I C 1098/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2024-10-21

Sygn. akt: I C 1098/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 października 2024 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Joanna Cyganek

Protokolant:

Sekretarz sądowy Małgorzata Januszewska

po rozpoznaniu w dniu 9 października 2024 r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa M. L. (1) i M. L. (2)

przeciwko Bankowi (...) spółce akcyjnej w W.

o zapłatę i ustalenie

1.  zasądza od pozwanego na rzecz powodów M. L. (1) i M. L. (2) do niepodzielnej ręki kwoty: 31.742,76 zł (trzydzieści jeden tysięcy siedemset czterdzieści dwa 76/100 złotych) oraz 45.982,35 EUR (czterdzieści pięć tysięcy dziewięćset osiemdziesiąt dwa 35/100 EURO), wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 24 lutego 2024r. do dnia zapłaty;

2.  ustala nieistnienie stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu nr (...)/H., zawartej w dniu 1 lutego 2010r. pomiędzy powodami a pozwanym;

3.  oddala powództwo w pozostałym zakresie, to jest co do odsetek liczonych od dnia 26 stycznia 2024r. do dnia 23 lutego 2024r.;

4.  zasądza od pozwanego łącznie na rzecz powodów kwotę 11.851 zł (jedenaście tysięcy osiemset pięćdziesiąt jeden złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty, tytułem zwrotu kosztów procesu.

SSO Joanna Cyganek

Sygn. akt I C 1098/24

UZASADNIENIE

Powodowie M. L. (1) i M. L. (2) wnieśli pozew przeciwko Bankowi (...) spółce akcyjnej w W. o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu nr (...)/H. z dnia 1 lutego 2010 roku zawartej pomiędzy powodami a pozwanym oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów łącznie kwoty 31.742,76 zł i 45.982,35 EUR z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 26 stycznia 2024 roku do dnia zapłaty. Ponadto powodowie wnieśli o zasądzenie od pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości dwukrotności stawki minimalnej.

Z uzasadnienia powództwa wynika, że powodowie zawarli z poprzednikiem prawnym pozwanego, jako konsumenci, umowę kredytu wyrażonego w walucie EUR, która to umowa w ich ocenie zawiera klauzule niedozwolone, co prowadzi do ich nieważności. Stanowisko szczegółowo uzasadnili.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany szczegółowo odniósł się do żądań pozwu, kwestionując ich zasadność oraz przedstawił swoje stanowisko co do ważności przedmiotowej umowy i jej poszczególnych postanowień. Zdaniem pozwanego, roszczenie powodów nie zasługuje na uwzględnienie z uwagi na treść art. 411 k.c.

Na rozprawie 9 października 2024 roku powodowie zostali pouczeni o skutkach ewentualnego uwzględnienia żądania ustalenia nieważności umowy. Po pouczeniu powodowie oświadczyli, że mają świadomość tych konsekwencji i podtrzymali w całości swoje żądania.

W dalszym toku postępowania strony podtrzymały dotychczasowe stanowiska.

Sąd ustalił, że:

Dnia 1 lutego 2010 r. M. L. (1) i M. L. (2) – jako konsumenci – zawarli umowę kredytu hipotecznego denominowanego nr (...)/H.. Celem zaciągnięcia kredytu była zakup lokalu mieszkalnego położonego w B..

Zgodnie z § 1 ust. 1 umowy, Bank udzielił Kredytobiorcy kredytu hipotecznego denominowanego na warunkach i zasadach określonych w niniejszej umowie. W myśl § 2 umowy, Bank udzielił kredytu w walucie polskiej indeksowanej do EUR, kwota kredytu z zastrzeżeniem § 18 (...), wynosiła 69.499,19 EUR, nie więcej niż równowartość 268.412,81 PLN. Okres kredytowania wynosił 360 miesięcy, od dnia wypłaty kredytu (§ 3 ust. 1 umowy). Uruchomienie kredytu miało nastąpić w transzach, zgodnie z zasadami i pod warunkami określonymi w § 7 ust. 6 (...) (§ 7 ust. 1 i 5 umowy). Zgodnie z § 8 ust. 1 umowy, od kwoty udzielonego kredytu, Bank pobierał prowizję przygotowawczą w wysokości 1.042,79 EUR. W myśl ust. 2, prowizja przygotowawcza miała zostać pobrana z kwoty kredytu. Prowizja przygotowawcza płatna była w złotych, w dniu uruchomienia kredytu, po przeliczeniu kwoty prowizji po kursie kupna dewiz Banku według Tabeli kursów z dnia wpłaty prowizji.

Oprocentowanie kredytu było zmienne i ustalone jako suma stopy bazowej ( (...) 6 M) i stałej marży Banku, która wynosiła 3,500 p.p. Oprocentowanie kredytu w dniu zawarcia umowy wynosiło 4,4660% w stosunku rocznym (§ 9 ust. 1-3 umowy). Zabezpieczenie spłaty kredytu stanowiła m. in. hipoteka kaucyjna do kwoty 564.555,82 zł na nieruchomości będącej celem udzielenia kredytu (§ 12 ust. 1 pkt 2 umowy). Składka ubezpieczeniowa płatna była w PLN z góry, jednorazowo za każdy okres ubezpieczenia. Do wyliczenia pierwszej składki ubezpieczeniowej przyjmowano równowartość składki w PLN, przeliczonej według pierwszego kursu kupna dewiz obowiązującego w Banku dla waluty kredytu z dnia podpisania umowy. Dla wyliczenia kolejnych składek przyjmowano równowartość składki w PLN, przeliczonej według pierwszego kursu kupna dewiz Banku dla waluty kredytu z ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedniego (§ 12 ust. 7 umowy).

Spłata kredytu została uregulowana w § 10 umowy. Zgodnie z § 10 ust. 1 umowy, kredyt wraz z odsetkami spłacany był w PLN w równych ratach miesięcznych. Spłata rat następowała w 12 dniu miesiąca (§ 10 ust. 1 umowy). W przypadku istotnego zmniejszenia wartości zabezpieczenia wierzytelności Banku z tytułu udzielonego kredytu lub stwierdzenia utraty zdolności kredytowej przez Kredytobiorcę przy jednoczesnej terminowej spłacie kredytu, Bank mógł zażądać od Kredytobiorcy ustanowienia dodatkowego, akceptowanego przez Bank zabezpieczenia kredytu lub dokonania spłaty odpowiedniej części kredytu, pod rygorem wypowiedzenia umowy ( § 16 ust. 5 umowy).

Integralną część umowy stanowił Z. w zakresie udzielania kredytów hipotecznych (dalej (...)). W myśl § 1 pkt 29, Tabela kursów oznaczała tabelę kursów walut Banku (...) S.A., obowiązującą w momencie dokonywania operacji. Jednorazowe uruchomienie kredytu lub pierwszej transzy następowało najpóźniej w terminie 60 dni od dnia zawarcia umowy. Uruchomienie środków następowało w ciągu 7 dni od złożenia przez Kredytobiorcę w Banku wniosku o wypłatę, pod warunkami wskazanymi w § 7 ust. 6 (...). Zgodnie z § 14 ust. 2 pkt 13 (...), Kredytobiorca był zobowiązany w okresie kredytowania do ustanawiania - na żądanie Banku - dodatkowych zabezpieczeń spłaty kredytu, w szczególności w przypadku zagrożenia spłaty kredytu z powodu pogorszenia się sytuacji finansowej Kredytobiorcy lub zmniejszenia wartości istniejących prawnych zabezpieczeń spłaty kredytu. Bank był uprawniony do dokonania przewalutowania kredytu denominowanego na kredyt złotowy w przypadku postanowienia kredytu w stan wymagalności. Bank dokonywał przeliczenia wierzytelności Banku na złote po kursie sprzedaży dewiz danej waluty według Tabeli kursów Banku, na dzień dokonania czynności, o których mowa w ust. 3 (§ 17 ust. 3-6 (...)).

W myśl § 18 ust. 1 (...), kredyt uruchamiany był w złotych (z zastrzeżeniem, że kredytobiorca może wybrać opcję spłaty kredytu w walucie kredytu, do której kredyt jest denominowany), przy jednoczesnym przeliczeniu na wybraną przez Kredytobiorcę i określoną w umowie walutę po kursie kupna dewiz według Tabeli kursów z dnia uruchomienia kredytu. Spłata kredytu denominowanego wraz z odsetkami, zgodnie z § 18 ust. 4 (...), następowała w złotych, w ratach określonych w walucie kredytu z umowy kredytu, według przeliczenia z dnia wpływu środków na rachunek kredytowy Kredytobiorcy, po ustalonym według Tabeli kursów kursie sprzedaży dewiz obowiązujących w Banku, w momencie dokonywania powyższej operacji.

Zawierając umowę powodowie podpisali przygotowane przez Bank oświadczenie o ponoszeniu ryzyka walutowego oraz wpływie spreadu walutowego/lub ryzyka zmiennej stopy procentowej dla kredytów hipotecznych.

Dowód : umowa o kredyt z załącznikami k. 23-32v, aneksy do umowy k. 33-37v, wniosek kredytowy k. 95-95v, dyspozycja wypłaty k. 98.

Przedstawiając ofertę kredytu w EUR pracownik banku zapewniał powodów, że kredyt jest korzystny i bezpieczny, a waluta EUR jest stabilną walutą. Powodowie nie byli informowani o stosowaniu przez bank dwóch różnych kursów waluty do wzajemnych rozliczeń, ani o stosowaniu przez bank własnych tabel kursowych. Powodowie nie mieli świadomości, że kurs waluty będzie wpływał nie tylko na wysokość raty kredytu, ale przede wszystkim na wysokość salda zadłużenia. Powodowie nie mieli świadomości, że będzie ich obciążać nieograniczone ryzyko kursowe. Umowa zawarta została przez strony z wykorzystaniem przedłożonego przez bank wzorca umownego, powodowie nie mieli możliwości negocjowania jej treści. Swoboda wyboru kredytobiorców ograniczała się jedynie do możliwości zawarcia umowy bądź odmowy zawarcia na warunkach przedstawionych jednostronnie przez bank. Zawierając przedmiotową umowę powodowie działali w zaufaniu do banku.

Dowód : przesłuchanie powodów na rozprawie 9 października 2024 roku.

Powodowie dokonywali regularnych spłat kredytu. W ramach wykonywania umowy powodowie do 12 października 2023 r. wpłacili na rzecz pozwanego banku łącznie 31.742,76 zł i 45.982,35 EUR złotych tytułem spłaty rat kapitałowo-odsetkowych i opłat okołokredytowych. Powodowie w dalszym ciągu spłacają kredyt.

Dowód : zaświadczenie banku k. 38-41v..

Pismem z 19 stycznia 2024 roku powodowie, powołując się na nieważność zawartej umowy kredytu, złożyli pozwanemu reklamację i wezwali go do zapłaty nienależnych świadczeń w łącznej wysokości 31.742,76 zł i 45.982,35 EUR zł w terminie 30 dni od dnia trzymania pisma. Pismo doręczono pozwanemu 24 stycznia 2024 roku. W odpowiedzi w piśmie z 25 stycznia 2024 r. pozwany poinformował, że nie widzi podstaw do uznania roszczenia.

Dowód : reklamacja k. 42-44, odpowiedź banku k. 49-52v.

Stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wymienionych wyżej dokumentów oraz przesłuchania powodów.

Sąd ocenił powyższe dokumenty jako wiarygodne i przydatne dla rozstrzygnięcia sprawy. Dokumenty te zostały sporządzone we właściwej formie, ich autentyczność nie budziła wątpliwości Sądu ani stron postępowania.

W ocenie Sądu zeznania powodów w przeważającej części korespondowały z pozostałym, wiarygodnym materiałem dowodowym. Powodowie przedstawili okoliczności, w których zaproponowano im zawarcie umowy kredytu hipotecznego denominowanego do waluty EUR, jak również brak możliwości negocjacji poszczególnych postanowień umownych.

Na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. Sąd pominął wniosek stron o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, jako nieprzydatny dla rozstrzygnięcia, zmierzający do nieuzasadnionego przedłożenia postępowania i wzrostu jego kosztów. Wniosek strony powodowej dotyczył roszczenia ewentualnego, a w niniejszej sprawie Sąd uwzględnił roszczenie główne. Wysokość dochodzonych przez powodów roszczeń była możliwa do ustalenia na podstawie przedłożonych do akt zaświadczeń pozwanego banku.

Sąd zważył, że:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie niemal w całości.

W ocenie Sądu, analizę przedmiotowej sprawy, rozpocząć należy od rozważań dotyczących interesu prawnego powodów w rozumieniu art. 189 k.p.c. Interes prawny może wynikać z bezpośredniego zagrożenia prawa powoda lub zmierzać do zapobieżenia temu zagrożeniu. Ocena istnienia interesu prawnego po stronie powodowej powinna zatem uwzględniać jego cel i istotę w okolicznościach konkretnej sprawy, a przede wszystkim, czy istnieje możliwość uzyskania ochrony w drodze innego powództwa, zwłaszcza o świadczenie. Skuteczne powołanie się na interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. wymaga wykazania przez powodów, że wyrok wydany w tego rodzaju sprawie wywoła takie konsekwencje prawne w stosunkach między stronami, w wyniku których ich sytuacja prawna zostanie określona jednoznacznie, nie będzie budziła wątpliwości, co spowoduje w konsekwencji, iż zostanie usunięta niepewność co do istnienia określonych praw i obowiązków stron oraz ryzyko ich naruszenia w przyszłości (zob. wyrok SN z dnia 12 stycznia 2022 r. w sprawie II CSKP 212/22, Lex nr 3287211). Rozstrzygnięcie, czy zobowiązanie kredytowe istnieje usunęłoby wątpliwość, czy na stronach ciążą dalej obowiązki wynikające z umowy kredytu np. spłata rat. W ocenie Sądu, powodowie w niniejszej sprawie posiadają interes prawny w żądaniu ustalenia, ponieważ umowa została zawarta w 2010 roku na okres 360 miesięcy, a więc wiązałaby strony do 2040r. Dokonanie ustalenia co do ważności umowy stron, a w konsekwencji ustalenia jej nieistnienia, usunie więc stan niepewności co do sytuacji prawnej stron w przyszłości.

Sąd wskazuje również, że dotychczasowe orzecznictwo przesądziło dopuszczalność wytoczenia powództwa także o ustalenie, przy jednoczesnym zgłoszeniu żądania zapłaty, ponieważ to drugie wynika z tzw. teorii dwóch kondykcji, jako formy rozliczenia świadczeń stron, spełnionych na podstawie nieważnej umowy kredytowej.

Merytoryczną ocenę roszczeń należy rozpocząć od zarzutów abuzywności postanowień umowy kredytowej. Przedmiotem oceny należy uczynić postanowienia umowne wprowadzające mechanizm denominacji, które przewidywały przeliczenie kredytu według dwóch mierników (kursu kupna i kursu sprzedaży) ustalonego jednostronnie przez bank (§ 2 i § 8 ust. 2 umowy, § 1 pkt 27, § 7 ust. 6-7, § 17 ust. 5, § 18 ust. 1-4 i 7 (...)). Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Z przytoczonego przepisu wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które spełniają łącznie trzy przesłanki: zawarte zostały w umowach z konsumentami, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają interesy konsumenta. Stwierdzenie niedozwolonego charakteru postanowienia umownego jest natomiast wyłączone, gdy postanowienie umowne: zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem lub określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny.

Nie ulega wątpliwości, że w przedmiotowej umowie kredytowej powodowie występowali w charakterze konsumentów, gdyż zawarcie umowy było czynnością dokonaną z przedsiębiorcą (pozwanym bankiem), niezwiązaną bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową kredytobiorcy (art. 22 1 k.c.).

Zgodnie z art. 385 1 § 3 k.c., nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że umowa została sporządzona przez bank na standardowym wzorcu, a kredytobiorcy mieli jedynie wpływ na kwotę udzielonego kredytu, okres kredytowania i datę, w której miała być pobierana rata. O braku rzeczywistego wpływu powodów na treść poszczególnych postanowień umownych świadczą również okoliczności jej zawarcia. Umowa została bowiem przygotowana według standardowego wzorca i przedstawiona powodom w wersji gotowej do podpisu. Stopień szczegółowości umowy, przy jednoczesnym użyciu złożonego języka prawniczego znacząco utrudniały efektywne zapoznanie się z treścią umowy, jej zrozumienie i ewentualne wyjaśnienie wszystkich wątpliwości, nie mówiąc już o podjęciu negocjacji odnoszących się do poszczególnych postanowień. W czasie zawarcia umowy, gdy powodowie zaliczali się do grupy klientów zawierających masowo umowy waloryzowane walutą obcą, umowa miała charakter de facto adhezyjny, a rzeczywisty wpływ kredytobiorców na umowę ograniczał się do jej podpisania lub niepodpisania. Należy mieć też na względzie znaczącą dysproporcję między potencjałem banku, a kredytobiorcy. Niejednoznaczność klauzul waloryzacyjnych mogła zostać usunięta przez udzielenie powodom przed zawarciem umowy odpowiedniej informacji o ryzyku walutowym (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 20 września 2017 roku w sprawie A. i inni vs. (...) SA, C-186/16, pkt 51).

W odniesieniu do umów kredytowych TSUE wskazał, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Z ustalonego stanu faktycznego wynika natomiast, że w rozmowach poprzedzających zawarcie umowy pracownik banku zapewniał kredytobiorców o stabilności waluty, wzbudzając w nich przekonanie o braku realnego ryzyka kursowego. Powodom nie przedstawiono symulacji obrazujących faktyczny rozmiar obciążających ich ryzyk wynikających z zawartej umowy kredytu. Kwestia sposobu ustalania kursów waluty przez bank nie została w odpowiedni sposób wyjaśniona w rozmowach na etapie przedkontraktowym. Opisane działania banku nie zapewniły konsumentowi informacji wystarczających do podjęcia przez niego świadomej i rozważnej decyzji, a w konsekwencji nie doszło do uchylenia niejednoznaczności przedmiotowych postanowień umowy w stopniu wyłączającym badanie abuzywności. W szczególności nie sposób uznać za prawidłowe i wystarczające, zamieszczenie jedynie w umowie krótkiego oświadczenia powodów o świadomości ryzyka kursowego, związanego ze zmianą kursu waluty EUR w stosunku do złotego, w całym okresie kredytowania i akceptacji tego ryzyka, które to znajduje się w załączniku do umowy.

Zauważyć nadto należy, że przedmiotowe klauzule stanowiły element określenia głównego świadczenia stron, gdyż miały być wykorzystywane do określenia zarówno wysokości świadczenia banku, jak i późniejszych świadczeń kredytobiorcy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 30 września 2020 roku, I CSK 556/18, niepubl. i przywołane tam orzecznictwo). Nie można jednak uznać, by klauzule te zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Odesłanie w kwestionowanych postanowieniach do tabel banku nie pozwala bowiem ustalić nie tylko wysokości zobowiązania w chwili zawarcia umowy, ale również nie pozwala ustalić w sposób jednoznaczny i przewidywalny samego mechanizmu ustalania wysokości zobowiązania. Żadne z postanowień umowy nie wskazuje bowiem na sposób ustalania przez bank kursów kupna i sprzedaży waluty obcej, według których następować miało ustalenie wysokości długu kredytobiorcy oraz wysokości jego świadczenia na rzecz banku (raty). Nie ma przy tym znaczenia, czy w banku istniały i były wdrożone procedury ustalania kursów na potrzeby tabel oraz czy i na ile kursy te miały charakter rynkowy. Przy ocenie abuzywności przedmiotem badania są bowiem postanowienia umowne według stanu z chwili zawarcia umowy (zob. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 roku, III CZP 29/17), a nie praktyka wykonywania umów przez jedną ze stron. W tym stanie rzeczy nie zachodzi żadna z przesłanek negatywnych, która wyłączałaby stwierdzenie abuzywności. Zauważyć przy tym należy, że nawet wprowadzenie ewentualnych zmian dotyczących sposobu spłaty kredytu (spłata kredytu bezpośrednio w walucie EUR) nie sanuje umowy.

Przechodząc do oceny przesłanek pozytywnych, należy zbadać, czy analizowane postanowienia umowne kształtowały prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, a przy tym rażąco naruszały jego interesy. Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, że konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z 27 lutego 2019 roku, II CSK 19/18). Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza natomiast nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z 3 lutego 2006 roku, I CK 297/05, z 15 stycznia 2016 roku, I CSK 125/15, z 27 listopada 2015 roku, I CSK 945/14, z 30 września 2015 roku, I CSK 800/14, z 29 sierpnia 2013 roku, I CSK 660/12, i z 27 listopada 2019 roku, II CSK 483/18).

Analizowane postanowienia umowne spełniały obie wymienione przesłanki. Powierzenie bankowi jednostronnego, nieograniczonego i całkowicie uznaniowego – przynajmniej w świetle umowy – uprawnienia do ustalenia kursu waluty, według którego ustalana jest każdoczesna wysokość zobowiązania powoda oraz wysokość świadczeń ratalnych, jest działaniem nielojalnym wobec klienta i trudno uznać, by zostało zaakceptowane przez racjonalnego i należycie poinformowanego konsumenta, gdyby było negocjowane indywidualnie. Bank ma przy tym możliwość uzyskania dodatkowych korzyści ekonomicznych w wyniku jednostronnego ustalenia rozmiarów spreadu walutowego. Przyjęcie opisanego mechanizmu przerzuca jednocześnie w całości na konsumenta ciężar ryzyka walutowego, gdyż pozwala bankowi na ustalenie takich kursów przyjmowanych do przeliczania spłacanych rat, by ekonomiczne skutki wzrostu kursu waluty obcej ponosił wyłącznie kredytobiorca- konsument. Podkreślić jeszcze raz należy, że dla oceny abuzywności irrelewantny jest sposób korzystania banku z umownego uprawnienia do ustalania kursów walut przy przeliczaniu świadczeń stron, gdyż przedmiotem oceny jest umowa w chwili jest zawarcia, a nie praktyka wykonywania umowy. Z tego samego względu dla oceny abuzywności nie ma znaczenia wejście w życie ustawy z 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984; tzw. ustawa antyspreadowa), która przez dodanie art. 69 ust. 3 Prawa bankowego dała kredytobiorcy uprawnienie do spłaty rat, w kredycie indeksowanym lub denominowanym do waluty obcej, bezpośrednio w tej walucie.

Z podanych względów postanowienia przedmiotowej umowy kredytu wprowadzające mechanizm denominacji świadczeń stron do waluty obcej według kursów waluty ustalanych jednostronnie i uznaniowo przez bank stanowią niedozwolone postanowienia umowne. Stanowisko to jest szeroko reprezentowane w orzecznictwie Sądu Najwyższego (zob. wyroki z 30 września 2020 roku, I CSK 556/18, z 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/18, z 15 listopada 2019 roku, V CSK 347/18, z 29 października 2019 roku, IV CSK 309/18, z 9 maja 2019 roku, I CSK 242/18, i z 4 kwietnia 2019 roku, III CSK 159/17), który konsekwentnie wskazuje, że określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron.

W ocenie Sądu, abuzywność klauzul denominacyjnych nie ogranicza się do kwestii ustalania kursów walut jednostronnie przez bank. Sam sposób ukształtowania ryzyka kursowego rażąco narusza interesy konsumenta, a przy tym jest sprzeczny z dobrymi obyczajami, gdyż tworzy znaczącą nierównowagę praw i obowiązków stron umowy ze szkodą dla konsumenta. Problem ten został zasygnalizowany w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który stwierdził, że warunki umowne (…) wydają się obciążać konsumenta, w zakresie, w jakim przedsiębiorca nie przestrzegał wymogu przejrzystości względem tego konsumenta, ryzykiem nieproporcjonalnym do świadczeń i kwoty otrzymanej pożyczki, ponieważ stosowanie tych warunków skutkuje tym, że konsument musi długoterminowo ponieść koszt zmiany kursu wymiany. W zależności od tej zmiany konsument ten może znajdować się w sytuacji, w której, po pierwsze, pozostała należna kwota kapitału w walucie spłaty, (…), jest znacznie wyższa niż kwota pierwotnie pożyczona, a po drugie, spłacone raty miesięczne prawie wyłącznie pokrywały same odsetki. Jest tak w szczególności wówczas, gdy owo podwyższenie kapitału pozostałego do spłaty w walucie krajowej nie jest zrównoważone różnicą między stopą oprocentowania waluty obcej a stopą waluty krajowej, przy czym istnienie takiej różnicy stanowi dla kredytobiorcy główną korzyść kredytu denominowanego w walucie obcej (zob. wyrok z 10 czerwca 2021 roku w sprawie (...) SA przeciwko V., C-609/19, pkt 69).

Przyjęta w przedmiotowej umowie konstrukcja rozkładu ryzyka walutowego powoduje, że kredytobiorca- konsument był obciążony tym ryzykiem w sposób nieograniczony, gdyż nie ustalono żadnej umownej granicy wzrostu kursu waluty waloryzacji, powyżej której wzrost nie wpływałby już na wysokość salda zadłużenia i na wysokości raty. Przy obecnym kursie euro wzrost ten oscyluje wokół 100%, natomiast umowa w żaden sposób nie zabezpiecza interesów konsumenta przed dalej idącym wzrostem – o 200% czy 400%. Ryzyka tego nie niweluje potencjalna korzyść wynikająca z różnicy między oprocentowaniem kredytów waloryzowanych walutą obcą i kredytów złotowych. W przypadku wysokiego oprocentowania kredytów złotowych i niskiego oprocentowania kredytów waloryzowanych walutą obcą, wysokość raty jest wprawdzie korzystniejsza w przypadku tych ostatnich, ale tylko wówczas, gdy podstawą obliczenia wysokości raty jest podobny kapitał. Na skutek zastosowania przedmiotowych klauzul waloryzacyjnych, w przypadku znacznego wzrostu kursu waluty obcej wzrasta natomiast znacznie kwota pozostałego do spłaty kapitału wyrażonego w walucie polskiej, co powoduje, że korzystniejsze oprocentowanie nie przekłada się na korzyść równoważącą ponoszone ryzyko kursowe.

Na szczególne podkreślenie zasługuje jeszcze jeden aspekt uwypuklony przez TSUE. Mianowicie, wzrost kursu waluty waloryzacji powoduje wzrost nie tylko raty, ale również wzrost salda zadłużenia, przy czym zjawisko to nie występuje przy wzroście oprocentowania kredytów złotowych. Ryzykiem ponoszonym przez kredytobiorców kredytów waloryzowanych/ denominowanych walutą obcą jest zatem również ryzyko wzrostu zadłużenia nie tylko ponad poziom pierwotnego zadłużenia, ale również ponad wartość kredytowanej nieruchomości. W konsekwencji, między ograniczonym ryzykiem ponoszonym przez bank a nieograniczonym ryzykiem ponoszonym przez konsumenta występuje rażąca dysproporcja na niekorzyść tego ostatniego. W tym stanie rzeczy uznać trzeba, że gdyby powód i jego rodzice zostali w sposób przejrzysty poinformowani przed zawarciem umowy przez pozwanego o charakterze przyjmowanego na siebie ryzyka, w tym ryzyka długoterminowego i nieograniczonego wzrostu salda zadłużenia, nie przyjęliby klauzul denominacyjnych ze wzorca umownego narzuconego przez pozwany bank.

Cywilnoprawną sankcją ustalenia abuzywności postanowienia umowy jest brak związania nim konsumenta (art. 385 1 § 1 k.c.), przy zachowaniu związania stron umową w pozostałej części (art. 385 1 § 2 k.c.). Regulacja ta nie odnosi się jednak do postanowień określających główne świadczenie stron, do których – w ocenie Sądu – zaliczają się postanowienia wprowadzające mechanizm denominacji do przedmiotowej umowy kredytu. Postanowienia te, zdaniem Sądu, nie zostały jednak sformułowane w sposób jednoznaczny. Skutkiem ich abuzywności jest zatem nieważność całej umowy, przy czym skutek ten nie nastąpi, jeżeli istnieje możliwość zastąpienia zakwestionowanego postanowienia przepisami dyspozytywnymi lub jeżeli konsument wyrazi wolę dalszego obowiązywania umowy z zachowaniem klauzuli abuzywnej (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko R. B. (...), pkt 62 i 68).

W realiach niniejszej sprawy, nie ma możliwości zastąpienia postanowień abuzywnych przepisami dyspozytywnymi. Przede wszystkim nie wchodzi w rachubę zastosowanie dyspozycji art. 358 § 2 k.c. Z bogatego dorobku orzeczniczego TSUE wynika, że nic nie stoi na przeszkodzie temu, by sąd krajowy zastąpił nieuczciwe postanowienie umowne przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym (por. m.in. wyrok z 30 kwietnia 2014 roku, sygn. akt C-26/13). Jednakże w orzecznictwie sądów krajowych wielokrotnie potwierdzano, że w polskim porządku prawnym nie istnieją przepisy o charakterze deklaratywnym, którymi można by w ten sposób „zapełnić” niejako powstałe braki w umowie. W ocenie Sądu utrzymanie umowy w pozostałym zakresie (tzw. „odeurowienie” kredytu) również nie jest możliwe, ponieważ uczyniłoby to umowę niemożliwą do wykonania wobec braku mechanizmu umożliwiającego obliczenie wysokości raty kredytu. Wskazać należy, że zgodnie z wyrokiem TSUE z 3 października 2019 roku (w sprawie C-260-18), sąd krajowy nie jest również władny uzupełniać powstałej wobec uznania za bezskuteczne niektórych z postanowień umowy luki poprzez odwołanie się do kursu średniego NBP. Z braku podstawy prawnej w przepisach dyspozytywnych nie można również usunąć klauzuli waloryzacyjnej z zachowaniem oprocentowania według stawek LIBOR właściwych dla zobowiązań wyrażonych w euro. Mechanizm taki stawiałby przy tym kredytobiorców kredytów waloryzowanych w walucie obcej w sytuacji nieuzasadnionego uprzywilejowania w stosunku do pozostałych kredytobiorców, gdyż prowadziłby do całkowitego wyeliminowania ryzyka walutowego przy zachowaniu oprocentowania kredytu znacząco niższego od oprocentowania kredytów złotowych niepodlegających denominacji lub indeksacji do waluty obcej (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 18 września 2019 roku, V CSK 152/19, niepubl.). Stanowisko to pozostaje zbieżne z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który nie dostrzega z prawnego punktu widzenia możliwości utrzymania w mocy umów zawierających niedozwolone klauzule przeliczeniowe przewidujące spread walutowy, zwłaszcza gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu waloryzacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z waloryzacją przedmiotowego kredytu do waluty (por. wyroki z 14 marca 2019 roku, w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank Hungary Z.., pkt 52, z 5 czerwca 2019 roku, w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS, pkt 43, i z 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko R. B. (...), pkt 44).

Negatywną przesłanką ustalenia nieistnienia stosunku prawnego jest także wystąpienie szczególnie niekorzystnych konsekwencji dla konsumenta. Konsekwencje te należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a z drugiej strony, do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko R. B. (...), pkt 44). W niniejszej sprawie powodowie zarówno w pismach procesowych, jak i na rozprawie wykazywali pełną świadomość skutków ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, również po udzieleniu informacji przez przewodniczącego składu orzekającego o możliwych roszczeniach banku, ich charakterze i wymagalności oraz braku możliwości przewidzenia zakresu roszczeń uznanych ostatecznie za zasadne i możliwości uczestniczenia w długotrwałych postępowaniach sądowych. Mimo to powodowie konsekwentnie i kategorycznie wyrażali wolę ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, nie akceptując jednocześnie utrzymania jej w mocy z zachowaniem postanowień abuzywnych.

Podsumowując, należy uznać, że przedmiotowa umowa kredytu zawarta między stronami jest w całości nieważna. Charakter uchybień nie pozwala na stwierdzenie, że w mocy może pozostać część umowy – art. 58 § 3 k.c. Z okoliczności sprawy wynika, że bez postanowień dotkniętych nieważnością umowa nie zostałaby zawarta. Jej istotą było bowiem udzielenie kredytu denominowanego do waluty obcej- EUR. Bez mechanizmów spłaty rat kredytu i ustalenia oprocentowania bank nie zawarłby tej umowy. Były to bowiem rozwiązania przez niego określone, stanowiące narzucony przez niego wymóg i zapewniające mu osiągnięcie zysku. Te mechanizmy regulowały główne świadczenia stron wobec siebie.

Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Oznacza to, że kredytobiorca jest zobowiązany do zwrotu określonej kwoty środków pieniężnych, którą winna wyznaczać kwota kapitału mu udostępnionego i wykorzystanego przez kredytobiorcę powiększonych o odsetki, których wysokość również szczegółowo musi zostać określona. Podkreślić należy, iż co do zasady ani przed dniem 26 sierpnia 2011 roku, tj. przed dodaniem art. 69 ust. 2 pkt 4a prawa bankowego, ani począwszy od tego dnia, zawieranie umów o kredyt denominowany lub indeksowany nie było ustawowo zakazane. Zastosowanie klauzul waloryzacyjnych (walutowych) jest bowiem w umowie kredytu dopuszczalne co do zasady. Nie narusza ani zasady nominalizmu, ani też zasady swobody umów z art. 353 1 k.c., jeżeli pozwala na określenie koniecznych przedmiotowo postanowień umowy kredytowej, określonych w art. 69 ustawy z 1997 roku Prawo bankowe, (tak w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 26 sierpnia 2020 roku, sygn. akt VI ACa 801/19).

Przedmiotowa umowa nie była dotknięta bezwzględną nieważnością, o której mowa w art. 58 § 1 k.c. Umowy o kredyt denominowany do waluty obcej w ocenie Sądu nie były sprzeczne z ustawą ani nie miały na celu obejście przepisów ustawy. Sam mechanizm denominacji nie musi stanowić instrumentu kształtującego obowiązki kredytobiorcy sprzecznie z dobrymi obyczajami ani też naruszać w sposób rażący interesów kredytobiorcy, przy założeniu jednak, że zasady tego mechanizmu są precyzyjnie i jasno określone w oparciu o jednoznaczne i obiektywne kryteria, a konsument został należycie poinformowany przez bank o wszelkich ryzykach i ich rzeczywistej skali oraz w rezultacie mógł wyrazić świadomą wolę. Zdaniem Sądu brak też podstaw do przyjęcia, że umowy były sprzeczne z zasadami współżycia społecznego skoro w początkowym okresie oferowały klientom niższe raty niż przy kredytach złotowych i pozwalały na zrealizowanie ich zamierzeń dotyczących zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 6 lutego 2023 roku, sygn. akt V ACa 1083/22).

Niewątpliwie badanie umowy pod kątem ewentualnej abuzywności postanowień możliwe jest jedynie w odniesieniu do umowy ważnej, zatem nie spełniającej cech wskazanych w art. 58 § 1 i 2 k.c., a nadto przepis art. 385 1 § 1 k.c. w odniesieniu do postanowienia abuzywnego ma charakter lex specialis w stosunku do przepisu art. 58 § 1 i 2 k.c. (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 3 marca 2023 roku, sygn. akt V ACa 1086/22).

Mając powyższe na względzie Sąd na podstawie art. 189 k.p.c. w zw. z art. 385 1 k.c. orzekł jak w punkcie 2. wyroku.

Sąd wskazuje, że roszczenie powodów o zwrot świadczeń spełnionych na rzecz pozwanego nie przedawniło się. Na podstawie art. 118 zd. pierwsze k.c., jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata. W doktrynie dominuje stanowisko, że kredyt spłacany w ratach jest w istocie świadczeniem jednorazowym, a nie okresowym, bowiem stanowi jedną całość. Roszczenie o zapłatę opierało się na żądaniu zwrotu świadczenia nienależnego, czyli art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Zgodnie z przepisami intertemporalnymi- art. 5 ust. 3 ustawy o zmianie ustawy Kodeks cywilny i niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2018 roku poz. 1104) do przysługujących konsumentowi roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, których terminy przedawnienia są określone w art. 118 i art. 125 § 1 ustawy zmienianej w art. 1, stosuje się przepisy ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu dotychczasowym. W związku z tym, w niniejszej sprawie liczy się 10-letni termin przedawnienia. Ponadto w oparciu o stanowisko TSUE wyrażone w wyroku z 22 kwietnia 2021 roku (sygn. C-485/19) bieg przedawnienia roszczeń z tytułu zawartych w umowie klauzul niedozwolonych biegnie od momentu powzięcia wiedzy o nich. W powyższej kwestii wypowiedział się także Sąd Najwyższy w mającej moc zasady prawnej uchwale z 7 maja 2021 roku, wskazując w niej, iż kierując się dotychczasowym orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, należy uznać, że bieg terminu przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta nie może się rozpocząć zanim dowiedział się on lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia. Należy bowiem uznać, że dopiero wówczas mógł wezwać przedsiębiorcę do zwrotu świadczenia (por. art. 455 k.c.), tj. podjąć czynność, o której mowa w art. 120 § 1 k.c.

Powodowie dopiero po latach wykonywania umowy powzięli wiedzę o istnieniu klauzul abuzywnych w umowie, którą zawarli z pozwanym, w związku z czym w 19 stycznia 2024 roku skierowali do pozwanego wezwanie do zapłaty, powołując się na nieważność przedmiotowej umowy, a zatem wówczas ich wiedza o istnieniu klauzul abuzywnych była już kompletna. W konsekwencji należy stwierdzić, że 10-letni okres przedawnienia w dniu wniesienia pozwu nie upłynął. Żądanie oparte o art. 189 k.p.c. ze swojej istoty nie może ulec przedawnieniu, ponieważ w dniu wniesienia pozwu umowa kredytowa wiązała obie strony, które realizowały obowiązki wprost z niej wynikające. Żadna ze stron nie zdecydowała się na wcześniejsze wypowiedzenie przedmiotowej umowy, wierzytelności z niej wynikające nie zostały więc postawione uprzednio w stan wymagalności.

W tym miejscu zauważyć należy, że w realiach przedmiotowej sprawy, wbrew twierdzeniom pozwanego, brak było podstaw do uznania, że zachodzi sytuacja faktyczna objęta normą z art. 411 pkt 1 k.c., ponieważ z dyspozycji wskazanego przepisu wynika wprost, że brak możliwości żądania zwrotu świadczenia nienależnego nie obejmuje sytuacji, gdy jego spełnienie nastąpiło w wykonaniu nieważnej umowy. Co więcej, w orzecznictwie wskazuje się, że wątpliwości co do obowiązku spełnienia świadczenia nie mogą być utożsamiane z wymaganą przez art. 411 pkt 1 k.c. pozytywną wiedzą dłużnika o braku powinności spełnienia świadczenia (SN w wyroku z 10 czerwca 2003 r., I CKN 390/01, Lex 109446). Brak jest nadto podstaw do przyjęcia, że w niniejszej sprawie mają zastosowanie normy wskazane w art. 411 pkt. 2 i 4 k.c. Niewątpliwie spór toczy się pomiędzy konsumentem a przedsiębiorcą. Umowa kredytu została przyjęta ze wzorca umownego, który został skonstruowany przez pozwanego, a na którego treść powód nie miał żadnego wpływu. Tym samym za wadliwość umowy odpowiada wyłącznie pozwany. Niewątpliwie zatem byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, aby przyjąć, że bank nie musi zwracać na rzecz kredytobiorcy spełnionego świadczenia.

Sąd uznał, że żądanie o zapłatę jest zasadne w całości. Zgodnie z art. 405 k.c. kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową, ten obowiązany jest do jej zwrotu. Zgodnie z art. 409 k.c., obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. Zgodnie z Uchwałą Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r. (sygn. III CZP 6/21), zastosowanie ma teoria dwóch kondykcji. W związku z tym, w przypadku następczej nieważności umowy, po obu jej stronach występują dwa niezależne od siebie roszczenia o zwrot świadczeń nienależnie spełnionych. Konsekwencją powyższego było uwzględnienie roszczenia o zapłatę w wysokości wskazanej przez powodów, która wynikała z zaświadczenia Banku.

Mając powyższe okoliczności na względzie, Sąd na podstawie art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. orzekł jak w punkcie 1. wyroku.

Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie na podstawie art. 481 § 1 k.c., nie uwzględniając jednak w całości żądania powodów. Należy przyjąć, iż termin wymagalności odsetek od dochodzonej kwoty należy łączyć z upływem terminu zapłaty wskazanego w reklamacji, który wynosił 30 dni. Reklamację doręczono pozwanemu w dniu 24 stycznia 2024 roku, a zatem odsetki należne były od 24 lutego 2024 roku.

Z tych też względów Sąd w punkcie 3. sentencji wyroku oddalił powództwo w pozostałym zakresie, tj. w części dotyczącej początkowej daty naliczania odsetek.

O kosztach procesu orzeczono w punkcie 4. sentencji wyroku z uwzględnieniem wyniku sprawy, którą pozwany przegrał niemal w całości. Zgodnie z treścią art. 100 k.p.c. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania. Tak też było w przedmiotowej sprawie. Na koszty procesu, które ponieśli powodowie składały się opłata od pozwu – 1.000 zł, koszty zastępstwa procesowego – 10.800 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 51 zł. Z tego tytułu zasądzono od pozwanego na rzecz powodów kwotę 11.851 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty. Wysokość przyznanych powodom kosztów zastępstwa procesowego Sąd ustalił na podstawie § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

SSO Joanna Cyganek

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Tuchalska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację:  Joanna Cyganek
Data wytworzenia informacji: