I C 160/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2022-12-01
Sygn. akt I C 160/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 1 grudnia 2022 r.
|
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy I Wydział Cywilny w składzie: Przewodniczący: SSO Joanna Cyganek Protokolant: stażysta Lucyna Dembek po rozpoznaniu w dniu 17 listopada 2022 r. w Bydgoszczy na rozprawie sprawy z powództwa K. K. przeciwko (...) Bank Spółka Akcyjna z siedzibą o zapłatę i ustalenie 1.
zasądza od pozwanego (...) Bank Spółka Akcyjna 2. ustala nieistnienie pomiędzy stronami stosunku prawnego kredytu wynikającego z umowy kredytu nr (...) z dnia 12 września 2008 r. wobec stwierdzenia jej nieważności; 3. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 11.834 (jedenaście tysięcy osiemset trzydzieści cztery) zł tytułem zwrotu kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego liczonymi od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty. |
SSO Joanna Cyganek
Sygn. akt I C 160/22
UZASADNIENIE
Pozwem wniesionym przeciwko pozwanemu, (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W., powód K. K. , domagał się:
1) zasądzenia od pozwanego na jego rzecz kwoty 148.920,90 zł tytułem bezpodstawnego wzbogacenia pozwanego, w związku z nieważnością zawartej przez strony umowy kredytu i pobraniem świadczeń nienależnych w okresie od 19 września 2008 r. do 2 lipca 2021 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 27 listopada 2021 r. do dnia zapłaty,
2) ustalenia nieistnienia pomiędzy stronami stosunku prawnego kredytu wynikającego z umowy kredytu nr (...) z dnia 12 września 2008 r. wobec stwierdzenia jej nieważności.
Ewentualnie, w przypadku uznania przez Sąd umowy zawartej przez strony za zgodną z prawem i mogącą dalej obowiązywać w kształcie pozbawionym zapisów abuzywnych, powód wniósł o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kwoty 52.313,13 zł tytułem bezpodstawnego wzbogacenia pozwanego w związku z pobraniem środków w zawyżonej wysokości w okresie od dnia 15 października 2008 r. do 2 lipca 2021 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 27 listopada 2021 r. do dnia zapłaty. Nadto powód wniósł o zasądzenie od strony pozwanej na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych, w tym opłat skarbowych od pełnomocnictw oraz kosztów zastępstwa procesowego w wysokości dwukrotności stawki minimalnej wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia prawomocności wyroku do dnia zapłaty.
W uzasadnieniu podano, że powód zawarł z pozwanym umowę o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych, udzielony w złotym polskim, waloryzowany kursem CHF. W ocenie strony powodowej, pozwany w toku prezentowania oferty zawarcia umowy kredytu, nie przedstawiał rzetelnych informacji pozwalających ocenić rozmiar ryzyka związanego z produktem powiązanym z walutą obcą oraz konsekwencji ekonomicznych zastosowanych w niej mechanizmów. Kontynuując, powód zaznaczył, że oferta kredytu została przedstawiona jedynie w świetle potencjalnych korzyści, a pozwany zaniechał przedstawienia symulacji obrazujących możliwe niekorzystne zmiany wysokości rat miesięcznych. Zdaniem strony powodowej, w chwili podpisywania umowy kredytowej, faktyczna wysokość zobowiązań z niej wynikających pozostała niemożliwą do ustalenia, a niedostateczny zakres informacji udostępnionych przez pozwanego, uniemożliwiał rzetelną ocenę konsekwencji ekonomicznych płynących z jej zawarcia. Zaznaczono, że niniejsza umowa jest nieważna w świetle przepisów prawa. Kontynuując powód wyjaśnił, że umowa kredytu jest nieważna ze względu na jej sprzeczność z zasadami współżycia społecznego. Wskazano, iż niepewność stanu prawnego powoduje potrzebę uzyskania ochrony prawnej przez powoda, która ma charakter obiektywny i polega na woli definitywnego zakończenia sporu. Zdaniem powoda, nie miał on realnych możliwości kształtowania postanowień zawartych w umowie kredytu. W dalszej części podkreślono, że przedmiotowa umowa jest nieważna z uwagi na przekroczenie granic swobody umów. Strona powodowa wskazała postanowienia, które w jej ocenie należy uznać za abuzywne, tj. § 2 ust. 2, § 4 ust. 1a, § 9 ust. 2 zd. 2-4 oraz § 9 ust. 6 zd. 2-4 umowy. W ocenie powoda, pozwany posiadał nieograniczoną swobodę w kreowaniu wartości wskaźników, stosowanych przy ustalaniu wysokości świadczeń kredytobiorcy.
W odpowiedzi na pozew, pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
W pierwszej kolejności, pozwany z ostrożności procesowej podniósł zarzut przedawnienia roszczeń powoda w zakresie obejmującym nadpłaty powstałe w okresie od dnia zawarcia umowy do dnia 26 stycznia 2012 r. z uwagi na to, iż roszczenia te powstały na więcej niż 10 lat przed wniesieniem pozwu. Jednocześnie, pozwany z ostrożności procesowej podniósł zarzut potrącenia wierzytelności powoda o zapłatę dochodzonej w pozwie kwoty z wzajemną wierzytelnością pozwanego o zwrot kwoty udzielonego kredytu, tj. kwoty 200.000 zł oraz wierzytelności pozwanego z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Nadto, pozwany również z ostrożności procesowej podniósł zarzut zatrzymania kwoty 200.000 zł oraz kwoty stanowiącej roszczenie pozwanego z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. W ocenie pozwanego, żądania powoda są w całości bezzasadne, bowiem umowa kredytu stanowi ważne i skuteczne zobowiązanie. Podkreślono, że umowa kredytu indeksowanego do waluty obcej była prawnie dopuszczalna w dacie zawarcia umowy. Jednocześnie zdaniem pozwanego, klauzula indeksacyjna przewidująca mechanizm indeksacji kredytu i wyrażenie zadłużenia w walucie CHF nie podlega ocenie z punktu widzenia abuzywności, gdyż określa główny przedmiot świadczenia stron i została sformułowana w sposób jednoznaczny. Pozwany zaznaczył, że po ewentualnym wyeliminowaniu klauzuli kursowej istnieje możliwość wykonania umowy kredytu i może ona dalej obowiązywać. W ocenie strony pozwanej, skoro polski ustawodawca przewiduje możliwość zawierania kredytów konsumenckich indeksowanych lub denominowanych do waluty obcej, to tym samym dopuszcza związane z nimi wprowadzenie ryzyka kursowego do umów kredytu, również w przypadku umów zawieranych z konsumentami.
Na rozprawie w dniu 17 listopada 2022 r. powód został pouczony o skutkach ewentualnego uwzględnienia jego żądania ustalenia nieważności umowy, w szczególności pouczony został, iż będzie się to wiązać z obowiązkiem wzajemnego zwrotu świadczeń uzyskanych przez strony w związku z wykonaniem umowy oraz, że może się to wiązać z ewentualnymi roszczeniami pozwanego banku o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie przez powoda z udostępnionego mu kapitału. Po pouczeniu, powód oświadczył, że ma świadomość tych konsekwencji i podtrzymał w całości swoje żądania.
W dalszym toku postępowania strony podtrzymały stanowiska dotychczas zajęte w sprawie.
Sąd ustalił, co następuje:
W dniu 12 września 2008 r. powód zawarł z (...) Bank S.A. z siedzibą w W. (poprzednik prawny pozwanego) umowę kredytu na cele mieszkaniowe (...) nr (...) denominowanego w walucie CHF.
Na podstawie tej umowy, pozwany oddał do dyspozycji powoda kwotę 200.000 zł. Kredyt był przeznaczony na budowę domu jednorodzinnego położonego w Z., działka nr (...). (§ 2 ust. 1, § 3 ust. 1 umowy). Powód zawarł umowę jako konsument.
Kwota kredytu denominowanego w CHF została określona według kursu kupna dewiz, zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w banku w dniu wykorzystania kredytu lub jego transzy (§ 2 ust. 2 umowy). Kredyt miał być wykorzystywany w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu wysokości transzy według kursu kupna dewiz dla CHF, zgodnie z Tabelą kursów, obowiązującą w banku, w dniu wykorzystania danej transzy (§ 4 ust. 1a umowy).
Strony umówiły się również, że okres spłaty kredytu wraz z należnymi odsetkami wyniesie 360 miesięcy. Kwota kredytu miała być spłacana w równych ratach kapitałowo – odsetkowych. Spłata dokonywana miała być w złotych po uprzednim przeliczeniu rat według kursu sprzedaży dewiz dla CHF, zgodnie z Tabelą kursów, obowiązującą w banku w dniu spłaty (§ 2 ust. 1, § 9 ust. 2, 3 umowy).
Zabezpieczeniem przedmiotowego stosunku obligacyjnego była m.in. hipoteka kaucyjna do kwoty 400.000 zł na nieruchomości będącej celem udzielenia kredytu (§ 10 ust. 1 umowy). Oprocentowanie kredytu było zmienne i równe sumie stawki LIBOR 3-miesięczny oraz marży banku w wysokości 2,20 p.p. W dniu zawarcia umowy oprocentowanie kredytu wynosiło 4,95% w stosunku rocznym.
dowody: kopia umowy kredytu na cele mieszkaniowe (...) nr (...) - k. 21-24; kopia ogólnych warunków kredytowania w zakresie udzielania kredytów na cele mieszkaniowe oraz kredytów i pożyczek hipotecznych w (...) Banku S.A. – k. 25-27 akt; przesłuchanie powoda – k. 195-196 akt.
W wykonaniu wskazanej umowy, powód wpłacił na rzecz pozwanego kwotę 148.920,90 zł. Powód w dalszym ciągu spłaca zadłużenie wynikające z przedmiotowej umowy.
dowód: kopia zaświadczenia pozwanego - k. 28-31 akt; przesłuchanie powoda – k. 195-196 akt.
Pismem z dnia 27 października 2021 r. powód skierował do pozwanego reklamację wraz z wezwaniem do niezwłocznej zapłaty kwoty 148.920,90 zł, ewentualnie kwoty 52.313,13 zł. Pozwany rozpatrzył reklamację powoda negatywnie.
dowody: kopia reklamacji – k. 32-34 akt; kopia odpowiedzi pozwanego – k. 35-36 akt.
Powód zwrócił się do banku o udzielenie mu kredytu na dokończenie budowy domu. Zaproponowano mu zawarcie kredytu we franku szwajcarskim. Powód był zapewniany, że nie ma się czego obawiać, a waluta CHF to jedna z najbardziej stabilnych walut i ewentualne zmiany będą drobne. Umowa zawarta została przez strony z wykorzystaniem przedłożonego przez bank wzorca umownego. Swoboda wyboru powoda ograniczała się jedynie do możliwości jej zawarcia, bądź odmowy zawarcia na warunkach przedstawionych jednostronnie przez pozwany bank . Powód nie był świadomy, że obciąża go nieograniczone ryzyko kursowe. Pozwany nie informował powoda w sposób pełny o ryzyku kursowym. Stronę powodową zapewniono, że ewentualne wahania waluty CHF będą niewielkie. Powód działał w zaufaniu do pracowników pozwanego. Nie był świadomy, według jakiego kursu bank przelicza walutę CHF.
dowód: przesłuchanie powoda – k. 195-196 akt.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów złożonych przez strony w toku postępowania, jak również na podstawie przesłuchania powoda.
Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania zgodności z rzeczywistym stanem rzeczy przedstawionych w sprawie dokumentów, dlatego uznał je za wiarygodne źródło dowodowe. Podkreślić jednak należy, że dokumenty te stanowią wyłącznie wiarygodne źródło treści oświadczeń składanych przez strony, nie stanowią one natomiast wiarygodnego dowodu na to w jaki sposób konkretnie przedstawiono powodowi na etapie zawierania umowy wszystkie postanowienia umowy i konsekwencje związane z jej zawarciem.
Sąd nie kwestionując ich autentyczności i prawdziwości, uznał dowody z dokumentów nieujawnione w stanie faktycznym za nieprzydatne dla rozstrzygnięcia sprawy. Nie miały one żadnego znaczenia procesowego z punktu widzenia analizy spornej umowy kredytu oraz oceny czy jest ona zgodna z prawem i czy zawiera klauzule niedozwolone, podobnie jak inne dowody przedłożone do akt sprawy nieujawnione w stanie faktycznym. Powołane dokumenty zawierały treści oderwane od konkretnej umowy, która jest przedmiotem sporu. W ocenie Sądu zaoferowane przez strony dowody wskazują na istnienie różnych ocen prawnych kredytów, jak i na szerokie tło ekonomiczne kredytów oraz kredytów indeksowanych. Wskazać jednak należy, że przeprowadzenie prawnej oceny umowy zastrzeżone jest dla Sądu. Materiał dowodowy w postaci wyliczenia wysokości roszczenia powoda z pominięciem klauzul abuzywnych także nie wniósł niczego istotnego do sprawy. Sąd na etapie rozstrzygania o tym dowodzie doszedł do przekonania, że żądanie ewentualne jest bezzasadne, a rozważeniu podlegało jedynie żądanie główne. Dowód ten był więc zbędny dla rozpoznania przedmiotowej sprawy.
Za przydatne dla rozstrzygnięcia Sąd uznał zeznania powoda albowiem w znacznej części korespondowały one z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy. Powód przedstawił okoliczności, w których zaproponowano mu zawarcie umowy kredytu hipotecznego waloryzowanego kursem CHF, jak również brak przedstawienia prognoz kursu CHF na przyszłość.
Sąd na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. pominął dowód z zeznań świadków M. Ś. i E. S., jako nieistotny dla rozstrzygnięcia z uwagi na fakt, iż świadkowie ci nie uczestniczyli bezpośrednio w procedurze udzielania powodowi kredytu, w związku z czym, nie mogli posiadać wiedzy istotnej w niniejszej sprawie. Sąd na tożsamej podstawie prawnej postanowił pominąć wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, bowiem doszedł do przekonania, że wysokość kwot uiszczonych przez powoda na rzecz pozwanego była możliwa do ustalenia z zaświadczenia wystawionego przez pozwanego, a z uwagi na uwzględnienie żądania głównego powoda, nie miały znaczenia w niniejszej sprawie ewentualne nadpłaty, czy też wykorzystanie kursu średniego NBP dla waluty CHF.
Sąd zważył, co następuje:
Mając na względzie wyniki postępowania dowodowego i dokonaną na tej podstawie ocenę prawną, Sąd uznał ostatecznie powództwo główne za zasadne i podlegające uwzględnieniu.
W sprawie bezsporne było, że w dniu 12 września 2008 r. powód zawarł z (...) Bank S.A. z siedzibą w W. (poprzednik prawny pozwanego) umowę kredytu na cele mieszkaniowe (...) nr (...) denominowanego w walucie CHF. Na podstawie tej umowy, pozwany oddał do dyspozycji powoda kwotę 200.000 zł. Kredyt był przeznaczony na budowę domu jednorodzinnego położonego w Z., działka nr (...). (§ 2 ust. 1, § 3 ust. 1 umowy). Powód zawarł umowę jako konsument. Kwota kredytu denominowanego w CHF została określona według kursu kupna dewiz, zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w banku w dniu wykorzystania kredytu lub jego transzy (§ 2 ust. 2 umowy). Kredyt miał być wykorzystywany w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu wysokości transzy według kursu kupna dewiz dla CHF, zgodnie z Tabelą kursów, obowiązującą w banku, w dniu wykorzystania danej transzy (§ 4 ust. 1a umowy). Strony umówiły się również, że okres spłaty kredytu wraz z należnymi odsetkami wyniesie 360 miesięcy. Kwota kredytu miała być spłacana w równych ratach kapitałowo – odsetkowych. Spłata dokonywana miała być w złotych po uprzednim przeliczeniu rat według kursu sprzedaży dewiz dla CHF, zgodnie z Tabelą kursów, obowiązującą w banku w dniu spłaty (§ 2 ust. 1, § 9 ust. 2, 3 umowy).
Jednocześnie Sąd ustalił, że zabezpieczeniem przedmiotowego stosunku obligacyjnego była m.in. hipoteka kaucyjna do kwoty 400.000 zł na nieruchomości będącej celem udzielenia kredytu (§ 10 ust. 1 umowy). Oprocentowanie kredytu było zmienne i równe sumie stawki LIBOR 3-miesięczny oraz marży banku w wysokości 2,20 p.p. W dniu zawarcia umowy oprocentowanie kredytu wynosiło 4,95% w stosunku rocznym. Zgodnie z przedłożonym zaświadczeniem pochodzącym od pozwanego banku w wykonaniu niniejszej umowy, powód wpłacił na rzecz pozwanego kwotę 148.920,90 zł. Powód w dalszym ciągu spłaca zadłużenie wynikające z przedmiotowej umowy.
Sąd ustalił również, że wskazana umowa zawarta została
z wykorzystaniem przedłożonego przez bank wzorca umowy. Powód wyjaśnił w wiarygodny sposób, że nie miał żadnego wpływu na treść umowy, szczególnie w zakresie jej postanowień, które uznaje za abuzywne. Z powyższego wynika zatem, że praktycznie swoboda powoda sprowadzała się do możliwości zawarcia lub odmowy zawarcia przedmiotowej umowy na warunkach przedstawionych jednostronnie przez bank. Natomiast pozwany tylko w sposób formalny udzielił informacji powodowi, iż zawarcie umowy kredytu udzielonego w walucie wymienialnej, łączy się z ryzykiem zmiany kursu waluty.
W pierwszej kolejności Sąd zważył, że nie doszło do przedawnienia roszczeń powoda. Z uchwały Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. podjętej w składzie 7-osobowym wynika, że roszczenia kredytobiorców i banków nie uległy przedawnieniu. Dla roszczeń kredytobiorców termin ten rozpoczyna się w momencie, w którym dowiedzieli się oni, albo wykazując się oczekiwanym od nich rozsądkiem, powinni dowiedzieć się o tym, że umowa zawiera niedozwolone postanowienia umowne (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., sygn. akt III CZP 6/21). Na uwzględnienie nie zasługiwał zatem zarzut pozwanego dotyczący przedawnienia roszczenia. Żądanie oparte o art. 189 k.p.c. ze swojej istoty nie może ulec przedawnieniu, albowiem w dniu wniesienia pozwu umowa kredytowa wiązała obie strony, które realizowały obowiązki wprost z niej wynikające. Żadna ze stron węzła obligacyjnego nie zdecydowała się na wcześniejsze wypowiedzenie przedmiotowej umowy, wierzytelności z niej wynikające nie zostały więc postawione uprzednio w stan wymagalności. Natomiast zgodnie z treścią art. 118 zd. pierwsze k.c., jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata. W doktrynie dominuje stanowisko, że kredyt spłacany w ratach jest w istocie świadczeniem jednorazowym, a nie okresowym, bowiem stanowi jedną całość. Żądanie powoda o zapłatę opierało się na żądaniu zwrotu świadczenia nienależnego, czyli art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c., w związku z czym, zgodnie z przepisami intertemporalnymi obowiązującymi w dniu zawiązania umowy kredytu, żądanie zwrotu świadczenia nienależnego przedawnia się z upływem lat dziesięciu. W oparciu o stanowisko TSUE wyrażone w wyroku z dnia 22 kwietnia 2021 r. (sygn. C-485/19) bieg przedawnienia roszczeń z tytułu zawartych w umowie klauzul niedozwolonych biegnie od momentu powzięcia wiedzy o nich. Pismem z dnia 27 października 2021 r. powód skierował do pozwanego reklamację wraz z wezwaniem do niezwłocznej zapłaty kwoty 148.920,90 zł, ewentualnie kwoty 52.313,13 zł. Należy zatem uznać, że dopiero od tego momentu powziął on wiedzę o istnieniu klauzul abuzywnych w umowie, którą zawarł z pozwanym i od tego momentu rozpoczął się bieg przedawnienia jego roszczenia.
Następnie Sąd rozpoznał żądanie główne powoda sprowadzające się do ustalenia nieważności przedmiotowej umowy, z uwagi na zawarcie w treści umowy postanowień niedozwolonych w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., co miało dawać pozwanemu możliwość narzucenia sposobu ustalania wysokości kwoty podlegającej zwrotowi, a w konsekwencji i wysokości odsetek, a więc głównych świadczeń kredytobiorcy. Powołane przez powoda klauzule tj. § 2 ust. 2, § 4 ust. 1a, § 9 ust. 2 zd. 2-4 oraz § 9 ust. 6 zd. 2-4 umowy, w rzeczywistości mogą zostać uznane za niedozwolone. Zgodnie z treścią art. 353 1 k.c., strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Jednocześnie zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (art. 385 1 § 3 k.c.).
Zaznaczyć należy, że pozwany prowadzi działalność gospodarczą w zakresie czynności bankowych. Powód zawarł natomiast umowę jako osoba fizyczna, celem zaspokojenia swoich potrzeb mieszkaniowych. W świetle powyższego nie budzi wątpliwości, że powód w niniejszej sprawie posiada status konsumenta w rozumieniu art. 22 1 k.c. Pozwany jako przedsiębiorca zawarł bowiem umowę kredytową z powodem, a umowa ta w sposób oczywisty nie pozostawała w żadnym związku z działalnością zawodową lub gospodarczą powoda, co wynika z treści umowy i z samych zeznań strony powodowej. Podkreślić przy tym należy, że klauzula wyczerpująca przesłanki z art. 385 1 § 1 k.c. będzie zawsze niedozwolonym postanowieniem umownym niezależnie od tego, jakie wykształcenie, status społeczny i doświadczenie życiowe ma konsument.
Powód wykazał, że wskazane klauzule nie zostały przez niego uzgodnione z bankiem, a jego rola w procesie zawierania umowy sprowadzała się w zasadzie do podjęcia decyzji o zawarciu lub odmowie zawarcia umowy przygotowanej uprzednio przez bank. Jednocześnie kwestionowane klauzule mogą uchodzić za niedozwolone, albowiem przyznają wyłącznie bankowi prawo do dowolnego przerzucania odpowiedzialności za ryzyko związane ze wzrostem kursu waluty na powoda. Przede wszystkim konstrukcja indeksacji znajdująca się w umowie powoduje możliwość narzucenia przez bank wysokości kwoty podlegającej zwrotowi, a w konsekwencji i wysokości odsetek, a więc głównych świadczeń powoda. Ustalenie ich wysokości wiązało się bowiem z koniecznością odwołania się do kursu walut ustanawianych w wewnętrznej, dowolnej i nieznanej powodowi tabeli kursów banku. Takie klauzule już od dawna wskazywane są jako abuzywne z uwagi na nieokreślony i nieobiektywny miernik, podług którego następuje ostatecznie określenie wysokości zobowiązania kredytobiorcy, które jest niemożliwe do przewidzenia i obliczenia w chwili zawarcia umowy (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 lutego 2018 r., I CSK 628/17). Analizowane postanowienia umowy nie określały precyzyjnie rzeczywistej wysokości udzielonego kredytu, a także świadczeń kredytobiorcy, w sposób możliwy do ustalenia w oparciu o czynniki obiektywne, niezależne od kredytodawcy. W szczególności nie wskazano precyzyjnie, na podstawie jakich kryteriów bank ustala kurs wymiany waluty obcej zarówno w momencie uruchomienia kredytu, jak i spłaty poszczególnych rat. Jednocześnie zaznaczyć należy, że nie ma znaczenia dla dokonywanej oceny to, w jaki sposób bank rzeczywiście ustalał kurs w trakcie wykonywania umowy i jaka była relacja kursu banku do kursu rynkowego. Są to okoliczności obojętne na gruncie art. 385 2 k.c., jak również oceny możliwego naruszenia interesów konsumenta. Istotne jest jedynie, że postanowienia umowy dawały przedsiębiorcy nieograniczoną swobodę w wyznaczaniu kursu waluty, a w konsekwencji – wysokości zobowiązań konsumenta.
Dalej wskazać należy, że kwota podlegająca zwrotowi na rzecz banku nie została dostatecznie i ściśle w umowie określona, nie odpowiada ona nominalnie kwocie wykorzystanego kredytu i nie są określone w sposób obiektywny zasady jej ustalenia. Ponadto zaznaczyć należy, że zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Oznacza to, że kredytobiorca jest zobowiązany do zwrotu określonej kwoty środków pieniężnych, którą winna wyznaczać kwota kapitału mu udostępnionego wykorzystanego przez kredytobiorcę. Bank nie może więc żądać zwrotu większej kwoty aniżeli ściśle określonej i oddanej do dyspozycji klienta. Wszelkie zapisy umowne dopuszczające dowolną waloryzację są sprzeczne z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe w zw. z art. 358 1 § 2 i 5 k.c. i rażąco naruszają interesy konsumenta.
Podkreślić przy tym należy, że abuzywność zapisów, powinno się badać na moment zawierania umowy przez konsumenta z przedsiębiorcą. W takiej sytuacji nie ma więc znaczenia, jakie zmiany w ustawodawstwie wprowadzano po zawarciu przedmiotowej umowy, jak również w jaki sposób przedsiębiorca wykonywał umowę.
Z uwagi na uznanie przez Sąd abuzywności klauzul indeksacyjnych, konieczne stało się dokonanie analizy ewentualnych skutków prawnych, do których prowadziłoby wyeliminowanie ich z umowy stron. Zgodnie z treścią art. 385 1 § 1 zd. pierwsze k.c., postanowienia te nie wiązałyby powoda i to od momentu zawarcia umowy kredytowej. Powyższe rozstrzygnięcie powoduje, że postanowienia te stają się bezskuteczne wobec powoda, lecz jednocześnie powoduje to powstanie pewnego rodzaju „luki” w stosunku prawnym. W związku z tym powstaje problem możliwości uzupełnienia umowy innymi postanowieniami. Z bogatego dorobku orzeczniczego TSUE wynika, że nic nie stoi na przeszkodzie temu, by sąd krajowy zastąpił nieuczciwe postanowienie umowne przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym (por. m.in. wyrok z dnia 30 kwietnia 2014 r., sygn. akt C-26/13). Jednakże w orzecznictwie sądów krajowych wielokrotnie potwierdzano, że w polskim porządku prawnym nie istnieją przepisy o charakterze deklaratywnym, którymi można by w ten sposób „zapełnić” niejako powstałe braki w umowie. W ocenie Sądu utrzymanie umowy w pozostałym zakresie (tzw. „odfrankowienie” kredytu) również nie jest możliwe, albowiem uczyniłoby to umowę niemożliwą do wykonania. Na marginesie wskazać należy, że zgodnie z wyrokiem TSUE z dnia 3 października 2019 r. (w sprawie C-260-18), sąd krajowy nie jest również władny uzupełniać powstałej wobec uznania za bezskuteczne niektórych z postanowień umowy luki poprzez odwołanie się do kursu średniego NBP.
Zgodnie z art. 69 ust. 2 pkt 4a ustawy Prawo bankowe, umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności - w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu.
Nieprecyzyjne i dowolne odwołanie się do bliżej nieznanej tabeli kursów sporządzanej na wewnętrzne potrzeby przez bank narusza wskazany przepis. Szczególnie istotne jest to, że strona powodowa nie wiedziała i nie mogła wiedzieć według jakiego kursu ostatecznie zostanie przeliczona jej rata, z każdym kolejnym miesiącem powód nie wiedział więc w praktyce ile wynosi rata, którą zobowiązany jest uiścić. Naruszenie więc przez bank art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe jest oczywiste. Ze względu na wyeliminowanie abuzywnych klauzul waloryzacyjnych z umowy, sprzeczność umowy z przepisem art. 69 ust. 2 pkt 4a ustawy Prawo bankowe tylko się pogłębia, albowiem brak jest wówczas jakiegokolwiek obiektywnego miernika według którego można przeliczyć kurs walut. Powoduje to w efekcie nieważność całej umowy kredytowej – zgodnie z treścią art. 58 k.c. Dodać ponadto trzeba, że umowę należy ocenić jako sprzeczną z zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami także i z tej przyczyny w dniu zawarcia umowy powód obejmował swoją świadomością możliwość kilkuprocentowej zwyżki i jej skutki. Taka świadomość ryzyka nie obejmuje, w ocenie Sądu, świadomego ryzyka uwolnienia kursu waluty przez kraj emisji i w efekcie zwyżki kursu o 100%. To na pracownikach banku, jako profesjonalistach, spoczywał obowiązek wyczerpującego wyjaśnienia konsumentowi skutków takich zdarzeń, istoty gwarantowania waluty przez kraj emisji i możliwych skutków jej uwolnienia, w celu uzyskania pełnego obrazu ryzyka i możliwości jego rozważenia. Ponadto, o sprzeczności umowy z zasadami współżycia społecznego, w powiązaniu z powyższymi rozważaniami, świadczy także fakt, że w przypadku tak znacznego, niemożliwego do przewidzenia wzrostu kursu waluty, cały ciężar tego zdarzenia został przerzucony na kredytobiorcę. Bank natomiast, który udzielił stronie powodowej kredytu następnie pozyskiwał do swojej dyspozycji z tytułu rat środki znacznie wyższe, niż zaangażował, w związku z niemal podwojonym kursem franka szwajcarskiego – tak dalece niewspółmierne do środków wydatkowanych i rozsądnych zysków, że skutek ten czyni ważność umowy niemożliwą do obrony.
Nie budzi przy tym wątpliwości Sądu fakt, że zasadniczą przyczyną wystąpienia przez powoda z pozwem w niniejszej sprawie jest to, iż w okresie po zawarciu umowy nastąpił znaczący wzrost kursu CHF, który spowodował poważny wzrost wysokości jego zobowiązań wobec banku. W tym kontekście dla oceny zasadności żądań powoda miało zatem znaczenie również to, czy został on w sposób należyty pouczony przez pozwany bank o wszystkich ewentualnych konsekwencjach zawarcia umowy nominowanego do waluty CHF.
Z wiarygodnych w tym zakresie zeznań powoda wynika, że w pozwanym banku przedstawiono mu ofertę kredytu w walucie CHF jako korzystną z uwagi na niższe raty. Poinformowano go, że waluta CHF jest stabilną walutą. Powód od przedstawiciela banku nie uzyskał informacji o ryzyku związanym ze zmianą kursu CHF oraz o stosowaniu dwóch różnych kursów (sprzedaży i kupna waluty) przez pozwany bank do wzajemnych rozliczeń stron. Nie wyjaśniono mu również w przejrzysty sposób, jak będą ustalane kursy waluty CHF na potrzeby kredytu. Nie przedstawiono mu także wahania kursu waluty CHF na przestrzeni lat. Powód nie był świadomy, że obciąża go nieograniczone ryzyko kursowe. Działał w zaufaniu do pracowników banku. Stwierdzić zatem należy, że pracownicy banku nie mówili o zagrożeniach związanych z zaciągnięciem kredytu denominowanego do waluty CHF. W ocenie Sądu takie przedstawienie niebezpieczeństw związanych z zawarciem umowy denominowanej do CHF spowodowało, że powód, podpisując umowę i powyższe oświadczenia, faktycznie nie miał świadomości, iż całe nieograniczone niczym ryzyko wzrostu kursu CHF w okresie 30 lat, na jaki zawarta została umowa, obciąża go jako kredytobiorcę.
W ocenie Sądu, bank jako profesjonalista dysponujący specjalistami z dziedziny finansów i mający dostęp do danych dotyczących historycznych zmian kursów walut powinien powodowi, jako konsumentowi, przedstawić w sposób jasny skalę ryzyka związanego z zawieraniem długoterminowej umowy kredytu, w której wysokość zadłużenia uzależniona jest od wahań waluty obcej. Tylko takie przedstawienie ewentualnego ryzyka, z wyraźnym zastrzeżeniem, że ewentualny wzrost CHF nie jest niczym ograniczony i że wszelkie tego konsekwencje ponosić będzie powód, można uznać za rzetelną informację umożliwiającą konsumentowi podjęcie świadomej decyzji. Powód traktował bank jako instytucję godną zaufania i opierając się na informacjach, jakie uzyskał przed zawarciem umowy podjął swoją decyzję. Rzetelne przedstawienie ryzyka związanego z zawarciem tego rodzaju umowy mogłoby mieć zasadniczy wpływ na to, czy powód zawarłby przedmiotową umowę. Powyższe okoliczności wskazują, w ocenie Sądu, na to, że brak należytej informacji o nieograniczonym ryzyku kursowym stanowił naruszenie zasad współżycia społecznego, takich jak zasada uczciwości i rzetelności w obrocie gospodarczym. Na uwagę zasługuje także okoliczność, że żaden z zapisów umowy nie wskazywał, na wypadek ziszczenia się tego nieograniczonego ryzyka kursowego, na mechanizmy rozłożenia tego ryzyka na obie strony stosunku umownego, pozostawiając je w całości po stronie konsumenta, jako słabszej strony umowy, co także czyni umowę sprzeczną z zasadami współżycia społecznego.
Zgodnie z przepisem art. 58 § 2 k.c. nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, natomiast zgodnie z przepisem art. 58 § 1 k.c. nieważna jest czynność prawna sprzeczna z ustawą, albo mająca na celu obejście ustawy, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, a w szczególności ten, że w miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. W przedmiotowej sprawie, jak to zostało wcześniej wskazane, umowa zawarta przez strony z uwagi na naruszenie zasad współżycia społecznego jest nieważna. Podkreślić należy, że również zawarcie w jej treści wskazanych wcześniej klauzul niedozwolonych powoduje jej nieważność. Jednocześnie zaznaczyć należy, że warunkiem zawarcia umowy było zastosowanie w jej treści zakwestionowanych w toku procesu w niniejszej sprawie postanowień umownych, tak więc nie jest możliwe uznanie, iż umowa ta jest ważna po wyeliminowaniu z jej treści tych postanowień. Zmiana taka całkowicie zmieniłaby treść i warunki umowy.
Mając powyższe okoliczności na względzie Sąd doszedł do przekonania, że żądanie strony powodowej dotyczące ustalenia nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z przedmiotowej umowy jest zasadne. Uznając, że przywołane przez stronę powodową klauzule w rzeczywistości są abuzywne, bezskuteczne i nie wiążą powoda, umowa jako sprzeczna z przepisami prawa jest nieważna na podstawie art. 58 k.c., a bez wyeliminowanych postanowień jej wykonanie nie jest możliwe. Powód ma przy tym interes prawny określony w treści art. 189 k.p.c. w ustaleniu nieistnienia stosunku prawnego, albowiem takie ustalenie rozstrzyga ostatecznie o jego prawach i obowiązkach, które wynikają z istniejącego stosunku zobowiązaniowego. Ustalenie nieistnienia stosunku prawnego z powodu nieważności umowy kredytu ma ten skutek, że strony nie są nią związane i od początku nie były. Są więc obowiązane zwrócić sobie wzajemnie to, co już świadczyły na rzecz drugiej strony umowy.
Zgodnie art. 405 k.c. kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową, ten obowiązany jest do jej zwrotu. Świadczenie spełnione jako wykonanie nieważnej czynności prawnej jako nienależne jest jednym z przypadków tej instytucji (art. 411 k.c.) Po zawarciu umowy, bank przekazał do dyspozycji powoda określony kapitał. Następnie przez wiele lat powód spełniał świadczenia odpowiadające określonym w umowie ratom.
Tego rodzaju sytuacja nakazuje rozważenie zasadności roszczenia powoda o zapłatę z uwzględnieniem przepisu art. 409 k.c., zgodnie z którym obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. Istota problemu sprowadza się do wykładni sformułowania zużył lub utracił (korzyść) w taki sposób, że nie jest już wzbogacony. Wykładnia językowa nie prowadzi do wystarczającego rezultatu, nakazuje jedynie badać stan wzbogacenia strony, która uzyskała korzyść majątkową. Natomiast nie można jednoznacznie stwierdzić, czy roszczenia stron należy rozpatrywać zupełnie od siebie niezależnie, czy też należy brać pod uwagę element stanu majątkowego strony wpływający na wysokość wzbogacenia. W doktrynie problem ten jest dostrzegany jako spór pomiędzy zwolennikami tzw. teorii dwóch kondykcji (nakazującej niezależne rozliczenia roszczeń) i tzw. teorii salda (uznającej, że w razie świadczeń wzajemnych istnieje tylko roszczenie wobec tego podmiotu, który uzyskał korzyść o większej wartości).
Zgodnie z zapatrywaniem, któremu wyraz dał Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 7 maja 2021 r. (sygn. akt III CZP 6/21), w przypadku następczej nieważności umowy jak w sprawie niniejszej, po obu jej stronach występują dwa niezależne od siebie roszczenia o zwrot świadczeń nienależnie spełnionych. Uwzględniając fakt, że powołana uchwała zyskała moc zasady prawnej, a co za tym idzie jako taka stanie się wiążącym elementem orzekania przez Sąd Najwyższy w innych tego rodzaju sprawach, Sąd uznał za zasadne przyjęcie prezentowanego poglądu za w pełni przystającego do sytuacji faktycznej, prawnej oraz procesowej w niniejszej sprawie, co skutkowało uwzględnieniem roszczenia głównego o zapłatę kwoty wskazanej przez powoda w pozwie i potwierdzonej w zaświadczeniu wystawionym przez bank. Pozwany nie zakwestionował skutecznie dochodzonej przez powoda kwoty.
Sąd wskazuje również, że nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut zatrzymania podniesiony przez pozwanego w odpowiedzi na pozew.
Zgodnie z art. 496 k.c. jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Powyższy przepis stosuje się odpowiednio w razie rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej (art. 497 kc). Zaofiarowanie świadczenia musi być rzeczywiste i polegać na gotowości do spełnienia świadczenia. Nie będzie wystarczająca sama gotowość dłużnika do spełnienia świadczenia i oświadczenie przez niego, że chce świadczenie spełnić. O należytym zaofiarowaniu świadczenia można mówić, jeżeli w razie jego przyjęcia przez wierzyciela doprowadziłoby ono do wykonania przez dłużnika zobowiązania według kryteriów wynikających z art. 354 § 1 k.c. Prawo zatrzymania to zabezpieczenie o charakterze osobistym. Można z niego korzystać zarówno w postępowaniu sądowym, jak i poza nim, w dowolnym czasie, póki przysługuje oraz w dowolnej formie (także w sposób dorozumiany).
Sąd orzekający podziela prezentowaną w ostatnim czasie linię orzeczniczą, która wyklucza możliwość zastosowania w tzw. sprawach frankowych instytucji zatrzymania. Powyższe wynika z faktu, iż umowa kredytu, będąc umową dwustronnie zobowiązującą i odpłatną, nie jest umową wzajemną (podobnie jak i umowa pożyczki). Nie spełnia ona kryteriów wyrażonych w art. 487 § 2 k.c. W doktrynie podkreśla się również, że mając na uwadze treść art. 487 § 2 k.c. dla skutecznego podniesienia zarzutu zatrzymania świadczenia stron muszą mieć charakter niejednorodny - z czym nie mamy do czynienia w przypadku umów kredytowych (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 grudnia 2019 r. o sygn. I ACa 442/18).
Jednocześnie, Sąd nie uwzględnił, podniesionego przez pozwanego w odpowiedzi na pozew zarzutu potrącenia. Przepis art. 498 § 1 k.c. pozwala na potrącenie, gdy dwie osoby są jednocześnie wobec siebie dłużnikami i wierzycielami, a przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone co do gatunku, obie są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem. W przypadku wierzytelności bezterminowych, a taki charakter można przypisać zgłoszonym przez pozwanego, wymagalność łączyć trzeba z upływem terminu spełnienia świadczenia, kiedy dłużnik popada w opóźnienia a wierzyciel dysponuje skutecznymi środkami dochodzenia roszczeń (por. uchwały Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2009 r., III CZP 102/09 i z dnia 20 kwietnia 2012 r., III CZP 10/12). Jak w konsekwencji zaznaczył Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 5 listopada 2014 r., III CZP 76/14, wymagalność w rozumieniu art. 498 § 1 k.c. wyznaczać trzeba z uwzględnieniem art. 455 k.c., co oznacza wezwanie dłużnika i upływ okresu "niezwłoczności" (przy braku innych wskazań) na spełnienie świadczenia. Pozwany nie wykazał, by postawił swe wierzytelności w stan ujętej w powyższy sposób wymagalności przed objęciem ich oświadczeniem o potrąceniu w odpowiedzi na pozew. W ocenie Sądu, w okolicznościach niniejszej sprawy, zarzut potrącenia nie zasługiwał na uwzględnienie z powodu jego przedwczesności.
Mając na uwadze wszystkie przytoczone okoliczności, Sąd na podstawie art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. i art. 58 k.c. zasądził od pozwanego (...) Bank Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na rzecz powoda K. K. kwotę 148.920,90 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 27 listopada 2021 r. do dnia zapłaty (pkt 1. wyroku). Powyższa kwota odpowiada kwocie wpłaconej przez powoda na rzecz pozwanego we wskazanym przez niego okresie, w ramach wykonywania przedmiotowej umowy i wynika z zaświadczenia wystawionego przez bank. O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c.
Sąd na podstawie art. 189 k.p.c. w zw. z art. 58 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 ustawy - Prawo bankowe w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. ustalił nieistnienie pomiędzy stronami stosunku prawnego kredytu wynikającego z umowy kredytu nr (...) z dnia 12 września 2008 r. wobec stwierdzenia jej nieważności (pkt 2. wyroku).
O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie 3. wyroku, na podstawie art. 98 § 1 i 1 1 k.p.c., obciążając przegrywającego pozwanego kosztami postępowania poniesionymi przez powoda. Na koszty procesu, które poniósł powód złożyła się uiszczona przez niego opłata od pozwu – 1.000 zł oraz koszty wynagrodzenia profesjonalnego pełnomocnika – 10.800 zł wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictw – 34 zł. Sąd nie znalazł przy tym podstaw do przyznania stronie powodowej kosztów zastępstwa procesowego w wysokości dwukrotności stawki minimalnej. Pozwy, których przedmiotem są tzw. kredyty frankowe nie stanowią obecnie spraw precedensowych, które byłyby skomplikowane pod względem prawnym i faktycznym. W związku z tym stwierdzić należy, iż nie spełnione zostały przesłanki w zakresie zwiększenia stawki minimalnej kosztów zastępstwa procesowego. Z uwagi na powyższe Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 11.834 złote tytułem zwrotu kosztów procesu z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty.
SSO Joanna Cyganek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację: Joanna Cyganek
Data wytworzenia informacji: