I C 941/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2021-09-27

Sygn. akt: I C 941/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 sierpnia 2021 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Wojciech Rybarczyk

Protokolant:

Sekretarz sądowy Joanna Dudzińska

po rozpoznaniu w dniu 12 sierpnia 2021 r. w Bydgoszczy

sprawy z powództwa T. P.

przeciwko R. P. (1)

o zapłatę

1.  Powództwo oddala.

2.  Zasądza od powoda T. P. na rzecz pozwanego R. P. (1) kwotę 500 zł (pięćset złotych 00/100) z tytułu zwrotu części kosztów procesu.

3.  Nie obciąża powoda pozostałą częścią kosztów procesu poniesionych przez pozwanego.

4.  Zasądza od Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Bydgoszczy na rzecz adwokat M. J. kwotę 3600 zł (trzy tysiące sześćset złotych 00/100) powiększoną o należną stawkę podatku od towarów i usług z tytułu zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu.

SSO Wojciech Rybarczyk

Sygn. akt I C 941/19

UZASADNIENIE

Powód T. P., po ostatecznym sprecyzowaniu swojego roszczenia, domagał się zasądzenia od pozwanego R. P. (1) na swoją rzecz kwoty 12 500 zł z tytułu zachowku, a także kwoty 150 000 zł tytułem zwrotu poczynionych przez powoda nakładów na rozbudowę domu. Nadto powód domagał się zasądzenia od Skarbu Państwa kosztów zastępstwa adwokackiego- nieopłaconej pomocy prawnej z urzędu na rzecz pełnomocnika powoda.

Postanowieniem z dnia 22 stycznia 2020r. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy zwolnił powoda od kosztów sądowych w całości, a także orzekł o ustanowieniu dla powoda pełnomocnika z urzędu. /k.24./

W odpowiedzi na pozew R. P. (1) domagał się oddalenia powództwa o zachowek po ojcu H. P. zmarłym 9 lipca 1994r. z uwagi na przedawnienie oraz oddalenie powództwa o zwrot nakładów na zabudowany przez powoda dom w kwocie 150 000 zł. Powód wniósł również o zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazano, że spadkodawcy stron: zmarły 9 lipca 1997r. ojciec H. P. oraz zmarła 12 czerwca 2001r. matka W., pozostawili 4 synów i 2 córki. W małżeńskiej wspólności majątkowej posiadali niezabudowaną nieruchomość rolną położoną w B. obejmującą dz. 128/4 o pow. 0,2900 ha, zapisaną w KW (...). Do odrębnej własności majątkowej ojca stron procesu należała nieruchomość zapisana w KW (...) SR w Żninie, obejmująca działki nr (...)- rolną o pow. 0,3000 ha i działkę nr (...) o powierzchni 0,1296 ha zabudowaną budynkami gospodarczymi i domem mieszkalnym z dobudowaną przez ojca kuchenką i pokojem- które po swoim rozwodzie odpłatnie zamieszkiwał powód.

Wyjaśniono również, że Sąd Rejonowy w Żninie w dniu 3 września 1997r. orzekł, że spadek po H. P. zmarłym 9 lipca 1994r. na podstawie testamentu nabył R. P. (1) oraz jego żona. Pozwany wskazał ponadto, że na podstawie testamentu W. P. (1), z dnia 19 lipca 1994r. powód został przez swoją matkę wydziedziczony, a na spadkobierców wraz z żoną K. P. został powołany pozwany. Powyższe rozrządzenie zostało następnie zmienione w testamencie z dnia 28 sierpnia 1996r. Na jego podstawie, całość spadku po matce W. P. (1) miał odziedziczyć powód.

Podsumowując pozwany wyjaśnił, że T. P. wraz z córką S. P. zamieszkiwali wspólnie w jednej nieruchomości należącej do pozwanego i jego żony. Dodał, iż na podstawie wyroku Sądu Rejonowego w Żninie zobowiązano powoda i jego córkę do opróżnienia i wydania właścicielom zajmowanych pomieszczeń. Powyższe było konsekwencją niewywiązywania się powoda z warunków zawartej w dniu 17 sierpnia 2009r. ugody sądowej.

W dalszym toku procesu strony podtrzymały swoje stanowiska w sprawie.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód i pozwany są rodzeństwem. Ich ojciec- H. P., zmarł 9 lipca 1994r.,a matka- W. P. (1), zmarła 12 czerwca 2001r. Poza powodem i pozwanym, spadkodawcy mieli jeszcze dwóch synów i dwie córki.

Odrębną własność majątkową ojca powoda stanowiła nieruchomość położona w B., zapisana w księdze wieczystej nr (...).

Za życia rodziców stron procesu, ojciec powoda- H. P. w dniu 17 listopada 1980r. otrzymał zezwolenie na rozbudowę domu, która polegała na wybudowaniu dwóch pokoi, kuchni oraz łazienki. Inwestorem był ojciec powoda i pozwanego.

Sąd Rejonowy w Żninie w dniu 3 września 1997r. orzekł, że spadek po H. P. zmarłym 9 lipca 1994r. na podstawie testamentu nabył R. P. (1) oraz jego żona- K. P.- każdy z nich w ½ części spadku. W związku z powyższym małżonkowie R. P. (1) (pozwany w tut. procesie) wraz z K. P. przejęli w małżeńskiej wspólności majątkowej całą nieruchomość zabudowaną objętą księgą wieczystą nr (...) prowadzoną przez Sąd Rejonowy w Żninie oraz udział do połowy (¼+ ¼) we współwłasności z matką W. P. (1) nieruchomości objętej księga wieczystą nr (...) prowadzoną przez Sąd Rejonowy w Żninie.

/ okoliczności bezsporne/ a nadto dowód z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Żninie ( sygn. I Ns 220/97 ); odpis księgi wieczystej nr (...), k.50-50v; zawiadomienie Sądu Rejonowego – IV Wydziału Ksiąg Wieczystych w Ż. o dokonanym wpisie, k. 51; dokumentacja techniczna stanowiąca załącznik do akt sprawy; e-protokół rozprawy z dnia 12 sierpnia 2021r., zeznania powoda, k. 97.

W. P. (1) (matka stron procesu) w swoim testamencie notarialnym z dnia 19 lipca 1994r. sporządzonym w Kancelarii Notarialnej L. T. (rep. A- (...)) wydziedziczyła syna T. P. (powoda) i powołała na spadkobierców R. P. (1) (pozwanego) i jego żonę K. P..

DOWÓD: wypis aktu notarialnego z 19 lipca 1994r. rep. A nr 2682/1994, k. 52-52v.

Postanowieniem Sądu Rejonowego w Żninie z dnia 24 kwietnia 2003r. orzeczono, iż spadek po W. P. (2) z domu K., zmarłej 12 czerwca 2001r. w Ż. na podstawie testamentu notarialnego z dnia 27 sierpnia 1996r. nabył T. P. (powód) w całości.

DOWÓD: postanowienie Sądu Rejonowego w Żninie z dnia 24 kwietnia 2003r., k. 51.

Konsekwencją powyższego była zmiana w zakresie udziałów własności dotyczących działki nr (...) o powierzchni 9,2900 ha zapisanej w księdze wieczystej nr (...). Miejsce W. P. (1) w prawie własności zajął powód.

DOWÓD: zawiadomienie o zmianie z dnia 10 marca 2004r., k. 54.

Na podstawie umowy sprzedaży z dnia 29 października 2008r. T. P., K. P., R. P. (1) zbyli na rzecz Z. K. i B. K. swoje udziały dotyczące w/w nieruchomości. Cena sprzedaży za nabywaną nieruchomość została przez strony ustalona na kwotę 5000 zł. Pozwany wraz z żoną otrzymali po 1250 zł każdy, a powód dostał 2500 zł.

DOWÓD: wypis aktu notarialnego z dnia 29 października 2008r., k. 55-57.

Powód wraz ze swoją córką S. P. odpłatnie zamieszkali w budynku stanowiącym własność pozwanego i jego żony K. P.. Dla pozwanego wspólne zamieszkiwanie z bratem stanowiło nadmierną uciążliwość (powód nie płacił podatku od nieruchomości, nie zachowywał czystości oraz palił w piecu niewłaściwymi materiałami). Z tej przyczyny, pozwany w dniu 10 marca 2009r. złożył do Sądu Rejonowego w Żninie pozew, w którym domagał się wydania wyroku eksmisji T. P.. W toku procesu (sygn. akt I C 36/09) pomiędzy stronami została zawarta ugoda sądowa, na podstawie której T. P. zobowiązał się płacić podatek od nieruchomości. W przypadku niewywiązania się w/w obowiązku, pozwany miał płacić kwotę 50 zł na rzecz R. i K. P. w terminie 14 dni po upływie terminu zapłaty raty podatku od nieruchomości. Powód nie respektował postanowień w/w ugody.

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Żninie z dnia 30 grudnia 2011r. nakazano T. P. (powodowi w tut. procesie) i S. P., by wraz z rzeczami ich prawa reprezentującymi opróżnili i wydali powodom- R. P. (1) i K. P. zajmowane pomieszczenia w budynku stojącym na nieruchomości położonej w B. zapisanej w księdze wieczystej nr KW (...). Powyższy wyrok został utrzymany w mocy przez Sąd Okręgowy w Bydgoszczy w dniu 21 czerwca 2012r.

DOWÓD: ugoda sadowa z 17 sierpnia 2009r. znajdująca się w aktach sprawy o sygnaturze I C 36/09; wyrok Sadu Rejonowego w Żninie z dnia 30 grudnia 2011r., k. 60-61; wyrok Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 21 czerwca 2012r., k. 62.

Powyższy stan faktyczny Sądu ustalił na podstawie zgromadzonych w sprawie dokumentów, które nie były kwestionowane przez strony procesu. Sąd nie znalazł również podstaw, aby kwestionować ich autentyczności z urzędu. Za ich wiarygodnością świadczy nadto fakt, że część z nich stanowi ksero wydanych w innych postępowaniach orzeczeń i decyzji sądowych.

Ustalając sporne fakty w sprawie Sąd posłużył się również zeznaniami świadka D. C., a także zeznaniami powoda. Świadek z powodu znacznego upływu czasu nie pamiętał szeregu istotnych okoliczności tej sprawy. Wskazał, iż pomagał powodowi w pracach naprawczych komina. Nie pamiętał natomiast, jakie otrzymał za to wynagrodzenie. Ograniczył się jedynie do stwierdzenia, że ”nie była to duża kwota”. D. C. zeznał również, że „powód robił dobudówkę”, po czym stwierdził, że nie wie kto ją wykonał. Świadek więc sam sobie przeczy. Trudno zatem te uznać jego zeznania w tym zakresie za wiarygodne. Powyższa ocena doprowadziła Sąd do przekonania, że zeznania tego świadka nie były przydatne dla ustalenia kwestii spornych tej sprawy.

Oceniając zeznania powoda wskazać trzeba, że nie były one wartościowe dla ustalenia stanu faktycznego w niniejszej sprawie. Przedstawione przez niego okoliczności nie zostały przez powoda uwiarygodnione jakimkolwiek dokumentem. Twierdził m.in., że w czasie dokonywania rozbudowy przedmiotowej nieruchomości był zatrudniony i posiadał pieniądze na pokrycie kosztów jej realizacji. Do akt niniejszej sprawy nie przedłożył ani umowy o pracę, z której wynikałby fakt zatrudnienia oraz wysokość osiąganych zarobków. Nie zdołał również wykazać, że posiadał oszczędności pozwalające na realizację rozbudowy spornej nieruchomości. Warto również wskazać, że nawet jeśli powód był wykonawcą przedmiotowych robót, to nadal fakt ten nie świadczy o tym, że poniósł on jakiekolwiek koszty- tym bardziej, że wyniosły one 150 000 zł. Twierdzenia powoda o tym, że to on ponosił wydatki związane z rozbudową domu pozostają również w sprzeczności z przeprowadzonymi w sprawie dowodami z dokumentów – dokumentacji technicznej – z której jednoznacznie wynika, że inwestorem był ojciec powoda.

Sąd pominął dowód z opinii biegłego uznając, że jego przeprowadzenie jest zbędne dla rozstrzygnięcia sporu, a także że zmierza do niepotrzebnego przedłużenia postępowania w tej sprawie. Na tej samej podstawie Sąd pominął dowód z zeznań świadków: R. W., D. K., R. P. (2), E. P., W. W., S. W. oraz M. K.. Przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków było w ocenie sądu całkowicie bezcelowe wobec treści dowodów z dokumentów z których wynikało, że inwestorem był ojciec powoda jaki również wobec treści zeznań samego powoda, w których nie był on w stanie wskazać konkretnych nakładów i ich wartości ograniczając się do stwierdzenia, że wartość nakładów szacuje na 150 tysięcy złotych. W tej sytuacji w ocenie Sądu przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego było także zbędne albowiem zgromadzony materiał dowodowy nie dawał podstaw do uznania, że powód dokonywał nakładów na nieruchomość

Sąd zważył, co następuje:

Oba roszczenia powoda należało oddalić.

Powód w stosunku do pozwanego R. P. (1) wystosował dwa roszczenia. Pierwsze dotyczyło zasądzenia na rzecz powoda kwoty 12 500 zł tytułem należnego zachowku, a drugie zasądzenia kwoty 150 000 zł tytułem nakładów na nieruchomość należącą do pozwanego.

Przechodzą do pierwszego żądania Sąd wskazuje, iż celem instytucji zachowku jest ochrona interesów majątkowych najbliższych członków rodziny wymienionych w art. 991 § 1 k.c. przez zapewnienie im (czasami nawet wbrew woli spadkodawcy) roszczenia pieniężnego odpowiadającego określonemu w powołanym przepisie ułamkowi wartości udziału w spadku, który by im przypadł przy dziedziczeniu ustawowym. W myśl art. 991 § 1 k.c. do zachowku uprawnieni są zstępni, małżonek i rodzice spadkodawcy, o ile byliby oni powołani do spadku z ustawy. Zasadą jest, że wartość zachowku wynosi połowę wartości udziału, który odziedziczyłby uprawniony przy dziedziczeniu z ustawy.

Zgodnie z art. 991 § 2 k.c., jeżeli uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, bądź w postaci zapisu, przysługuje mu przeciwko spadkobiercy roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia.

Niewątpliwie powód należał do kręgu osób uprawnionych do zachowku. Wskazać przy tym trzeba, że w myśl art. 1007 k.c. roszczenia uprawnionego z tytułu zachowku oraz roszczenia spadkobierców o zmniejszenie zapisów zwykłych i poleceń przedawniają się z upływem lat pięciu od ogłoszenia testamentu. Ustalony stan faktyczny przedmiotowej sprawy jednoznacznie wskazuje, iż ojciec powoda zmarł 9 lipca 1994r., a matka 12 czerwca 2001r. Od tych dat do wniesienia przez powoda niniejszego pozwu, co nastąpiło 14 sierpnia 2019r., minęło odpowiednio: 27 i 20 lat. Powyższy, 5-letni termin został zatem znacznie przekroczony, a to wyklucza skuteczne dochodzenie przez powoda zachowku. Niezależnie od tego, godzi się również zauważyć, iż powód poza wskazaniem kwoty 12 500 zł, której zasądzenia domagał się od pozwanego, nie przedstawił żadnych dowodów, na podstawie których dokonał wyliczenia tejże kwoty. Przyjęta przez niego wartość nieruchomości, którą oszacował na 150 000 zł nie mogła stanowić podstawy wydania merytorycznej decyzji sądowej. Wobec powyższych ustaleń powództwo o zachowek z uwagi na upływ 5-letniego terminu należało oddalić.

Przechodząc do drugiego roszczenia powoda dotyczącego zasadzenia od pozwanego kwoty 150 000 zł tytułem poniesionych na nieruchomości należącej do pozwanego i jego żony nakładów, Sąd wskazuje, co następuje.

W rozpoznawanej sprawie konieczne było ustalenie na podstawie jakiego stosunku prawnego powód korzystał z nieruchomości należącej do jego ojca, a następnie jego brata (pozwanego). Niezbędne dla rozstrzygnięcia sporu było również wyjaśnienie, w ramach jakiego stosunku prawnego powód poczynił na niej nakłady, których zwrotu domaga się w niniejszej sprawie. Kwestia ta ma doniosłe znaczenie z tej przyczyny, że jak zaznaczył Sąd Najwyższy w uchwałach z dnia 30 września 2005 r. III CZP 50/05 (OSNC 2006/3/40, LEX nr 155320) oraz z dnia 10 maja 2006 r. III CZP 11/06 (OSNC 2007/3/38, LEX nr 180647) nie ma uniwersalnego, abstrakcyjnego modelu roszczenia o zwrot nakładów, który byłby możliwy do zastosowania w każdej sprawie, w której zgłoszono to roszczenie. Ze względu na odmienność zarówno stosunków stanowiących podstawę roszczenia o zwrot nakładów, jak i motywów legislacyjnych dotyczących tych uregulowań, wszelkie uogólnienia co do charakteru tego roszczenia: rzeczowego czy obligacyjnego muszą być zawodne i dlatego powinno być ono oceniane w kontekście poszczególnych instytucji prawa cywilnego, z których wynika.

W sprawie o zwrot nakładów zawsze zatem należy na wstępie ustalić na podstawie jakiego stosunku prawnego czyniący nakłady posiadał nieruchomość i dokonywał nakładów. Jeżeli z właścicielem łączyła go jakaś umowa, należy określić jej charakter oraz to, czy w uzgodnieniach stron uregulowano sposób rozliczenia nakładów. Jeżeli takie uzgodnienia były, one powinny być podstawą rozliczenia nakładów, chyba że bezwzględnie obowiązujące przepisy Kodeksu cywilnego normujące tego rodzaju umowę przewidują inne rozliczenie nakładów, wtedy te przepisy powinny mieć zastosowanie, podobnie jak w sytuacji, gdy umowa stron nie reguluje w ogóle rozliczenia nakładów. We wszystkich tych przypadkach do roszczenia o zwrot nakładów nie mają zastosowania przepisy art. 224-226 k.c. ani art. 405 k.c., a jedynie postanowienia umowy stron lub przepisy szczególne regulujące rozliczenie nakładów w danym stosunku prawnym. Natomiast jeżeli stosunek prawny, na gruncie którego dokonano nakładów, nie reguluje ich rozliczenia, wówczas, zgodnie z art. 230 k.c., mają odpowiednie zastosowanie przepisy art. 224-226 k.c. Przepisy te mają też zastosowanie wprost, gdy nakłady dokonywane były bez wiedzy czy zgody właściciela, a więc nie na podstawie umowy z nim zawartej. Dopiero wówczas, gdy okaże się, że umowa stron, ani przepisy regulujące dany stosunek prawny nie przewidują sposobu rozliczenia nakładów, jak również nie ma podstaw do stosowania wprost lub odpowiednio art. 224-226 k.c., zastosowanie znajdzie art. 405 k.c., bowiem przepisy art. 224-226 k.c. mają charakter szczególny wobec art. 405 k.c. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 13 września 2013 r., I ACa 603/11, LEX nr 1372255).

W przedmiotowej sprawie powód nie był wstanie wskazać na jakiej podstawie prawnej miał dokonywać rozbudowy domu, którego nie był właścicielem. W tej sytuacji jako ewentualną podstawę jego żądań można wskazać wyłącznie przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu. Jednak w ocenie Sądu powód wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi nie wykazał, że to on dokonał rozbudowy domu ani jaka była wartość poczynionych rzekomo przez niego nakładów na tą rozbudowę.

Z przeprowadzonego postępowania dowodowego jasno wynika, że pozwolenie na rozbudowę domu otrzymał ojciec powoda- H. P.. Istnieje zatem prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że był on również inwestorem przedmiotowej inwestycji. Dodać nadto trzeba, że wskazaną w pozwie kwotę 150 000 zł powód oszacował, jak sam stwierdził „plus minus”. Nie dołączył on żadnych rachunków, faktur, ani innych dokumentów, które świadczyłyby o poniesieniu deklarowanych nakładów. Podkreślić również należy, że powód sam nie pamięta, kiedy rozbudowa była dokonana- przypuszczał jedynie, że mogła nastąpić w latach 70. Tymczasem do akt sprawy zostały dołączone dwa dokumenty techniczne, z których wynika, że rozbudowa domu miała miejsce w latach 80 tych. Projekt techniczny sporządzony został bowiem w październiku 1980 r a więc dopiero po tej dacie możliwe było rozpoczęcie prac budowalnych (wcześniejsza dokumentacja dotyczy inwentaryzacji budynku).

Dodać przy tym trzeba, że powód mieszkał w wybudowanej części domu wraz ze swoją córką. W związku z niepłaceniem podatku od tej nieruchomości, a także z powodu uprzykrzania pozwanemu i jego żonie życia w inny sposób, na podstawie wyroku sądowego powód został zobowiązany do opuszczenia zajmowanych pomieszczeń. Taka postawa powoda czyni uzasadnionym stwierdzenie, że powód nie dbał o nieruchomość należącą początkowo do jego ojca, a następnie brata R. P. (1). Z tego też względu trudno uznać za wiarygodne, że mógł on poczynić nakłady na w/w nieruchomość w deklarowanej kwocie 150 000 zł, skoro w żaden sposób nie dbał o utrzymanie jej w należytym stanie.

Zgodnie z ogólną zasadą rozkładu ciężaru dowodu wyrażoną w art. 6 k.c. to strona, która z określonych faktów wywodzi dla siebie korzystne skutki prawne jest zobowiązania do ich wykazania. Powód na potwierdzenie swojego żądanie nie przedstawił żadnych wiarygodnych dowodów. Stan faktyczny w niniejszej sprawie był możliwy do ustalenia jedynie na podstawie dołączonych przez pozwanego dokumentów. Z tego też względu stwierdzić trzeba, że powód nie zdołał wykazać również wysokości dochodzonego roszczenia.

Mając powyższe uwagi na względzie, wobec nieudowodnienia powództwa w zakresie poczynionych nakładów na nieruchomości pozwanego, powództwo należało oddalić.

O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie 2 i 3 wyroku na podstawie art. 102 k.p.c. Zgodnie z jego treścią, w wypadkach szczególnie uzasadnionych Sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów lub nie obciążyć jej w ogóle kosztami. Natomiast według art. 98 §1 k.p.c. strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Decydujące znaczenie dla obowiązku zwrotu kosztów procesu ma jego wynik, zaś wyjątek od powyższej ogólnej zasady przewiduje art.102 k.p.c., który pozwala w szczególnie uzasadnionych wypadkach na zasądzenie od strony przegrywającej tylko część kosztów lub nie obciążanie jej w ogóle kosztami.

Określone art. 102 k.p.c. przesłanki, obejmujące wystąpienie w sprawie wypadków szczególnie uzasadnionych, należy rozumieć w ten sposób, iż dotyczy to sytuacji, w których zasądzenie kosztów na rzecz wygrywającego przeciwnika w całości, a nawet w części, byłoby sprzeczne z powszechnym odczuciem sprawiedliwości oraz zasadami współżycia społecznego. Istotne w tym zakresie są zatem okoliczności związane z przebiegiem sprawy - charakterem zgłoszonego roszczenia, jego znaczenia dla strony, subiektywnym przekonaniem o zasadności roszczenia, przedawnieniem roszczenia oraz leżącymi poza procesem np. związane z sytuacją majątkową i życiową strony. Ocena, czy takie wypadki wystąpiły w konkretnej sprawie należy do Sądu, który powinien dokonać jej w oparciu o całokształt okoliczności sprawy, przy uwzględnieniu zasad współżycia społecznego. Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, zastosowanie wobec powoda omawianego przepisu jest uzasadnione z uwagi na subiektywne przekonanie powoda o zasadności jego roszczenia, które wynikało z jego subiektywnego poczucia krzywdy. Dodatkowo podkreślić trzeba, że powód w toku procesu korzystał z pomocy pełnomocnika ustanowionego z urzędu. Z tych względów obciążanie powoda kosztami procesu poniesionymi przez pozwanego- w pełnej wysokości byłoby niesprawiedliwe.

W pkt 4 wyroku, Sąd zasądził od Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Bydgoszczy na rzecz adw. M. J. kwotę 3600 zł zgodnie z § 8 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu.

SSO Wojciech Rybarczyk

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Tuchalska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację:  Wojciech Rybarczyk
Data wytworzenia informacji: