne oraz przydatne dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy w/w dokumenty zebrane w aktach sprawy, albowiem zostały one sporządzone we właściwej formie, przewidzianej dla danego typu dokumentów. Ponadto autentyczność tych dokumentów nie budziła wątpliwości Sądu ani stron postępowania.

Nie wszystkie jednak dokumenty stanowiły wartościowe źródło wiedzy, w oparciu o które możliwe było ustalenie spornych faktów. Do takich dowodów należą dokumenty nieujęte w powyższym stanie faktycznym, ze względu na fakt, że nie były one przydatne dla stwierdzenia okoliczności faktycznych istotnych dla niniejszej sprawy. Dokumenty te wskazują na istnienie różnych ocen prawnych kredytu, jak i na szerokie tło ekonomiczne kredytów indeksowanych. Podkreślić jednak należy, że przeprowadzenie prawnej oceny umowy zastrzeżone jest dla Sądu. Ponadto nie miały one żadnego znaczenia procesowego z punktu widzenia analizy spornej umowy kredytu oraz oceny czy jest ona zgodna z prawem i czy zawiera klauzule niedozwolone. Powołane dokumenty zawierały treści oderwane od konkretnej umowy, która jest przedmiotem sporu i z tego względu nie mogły stanowić dowodu w sprawie.

Za przydatne dla rozstrzygnięcia Sąd uznał zeznania powoda, albowiem w znacznej części korespondowały one z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy. Powód przedstawił okoliczności, w których zaproponowano mu zawarcie umowy kredytu, jak również brak przedstawienia prognoz kursu CHF na przyszłość.

Sąd na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. postanowił pominąć wnioskowany przez pozwanego dowód z opinii biegłego z dziedziny bankowości i rachunkowości, bowiem na etapie rozstrzygania o tym dowodzie doszedł do przekonania, że rozważeniu podlegało żądanie o zapłatę i o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego z uwagi na nieważność umowy, a wysokość roszczenia głównego była możliwa do ustalenia z zaświadczenia wystawionego przez pozwanego. Ze względu na uwzględnienie przez Sąd żądań pozwu, zbędne stało się przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającym zakresie.

W ocenie Sądu, analizę przedmiotowej sprawy, rozpocząć należy od rozważań dotyczących interesu prawnego strony powodowej w rozumieniu art. 189 k.p.c. Stwierdzić należy, że stanowi on szeroką formułę, obejmującą wiele sytuacji prawnych, w które uwikłany może być podmiot występujący z powództwem. Interes prawny może wynikać z bezpośredniego zagrożenia prawa powoda lub zmierzać do zapobieżenia temu zagrożeniu. Ocena istnienia interesu prawnego po stronie powodowej powinna zatem uwzględniać jego cel i istotę w okolicznościach konkretnej sprawy, a przede wszystkim, czy istnieje możliwość uzyskania ochrony w drodze innego powództwa, zwłaszcza o świadczenie. Skuteczne powołanie się na interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. wymaga wykazania przez powoda, że wyrok wydany w tego rodzaju sprawie wywoła takie konsekwencje prawne w stosunkach między stronami, w wyniku których ich sytuacja prawna zostanie określona jednoznacznie, nie będzie budziła wątpliwości, co spowoduje w konsekwencji, iż zostanie usunięta niepewność co do istnienia określonych praw i obowiązków stron oraz ryzyko ich naruszenia w przyszłości (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2022 r. w sprawie II CSKP 212/22, Lex nr 3287211). Rozstrzygnięcie, czy zobowiązanie kredytowe istnieje, usunęłoby wątpliwość, czy na stronach ciążą dalej obowiązki wynikające z umowy kredytu np. w zakresie spłaty rat. W ocenie Sądu, strona powodowa w niniejszej sprawie posiada interes prawny w żądaniu ustalenia albowiem umowa kredytu została zawarta na okres 360 miesięcy, a więc wiązałaby ona strony do 2037 r. Dokonanie ustalenia co do ważności umowy stron, a w konsekwencji ustalenia jej nieistnienia, usunie więc stan niepewności, co do sytuacji prawnej stron w przyszłości.

Sąd wskazuje również, że dotychczasowe orzecznictwo przesądziło dopuszczalność wytoczenia powództwa także o ustalenie, przy jednoczesnym zgłoszeniu żądania zapłaty, albowiem to drugie wynika z tzw. teorii dwóch kondykcji, jako formy rozliczenia świadczeń stron, spełnionych na podstawie nieważnej umowy kredytowej.

Merytoryczną ocenę roszczeń z kolei należy rozpocząć od zarzutów abuzywności postanowień umowy kredytowej. Przedmiotem oceny należy uczynić postanowienia umowne wprowadzające mechanizm waloryzacji, które przewidywały przeliczenie kredytu według dwóch mierników (kursu kupna i kursu sprzedaży) ustalonego jednostronnie przez bank (§ 1 ust. 1, § 7 ust. 2 zd. 4, § 8 ust. 1-3, § 9 ust. 7, § 10 ust. 6, § 13 ust. 3 i ust. 9 lit. a, § 14 ust. 3 zd. 9, § 15 ust. 1 zd. 3 i 4 oraz § 17 ust. 1-4 umowy). Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Z przytoczonego przepisu wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które spełniają łącznie trzy przesłanki: zawarte zostały w umowach z konsumentami, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają interesy konsumenta. Stwierdzenie niedozwolonego charakteru postanowienia umownego jest natomiast wyłączone, gdy postanowienie umowne: zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem lub określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny.

Nie ulega wątpliwości, że w przedmiotowej umowie kredytowej strona powodowa występowała w charakterze konsumenta, gdyż zawarcie umowy było czynnością dokonaną z przedsiębiorcą (pozwanym bankiem), niezwiązaną bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową kredytobiorcy (art. 22 1 k.c.). W samej umowie wskazano przede wszystkim, że kredyt jest przeznaczony na pokrycie części ceny budowy samodzielnego lokalu mieszkalnego, położonego w B., przy ul. (...). Strona powodowa potwierdziła to w swoich zeznaniach.

Przechodząc dalej, zauważyć należy, że jak wynika z art. 385 1 § 3 k.c., nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że umowa została sporządzona przez bank na standardowym wzorcu, a strona powodowa miała jedynie wpływ na kwotę udzielonego kredytu, okres kredytowania i datę, w której miała być pobierana rata. O braku rzeczywistego wpływu strony powodowej na treść poszczególnych postanowień umownych świadczą również okoliczności jej zawarcia. Umowa została bowiem przygotowana według standardowego wzorca i przedstawiona powodowi w wersji gotowej do podpisu. Stopień szczegółowości umowy, przy jednoczesnym użyciu złożonego języka prawniczego znacząco utrudniały efektywne zapoznanie się z treścią umowy, jej zrozumienie i ewentualne wyjaśnienie wszystkich wątpliwości, nie mówiąc już o podjęciu negocjacji odnoszących się do poszczególnych postanowień. W czasie zawarcia umowy, gdy strona powodowa zaliczała się do grupy klientów zawierających masowo umowy waloryzowane walutą obcą, umowa miała charakter de facto adhezyjny, a rzeczywisty wpływ strony powodowej na umowę ograniczał się do jej podpisania lub niepodpisania. Należy mieć też na względzie znaczącą dysproporcję między potencjałem banku, a kredytobiorcy. Niejednoznaczność klauzul waloryzacyjnych mogła zostać usunięta przez udzielenie powodowi przed zawarciem umowy odpowiedniej informacji o ryzyku walutowym (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 r. w sprawie A. i inni vs. (...) SA, C-186/16, pkt 51).

W odniesieniu do umów kredytowych TSUE wskazał, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Z ustalonego stanu faktycznego wynika natomiast, że w rozmowach poprzedzających zawarcie umowy pracownik banku zapewniał kredytobiorcę o stabilności szwajcarskiej waluty, wzbudzając w nim przekonanie o braku realnego ryzyka kursowego. Kwestia sposobu ustalania kursów waluty przez bank nie została w odpowiedni sposób wyjaśniona w rozmowach na etapie przedkontraktowym. Opisane działania banku nie zapewniły konsumentowi informacji wystarczających do podjęcia przez niego świadomej i rozważnej decyzji, a w konsekwencji nie doszło do uchylenia niejednoznaczności spornych postanowień umowy w stopniu wyłączającym badanie abuzywności. W szczególności nie sposób uznać za prawidłowe i wystarczające, zamieszczenie jedynie w umowie krótkiego oświadczenia powoda, zgodnie z którym oświadczył, że postanowienia niniejszej umowy zostały z nim indywidualnie uzgodnione.

Zauważyć nadto należy, że sporne klauzule stanowiły element określenia głównego świadczenia stron, gdyż miały być wykorzystywane do określenia zarówno wysokości świadczenia banku, jak i późniejszych świadczeń kredytobiorcy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, niepubl. i przywołane tam orzecznictwo). Nie można jednak uznać, by klauzule te zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Odesłanie w kwestionowanych postanowieniach do tabel banku nie pozwala bowiem ustalić nie tylko wysokości zobowiązania w chwili zawarcia umowy, ale również nie pozwala ustalić w sposób jednoznaczny i przewidywalny samego mechanizmu ustalania wysokości zobowiązania. Żadne z postanowień umowy nie wskazuje bowiem na sposób ustalania przez bank kursów kupna i sprzedaży waluty obcej, według których następować miało ustalenie wysokości długu kredytobiorcy oraz wysokości jego świadczenia na rzecz banku (raty). Nie ma przy tym znaczenia, czy w banku istniały i były wdrożone procedury ustalania kursów na potrzeby tabel oraz czy i na ile kursy te miały charakter rynkowy. Przy ocenie abuzywności przedmiotem badania są bowiem postanowienia umowne według stanu z chwili zawarcia umowy (zob. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2), nie zaś praktyka wykonywania umów przez jedną ze stron. W tym stanie rzeczy nie zachodzi żadna z przesłanek negatywnych, która wyłączałaby stwierdzenie abuzywności. Zauważyć przy tym należy, że nawet wprowadzenie ewentualnych zmian dotyczących sposobu spłaty kredytu (spłata kredytu bezpośrednio w walucie CHF) nie sanuje umowy.

Przechodząc do oceny przesłanek pozytywnych, należy zbadać, czy analizowane postanowienia umowne (§ 1 ust. 1, § 7 ust. 2 zd. 4, § 8 ust. 1-3, § 9 ust. 7, § 10 ust. 6, § 13 ust. 3 i ust. 9 lit. a, § 14 ust. 3 zd. 9, § 15 ust. 1 zd. 3 i 4 oraz § 17 ust. 1-4 umowy) kształtowały prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, a przy tym rażąco naruszały jego interesy. Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, że konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, niepubl.). Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza natomiast nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2006 r., I CK 297/05, niepubl., z dnia 15 stycznia 2016 r., I CSK 125/15, OSNC - ZD 2017, Nr 1, poz. 9, z dnia 27 listopada 2015 r., I CSK 945/14, niepubl., z dnia 30 września 2015 r., I CSK 800/14, niepubl., z dnia 29 sierpnia 2013 r. I CSK 660/12, niepubl., i z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, niepubl.).

Analizowane postanowienia umowne spełniały obie wymienione przesłanki. Powierzenie bankowi jednostronnego, nieograniczonego i całkowicie uznaniowego – przynajmniej w świetle umowy – uprawnienia do ustalenia kursu waluty, według którego ustalana jest każdoczesna wysokość zobowiązania strony powodowej oraz wysokość świadczeń ratalnych, jest działaniem nielojalnym wobec klienta i trudno uznać, by zostało zaakceptowane przez racjonalnego i należycie poinformowanego konsumenta, gdyby było negocjowane indywidualnie. Bank ma przy tym możliwość uzyskania dodatkowych korzyści ekonomicznych w wyniku jednostronnego ustalenia rozmiarów spreadu walutowego. Przyjęcie opisanego mechanizmu przerzuca jednocześnie w całości na konsumenta ciężar ryzyka walutowego, gdyż pozwala bankowi na ustalenie takich kursów przyjmowanych do przeliczania spłacanych rat, by ekonomiczne skutki wzrostu kursu waluty obcej ponosił wyłącznie konsument. Podkreślić jeszcze raz należy, że dla oceny abuzywności irrelewantny jest sposób korzystania banku z umownego uprawnienia do ustalania kursów walut przy przeliczaniu świadczeń stron, gdyż przedmiotem oceny jest umowa w chwili jest zawarcia, a nie praktyka wykonywania umowy. Z tego samego względu dla oceny abuzywności nie ma znaczenia wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984; tzw. ustawa antyspreadowa), która przez dodanie art. 69 ust. 3 Prawa bankowego dała kredytobiorcy uprawnienie do spłaty rat, w kredycie indeksowanym lub denominowanym do waluty obcej, bezpośrednio w tej walucie.

Z podanych względów postanowienia przedmiotowej umowy kredytu wprowadzające mechanizm waloryzacji świadczeń stron do franka szwajcarskiego według kursów waluty ustalanych jednostronnie i uznaniowo przez bank stanowią niedozwolone postanowienia umowne. Stanowisko to jest szeroko reprezentowane w judykaturze Sądu Najwyższego (zob. wyroki z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, niepubl., z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, niepubl., z dnia 15 listopada 2019 r., V CSK 347/18, niepubl., z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, niepubl., z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, niepubl., i z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, niepubl.), który konsekwentnie wskazuje, że określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron.

W ocenie Sądu, abuzywność klauzul waloryzacyjnych nie ogranicza się do kwestii ustalania kursów walut jednostronnie przez bank. Sam sposób ukształtowania ryzyka kursowego rażąco narusza interesy konsumenta, a przy tym jest sprzeczny z dobrymi obyczajami, gdyż tworzy znaczącą nierównowagę praw i obowiązków stron umowy ze szkodą dla konsumenta. Problem ten został zasygnalizowany w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który stwierdził, że warunki umowne (…) wydają się obciążać konsumenta, w zakresie, w jakim przedsiębiorca nie przestrzegał wymogu przejrzystości względem tego konsumenta, ryzykiem nieproporcjonalnym do świadczeń i kwoty otrzymanej pożyczki, ponieważ stosowanie tych warunków skutkuje tym, że konsument musi długoterminowo ponieść koszt zmiany kursu wymiany. W zależności od tej zmiany konsument ten może znajdować się w sytuacji, w której, po pierwsze, pozostała należna kwota kapitału w walucie spłaty, (…), jest znacznie wyższa niż kwota pierwotnie pożyczona, a po drugie, spłacone raty miesięczne prawie wyłącznie pokrywały same odsetki. Jest tak w szczególności wówczas, gdy owo podwyższenie kapitału pozostałego do spłaty w walucie krajowej nie jest zrównoważone różnicą między stopą oprocentowania waluty obcej a stopą waluty krajowej, przy czym istnienie takiej różnicy stanowi dla kredytobiorcy główną korzyść kredytu indeksowanego w walucie obcej (zob. wyrok z dnia 10 czerwca 2021 r. w sprawie (...) SA przeciwko V., C-609/19, pkt 69).

Przyjęta w spornej umowie konstrukcja rozkładu ryzyka walutowego powoduje, że konsument był obciążony tym ryzykiem w sposób nieograniczony, gdyż nie ustalono żadnej umownej granicy wzrostu kursu waluty waloryzacji, powyżej której wzrost nie wpływałby już na wysokość salda zadłużenia i na wysokości raty. Przy obecnym kursie franka szwajcarskiego wzrost ten oscyluje wokół 100%, natomiast umowa w żaden sposób nie zabezpiecza interesów konsumenta przed dalej idącym wzrostem – o 200% czy 400%. Ryzyka tego nie niweluje potencjalna korzyść wynikająca z różnicy między oprocentowaniem kredytów waloryzowanych walutą obcą i kredytów złotowych. W przypadku wysokiego oprocentowania kredytów złotowych i niskiego oprocentowania kredytów waloryzowanych walutą obcą, wysokość raty jest wprawdzie korzystniejsza w przypadku tych ostatnich, ale tylko wówczas, gdy podstawą obliczenia wysokości raty jest podobny kapitał. Na skutek zastosowania spornych klauzul waloryzacyjnych, w przypadku znacznego wzrostu kursu waluty obcej wzrasta natomiast znacznie kwota pozostałego do spłaty kapitału wyrażonego w walucie polskiej, co powoduje, że korzystniejsze oprocentowanie nie przekłada się na korzyść równoważącą ponoszone ryzyko kursowe.

Na szczególne podkreślenie zasługuje jeszcze jeden aspekt uwypuklony przez TSUE. Mianowicie, wzrost kursu waluty waloryzacji powoduje wzrost nie tylko raty, ale również wzrost salda zadłużenia, przy czym zjawisko to nie występuje przy wzroście oprocentowania kredytów złotowych. Ryzykiem ponoszonym przez kredytobiorcę kredytu waloryzowanego walutą obcą jest zatem również ryzyko wzrostu zadłużenia nie tylko ponad poziom pierwotnego zadłużenia, ale również ponad wartość kredytowanej nieruchomości. W konsekwencji, między ograniczonym ryzykiem ponoszonym przez bank a nieograniczonym ryzykiem ponoszonym przez konsumenta występuje rażąca dysproporcja na niekorzyść tego ostatniego. W tym stanie rzeczy uznać trzeba, że gdyby strona powodowa została w sposób przejrzysty poinformowana przed zawarciem umowy przez stronę pozwaną o charakterze przyjmowanego na siebie ryzyka, w tym ryzyka długoterminowego i nieograniczonego wzrostu salda zadłużenia, nie przyjęłaby klauzul waloryzacyjnych ze wzorca umownego narzuconego przez pozwany bank.

Sąd zważył, że nieuzasadnione było twierdzenie pozwanego, że z § 17 umowy wynika, że może zostać wykreślona ewentualnie uznana za niedozwoloną część dotycząca marży kupna/sprzedaży i wówczas pozostałe w ten sposób sformułowanie, tj. odwołanie się do kursów średnich NBP zachowa sens bez potrzeby dokonywania jakichkolwiek zmian. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z dnia 29 kwietnia 2021r. (C-19/20) podkreślił, że przepisy dyrektywy 93/13 stoją na przeszkodzie temu, żeby uznany za nieuczciwy warunek został częściowo utrzymany w mocy poprzez usunięcie elementów przesądzających o jego nieuczciwym charakterze w przypadku gdyby to usunięcie sprowadzało się do mającej wpływ na istotę tych warunków zmiany ich treści. Jedynie gdyby element klauzuli indeksacyjnej rozpatrywanego w postępowaniu głównym kredytu hipotecznego dotyczący marży Banku (...) stanowił zobowiązanie umowne odrębne od innych postanowień umownych, które mogłoby być przedmiotem zindywidualizowanego badania jego nieuczciwego charakteru, sąd krajowy mógłby go usunąć. Punkt 70 uzasadnienia powyższego wyroku TSUE wyjaśnia, że niemożliwym jest utrzymanie nieuczciwego warunku umowy w mocy poprzez usunięcie elementów przesądzających o jego nieuczciwym charakterze, w przypadku gdyby to usunięcie sprowadzało się do mającej wpływ na istotę tych warunków zmiany ich treści. W związku z powyższym, w ocenie Sądu, niemożliwym jest dzielenie § 17 przedmiotowej umowy na część niedozwoloną, którą należy usunąć i część dozwoloną, którą można pozostawić w umowie. Twierdzenie pozwanego zmierza do utrzymania umowy w mocy, przy jednoczesnym usunięciu z jej treści jedynie części nieuczciwego postanowienia, nie zaś całego. Podkreślić jednak należy, że nawet pozostawienie w § 17 umowy części dotyczącej średniego kursu NBP, a pominięcie marży banku, nie wystarczy do przywrócenia równowagi kontraktowej pomiędzy stronami. W umowie nadal nie będzie bowiem mechanizmu, który w przypadku zwyżki kursu CHF obciąży obie strony równomiernie, zwłaszcza bank jako profesjonalistę, a nie tylko powodów, czyli konsumentów.

Cywilnoprawną sankcją ustalenia abuzywności postanowienia umowy jest brak związania nim konsumenta (art. 385 1 § 1 k.c.), przy zachowaniu związania stron umową w pozostałej części (art. 385 1 § 2 k.c.). Regulacja ta nie odnosi się jednak do postanowień określających główne świadczenie stron, do których – w ocenie Sądu – zaliczają się postanowienia wprowadzające mechanizm waloryzacji do przedmiotowej umowy kredytu. Postanowienia te, jak to zostało już wcześniej wskazane, nie zostały jednak sformułowane w sposób jednoznaczny. Skutkiem jego abuzywności jest zatem nieważność całej umowy, przy czym skutek ten nie nastąpi, jeżeli istnieje możliwość zastąpienia zakwestionowanego postanowienia przepisami dyspozytywnymi lub jeżeli konsument wyrazi wolę dalszego obowiązywania umowy z zachowaniem klauzuli abuzywnej (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...), pkt 62 i 68).

W realiach niniejszej sprawy, nie ma możliwości zastąpienia postanowień abuzywnych przepisami dyspozytywnymi. Przede wszystkim nie wchodzi w rachubę zastosowanie dyspozycji art. 358 § 2 k.c. Z bogatego dorobku orzeczniczego TSUE wynika, że nic nie stoi na przeszkodzie temu, by sąd krajowy zastąpił nieuczciwe postanowienie umowne przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym (por. m.in. wyrok z dnia 30 kwietnia 2014 r., sygn. akt C-26/13). Jednakże w orzecznictwie sądów krajowych wielokrotnie potwierdzano, że w polskim porządku prawnym nie istnieją przepisy o charakterze deklaratywnym, którymi można by w ten sposób „zapełnić” niejako powstałe braki w umowie. W ocenie Sądu utrzymanie umowy w pozostałym zakresie (tzw. „odfrankowienie” kredytu) również nie jest możliwe, albowiem uczyniłoby to umowę niemożliwą do wykonania wobec braku mechanizmu umożliwiającego obliczenie wysokości raty kredytu. Wskazać należy, że zgodnie z wyrokiem TSUE z dnia 3 października 2019 r. (w sprawie C-260/18), sąd krajowy nie jest również władny uzupełniać powstałej wobec uznania za bezskuteczne niektórych z postanowień umowy luki poprzez odwołanie się do kursu średniego NBP. Z braku podstawy prawnej w przepisach dyspozytywnych nie można również usunąć klauzuli waloryzacyjnej z zachowaniem oprocentowania według stawek LIBOR właściwych dla zobowiązań wyrażonych we frankach szwajcarskich. Mechanizm taki stawiałby przy tym kredytobiorcę kredytu waloryzowanego w walucie obcej w sytuacji nieuzasadnionego uprzywilejowania w stosunku do pozostałych kredytobiorców, gdyż prowadziłby do całkowitego wyeliminowania ryzyka walutowego przy zachowaniu oprocentowania kredytu znacząco niższego od oprocentowania kredytów złotowych niepodlegających denominacji lub indeksacji do waluty obcej (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 września 2019 r., V CSK 152/19, niepubl.). Stanowisko to pozostaje zbieżne z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który nie dostrzega z prawnego punktu widzenia możliwości utrzymania w mocy umów zawierających niedozwolone klauzule przeliczeniowe przewidujące spread walutowy, zwłaszcza gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty (por. wyroki z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank Hungary Z.., pkt 52, z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS, pkt 43, i z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...), pkt 44).

Negatywną przesłanką ustalenia nieistnienia stosunku prawnego jest także wystąpienie szczególnie niekorzystnych konsekwencji dla konsumenta. Konsekwencje te należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a z drugiej strony, do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...), pkt 44). W niniejszej sprawie strona powodowa zarówno w pismach procesowych, jak i na rozprawie wykazywała pełną świadomość skutków ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, również po udzieleniu informacji przez przewodniczącego składu orzekającego o możliwych roszczeniach banku przeciwko niej, ich charakterze i wymagalności oraz braku możliwości przewidzenia zakresu roszczeń uznanych ostatecznie za zasadne i możliwości uczestniczenia w długotrwałych postępowaniach sądowych. Mimo to strona powodowa konsekwentnie i kategorycznie wyrażała wolę ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, nie akceptując jednocześnie utrzymania jej w mocy z zachowaniem postanowień abuzywnych.

Podsumowując, należy uznać, że przedmiotowa umowa kredytu zawarta między stronami jest w całości nieważna. Z okoliczności sprawy wynika, że bez postanowień dotkniętych nieważnością umowa nie zostałaby zawarta. Jej istotą było bowiem udzielenie kredytu waloryzowanego. Bez mechanizmów spłaty rat kredytu i ustalenia oprocentowania bank nie zawarłby tej umowy. Były to bowiem rozwiązania przez niego określone, stanowiące narzucony przez niego wymóg i zapewniające mu osiągnięcie zysku. Te mechanizmy regulowały główne świadczenia stron wobec siebie.

Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Oznacza to, że kredytobiorca jest zobowiązany do zwrotu określonej kwoty środków pieniężnych, którą winna wyznaczać kwota kapitału mu udostępnionego i wykorzystanego przez kredytobiorcę powiększonych o odsetki, których wysokość również szczegółowo musi zostać określona. Podkreślić należy, iż co do zasady ani przed dniem 26 sierpnia 2011 r., tj. przed dodaniem art. 69 ust. 2 pkt 4a prawa bankowego, ani począwszy od tego dnia, zawieranie umów o kredyt denominowany lub indeksowany nie było ustawowo zakazane. Zastosowanie klauzul waloryzacyjnych (walutowych) jest bowiem w umowie kredytu dopuszczalne co do zasady. Nie narusza ani zasady nominalizmu, ani też zasady swobody umów z art. 353 1 k.c., jeżeli pozwala na określenie koniecznych przedmiotowo postanowień umowy kredytowej, określonych w art. 69 ustawy z 1997 r. Prawo bankowe, (tak w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 26 sierpnia 2020 r., sygn. akt VI ACa 801/19).

Przedmiotowa umowa nie była dotknięta bezwzględną nieważnością, o której mowa w art. 58 § 1 k.c. Umowy o kredyt waloryzowanym w ocenie Sądu nie były sprzeczne z ustawą ani nie miały na celu obejście przepisów ustawy. Sam mechanizm waloryzacji nie musi stanowić instrumentu kształtującego obowiązki kredytobiorcy sprzecznie z dobrymi obyczajami ani też naruszać w sposób rażący interesów kredytobiorcy, przy założeniu jednak, że zasady tego mechanizmu są precyzyjnie i jasno określone w oparciu o jednoznaczne i obiektywne kryteria, a konsument został należycie poinformowany przez bank o wszelkich ryzykach i ich rzeczywistej skali oraz w rezultacie mógł wyrazić świadomą wolę. Zdaniem Sądu brak też podstaw do przyjęcia, że umowy były sprzeczne z zasadami współżycia społecznego skoro w początkowym okresie oferowały klientom niższe raty niż przy kredytach złotowych i pozwalały na zrealizowanie ich zamierzeń dotyczących zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 6 lutego 2023 r., sygn. akt V ACa 1083/22).

Niewątpliwie badanie umowy pod kątem ewentualnej abuzywności postanowień możliwe jest jedynie w odniesieniu do umowy ważnej, zatem nie spełniającej cech wskazanych w art. 58 § 1 i 2 k.c., a nadto przepis art. 385 1 § 1 k.c. w odniesieniu do postanowienia abuzywnego ma charakter lex specialis w stosunku do przepisu art. 58 § 1 i 2 k.c. (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 3 marca 2023 r., sygn. akt V ACa 1086/22).

Mając powyższe na względzie, Sąd na podstawie art. 189 k.p.c. w zw. z art. 385 1 k.c. ustalił nieistnienie stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu nr (...) sporządzonej w dniu 11 października 2007 r., zawartej w dniu 12 października 2007 r. pomiędzy powodem, a poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bankiem S.A. z siedzibą w G. (pkt II wyroku).

W tym miejscu Sąd pragnie zwrócić uwagę, że roszczenie strony powodowej o zwrot świadczeń spełnionych na rzecz pozwanego nie przedawniło się. Na podstawie art. 118 zd. pierwsze k.c., jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata. W doktrynie dominuje stanowisko, że kredyt spłacany w ratach jest w istocie świadczeniem jednorazowym, a nie okresowym, bowiem stanowi jedną całość. Roszczenie o zapłatę opierało się na żądaniu zwrotu świadczenia nienależnego, czyli art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Zgodnie z przepisami intertemporalnymi- art. 5 ust. 3 ustawy o zmianie ustawy Kodeks cywilny i niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2018 r. poz. 1104) do przysługujących konsumentowi roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, których terminy przedawnienia są określone w art. 118 i art. 125 § 1 ustawy zmienianej w art. 1, stosuje się przepisy ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu dotychczasowym. W związku z tym, w niniejszej sprawie liczy się 10-letni termin przedawnienia. Ponadto w oparciu o stanowisko TSUE wyrażone w wyroku z dnia 22 kwietnia 2021 r. (sygn. C-485/19) bieg przedawnienia roszczeń z tytułu zawartych w umowie klauzul niedozwolonych biegnie od momentu powzięcia wiedzy o nich. Co do tej kwestii wypowiedział się także Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 7 maja 2021 r., której została nadana moc zasady prawnej. Wskazano w niej, iż kierując się dotychczasowym orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, należy uznać, że bieg terminu przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta nie może się rozpocząć zanim dowiedział się on lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia. Należy bowiem uznać, że dopiero wówczas mógł wezwać przedsiębiorcę do zwrotu świadczenia (por. art. 455 k.c.), tj. podjąć czynność, o której mowa w art. 120 § 1 k.c.

Powód dopiero po latach wykonywania umowy powziął wiedzę o istnieniu klauzul abuzywnych w umowie, którą zawarł z pozwanym w 2007 r. w związku z czym udał się do kancelarii celem uzyskania porady. Z kolei w 2022 r. powód skierował do pozwanego reklamację, a zatem najwcześniej wówczas jego wiedza o istnieniu klauzul abuzywnych była już kompletna. W konsekwencji należy stwierdzić, że 10-letni okres przedawnienia w dniu wniesienia pozwu nie upłynął. Żądanie oparte o art. 189 k.p.c. ze swojej istoty nie może ulec przedawnieniu, albowiem w dniu wniesienia pozwu umowa kredytowa wiązała obie strony, które realizowały obowiązki wprost z niej wynikające. Żadna ze stron nie zdecydowała się na wcześniejsze wypowiedzenie przedmiotowej umowy, wierzytelności z niej wynikające nie zostały więc postawione uprzednio w stan wymagalności.

Sąd uznał, że żądanie o zapłatę jest zasadne w całości. Zgodnie z art. 405 k.c. kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową, ten obowiązany jest do jej zwrotu. W niniejszej sytuacji zasadność roszczenia o zapłatę Sąd rozważył w oparciu o przepis art. 409 k.c., zgodnie z którym obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. Najbardziej kluczową kwestią jest wykładnia sformułowania „zużył” lub „utracił" w taki sposób, że nie jest już wzbogacony. Wykładnia językowa nie prowadzi do wystarczającego rezultatu. Nakazuje bowiem jedynie badać stan wzbogacenia strony, która uzyskała korzyść majątkową. Nie można natomiast jednoznacznie stwierdzić, czy roszczenia stron należy rozpatrywać zupełnie od siebie niezależnie, czy też świadczenie wzajemne należy brać pod uwagę jako element stanu majątkowego strony wpływający na wysokość wzbogacenia. W doktrynie problem ten dostrzegany był jako spór pomiędzy zwolennikami tzw. teorii dwóch kondykcji i tzw. teorii salda. Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. (sygn. III CZP 6/21), należy rozpatrzeć ten aspekt wedle teorii dwóch kondykcji. W związku z tym, w przypadku następczej nieważności umowy, po obu jej stronach występują dwa niezależne od siebie roszczenia o zwrot świadczeń nienależnie spełnionych. Z takim przypadkiem mamy do czynienia w niniejszej sprawie, dlatego Sąd przyjął za słuszny wskazany pogląd Sądu Najwyższego. Konsekwencją powyższego było uwzględnienie roszczenia głównego o zapłatę, w kwocie wskazanej przez stronę powodową. Kwoty składające się na to roszczenie nie zostały skutecznie zakwestionowane przez pozwanego, bowiem strona powodowa oparła się na zaświadczeniu z banku o dokonanych spłatach.

W tym miejscu zaznaczyć należy, że powyższej oceny Sądu nie zmienia fakt, że w § 17 umowy bank odwoływał się do kursu średniego złotego do waluty ogłoszonych w tabeli kursów średnich NBP, ale tylko pośrednio, albowiem ostateczny kurs banku był docelowo ustalany po uwzględnieniu marży kupna i marży sprzedaży tego banku, i na tej podstawie także poprzednik prawny pozwanego posiadał własną tabelę kursową. Nie było to zatem bezpośrednie i wyłączne odniesienie się do kursów w tabeli NBP, tylko jako jeden z elementów koniecznych do ostatecznego ustalenia kursu docelowego, poprzez zastosowanie wskaźnika własnego banku – marżę kupna lub sprzedaży.

Nadto zaznaczyć należy, że pozwany w żaden sposób nie wyjaśnił, jak była ustalana marża kupna i sprzedaży, od czego ona była zależna, generalnie nie wyjaśniono mechanizmu przeliczeniowego w tym zakresie. Co więcej, także taki mechanizm przeliczeniowy nie został wcześniej przedstawiony powodowi, jako kredytobiorcy. W ocenie Sądu dla uzyskania jasności co do rzeczywistego zobowiązania powoda przez cały okres trwania umowy nie jest wystarczająca powołana przez pozwanego eliminacja wyłącznie części zapisów § 17 umowy, wskazujących na doliczanie lub odliczanie marży, przy pozostawieniu zapisów o dokonaniu obliczeń wyłącznie w oparciu o kurs NBP. Jak wyżej wskazano, nie tylko mechanizmy obliczania raty w oparciu o kurs waluty stanowią o sprzeczności umowy z prawem na podstawie art. 58 k.c. Przyczyny tej Sąd upatruje także w samej konstrukcji umowy i sposobie przedstawienia kredytobiorcy jej skutków w przyszłości oraz w mechanizmie pozwalającym na obciążenie kredytobiorcy nieograniczonym ryzykiem drastycznej niekorzystnej zmiany kursu waluty przy praktycznie żadnym ryzyku po stronie banku. Nie przekonuje Sądu przy tym argumentacja, że w przypadku znacznego potanienia waluty, takie ryzyko poniósłby bank, bowiem to bank jest silniejszym ekonomicznie na rynku profesjonalistą. To na nim spoczywał ciężar przewidzenia takich zjawisk oraz ich konsekwencji i odpowiedniej redakcji umowy, skoro kredytobiorca nie miał żadnego realnego wpływu na jej treść.

Pozwany wskazując na możliwość skorygowania umowy przez Sąd w zakresie jej § 17 utrzymywał, że rozwiązanie takie jest w pełni akceptowane i dopuszczane przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (wyrok TSUE z dnia 29 kwietnia 2021r., C-19/20). Zdaniem Sądu, w orzeczeniu tym, Trybunał słusznie zauważył, że przepisy dyrektywy 93/13 stoją na przeszkodzie temu, żeby uznany za nieuczciwy warunek został częściowo utrzymany w mocy poprzez usunięcie elementów przesądzających o jego nieuczciwym charakterze (tu: marży banku), w przypadku gdyby to usunięcie sprowadzało się do mającej wpływ na istotę tych warunków zmiany ich treści. Jedynie gdyby element klauzuli indeksacyjnej (...) dotyczący marży Banku (...) stanowił zobowiązanie umowne odrębne od innych postanowień umownych, które mogłoby być przedmiotem zindywidualizowanego badania jego nieuczciwego charakteru, sąd krajowy mógłby go usunąć. Wyraźnie w punkcie 70. uzasadnienia powyższego wyroku TSUE wskazano, że niemożliwym jest utrzymanie nieuczciwego warunku umowy w mocy poprzez usunięcie elementów przesądzających o jego nieuczciwym charakterze. Z omawianego orzeczenia wynika, w ocenie Sądu, że niemożliwym jest dzielenie § 17 ust. 2 lub § 17 ust. 3 wzorca umowy (...) Bank S.A. na część „dozwoloną” oraz na cześć „niedozwoloną”. Innymi słowy, albo cały zapis postanowienia nieuczciwego jest dozwolony, albo jest niedozwolony. Argumentem za tym są postępowania przed Sądem Ochrony Konkurencji i Konsumentów, w ramach oceny danych postanowień za niedozwolone, w których ostatecznie w orzeczeniu, który stanowi podstawę wpisu do tzw. rejestru klauzul niedozwolonych, Sąd ten nie dokonuje niejako rozczłonkowania badanego postanowienia na część niedozwoloną, która podlega wpisowi do rejestru, tylko orzeka o całości postanowienia, jako niedozwolonego. Wobec powyższych rozważań Sąd doszedł do przekonania, że proponowane przez pozwanego rozwiązanie jest niedozwolone i zmierza w istocie do wybiórczego utrzymania umowy, przy jednoczesnym usunięciu z jej treści jedynie części nieuczciwego postanowienia, nie zaś całego. Wskazać bowiem trzeba, że pozostawienie w umowie, a ściślej w jej § 17, części odnoszącej się do średniego kursu NBP (z pominięciem marży banku) nie wystarczy do przywrócenia równowagi kontraktowej pomiędzy jej stronami. W umowie nadal nie będzie mechanizmu, który w przypadku zwyżki kursu CHF obciąży obie strony kontraktu, a nie tylko konsumenta.

Warto zauważyć, że wprawdzie pełnomocnik pozwanego posiadał stosowne pełnomocnictwo do złożenia zarzutu zatrzymania (pełnomocnictwo do czynności materialnoprawnych – k. 84 akt), jednakże pozwany nie przedstawił dowodu nadania lub doręczenia bezpośrednio na adres powoda oświadczenia o skorzystaniu z prawa zatrzymania.

Zgodnie z art. 496 k.c. jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Powyższy przepis stosuje się odpowiednio w razie rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej (art. 497 k.c.).

Po pierwsze, prawo zatrzymania może mieć zastosowanie przy umowach wzajemnych, a taką nie jest umowa kredytu w rozumieniu przepisu art. 487 k.c. Umowa jest wzajemna, gdy strony zobowiązują się w taki sposób, że świadczenie jednej ma być odpowiednikiem świadczenia drugiej. Jest oczywistym, że są to świadczenia ekwiwalentne, ale subiektywnie (w ocenie stron).

Nie każda umowa dwustronnie zobowiązująca jest umową wzajemną. Umowy wzajemne wyodrębnia się nie tylko z uwagi na to, że każda ze stron takiej umowy jest jednocześnie dłużnikiem i wierzycielem strony przeciwnej, lecz także z uwagi na istnienie dwóch rodzajowo różnych, ale co do zasady wzajemnie ekwiwalentnych świadczeń. Ekwiwalentność świadczeń, charakterystyczna dla umów wzajemnych, oznacza, że strony spełniają różne świadczenia, zasadniczo o równoważnej wartości. Umowami wzajemnymi są niewątpliwie sprzedaż (gdzie zachodzi wymiana towar – pieniądz), zamiana (wymiana jednej rzeczy określonej co do tożsamości na inną tak określoną rzecz), umowa o dzieło lub o roboty budowlane (wynagrodzenie stanowiące ekwiwalent wykonanej pracy i jej trwałego efektu). Świadczenie jednej strony umowy wzajemnej jest odpowiednikiem świadczenia strony przeciwnej. Różnorodność świadczeń obu stron wydaje się więc esencją, istotą umowy wzajemnej. Tylko wówczas ma też sens używanie w odniesieniu do umów wzajemnych terminu „ekwiwalentność świadczeń”; w innymi wypadku świadczenia nie byłyby ekwiwalentne, lecz dokładnie takie same. Jednocześnie ta różnorodzajowość świadczeń wzajemnych powoduje, że w razie nieważności umowy każda strona powinna zwrócić drugiej to, co od niej otrzymała, i może oczekiwać jednocześnie zwrotu tego, co sama świadczyła.

Zgodnie z przepisem art. 69 ust. 1 prawa bankowego przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Zatem umowa kredytu stanowi, że kredytobiorca zwraca to samo świadczenie, a nie spełnia inne równoważne. Niemożliwe jest więc zastosowanie przepisów art. 496 k.c. i 497 k.c. per analogiam.

Po drugie, w doktrynie podkreśla się, że celem zatrzymania jest zabezpieczenie spełnienia świadczenia, tymczasem zatrzymanie pieniędzy przez bank prowadzi de facto do spełnienia świadczenia kredytobiorcy, a nie do zabezpieczenia. Czyli zatrzymanie takie nie realizuje swojego celu zabezpieczenia, ale inny cel, nieprzewidziany w ustawie.

Po trzecie, zgodnie z ogólną zasadą prawa, wyrażającą się w łacińskiej paremii „ nemo auditur propriam turpitudinem allegans”, strona nie może czerpać korzyści z sytuacji, którą sama ukształtowała jako efekt własnego bezprawnego działania. W wypadku uznania za nieważną umowy kredytu zawierającej nieuczciwe postanowienia przedsiębiorca nie może żądać kompensacji niekorzystnych skutków jego bezprawnego zachowania. Art. 7 ust. 1 w związku z motywem dwudziestym czwartym dyrektywy 93/13/EWG zobowiązuje państwa członkowskie do zapewnienia stosownych i skutecznych środków zapobiegających dalszemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami. Niedopuszczalne w świetle powyższych unormowań prawa pochodnego byłoby takie ukształtowanie sytuacji prawnej konsumenta wskutek uznania umowy kredytu za nieważną z powodu zawartych w niej nieuczciwych postanowień umownych, które prowadziłoby do udaremnienia oczekiwanego skutku przepisów ochronnych w odniesieniu do konsumentów, realizującej w istocie tzw. efekt mrożący, a to wskutek istotnego pogorszenia sytuacji ekonomicznej konsumenta na skutek dokonanego przezeń wyboru wyjścia z sytuacji, w której stał się ofiarą nieuczciwej praktyki ze strony przedsiębiorcy. Byłoby to rozwiązanie niedopuszczalne, bowiem stanowiłoby dla konsumenta ponowną pułapkę, niwelując założony cel prawa konsumenckiego. W związku z powyższym, zarzut zatrzymania złożony przez pozwanego w niniejszej sprawie, nie zasługiwał na uwzględnienie.

Mając powyższe okoliczności na względzie w punkcie I wyroku, Sąd na podstawie art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 67 057,32 zł oraz kwotę 37 658,01 CHF z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 3 lutego 2023 r. do dnia zapłaty.

Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie zgodnie z art. 481 § 1 k.c., od dnia następnego po upływie 7 dni od doręczenia pozwanemu odpisu pozwu, gdyż najpóźniej w tym terminie pozwany dysponował wszelkimi danymi koniecznymi do spełnienia roszczenia na rzecz powoda bez zbędnej zwłoki. W związku z powyższym, Sąd w punkcie III wyroku oddalił powództwo w pozostałym zakresie, jako nieuzasadnione.

O kosztach procesu orzeczono w punkcie IV wyroku na podstawie art. 100 k.p.c., z uwzględnieniem wyniku sprawy, którą pozwany przegrał w znaczącej całości. Na koszty procesu, które poniósł powód złożyła się uiszczona przez niego opłata od pozwu – 1.000 zł oraz koszty wynagrodzenia profesjonalnego pełnomocnika – 10.800 zł wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa – 17 zł. W związku z powyższym, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 11 817 zł tytułem zwrotu kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia prawomocności wyroku do dnia zapłaty.

Sędzia Agnieszka Dutkiewicz

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Tuchalska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację:  Agnieszka Dutkiewicz
Data wytworzenia informacji: