I C 1401/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2025-03-12
Sygn. akt: I C 1401/24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 marca 2025 r.
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
|
Przewodniczący: |
SSO Joanna Cyganek |
|
Protokolant: |
Stażysta Kinga Gierszewska |
po rozpoznaniu w dniu 12 lutego 2025 r. w Bydgoszczy
na rozprawie
sprawy z powództwa J. (...)
przeciwko (...) z siedzibą w W.
o zapłatę i ustalenie
1. zasądza od pozwanego na rzecz powodów J. (...) do niepodzielnej ręki kwotę 41.104,65 zł (czterdzieści jeden tysięcy sto cztery 65/100 złotych), wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 25 maja 2023r. do dnia zapłaty,
2. ustala nieistnienie stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu hipotecznego (...) nr (...), zawartej w dniu 6 lutego 2006r. pomiędzy powodami a poprzednikiem prawnym pozwanego,
3. oddala powództwo w pozostałym zakresie;
4. zasądza od pozwanego łącznie na rzecz powodów kwotę 6.451 zł (sześć tysięcy czterysta pięćdziesiąt jeden złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty, tytułem zwrotu kosztów procesu.
SSO Joanna Cyganek
Sygn. akt I C 1401/24
UZASADNIENIE
Pozwem skierowanym przeciwko (...) z siedzibą w W. powodowie M. (...) wnieśli o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego, wynikającego z umowy kredytu na cele mieszkaniowe (...) nr (...) z dnia 6 lutego 2006 roku oraz o zasądzenie od pozwanego solidarnie, ewentualnie łącznie na rzecz powodów kwoty 129.121,65 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 25 maja 2024 r. do dnia zapłaty.
Powodowie sformułowali także roszczenie ewentualne na wypadek nieuwzględnienia roszczenia głównego.
Ponadto powodowie wnieśli o zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu pozwu powodowie wskazali, że jako konsumenci zawarli z poprzednikiem prawnym pozwanego banku umowę kredytu waloryzowanego do waluty CHF. W ocenie powodów umowa jest nieważna, bowiem zastosowany w niej mechanizm waloryzacji sprawia, że na kredytobiorcach spoczywa nieograniczone ryzyko kursowe. Powodowie wskazali, że w momencie zawierania umowy nie byli w stanie oszacować całkowitego kosztu zaciągniętego kredytu a bank arbitralnie ustalał przeliczenia kursowe w wewnętrznej, własnej tabeli kursów. Powodowie wskazali, że zróżnicowanie pomiędzy kursem kupna i sprzedaży stosowane dla określenia wysokości kapitału kredytu, a następnie wysokości jego spłaty, uznać należy za sprzeczne z dobrymi obyczajami, a równocześnie rażąco naruszające interesy konsumentów. Powodowie wskazali ponadto na interes prawny jaki posiadają w ustaleniu nieistnienia przedmiotowej umowy, dodatkowo zaznaczyli, że kwestionowane postanowienia umowne nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień między stronami i nie pouczono ich w sposób pełny i kompletny o ponoszeniu ryzyka kursowego. W dalszej części uzasadnienia powodowie sprecyzowali konkretne postanowienia, które w ich ocenie są niedozwolone.
Na skutek nieważności przedmiotowej umowy całość środków pobranych przez pozwanego od powodów stanowi świadczenie nienależne, którego zwrotu powodowie domagają się na podstawie treści art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c.
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powodów zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu swojego stanowiska pozwany wskazał, że żądanie pozwu jest bezzasadne a umowa kredytu jest ważna i nie zawiera klauzul niedozwolonych. Pozwany zaprzeczył, by powodom nie udzielono pełnych i rzetelnych informacji dotyczących mechanizmu stosowania przez bank różnych kursów waluty CHF do uruchomienia kredytu oraz jego spłaty. Pozwany zanegował także, jakoby bank nie poinformował kredytobiorców o ciążącym na nich ryzyku kursowym i jakoby nie mieli możliwości negocjowania treści umowy.
Pismem z 3 października 2024 r. pozwany podniósł zarzut potrącenia wierzytelności powoda w zakresie kwoty 88.017,00 zł tytułem zwrotu nominalnej wartości kapitału kredytu wypłaconego na podstawie Umowy kredytu oraz kwotę 16.021,66 zł tytułem kwoty należnej Bankowi ponad nominalną kwotę kapitału kredytu wypłaconą na podstawie Umowy Kredytu w związku z koniecznością urealnienia świadczenia Banku (k. 120-123 akt).
Na rozprawie 12 lutego 2025 roku powodowie zostali pouczeni o konsekwencjach ustalenia nieważności umowy, w szczególności, iż będzie się to wiązać z obowiązkiem wzajemnego zwrotu świadczeń uzyskanych przez strony w związku z wykonaniem umowy oraz, że może się to wiązać z ewentualnymi roszczeniami pozwanego banku o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z udostępnionego kapitału. Po pouczeniu na rozprawie powodowie oświadczyli, że mają świadomość tych konsekwencji i podtrzymali w całości swoje żądanie (k. 168 akt).
W dalszym toku postępowania strony podtrzymały dotychczasowi stanowiska.
Sąd ustalił, że:
6 lutego 2006 roku powodowie M. (...) zawarli z poprzednikiem prawnym pozwanego (...) z siedzibą w W. – umowę kredytu na cele mieszkaniowe (...) nr (...). Kredyt był przeznaczony na spłatę kredytu budowlano – hipotecznego w (...) (§ 3 ust. 1 umowy).
Na wniosek z dnia 15 grudnia 2005 r. Bank udzielił powodom kredytu w kwocie 88.016,99 złotych denominowanego (waloryzowanego) w walucie CHF, na okres 300 miesięcy od dnia 6 lutego 2006 roku do 6 lutego 2031 roku, na zasadach określonych w umowie i Ogólnych Warunkach Kredytu Mieszkaniowego (§ 2 ust. 1 umowy). Kwota kredytu denominowanego (waloryzowanego) w CHF lub transzy kredytu została określona według kursu kupna dewiz dla wyżej wymienionej waluty zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w banku w dniu wykorzystania kredytu lub transzy kredytu (§ 2 ust. 2 umowy).
Zgodnie z umową kredyt wykorzystywany był w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu kwoty kredytu według kursu kupna dewiz dla CHF zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w banku w dniu wykorzystania danej transzy (§ 4 ust. 1a umowy).
Po okresie wykorzystania kredytu kredytobiorca był zobowiązany do spłaty kredytu wraz z odsetkami w 294 ratach miesięcznych, w dniu 6 każdego miesiąca, począwszy od 6 września 2006 r. Spłata rat kapitałowo – odsetkowych dokonywana była w złotych po uprzednim przeliczeniu rat kapitałowo – odsetkowych według kursu sprzedaży dewiz dla CHF zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu spłaty (§ 9 ust. 2 umowy).
Wysokość należnych odsetek określona była w CHF. Spłata należnych odsetek dokonywana była w złotych po uprzednim przeliczeniu należnych odsetek według kursu sprzedaż dewiz dla CHF zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu spłaty (§ 9 ust. 8 umowy).
W przypadku kredytów denominowanych w walucie obcej ustalona w złotych kwota pobranej przez Bank prowizji przygotowawczej/prowizji za udzielenie kredytu, o której mowa w Umowie była denominowana (waloryzowana) w walucie kredytu i wyliczona według kursu sprzedaży dewiz dla danej waluty, zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu pobrania prowizji (§ 5 ust. 4 OWKM).
Bank nie pobierał prowizji za wcześniejszą spłatę części kredytu na cele mieszkaniowe w przypadku spłaty dokonanej raz na 12 miesięcy, w miesiącu przypadającym w rocznice zawarcia Umowy, w wysokości nieprzekraczającej 20% zadłużenia z tytułu kredytu, rozumianego jako kwota wykorzystanego i niespłaconego kredytu, według stanu na dzień złożenia przez Kredytobiorcę dyspozycji wcześniejszej spłaty; w przypadku kredytów denominowanych w walutach obcych, w celu ustalenia uprawnienia Kredytobiorcy do zwolnienia z prowizji, środki pieniężne w złotych przeznaczona na wcześniejszą spłatę kredytu miały być przeliczone na walutę, w jakiej kredyt był denominowany według kursu sprzedaży dewiz dla tej waluty zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązująca w Banku w dniu złożenia dyspozycji wcześniejszej spłaty; zaliczenie tych środków na spłatę kredytu miało nastąpić według zasad określonych w Umowie dla spłaty rat kapitałowo – odsetkowych kredytu denominowanego (§ 5 ust. 1 pkt 1 OWKM).
Dowód: umowa kredytu z ogólnymi warunkami kredytowania k. 37-45.
Umowa zawarta została przez strony z wykorzystaniem przedłożonego przez bank wzorca umownego, bez możliwości negocjacji jego treści. Swoboda wyboru powodów ograniczała się jedynie do możliwości jej zawarcia bądź odmowy zawarcia na warunkach przedstawionych jednostronnie przez pozwany bank.
Pracownik banku przedstawiający powodom ofertę kredytu zapewniał, że kredyt jest popularny, bezpieczny a waluta CHF jest stabilna, wahania jej kursu są niewielkie.
Podczas prezentowania oferty kredytu powodom nie wyjaśniono, na czym polega ryzyko kursowe, że będzie ono nieograniczone, że do wzajemnych rozliczeń bank będzie stosować kurs kupna i kurs sprzedaży waluty (ustalony we własnych tabelach kursowych). Powodowie nie mieli świadomości, że kurs franka szwajcarskiego wpływać będzie nie tylko na wysokość raty kredytu, ale przede wszystkim na saldo zadłużenia. Powodom nie wytłumaczono mechanizmu denominacji/ waloryzacji. Nie przedstawiono im historii kursu franka ani żadnej symulacji na przyszłość. Powodowie mieli ogólną świadomość, że kursy walut ulegają zmianom, ale nie przypuszczali, że nastąpią aż tak duże zmiany.
Zawierając sporną umowę powodowie działali w zaufaniu do pozwanego banku.
Powodowie nadal mieszkają w kredytowanej nieruchomości. Była w niej zarejestrowana działalność gospodarcza ale tylko dla celów ewidencyjnych. W kredytowanej nieruchomości nie była nigdy prowadzona działalność gospodarcza ani nie były prowadzone żadne czynności z nią związane.
Dowód: przesłuchanie powodów na rozprawie 12 lutego 2025 roku k. 168-169.
Kredytobiorcy regularnie spłacają raty kredytu. W wykonaniu powyższej umowy, do marca 2024 roku, powodowie wpłacili na rzecz pozwanego (a wcześniej jego poprzednika prawnego) łącznie kwotę 129.121,65 złotych. Powodowie nadal spłacają kredyt.
Dowód: zaświadczenie pozwanego k. 47-57,
przesłuchanie powodów na rozprawie 12 lutego 2025 roku k. 168-169.
Pismem z dnia 16 maja 2024 roku powodowie skierowali do pozwanego wezwanie do zapłaty kwoty 129.121,66 zł w związku z nieważnością umowy kredytu na cele mieszkaniowe E. nr (...) z dnia 6 lutego 2006 roku. Pozwany bank odebrał pismo 21 maja 2024 roku, nie ustosunkowując się do roszczenia powodów.
Dowód: wezwanie do zapłaty k. 58-60,
potwierdzenie odbioru pisma k. 61.
Pismem z 29 sierpnia 2024 r. pozwany złożył powodom wezwanie do zapłaty kwoty:
- 88.017,00 zł tytułem zwrotu nominalnej wartości kapitału kredytu wypłaconego na podstawie umowy kredytu;
- 16.021,66 zł tytułem kwoty należnej Bankowi ponad nominalną kwotę kapitału kredytu wypłaconą na podstawie Umowy Kredytu w związku z koniecznością urealnienia świadczenia Banku. Wezwania zostały odebrane przez powodów w dniu 3 i 9 września 2024 r.
20 września 2024 r. pozwany złożył powodom oświadczenie o potrąceniu wierzytelności Kredytobiorcy o zapłatę dochodzonej w przedmiotowym postępowaniu z wzajemną wierzytelnością Banku w kwocie 88.017,00 zł tytułem wypłaconego i wykorzystanego kapitału kredytu oraz kwoty 16.021,66 zł należnej Bankowi ponad nominalną kwotę kapitału kredytu wypłaconego na podstawie zawartej przez strony umowy kredytu. Oświadczenie zostało doręczone powodom w dniu 25 września 2024 r.
Dowód: wezwanie do zapłaty z potwierdzeniem odbioru k. 124, 129, 130;
Oświadczanie o potrąceniu z potwierdzeniem odbioru k. 131 – 133.
Sąd zważył, że:
Stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wymienionych wyżej dokumentów i przesłuchania powodów.
Sąd uznał za wiarygodne wymienione wyżej dokumenty, ich autentyczność nie budziła wątpliwości Sądu ani stron postępowania.
Zeznania powodów Sąd ocenił jako wiarygodne, spójne i logiczne. Znajdowały one potwierdzenie w przeprowadzonych dowodach z dokumentów. Powodowie przedstawili okoliczności, w których zaproponowano im zawarcie umowy kredytu hipotecznego waloryzowanego kursem CHF, jak również zapewniono co do korzystnego charakteru takiej umowy.
Sąd na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. pominął dowód z zeznań świadków M. Ś. i I. K. jako nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy. Pozwany wskazał, że wyżej wymienieni świadkowie mieliby zeznawać na okoliczność ogólnych faktów dotyczących m.in.: zasad funkcjonowania kredytów indeksowanych do CHF i procedur banku związanych z zawieraniem umów tego rodzaju, która jest przedmiotem sporu stron. Dla oceny zasadności żądań powodów kluczowe znaczenie miało natomiast to, w jaki sposób realizowane były te procedury przy zawieraniu umowy konkretnie z powodami, w szczególności sposobu pouczenia o wszelkich ryzykach wiążących się z zawarciem umowy, w której wysokość raty i salda zadłużenia określonego w złotych polskich zależała od kursu franka szwajcarskiego.
Sąd na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. pominął wniosek pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego jako nieprzydatny dla rozstrzygnięcia, zmierzający do przedłużenia postępowania i nieuzasadnionego wzrostu jego kosztów. Wysokość dochodzonych roszczeń była możliwa do ustalenia na podstawie przedłożonych do akt zaświadczeń pozwanego banku. Zaznaczyć należy, że nie ma znaczenia dla dokonywanej oceny to, w jaki sposób bank rzeczywiście ustalał kurs w trakcie wykonywania umowy i jaka była relacja kursu banku do kursu rynkowego. Są to okoliczności obojętne na gruncie art. 385 2 k.c., jak również oceny możliwego naruszenia interesów konsumenta. Istotne jest jedynie, że postanowienia umowy dawały przedsiębiorcy nieograniczoną swobodę w wyznaczaniu kursu waluty, a w konsekwencji – wysokości zobowiązań konsumenta.
Powództwo po uwzględnieniu zarzutu potrącenia zasługiwało na uwzględnienie w całości.
Analizę przedmiotowej sprawy, rozpocząć należy od rozważań dotyczących interesu prawnego powodów w rozumieniu art. 189 k.p.c. Interes prawny może wynikać z bezpośredniego zagrożenia prawa powodów lub zmierzać do zapobieżenia temu zagrożeniu. Ocena istnienia interesu prawnego po stronie powodowej powinna zatem uwzględniać jego cel i istotę w okolicznościach konkretnej sprawy, a przede wszystkim, czy istnieje możliwość uzyskania ochrony w drodze innego powództwa, zwłaszcza o świadczenie. Skuteczne powołanie się na interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. wymaga wykazania przez powodów, że wyrok wydany w tego rodzaju sprawie wywoła takie konsekwencje prawne w stosunkach między stronami, w wyniku których jego sytuacja prawna zostanie określona jednoznacznie, nie będzie budziła wątpliwości, co spowoduje w konsekwencji, iż zostanie usunięta niepewność co do istnienia określonych praw i obowiązków stron oraz ryzyko ich naruszenia w przyszłości (zob. wyrok SN z 12 stycznia 2022 roku w sprawie II CSKP 212/22). Rozstrzygnięcie, czy zobowiązanie kredytowe istnieje usunęłoby wątpliwość, czy na stronach ciążą dalej obowiązki wynikające z umowy kredytu np. spłata rat. W ocenie Sądu, powodowie w niniejszej sprawie posiadają interes prawny w żądaniu ustalenia, ponieważ umowa wiązałaby strony do 2031 roku. Dokonanie ustalenia co do ważności umowy, a w konsekwencji ustalenia jej nieistnienia, usunie więc stan niepewności co do sytuacji prawnej stron w przyszłości.
Sąd wskazuje również, że dotychczasowe orzecznictwo przesądziło dopuszczalność wytoczenia powództwa także o ustalenie, przy jednoczesnym zgłoszeniu żądania zapłaty, albowiem to drugie wynika z tzw. teorii dwóch kondykcji, jako formy rozliczenia świadczeń stron, spełnionych na podstawie nieważnej umowy kredytowej.
Merytoryczną ocenę roszczeń należy rozpocząć od zarzutów abuzywności postanowień umowy kredytowej. Przedmiotem oceny należy uczynić postanowienia umowne wprowadzające mechanizm waloryzacji, które przewidywały przeliczenie kredytu według dwóch mierników (kursu kupna i kursu sprzedaży) ustalonego jednostronnie przez bank (§ 2 ust. 1 i 2, § 4 ust. 1a, § 9 ust. 2 i 8 umowy oraz § 5 ust. 4 i § 8 ust. 5 OWKM). Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Z przytoczonego przepisu wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które spełniają łącznie trzy przesłanki: zawarte zostały w umowach z konsumentami, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają interesy konsumenta. Stwierdzenie niedozwolonego charakteru postanowienia umownego jest natomiast wyłączone, gdy postanowienie umowne: zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem lub określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny.
Nie ulega wątpliwości, że w przedmiotowej umowie kredytowej powodowie występowali w charakterze konsumentów, gdyż zawarcie umowy było czynnością dokonaną z przedsiębiorcą (pozwanym bankiem), niezwiązaną bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową kredytobiorcy (art. 22 1 k.c.). W samej umowie wskazano przede wszystkim, że kredyt jest przeznaczony na spłatę innego kredytu mieszkaniowego. Powodowie prowadzili w tym czasie działalność gospodarczą, ale nie wykonywali żadnych czynności z nią związanych w miejscu zamieszkania - potwierdzili to w swoich zeznaniach. A zatem status konsumenta jest w zaistniałym stanie faktycznym, niepodważalny.
Zgodnie z art. 385 1 § 3 k.c., nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że umowa została sporządzona przez bank na standardowym wzorcu, a powodowie mieli jedynie wpływ na kwotę udzielonego kredytu, okres kredytowania i datę, w której miała być pobierana rata. O braku rzeczywistego wpływu powodów na treść poszczególnych postanowień umownych świadczą również okoliczności jej zawarcia. Umowa została bowiem przygotowana według standardowego wzorca i przedstawiona powodowi w wersji gotowej do podpisu. Stopień szczegółowości umowy, przy jednoczesnym użyciu złożonego języka prawniczego znacząco utrudniały efektywne zapoznanie się z treścią umowy, jej zrozumienie i ewentualne wyjaśnienie wszystkich wątpliwości, nie mówiąc już o podjęciu negocjacji odnoszących się do poszczególnych postanowień. W czasie zawarcia umowy, gdy powodowie zaliczali się do grupy klientów zawierających masowo umowy waloryzowane walutą obcą, umowa miała charakter de facto adhezyjny, a rzeczywisty ich wpływ na umowę ograniczał się do jej podpisania lub niepodpisania. Należy mieć też na względzie znaczącą dysproporcję między potencjałem banku, a kredytobiorcy. Niejednoznaczność klauzul waloryzacyjnych mogła zostać usunięta przez udzielenie powodom przed zawarciem umowy odpowiedniej informacji o ryzyku walutowym (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 r. w sprawie A. i inni vs. (...) SA, C-186/16, pkt 51).
W odniesieniu do umów kredytowych TSUE wskazał, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Z ustalonego stanu faktycznego wynika natomiast, że w rozmowach poprzedzających zawarcie umowy pracownik banku zapewniał powodów o stabilności szwajcarskiej waluty, wzbudzając w nich przekonanie o braku realnego ryzyka kursowego. Powodom nie przedstawiono symulacji obrazujących wahania kursu waluty przez co nie byli oni świadomi faktycznego rozmiar obciążających ich ryzyka wynikającego z zawartej umowy kredytu. Kwestia sposobu ustalania kursów waluty przez bank nie została w odpowiedni sposób wyjaśniona w rozmowach na etapie przedkontraktowym. Opisane działania banku nie zapewniły konsumentom informacji wystarczających do podjęcia przez nich świadomej i rozważnej decyzji, a w konsekwencji nie doszło do uchylenia niejednoznaczności spornych postanowień umowy w stopniu wyłączającym badanie abuzywności.
Zauważyć należy, że sporne klauzule stanowiły element określenia głównego świadczenia stron, gdyż miały być wykorzystywane do określenia zarówno wysokości świadczenia banku, jak i późniejszych świadczeń kredytobiorcy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 30 września 2020 r., I CSK 556/18). Nie można jednak uznać, by klauzule te zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Odesłanie w kwestionowanych postanowieniach do tabel banku nie pozwala bowiem ustalić nie tylko wysokości zobowiązania w chwili zawarcia umowy, ale również nie pozwala ustalić w sposób jednoznaczny i przewidywalny samego mechanizmu ustalania wysokości zobowiązania. Żadne z postanowień umowy nie wskazuje bowiem na sposób ustalania przez bank kursów kupna i sprzedaży waluty obcej, według których następować miało ustalenie wysokości długu kredytobiorcy oraz wysokości jego świadczenia na rzecz banku (raty). Nie ma przy tym znaczenia, czy w banku istniały i były wdrożone procedury ustalania kursów na potrzeby tabel oraz czy i na ile kursy te miały charakter rynkowy. Przy ocenie abuzywności przedmiotem badania są bowiem postanowienia umowne według stanu z chwili zawarcia umowy (zob. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 roku, III CZP 29/17), a nie praktyka wykonywania umów przez jedną ze stron. W tym stanie rzeczy nie zachodzi żadna z przesłanek negatywnych, która wyłączałaby stwierdzenie abuzywności. Zauważyć przy tym należy, że nawet wprowadzenie ewentualnych zmian dotyczących sposobu spłaty kredytu (spłata kredytu bezpośrednio w walucie CHF) nie sanuje umowy.
Przechodząc do oceny przesłanek pozytywnych, należy zbadać, czy analizowane postanowienia umowne kształtowały prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, a przy tym rażąco naruszały ich interesy. Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, że konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z 27 lutego 2019 roku, II CSK 19/18). Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza natomiast nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z 3 lutego 2006 roku, I CK 297/05, z 15 stycznia 2016 roku, I CSK 125/15, z 27 listopada 2015 roku, I CSK 945/14, z 30 września 2015 roku, I CSK 800/14, z 29 sierpnia 2013 roku I CSK 660/12, i z 27 listopada 2019 roku, II CSK 483/18).
Analizowane postanowienia umowne spełniały obie wymienione przesłanki. Powierzenie bankowi jednostronnego, nieograniczonego i całkowicie uznaniowego – przynajmniej w świetle umowy – uprawnienia do ustalenia kursu waluty, według którego ustalana jest każdoczesna wysokość zobowiązania powodów oraz wysokość świadczeń ratalnych, jest działaniem nielojalnym wobec klienta i trudno uznać, by zostało zaakceptowane przez racjonalnego i należycie poinformowanego konsumenta, gdyby było negocjowane indywidualnie. Bank ma przy tym możliwość uzyskania dodatkowych korzyści ekonomicznych w wyniku jednostronnego ustalenia rozmiarów spreadu walutowego. Przyjęcie opisanego mechanizmu przerzuca jednocześnie w całości na konsumenta ciężar ryzyka walutowego, gdyż pozwala bankowi na ustalenie takich kursów przyjmowanych do przeliczania spłacanych rat, by ekonomiczne skutki wzrostu kursu waluty obcej ponosił wyłącznie konsument. Podkreślić jeszcze raz należy, że dla oceny abuzywności irrelewantny jest sposób korzystania banku z umownego uprawnienia do ustalania kursów walut przy przeliczaniu świadczeń stron, gdyż przedmiotem oceny jest umowa w chwili jej zawarcia, a nie praktyka wykonywania umowy. Z tego samego względu dla oceny abuzywności nie ma znaczenia wejście w życie ustawy z 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984; tzw. ustawa antyspreadowa), która przez dodanie art. 69 ust. 3 Prawa bankowego dała kredytobiorcy uprawnienie do spłaty rat, w kredycie indeksowanym lub denominowanym do waluty obcej, bezpośrednio w tej walucie.
Z podanych względów postanowienia przedmiotowej umowy kredytu wprowadzające mechanizm waloryzacji świadczeń stron do franka szwajcarskiego według kursów waluty ustalanych jednostronnie i uznaniowo przez bank stanowią niedozwolone postanowienia umowne. Stanowisko to jest szeroko reprezentowane w orzecznictwie Sądu Najwyższego (zob. wyroki z 30 września 2020 roku, I CSK 556/18, z 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/18, z 15 listopada 2019 roku, V CSK 347/18, z 29 października 2019 roku, IV CSK 309/18, z 9 maja 2019 roku, I CSK 242/18, i z 4 kwietnia 2019 roku, III CSK 159/17), który konsekwentnie wskazuje, że określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron.
W ocenie Sądu, abuzywność klauzul waloryzacyjnych nie ogranicza się do kwestii ustalania kursów walut jednostronnie przez bank. Sam sposób ukształtowania ryzyka kursowego rażąco narusza interesy konsumenta, a przy tym jest sprzeczny z dobrymi obyczajami, gdyż tworzy znaczącą nierównowagę praw i obowiązków stron umowy ze szkodą dla konsumenta. Problem ten został zasygnalizowany w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który stwierdził, że warunki umowne (…) wydają się obciążać konsumenta, w zakresie, w jakim przedsiębiorca nie przestrzegał wymogu przejrzystości względem tego konsumenta, ryzykiem nieproporcjonalnym do świadczeń i kwoty otrzymanej pożyczki, ponieważ stosowanie tych warunków skutkuje tym, że konsument musi długoterminowo ponieść koszt zmiany kursu wymiany. W zależności od tej zmiany konsument ten może znajdować się w sytuacji, w której, po pierwsze, pozostała należna kwota kapitału w walucie spłaty, (…), jest znacznie wyższa niż kwota pierwotnie pożyczona, a po drugie, spłacone raty miesięczne prawie wyłącznie pokrywały same odsetki. Jest tak w szczególności wówczas, gdy owo podwyższenie kapitału pozostałego do spłaty w walucie krajowej nie jest zrównoważone różnicą między stopą oprocentowania waluty obcej a stopą waluty krajowej, przy czym istnienie takiej różnicy stanowi dla kredytobiorcy główną korzyść kredytu denominowanego w walucie obcej (zob. wyrok z 10 czerwca 2021 roku w sprawie (...) SA przeciwko V., C-609/19, pkt 69).
Przyjęta w spornej umowie konstrukcja rozkładu ryzyka walutowego powoduje, że powodowie- konsumenci byli obciążeni tym ryzykiem w sposób nieograniczony, gdyż nie ustalono żadnej umownej granicy wzrostu kursu waluty waloryzacji, powyżej której wzrost nie wpływałby już na wysokość salda zadłużenia i na wysokości raty. Przy obecnym kursie franka szwajcarskiego wzrost ten oscyluje wokół 100%, natomiast umowa w żaden sposób nie zabezpiecza interesów konsumenta przed dalej idącym wzrostem – o 200% czy 400%. Ryzyka tego nie niweluje potencjalna korzyść wynikająca z różnicy między oprocentowaniem kredytów waloryzowanych walutą obcą i kredytów złotowych. W przypadku wysokiego oprocentowania kredytów złotowych i niskiego oprocentowania kredytów waloryzowanych walutą obcą, wysokość raty jest wprawdzie korzystniejsza w przypadku tych ostatnich, ale tylko wówczas, gdy podstawą obliczenia wysokości raty jest podobny kapitał. Na skutek zastosowania spornych klauzul waloryzacyjnych, w przypadku znacznego wzrostu kursu waluty obcej wzrasta natomiast znacznie kwota pozostałego do spłaty kapitału wyrażonego w walucie polskiej, co powoduje, że korzystniejsze oprocentowanie nie przekłada się na korzyść równoważącą ponoszone ryzyko kursowe.
Na szczególne podkreślenie zasługuje jeszcze jeden aspekt uwypuklony przez TSUE. Mianowicie, wzrost kursu waluty waloryzacji powoduje wzrost nie tylko raty, ale również wzrost salda zadłużenia, przy czym zjawisko to nie występuje przy wzroście oprocentowania kredytów złotowych. Ryzykiem ponoszonym przez kredytobiorców kredytów waloryzowanych walutą obcą jest zatem również ryzyko wzrostu zadłużenia nie tylko ponad poziom pierwotnego zadłużenia, ale również ponad wartość kredytowanej nieruchomości. W konsekwencji, między ograniczonym ryzykiem ponoszonym przez bank a nieograniczonym ryzykiem ponoszonym przez konsumentów występuje rażąca dysproporcja na niekorzyść tych ostatnich. W tym stanie rzeczy uznać trzeba, że gdyby powodowie zostali w sposób przejrzysty poinformowani przed zawarciem umowy przez bank o charakterze przyjmowanego na siebie ryzyka, w tym ryzyka długoterminowego i nieograniczonego wzrostu salda zadłużenia, nie przyjęliby klauzul waloryzacyjnych ze wzorca umownego narzuconego przez ten bank.
Cywilnoprawną sankcją ustalenia abuzywności postanowienia umowy jest brak związania nim konsumenta (art. 385 1 § 1 k.c.), przy zachowaniu związania stron umową w pozostałej części (art. 385 1 § 2 k.c.). Regulacja ta nie odnosi się jednak do postanowień określających główne świadczenie stron, do których – w ocenie Sądu – zaliczają się postanowienia wprowadzające mechanizm waloryzacji do przedmiotowej umowy kredytu. Postanowienia te, zdaniem Sądu, nie zostały jednak sformułowane w sposób jednoznaczny. Skutkiem jego abuzywności jest zatem nieważność całej umowy, przy czym skutek ten nie nastąpi, jeżeli istnieje możliwość zastąpienia zakwestionowanego postanowienia przepisami dyspozytywnymi lub jeżeli konsument wyrazi wolę dalszego obowiązywania umowy z zachowaniem klauzuli abuzywnej (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...), pkt 62 i 68).
W realiach niniejszej sprawy, nie ma możliwości zastąpienia postanowień abuzywnych przepisami dyspozytywnymi. Przede wszystkim nie wchodzi w rachubę zastosowanie dyspozycji art. 358 § 2 k.c. Z orzecznictwa TSUE wynika, że nic nie stoi na przeszkodzie temu, by sąd krajowy zastąpił nieuczciwe postanowienie umowne przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym (por. m.in. wyrok z 30 kwietnia 2014 roku, sygn. akt C-26/13). Jednakże w orzecznictwie sądów krajowych wielokrotnie potwierdzano, że w polskim porządku prawnym nie istnieją przepisy o charakterze deklaratywnym, którymi można by w ten sposób „zapełnić” niejako powstałe braki w umowie. W ocenie Sądu utrzymanie umowy w pozostałym zakresie (tzw. „odfrankowienie” kredytu) również nie jest możliwe, ponieważ uczyniłoby to umowę niemożliwą do wykonania wobec braku mechanizmu umożliwiającego obliczenie wysokości raty kredytu. Wskazać należy, że zgodnie z wyrokiem TSUE z 3 października 2019 roku (w sprawie C-260-18), sąd krajowy nie jest również władny uzupełniać powstałej wobec uznania za bezskuteczne niektórych z postanowień umowy luki poprzez odwołanie się do kursu średniego NBP. Z braku podstawy prawnej w przepisach dyspozytywnych nie można również usunąć klauzuli waloryzacyjnej z zachowaniem oprocentowania według stawek LIBOR właściwych dla zobowiązań wyrażonych we frankach szwajcarskich. Mechanizm taki stawiałby przy tym kredytobiorców kredytów waloryzowanych w walucie obcej w sytuacji nieuzasadnionego uprzywilejowania w stosunku do pozostałych kredytobiorców, gdyż prowadziłby do całkowitego wyeliminowania ryzyka walutowego przy zachowaniu oprocentowania kredytu znacząco niższego od oprocentowania kredytów złotowych niepodlegających denominacji lub indeksacji do waluty obcej (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 18 września 2019 roku, V CSK 152/19). Stanowisko to pozostaje zbieżne z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który nie dostrzega z prawnego punktu widzenia możliwości utrzymania w mocy umów zawierających niedozwolone klauzule przeliczeniowe przewidujące spread walutowy, zwłaszcza gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty (por. wyroki z 14 marca 2019 roku, w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank Hungary Z.., pkt 52, z 5 czerwca 2019 roku, w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS, pkt 43, i z 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...), pkt 44).
Negatywną przesłanką ustalenia nieistnienia stosunku prawnego jest także wystąpienie szczególnie niekorzystnych konsekwencji dla konsumenta. Konsekwencje te należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a z drugiej strony, do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...), pkt 44). W niniejszej sprawie powodowie zarówno w pismach procesowych, jak i na rozprawie wykazywali pełną świadomość skutków ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, również po udzieleniu informacji przez przewodniczącego składu orzekającego o możliwych roszczeniach banku, ich charakterze i wymagalności oraz braku możliwości przewidzenia zakresu roszczeń uznanych ostatecznie za zasadne i możliwości uczestniczenia w długotrwałych postępowaniach sądowych. Mimo to powodowie konsekwentnie i kategorycznie wyrażali wolę ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, nie akceptując jednocześnie utrzymania jej w mocy z zachowaniem postanowień abuzywnych.
Podsumowując, należy uznać, że przedmiotowa umowa kredytu zawarta między stronami jest w całości nieważna. Charakter uchybień nie pozwala na stwierdzenie, że w mocy może pozostać część umowy – art. 58 § 3 k.c. Z okoliczności sprawy wynika, że bez postanowień dotkniętych nieważnością umowa nie zostałaby zawarta. Jej istotą było bowiem udzielenie kredytu waloryzowanego kursem CHF. Bez mechanizmów spłaty rat kredytu i ustalenia oprocentowania bank nie zawarłby tej umowy. Były to bowiem rozwiązania przez niego określone, stanowiące narzucony przez niego wymóg i zapewniające mu osiągnięcie zysku. Te mechanizmy regulowały główne świadczenia stron wobec siebie.
Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Oznacza to, że kredytobiorca jest zobowiązany do zwrotu określonej kwoty środków pieniężnych, którą winna wyznaczać kwota kapitału mu udostępnionego i wykorzystanego przez kredytobiorcę powiększonych o odsetki, których wysokość również szczegółowo musi zostać określona. Podkreślić należy, iż co do zasady ani przed 26 sierpnia 2011 roku, tj. przed dodaniem art. 69 ust. 2 pkt 4a prawa bankowego, ani począwszy od tego dnia zawieranie umów o kredyt denominowany lub indeksowany nie było ustawowo zakazane. Zastosowanie klauzul waloryzacyjnych (walutowych) jest bowiem w umowie kredytu dopuszczalne co do zasady. Nie narusza ani zasady nominalizmu, ani też zasady swobody umów z art. 353 1 k.c., jeżeli pozwala na określenie koniecznych przedmiotowo postanowień umowy kredytowej, określonych w art. 69 ustawy z 1997 r. Prawo bankowe, (tak SA w Warszawie w wyroku z 26 sierpnia 2020 roku, sygn. akt VI ACa 801/19).
Przedmiotowa umowa nie była dotknięta bezwzględną nieważnością, o której mowa w art. 58 § 1 k.c. Umowy o kredyt waloryzowany kursem CHF w ocenie Sądu nie były sprzeczne z ustawą ani nie miały na celu obejście przepisów ustawy. Sam mechanizm waloryzacji nie musi stanowić instrumentu kształtującego obowiązki kredytobiorcy sprzecznie z dobrymi obyczajami ani też naruszać w sposób rażący interesów kredytobiorcy, przy założeniu jednak, że zasady tego mechanizmu są precyzyjnie i jasno określone w oparciu o jednoznaczne i obiektywne kryteria, a konsument został należycie poinformowany przez bank o wszelkich ryzykach i ich rzeczywistej skali oraz w rezultacie mógł wyrazić świadomą wolę. Zdaniem Sądu brak też podstaw do przyjęcia, że umowy były sprzeczne z zasadami współżycia społecznego skoro w początkowym okresie oferowały klientom niższe raty niż przy kredytach złotowych i pozwalały na zrealizowanie ich zamierzeń dotyczących zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 6 lutego 2023 roku, sygn. akt V ACa 1083/22).
Niewątpliwie badanie umowy pod kątem ewentualnej abuzywności postanowień możliwe jest jedynie w odniesieniu do umowy ważnej, zatem nie spełniającej cech wskazanych w art. 58 § 1 i 2 k.c., a nadto przepis art. 385 1 § 1 k.c. w odniesieniu do postanowienia abuzywnego ma charakter lex specialis w stosunku do przepisu art. 58 § 1 i 2 k.c. (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 3 marca 2023 roku, sygn. akt V ACa 1086/22).
W tym miejscu warto także zwrócić uwagę na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 23 kwietnia 2024 r. podjętą w sprawie III CZP 25/22, w której wskazano, że w razie uznania, że postanowienia umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie jest wiążące, w obowiązującym stanie prawnym nie można przyjąć, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów.
Mając powyższe na względzie, Sąd na podstawie art. 189 k.p.c. w zw. z art. 385 1 k.c. orzekł jak w punkcie 2 wyroku.
Sąd wskazuje, że roszczenie o zwrot świadczeń spełnionych na rzecz pozwanego nie przedawniło się. Na podstawie art. 118 zd. pierwsze k.c., jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata. W doktrynie dominuje stanowisko, że kredyt spłacany w ratach jest w istocie świadczeniem jednorazowym, a nie okresowym, bowiem stanowi jedną całość. Roszczenie o zapłatę opierało się na żądaniu zwrotu świadczenia nienależnego, czyli art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Zgodnie z przepisami intertemporalnymi- art. 5 ust. 3 ustawy o zmianie ustawy Kodeks cywilny i niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2018 r. poz. 1104) do przysługujących konsumentowi roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, których terminy przedawnienia są określone w art. 118 i art. 125 § 1 ustawy zmienianej w art. 1, stosuje się przepisy ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu dotychczasowym. W związku z tym, w niniejszej sprawie liczy się 10-letni termin przedawnienia. Ponadto w oparciu o stanowisko TSUE wyrażone w wyroku z 22 kwietnia 2021 roku (sygn. C-485/19) bieg przedawnienia roszczeń z tytułu zawartych w umowie klauzul niedozwolonych biegnie od momentu powzięcia wiedzy o nich. W powyższej kwestii wypowiedział się także Sąd Najwyższy w mającej moc zasady prawnej uchwale z 7 maja 2021 roku, wskazując w niej, iż kierując się dotychczasowym orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, należy uznać, że bieg terminu przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta nie może się rozpocząć zanim dowiedział się on lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia. Należy bowiem uznać, że dopiero wówczas mógł wezwać przedsiębiorcę do zwrotu świadczenia (por. art. 455 k.c.), tj. podjąć czynność, o której mowa w art. 120 § 1 k.c.
Powodowie dopiero po latach wykonywania umowy powzięli wiedzę o istnieniu klauzul abuzywnych w umowie, którą zawarli z poprzednikiem prawnym pozwanego, w związku z czym w maju 2024 r. skierowali do pozwanego wezwanie do zapłaty, a zatem wówczas ich wiedza o istnieniu klauzul abuzywnych była już kompletna. W konsekwencji należy stwierdzić, że 10-letni okres przedawnienia w dniu wniesienia pozwu nie upłynął. Żądanie oparte o art. 189 k.p.c. ze swojej istoty nie może ulec przedawnieniu, ponieważ w dniu wniesienia pozwu umowa kredytowa wiązała obie strony, które realizowały obowiązki wprost z niej wynikające. Żadna ze stron nie zdecydowała się na wcześniejsze wypowiedzenie przedmiotowej umowy, wierzytelności z niej wynikające nie zostały więc postawione uprzednio w stan wymagalności.
W związku ze stwierdzeniem, że przedmiotowa umowa kredytu jest w całości nieważna, powództwo o zapłatę należało uznać za słuszne co do zasady. Zgodnie z art. 405 k.c. kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową, ten obowiązany jest do jej zwrotu. Nie można natomiast jednoznacznie stwierdzić, czy roszczenia stron należy rozpatrywać zupełnie od siebie niezależnie, czy też świadczenie wzajemne należy brać pod uwagę jako element stanu majątkowego strony wpływający na wysokość wzbogacenia. W doktrynie problem ten dostrzegany był jako spór pomiędzy zwolennikami tzw. teorii dwóch kondykcji i tzw. teorii salda. Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 roku (sygn. III CZP 6/21), należy rozpatrzeć ten aspekt według teorii dwóch kondykcji. W związku z tym, w przypadku następczej nieważności umowy, po obu jej stronach występują dwa niezależne od siebie roszczenia o zwrot świadczeń nienależnie spełnionych. Z takim przypadkiem mamy do czynienia w niniejszej sprawie, dlatego Sąd przyjął za słuszny wskazany pogląd Sądu Najwyższego.
Pozwany podniósł jednak zarzut potrącenia kwoty 88.017,00 zł, to jest kwoty nominalnej wartości kapitału kordytu wypłaconego na podstawie umowy kredytu oraz kwoty 16.021,66 zł tytułem kwoty należnej Bankowi ponad nominalną kwotę kapitału kredytu – w związku z koniecznością urealnienia świadczenia Banku (k. 120 akt).
Stosownie do art. 498 k.c., gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym (§1). Wskutek potrącenia obie wierzytelności umarzają się nawzajem do wysokości wierzytelności niższej (§2). Natomiast art. 499 k.c. stanowi, że potrącenia dokonuje się przez oświadczenie złożone drugiej stronie. Oświadczenie ma moc wsteczną od chwili, kiedy potrącenie stało się możliwe. Potrącenie staje się możliwe od chwili, gdy dla danego wierzyciela powstaje tzw. stan potrącalności, tj. sytuacja, w której ziściły się wszystkie przesłanki potrącenia.
W świetle powyższych regulacji oraz teorii dwóch kondycji należy zauważyć, że z uwagi na nieważność umowy strony są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami. Przewidziane w art. 499 k.c. jednostronne oświadczenie woli o potrąceniu ma charakter kształtujący. Przepis ten wiąże skuteczność dokonania potrącenia z chwilą złożenia oświadczenia drugiej stronie, co z mocy art. 61 §1 k.c. oznacza dotarcie oświadczenia do adresata w taki sposób, że mógł on się zapoznać z jego treścią (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 06 maja 2005 r. w sprawie II CK 690/04). W konsekwencji oświadczenie o potrąceniu staje się skuteczne dopiero z chwilą, gdy doszło do wierzyciela wzajemnego w taki sposób, że mógł on zapoznać się z jego treścią (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 22 października 2015 r. w sprawie I ACa 487/15).
W ocenie Sądu wierzytelności wyrażone w różnej walucie pozostają nadal świadczeniami pieniężnymi i jako takie mogą zostać skompensowane w ramach oświadczenia o potrąceniu (por. m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 19 kwietnia 1991 r., I ACr 115/19, LEX nr 5413, wyrok Sądu Najwyższego z 16 września 2011 r., IV CSK 75/11).
Przenosząc powyższe na grunt sprawy niniejszej należy zauważyć, iż oświadczenie o potrąceniu, o jakim mowa w art. 499 k.c. jest czynnością materialnoprawną, prowadzącą przy zaistnieniu przesłanek określonych w art. 498 § 1 k.c. do odpowiedniego umorzenia wzajemnych wierzytelności, natomiast zarzut potrącenia, uregulowany w art. 203 1 §1 k.p.c., jest czynnością procesową, polegającą na żądaniu oddalenia powództwa w całości lub w części z powołaniem się na okoliczność, że roszczenie objęte żądaniem pozwu wygasło wskutek potrącenia. Oświadczenie o potrąceniu stanowi zatem materialnoprawną podstawę zarzutu potrącenia. Innymi słowy, bez złożenia oświadczenia o potrąceniu nie może więc być mowy o procesowym zarzucie potrącenia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 29 marca 2021 r., I AGa 226/19). Warto odnotować, że oświadczenie o potrąceniu pozostaje do pewnego stopnia niezależne od zarzutu potrącenia. Może być bowiem złożone — wywołując zamierzony skutek umarzający wierzytelność — bez jakiegokolwiek związku z (procesowym) zarzutem potrącenia. Natomiast czynność procesowa, jaką jest zgłoszenie zarzutu potrącenia, choć zachowuje swój odrębny byt, to pozostaje ściśle związana z oświadczeniem o potrąceniu. Nie może bowiem funkcjonować (a w każdym razie nie może wywołać skutku) bez złożenia materialnoprawnego oświadczenia o potrąceniu. W związku z powyższym nic nie stoi na przeszkodzie, aby uznać skuteczność oświadczenia o potrąceniu, nawet jeśli nie towarzyszy temu podniesienie zarzutu potrącenia. Oświadczenie o potrąceniu może zostać skutecznie złożone poza postępowaniem, natomiast w ramach procesu strona zgłasza jest jedynie zarzut procesowy informujący o tym, że wcześniej dokonano potrącenia, które wywarło już skutki prawne, tj. doszło do umorzenia wzajemnych wierzytelności.
Rozstrzygając niniejszą sprawę Sąd uznał, iż doszło do skutecznego potrącenia wzajemnych wierzytelności stron postępowania, co skutkowało częściowym oddaleniem żądania zapłaty. Przepis art. 203 1 § 1 pkt 1 stanowi o dopuszczalności potrącenia wierzytelności przysługującej pozwanemu, tymczasem bank zgłosił swoją wierzytelność do potrącenia, oświadczeniem z 20 września 2024 r.
Niewątpliwie potrącenie jako prawnokształtująca czynność prowadząca do wygaśnięcia zobowiązania (umorzenia wierzytelności) musi być wzięta pod uwagę przez Sąd, jeśli ma wpływ na roszczenie dochodzone pozwem. Legitymacja procesowa strony jest badana przez Sąd z urzędu w każdym stanie sprawy i wszelkie zdarzenia prawne mające na nią wpływ podlegają ocenie Sądu. Takiej ocenia podlega także materialnoprawne oświadczenie o potrąceniu.
Wierzytelności pozwanego w momencie składania oświadczenia o potrąceniu były wymagalne, gdyż poprzedzone były wezwaniem do spełnienia świadczenia z 29 sierpnia 2024 r. (k. 124). Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z dnia 27 października 2022 r. wydanym w sprawie I Aga 406/21 podkreślił, że przesłanka wymagalności niewątpliwie, dotyczy wierzytelności potrącającego. Wynika to z faktu, że potrącenie jest jednoznaczne z przymusowym zaspokojeniem tej wierzytelności, a nie można prowadzić egzekucji wierzytelności niewymagalnej, z kolei zobowiązany może spłacić wierzytelność przed nadejściem terminu świadczenia. Dla wywołania skutków potrącenia w postaci umorzenia wierzytelności, konieczna jest wymagalność wierzytelności potrącającego, albowiem umorzenie może nastąpić nie wcześniej niż w momencie, gdy wierzytelności staną się wymagalne. Oceny wymagalności roszczenia należy dokonywać z uwzględnieniem unormowania zawartego w art. 455 k.c.
Podobnie wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 marca 2019 r. wydanym w sprawie II CSK 41/18, gdzie stwierdził, że przesłanką skutecznego potrącenia jest wymagalność tylko wierzytelności potrącającego, natomiast w odniesieniu do wierzytelności przeciwstawnej wystarczy możliwość jej zaspokojenia.
Suma wszystkich wierzytelności pozwanego wobec powodów wynosiła 104.038,66 zł. Na kwotę tę składały się następujące kwoty:
- 88.017,00 zł obejmująca nominalną wartość kapitału kredytu wypłaconego na podstawie umowy kredytu,
- 16.021,66 zł należność ponad nominalną kwotę kapitału kredytu – urealniona wartość kapitału.
Zgodnie z art. 499 zd. 2 k.c. oświadczenie ma moc wsteczną od chwili, kiedy potrącenie stało się możliwe. Oznacza to, że przez złożenie oświadczenia o potrąceniu skutki opóźnienia lub zwłoki stron w wykonaniu zobowiązania zostają wyeliminowane. Zniweczenie tych skutków odnosi się do okresu liczonego od momentu, kiedy potrącenie stało się możliwe, do czasu złożenia oświadczenia o potrąceniu (por. G. Sikorski [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, wyd. II, red. M. Balwicka-Szczyrba, A. Sylwestrzak, Warszawa 2024, art. 499.
Sąd stwierdził, iż zgodnie z art. 499 zd. 2 k.c. pozwany miał możliwość złożenia oświadczenia o potrąceniu od dnia zakwestionowania umowy.
W oświadczeniu o potrąceniu z dnia 20 września 2024 r. pozwany w pierwszej kolejności do potrącenia przedstawił kwotę 88.017,00 zł i kwota ta została uznana przez Sąd jako skutecznie potrącona. Następnie do potrącenia została przedstawiona kwota stanowiąca kwotę ponad nominalną kwotę kapitału kredytu jako urealniona wartość kapitału. Zdaniem Sądu potrącenie w tej części nie odniosło skutku prawnego. Oczywistym jest, że żądanie takie nie przysługuje bankowi w trakcie trwania umowy kredytowej. Warto zwrócić uwagę, że ewentualny spadek siły nabywczej pieniądza kompensowany jest kredytodawcy oprocentowaniem odniesionym do wskaźników, na które wpływ ma polityka banku centralnego. Nawet jeżeli na rynku dostępne są kredyty ze stałym oprocentowaniem, to zazwyczaj jedynie na okres 5 lat, po którym to okresie następuje ponowne ustalenie stawki oprocentowania. Co więcej kredyty ze stałym oprocentowaniem powodują jego wzrost w stosunku do kredytów ze stopą zmienną. W niniejszej sprawie owo zabezpieczenie powodowego banku upadło na skutek stosowania przez niego niedozwolonych zapisów umownych i nie wiąże konsumentów. Również ze względu na zasady współżycia społecznego brak podstaw do omijania przepisów art. 7 dyrektywy 93/13, a więc obowiązku zapewnienia stosownych i skutecznych środków mających na celu zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców i dostawców z konsumentami. Również i w tym przypadku jakiejkolwiek waloryzacji sprzeciwia się fakt, że z żądaniem zwrotu występuje przedsiębiorca, gdyż nawet jeżeli umowa okazała się nieważna, obowiązek zwrotu wynika z prowadzonej przez niego działalności gospodarczej.
W związku z tym – zdaniem Sądu – potrącenie, którego przedmiotem była urealniona wartość kapitału nie było skuteczne.
Z uwagi na powyższe uznać należało zatem, że roszczenie o zapłatę objęte pozwem zostało w części umorzone wskutek skutecznego potrącenia. Suma podlegająca potrąceniu wyniosła łącznie 88.017,00 zł, a roszczenie dochodzone pozwem 129.121,65 zł. A zatem 129.121,65 zł – 88.017,00 zł = 41.104,65 zł, co wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 25 maja 2023 r. Sąd zasądził w punkcie 1 wyroku. Powództwo w pozostałej części podlegało oddaleniu (pkt 3 wyroku).
Z powyższych względów Sąd na podstawie art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. orzekł jak w punkcie 1 wyroku. Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie zgodnie z art. 481 § 1 k.c., od dnia 25 maja 2023 r., czyli zgodnie z żądaniem pozwu.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. stanowiącego, że Sąd może wyłożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu. Mając na uwadze, że powództwo zostało oddalone w zakresie potrąconej kwoty, Sąd uznał, że pozwany jako strona przegrywająca proces, zobowiązany jest zwrócić powodom wszystkie poniesione przez nich koszty procesu. Pozwany bowiem, mimo, że mógł znacznie wcześniej dążyć do rozliczenia nieważnej umowy, w istocie uczynił to dopiero na skutek wytoczenia powództwa. Na koszty te składała się opłata od pozwu – 1 000 zł, koszty zastępstwa procesowego – 5.400 zł oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 51 zł. Wysokość przyznanych powodom kosztów zastępstwa procesowego Sąd ustalił na podstawie § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych.
SSO Joanna Cyganek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację: Joanna Cyganek
Data wytworzenia informacji: