I C 1086/21 - zarządzenie, wyrok, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2023-10-18




Sygn. akt I C 1086/21



WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ


Dnia 18 października 2023 roku


Sąd Okręgowy w Bydgoszczy I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący Sędzia Daniel Sobociński

Protokolant stażysta Katarzyna Betka

po rozpoznaniu na rozprawie 4 października 2023 roku

sprawy z powództwa K. B.

przeciwko pozwanemu Telewizji (...) S.A. z siedzibą w W.

o ochronę dóbr osobistych

orzeka:

zobowiązuje pozwanego do opublikowania w terminie 7 dni od dnia uprawomocnienia się wyroku, oświadczenia o treści: Telewizja (...) S.A. przeprasza K. B. za to, że w artykule opublikowanym na portalu (...), a następnie wielokrotnie powielanym w materiałach prezentowanych na tym portalu oraz w mediach społecznościowych, podano nieprawdziwe informacje na temat K. B. i przypisano mu zachowania o charakterze bezprawnym, co poddało w wątpliwość uczciwość K. B. i stworzyło nieprawdziwe wrażenie, że jest on zaangażowany w działania przestępcze. Telewizja (...) S.A. ubolewa, że naruszyła w ten sposób dobra osobiste K. B. w postaci czci i dobrego imienia”,

oświadczenie o treści wskazanej w punkcie 1 wyroku ma być umieszone na nieprzerwany czas 48 godzin:

a) w witrynie internetowej (...) na głównej stronie ( (...) ), w wyraźnie widocznym miejscu, powyżej linii łamania strony, na białym tle o rozmiarach nie mniejszych niż 900 x 500 pikseli, przy czym oświadczenie powinno być otoczone ramką koloru czarnego, o szerokości nie mniejszej niż 3 pkt, sporządzone czcionką Times New Roman w rozmiarze 20, w kolorze czarnym, oświadczenie ma być zamieszczone bez zastosowania jakichkolwiek zabiegów umniejszających znaczenie, rangę i powagę opublikowanego tekstu, zwłaszcza bez jakichkolwiek komentarzy przy złożonym oświadczeniu,

b) na profilu (...) na portalu T. ( (...) ) i utrzymywanie jako wpis na samej górze konta przez co najmniej 48 godzin (jako tzw. przypięty tweet), z tym zastrzeżeniem, że oświadczenie ma zostać opublikowane jako plik zdjęciowy (przy zastosowaniu opcji dodawania zdjęcia) i ma zostać dołączone do wpisu (nowego tweeta) o wyłącznej treści: PRZEPROSINY DLA K. B.. Oświadczenie ma być sporządzone na białym tle, czcionką Times New Roman w rozmiarze 20, w kolorze czarnym. Zarówno treść posta, jak i oświadczenie mają być opublikowane bez zastosowania jakichkolwiek zabiegów umniejszających znaczenie, rangę i powagę opublikowanego tekstu, zwłaszcza bez jakichkolwiek komentarzy oraz z pominięciem emotikonów,

c) na profilu (...) na portalu F. ( (...) ) i utrzymywane jako wpis na samej górze konta przez co najmniej 48 godzin (z użyciem funkcji przypiętego posta). Oświadczenie ma być opublikowane bez zastosowania jakichkolwiek zabiegów umniejszających znaczenie, rangę i powagę opublikowanego tekstu, zwłaszcza bez jakichkolwiek komentarzy oraz z pominięciem emotikonów,

zasądza od pozwanego na rzecz powoda 10.000,00 zł (dziesięć tysięcy) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 5 października 2021 roku do dnia zapłaty,

zasądza od pozwanego na rzecz powoda 3.620,00 zł (trzy tysiące sześćset dwadzieścia) tytułem zwrotu kosztów procesu, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od daty uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

Sędzia Daniel Sobociński





Sygn. akt I C 1086/21

UZASADNIENIE

Powód K. B. wniósł do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy powództwo przeciwko pozwanemu Telewizji (...) S.A. z siedzibą w W., w którym domagał się zobowiązania pozwanego do opublikowania w terminie 7 dni od daty uprawomocnienia się wyroku oświadczenia o treści Telewizja (...) S.A. przeprasza K. B. za to, że w artykule opublikowanym na portalu (...), a następnie wielokrotnie powielanym w materiałach prezentowanych na tym portalu oraz w mediach społecznościowych, podano nieprawdziwe informacje na temat K. B. i przypisano mu zachowania o charakterze bezprawnym, co poddało w wątpliwość uczciwość K. B. i stworzyło nieprawdziwe wrażenie, że jest on zaangażowany w działania przestępcze. Telewizja (...) S.A. ubolewa, że naruszyła w ten sposób dobra osobiste K. B. w postaci czci i dobrego imienia”. Sposób publikacji oświadczenia i mediów, w których miało zostać opublikowane, szczegółowo w żądaniu pozwu zostało opisane. Ponadto powód domagał się zasądzenia od pozwanego na swoją rzecz 10.000,00 zł, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od daty doręczenia pozwu pozwanemu do dnia zapłaty i przyznania kosztów postępowania.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że na portalu (...) ukazały się artykuły dotyczące jego osoby, gdzie 23 sierpnia 2019 roku pojawił się artykuł zatytułowany „Jak działał „wydział nienawiści” B.. Szokujące zeznania nt. Procederu niszczenia w sieci”. 24 sierpnia 2019 roku ukazał się artykuł „P.: B. mówi, że jest ofiarą, a T. chce go zdyskredytować”. 25 sierpnia 2019 roku ukazały się artykuły zatytułowane „Nie wdawać się w dyskusję, klepać (komentarze). Instrukcje B. dla „wydziału nienawiści”, „Jak instruował poseł B.. Nowe fakty w (...) i na portalu (...)” i „„Wydział nienawiści” w I.. Jak scenariusz gangsterskiego filmu”. Treść artykułów nawiązywała do tzw. „afery fakturowej”, związanej z wyłudzeniami na szkodę Urzędu Miasta I., co do których toczyło się postępowanie przygotowawcze. Powód wskazał, że pojawiający się w mediach wątek związany z rzekomo przestępczym komentowaniem w sieci przez powoda nie został potwierdzony. Do sierpnia 2021 roku nie skierowano w tej sprawie aktu oskarżenia do Sądu, a powód nigdy nie został w tej sprawie przesłuchany, w jakimkolwiek charakterze, na jakiekolwiek okoliczności. Powód sprecyzował, że przedmiotem procesu jest wyłącznie jedno, pomawiające go i nieprawdziwe twierdzenie, powtórzone we wskazanych powyżej pięciu publikacjach, iż K. B. był faktycznym użytkownikiem części sprzętu komputerowego i oprogramowania zakupionego na potrzeby urzędu. Powód zaprzeczył aby tak było. Wskazał, że nigdy nie był faktycznym użytkownikiem żadnego sprzętu komputerowego zakupionego na potrzeby Urzędu Miasta I., jak i że nie używał innego sprzętu komputerowego niż ten, który sam zakupił na swój własny użytek, jak i nigdy nie korzystał z żadnego oprogramowania zakupionego na potrzeby urzędu. Wskazał, że w artykułach posłużono się kłamstwem, ponadto kłamstwo to osadzono w kontekście „afery fakturowej”. Zdaniem powoda wpisanie jego osoby w tak jednoznacznie aferalny i przestępczy kontekst było pomawiające i publikacje te naruszyły dobra osobiste powoda w postaci czci i dobrego imienia. Został bowiem przedstawiony jako osoba nieuczciwa, korzystająca z mienia publicznego na własny prywatny użytek. Stanowisko zostało szczegółowo uzasadnione.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu na swoją rzecz. Zaprzeczył, aby naruszył dobra osobiste powoda w postaci czci i dobrego imienia poprzez artykuły załączone do pozwu, a opublikowane na (...), jak i naruszył jakiekolwiek dobra osobiste powoda. Zaprzeczył także, aby twierdził, że powód używał mienia publicznego na prywatny użytek, wskazał, że nie stworzył artykułów dotyczących życia prywatnego powoda, a życia publicznego, gdzie prowadził swoją karierę polityczną powód, który jest osobą powszechnie znaną, a artykuły dotyczyły jego osoby, jako reprezentanta społeczeństwa. Ponadto podniósł, że nie jest prawdą, aby powód doznał jakiejkolwiek krzywdy w wyniku publikacji pozwanego, gdzie reakcja powoda nastąpiła po dwóch latach po publikacji oraz, aby w sprawie brak było kontratypu. Pozwany wskazał, że publikacja artykułów nastąpiła w ochronie praw społeczeństwa do otrzymania informacji odnośnie działań władzy, publikując artykuły wypełniał obowiązek prasy w postaci informowania społeczeństwa o najważniejszych sprawach i wydarzeniach mających miejsce w kraju. Pozwany wskazał, że sporne publikacje, pomimo ich wyrazistego charakteru, nie przekroczyły granic dopuszczalnej krytyki prasowej osób publicznych, gdyż stanowiły opinię dziennikarzy na temat zachowania powoda. Tym samym publikacja nie może zostać uznana za bezprawną. Stanowisko zostało szczegółowo uzasadnione.

W toku postępowania strony podtrzymały swoje stanowiska, przy czym bezsporny był fakt publikacji artykułów i ich treści oraz autorstwo artykułów i odpowiedzialność pozwanego za publikację.

Sąd ustalił, że powód w sierpniu 2019 roku był posłem na Sejm RP i kandydatem na Senatora w zbliżających się wyborach parlamentarnych, zaplanowanych na jesień 2019 roku. 23 sierpnia 2019 roku na stronie internetowej (...) należącej do pozwanego, ukazał się artykuł autorstwa S. P. pod tytułem: „Jak działał „wydział nienawiści” B.. Szokujące zeznania nt. procederu niszczenia w sieci”. Pod nazwiskiem autora tekstu umieszczono obok siebie zdjęcie powoda i jego ojca R. B.. Pod zdjęciami umieszczono tekst „Z zeznań w śledztwie wyłania się obraz całej machiny promocji B. oraz hejtu wobec konkurentów politycznych (...). Dalej rozpoczyna się właściwy tekst, gdzie pogrubioną czcionką zacytowano „- Od początku jak pracowałam w urzędzie poseł B. przychodził raz w tygodniu. Na tzw. naradach wskazywał osoby, które należy atakować w Internecie – to tylko jedno z zeznań w śledztwie fakturowym, do których dotarł portal (...). Dotychczas w śledztwie postawiono 181 zarzutów. Z zeznań wyłania się obraz całej machiny promocji B. oraz nienawistnych komentarzy, grafik i filmików szkalujących politycznych konkurentów (...)”. Pod tym akapitem umieszczono zdjęcie powoda. W dalszej części tekstu opisano działania powoda w tejże sprawie. W artykule umieszczono także wątek zakupu sprzętu w Urzędzie Miasta I., a mianowicie napisano, że „część faktur w Wydziale dotyczyła zakupu sprzętu teleinformatycznego, który rzeczywiście był dostarczony, jednak nie był wykorzystywany na potrzeby samorządu. Służył do realizacji działalności politycznej prezydenta I. R. B. i jego syna K. B. – posła na Sejm wybranego z list (...). Jak wynika z dotychczasowych ustaleń śledczych, poseł B. był też faktycznym użytkownikiem części sprzętu komputerowego i oprogramowania zakupionego na potrzeby urzędu”. W dalszej części artykułu opisano działania w Urzędzie Miasta I., co do których prowadzono postępowanie przygotowawcze. W artykule nie podano źródła informacji, nie sprecyzowano postępowania, z którego miały pochodzić informacje, a na podstawie których oparto tekst artykułu. Następnie 24 sierpnia 2019 roku na portalu (...) umieszczono artykuł zatytułowany „P.: B. mówi, że jest ofiarą, a T. chce go zdyskredytować”, autorstwa nieustalonych osób, posługujących się skrótem „łz” i „mg”. Tekst dotyczy ustaleń portalu (...) odnośnie prowadzonego postępowania w sprawie nieprawidłowości w Urzędzie Miasta w I.. Wskazano, że postępowanie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, a rozpoczęła je kontrola (...) w październiku 2017 roku. Ponadto w tekście załączono fragmenty artykułu z dnia poprzedniego, w tym fragment dotyczący powoda „Jak wynika z dotychczasowych ustaleń śledczych, poseł B. był też faktycznym użytkownikiem części sprzętu komputerowego i oprogramowania zakupionego na potrzeby urzędu”. Następnie 25 sierpnia 2019 roku na portalu (...) ukazał się artykuł pod tytułem „Nie wdawać się w dyskusję, klepać [komentarze]. Instrukcje B. dla „wydziału nienawiści” autorstwa S. P.. W tekście nawiązano do wcześniejszych artykułów i ponownie wskazano, że „Poseł B. był też faktycznym użytkownikiem części sprzętu komputerowego i oprogramowania zakupionego na potrzeby urzędu”. Również 25 sierpnia 2019 roku na portalu (...) opublikowano artykuł pod tytułem „Jak instruował poseł B.. Nowe fakty w (...) i na portalu (...)”. W artykule przypomniano wcześniejsze publikacje wraz z przytoczeniem ich fragmentów, również z fragmentem dotyczącym powoda o treści „Jak wynika z dotychczasowych ustaleń śledczych, do których dotarł portal (...), poseł B. był też faktycznym użytkownikiem części sprzętu komputerowego i oprogramowania zakupionego na potrzeby urzędu”. Przytoczona treść została powielona w artykule „„Wydział nienawiści” w I.. „Jak scenariusz gangsterskiego filmu”, który opublikowano na stronie (...) także 25 sierpnia 2019 roku. Autor artykułu, pracownik pozwanego - S. P. przed publikacją artykułów nie miał dostępu do akt postępowania prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku sygn. Akt. 1 Ds 146.2018. W toku tego postępowania 5 listopada 2018 roku, przed prokuratorem Prokuratury Rejonowej B.P. w B., przesłuchana w charakterze podejrzanej została A. S.. Wyjaśniła między innymi, że „przez urząd zostały zakupione dwa mcbook-i, które były na moim stanie, tzn. mojego Wydziału, a faktycznie korzystał z nich poseł B., gdy przychodził do nas raz w tygodniu, zazwyczaj w poniedziałki. M. miał oprogramowanie graficzne, oprogramowanie TOR. Poseł B. od początku jak ja pracowałam w Urzędzie przychodził. Czasem z M. K. na tak zwane narady”. I dalej: „M., który był używany przez posła B. do sierpnia 2017r. Był w moim gabinecie. Później ja przebywałam na zwolnieniu lekarskim. Ostatecznie okazało się, że nie ma tego M.. Urząd obciążył mnie jego wartością. Zawarłam z Urzędem ugodę i spłaciła M.-a w całości. Zrobiłam tak, ponieważ odpowiadałam za niego materialnie. Drugi z zakupionych mcbook-ów użytkował M. S. (1) a po nim J. H.. Wspomniane przeze mnie mcbooki służyły do wystawiania komentarzy w internecie, pisania oświadczeń i artykułów, tak zwanych paszkwili. Paszkwile pisali poseł B. z prezydentem, a ja lub J. H. musieliśmy się pod nimi podpisywać”. Podejrzana A. S. konfrontowana z podejrzanym R. B. w toku postępowania 1 Ds 146.2018, przed prokuratorem M. K. w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku 14 grudnia 2022 roku nie odniosła się do swoich wyjaśnień złożonych wcześniej, w zakresie, w którym wyjaśniała wcześniej odnośnie korzystania przez powoda ze sprzętu mcbook.

Stan faktyczny sąd ustalił na podstawie dowodu z zeznań powoda K. B. (e-protokół k. 298 ) i częściowych zeznań świadków S. P. (e-protokół k. 230) i I. S. (e-protokół k. 298) i dowodów z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy – wydruków artykułów zamieszczonych na stornie (...) k. 27-33, 34-38, 39-46, 47-49, 50-53, 54-58, 60-68, informacji z 26 października 2021r. k. 84-88, 104-105, protokołu przesłuchania podejrzanej z 5 listopada 2018 k. 239-245, protokół konfrontacji z 14 grudnia 2022 r. k. 247-254,

Stan faktyczny został ustalony w oparciu o przeprowadzone dowody z dokumentów, zeznania świadków i zeznania powoda. Odnośnie dat publikacji artykułów, ich autorstwa i treści zawartych w artykułach nie było pomiędzy stronami sporu, nie ma konieczności dokonywania ustaleń faktycznych w tym zakresie przez Sąd. Zgodnie z art. 229 kpc, nie wymagają również dowodu fakty przyznane w toku postępowania przez stronę przeciwną, jeżeli przyznanie nie budzi wątpliwości. Poza tym, zgodnie z art. 231 kpc, Sąd może uznać za ustalone fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, jeżeli wniosek taki można wyprowadzić z innych ustalonych faktów (domniemanie faktyczne). Dlatego też wskazane dowody z dokumentów podlegały ocenie sądu w zakresie ustaleń faktycznych, co do ustalenia po pierwsze, czy doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda, poprzez zawarcie w treści przytoczonych publikacji sformułowania „Jak wynika z dotychczasowych ustaleń śledczych, poseł B. był też faktycznym użytkownikiem części sprzętu komputerowego i oprogramowania zakupionego na potrzeby urzędu” oraz po drugie ustalenia, czy świadek S. P. publikując przedmiotowe informacje, działał zgodnie z art. 10 ust. 1 i art. 12 ust. 1 pkt 1 Ustawy Prawo prasowe, co stanowiłoby zwolnienie pozwanego z odpowiedzialności za naruszenie dóbr osobistych zgodnie z art. 24 § 1 kc, poprzez przyjęcie, że działanie pozwanego miało oparcie w przepisach nie było bezprawne. Wskazując w dalszej części uzasadnienia na pozwanego Sąd ma na względzie, że autorem artykułów był S. P., pracownik pozwanego.

Zeznania przesłuchanego w charakterze świadka S. P. Sąd uznał za częściowo wiarygodne i mogące stanowić podstawę do ustalenia stanu faktycznego w sprawie. Świadek zeznał, że jest dziennikarzem i był autorem publikacji, w których treści powód upatruje naruszenia jego dóbr osobistych. Zeznał, że opisywał fakty dotyczące afery i uważa, że sprawy wytaczane przez powoda mają na celu jego dyskredytację. Zeznał, że zbierając materiały do artykułów opierał się na rozmowach ze świadkami i ze śledczymi. Nie wskazał nazwisk osób, od których informacje uzyskał. Powołując się na tajemnicę dziennikarską odmówił wskazania, czy miał dostęp do akt postępowania Prokuratury Okręgowej w Gdańsku 1 Ds. 146.18, przy czym powołał się na te akta wskazując, że w nich znajduje się informacja skąd wziął informacje do artykułu. Potwierdził, że nie występował do Prokuratury o zgodę na przejrzenie akt oraz na publikację materiału ze śledztwa. Za wiarygodne Sąd uznał zeznania, w których świadek potwierdził swoje autorstwo artykułów opublikowanych na stronie pozwanego, jak i w zakresie w którym świadek zeznał, iż nie występował do Prokuratury o dostęp do akt postępowania i o zgodę na publikacje materiałów ze śledztwa. Jako niewiarygodne Sąd uznał zeznania w części, w której świadek wskazywał, że dopełnił staranności i rzetelności przy weryfikacji tychże informacji przed publikacją artykułu, o czym mowa będzie poniżej.

Zeznania świadka I. S. nie przyczyniły się do ustalenia stanu faktycznego. Zeznał on, że ani bezpośrednio ani pośrednio nie przekazywał S. P. informacji odnośnie powoda. Wiedzę odnośnie toczącego się postępowania przygotowawczego, dotyczącego nieprawidłowości stwierdzonych w Urzędzie Miasta I. miał z rozmów z innymi osobami, jak i faktu, że do końca grudnia 2016 roku pracował w Urzędzie Miasta. W postępowaniu dotyczącym tych nieprawidłowości został przesłuchany w charakterze świadka. Nie potwierdził, aby wiedział, że powód miał korzystać ze sprzętu komputerowego należącego do (...). Zeznał, że pomiędzy nim a powodem toczy się postępowanie, jednak nie pozostaje z powodem w konflikcie.

Mając powyższe na uwadze Sąd pominął dalsze wnioski dowodowe stron, w tym co do przeprowadzenia dowodu z dokumentów znajdujących się w aktach postępowania przygotowawczego (obecnie sądowego) oraz o przesłuchanie w charakterze świadka M. S. (2). Odnośnie dowodu z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy prowadzonej przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku (...).2018 Sąd miał na uwadze, że na etapie publikacji przedmiotowych artykułów S. P. nie miał dostępu do tych akt, nie zapoznawał się z nimi, jak i nie występował do Prokuratury o udzielenie informacji z tego postępowania. Wynika to z informacji uzyskanej z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku (k. 84). Nie mógł więc powołać się w swoich artykułach na informacje uzyskane od prowadzących przedmiotowe postępowanie przygotowawcze, a jeżeli takie otrzymał nieoficjalnie, to nie zwalniało go to z obowiązku ich weryfikacji, o czym mowa będzie poniżej. Tym samym dowód z dokumentów zawartych w aktach tejże sprawy Sąd uznał za nieprzydatny do ustalenia stanu faktycznego i wniosek ten pominął. Odnosi się to również do wniosku o przesłuchanie M. S. (2), który miał zeznać odnośnie sprzętu jakim posługiwał się pracownik biura hejtujący w sieci. Świadek ten miał zeznawać na fakty, które nie dotyczyły bezpośrednio niniejszej sprawy, jak i na okoliczności, o których miał się dowiedzieć od innych osób, przy czym wnioskujący nie wiedział, czy faktycznie takie informacje wskazana osoba posiada. Dowód ten Sąd uznał za nieprzydatny, jak i zmierzający do przedłużenia postępowania. Dla ustalenia stanu faktycznego co do zakresu posiadanych przez autora informacji, wystarczające były wydruki załączone do pozwu, a zawierające artykuły opublikowane na stronie internetowej pozwanego. Pozwany treści tych wydruków i ich autentyczności nie kwestionował, a świadek S. P. potwierdził, że jest ich autorem.

Zgodnie z art. 23 kc, dobra osobiste człowieka, jak w szczególności między innymi cześć, dobre imię i wizerunek, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Sąd Najwyższy w uchwale z 19 listopada 2010 roku sygn. III CZP 79/10 wskazał, że w judykaturze i piśmiennictwie przyjmuje się powszechnie, że dobra osobiste wynikają z tych wartości niemajątkowych, które są ściśle związane z człowiekiem, obejmując jego fizyczną i psychiczną integralność albo będąc przejawem jego twórczej działalności; skupiają niepowtarzalną, pozwalającą na samorealizację indywidualność człowieka, jego godność oraz pozycję wśród innych ludzi. Dobrem osobistym jest wartość immanentnie złączona z istotą człowieczeństwa oraz naturą człowieka, niezależna od jego woli, stała, dająca się skonkretyzować i zobiektywizować. Odnośnie dobra osobistego w postaci czci posłużyć się można wyrokiem Sądu Najwyższego z 8 maja 2014 roku w sprawie V CSK 361/13, gdzie Sąd wskazał, że powszechnie wyróżnia się dwa przejawy dobra osobistego, jakim jest cześć człowieka: cześć zewnętrzną (dobre imię) oraz cześć wewnętrzną (godność osobistą). Cześć zewnętrzna to, mówiąc krótko, opinia, którą o danej osobie mają inni, a cześć wewnętrzna, to poczucie osoby o swojej wartości; oczekiwanie przez nią szacunku od innych. Jak wskazuje prof. Janina Panowicz – Lipska w Komentarzu do art. 23 kc (M. Gutowski (red.) Kodeks cywilny. Komentarz, t. I, wyd. 1, 2016) naruszenie czci zewnętrznej (dobrego imienia, dobrej sławy) nazywane zniesławieniem, polega na pomówieniu innej osoby o takie postępowanie lub właściwości, które mogą ją poniżyć w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego do zajmowania określonego stanowiska, wykonywania zawodu lub innej działalności. Natomiast cześć wewnętrzna (godność osobista) doznaje uszczerbku w razie znieważenia, przez które rozumie się zachowanie polegające na ubliżeniu komuś, ośmieszeniu, okazywaniu pogardy, upokorzeniu.

Sąd uznał, że zdanie „ Jak wynika z dotychczasowych ustaleń śledczych, poseł B. był też faktycznym użytkownikiem części sprzętu komputerowego i oprogramowania zakupionego na potrzeby urzędu” zawarte w opisanych artykułach przez pozwanego, naruszyły dobro osobiste powoda w postaci jego dobrego imienia jako osoby prywatnej, które stanowi element czci, a także jako osoby wykonującej zawód zaufania publicznego – posła na Sejm. Jak wskazano powyżej, naruszenie dobrego imienia polega na pomówieniu innej osoby o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej albo narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego zawodu, stanowiska lub rodzaju działalności. Przekaz przedmiotowych publikacji miał wywoływać u przeciętnego odbiorcy wrażenie, że powód jako poseł, faktycznie korzystał ze sprzętu i oprogramowania zakupionego przez Urząd Miasta I. w celach prywatnych. Naruszenie dobra osobistego powoda wynikało z użycia wyrażenia „był faktycznym użytkownikiem”, co miało być stwierdzeniem faktu. Informacja ta nie została zweryfikowana i potwierdzona. Ponadto autor artykułu w celu wzmocnienia wiarygodności podanej informacji powołał się na „dotychczasowe ustalenia śledczych”. Jednocześnie sformułowanie „jak wynika z dotychczasowych ustaleń śledczych” jest tego rodzaju, iż uniemożliwia jednoznaczne stwierdzenie przez czytelnika, czy ustalenia te pochodzą od „śledczych”, tj. funkcjonariuszy policji czy też prokuratorów prowadzących postępowanie, których w języku potocznym nazywa się „śledczymi”, czy też są to ustalenia z przeprowadzonych czynności śledczych w toku postępowania przygotowawczego. Powołanie się na „dotychczasowe ustalenia śledcze” miało wzmocnić przekaz, uwiarygodnić go w oczach odbiorów. Skoro bowiem ustalono w śledztwie lub przez śledczych, że „poseł B. był użytkownikiem” to odbiór tekstu jest taki, że musiała być to prawda. Ponadto umieszczenie tej informacji w tekście dotyczącym tzw. „afery fakturowej” niewątpliwie miało ukazać powoda w złym świetle. Sensacyjny tytuł artykułu, w którym wskazano nazwisko (...), nie precyzując czy chodzi o powoda, czy jego ojca, umieszczenie zdjęcia powoda wraz z opisami i przytoczonymi wypowiedziami, które mają pochodzić z postępowania przygotowawczego, jednoznacznie wskazuje na zamiar opisania powoda w negatywnym świetle. Zdaniem Sądu przedmiotowy fragment tekstu naruszał dobre imię powoda i narażał go na ujemne oceny społeczne i w sposób wysoce prawdopodobny mógł narażać go na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu posła i w dalszej perspektywie brak poparcia jego kandydatury w wyborach parlamentarnych przez wyborców. Wskazywanie, iż ktokolwiek jest prywatnym użytkownikiem sprzętu zakupionego za środki publiczne, co do których zakupów toczy się postępowanie przygotowawcze, zdaniem Sądu w sposób jednoznaczny stawia tą osobę z złym świetle w odbiorze opinii społecznej, niezależnie czy osoba ta jest osobą prywatną, czy też pełni funkcję publiczną.

Z art. 24 k.c. wynika domniemanie bezprawności, co w sposób korzystny dla pokrzywdzonego wpływa na rozłożenie ciężaru dowodu oraz ryzyka niewyjaśnienia okoliczności faktycznych, od których bezprawność zależy. Wobec tego działanie naruszające dobra prawne będzie uznawane za bezprawne, dopóki pozwany nie wykaże okoliczności usprawiedliwiających. Do okoliczności wyłączających bezprawność naruszenia dóbr osobistych zalicza się działanie w ramach porządku prawnego, wykazywanie prawa podmiotowego, zgodę pokrzywdzonego oraz działania w ochronie uzasadnionego interesu. Ponadto nie należy tracić z pola widzenia faktu, że powód jest i był w dacie publikacji osobą publiczną, co do tego nie było sporu, wręcz pozwany podnosił, że pozwany jako poseł powinien być bardziej odporny na krytykę swojego działania i związanego z nim prawa dziennikarzy do uzyskiwania informacji odnośnie jego działalności. Zdaniem Sądu nie było w sprawie także sporu, że wobec osób publicznych, jako adresatów krytycznych wypowiedzi zachodzi, zawężenie granic ochrony dóbr osobistych – zgodnie z zasadą, że osoba ubiegająca się o pełnienie takiej roli społecznej powinna zdawać sobie sprawę z dopuszczalności ostrzejszej krytyki niż osoba niepełniąca funkcji publicznych. Z orzecznictwa wynika, że wolność wypowiedzi, pozwalająca na szerszą krytykę osób pełniących funkcję publiczne, podlega ochronie, gdy opiera się na faktach i nie zawiera treści znieważających. Pomimo wyraźnego zwężenia granic ochrony osób publicznych, krytyka ich zachowań nie może naruszać czci i dobrego imienia. Krytyka ta nie może polegać na przekazaniu informacji niezgodnych z rzeczywistością oraz bezpodstawnie krzywdzących. Tym samym celem procesu było także ustalenie i ocena, czy pozwany wykazał, że powód „był faktycznym użytkownikiem części sprzętu komputerowego i oprogramowania zakupionego na potrzeby urzędu”. Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Gdańsku, w wyroku z 25 kwietnia 2006 roku w sprawie I Aca 1877/05, oceniając, czy w konkretnym przypadku działanie naruszające dobro osobiste innej osoby miało charakter bezprawny, należy uwzględnić szereg czynników, a mianowicie oprócz samych naruszających dobra osobiste sformułowań także miejsce, formę, czas, cel, kontekst i rodzaj treści ocenianych wypowiedzi. Okolicznością wyłączającą bezprawność w przypadku publikacji prasowych jest prawdziwość twierdzeń co do faktów i działanie w uzasadnionym interesie społecznym, co wynika także z wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 23 grudnia 2014 r., w sprawie I Aca 933/14. Zdaniem Sądu sformułowanie „poseł B. był faktycznym użytkownikiem części sprzętu komputerowego i oprogramowania” jest stwierdzeniem faktu, a nie opinią. Wypowiedzi ocenne nie są zdaniami w kontekście logicznym i uchylają się spod wartościowania w kategoriach prawdy i fałszu. Kryterium ich zgodności z prawem stanowi zatem istnienie dostatecznego związku między publicznie wyrażanymi opiniami, a uzasadniającymi je okolicznościami faktycznymi. Sądy wartościujące (opinie) same w sobie nie dają się wprawdzie weryfikować w kategoriach prawdy i fałszu, jednak weryfikacji takiej mogą podlegać okoliczności faktyczne stanowiące podstawę ich formułowania. Przy braku dostatecznej podstawy faktycznej wypowiedzi ocennej dochodzi do nadużycia wolności słowa. Tak wskazał chociażby Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 14 czerwca 2017 r. w sprawie VI ACa 168/16.

Zgodnie z art. 12 ust. 1 pkt 1 Ustawy prawo prasowe (dalej Ustawa), dziennikarz jest obowiązany zachować szczególną staranność i rzetelność przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych, zwłaszcza sprawdzić zgodność z prawdą uzyskanych wiadomości lub podać ich źródło. Zgodnie z tym przepisem, w celu dokonania oceny zgodności z prawem wypowiedzi dziennikarskiej naruszającej cudze dobra osobiste należy uwzględnić dwa kryteria, po pierwsze - realizowania przez dziennikarza prawa obywateli do ich rzetelnego informowania, jawności życia publicznego oraz kontroli i krytyki społecznej, co podlega ochronie prawnej zgodnie z art. 1 Ustawy i spełnienie przez dziennikarza obowiązku zachowania należytej staranności przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych, co wynika z w/w art. 12 ust. 1 pkt 1 Ustawy. Z orzecznictwa wynika, że w sytuacji stwierdzenia nieprawidłowości w publikowanych informacjach, należy rozważyć, czy interes publiczny uzasadniał publikację artykułów o oczerniającej powoda treści. Okolicznościami wyłączającymi bezprawność, nawet gdy dziennikarz prezentuje nieprawdziwe informacje, czy też ostre i nieprzychylne oceny, będzie bowiem zachowanie przez niego szczególnej staranności i rzetelności w zbieraniu materiałów, o ile zostanie przy tym wykazane, że dziennikarz działał w obronie społecznie uzasadnionego interesu. Tak chociażby przyjął Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 20 stycznia 2017 r., I ACa 2139/15, LEX nr 2331727). Interes społeczny, jako przesłanka wyłączająca bezprawność, jest nadrzędny wówczas, gdy do opinii społecznej dociera przekaz o patologiach życia publicznego zasługujących na napiętnowanie, ale tylko wówczas, gdy znajduje on oparcie w faktach i zaistniał w rzeczywistości. Nie ma żadnego uzasadnienia dla zaaprobowania działań polegających na stawianiu tez o nagannych zachowaniach (bezpodstawnej obronie przestępcy), gdy nie znajdują one uzasadnienia w faktach, a kreowane są w oparciu o dokument, którego istota jest wypaczana przez własną ocenę dziennikarza ( tak Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z 18 czerwca 2009 r., I ACa 459/09, LEX OSAW 2009/4/144). Jak wskazał Sąd Najwyższy, w wyroku z 9 lutego 2018 roku w sprawie I CSK 325/17, wykazanie, że dziennikarz dochował szczególnej staranności i rzetelności przy zbieraniu materiałów zwalnia od odpowiedzialności związanej z naruszeniem dóbr osobistych publikacją prasową.

Mając na uwadze powyższe rozważania, Sąd uznał, wymienione w pozwie sformułowanie, a w szczególności fragment „poseł B. był faktycznym użytkownikiem” jest wypowiedzią o fakcie. Pozwany powinien wykazać, że jest to informacja prawdziwa. W toku postępowania tego nie uczynił, tak więc doszło do naruszenia dobra osobistego powoda w postaci czci i dobrego imienia. Jednocześnie należało ustalić, czy naruszenie dobra osobistego powoda było bezprawne. Jak wskazał Sąd Najwyższy w Uchwale z 18 lutego 2005 roku w sprawie III CZP 53/04, wykazanie przez dziennikarza, że przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych działał w obronie społecznie uzasadnionego interesu oraz wypełnił obowiązek zachowania szczególnej staranności i rzetelności, uchyla bezprawność działania dziennikarza. Dyrektywa zachowania dziennikarza zawarta jest w art. 12 ust. 1 pkt 1 Ustawy. W sytuacji, gdy dziennikarz nie poda źródła pochodzenia informacji, do czego ma oczywiście prawo, to po pierwsze przy zbieraniu wiadomości musi zachować szczególną staranność i rzetelność, zwłaszcza sprawdzić zgodność z prawdą uzyskanych wiadomości. Pozwany w żaden sposób nie wykazał, aby jego działanie przy zbieraniu materiałów do artykułów było staranne i rzetelne, jak i aby w jakikolwiek sposób zweryfikował prawdziwość uzyskanych informacji. Skoro S. P. zebrał materiał po wielu rozmowach ze świadkami (nie precyzując, czy chodziło o świadków zdarzeń, czy świadków w znaczeniu procesowym), ofiarami procederu i ze śledczymi, to zobowiązany był dokonać weryfikacji tego materiału. Zdaniem Sądu nie budzi wątpliwości, że część informacji zamieszczonych w artykułach pochodzi z wyjaśnień podejrzanej A. S., której protokół przesłuchania z 5 listopada 2018 roku został uznany za dowód z dokumentu w niniejszym postępowaniu. Pozwany oczywiście przed publikacją artykułu nie miał dostępu do akt sprawy, tak więc nie mógł oficjalnie zapoznać się z tym protokołem i tym samym nie mógł wskazać, że informacje czerpie z akt postępowania lub od rzecznika prasowego Prokuratury. Skoro dziennikarz wszedł w posiadanie tego protokołu lub uzyskał informacje odnośnie wyjaśnień podejrzanej to zobowiązany był dokonać weryfikacji tych informacji, a tego nie uczynił. Dziennikarz powinien zdawać sobie sprawę, że podejrzany może składać dowolnej treści wyjaśnienia, które następnie podlegają weryfikacji. Mówiąc wprost, podejrzany nie ma obowiązku mówienia prawdy. Dlatego też w takiej sytuacji dziennikarz jest zobligowany do krytycznej analizy pozyskanego materiału, tak samo jak w przypadku informacji pozyskanych od osób trzecich. S. P. weryfikacji takiej nie przeprowadził. W tekście nie zastrzegł również, że informacje nie są zweryfikowane, wręcz przeciwnie tekst ma tworzyć wrażenie, że informacje są pewne i prawdziwe. Nie zwrócił się chociażby do prokuratury o odniesienie się do tych informacji, nie zwrócił się do Urzędu Miasta I., który miał kupować sprzęt, jak i nie zwrócił się do powoda o zajęcie stanowiska co do zarzutów. W treści artykułu nie wskazał również, że podaje informacje niesprawdzone, a wręcz z artykułu wynikało, że są to informacje wiarygodne, ponieważ powołano się na „ustalenia śledcze”. Zdaniem Sądu pozwany nie wykazał, aby przy sporządzaniu artykułu spełnił wymogi określone w art. 12 ust. 1 pkt 1 Ustawy. Swoim działaniem naruszył standardy pracy dziennikarskiej, w tym do rzetelnej informacji i działania zgodnie z etyką dziennikarską, do czego również był zobowiązany. Nie zachował staranności i rzetelności w zebraniu i wykorzystaniu pozyskanych materiałów. Jednocześnie nie sposób usprawiedliwić działania pozwanego, jako mającego służyć obronie uzasadnionego interesu społecznego. Interes społeczny nie polega bowiem na tym, aby formułować nieprawdziwe zarzuty pod adresem innych osób, pod pozorem informowania społeczeństwa o wykrytych nieprawidłowościach.

W konsekwencji Sąd uznał, że działanie pozwanego było bezprawne w rozumieniu art. 24 § 1 kc. Pozwany nie wykazał, że działał w ramach obowiązującego porządku prawnego, jak i w obronie uzasadnionego interesu społecznego lub prywatnego.

Mając powyższe na uwadze Sąd przyjął, że działanie pozwanego naruszyło dobra osobiste powoda w postaci czci i dobrego imienia. Skoro tak, to rozważeniu podlegało żądanie zapłaty zadośćuczynienia. Zgodnie z art. 448 kc, w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Powód domagał się od pozwanego zapłaty 10.000,00 zł. Kwota ta nie była kwotą wygórowaną, można nawet przyjąć, że symboliczną, mając na uwadze zakres oddziaływania mediów, w których umieszczono przedmiotowe artykuły, czas ich ekspozycji – umieszczanie pomawiającego sformułowania w kolejnych tekstach w kolejnych dniach, powszechny dostęp do treści. Sąd miał także na uwadze wpływ, jaki działanie pozwanego miało na powoda. W tym zakresie Sąd oparł się na zeznaniach powoda. Nie budzi wątpliwości, że powód nie był w stanie przeciwstawić się działaniom pozwanego, które było nakierowane na wzbudzenie sensacji i zwiększenie zasięgu odbiorców. Nie miał żadnych narzędzi, aby powstrzymać pozwanego, czy też doprowadzić do usunięcia nieprawdziwych treści. Niewątpliwie działania pozwanego doprowadziły do naruszenia w odbiorze społecznym dobrego imienia powoda i zakłócenia jego życia. W tym stanie rzeczy Sąd uznał, że żądanie powoda w żadnym zakresie nie jest wygórowane i zasługuje na uwzględnienie, jako adekwatne do rozmiaru krzywdy. O odsetkach Sąd orzekł zgodnie z art. 481 § 1 kc, przyjmując termin początkowy ich naliczania od dnia następnego po doręczeniu pozwanemu pozwu, tj. 5 października 2021 roku. W tej dacie wiedział o roszczeniu.

Zdaniem Sądu żądanie złożenia przez pozwanego określonego oświadczenia znajduje umocowanie w art. 24 § 1 kc. Zgodnie z tym przepisem przysługuje: 1) roszczenie o zaniechanie działań naruszających określone dobro osobiste, 2) roszczenie o dokonanie czynności potrzebnych do usunięcia stanu spowodowanego naruszeniem dobra osobistego, 3) powództwo o ustalenie stosunku prawnego lub prawa – art. 189 kpc, 4) roszczenie o dokonanie czynności mających zabezpieczyć uprawnionego przed grożącym naruszeniem określonego dobra osobistego, 5) roszczenie o usunięcie dokonanego naruszenia dobra osobistego i jego skutków, w szczególności poprzez złożenie oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Powód sprecyzowała treść i formę oświadczenia, a także sposób publikacji i czas trwania. Zdaniem Sądu jest ona odpowiednia w realiach niniejszej sprawy. Sposób publikacji oświadczenia zdaniem Sądu jest adekwatny do naruszeń dokonanych przez pozwanego i nie jest nadmierny.

W punkcie 4 wyroku Sąd rozstrzygnął o kosztach sądowych zgodnie z art. 98 § 1 kpc, uznając, że pozwany jako przegrywający sprawę zobowiązany jest zwrócić koszty procesu powodowi. Na koszty te składa się opłata sądowa 1100 zł i wynagrodzenie pełnomocnika 2520 zł (1800 + 720), co daje łącznie 3.620,00 zł.

Sędzia Daniel Sobociński



ZARZĄDZENIE

(...)


Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Tuchalska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Daniel Sobociński
Data wytworzenia informacji: