I C 125/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2024-10-30
Sygn. akt I C 125/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 30 października 2024r.
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
|
Przewodniczący: |
SSO Rafał Szurka |
|
Protokolant: |
Protokolant sądowy Oliwia Bednarek |
po rozpoznaniu w dniu 2 października 2024r. na rozprawie
sprawy z powództwa Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w G.
przeciwko T. R. i M. R.
o zapłatę
1. oddala powództwo w zakresie kwoty 61.132,94 zł (sześćdziesiąt jeden tysięcy sto trzydzieści dwa 94/100 złotych), wraz z żądaniem odsetek od tej kwoty,
2. umarza postępowanie w pozostałej części,
3. zasądza od powoda na rzecz pozwanych łącznie kwotę 10.851 zł (dziesięć tysięcy osiemset pięćdziesiąt jeden złotych), wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty, tytułem zwrotu kosztów procesu .
sygn. akt I C 125/22
UZASADNIENIE
Powód, Bank (...) S.A. z siedzibą w G., wniósł o zasądzenie in solidum od pozwanych, M. R. i T. R., na rzecz powoda kwoty 790.090,67 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia następującego po dniu doręczenia pozwu do dnia zapłaty, tytułem bezpodstawnego wzbogacenia pozwanych, na którą to kwotę składała się kwota 579.411,07 złotych z tytułu udostępnionego kapitału kredytu wypłaconego pozwanym i kwota 210.679,60 złotych jako wartości świadczenia banku polegającego na korzystaniu przez pozwanych z kapitału udostępnionego przez bank w okresie od dnia wypłaty kredytu do dnia 1 października 2021 roku włącznie, z jednoczesnym zastrzeżeniem, że zapłata należności przez jednego z pozwanych zwalnia drugiego do wysokości dokonanej zapłaty, oraz o zasądzenie in solidum od pozwanych na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych, z zastrzeżeniem że zapłata należności przez jednego z pozwanych zwalnia drugiego do wysokości dokonanej zapłaty.
W uzasadnieniu wskazano na zawartą pomiędzy stronami umowę kredytu indeksowanego kursem waluty CHF z dnia 26 kwietnia 2007 roku. W przedmiocie ważności umowy kredytu wskazano na toczące się jeszcze postępowanie przed innym Sądem, w którym kredytobiorcy dochodzą zwrotu kwot które świadczyli na rzecz banku z tytułu umowy kredytu, opierając powództwo na twierdzeniach o rzekomej abuzywności postanowień, co może prowadzić do nieważności umowy. Powód wskazał, że nie zgadza się z tymi twierdzeniami pozwanych, ale musi podjąć czynności w celu zabezpieczenia swoich roszczeń, wobec ewentualnego ustalenia nieważności umowy, albowiem w takiej sytuacji występuje konieczność rozliczenia się obu stron umowy. Bezsporna jest część żądania powoda w zakresie zwrotu kapitału kredytu, natomiast w zakresie drugiej części roszczenia, zdaniem powoda, pozwani uzyskali korzyść majątkową kosztem Banku, którą było uniknięcie zmniejszenia majątku, w tym wypadku na zaoszczędzeniu koniecznego wydatku rynkowego, który wzbogacony musiałby ponieść, gdyby jego korzystanie oparte było na prawie albo w bezpośrednim osiągnięciu zysku, poza tym na skorzystaniu nieodpłatnym z usługi banku polegającej na uzyskanie określonych środków z kredytu i nieżądania ich zwrotu przez czas określony w umowie. W uzasadnieniu wskazano także na sposób wyliczenia owego wynagrodzenia za korzystanie z kapitału przez pozwanych w oparciu o wskaźnik WIBOR3M powiększony o średnią marżę rynkową. Zdaniem powoda nie ma podstaw do przyjęcia, że w razie upadku umowy na skutek abuzywności jej postanowień, nie jest możliwe przywrócenie równowagi majątkowej, i to wynika także z celów dyrektywy 93/13, co potwierdzał TSUE, wskazując przy tym na istniejące granice ochrony konsumenckiej. Jednocześnie z uwagi na toczące się postępowanie z powództwo kredytobiorców, powód wniósł o zawieszenie postępowania.
Pozwani w odpowiedzi na pozew wnieśli o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanych kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w sześciokrotnej stawce minimalnej z uwagi na pieniaczy charakter pozwu. Pozwani przyznali okoliczność zawarcia umowy i kwotę wypłaconego kapitału kredytu, jak również zarzut nieważności umowy. W zakresie kwoty kapitału podnieśli zarzut przedawnienia roszczenia powoda na podstawie art. 118 kc w związku z art. 120 kc, z uwagi na to, że w swojej sprawie z ich powództwa wskazywali wcześniej na nieważność umowy, co wynika z uzasadnienia ich pozwu, na który bank złożył odpowiedź w dniu 5 czerwca 2018 roku, zaś niniejszej powództwo zostało złożone w dniu 5 listopada 2021 roku, a zatem po ponad 3 latach. W zakresie zaś roszczenia z tytułu wynagrodzenia za korzystanie pozwani podnieśli generalnie sprzeczność z prawem i próbę obejścia skutków art. 6 i 7 dyrektywy 93/13.
Postanowieniem z dnia 11 sierpnia 2022 roku Sąd zawiesił postępowanie w sprawie na podstawie art. 177 § 1 pkt 1 kpc, z uwagi na toczące się postępowanie w sprawie o sygnaturze I C 910/17 Sądu Okręgowego w Gdańsku, z powództwa kredytobiorców, zaś postanowieniem z dnia 9 kwietnia 2024 roku Sąd podjął postępowanie, wobec prawomocnego zakończenia powyższego postępowania.
Pismem z dnia 30 kwietnia 2024 roku pozwani podnieśli zarzut potrącenia w łącznej kwocie 61.216,18 złotych, stanowiącą kwotę spełnionych rat kredytu, nieobjętych wyrokiem Sądu Okręgowego w Gdańsku w sprawie I C 910/17, który uprawomocnił się z dniem 23 marca 2023 roku, z wierzytelnością banku w kwocie 579.411,07 złotych stanowiącą kwotę udostępnionego kapitału kredytu, w związku z czym doszło do umorzenia wzajemnych wierzytelności do wysokości wierzytelności niższej, wobec tego do zapłaty na rzecz banku pozostała kwota 518.194,89 złotych, która pozwani zapłacili w dniu 26 kwietnia 2024 roku. W zakresie potrącenia pozwani wskazali na skierowane wezwanie do zapłaty z dnia 15 czerwca 2023 roku i złożone oświadczenie metarialnoprawne wobec banku. W pozostałym zakresie roszczenia powoda o zapłatę kapitału kredytu pozwani podtrzymali zarzut przedawnienia, wskazując dodatkowo na wystąpienie przeciwko bankowi już w pozwie grupowym w 2015 roku, podnosząc wówczas abuzywność postanowień i nieważność umowy, i wystąpienie z grupy w 2017 roku (k. 451-462 akt).
Pismem z dnia 13 maja 2024 roku powód, wobec spełnienia przez pozwanych części dochodzonego roszczenia, cofnął powództwo w zakresie kwoty 518.278,13 złotych wraz ze zrzeczeniem się roszczenia w tej części, oraz cofnął pozew w zakresie roszczenia w postaci kosztu korzystania przez pozwanych z kapitału w kwocie 210.679,60 złotych wraz z odsetkami, wraz ze zrzeczeniem się roszczenia w tej części, natomiast podtrzymał pozew w pozostałej części i wniósł o zasądzenie pozostałej kwoty kapitału kredytu w wysokości 61.132,94 złotych wraz z odsetkami, oraz wniósł o zasądzenie kosztów procesu. W zakresie dokonanego przez pozwanych potrącenia powód wskazał, że jego skuteczność podlega ocenie Sądu, niemniej powód nie kwestionował dokonanego potrącenia wzajemnych wierzytelności. Podniósł także argumenty przeciwko zarzutowi przedawnienia (k. 495-500 akt).
Pismem procesowym z dnia 22 maja 2024 roku oraz z dnia 2 czerwca 2024 roku pozwani wnieśli o zasądzenie kosztów procesu w pełnym zakresie, oraz o oddalenie powództwa w całości w związku z tym, że powód nie zakwestionował skuteczności dokonanego potrącenia.
Sąd ustalił, co następuje:
W dniu 25 kwietnia 2007 roku pozwani zawarli z poprzednikiem prawnym powoda umowę kredytu hipotecznego indeksowanego kursem CHF. Na tej podstawie bank udzielił pozwanym kapitał kredytu do wykorzystania w kwocie 579.411,07 złotych.
/dowód: odpis umowy kredytu nr (...) z załącznikami i aneksem – k. 222-238 akt, wnioski o wypłatę kredytu wraz z potwierdzeniem wypłat – k. 277-304 akt/
Pozwem z dnia 16 czerwca 2017 roku w sprawie I C 910/17 Sądu Okręgowego w Gdańsku m.in. pozwani wystąpili przeciwko powodowi z żądaniem zapłaty kwoty z tytułu spełnionych na podstawie powyższej umowy świadczeń, wskazując na abuzywność jej postanowień i skutek w postaci nieważności umowy kredytu. Wcześniej, w 2015 roku pozwany wystąpili w ramach grupy z pozwem przeciwko powodowi. Pismem z dnia 15 maja 2017 roku pozwani wezwali powoda do zapłaty kwoty 370.020,46 złotych, wskazując na nieważność umowy kredytu, na co powód odpowiedział negatywnie. W sprawie I C 910/17 Sadu Okręgowego w Gdańsku pismem z dnia 17 maja 2018 roku powodowi został doręczony odpis pozwu. Wyrokiem z dnia 27 czerwca 2022 roku w sprawie I C 910/17 ustalono nieważność umowy kredytu pozwanych i zasądzono na ich rzecz kwotę 550.318,59 złotych, który uprawomocnił się z dniem 23 marca 2023 roku w związku z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku w sprawie I ACa 1571/22. Bank wykonał wyrok przelewami w kwietniu i maju 2023 roku. W toku tej sprawy podczas zeznań kredytobiorcy podtrzymali w całości swoje żądania mając świadomość skutków prawnych ustalenia nieważności umowy kredytu w całości.
/dowód: odpis pozwu kredytobiorców – k. 239-275 akt, odpis pisma w sprawie I C 245/15 – k. 465-468 akt, odpis wezwania do zapłaty wraz z potwierdzeniem doręczenia i pismem banku – k. 469-481 i 512-513 akt, odpisy wyroków wraz z uzasadnieniami w sprawie I C 910/17 i I ACa 1571/22 – k. 514-573 akt, potwierdzenia przelewów – k. 574-576 akt/
Pismem z dnia 15 czerwca 2023 roku pozwani wezwali powoda do zapłaty kwot 18,33 CHF oraz 61.132,94 złotych w związku z prawomocnym wyrokiem w sprawie tzw. frankowej. Następnie, pismem z dnia 29 kwietnia 2024 roku pozwani skierowali do powoda oświadczenie o potrąceniu swojej wierzytelności w kwocie 61.216,18 złotych z tytułu spłaconych dalszych rat z umowy, z wierzytelnością powoda w kwocie 579.411,07 złotych z tytułu kapitału kredytu, i jednocześnie dokonali zapłaty na rzecz powoda pozostałej kwoty jego wierzytelności w wysokości 518.278,13 złotych w dniu 26 kwietnia 2024 roku.
/dowód: odpis wezwania do zapłaty z potwierdzeniem doręczenia – k. 482-486 akt, odpis oświadczenia o potrąceniu z dowodem doręczenia o potwierdzenie zapłaty – k. 487-491 akt/
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie okoliczności, które w zasadzie były bezsporne pomiędzy stronami w zakresie istniejącej wcześniej umowy i ustalenia jej nieważności w innym postępowaniu cywilnym, wraz z podstawami takiego ustalenia, oraz dokonanymi w toku procesu rozliczeniami pomiędzy stronami, wraz z kwotami tych rozliczeń, co też zresztą wynika z treści dokumentów, wskazanych wyżej w podstawie stanu faktycznego. Pozostałe dokumenty, które zostały dołączone przez powoda, Sąd nie uwzględnił w stanie faktycznym, jako nieprzydatne dla rozstrzygnięcia sprawy, a w szczególności dotyczy to dokumentów powoda, dołączonych do pozwu, na skutek ostatecznego pominięcia wniosku dowodowego strony w przedmiocie opinii biegłego, jako nieprzydatnego dla sprawy i zbędnego dla jego rozstrzygnięcia, na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 kpc. Wnioski w tym zakresie odnosiły się bowiem do wyliczenia roszczenia powoda, dotyczącego dodatkowego świadczenia na rzecz powoda, które ostatecznie zostało skutecznie cofnięte przed wywołaniem rozprawy. Sąd pominął także wniosek o przesłuchanie stron, skoro sprawę można było rozstrzygnąć na podstawie samej treści dokumentów i własnej oceny prawnej Sądu.
Sąd zważył, co następuje:
Zgłoszone w sprawie przez powoda i ostatecznie podtrzymane jedynie w tej części roszczenie o zapłatę kwoty 61.132,94 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, z tytułu wypłaconej części kwoty kredytu z umowy, nie mogło zostać uwzględnione, z uwagi na skuteczny zarzut potrącenia, czego zresztą sam powód nie kwestionował co do zasady, uznając że ostatecznie powinno to podlegać ocenie Sądu.
Bezsporną w sprawie jest okoliczność dokonania wcześniej przez Sąd w innym procesie ustalenia nieważności umowy kredytu, jaka istniała pomiędzy stronami, i to z uwagi na bezskuteczność abuzywną, czyli związaną z istniejącymi od samego początku w umowie niedozwolonymi postanowienia umownymi, narzuconymi przez bank - poprzednika prawnego powoda w tej sprawie, a co wynika z wyroków w sprawie I C 910/17 Sądu Okręgowego w Gdańsku, prawomocnie zakończonej w powyższym przedmiocie w dniu 23 marca 2023 roku. Konsekwencją uznania umowy za nieważną jest z kolei obowiązek zwrotu wzajemnych świadczeń, gdyż stanowią one świadczenia nienależne w rozumieniu przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.
Zgodnie z art. 405 kc, kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową, ten obowiązany jest do jej zwrotu. Zastosowanie ma to także do zwrotu nienależnego świadczenia z art. 410 § 1 kc. Zasadność roszczenia z takiej podstawy rozważyć należy także w oparciu o przepis art. 409 kc, zgodnie z którym obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. Najbardziej kluczową kwestią jest wykładnia sformułowania „zużył” lub „utracił" w taki sposób, że nie jest już wzbogacony. Wykładnia językowa nie prowadzi do wystarczającego rezultatu. Nakazuje bowiem jedynie badać stan wzbogacenia strony, która uzyskała korzyść majątkową. Istniały wątpliwości co do tego, czy roszczenia stron należy rozpatrywać zupełnie od siebie niezależnie, czy też świadczenie wzajemne należy brać pod uwagę jako element stanu majątkowego strony wpływający na wysokość wzbogacenia. W doktrynie problem ten dostrzegany był jako spór pomiędzy zwolennikami tzw. teorii dwóch kondykcji i tzw. teorii salda. Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. (sygn. III CZP 6/21), należy rozpatrzeć ten aspekt wedle teorii dwóch kondykcji, jako przesądzonej w orzecznictwie sądów powszechnych. W związku z tym, w przypadku następczej nieważności umowy, po obu jej stronach występują dwa niezależne od siebie roszczenia o zwrot świadczeń nienależnie spełnionych. Z takim przypadkiem mamy do czynienia w niniejszej sprawie, dlatego Sąd przyjął za słuszny wskazany pogląd Sądu Najwyższego. Powstaje jedynie pytanie, jakie roszczenia po stronie banku, są uzasadnione wobec konsumenta, w przypadku upadku umowy kredytu.
Co do zasady, odpowiadając na powyższe Sąd meriti podziela generalny pogląd, iż jedynie żądanie zwrotu kapitału kredytu wypłaconego z umowy, wraz z ewentualnymi odsetkami za opóźnienie przez pryzmat art. 455 kc, jest uzasadnione. W ocenie Sądu bowiem konstrukcja powództwa, czy to o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału, wraz z łączącymi się z tym innymi, dalszymi roszczeniami, poza zwrotem samego kapitału, jest niezrozumiała i trudna do uzasadnienia na gruncie prawnym, a wcześniejsza argumentacja powoda w tym zakresie nie może zostać przez Sąd meriti zaakceptowana, co do samej zasady takiego roszczenia, jak również na gruncie stanu faktycznego, który zresztą wyprzedza stan prawny, albowiem to przywołane fakty determinują możliwą podstawę prawną żądania. Dotyczy to także próby poszukiwania świadczenia w postaci możliwości korzystania przez kredytobiorcę ze środków stanowiących własność banku, w postaci wyliczenia wartości usługi banku oraz zaniechaniu żądania zwrotu udzielonego kredytu do nadejścia tego terminu zwrotu, i w tym przypadku odwoływania się do potencjalnych kosztów po stronie pozwanych w postaci odsetek wyliczonych według stawki referencyjnej WIBOR, choć ogólnie odwołanie nie ma znaczenia, czy ewentualnej waloryzacji (ukształtowania) świadczenia. Ogólnie podnieść należy, że roszczenia banków w powyższym zakresie, są konsekwencją i tak de facto wprowadzenia przez sam bank – w tym wypadku poprzednika prawnego powoda, do umowy, jako wzorca umownego, który nie był uzgodniony z pozwanymi, jako konsumentami, a co przesądzono w sprawie o ustalenie nieważności umowy, klauzul niedozwolonych. W takiej sytuacji formułowanie roszczeń, odwołujących się zarówno do bezumownego korzystania z kapitału, które było roszczeniem głównym powoda, i dalszych w tym żądania zasądzenia zrewaloryzowanej sądownie kwoty pieniężnej, jest sprzeczne z treścią i celem dyrektywy Rady 93/13 EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, która znajduje zastosowanie w systemie prawa polskiego, jako członka Unii Europejskiej. Implementacja tego prawa do polskiego porządku prawnego jest bezsporna. Zgodnie z jej art. 6 ust. 1 Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Z kolei w art. 7 ust. 1 dyrektywy postanowiono, że zarówno w interesie konsumentów, jak i konkurentów Państwa Członkowskie, zapewnią stosowne i skuteczne środki mające na celu zapobieganie dalszemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami. Na kanwie art. 6 ust. 1 dyrektywy wskazuje się na jego cel odstraszający, w związku z czym przyjęcie możliwości dochodzenia przez bank wynagrodzenia za korzystanie z kapitału zaprzeczyłaby całości dotychczasowego orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (dalej: TSUE) na tle wskazanej wyżej dyrektywy, a w szczególności naruszałaby obowiązek wywołania efektu odstraszającego w stosunku do przedsiębiorców, którzy wprowadzają do swojej umowy nieuczciwego postanowienia umowne, i to w sposób jednostronny, bez uzgodnienia tego na zasadzie równych stron z konsumentem. Usunięcie tego rodzaju skutku odstraszającego byłoby również niezgodne z celem, jakim jest zwalczanie dalszego stosowania nieuczciwych warunków, co z kolei odzwierciedla art. 7 ust. 1 dyrektywy. Takie stanowisko wynika z wyroków TSUE w sprawach, przykładowo, połączonych C-154/15, C-307/15 i C-488/11 oraz C-26/13 czy C-618/10. Podobną czy tożsamą argumentację zawarto w odpowiedzi na pozew, i Sąd w tej sprawie w powyższym zakresie, odnoszącym się do oceny w aspekcie celów art. 6 i 7 dyrektywy 93/13, ją podziela. Wreszcie, w tym zakresie należy także i przede wszystkim odwołać się do treści powszechnie już znanego wyroku TSUE z dnia 15 czerwca 2023 roku w sprawie C-520/21. Pomimo tego, że wyrok operuje pojęciem „rekompensata”, Sąd meriti nie ma tego typu wątpliwości, które wynikają z orzeczeń tych innych sądów powszechnych, na które powołała się strona powodowa w toku niniejszego procesu, i ich nie podziela. Bowiem potwierdzeniem tego jest ostatecznie także wyrok TSUE w sprawie C-488/23 z dnia 12 stycznia 2024 roku, zgodnie z którym bankowi nie należy się także sądowa waloryzacja świadczenia wypłaconego kapitału, jeśli umowa o kredyt została unieważniona ze względu na zawarte w niej klauzule abuzywne.
Nadto, w ocenie Sądu można podnieść również zarzut z art. 5 kc wobec zgłoszonych przez bank dalszych roszczeń, poza zwrotem kapitału, z tytułu upadku umowy, a który to przepis Sąd jest władny zastosować w każdej sprawie z urzędu. Analizując podstawę prawomocnego wyroku w sprawie tzw. frankowej zauważyć także trzeba, że podniesiona została w nim także kwestia naruszenia przez bank zasad współżycia społecznego, poprzez wprowadzenie do umowy jednostronnie postanowień, których treść naruszała rażąco interes konsumentów. Skoro tak, to obecnie bank nie może czynić ze swojego prawa użytku, który byłby sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, zatem – dochodzić roszczeń, nie mieszczących się w zakresie pojęcia zwrotu świadczeń wzajemnych, które wywodzić trzeba z naruszenia przez bank zasad współżycia społecznego. Taka też może być ocena w tej sprawie, posiłkowo w stosunku do oceny dokonanej na tle stosowania dyrektywy nr 93/13.
Reasumując, w ocenie Sądu bank, który w sposób jednostronny, z własnej inicjatywy, wprowadził do umowy z konsumentem postanowienia umowne, które zostały ocenione jako niedozwolone, na skutek czego doszło do ustalenia nieważności umowy (jej upadku), nie może skutecznie następczo domagać jakiegokolwiek wynagrodzenia, odszkodowania czy innych roszczeń od konsumenta, poza żądaniem zwrotu kapitału kredytu, udostępnionego w związku z umową. Każde inne roszczenie bowiem, zdaniem Sądu, byłoby swoistą „nagrodą” dla banku za swoje nieuczciwe wobec konsumenta wcześniejsze zachowanie w dacie zawierania umowy. Takie przyzwolenie, byłoby sprzeczne nie tylko z celami dyrektywy 93/13, ale także naruszałoby zasady współżycia społecznego z art. 5 kc. Można bowiem hipotecznie przyjąć skrajny oczywiście przypadek i założenie, że bank byłby zainteresowany zupełnie świadomie i celowo w tym, aby w dalszym ciągu wprowadzać aktualnie do umów z konsumentem niedozwolone postanowienia, aby na tej podstawie w przyszłości domagać się dodatkowego świadczenia na swoją rzecz, i czerpać z tego korzyść. Poza tym, w ocenie Sądu, poza oczywistą niezgodą na takie postępowanie banku, przyzwolenie na powyższe prowadziłoby jednak do nierównego traktowania stron upadłego stosunku prawnego - uprzywilejowania banku, a przecież sam powód w swojej argumentacji prawnej wskazał, że celem powyższej dyrektywy jest przywrócenie równowagi, a nie uprzywilejowanie jednej tylko strony.
Powyższa argumentacja Sądu ma dodatkowe uzasadnienie. Nie można bowiem pominąć faktu, że pozwani, jako kredytobiorcy, dokonywali spłaty rat kredytu, począwszy od 2007 roku do momentu ustalenia jej nieważności. Bank, określając w tych postanowieniach umowy, które miały charakter abuzywny, według jakiego kursu dokonywane będą rozliczenia, albowiem wypłata i spłata następowała w PLN po przeliczeniu z waluty waloryzacji kredytu, stosował kursy kupna i sprzedaży, ustalane w swoich tabelach banku. Metoda ta powodowała, że bank uzyskiwał dodatkowe wynagrodzenie za korzystanie przez powodów z kredytu, wynikające z różnic kursu sprzedaży i kupna franka, albowiem kwestionowane postanowienia umowy były tak ukształtowane, aby korzyści z różnicy kursu kupna i sprzedaży podczas spłaty kredytu czerpał bank. Bezspornym jest, że we wskazanym okresie spłaty, kursy waluty banku ulegały zmianom na niekorzyść kredytobiorców, a tym samym bank uzyskiwał coraz to wyższe wynagrodzenie (zarobek), wynikający z tych różnić kursowych (tzw. spread). W tym aspekcie nie można zatem mówić, że pozwani, jako kredytobiorcy, jedynie „zaoszczędzili” swoich środków, jak to próbował wyjaśnić powód. Ale idąc dalej, już z samych tylko tych wpłat rat, które były coraz wyższe, bank mógł korzystać, obracając tymi środkami, podobnie jak wpłatami innych kredytobiorców, którzy dokonywali spłaty rat kredyt. E. , już w tym okresie, aż do czasu finalnego zwrotu tych świadczeń, w wyniku rozliczenia się z nieważnej umowy, bank mógł te środki inwestować, uzyskiwać z nich profity, korzyści finansowe, etc. Przypomnieć należy, że zwrot na rzecz kredytobiorców nastąpił ostatecznie dopiero w 2023 roku, i sami kredytobiorcy w ramach rozliczenia nie uzyskali jakiejś waloryzacji swojego świadczenia, tylko kwotę nominalną, jaką faktycznie spłacili, a której wysokość była kształtowana przez sam bank. Na tej podstawie także Sąd meriti nie widzi uzasadnienia do kreowania przez bank dalszych roszczeń, w tym waloryzacji świadczenia na podstawie art. 358 1§ 3 kc.
Dodatkowo i posiłkowo, należy rozważyć jednak i także poddać w wątpliwość od samego początku, co do zasady, możliwość powołania się na waloryzację przez powoda, jako przedsiębiorcy, wobec treści art. 358 1§ 4 kc, pomimo istniejącego w tym przedmiocie dotychczasowego orzecznictwa Sądu Najwyższego. Ale jednak, skoro przy uzasadnieniu zastosowania art. 385 1 kc, jako podstawy ostatecznego upadku umowy, wskazuje się na to, że z jednej strony musi występować konsument, z drugiej zaś mamy do czynienia z przedsiębiorcą bankowym, którego kredyt jest generalnie jednym z podstawowych produktów w prowadzonej działalności, i w oparciu o który obecnie domagał się dalszych roszczeń wobec konsumenta, z powołaniem na ten produkt, który upadł, to przecież nadal są one związane z (niedoszłą) działalnością bankową, i zresztą samo uzasadnienie roszczenia w tej sprawie, odwołuje się do tej cechy działalności powoda. Powód bowiem wskazał, że utracone środki mógłby przeznaczyć na inne cel, która byłaby przecież niczym innym, jak inną działalnością gospodarczą powoda, bowiem w jaki inny sposób bank mógłby wydatkować te środki, skoro jego głównym przedmiotem działalności jest działalność kredytowa (finansowania osób fizycznych i podmiotów gospodarczych). Zatem być może należałoby zrewidować ten pogląd, który pojawił się w dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego.
Podsumowaniem powyższego może być także treść uchwały Sądu Najwyższego w sprawie III CZP 25/22 w części wskazującej na brak podstawy do żądania przez strony niewiążącej umowy wynagrodzenia z tytułu korzystania z jej środków pieniężnych.
W kontekście niniejszej sprawy powyższe wywody mają charakter wyłącznie wyrażonego przez Sąd meriti poglądu, które nie miało wpływu na rozstrzygnięcie sprawy, z racji skutecznego cofnięcia przez powoda pozwu w zakresie roszczenia o zapłatę z tytułu dodatkowego świadczenia – wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, a co dotyczyło także roszczenia z tytułu kwoty kapitału w wysokości 518.278,13 złotych. W zakresie zaś pozostawionego do merytorycznego rozstrzygnięcia roszczenia w kwocie 61.132,94 złotych z tytułu pozostałej części kapitału, nie było ono uzasadnione z racji podniesionego skuteczne zarzutu potrącenia przez pozwanych, które zresztą dotyczyło wyższej kwoty niż wskazana, zaś sama kwota nie była przedmiotem sporu stron. W tym zakresie przypomnieć należy, że dla możliwości zastosowania potrącenia wymagane jest, aby:
1) wierzytelności stron były względem siebie wzajemne (rola wierzyciela i dłużnika w jednym u każdej ze stron),
2) jednorodzajowość świadczeń,
3) wymagalność obu wierzytelności, oraz
4) możliwość dochodzenia ich przed sądem.
W ocenie Sądu zarzut potrącenia zasługiwał w tej sprawie na uwzględnienie, wobec spełnienia wszystkich przesłanek materialnoprawnych złożonego oświadczenia w toku procesu. Termin spełnienia świadczenia dochodzonego przez pozwanych nie jest oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania, w związku z czym świadczenie winno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Słusznie wskazał Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z dnia 11 czerwca 2021 r., sygn. akt IV CSK 2361/20, iż zgodnie z art. 498 § 1 kc jedną z przesłanek potrącenia jest wymagalność obu wierzytelności i możliwość ich dochodzenia przed sądem lub przed innym organem państwowym. W momencie składania przez pozwanych oświadczenia o potrąceniu przedstawiona do potrącenia wierzytelność była wymagalna, w związku z prawomocnym już ustaleniem nieważności umowy kredytu, a w związku z tym spełnieniem dalszych świadczeń z umowy i z wezwaniem ich do zapłaty. Wymagalność zobowiązania o charakterze bezterminowym uzależniona jest, zgodnie z art. 455 kc, od wezwania dłużnika do wykonania zobowiązania. Przy czym termin spełnienia świadczenia określony został jako niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Nawet przy niezwykle liberalnym podejściu do wykładni pojęcia "niezwłocznie" nie sposób uznać, aby świadczenie miało być spełnione w momencie dojścia wezwania do wiadomości dłużnika. Tymczasem zobowiązanie staje się wymagalne z chwilą upływu terminu spełnienia świadczenia. Dopiero wówczas wierzyciel uzyskuje możność żądania od dłużnika spełnienia świadczenia, a dłużnik może i powinien to żądanie zaspokoić. Z tego względu nie jest możliwe połączenie w jednym oświadczeniu wierzyciela postawienia zobowiązania w stan wymagalności poprzez wezwanie do jego spełnienia i dokonanie jego potrącenia, gdyż w chwili składania oświadczenia o potrąceniu nie nadejdzie jeszcze termin spełnienia świadczenia, a więc wierzytelność nie będzie wymagalna. W niniejszej sprawie pozwani przed złożeniem zarzutu potrącenia wezwali powoda do zapłaty z terminem zapłaty, przy czym kwota wezwania i oświadczenia nie była sporna pomiędzy stronami, w konsekwencji czego podniesiony zarzut w tym zakresie zasługiwał na uwzględnienie, i taka jest ocena Sądu, pozostawiona przez powoda do rozważań Sądu, niezależnie od tego, że sam powód nie kwestionował potrącenia, a zatem jak się wydaje także jego skuteczności. Z tych tylko względów powództwo w tym zakresie podlegało oddaleniu (punkt 1 wyroku). W związku z tym nie ma konieczności rozważań w zakresie podniesionego wcześniej w sprawie przez pozwanych zarzutu przedawnienia roszczenia powoda, albowiem nie ono stanowi podstawę rozstrzygnięcia. Jednakże wyrażając swojego stanowisko w tym zakresie Sąd pragnie podnieść, że – po pierwsze – pozwani wybiórczo zastosowani tą instytucję, skoro sami spełnili swoje zobowiązanie w zakresie zapłaty na rzecz banku w postaci pozostałej, znacznej części kapitału kredytu wypłaconego z umowy, czy to poprzez spełnienie świadczenia, czy też poprzez skuteczny zarzut potrącenia. Po drugie, wskazywana już wyżej uchwała w sprawie III CZP 25/22 Sądu Najwyższego stanowi, że jeżeli umowa kredytu nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot kwot wypłaconych z tytułu kredytu rozpoczyna się co do zasady od dnia następującego po dniu, w którym kredytobiorca zakwestionował względem banku związanie postanowieniami umowy. Od razu na wstępie zauważyć należy, że treść samej uchwały Sądu Najwyższego w powyższej tezie zawierała sformułowanie „rozpoczyna się co do zasady”, co zdaniem Sądu meriti każe każdą sprawę w tym aspekcie badać indywidulanie i nie wprowadza automatycznego przełożenia jej wniosków na każdą sprawę z powództwa banku w tej jeden konkretny sposób – czyli tylko poprzez formalne zbadanie czy nastąpił upływ okresu przedawnienia. Zatem w tej sprawie zauważyć należy, że o ile pomiędzy datą, w której pozwani po raz pierwszy wyrazili swoje stanowisko co do nieważności umowy kredytu i po raz pierwszy wezwali powodowy bank do zapłaty z tego tytułu (2017 rok) a datą wniesienia pozwu w niniejszej sprawie (2021 rok) upłynął formalnie okres 3 lat, to dopiero w toku samej sprawy frankowej I C 910/17 pozwani, jako konsumenci, dopiero na rozprawie zostali przesłuchani na okoliczność także skutków upadku umowy i konsekwencji, które zostały przez nich przyjęte, co wynika z treści uzasadnienia wyroku w tej sprawie. A pamiętać należy, że ówczesne orzecznictwo, występując w dacie wyrokowania w sprawie frankowej, zarówno Sądu Najwyższego, jak i TSUE m.in. wyrok z dnia 29 kwietnia 2021 roku w sprawie C-19/20, wskazywało wówczas na początek biegu przedawnienia roszczeń banków od momentu poinformowania konsumenta o skutkach upadku umowy i od jego oświadczenia o przyjęciu takich skutków. Dopiero począwszy od końca 2023 roku odstąpiono od tego i przyjęto inną koncepcję (wyrok TSUE w sprawie C-140/22 z dnia 7 grudnia 2023 roku). W takiej sytuacji zmienności stanowiska, nie można obciążać banku negatywnymi konsekwencjami zmiany stanowisk prawnych, a tym samym decyzji sądów w poszczególnych sprawach i ich czynności procesowych, skoro stanowisko banków uwzględniało aktualne orzecznictwo w tym zakresie. Innymi słowy, bank nie może być zaskoczony obecnie zmianą oceny prawnej, która wcześniej była odmienna i co do której bank dostosowywał swoje decyzje i czynności procesowe. To wszystko wskazuje na zasadniczo brak podstaw do uwzględnienia zarzutu przedawnienia roszczenia banku. Nie kwestionując trzyletniego okresu przedawnienia roszczenia banku, bo taki należy przyznać, Sąd nie mógłby w niniejszej sprawie zgodzić się z tezą, że wystarczyło wówczas jedynie podniesienie zarzutu abuzywności wobec banku. Argumentacja przeciwna, pojawiająca się w doktrynie i orzecznictwie wskazuje na to, że przecież bank, jako przedsiębiorca i strona silniejsza, powinien mieć świadomość i wiedzę prawną co do tego, że prowadzi to do nieważności, upadku całej umowy, i taki skutek bank powinien znać i uwzględnić. Pytanie, czy winien to uczynić od samego początku w sytuacji ówczesnej, w zasadzie przed 2024 rokiem. W ocenie Sądu nie, ponieważ nie może działać przeciwko ostatecznej woli i interesowi konsumenta, który mógł być wówczas zainteresowany jednak dalszym trwaniem umowy, a co ostatecznie miał wyrazić w sprawie tzw. frankowej przed Sądem. W tym kierunku ukształtowane było właśnie wcześniejsze orzecznictwo, które wskazywało na konieczność poinformowania czy pouczenia konsumenta o skutkach upadku umowy w toku sprawy frankowej, wskazywało wprost na uwzględnienie woli konsumenta w tym zakresie co do skutków abuzywności postanowień umowy, a z czego zrezygnowano dopiero później. Z tych także przyczyn, w ocenie Sądu, nie istnieją podstawy do uwzględnienia zarzutu przedawnienia, podniesionego przez pozwanych, niezależnie także od treści art. 117 1 kc, co do przesłanek nieuwzględnienia przysługującego konsumentowi upływu terminu przedawnienia, aczkolwiek wszystkie powyższe okoliczności w pełni spełniają przesłanki zawarte w § 2 tego artykułu i uzasadniają zastosowanie tego przepisu. Poza tym podzielić należy racje idące w kierunku wskazującym na brak uzasadnionych podstaw do zwolnienia kredytobiorcy od obowiązku także zwrotu uzyskanego kapitału kredytu, przy pomocy którego zaspokoił on swoje potrzeby mieszkaniowe, jak w niniejszej sprawie. Dalsze zwolnienie konsumenta ponad uzyskany już upadek i zwolnienie z umowy kredytu, stanowiłoby naruszenie zasad współżycia społecznego i nieuzasadnione wzbogacenie konsumenta.
W niniejszej sprawie Sąd także umorzył postępowanie w pozostałej części, wobec cofnięcia powództwa o zapłatę pozostałej kwoty kapitału kredytu oraz w zakresie kwoty bezpodstawnego wzbogacenia, wraz z odsetkami, na podstawie art. 355 kpc w związku z art. 203 § 1 kpc (punkt 2 wyroku).
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 i 99 kpc w związku z przepisami rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (punkt 3 wyroku). W związku z tym Sąd uznał, że na rzecz pozwanych winien być dokonany zwrot kosztów procesu w całości, wobec stanowiska i czynności powoda. Podnieść bowiem należy, że powód wytoczył powództwo w dacie trwania procesu o ustalenie nieważności umowy kredytu, bez oczekiwania na jego wynik, a nadto bez wcześniejszego wezwania pozwanych -kredytobiorców do zapłaty swojej wierzytelności, a przynajmniej powód nie wykazał, aby skierował takie wezwanie kiedykolwiek w niniejszej sprawie. W związku z tym pozwani słusznie oczekiwali na zakończenie prawomocnie w sprawie I C 910/17, co nastąpiło w dniu 23 marca 2023 roku. W związku z tym pozwani skierowali w zasadzie niezwłocznie wezwanie do zapłaty pozostałej kwoty świadczenia z umowy pismem z dnia 15 czerwca 2023 roku, z kolei bank wcześniej w maju 2023 roku spełnił swoje zobowiązanie z umowy, wynikające z prawomocnego wyroku. Wobec wniosku powoda sprawa pozostawała w zawieszeniu do dnia 9 kwietnia 2024 roku, i po jej podjęciu pozwani w pierwszej kolejnej czynności podnieśli zarzut potrącenia, i jednocześnie niezwłocznie po podjęciu postępowania w kwietniu 2024 roku dokonali zapłaty swojego zobowiązania z tytułu kapitału kredytu. Dokonano zatem w znacznej części roszczenia w sprawie wzajemnych rozliczeń poza procesem, po zakończeniu sprawy frankowej, i bez skierowania wezwania do zapłaty przez powoda wobec pozwanych. W takiej sytuacji Sąd ocenił, że nawet spełnienie świadczenia przez pozwanych w toku niniejszej sprawie, nie uzasadniało potraktowania ich jako strony przegranej, albowiem zdaniem Sądu nie dali powodu do wytoczenia powództwa w zasadzie do daty wzajemnych rozliczeń, kiedy to dopiero było obiektywnie uzasadnione i możliwe, zaś w pozostałym zakresie swojego roszczenia pozew nie był uzasadniony, wobec jego oddalenia w tej części i wobec cofnięcia powództwa przez samego powoda już w toku sprawy, po podjęciu czynności procesowych przez pozwanych – złożeniu odpowiedzi na pozew. W zakresie kosztów procesu Sąd uwzględnił stawkę minimalnego wynagrodzenia pełnomocnika pozwanych wraz z opłatami skarbowymi. Sąd nie znalazł podstaw do podwyższenia wynagrodzenia, mając na uwadze normalne czynności procesowe i nakład pracy pełnomocnika, jak w podobnych sprawach, i rozstrzygnięcie sprawy po jednym terminie rozprawy w oparciu o samą treść dokumentów i własną ocenę prawną Sądu, bez przyczynienia się pełnomocnika strony do ich wyjaśnienia.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację: Rafał Szurka
Data wytworzenia informacji: