Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 1174/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2024-11-06

Sygn. akt: I C 1174/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 listopada 2024 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Joanna Cyganek

Protokolant:

Stażysta Kinga Gierszewska

po rozpoznaniu w dniu 23 października 2024 r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa A. K.

przeciwko (...) Bankowi (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki A. K. kwotę 163.705,18 zł (sto sześćdziesiąt trzy tysiące siedemset pięć 18/100 złotych), wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 29 kwietnia 2024r. do dnia zapłaty,

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 6417 zł (sześć tysięcy czterysta siedemnaście złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty, tytułem zwrotu kosztów procesu.

SSO Joanna Cyganek

Sygn. akt I C 1174/24

UZASADNIENIE

Powódka A. K. w pozwie przeciwko pozwanemu (...) Bankowi (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. wniosła o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kwoty 163.705,18 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 29 kwietnia 2024 r. do dnia zapłaty. Powódka wniosła także o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu swojego stanowiska powódka wskazała, że działając jako konsument, zawarła z pozwanym umowę o kredyt hipoteczny, udzielony w złotym polskim, waloryzowany kursem CHF. Powódka wskazała, że zapisy umowne dotyczące wprowadzenia klauzuli indeksującej świadczenia stron dwoma miernikami wartości należy uznać za niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Podniesiono, że pozwany bank przy zawieraniu umowy posłużył się opracowanym przez siebie wzorcem umownym, którego treść nie była przedmiotem negocjacji i obopólnych ustaleń. W szczególności wskazano, że powódka nie miała żadnego wpływu na treść kwestionowanych postanowień umownych. Wskazano również, że w postanowieniach umowy nie zostały sprecyzowane przesłanki ustalania przez bank kursów kupna waluty obcej. Podano, że tym samym wysokość kursów ustalanych przez bank może zostać ukształtowana na znacznie wyższym poziomie niż średnie wartości na rynku walutowym i w konsekwencji zabezpieczać jedynie interesy pozwanego, przyznając mu uprawnienie do uzyskania dodatkowego wynagrodzenia. Nadto powódka zaznaczyła, że zastosowany przez pozwanego mechanizm indeksacji przewiduje dwukrotne przeliczenie kwoty zobowiązania przy wykorzystaniu dwóch różnych mierników waloryzacji.

Zdaniem powódki w okolicznościach niniejszej sprawy doszło do rażącego naruszenia interesów konsumenta, który zaciągając zobowiązanie finansowe nie był w stanie w jakikolwiek racjonalny i przewidywalny sposób oszacować konsekwencji finansowych swojej decyzji. Podkreślono, że rażący charakter naruszenia interesu konsumenta polega zatem zarówno na ukształtowaniu przez bank treści umowy w sposób prowadzący do rażącej dysproporcji wzajemnych praw stron, jak również na tym, że konsument zarówno w dacie zawarcia umowy, jak i w czasie jej trwania, nie jest w stanie ustalić rozmiarów swego faktycznego zadłużenia. Powódka wskazała, że postanowienia stosowane przez pozwanego dotyczące zasad ustalania kursu waluty dla wypłat kredytu są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interes konsumenta.

Powódka podkreśliła, że kwestionowane postanowienia umowne nie wiążą jej i wyraziła wolę, aby Sąd stwierdził nieważność umowy kredytowej z uwagi na zawarcie w niej niedozwolonych postanowień umownych. Zaznaczono, że konsekwencją ustalenia nieważności umowy zawartej przez strony jest obowiązek zwrócenia otrzymanych świadczeń zgodnie z art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c.

W odpowiedzi na pozew pozwany domagał się oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia od powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwany wskazywał, że niniejsza umowa jest ważna i nie zawiera jakiegokolwiek postanowienia abuzywnego. Jego zdaniem kwestionowane postanowienia umowy zostały indywidualnie uzgodnione z powódką, a umowa podlegała negocjacjom. Zaprzeczono, jakoby bank posiadał prawo do swobodnego i nieograniczonego decydowania o wysokości kursu walut, a w konsekwencji o wysokości kwoty kredytu, jakiekolwiek kursy walut stosowane przez bank były ustalane swobodnie, jednostronnie, w oderwaniu od realiów rynkowych, a nadto były wygórowane. Pozwany podkreślił, że klauzule przeliczeniowe zawarte w umowie nie kreowały praw i obowiązków powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, ani nie naruszały jej interesów, zwłaszcza w stopniu rażącym. Pozwany podkreślał także, iż bezskuteczność abuzywnego postanowienia umowy lub wzorca nie powoduje upadku całej umowy, zaś po wyeliminowaniu odesłań do tabel kursowych, kurs z tabel można byłoby zastąpić obiektywnym kursem, który pozostawałby niezależny od stron umowy, tj. kursem średnim NBP.

Na rozprawie 23 października 2024 r. powódka została pouczona o skutkach ewentualnego uwzględnienia żądania ustalenia nieważności umowy, w szczególności pouczona została, iż będzie się to wiązać z obowiązkiem wzajemnego zwrotu świadczeń uzyskanych przez strony w związku z wykonaniem umowy oraz, że może się to wiązać z ewentualnymi roszczeniami pozwanego banku o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie przez powódkę z udostępnionego jej kapitału. Po pouczeniu powódka oświadczyła, że ma świadomość tych konsekwencji i podtrzymuje w całości swoje żądania.

W dalszym toku procesu, strony nie zmieniły swoich dotychczas zajmowanych stanowisk w sprawie.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 30 marca 2011 r. powódka A. K. zawarła z poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w G. umowę nr (...) o kredyt konsolidacyjny N.-H.. Powódka umowę zawarła jako konsument.

Umowa składała się z części ogólnej ( (...)) i części szczególnej ( (...)). W sprawach nieuregulowanych umową zastosowanie mają postanowienia „Ogólnych warunków udzielania przez (...) Bank (...) S.A. kredytu konsolidacyjnego N.-H.”.

W § 1 ust. 1 (...) wskazano, że kwota udzielonego kredytu wynosiła 100.000,00 zł z zastrzeżeniem, że ostateczna wysokość zobowiązania do spłaty wyrażona w CHF, określona będzie po wypłacie całej kwoty kredytu i po przeliczeniu na tą walutę po kursie jej kupna, zgodnie z Tabelą Kursów obowiązującą w banku w dniach i momentach poszczególnych uruchomień środków. Kredyt był przeznaczony na dowolny cel kredytobiorcy. Okres kredytowania został określony od 30 marca 2011 r. do 1 marca 2041 r.

Kredyt konsolidacyjny był udzielany w złotych. Kwota udzielonego kredytu określona była w złotych z zastrzeżeniem, że kwota ta jest indeksowana do waluty obcej na zasadach określonych poniżej. Zobowiązanie do spłaty wyrażone była w walucie obcej, do jakiej kredyt jest indeksowany, a ostateczna wysokość tego zobowiązania została określona po wypłacie całej kwoty kredytu oraz po przeliczeniach na walutę po kursie kupna danej waluty zgodnie z Tabelą kursów obowiązującą w banku w dniach i momentach poszczególnych uruchomień środków. Na wysokość kwoty zobowiązania oraz wysokość raty kapitałowo-odsetkowej miały wpływ kursy walut oraz zmiany spreadu walutowego w trakcie okresu kredytowania, tj. różne kursy w dniach kolejnych wypłat transz. Ryzyko związane ze zmianą kursu waluty oraz zmianą wysokości spreadu walutowego ponosił kredytobiorca.

W przypadku wypłaty w złotych, kwota transzy po wypłaceniu przeliczana była na walutę, do jakiej kredyt był indeksowany, według kursu kupna tej waluty, zgodnie z Tabelą kursów obowiązującą w banku w dniu i momencie wypłaty środków (§ 14 ust. 4 (...)).

Kredyt podlegał spłacie w złotych, a spłata następowała w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej, przy czym do przeliczeń wysokości rat kapitałowo-odsetkowych spłacanego kredytu stosowano kurs sprzedaży danej waluty według Tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu spłaty, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych (§ 17 ust. 3 (...)).

(dowody: umowa kredytu – k. 35-52, wniosek o kredyt – k. 106-107).

Powódka poszukiwała korzystnej oferty kredytowej na zakup działki rekreacyjnej, na potrzeby własne. Pod adresem kredytowanej nieruchomości nie była prowadzona działalność gospodarcza. Działka nie była nigdy wynajmowana. Powódka zdecydowała się na kredyt indeksowany do CHF, ponieważ pracownik banku nakłaniał ją do tego, zapewniając, że ta oferta będzie dla niej najbardziej korzystna. Powódka została zapewniona, że kredyt jest bezpieczny, a waluta CHF jest stabilną walutą. Pozwany nie przedstawił jej symulacji wysokości rat kredytowych w zależności od wysokości kursu CHF na przyszłość. Powódka nie otrzymała informacji o mechanizmie ustalania wysokości kursu CHF i jego wpływie na zobowiązanie powódki. Powódka nie miała możliwości negocjowania warunków umowy, a umowa była sporządzona na wzorcu umownym. Zawierając sporną umowę powódka działała w zaufaniu do banku.

(dowód: protokół rozprawy z dnia 23 października 2024 r., przesłuchanie powódki – k. 175-176)

W ramach wykonywania umowy kredytobiorczyni wpłaciła na rzecz pozwanego łącznie kwotę 163.705,18 zł. Powódka w dniu 19 kwietnia 2019 r. dokonała całkowitej spłaty kredytu.

(dowód: zaświadczenie pozwanego – k. 53-58)

Pismem z dnia 15 kwietnia 2024 r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty w terminie 7 dni od dnia doręczenia pisma kwoty 163.705,18 zł wraz z odsetkami sumy świadczeń uiszczonych przez powódkę w wykonaniu nieważnej umowy kredytu. Pismo doręczono pozwanemu w dniu 19 kwietnia 2024 r.

(dowód: wezwanie do zapłaty – k. 59-63)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie w/w dokumentów złożonych przez strony w toku postępowania, jak również na podstawie zeznań powódki.

Sąd ocenił powyższe dokumenty jako wiarygodne i przydatne dla rozstrzygnięcia sprawy. Dokumenty te zostały sporządzone we właściwej formie, ich autentyczność nie budziła wątpliwości Sądu ani stron postępowania.

Nie wszystkie jednak dokumenty stanowiły wartościowe źródło wiedzy, w oparciu o które możliwe było ustalenie spornych faktów i są to dokumenty, które nie zostały ujęte w powyższym stanie faktycznym, ze względu na fakt, że nie były one przydatne dla stwierdzenia okoliczności faktycznych istotnych dla niniejszej sprawy. Dokumenty te wskazują na istnienie różnych ocen prawnych kredytu, jak i na szerokie tło ekonomiczne kredytów indeksowanych. Podkreślić jednak należy, że przeprowadzenie prawnej oceny umowy zastrzeżone jest dla Sądu. Ponadto nie miały one żadnego znaczenia procesowego z punktu widzenia analizy spornej umowy kredytu oraz oceny czy jest ona zgodna z prawem i czy zawiera klauzule niedozwolone. Powołane dokumenty zawierały treści oderwane od konkretnej umowy, która jest przedmiotem sporu i z tego względu nie mogły stanowić dowodu w sprawie.

W ocenie Sądu zeznania powódki w przeważającej części korespondowały z pozostałym, wiarygodnym materiałem dowodowym. Powódka przedstawiła okoliczności, w których zaproponowano jej zawarcie umowy kredytu hipotecznego indeksowanego kursem CHF, jak również brak prawidłowego poinformowania jej przez pozwanego o występującym ryzyku kursowym.

Sąd na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. pominął dowód z opinii biegłego z dziedziny bankowości, finansów i rachunkowości, gdyż Sąd przyjął za zasadne główne roszczenie powódki o zapłatę, a jego wysokość wynikała z przedłożonego i wystawionego przez pozwanego zaświadczenia. Pozwany nie zdołał skutecznie podważyć wyliczeń z niego wynikających.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Merytoryczną ocenę roszczeń należy rozpocząć od zarzutów abuzywności postanowień umowy kredytowej. W pierwszej kolejności wskazać należy, że oceny tej należy dokonywać według stanu z dnia zawarcia umowy, albowiem ten moment ma zasadnicze znaczenie z punktu widzenia świadomości strony powodowej a także umożliwia ustalenie pierwotnej woli stron.

Przedmiotem oceny należy uczynić postanowienia umowne wprowadzające mechanizm waloryzacji, które przewidywały przeliczenie kredytu według dwóch mierników (kursu kupna i kursu sprzedaży) ustalonego jednostronnie przez bank (§ 1 ust. 1 (...) oraz § 1 ust. 2 pkt 1-4, § 14 ust. 4 i § 17 ust. 3 (...)). Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Z przytoczonego przepisu wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które spełniają łącznie trzy przesłanki: zawarte zostały w umowach z konsumentami, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają interesy konsumenta. Stwierdzenie niedozwolonego charakteru postanowienia umownego jest natomiast wyłączone, gdy postanowienie umowne: zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem lub określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny.

Nie ulega wątpliwości, że w przedmiotowej umowie kredytowej strona powodowa występowała w charakterze konsumenta, gdyż zawarcie umowy było czynnością dokonaną z przedsiębiorcą (pozwanym bankiem), niezwiązaną bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową kredytobiorcy (art. 22 1 k.c.). Kredytowana nieruchomość nie była nigdy wynajmowana ani nie prowadzono w niej działalności gospodarczej.

Przechodząc dalej, zauważyć należy, że jak wynika z art. 385 1 § 3 k.c., nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że umowa została sporządzona przez bank na standardowym wzorcu, a strona powodowa miała jedynie wpływ na kwotę udzielonego kredytu, okres kredytowania i datę, w której miała być pobierana rata. O braku rzeczywistego wpływu strony powodowej na treść poszczególnych postanowień umownych świadczą również okoliczności jej zawarcia. Umowa została bowiem przygotowana według standardowego wzorca i przedstawiona powódce w wersji gotowej do podpisu. Stopień szczegółowości umowy, przy jednoczesnym użyciu złożonego języka prawniczego znacząco utrudniały efektywne zapoznanie się z treścią umowy, jej zrozumienie i ewentualne wyjaśnienie wszystkich wątpliwości, nie mówiąc już o podjęciu negocjacji odnoszących się do poszczególnych postanowień. W czasie zawarcia umowy, gdy strona powodowa zaliczała się do grupy klientów zawierających masowo umowy waloryzowane walutą obcą, umowa miała charakter de facto adhezyjny, a rzeczywisty wpływ strony powodowej na umowę ograniczał się do możliwości jej podpisania lub odmowy jej podpisania. Należy mieć też na względzie znaczącą dysproporcję między potencjałem banku, a kredytobiorcy. Niejednoznaczność klauzul waloryzacyjnych mogła zostać usunięta przez udzielenie powódce przed zawarciem umowy odpowiedniej informacji o ryzyku walutowym (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 r. w sprawie A. i inni vs. (...) SA, C-186/16, pkt 51).

W odniesieniu do umów kredytowych TSUE wskazał, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Z ustalonego stanu faktycznego wynika natomiast, że w rozmowach poprzedzających zawarcie umowy pracownik banku zapewniał kredytobiorcę o stabilności szwajcarskiej waluty, wzbudzając w nim przekonanie o braku realnego ryzyka kursowego. Powódce nie przedstawiono symulacji obrazujących faktyczny rozmiar obciążających ją ryzyk wynikających z zawartej umowy kredytu. Kwestia sposobu ustalania kursów waluty przez bank nie została w odpowiedni sposób wyjaśniona w rozmowach na etapie przedkontraktowym. Opisane działania banku nie zapewniły konsumentowi informacji wystarczających do podjęcia przez niego świadomej i rozważnej decyzji, a w konsekwencji nie doszło do uchylenia niejednoznaczności spornych postanowień umowy w stopniu wyłączającym badanie abuzywności.

Zauważyć nadto należy, że sporne klauzule stanowiły element określenia głównego świadczenia stron, gdyż miały być wykorzystywane do określenia zarówno wysokości świadczenia banku, jak i późniejszych świadczeń kredytobiorcy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, niepubl. i przywołane tam orzecznictwo). Nie można jednak uznać, by klauzule te zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Odesłanie w kwestionowanych postanowieniach do tabel banku nie pozwala bowiem ustalić nie tylko wysokości zobowiązania w chwili zawarcia umowy, ale również nie pozwala ustalić w sposób jednoznaczny i przewidywalny samego mechanizmu ustalania wysokości zobowiązania. Żadne z postanowień umowy nie wskazuje bowiem- w sposób nie budzący wątpliwości- na sposób ustalania przez bank kursów kupna i sprzedaży waluty obcej, według których następować miało ustalenie wysokości długu kredytobiorcy oraz wysokości jego świadczenia na rzecz banku (raty).

Nie ma przy tym znaczenia, czy w banku istniały i były wdrożone procedury ustalania kursów na potrzeby tabel oraz, czy i na ile kursy te miały charakter rynkowy. Przy ocenie abuzywności przedmiotem badania są bowiem postanowienia umowne według stanu z chwili zawarcia umowy (zob. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2), nie zaś praktyka wykonywania umów przez jedną ze stron. W tym stanie rzeczy nie zachodzi żadna z przesłanek negatywnych, która wyłączałaby stwierdzenie abuzywności. Zauważyć przy tym należy, że nawet wprowadzenie ewentualnych zmian dotyczących sposobu spłaty kredytu (spłata kredytu bezpośrednio w walucie CHF) nie sanuje umowy.

Przechodząc do oceny przesłanek pozytywnych, należy zbadać, czy analizowane postanowienia umowne kształtowały prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, a przy tym rażąco naruszały jego interesy. Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, że konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, niepubl.). Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza natomiast nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2006 r., I CK 297/05, niepubl., z dnia 15 stycznia 2016 r., I CSK 125/15, OSNC - ZD 2017, Nr 1, poz. 9, z dnia 27 listopada 2015 r., I CSK 945/14, niepubl., z dnia 30 września 2015 r., I CSK 800/14, niepubl., z dnia 29 sierpnia 2013 r. I CSK 660/12, niepubl., i z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, niepubl.).

Analizowane postanowienia umowne spełniały obie wymienione przesłanki. Powierzenie bankowi jednostronnego, nieograniczonego i całkowicie uznaniowego – przynajmniej w świetle umowy – uprawnienia do ustalenia kursu waluty, według którego ustalana jest każdoczesna wysokość zobowiązania strony powodowej oraz wysokość świadczeń ratalnych, jest działaniem nielojalnym wobec klienta i trudno uznać, by zostało zaakceptowane przez racjonalnego i należycie poinformowanego konsumenta, gdyby było negocjowane indywidualnie. Bank ma przy tym możliwość uzyskania dodatkowych korzyści ekonomicznych w wyniku jednostronnego ustalenia rozmiarów spreadu walutowego. Przyjęcie opisanego mechanizmu przerzuca jednocześnie w całości na konsumenta ciężar ryzyka walutowego, gdyż pozwala bankowi na ustalenie takich kursów przyjmowanych do przeliczania spłacanych rat, by ekonomiczne skutki wzrostu kursu waluty obcej ponosił wyłącznie konsument. Podkreślić jeszcze raz należy, że dla oceny abuzywności irrelewantny jest sposób korzystania banku z umownego uprawnienia do ustalania kursów walut przy przeliczaniu świadczeń stron, gdyż przedmiotem oceny jest umowa w chwili jest zawarcia, a nie praktyka wykonywania umowy. Z tego samego względu dla oceny abuzywności nie ma znaczenia wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984; tzw. ustawa antyspreadowa), która przez dodanie art. 69 ust. 3 Prawa bankowego umożliwiała kredytobiorcy spłatę rat w kredycie indeksowanym lub denominowanym do waluty obcej bezpośrednio w tej walucie. Z podanych względów postanowienia przedmiotowej umowy kredytu wprowadzające mechanizm waloryzacji świadczeń stron do franka szwajcarskiego według kursów waluty ustalanych jednostronnie i uznaniowo przez bank stanowią niedozwolone postanowienia umowne. Stanowisko to jest szeroko reprezentowane w judykaturze Sądu Najwyższego (zob. wyroki z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, niepubl., z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, niepubl., z dnia 15 listopada 2019 r., V CSK 347/18, niepubl., z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, niepubl., z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, niepubl., i z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, niepubl.), który konsekwentnie wskazuje, że określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron.

W ocenie Sądu, abuzywność klauzul waloryzacyjnych nie ogranicza się do kwestii ustalania kursów walut jednostronnie przez bank. Sam sposób ukształtowania ryzyka kursowego rażąco narusza interesy konsumenta, a przy tym jest sprzeczny z dobrymi obyczajami, gdyż tworzy znaczącą nierównowagę praw i obowiązków stron umowy ze szkodą dla konsumenta. Problem ten został zasygnalizowany w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który stwierdził, że warunki umowne (…) wydają się obciążać konsumenta, w zakresie, w jakim przedsiębiorca nie przestrzegał wymogu przejrzystości względem tego konsumenta, ryzykiem nieproporcjonalnym do świadczeń i kwoty otrzymanej pożyczki, ponieważ stosowanie tych warunków skutkuje tym, że konsument musi długoterminowo ponieść koszt zmiany kursu wymiany. W zależności od tej zmiany konsument ten może znajdować się w sytuacji, w której, po pierwsze, pozostała należna kwota kapitału w walucie spłaty, (…), jest znacznie wyższa niż kwota pierwotnie pożyczona, a po drugie, spłacone raty miesięczne prawie wyłącznie pokrywały same odsetki. Jest tak w szczególności wówczas, gdy owo podwyższenie kapitału pozostałego do spłaty w walucie krajowej nie jest zrównoważone różnicą między stopą oprocentowania waluty obcej a stopą waluty krajowej, przy czym istnienie takiej różnicy stanowi dla kredytobiorcy główną korzyść kredytu denominowanego w walucie obcej (zob. wyrok z dnia 10 czerwca 2021 r. w sprawie (...) SA przeciwko V., C-609/19, pkt 69).

Przyjęta w spornej umowie konstrukcja rozkładu ryzyka walutowego powoduje, że konsument był obciążony tym ryzykiem w sposób nieograniczony, gdyż nie ustalono żadnej umownej granicy wzrostu kursu waluty waloryzacji, powyżej której wzrost nie wpływałby już na wysokość salda zadłużenia i na wysokości raty. Przy obecnym kursie franka szwajcarskiego wzrost ten oscyluje wokół 100%, natomiast umowa w żaden sposób nie zabezpiecza interesów konsumenta przed dalej idącym wzrostem – o 200% czy 400%. Ryzyka tego nie niweluje potencjalna korzyść wynikająca z różnicy między oprocentowaniem kredytów waloryzowanych walutą obcą i kredytów złotowych. W przypadku wysokiego oprocentowania kredytów złotowych i niskiego oprocentowania kredytów waloryzowanych walutą obcą, wysokość raty jest wprawdzie korzystniejsza w przypadku tych ostatnich, ale tylko wówczas, gdy podstawą obliczenia wysokości raty jest podobny kapitał. Na skutek zastosowania spornych klauzul waloryzacyjnych, w przypadku znacznego wzrostu kursu waluty obcej wzrasta natomiast znacznie kwota pozostałego do spłaty kapitału wyrażonego w walucie polskiej, co powoduje, że korzystniejsze oprocentowanie nie przekłada się na korzyść równoważącą ponoszone ryzyko kursowe.

Na szczególne podkreślenie zasługuje jeszcze jeden aspekt uwypuklony przez TSUE. Mianowicie, wzrost kursu waluty waloryzacji powoduje wzrost nie tylko raty, ale również wzrost salda zadłużenia, przy czym zjawisko to nie występuje przy wzroście oprocentowania kredytów złotowych. Ryzykiem ponoszonym przez kredytobiorców kredytów waloryzowanych walutą obcą jest zatem również ryzyko wzrostu zadłużenia nie tylko ponad poziom pierwotnego zadłużenia, ale również ponad wartość kredytowanej nieruchomości. W konsekwencji, między ograniczonym ryzykiem ponoszonym przez bank a nieograniczonym ryzykiem ponoszonym przez konsumenta występuje rażąca dysproporcja na niekorzyść tego ostatniego. W tym stanie rzeczy uznać trzeba, że gdyby strona powodowa została w sposób przejrzysty poinformowana przed zawarciem umowy przez stronę pozwaną o charakterze przyjmowanego na siebie ryzyka, w tym ryzyka długoterminowego i nieograniczonego wzrostu salda zadłużenia, nie przyjęłaby klauzul waloryzacyjnych ze wzorca umownego narzuconego przez pozwany bank.

Cywilnoprawną sankcją ustalenia abuzywności postanowienia umowy jest brak związania nim konsumenta (art. 385 1 § 1 k.c.), przy zachowaniu związania stron umową w pozostałej części (art. 385 1 § 2 k.c.). Regulacja ta nie odnosi się jednak do postanowień określających główne świadczenie stron, do których – w ocenie Sądu – zaliczają się postanowienia wprowadzające mechanizm waloryzacji do przedmiotowej umowy kredytu, postanowienia te jak to zostało już wcześniej wskazane nie zostały jednak sformułowane w sposób jednoznaczny. Skutkiem jego abuzywności jest zatem nieważność całej umowy, przy czym skutek ten nie nastąpi, jeżeli istnieje możliwość zastąpienia zakwestionowanego postanowienia przepisami dyspozytywnymi lub jeżeli konsument wyrazi wolę dalszego obowiązywania umowy z zachowaniem klauzuli abuzywnej (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...), pkt 62 i 68).

W realiach niniejszej sprawy, nie ma możliwości zastąpienia postanowień abuzywnych przepisami dyspozytywnymi. Przede wszystkim nie wchodzi w rachubę zastosowanie dyspozycji art. 358 § 2 k.c. Z bogatego dorobku orzeczniczego TSUE wynika, że nic nie stoi na przeszkodzie temu, by sąd krajowy zastąpił nieuczciwe postanowienie umowne przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym (por. m.in. wyrok z dnia 30 kwietnia 2014 r., sygn. akt C-26/13). Jednakże w orzecznictwie sądów krajowych wielokrotnie potwierdzano, że w polskim porządku prawnym nie istnieją przepisy o charakterze deklaratywnym, którymi można by w ten sposób „zapełnić” niejako powstałe braki w umowie. W ocenie Sądu utrzymanie umowy w pozostałym zakresie (tzw. „odfrankowienie” kredytu) również nie jest możliwe, albowiem uczyniłoby to umowę niemożliwą do wykonania wobec braku mechanizmu umożliwiającego obliczenie wysokości raty kredytu.

Wskazać należy, że zgodnie z wyrokiem TSUE z dnia 3 października 2019 r. (w sprawie C-260-18), sąd krajowy nie jest również władny samodzielnie uzupełniać powstałej wobec uznania za bezskuteczne niektórych z postanowień umowy luki poprzez odwołanie się do kursu średniego NBP. Z braku podstawy prawnej w przepisach dyspozytywnych nie można również usunąć klauzuli indeksacyjnej z zachowaniem oprocentowania według stawek LIBOR właściwych dla zobowiązań wyrażonych we frankach szwajcarskich. Mechanizm taki stawiałby przy tym kredytobiorców kredytów waloryzowanych w walucie obcej w sytuacji nieuzasadnionego uprzywilejowania w stosunku do pozostałych kredytobiorców, gdyż prowadziłby do całkowitego wyeliminowania ryzyka walutowego przy zachowaniu oprocentowania kredytu znacząco niższego od oprocentowania kredytów złotowych niepodlegających denominacji lub indeksacji do waluty obcej (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 września 2019 r., V CSK 152/19, niepubl.). Stanowisko to pozostaje zbieżne z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który nie dostrzega z prawnego punktu widzenia możliwości utrzymania w mocy umów zawierających niedozwolone klauzule przeliczeniowe przewidujące spread walutowy, zwłaszcza gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty (por. wyroki z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank Hungary Z.., pkt 52, z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS, pkt 43, i z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...), pkt 44).

Negatywną przesłanką ustalenia nieistnienia stosunku prawnego jest także wystąpienie szczególnie niekorzystnych konsekwencji dla konsumenta. Konsekwencje te należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a z drugiej strony, do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...), pkt 44). W niniejszej sprawie strona powodowa zarówno w pismach procesowych, jak i na rozprawie wykazywała pełną świadomość skutków ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, również po udzieleniu informacji przez przewodniczącego składu orzekającego o możliwych roszczeniach banku przeciwko niej, ich charakterze i wymagalności oraz braku możliwości przewidzenia zakresu roszczeń uznanych ostatecznie za zasadne oraz możliwości uczestniczenia w długotrwałych postępowaniach sądowych. Pomimo tego, strona powodowa konsekwentnie i kategorycznie wyrażał wolę ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, nie akceptując jednocześnie utrzymania jej w mocy z zachowaniem postanowień abuzywnych.

Podsumowując, należy uznać, że przedmiotowa umowa kredytu zawarta między stronami jest w całości nieważna. Charakter uchybień nie pozwala na stwierdzenie, że w mocy może pozostać część umowy – art. 58 § 3 k.c. Z okoliczności sprawy wynika, że bez postanowień dotkniętych nieważnością umowa nie zostałaby zawarta. Jej istotą było bowiem udzielenie kredytu waloryzowanego. Bez mechanizmów spłaty rat kredytu i ustalenia oprocentowania bank nie zawarłby tej umowy. Były to bowiem rozwiązania przez niego określone, stanowiące narzucony przez niego wymóg i zapewniające mu osiągnięcie zysku. Te mechanizmy regulowały główne świadczenia stron wobec siebie.

Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Oznacza to, że kredytobiorca jest zobowiązany do zwrotu określonej kwoty środków pieniężnych, którą winna wyznaczać kwota kapitału mu udostępnionego i wykorzystanego przez kredytobiorcę powiększonych o odsetki, których wysokość również szczegółowo musi zostać określona. Podkreślić należy, iż co do zasady ani przed dniem 26 sierpnia 2011 r., tj. przed dodaniem art. 69 ust. 2 pkt 4a prawa bankowego, ani począwszy od tego dnia zawieranie umów o kredyt denominowany lub indeksowany nie było ustawowo zakazane. Zastosowanie klauzul waloryzacyjnych (walutowych) jest bowiem w umowie kredytu dopuszczalne co do zasady. Nie narusza ani zasady nominalizmu, ani też zasady swobody umów z art. 353 1 k.c., jeżeli pozwala na określenie koniecznych przedmiotowo postanowień umowy kredytowej, określonych w art. 69 ustawy z 1997 r. Prawo bankowe, (tak w wyroku SA w Warszawie z dnia 26 sierpnia i 2020 r., sygn. akt VI ACa 801/19).

Przedmiotowa umowa nie była wprawdzie dotknięta bezwzględną nieważnością, o której mowa w art. 58 § 1 k.c. Umowy o kredyt waloryzowanym w ocenie Sądu nie były sprzeczne z ustawą ani nie miały na celu obejście przepisów ustawy. Sam mechanizm waloryzacji nie musi stanowić instrumentu kształtującego obowiązki kredytobiorcy sprzecznie z dobrymi obyczajami ani też naruszać w sposób rażący interesów kredytobiorcy, przy założeniu jednak, że zasady tego mechanizmu są precyzyjnie i jasno określone w oparciu o jednoznaczne i obiektywne kryteria, a konsument został należycie poinformowany przez bank o wszelkich ryzykach i ich rzeczywistej skali oraz w rezultacie mógł wyrazić świadomą wolę. Zdaniem Sądu brak też podstaw do przyjęcia, że umowy byłyby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, skoro w początkowym okresie oferowały klientom niższe raty, niż przy kredytach złotowych i pozwalały na zrealizowanie ich zamierzeń dotyczących zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 6 lutego 2023 r., sygn. akt V ACa 1083/22).

Niewątpliwie badanie umowy pod kątem ewentualnej abuzywności jej postanowień możliwe jest jedynie w odniesieniu do umowy ważnej, zatem nie spełniającej cech wskazanych w art. 58 § 1 i 2 k.c., a nadto przepis art. 385 1 § 1 k.c.- który stanowi samodzielną podstawę unieważnienia umowy- w odniesieniu do postanowienia abuzywnego ma charakter lex specialis w stosunku do przepisu art. 58 § 1 i 2 k.c. (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 3 marca 2023 r., sygn. akt V ACa 1086/22).

W przedmiotowej sprawie powódka zgłosiła wyłącznie żądanie zapłaty, wnosząc jedynie o przesłankowe ustalenie nieważności umowy, z racji jej wykonania w 2019 roku. Sam fakt tego, że umowa została już wykonana, nie stanowi przeszkody do dokonania ustaleń co do jej ważności, a to z racji właśnie momentu badania ważności umowy, który tożsamy jest z datą zawarcia umowy. Oceniając zasadność żądania w tym zakresie Sąd zbadał czy umowa zawiera w sobie postanowienia abuzywne, oraz czy odpowiada istocie umowy kredytowej i czy nie naruszała zasad współżycia społecznego w zakresie uczciwości w obrocie gospodarczym.

Mając powyższe na względzie Sąd doszedł do przekonania, że spełnione zostały przesłanki do ustalenia nieważności umowy nr (...) o kredyt konsolidacyjny N.-H. z 30 marca 2011 r. zawartej między powódką a poprzednikiem prawnym pozwanego, na podstawie art. 189 k.c. w zw. (...) k.c., jako przesłanki warunkującej zasadność roszczenia o zapłatę.

W tym miejscu Sąd zwraca uwagę, że roszczenie strony powodowej o zwrot świadczeń spełnionych na rzecz pozwanego nie przedawniło się. Na podstawie art. 118 zd. pierwsze k.c., jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata. W doktrynie dominuje stanowisko, że kredyt spłacany w ratach jest w istocie świadczeniem jednorazowym, a nie okresowym, bowiem stanowi jedną całość. Roszczenie o zapłatę opierało się na żądaniu zwrotu świadczenia nienależnego, czyli art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Zgodnie z przepisami intertemporalnymi- art. 5 ust. 3 ustawy o zmianie ustawy Kodeks cywilny i niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2018 r. poz. 1104) do przysługujących konsumentowi roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, których terminy przedawnienia są określone w art. 118 i art. 125 § 1 ustawy zmienianej w art. 1, stosuje się przepisy ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu dotychczasowym. W związku z tym, w niniejszej sprawie liczy się 10-letni termin przedawnienia. Ponadto w oparciu o stanowisko TSUE wyrażone w wyroku z dnia 22 kwietnia 2021 r. (sygn. C-485/19) bieg przedawnienia roszczeń z tytułu zawartych w umowie klauzul niedozwolonych biegnie od momentu powzięcia wiedzy o nich. Co do tej kwestii wypowiedział się także Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 7 maja 2021 r., której została nadana moc zasady prawnej. Wskazano w niej, iż kierując się dotychczasowym orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, należy uznać, że bieg terminu przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta nie może się rozpocząć zanim dowiedział się on lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia. Należy bowiem uznać, że dopiero wówczas mógł wezwać przedsiębiorcę do zwrotu świadczenia (por. art. 455 k.c.), tj. podjąć czynność, o której mowa w art. 120 § 1 k.c.

Powódka dopiero po latach wykonywania umowy powzięła wiedzę o istnieniu klauzul abuzywnych w umowie, którą zawarła z pozwanym w 2011 r. Z kolei pismem z 15 kwietnia 2024 r. wezwała pozwanego do zapłaty, powołując się na nieważność przedmiotowej umowy kredytu, a zatem najpóźniej wówczas jej wiedza o istnieniu klauzul abuzywnych była już kompletna. W konsekwencji należy stwierdzić, że 10-letni okres przedawnienia w dniu wniesienia pozwu nie upłynął.

Sąd uznał, że żądanie o zapłatę jest zasadne w całości. Zgodnie z art. 405 k.c. kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową, ten obowiązany jest do jej zwrotu. W niniejszej sytuacji zasadność roszczenia o zapłatę Sąd rozważył w oparciu o przepis art. 409 k.c., zgodnie z którym obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. Najbardziej kluczową kwestią jest wykładnia sformułowania „zużył” lub „utracił" w taki sposób, że nie jest już wzbogacony. Wykładnia językowa nie prowadzi do wystarczającego rezultatu. Nakazuje bowiem jedynie badać stan wzbogacenia strony, która uzyskała korzyść majątkową. Nie można natomiast jednoznacznie stwierdzić, czy roszczenia stron należy rozpatrywać zupełnie od siebie niezależnie, czy też świadczenie wzajemne należy brać pod uwagę jako element stanu majątkowego strony wpływający na wysokość wzbogacenia. W doktrynie problem ten dostrzegany był jako spór pomiędzy zwolennikami tzw. teorii dwóch kondykcji i tzw. teorii salda. Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. (sygn. III CZP 6/21), należy rozpatrzeć ten aspekt wedle teorii dwóch kondykcji. W związku z tym, w przypadku następczej nieważności umowy, po obu jej stronach występują dwa niezależne od siebie roszczenia o zwrot świadczeń nienależnie spełnionych. Z takim przypadkiem mamy do czynienia w niniejszej sprawie, dlatego Sąd przyjął za słuszny wskazany pogląd Sądu Najwyższego. Konsekwencją powyższego było uwzględnienie roszczenia głównego o zapłatę, w kwocie wskazanej przez stronę powodową. Kwoty składające się na to roszczenie nie zostały skutecznie zakwestionowane przez pozwanego, bowiem strona powodowa oparła się na zaświadczeniu z banku o dokonanych spłatach.

Mając powyższe okoliczności na względzie Sąd na podstawie art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 163.705,18 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 29 kwietnia 2024 r. (pkt I sentencji wyroku).

Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie zgodnie z art. 481 § 1 k.c., zgodnie z żądaniem pozwu.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 1 1 k.p.c., obciążając przegrywającego pozwanego kosztami postępowania poniesionymi przez powódkę. Na koszty procesu, które poniosła powódka złożyły się opłata od pozwu – 1.000 zł, uiszczona opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 17 zł oraz koszty wynagrodzenia profesjonalnego pełnomocnika – 5.400 zł. Wysokość przyznanych powódce kosztów zastępstwa procesowego Sąd ustalił na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

SSO Joanna Cyganek

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Tuchalska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację:  Joanna Cyganek
Data wytworzenia informacji: