I C 471/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2022-09-26
Sygn. akt I C 471/18
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 26 września 2022 r.
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSO Rafał Szurka |
Protokolant: |
protokolant sądowy Klaudia Jędrzejewska |
po rozpoznaniu w dniu 7 września 2022 r. w Bydgoszczy
na rozprawie
sprawy z powództwa M. L.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą
w W.
o zapłatę
1. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 25.969,72 zł (dwadzieścia pięć tysięcy dziewięćset sześćdziesiąt dziewięć 72/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 5 czerwca 2018 r. do dnia zapłaty,
2.
zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę po 1.177,57 zł (jeden tysiąc sto siedemdziesiąt siedem 57/100) tytułem renty płatnej miesięcznie
do dziesiątego dnia każdego miesiąca, począwszy od miesiąca maja 2018 r., wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w przypadku opóźnienia
w płatności którejkolwiek z rat renty,
3. oddala powództwo w pozostałej części,
4. zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 10.800 zł (dziesięć tysięcy osiemset) tytułem zwrotu kosztów procesu,
5. nakazuje pobrać od powoda z zasądzonego w punkcie pierwszym wyroku świadczenia na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Bydgoszczy kwotę 10.264,22 zł (dziesięć tysięcy dwieście sześćdziesiąt cztery 22/100) tytułem zwrotu części kosztów sądowych,
6. odstępuje od obciążenia powoda dalszymi kosztami sądowymi.
sygn. akt I C 471/18
UZASADNIENIE
Powód, M. L., wniósł przeciwko pozwanemu, (...) S.A. z siedzibą w W., o zasądzenie kwoty 600.000 złotych tytułem dalszego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i cierpienie w związku z wypadkiem drogowym z dnia 29 grudnia 2001 roku wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, o zasądzenie renty z tytułu zmniejszenia widoków na przyszłość w kwocie 3.380,69 złotych miesięcznie płatnej z góry do 10-ego dnia każdego miesiąca, począwszy od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w przypadku opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat renty, oraz o zasądzenie kwoty odszkodowania w wysokości 480.871,80 złotych z tytułu zmniejszenia widoków na przyszłość za okres od dnia 16 listopada 2007 roku do dnia poprzedzającego wniesienie pozwu w niniejszej sprawie, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Powód wniósł także o zasądzenie kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
W uzasadnieniu wskazano, że powód uległ wypadkowi w dniu 29 grudnia 2001 roku z winy ubezpieczonego w zakresie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym zakładzie, w wyniku którego powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu. Wskazano, że w sprawie VI C 1176/05 Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 20.000 złotych wraz z odsetkami, tytułem zadośćuczynienia, z tytułu przedmiotowego wypadku, oraz oddalił powództwo w zakresie ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki wypadku. Wskazano, że powód w dalszym ciągu się leczy u neurologa i psychiatry, do tej pory otrzymał od pozwanego łącznie kwotę 40.000 złotych zadośćuczynienia, w tym kwotę 20.000 złotych dobrowolnie wypłaconą. Powód podniósł, że w niniejszej sprawie dochodzi dalszego zadośćuczynienia w związku z ujawnieniem się nowej krzywdy, której podstawa nie była przedmiotem poprzedniego sporu cywilnego. W dalszej części uzasadnienia pozwu szeroko powołano dotychczasowe orzecznictwo co do zadośćuczynienia i odszkodowania oraz pojęcia nowej krzywdy, natomiast odnosząc się do osoby powoda wskazano, że w dacie wypadku był on osobą bardzo młodą, w kolejnych latach po wypadku miały miejsce negatywne skutki na dalsze życie powoda, powód w chwili obecnej nie słyszy na jedno ucho, w drugim postępuje utrata słuchu, ma problemy ze snem i przykurcze ręki. Na skutek wypadku występuje u powoda encefalopatia pourazowa i organiczne zaburzenia osobowości. Na skutek tego powód stał się osobą niezdolną do pracy, przyznano mu rentę socjalną. Proces pogorszenia się jego stanu zdrowia ulega postępowi, nie wiadomo jaki będzie stan na przyszłość, i to wszystko uzasadnia żądanie zadośćuczynienia we wskazanej kwocie. W zakresie roszczenia o rentę wskazano, że w dacie wypadku powód uczył się zawodu, przygotowywał do pracy i chodził do szkoły specjalnej. Z uwagi na deficyt intelektualny powód mógł w przyszłości podjąć jedynie prostą pracę fizyczną, której ostatecznie nie podjął z uwagi na wypadek, i do wyliczenia renty miesięcznej przyjęto przeciętne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej w II kwartale 2017 roku, tj. kwotę 4.220,69 złotych brutto, od której odjęto kwotę renty socjalnej powoda w związku z całkowitą niezdolnością do pracy, co daje kwotę 3.380,69 złotych renty z tytułu zmniejszenia się widoków na przyszłość. W zakresie trzeciego z roszczenia o odszkodowanie odwołano się także do art. 444 kc, jako odszkodowania z tytułu zmniejszenia się widoków na przyszłość, z uwagi na bezpowrotną utratę możliwości wykonywania pracy zarobkowej i całkowitej niezdolności do pracy. Zdaniem powoda, pomimo ograniczeń intelektualnych powoda i uczęszczania do szkoły specjalnej, obecnie mógłby on podjąć pracę fizyczną na budowie czy w fabryce, odpowiednio do swoich zdolności. W tym zakresie podobnie odniesiono się do kwoty przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia bruttu w gospodarce narodowej w Polsce w II kwartale 2017 roku, i okres od daty wydania wyroku z dnia 15 listopada 2007 roku, co do chwili obecnej dałoby powodowi zarobki łączne 506.482,80 złotych, od których odliczono łączną kwotę renty socjalnej za ten okres, co daje kwotę 480.871,80 złotych. W tym zakresie powód odwołał się także do treści art. 363 § 2 kc co do momentu ustalenia wysokości odszkodowania.
Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu, w tym w przypadku częściowego uwzględnienia powództwa o zasadzenie kosztów z zasądzonego powodowi roszczenia. Zdaniem pozwanego powód nie wykazał odpowiedzialności pozwanego za wypadek co do zasady, poza tym odpowiedzialność pozwanego jest wyłączona z uwagi na powagę rzeczy osądzonej w związku z wcześniej toczącym się postępowaniem cywilnym, oraz z uwagi na oczywistą bezzasadność żądań – brakiem normalnego związku przyczynowego pomiędzy aktualnym stanem zdrowia powoda a wypadkiem komunikacyjnym, jaki miał miejsce w 2001 roku. Pozwany zakwestionował zasadność roszczenia o odszkodowanie z tytułu zmniejszenia widoków na przyszłość, które polskie prawo nie przewiduje, jeśli jednak w ramach tego powód domaga się zasądzenia skapitalizowanej renty, to pozwany podniósł zarzut przedawnienia za okres 3 lat wstecz, jako świadczenia okresowego. Zdaniem pozwanego wszystkie roszczenia są nieudowodnione i rażąco wygórowane (k. 64-66 akt).
Sąd zważył, co następuje:
W dniu 29 grudnia 2001 roku doszło do wypadku drogowego, z winy kierującego ubezpieczonego w zakresie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w firmie pozwanego. Powód wniósł w 2005 roku pozew do Sądu Rejonowego dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie o zapłatę zadośćuczynienia w kwocie 65.000 złotych w związku z tym wypadkiem oraz o ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za mogące wystąpić dalsze skutki tego wypadku. Wyrokiem z dnia 15 listopada 2007 roku powyższy Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 20.000 złotych z tytułu zadośćuczynienia, oddalając powództwo w pozostałej części. Wyrok ten uprawomocnił się z dniem 22 lutego 2008 roku. W sprawie tej ustalono 30 % uszczerbek na zdrowi powoda w aspekcie neurologicznym i psychicznym, ponadto z tytułu uszkodzenia zębów 11,75 % oraz z tytułu blizn 3 %. Pozwany dobrowolnie wypłacił powodowi kwotę 20.000 złotych z tytułu zadośćuczynienia przed tym procesem. W sprawie tej ustalono, że u powoda występuje encefalopatia pourazowa. Jednocześnie Sąd ten ustalił, że z opinii biegłych nie wynika, aby u powoda istniało prawdopodobieństwo pogorszenia się stanu zdrowia, wywołane wypadkiem, co uzasadniałoby ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość.
/dowód: akta sprawy VI C 1176/05 Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie – załącznik do akt/
Wyrokiem z dnia 10 września 2015 roku przyznano powodowi prawo do renty socjalnej z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, począwszy od dnia 17 stycznia 2014 roku do stycznia 2018 roku.
/dowód: akta sprawy VI U 1295/14 Sądu Okręgowego w Bydgoszczy – załącznik do akt/
W dniu 11 marca 2016 roku wydano wobec powoda orzeczenie o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, począwszy od daty 21 listopada 2013 roku, na okres czterech lat.
/dowód: odpis orzeczenia o stopniu niepełnosprawności – k. 48 akt/
Powód otrzymuje rentę socjalną z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Początkowo była ona wysokości około 640 złotych miesięcznie. Od dnia 1 marca 2017 roku uległa ona podwyższeniu do kwoty 840 złotych, jednak z uwagi na egzekucję należności powoda, świadczenie zmniejszono o kwotę 210 złotych. Z podstawy renty potrącana jest zaliczka na podatek dochodowy w wysokości 40 złotych oraz składka na ubezpieczenie zdrowotne w kwocie 75,60 złotych. Po tych dwóch potrącenia kwota do wypłaty wynosiłaby 724,40 złotych renty miesięcznie od marca 2017 roku, gdyby nie obciążająca ją egzekucja świadczenia. Jest to jedyny dochód powoda po wypadku. Powód nadużywał wcześniej alkoholu, od 2017 roku odstawił alkohol. Powód miał i ma problemy ze słuchem, cały czas leczy się u laryngologa. Nadal odczuwa bóle i zawroty głowy od daty wypadku, ma problemy ze snem. Cały czas leczy się u psychiatry, od daty wypadku, miał w tym zakresie przerwę w leczeniu i podjął je na nowo w 2017 roku. Powód leczy się także u neurologa. Zażywał i zażywa leki od psychiatry i neurologa. Powód po wypadku miał też konsultację kardiologiczną, odczuwał jakieś zaduchy, także wcześniej, ale z jego sercem nic się nie dzieje. W dacie wypadku powód był uczniem jeszcze szkoły podstawowej w szkole specjalnej, nigdy nie pracował. Po wypadku poszedł do szkoły zawodowej w zawodzie ślusarza, ale z uwagi na bóle głowy nie mógł się skupić i po pół roku zrezygnował z nauki. Później pracował tylko dorywczo. Powód narzeka także na przykurcze i mrowienie lewej ręki, ale jej stan po pierwszej sprawie cywilnej o zadośćuczynienie nie pogorszył się. Powód odczuwa, że obecnie jest osobą bardziej nerwową, niż dotychczas. Powód zgłaszał także problemy z widzeniem. Powód w 2010 roku poznał swoją obecną partnerkę życiową, z którą zamieszkał w 2014 roku, wyprowadzając się od rodziców. Wtedy urodziła się ich wspólna córka.
/dowód: odpis decyzji ZUS – k. 50 akt, zeznania powoda - k. 69-60 akt i k. 61 akt od 00:13:02 do 00:40:09 oraz k. 113-114 akt i k. 115 akt od 00:30:11 do 00:48:02, zeznania świadka A. T. – k. 112-113 akt i k. 115 akt od 00:06:22 do 00:26:52/
W sierpniu 2016 roku powód miał zaburzenia psychiczne i zachowania spowodowane użyciem alkoholu. W maju 2017 roku powód był konsultowany w szpitalu z uwagi na ból w gardle i w klatce piersiowej.
/dowód: karta informacyjna leczenia szpitalnego – k. 28-30 akt/
W wyniku wypadku z dnia 29 grudnia 2001 roku powód doznał urazu głowy ze złamaniem kości czaszki i stłuczeniem mózgu, czego następstwem były bóle i zawrotu głowy. Ich nasilenie było największe w pierwszym okresie po urazie, potem ich natężenie stopniowo malało. Z neurologicznego punktu widzenia nie doszło do znacznego pogorszenia się jakości życia powoda w ostatnich 10 latach, czy po dacie wyroku w poprzedniej sprawie cywilnej, powód nie doznał nowych krzywd po dacie 15 listopada 2007 roku w aspekcie neurologicznym. W przyszłości nie należy spodziewać się pogorszenia stanu neurologicznego powoda w związku z wypadkiem. Już w 2002 roku rozpoznano u powoda encefalopatię pourazową. Doznany uraz nie spowodował także u powoda niedowładów ani zaburzeń zborności ruchów. U powoda nie można obecnie stwierdzić przedmiotowych objawów organicznego uszkodzenia mózgu. Z dokumentacji medycznej nie wynika, aby po 2007 roku doszło do ujawnienia odległych następstw neurologicznych wypadku. Pomimo, że powód zgłaszał występowanie napadów padaczkowych, dostępna dokumentacja medyczna nie wskazuje, aby powód cierpiał na padaczkę. Nawet ją przyjmując, to nie ma ona bezpośredniego związku przyczynowo-skutkowego z doznanymi w wypadku obrażeniami, albowiem tzw. padaczki pourazowe ujawniają się najczęściej w pierwszych kilku latach po urazie, w związku z tym taki obiektywny związek skutkowy w przypadku padaczki pojawiającej się po wielu latach jest wątpliwy.
/dowód: pisemna opinia biegłego z zakresu neurologii J. R. z dnia 20 kwietnia 2020 roku – k. 133-140 akt, uzupełniająca opinia pisemna biegłego z dnia 20 listopada 2020 roku – k. 178-179 akt, dokumentacja medyczna – k. 28-46 akt/
W aspekcie okulistycznym nie stwierdza się doznanych urazów u powoda. Zgłaszane zaburzenia okulistyczne, odczuwane przez powoda, mogą mieć związek z dolegliwościami natury neurologicznej bądź psychiatrycznej, z jakimi powód się zmaga. To samo dotyczy dolegliwości bólowych i cierpień, zgłaszanych przez powoda. Stan oczu powoda nie ma wpływu na pogorszenie jakości jego życia w okresie ostatnich 10 lat. Nie stwierdza się w badaniu okulistycznym nowych krzywd doznanych przez powoda po dacie 15 listopada 2007 roku. Rokowania okulistyczne co do stanu oczu powoda są pomyślne.
/dowód: pisemna opinia instytutu (...) z zakresu okulistyki z dnia 13 maja 2021 roku – k. 205-212 akt/
W wyniku wypadku z dnia 29 grudnia 2001 roku powód doznał urazu głowy z pęknięciem przewodu słuchowego zewnętrznego lewego, nie wymagającego interwencji chirurgicznej. Dolegliwości bólowe z tym związane mogły utrzymywać się 3-5 dni. W ciągu ostatnich 10 lat jakość życia powoda istotnie nie pogorszyła się. W 2013 roku pojawiły się szumy uszne po stronie lewej i okresowe wycieki ropne z tego ucha. Historia leczenia wskazuje na następujący mechanizm zjawiska – po doznanym w 2001 roku urazie głowy i stłuczeniu mózgu, po 12 latach pojawiły się szumy ucha lewego oraz niedosłuch, powód zaczął na własną rękę stosować patyki do uszu, z których wata pozostawała w uchu, dając wyciek ropny. Po oczyszczeniu ucha przez lekarza ropienie ustawało. Obecnie, pomimo rezygnacji przez powoda z operacji, w uchu lewym nie stwierdza się zmian zapalnych. Pogarszanie się słuchu i szumy uszne związane są z uszkodzeniem tkanki mózgowej po wypadku z 2001 roku. Nowych krzywd dotyczących zdrowia powoda po 2007 roku nie stwierdzono, stan lewego ucha nie pogorszył się, ucho nie wykazuje cech zapalnych, a niedosłuch nie powoduje ograniczenia w życiu codziennym. Rokowanie laryngologiczne co do przyszłości powoda jest dobre.
/dowód: pisemna opinii instytutu (...) z zakresu otolaryngologii z dnia 13 maja 2021 roku – k. 220-222 akt/
U powoda stwierdza się organiczne zaburzenia nastroju i osobowości o mieszanej etiologii, spowodowane głownie skutkami wypadku z dnia 29 grudnia 2001 roku, a także upośledzenie umysłowe w stopniu lekkim oraz zespół zależności alkoholowej w okresie deklarowanej abstynencji. Funkcjonowanie psychologiczne powoda jest zaburzone – występują zaburzenia zachowania pod postacią zachowania agresywnego, powód uczestniczy w terapii dla sprawców przemocy. Skutki urazu czaszkowego z wypadku są istotną przyczyną zaburzeń w sferze afektywnej i behawioralnej powoda. Powód ze względu na doświadczane zaburzenia stanu psychicznego powinien nadal systematycznie leczyć się psychiatrycznie i regularnie przyjmować zalecane leki. Zmiany w sferze emocjonalnej oraz w zachowaniu dodatkowo utrudniają powodowi adaptację w środowisku oraz pełnienie ról społecznych zawodowych i rodzinnych oraz powodują pogorszenie jakości jego życia. W ostatnich 10 latach nie stwierdza się istotnego pogorszenia stanu psychicznego powoda w związku z wypadkiem z 2001 roku. Nie stwierdza się wystąpienia u niego nowych krzywd i skutków wypadku po dacie 15 listopada 2007 roku, albowiem powód wyprowadził się z domu rodzinnego, usamodzielnił się, założył rodzinę, wraz z partnerką wychowuje 3 dzieci. Rokowanie co do uzyskania w przyszłości znaczącej poprawy stanu zdrowia psychicznego powoda jest niepewne. Systematyczne leczenie, powstrzymywanie się od spożywania alkoholu i udział w terapii psychologicznej, mogą zapobiegać pogorszeniu się stanu zdrowia i łagodzić występujące u powoda zaburzenia nastroju i zachowania, ale nie spowodują wyleczenia.
/dowód: pisemna opinii biegłych z zakresu psychiatrii M. J. i z zakresu psychologii T. B. z dnia 25 listopada 2021 roku – k. 242-248 akt/
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o treść dowodów, przeprowadzonych na wniosek obu stron procesu, które zostały uwzględnione w całości. W szczególności odnosi się do treści dowodów z dokumentów, które nie były kwestionowane co formy i treści, stanowiły zatem wiarygodny materiał dowodowy w sprawie. Sąd oparł się na treści załączonych akt innej sprawy cywilnej i ubezpieczeń społecznych, zawnioskowanych przez obie strony procesu, jako dowodów z dokumentów urzędowych. Wreszcie Sąd w pełni oparł się na treści przeprowadzonych w sprawie opinii biegłych i instytutu, albowiem były one jasne, logiczne, oparte na treści dostępnej dokumentacji medycznej i na badaniu powoda, zostały sporządzone zgodnie z aktualnym stanem wiedzy medycznej w badanych dziedzinach. Podnieść należy, że jedynie do pierwszej opinii biegłego neurologa powód zgłosił zarzuty i uwagi, co skutkowało uzupełnieniem tej opinii przez Sąd. W dalszym toku tych czynności żadna ze stron nie zgłosiła już dalszych czy nowych uwag co pozostałych opinii biegłych. W ocenie Sądu ich treść była wystarczająca do wyrokowania w sprawie. W oparciu o te dowody należało dokonać oceny zeznań świadka oraz powoda, przeprowadzone w sprawie, bo o ile Sąd dał im wiarę w zakresie obecnego o wcześniejszego funkcjonowania powoda w życiu codziennym w aspekcie rodzinnym, zawodowym i finansowym, to już w zakresie zgłaszanych dolegliwości i dalszego leczenia Sąd dał wiarę tym dowodom jedynie w tej części, w której znajdowały one potwierdzenie w dokumentacji medycznej czy też treści opinii biegłych, i dotyczy do pozostawania powoda pod dalszym leczeniem. Natomiast zgłaszane przez powoda i świadka dolegliwości zdrowotne i krzywdy powoda, musiały być ocenione przez pryzmat ustaleń i wniosków biegłych i instytutu. W tym zakresie Sąd dał wiarę właśnie treści opinii biegłych, oceniając zeznania powoda czy świadka w tym zakresie, jako mające charakter jedynie subiektywny, nie poparty obiektywnymi czynnikami, i jako nacechowane pewnymi emocjami i nastawieniem skierowanym na uzyskanie korzystnego dla siebie rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie. Innymi słowy, Sąd nie uznał za wiarygodne twierdzeń powoda co do pojawienia się nowych krzywd i nowych przesłanek do dalszego zadośćuczynienia, poza ustalonymi już i ocenionymi w zakresie dotychczasowej kwoty zadośćuczynienia, w poprzednio toczącym się postępowaniu o zapłatę zadośćuczynienia i o ustalenie.
Sąd zważył, co następuje:
W ocenie Sądu odpowiedzialność pozwanego co do samej zasady za wypadek z dnia 29 grudnia 2001 roku musi być bezsporna, w kontekście treści akt sprawy VI C 1176/05, pomimo zgłaszanych na początkowym etapie wątpliwości pozwanego w tym zakresie, i nie wymaga to dalszych rozważań.
Zdaniem Sądu roszczenie powoda o zadośćuczynienie z art. 445 § 1 kc, bo taka była podstawa żądania, było w całości nieuzasadnione. Sąd podziela przytoczone w pozwie stanowisko, wyrażone w dotychczasowym orzecznictwie sądów, że co do zasady pojawienie się nowej krzywdy w związku z danym zdarzeniem, które nie było podstawą dotychczasowych ustaleń faktycznych w poprzednim procesie, i którego nie można było obiektywnie przewidzieć, może być podstawą do zgłoszenia nowego żądania w nowej sprawie cywilnej. Także sama okoliczność tego rodzaju, że w sprawie VI C 1176/05 Sąd oddalił żądanie powoda o ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki przedmiotowego wypadku, nie wyłącza tego, że przy zaistnieniu powyższych przesłanek, poszkodowany jako powód nie może wywodzić nowych skutków prawnych wobec tego samego pozwanego w nowym procesie. Ewentualne bowiem wcześniejsze ustalenie odpowiedzialności pozwanego służyłoby powodowi jako ułatwienie w dowodzeniu związku przyczynowego pomiędzy nową krzywdą czy szkodą a tym samym zdarzeniem, pomimo upływu czasu od niego, w nowym procesie. Brak takiego ustalenia stanowi niejednokrotnie utrudnienie dla powoda w takim dowodzeniu, i tak też należało uznać w niniejszej sprawie. Zdaniem Sądu powód w niniejszej sprawie nie wykazał przesłanki ujawnienia się po dacie wyrokowania w sprawie VI C 1176/05 nowej krzywdy po swojej stronie w związku z wypadkiem z dnia 29 grudnia 2001 roku, i odmienne twierdzenia powoda były jedynie jego subiektywnymi odczuciami i tezami, bez poparcia w przeprowadzonym postępowaniu dowodowym.
W uzasadnieniu powyższego Sąd przede wszystkim, jak nie wyłącznie, kieruje do treści wszystkich opinii biegłych i instytutu, które to opinie jednoznacznie i kategorycznie wskazują na brak nowych urazów czy pogorszenia stanu zdrowia powoda w okresie po dacie wyrokowania w sprawie o zadośćuczynienie i ustalenie, w związku z tym także na brak nowych krzywd, które miałby się pojawić później, w ostatnim badanym okresie. W aspekcie psychologiczno-psychiatrycznym sam powód wskazał, że leczy się od daty wypadku do nadal, jednak jego stan w tym zakresie, choć ma związek z wypadkiem niewątpliwie, nie uległ pogorszeniu. Aspekt psychologiczny był badany we wcześniej toczącym się procesie. W aspekcie okulistycznym i otolaryngologicznym, związanym z odczuwanymi problemami ze słuchem u powoda, podobnie uznano, że nie są to nowe krzywdy po stronie powoda w tej drugiej materii, w zakresie okulistyki stwierdzono brak urazów na tym podłożu, a wskazano na możliwe inne przesłanki poza okulistyczne. Wreszcie w aspekcie neurologicznym wskazać należy, że także on był już przedmiotem oceny Sądu w poprzednio toczącej się sprawie, gdzie m.in. już także ustalono istnienie encefalopatii pourazowej, na którą powoływano się także w sprawie niniejszej, zaś w zakresie padaczki biegły z zakresu neurologii skutecznie zakwestionował takie rozpoznanie obecnie, mając na uwadze treść przedłożonej przez powoda dokumentacji medycznej. Zatrzymując się tu na chwilę zauważyć należy, że faktycznie złożona przez powoda treść czy ilość dokumentacji medycznej, odbiega ilościowo od tego, co wynika z zeznań powoda. Przyjmując, że zgromadzona w aktach sprawy dokumentacja z leczenia powoda po dacie 2007 roku jest pełna i wyczerpująca, potwierdza to tylko tezę, że jednak leczenie powoda po tej dacie nie było konsekwentne, ciągłe, sam powód zeznał choćby o przerwie w leczeniu psychiatrycznym i o okresie, w którym zmagał się z uzależnieniem od alkoholu, co także musiało mieć wpływ na jego aktualny stan zdrowia, nie związany już z ewentualnymi skutkami samego wypadku z 2001 roku. Może to wskazywać także na to, że nie było koniecznym prowadzenie leczenia w szerszym zakresie, a tym samym nie ujawniły się u powoda nowe krzywdy czy zmiany stanu zdrowia, które nie byłby objęte w podstawie rozważań Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie. Reasumując, w ocenie Sądu powód nie wykazał przesłanek do zasądzenia zadośćuczynienia, niejako dalszego czy nowego, w ramach ujawnienia się nowej krzywdy w związku z wypadkiem po dacie wyrokowania w sprawie VI C 1176/05, i skutecznym był zarzut pozwanego powagi rzeczy osądzonej w tym zakresie, w związku z prawomocnym zakończeniem poprzedniego procesu cywilnego w przedmiocie zadośćuczynienia. Nie może być bowiem przedmiotem oceny Sądu w tej sprawie, czy zasądzone wówczas i dodatkowo wypłacone przez pozwanego, zadośćuczynienie w łącznej kwocie 40.000 złotych, jest uzasadnione czy też nie, z racji prawomocnego zakończenia tego poprzedniego procesu. W tym zatem zakresie powództwo podlegało oddaleniu, na podstawie art. 445 § 1 kc a contrario.
Jednocześnie zauważyć należy, że przedmiotem żądania w sprawie zakończonej nie było roszczenie o rentę z tytułu zmniejszenia się widoków na przyszłość powoda w związku z wypadkiem z dnia 29 grudnia 2001 roku, i w tym zakresie nie można było skutecznie podnieść zarzutu powagi rzeczy osądzonej. W tym zakresie, a także w zakresie swoistego odszkodowania, o czym więcej niżej, pozwany podnosił generalny zarzut braku wykazania przesłanek z art. 444 § 2 kc. Zgodnie z jego treścią jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. W tym zakresie powód wywodził roszczenie o rentę z tytułu utraty możliwości pracy zarobkowej.
Odnosząc się do tego roszczenia podnieść należy, że jak ustalono w dacie wypadku powód był jeszcze uczniem szkoły specjalnej, bez zawodu i nie pracował wcześniej, albowiem miał dopiero 17 lat. Bezspornym jest, że na skutek wypadku powód stał się osobą niezdolną do pracy i z tego tytułu uzyskuje rentę socjalną, jako jedyny dochód. A zatem skutki i konsekwencje wypadku zamknęły mu drogę do skutecznego podjęcia pracy zarobkowej, w jakimkolwiek charakterze czy zakresie. Sam fakt tego rodzaju, że powód był i jest osobą upośledzoną w stopniu lekkim, jak to rozpoznali także biegli, powołani do sprawy przez Sąd, i w dacie wypadku nie miał zawodu, nie może obiektywnie wykluczyć tego, że gdyby nie wypadek powód podjąłby pracę zarobkową. Przypomnieć należy, że był on wówczas jeszcze osobą niepełnoletnią, a zatem miał czas na naukę zawodu, odpowiednio do swoich predyspozycji intelektualnych. Nie zdążył tego zrobić z racji wypadku. Można obiektywnie uznać, że gdyby nie wypadek powód podjąłby pracę zarobkową, odpowiednią do swoich możliwości, zatem także stan intelektualny w przypadku powoda, nie był ku temu przeszkodą. Potwierdzeniem tego jest choćby to, że jak zeznał powód, już po wypadku podjął próbę nauki zawodu ślusarza, lecz po poł roku musiał zrezygnować, wyłącznie z uwagi na stan zdrowia. W konsekwencji należy przyznać rację powodowi, że w tym zakresie doszło do zmniejszenia się jego widoków na przyszłość, uzasadniającą rentę, lecz w niższym wymiarze. Brak bowiem było podstaw do przyjęcia, jako wyjściowego, średniego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Mając na uwadze powyższe okoliczności i ustalenia, odnoszące się przede wszystkim do możliwych predyspozycji zawodowych powoda, punktem wyjścia musi być kwota minimalnego wynagrodzenia w danym roku, wprowadzona rozporządzeniami Rady Ministrów w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w danym roku. W ocenie Sądu jest to bowiem ten poziom, możliwy do uzyskania przez każdego, kto do tej pory nie pracował, wchodził dopiero w dorosłe życie i nie posiadał jednocześnie jakiegokolwiek doświadczenia zawodowego. Jednocześnie zatrudnienie powoda chroniło go przez Państwo Polskie w zakresie uzyskania co najmniej minimalnego dopuszczalnego wynagrodzenia za pracę. W konsekwencji na podstawie powszechnie dostępnych danych Sąd przyjął dla potrzeb wyliczenia stosownej renty na przyszłość, kwoty minimalnego wynagrodzenia, począwszy od roku wniesienia pozwu do daty wyrokowania w sprawie, tj. w 2018 roku w kwocie 2.100 złotych brutto czyli 1.530 złotych netto, w 2019 roku – odpowiednio 2.250 i 1.634 złotych, w 2020 roku – 2.600 i 1.920,62 złotych, w 2021 roku – 2.800 i 2.061,67 złotych oraz w 2022 roku – 3.010 i 2.363,56 złotych. W ocenie Sądu uwzględnić przy tym należało kwoty netto, czyli uzyskiwane bezpośrednio do ręki przez pracownika, co daje średnią wysokość kwoty netto z ostatnich 5 lat w wysokości 1.901,97 złotych minimalnego wynagrodzenia za pracę. Z uwagi na to, że od daty wniesienia pozwu do daty wyrokowania w sprawie upłynęło ponad 4 lata, w celu ustalenia rzeczywistej i adekwatnej kwoty renty, należało przyjąć średnią z tego okresu. Ustalona w ten sposób kwota podlegała pomniejszeniu o kwotę uzyskiwanego obecnie przez powoda świadczenia w postaci renty socjalnej, w kwocie 724,40 złotych miesięcznie. Jak bowiem wynika z treści przedłożonej decyzji ZUS, ostatniej aktualnej i wykazanej przez powoda, kwota renty brutto od 2017 roku to 840 złotych miesięcznie podstawy, od której odlicza się kwotę zaliczki na podatek i ubezpieczenie, łącznie 115,60 złotych. Sąd nie uwzględnił dodatkowego zajęcia egzekucyjnego w kwocie 210 złotych, albowiem jest to okoliczność, do której doprowadził powód, co spowodowało, że powód uzyskuje realnie niższe świadczenie. Jednocześnie uwzględnienie także tej kwoty, co powodowałoby w konsekwencji obniżenie ustalonego wyżej średniego wynagrodzenia minimalnego o niższą kwotę, niż przysługująca formalnie powodowi, było niczym nieuzasadnioną korzyścią dla powoda, i jednocześnie nieuzasadnionym obciążeniem pozwanego. Wobec tego ostatecznie kwota renty miesięcznej z tytułu zmniejszenia widoków na przyszłość to kwota 1.177,57 złotych (1.901,97 – 724,40), którą Sąd zasądził w punkcie 2 wyroku, wraz z odsetkami od miesiąca następującego po miesiącu wniesienia pozwu, na podstawie art. 444 § 2 kc oraz art. 455 i 481 kc.
Jednocześnie powód sformułował także roszczenie o odszkodowanie z tytułu zmniejszenia się widoków na przyszłość. W tym zakresie powód powołał się na przepisy art. 444 § 2 kc z odniesieniem także do kwoty niejako utraconego zarobku, poprzez porównanie średniego wynagrodzenia w gospodarce narodowej i kwoty uzyskiwanej renty socjalnej. Słusznie pozwany podniósł, że tak sformułowane żądanie może rodzić wątpliwości co do postawy faktycznej i prawnej, jednakże także sam pozwany to zauważył, podnosząc zarzut przedawnienia, i tak też ocenił to Sąd, że w tym zakresie było to de facto żądanie zasądzenia skapitalizowanej renty za okres do dnia wniesienia pozwu. Na to wskazuje sformułowanie żądania w zakresie zmniejszenia się widoków na przyszłość, i przyjęta tożsama, jak przy rencie na przyszłość, metodologia wyliczenia tego roszczenia. Sąd, powołując się na wyżej wskazane rozważania, co do zasady uznał z podobnych czy tych samych względów, także to roszczenie w części swojej wysokości za zasadne, albowiem w sytuacji powoda w tym zakresie co do zasady nie zmieniło się nic, w porównaniu ze stanem od 2018 roku, poza jedynie kwotą uzyskiwanej renty socjalnej. Podobnie jak w okresie od daty wniesienia pozwu, także i wcześniej po wypadku, występowała i utrzymywała się okoliczność zmniejszenia widoków powoda na przyszłość, związana z możliwością zarobkowania, albowiem do tego ograniczało się roszczenie o rentę w obu postaciach.
W tym zakresie Sąd, po pierwsze, uwzględnił zarzut pozwanego przedawnienia tego roszczenia powoda w części, na podstawie art. 118 kc, tj. za okres sprzed 3 lat, licząc do daty wniesienia pozwu, albowiem fakt skumulowania roszczenia o rentę, nie zmienia jej charakteru, jako roszczenia okresowego, i mając na uwadze okoliczności niniejszej sprawy i znaczny upływ czasu od daty wypadku, a także fakt istniejącego już rozstrzygnięcia innego Sądu na kanwie tego samego wypadku z udziałem tych samych stron procesu, podniesienie tego zarzutu było uzasadnione i nie stanowiło nadużycia prawa wobec powoda. Zatem do rozstrzygnięcia i rozliczenia pozostał okres od maja 2015 roku do kwietnia 2018 roku włącznie (pozew wniesiony w maju 2018 roku). Analogicznie, jak w przypadku wyliczenia renty z punktu 2 wyroku, Sąd wziął pod uwagę kwoty netto minimalnego wynagrodzenia za pracę za dany rok minus kwotę uzyskanego w tym samym okresie świadczenia renty socjalnej, co przedstawia się następująco: w 2015 roku okres 8 miesięcy, od maja, x 1.286,16 złotych minimalnego wynagrodzenia netto = 10.289,28 złotych; 8 x 640 złotych ówczesnej kwoty renty socjalnej = 5.120 złotych; po wzajemnych odjęciu kwota 5.169,28 złotych. Rok 2016 – 12 miesięcy x 1.355,69 złotych netto minimalnego wynagrodzenia = 16.268,28 złotych; 12 x 640 złotych renty socjalnej = 7.680 złotych; po wzajemnym odjęciu kwota 8.588,28 złotych. Rok 2017 – 12 x 1.459,48 złotych minimalnego wynagrodzenia = 17.513,76 złotych; styczeń i luty kwota renty socjalnej po 640 złotych, za pozostałe 10 miesięcy po 724,40 złotych, łącznie 8.524 złotych; po rozliczeniu kwota 8.989,76 złotych; Rok 2018 – 4 miesiące x 1.530 złotych netto minimalnego wynagrodzenia = 6.120 złotych; 4 x 724,40 złotych renty socjalnej = 2.897,60 złotych, co po rozliczeniu daje kwotę 3.222,40 złotych za pozostały okres czterech miesięcy 2018 roku. Łącznie kwota skapitalizowanej renty to kwota 25.969,72 złotych, którą Sąd zasądził w punkcie 1 wyroku, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia następującego po dniu doręczenia pozwu, na podstawie art. 444 § 2 kc oraz art. 455 i 481 kc.
W pozostałej części, w zakresie roszczenia o zadośćuczynienie w całości, oraz roszczenia o rentę ponad kwoty zasądzone i poza dalszy okres odsetkowy, Sąd powództwo oddalił, jako nieuzasadnione i zawyżone (punkt 3 wyroku).
O kosztach procesu Sąd orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, na podstawie art. 98 i 99 kpc, w brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia pozwu. Mając na uwadze wysokość zgłoszonych roszczeń a kwotę uwzględnioną przez Sąd w niniejszej sprawie wskazać należy, że jedynie nieznacznie, bo tylko w 3 % procentach roszczenie powoda zostało w sprawie uwzględnione jako uzasadnione. Z tego względu Sąd na podstawie wyżej wskazanych przepisów oraz na podstawie rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych obciążył i zasądził od powoda na rzecz pozwanego koszty procesu w postaci kosztów zastępstwa procesowego pozwanego w stawce minimalnej, w całości (punkt 4 wyroku). Podnieść bowiem należy, że zwolnienie od kosztów sądowych nie zwalnia strony od obowiązku pokrycia kosztów procesu, poniesionych przez drugą stronę. W ocenie Sądu w tym zakresie brak było podstaw do zastosowania art. 102 kpc, mając na uwadze to, że powód reprezentowany przez fachowego pełnomocnika z wybory, skierował do Sądu roszczenie, które prawie w całości Sąd uznał za nieuzasadnione, zgłaszając wygórowane żądania kwotowe. Sama zła sytuacja majątkowa powoda nie uprawnia do zastosowania przywileju z komentowanego przepisu art. 102 kpc, a w sprawie nie występowały okoliczności szczególne.
Na podstawie art. 113 ust. 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych z dnia 28 lipca 2005 roku Sąd zdecydował o ściągnięciu od powoda z zasądzonego w wyroku świadczenia nieopłaconych kosztów sądowych, w postaci kosztów opinii biegłych, których powołanie nastąpiło na wniosek tej strony procesu, a zatem koszty te zostały wywołane żądaniem powoda (punkt 5 wyroku). W pozostałym zakresie Sąd nie obciążał powoda kosztami sądowymi (punkt 6 wyroku).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację: Rafał Szurka
Data wytworzenia informacji: