I C 1542/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2025-04-23

Sygn. akt: I C 1542/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 kwietnia 2025 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Joanna Cyganek

Protokolant:

stażysta Patrycja Krzyżanowska

po rozpoznaniu w dniu 2 kwietnia 2025 r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa A. L. i L. L.

przeciwko (...) Bankowi (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę i ustalenie

1.  ustala nieistnienie stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu mieszkaniowego (...) hipoteczny nr (...) (...) zawartej w dniu 27 czerwca 2007 r. pomiędzy powodami a pozwanym;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powodów łącznie kwotę 36.327,32 zł (trzydzieści sześć tysięcy trzysta dwadzieścia siedem 32/100 złotych) oraz kwotę 20.026,53 CHF (dwadzieścia tysięcy dwadzieścia sześć 53/100 franków szwajcarskich), wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 20 maja 2024 r. do dnia zapłaty;

3.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

4.  zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 11.851 zł (jedenaście tysięcy osiemset pięćdziesiąt jeden złotych), wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty, tytułem zwrotu kosztów procesu.

SSO Joanna Cyganek

Sygn. akt I C 1542/24

UZASADNIENIE

Pozwem skierowanym przeciwko (...) Bankowi (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W., powodowie A. L. i L. L. domagali się zasądzenia od pozwanego na rzecz powodów kwoty 36.327,32 zł oraz 20.026,53 CHF tytułem zwrotu nienależnych świadczeń wykonywanych na rzecz pozwanego w okresie od 2 lipca 2007 r. do 15 marca 2024 r. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 8 maja 2024 r. do dnia zapłaty oraz o ustalenia nieistnienia pomiędzy stronami stosunku prawnego kredytu wynikającego z umowy kredytu mieszkaniowego (...) K. hipoteczny nr (...) (...) z dnia 27 czerwca 2007 r.

W zakresie kosztów postępowania strona powodowa wniosła o ich zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz w częściach równych po ½ dla każdego z powodów, według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości dwukrotności stawki minimalnej.

W uzasadnieniu powodowie wyjaśnili, że zawarli z pozwanym umowę o kredyt mieszkaniowy (...) K.. Ich zdaniem sporne zobowiązanie zawiera w swojej treści postanowienia niedozwolone, co czyni to zobowiązanie nieważnym.

W odpowiedzi pozwany domagał się oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego. W pierwszej kolejności pozwany wniósł także o sprawdzenie wartości przedmiotu sporu. W uzasadnieniu pozwany zakwestionował roszczenia powodów, twierdząc, że umowa nie jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Jego zdaniem w niniejszym stanie faktycznym brak jest podstaw do uznania postanowień umowy jako abuzywnych. Swoje stanowisko pozwany szeroko uzasadnił. Ponadto, pozwany podniósł zarzut brak interesu prawnego w powództwie o ustalenie.

Na rozprawie 2 kwietnia 2025 r. powodowie zostali pouczeni o skutkach ewentualnego uwzględnienia ich roszczeń. Powodowie oświadczyli, iż podtrzymują swoje roszczenie i są świadomi ewentualnych skutków ustalenia nieważności umowy.

W dalszym toku postępowania strony podtrzymały stanowiska dotychczas zajęte w sprawie.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 27 czerwca 2007 r. powodowie zawarli z pozwanym (...) (...) S.A. z siedzibą w W. umowę nr (...) o kredyt mieszkaniowy (...) K. hipoteczny, spłacany w ratach annuitetowych, udzielonego w walucie wymienialnej CHF.

Na podstawie tej umowy, bank zobowiązał się do przekazania powodom kwoty kredytu w wysokości 38.648,69 CHF na zakup spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego, położonego w B. przy ul. (...), z przeznaczeniem na potrzeby własne (§ 2 ust. 1 umowy). Kredyt na finansowanie zobowiązań w kraju był wypłacany w walucie polskiej, przy zastosowaniu kursu kupna dla dewiz według aktualnej tabeli kursów w (...) w dniu realizacji zlecenia płatniczego (§ 5 ust. 2-5).

Zgodnie z § 6 ust. 1 i 2 umowy, bank pobierał odsetki od kredytu w walucie kredytu według zmiennej stopy procentowej w stosunku rocznym, której wysokość była ustalana w dniu rozpoczynającym pierwszy i kolejne trzymiesięczne okresy obowiązywania stawki referencyjnej jako suma stawki ref. LIBOR (CHF) 3M, która w dniu zawarcia umowy wynosiła 2,6692%, oraz stałej marży banku która wynosiła 1,49 p.p, zatem oprocentowanie w dniu zawarcia umowy wynosiło 4,1592% w stosunku rocznym. W celu ustalenia stawki ref. LIBOR bank posługiwał się danymi przedstawionymi przez agencję informacyjną Reuters, według danych z dnia rozpoczynającego kolejne trzymiesięczne okresy obowiązywania notowań LIBOR (§ 6 ust. 3). Odsetki miały być obliczane miesięcznie od kwoty zadłużenia z tytułu kredytu według obowiązującej w tym okresie zmiennej stopy procentowej (§ 7). Za udzielenie kredytu bank pobrał prowizję 309,19 CHF (0,8% kwoty kredytu) poprzez zapłatę przez Kredytobiorcę (§ 10).

Kredyt miał zostać spłacony wraz odsetkami do 15 czerwca 2032 r. Potrącanie środków z rachunku w walucie polskiej następowało w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty w walucie wymienialnej, w której udzielony był kredyt, według obowiązującego w (...) SA w dniu wymagalności, kursu sprzedaży dla dewiz (aktualna Tabela kursów) - § 12 ust. 2 i § 13 ust. 7 umowy.

Zgodnie z postanowieniami umowy, niespłacenie przez kredytobiorcę części albo całości raty w terminie umownym miało spowodować, że należności z tytułu zaległej spłaty staną się zadłużeniem przeterminowanym i mogą zostać przez pozwany bank przeliczone na walutę polską, według kursu sprzedaży dewiz (aktualna Tabela kursów), obowiązującego w banku w dniu spłaty raty kredytu (§ 18 ust. 1 umowy). Jeżeli spłata zadłużenia przeterminowanego i odsetek nastąpi w walucie innej niż waluta polska, kwota wpłaty miała zostać przeliczona na kwotę stanowiącą równowartość w walucie polskiej – według kursu kupna dla dewiz (aktualna Tabela kursów Banku), obowiązującego w pozwanym banku w dniu wpływu środków – dla formy bezgotówkowej, zaś w formie gotówkowej – kwota wpłaty zostaje przeliczona na kwotę stanowiącą równowartość w walucie polskiej – według kursu kupna dla pieniędzy (aktualna Tabela kursów Banku), obowiązującego w (...) S.A. w dniu wpływu środków (§ 19 pkt 1 i 2 umowy). Zgodnie z § 22 ust. 1 i 2 umowy kredyt uważało się za spłacony, jeżeli zadłużenie po spłacie ostatniej raty kredytu i odsetek wynosi „zero” albo jeżeli w wyniku ostatecznego rozliczenia, na rachunku wystąpi nadpłata lub niedopłata, wyrażona w walucie polskiej przy zastosowaniu kursu średniego NBP (aktualna Tabela kursów), obowiązującego w dniu spłaty z rachunku, w wysokości nie wyższej niż dwukrotność poleconej przesyłki pocztowej. W przypadku nadpłaty, wypłata kwoty nadpłaty zostanie dokonana w formie przelewu na wskazany rachunek w walucie polskiej, przy zastosowaniu kursu kupna dla dewiz (aktualna Tabela kursów), obowiązującego w pozwanym banku w dniu wypłaty.

W § 30 ust. 1 umowy zawarto zapis, iż kredytobiorca oświadczył, że poniesie ryzyko zmiany kursów walutowych oraz stopy procentowej polegającym na wzroście raty spłaty przy wzroście stawki referencyjnej.

Dowód: umowa kredytu – k. 27-31; wniosek kredytowy - k. 87-92; dyspozycja wypłaty kredytu – k. 93-94.

Umowa zawarta została przez strony z wykorzystaniem przedłożonego przez bank wzorca umownego, bez możliwości negocjacji jej treści w zakresie kwestionowanych postanowień. Swoboda wyboru powodów ograniczała się jedynie do możliwości jej zawarcia bądź odmowy zawarcia umowy na warunkach przedstawionych jednostronnie przez pozwany bank. Powodowie nigdy w kredytowanej nieruchomości nie prowadzili działalności gospodarczej.

Powodowie poszukując finansowania na zakup mieszkania udali się do pozwanego banku i otrzymali ofertę kredytu. Pracownik banku nie omawiał z powodami zapisów umowy.

Powodowie zakupili przedmiotowe mieszkanie aby zapewnić przyszłość dzieciom, które w dniu zawarcia umowy miały 4 i 7 lat. Mieszkanie jest cały czas wynajmowane ale w dniu zawarcia umowy, najem przedmiotowego mieszkania nie był celem powodów. Zmienili oni zdanie, gdy raty kredytu zaczęły rosnąć. W momencie zakupu mieszkania powodowie nie byli w posiadaniu domu, w którym aktualnie zamieszkują. W kredytowanej nieruchomości natomiast nigdy nie mieszkali.

Dowód: zeznania powodów na rozprawie 2 kwietnia 2025 r. (k. 139-140)

Powodowie regularnie spłacali raty kapitałowo-odsetkowe względem pozwanego banku. W ramach wykonania przedmiotowej umowy kredytu powodowie w okresie od dnia zawarcia umowy do dnia wydania postanowienia Sądu o udzieleniu powodom zabezpieczania, w postaci wstrzymania obowiązku dokonywania przez nich spłat przedmiotowego kredytu, wpłacili na rzecz pozwanego banku łączną kwotę 36.327,32 zł oraz 20.026,53 CHF.

Dowody: zaświadczenie banku – k. 35-41; zestawienie transakcji – k. 48-52; postanowienie Sądu z 28 czerwca 2024 r. – k.54.

Pismem z dnia 18 kwietnia 2024 r. powodowie złożyli pozwanemu reklamację wraz z wezwaniem do zapłaty kwoty 36.327,32 zł oraz 19.717,34 CHF odpowiadającej sumie wszystkich wpłaconych rat oraz kwoty 309,19 CHF tytułem zapłaconej prowizji, w terminie 30 dni od dnia otrzymania niniejszego pisma. Pozwany pismem z 7 maja 2024 r. nie uwzględnił roszczenia powodów.

Dowody: reklamacja z wezwaniem do zapłaty – k. 42-44; odpowiedź pozwanego banku – k. 45-46.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie ww. dokumentów złożonych przez strony w toku postępowania, jak również na podstawie zeznań powodów.

Sąd uznał za wiarygodne oraz przydatne dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy ww. dokumenty, albowiem zostały one sporządzone we właściwej formie, przewidzianej dla danego typu dokumentów. Ponadto autentyczność tych dokumentów nie budziła wątpliwości Sądu ani stron postępowania.

Za przydatne dla rozstrzygnięcia Sąd uznał zeznania powodów, albowiem w znacznej części korespondowały one z pozostałem materiałem dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy. Powodowie przedstawili okoliczności, w których zaproponowano im zawarcie umowy kredytu w walucie wymienialnej, jak również brak możliwości negocjacji poszczególnych postanowień umownych.

Na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2, 3 i 5 k.p.c. Sąd pominął wniosek stron o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego jako nieistotny dla rozstrzygnięcia, gdyż wysokość pobranych rat wynikała wprost z zestawienia spłat, a Sąd oparł się w rozstrzygnięciu na nieważności całej umowy.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie niemalże w całości.

W pierwszej kolejności Sąd pragnie także zauważyć, że bezzasadny był zarzut pozwanego dotyczący błędnego oznaczenia przez powodów wartości przedmiotu sporu. Wartość przedmiotu sporu wskazana w pozwie w niniejszej sprawie wynika z sumowania kwot z obu żądań powoda: zapłaty oraz ustalenia nieważności umowy i w ocenie Sądu, takie wyliczenie powodów jest prawidłowe. Podnieść należy, że Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 28 stycznia 2022 roku w sprawie III CZP 38/22 potwierdził, że od powoda, będącego konsumentem, który dochodzi w jednym pozwie kilku roszczeń wynikających z czynności bankowych, wartość przedmiotu sporu ustalana jest na podstawie art. 21 k.p.c.

W ocenie Sądu, analizę przedmiotowej sprawy, rozpocząć należy od rozważań dotyczących interesu prawnego strony powodowej w rozumieniu art. 189 k.p.c. Stwierdzić należy, że stanowi on szeroką formułę, obejmującą wiele sytuacji prawnych, w których uwikłany może być podmiot występujący z powództwem. Interes prawny może wynikać z bezpośredniego zagrożenia prawa powoda lub zmierzać do zapobieżenia temu zagrożeniu. Ocena istnienia interesu prawnego po stronie powodowej powinna zatem uwzględniać jego cel i istotę w okolicznościach konkretnej sprawy, a przede wszystkim, czy istnieje możliwość uzyskania ochrony w drodze innego powództwa, zwłaszcza o świadczenie. Skuteczne powołanie się na interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. wymaga wykazania przez powoda, że wyrok wydany w tego rodzaju sprawie wywoła takie konsekwencje prawne w stosunkach między stronami, w wyniku których ich sytuacja prawna zostanie określona jednoznacznie, nie będzie budziła wątpliwości, co spowoduje w konsekwencji, iż zostanie usunięta niepewność co do istnienia określonych praw i obowiązków stron oraz ryzyko ich naruszenia w przyszłości (zob. wyrok SN z dnia 12 stycznia 2022 r. w sprawie II CSKP 212/22, Lex nr 3287211). Rozstrzygnięcie, czy zobowiązanie kredytowe istnieje usunęłoby wątpliwość, czy na stronach ciążą dalej obowiązki wynikające z umowy kredytu np. spłata rat. W ocenie Sądu, powodowie w niniejszej sprawie posiadają interes prawny w żądaniu ustalenia, ponieważ umowa wiązałaby strony do 2032 roku. Dokonanie ustalenia co do ważności umowy, a w konsekwencji ustalenia jej nieistnienia, usunie więc stan niepewności co do sytuacji prawnej stron w przyszłości.

Sąd meriti wskazuje również, że dotychczasowe orzecznictwo przesądziło dopuszczalność wytoczenia powództwa także o ustalenie, przy jednoczesnym zgłoszeniu żądania zapłaty, albowiem to drugie wynika z tzw. teorii dwóch kondykcji, jako formy rozliczenia świadczeń stron, spełnionych na podstawie nieważnej umowy kredytowej.

Merytoryczną ocenę roszczeń z kolei należy rozpocząć od zarzutów abuzywności postanowień umowy kredytowej. W pierwszej kolejności wskazać należy, że oceny tej należy dokonywać według stanu z dnia zawarcia umowy, albowiem ten moment ma zasadnicze znaczenie z punktu widzenia świadomości strony powodowej a także umożliwia ustalenie pierwotnej woli stron.

Przedmiotem oceny należy uczynić postanowienia umowne wprowadzające mechanizm waloryzacji, które przewidywały przeliczenie kredytu według dwóch mierników (kursu kupna i kursu sprzedaży) ustalonego jednostronnie przez bank (§ 5 ust. 2-5, § 6 ust. 3 i 4, § 13 ust. 7, § 18 i § 19 ust. 1, § 22 ust. 1 umowy). Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Nie ulega wątpliwości, że w przedmiotowej umowie kredytowej strona powodowa występowała w charakterze konsumenta, a zawarcie umowy było czynnością dokonaną z przedsiębiorcą (pozwanym bankiem), niezwiązaną bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową kredytobiorcy (art. 22 1 k.c.).

Przechodząc dalej, zauważyć należy, że jak wynika z art. 385 1 § 3 k.c., nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że umowa została sporządzona przez bank na standardowym wzorcu, a strona powodowa miała jedynie wpływ na kwotę udzielonego kredytu, okres kredytowania i datę, w której miała być pobierana rata. O braku rzeczywistego wpływu strony powodowej na treść poszczególnych postanowień umownych świadczą również okoliczności jej zawarcia. Umowa została bowiem przygotowana według standardowego wzorca i przedstawiona powodom w wersji gotowej do podpisu. Stopień szczegółowości umowy, przy jednoczesnym użycia złożonego języka prawniczego znacząco utrudniały efektywne zapoznanie się z treścią umowy, jej zrozumienie i ewentualne wyjaśnienie wszystkich wątpliwości, nie mówiąc już o podjęciu negocjacji odnoszących się do poszczególnych postanowień. W czasie zawarcia umowy, gdy strona powodowa zaliczała się do grupy klientów zawierających masowo umowy waloryzowane walutą obcą, umowa miała charakter de facto adhezyjny, a rzeczywisty wpływ strony powodowej na umowę ograniczał się do jej podpisania lub odmowy jej podpisania. Należy mieć też na względzie znaczącą dysproporcję między potencjałem banku, a kredytobiorców. Niejednoznaczność klauzul waloryzacyjnych mogła zostać usunięta przez udzielenie powodom przed zawarciem umowy odpowiedniej informacji o ryzyku walutowym (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, pkt 51).

W odniesieniu do umów kredytowych TSUE wskazał, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Powodom nie przedstawiono symulacji obrazujących faktyczny rozmiar obciążających ich ryzyk wynikających z zawartej umowy kredytu. Kwestia sposobu ustalania kursów waluty przez bank nie została w odpowiedni sposób wyjaśniona w rozmowach na etapie przedkontraktowym. Opisane działania banku nie zapewniły konsumentowi informacji wystarczających do podjęcia przez niego świadomej i rozważnej decyzji, a w konsekwencji nie doszło do uchylenia niejednoznaczności spornych postanowień umowy w stopniu wyłączającym badanie abuzywności.

Zauważyć nadto należy, że sporne klauzule stanowiły element określenia głównego świadczenia stron, gdyż miały być wykorzystywane do określenia zarówno wysokości świadczenia banku, jak i późniejszych świadczeń kredytobiorcy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18). Nie można jednak uznać, by klauzule te zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Odesłanie w kwestionowanych postanowieniach do tabel banku nie pozwala bowiem ustalić nie tylko wysokości zobowiązania w chwili zawarcia umowy, ale również nie pozwala ustalić w sposób jednoznaczny i przewidywalny samego mechanizmu ustalania wysokości zobowiązania. Żadne z postanowień umowy nie wskazuje bowiem- w sposób nie budzący wątpliwości- na sposób ustalania przez bank kursów kupna i sprzedaży waluty obcej, według których następować miało ustalenie wysokości długu kredytobiorcy oraz wysokości jego świadczenia na rzecz banku (raty).

Nie ma przy tym znaczenia, czy w banku istniały i były wdrożone procedury ustalania kursów na potrzeby tabel oraz, czy i na ile kursy te miały charakter rynkowy. Przy ocenie abuzywności przedmiotem badania są bowiem postanowienia umowne według stanu z chwili zawarcia umowy (zob. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17), nie zaś praktyka wykonywania umów przez jedną ze stron. W tym stanie rzeczy nie zachodzi żadna z przesłanek negatywnych, która wyłączałaby stwierdzenie abuzywności. Zauważyć przy tym należy, że nawet wprowadzenie ewentualnych zmian dotyczących sposobu spłaty kredytu (spłata kredytu bezpośrednio w walucie CHF) nie sanuje umowy.

Przechodząc do oceny przesłanek pozytywnych, należy zbadać, czy analizowane postanowienia umowne kształtowały prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, a przy tym rażąco naruszały jego interesy. Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, że konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18). Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza natomiast nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z 3 lutego 2006 r., I CK 297/05, z 15 stycznia 2016 r., I CSK 125/15, z 27 listopada 2015 r., I CSK 945/14).

Analizowane postanowienia umowne spełniały obie wymienione przesłanki. Powierzenie bankowi jednostronnego, nieograniczonego i całkowicie uznaniowego – przynajmniej w świetle umowy – uprawnienia do ustalenia kursu waluty, według którego ustalana jest każdoczesna wysokość zobowiązania strony powodowej oraz wysokość świadczeń ratalnych, jest działaniem nielojalnym wobec klienta i trudno uznać, by zostało zaakceptowane przez racjonalnego i należycie poinformowanego konsumenta, gdyby było negocjowane indywidualnie. Bank ma przy tym możliwość uzyskania dodatkowych korzyści ekonomicznych w wyniku jednostronnego ustalenia rozmiarów spreadu walutowego. Przyjęcie opisanego mechanizmu przerzuca jednocześnie w całości na konsumenta ciężar ryzyka walutowego, gdyż pozwala bankowi na ustalenie takich kursów przyjmowanych do przeliczania spłacanych rat, by ekonomiczne skutki wzrostu kursu waluty obcej ponosił wyłącznie konsument. Podkreślić jeszcze raz należy, że dla oceny abuzywności irrelewantny jest sposób korzystania banku z umownego uprawnienia do ustalania kursów walut przy przeliczaniu świadczeń stron, gdyż przedmiotem oceny jest umowa w chwili jest zawarcia, a nie praktyka wykonywania umowy. Z tego samego względu dla oceny abuzywności nie ma znaczenia wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984; tzw. ustawa antyspreadowa), która przez dodanie art. 69 ust. 3 Prawa bankowego umożliwiała kredytobiorcy spłatę rat w kredycie indeksowanym lub denominowanym do waluty obcej bezpośrednio w tej walucie. Z podanych względów postanowienia przedmiotowej umowy kredytu wprowadzające mechanizm waloryzacji świadczeń stron do franka szwajcarskiego według kursów waluty ustalanych jednostronnie i uznaniowo przez bank stanowią niedozwolone postanowienia umowne. Stanowisko to jest szeroko reprezentowane w judykaturze Sądu Najwyższego (zob. wyroki z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, z 15 listopada 2019 r., V CSK 347/18, z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18), który konsekwentnie wskazuje, że określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron.

W ocenie Sądu, abuzywność klauzul waloryzacyjnych nie ogranicza się do kwestii ustalania kursów walut jednostronnie przez bank. Sam sposób ukształtowania ryzyka kursowego rażąco narusza interesy konsumenta, a przy tym jest sprzeczny z dobrymi obyczajami, gdyż tworzy znaczącą nierównowagę praw i obowiązków stron umowy ze szkodą dla konsumenta. Problem ten został zasygnalizowany w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który stwierdził, że warunki umowne wydają się obciążać konsumenta, w zakresie, w jakim przedsiębiorca nie przestrzegał wymogu przejrzystości względem tego konsumenta, ryzykiem nieproporcjonalnym do świadczeń i kwoty otrzymanej pożyczki, ponieważ stosowanie tych warunków skutkuje tym, że konsument musi długoterminowo ponieść koszt zmiany kursu wymiany. W zależności od tej zmiany konsument ten może znajdować się w sytuacji, w której, po pierwsze, pozostała należna kwota kapitału w walucie spłaty, jest znacznie wyższa niż kwota pierwotnie pożyczona, a po drugie, spłacone raty miesięczne prawie wyłącznie pokrywały same odsetki. Jest tak w szczególności wówczas, gdy owo podwyższenie kapitału pozostałego do spłaty w walucie krajowej nie jest zrównoważone różnicą między stopą oprocentowania waluty obcej a stopą waluty krajowej, przy czym istnienie takiej różnicy stanowi dla kredytobiorcy główną korzyść kredytu denominowanego w walucie obcej (zob. wyrok z 10 czerwca 2021 r. w sprawie C-609/19).

Przyjęta w spornej umowie konstrukcja rozkładu ryzyka walutowego powoduje, że konsument był obciążony tym ryzykiem w sposób nieograniczony, gdyż nie ustalono żadnej umownej granicy wzrostu kursu waluty waloryzacji, powyżej której wzrost nie wpływałby już na wysokość salda zadłużenia i na wysokości raty. Przy obecnym kursie franka szwajcarskiego wzrost ten oscyluje wokół 100%, natomiast umowa w żaden sposób nie zabezpiecza interesów konsumenta przed dalej idącym wzrostem – o 200% czy 400%. Ryzyka tego nie niweluje potencjalna korzyść wynikająca z różnicy między oprocentowaniem kredytów waloryzowanych walutą obcą i kredytów złotowych. W przypadku wysokiego oprocentowania kredytów złotowych i niskiego oprocentowania kredytów waloryzowanych walutą obcą, wysokość raty jest wprawdzie korzystniejsza w przypadku tych ostatnich, ale tylko wówczas, gdy podstawą obliczenia wysokości raty jest podobny kapitał. Na skutek zastosowania spornych klauzul waloryzacyjnych, w przypadku znacznego wzrostu kursu waluty obcej wzrasta natomiast znacznie kwota pozostałego do spłaty kapitału wyrażonego w walucie polskiej, co powoduje, że korzystniejsze oprocentowanie nie przekłada się na korzyść równoważącą ponoszone ryzyko kursowe.

Na szczególne podkreślenie zasługuje jeszcze jeden aspekt uwypuklony przez TSUE. Mianowicie, wzrost kursu waluty waloryzacji powoduje wzrost nie tylko raty, ale również wzrost salda zadłużenia, przy czym zjawisko to nie występuje przy wzroście oprocentowania kredytów złotowych. Ryzykiem ponoszonym przez kredytobiorców kredytów waloryzowanych walutą obcą jest zatem również ryzyko wzrostu zadłużenia nie tylko ponad poziom pierwotnego zadłużenia, ale również ponad wartość kredytowanej nieruchomości. W konsekwencji, między ograniczonym ryzykiem ponoszonym przez bank a nieograniczonym ryzykiem ponoszonym przez konsumenta występuje rażąca dysproporcja na niekorzyść tego ostatniego. W tym stanie rzeczy uznać trzeba, że gdyby strona powodowa została w sposób przejrzysty poinformowana przed zawarciem umowy ze stroną pozwaną o charakterze przyjmowanego na siebie ryzyka, w tym ryzyka długoterminowego i nieograniczonego wzrostu salda zadłużenia, nie przyjęłaby klauzul waloryzacyjnych ze wzorca umownego narzuconego przez pozwany bank.

Cywilnoprawną sankcją ustalenia abuzywności postanowienia umowy jest brak związania nim konsumenta (art. 385 1 § 1 k.c.), przy zachowaniu związania stron umową w pozostałej części (art. 385 1 § 2 k.c.). Regulacja ta nie odnosi się jednak do postanowień określających główne świadczenie stron, do których – w ocenie Sądu – zaliczają się postanowienia wprowadzające mechanizm waloryzacji do przedmiotowej umowy kredytu, postanowienia te jak to zostało już wcześniej wskazane nie zostały jednak sformułowane w sposób jednoznaczny. Skutkiem jego abuzywności jest zatem nieważność całej umowy, przy czym skutek ten nie nastąpi, jeżeli istnieje możliwość zastąpienia zakwestionowanego postanowienia przepisami dyspozytywnymi lub jeżeli konsument wyrazi wolę dalszego obowiązywania umowy z zachowaniem klauzuli abuzywnej (por. wyrok TSUE z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18).

W realiach niniejszej sprawy, nie ma możliwości zastąpienia postanowień abuzywnych przepisami dyspozytywnymi. Przede wszystkim nie wchodzi w rachubę zastosowanie dyspozycji art. 358 § 2 k.c. Z bogatego dorobku orzeczniczego TSUE wynika, że nic nie stoi na przeszkodzie temu, by sąd krajowy zastąpił nieuczciwe postanowienie umowne przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym (por. m.in. wyrok z dnia 30 kwietnia 2014 r., sygn. akt C-26/13). Jednakże w orzecznictwie sądów krajowych wielokrotnie potwierdzano, że w polskim porządku prawnym nie istnieją przepisy o charakterze deklaratywnym, którymi można by w ten sposób „zapełnić” niejako powstałe braki w umowie. W ocenie Sądu utrzymanie umowy w pozostałym zakresie (tzw. „odfrankowienie” kredytu) również nie jest możliwe, albowiem uczyniłoby to umowę niemożliwą do wykonania wobec braku mechanizmu umożliwiającego obliczenie wysokości raty kredytu. Wskazać należy, że zgodnie z wyrokiem TSUE z 3 października 2019 r. (w sprawie C-260-18), sąd krajowy nie jest również władny samodzielnie uzupełniać powstałej wobec uznania za bezskuteczne niektórych z postanowień umowy luki poprzez odwołanie się do kursu średniego NBP. W tym miejscu warto także zwrócić uwagę na uchwałę Sądu Najwyższego z 25 kwietnia 2024r. podjętą w sprawie III CZP 25/22, w której wskazano, że w razie uznania, że postanowienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie jest wiążące, w obowiązującym stanie prawnym nie można przyjąć, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów. Z braku podstawy prawnej w przepisach dyspozytywnych nie można również usunąć klauzuli indeksacyjnej z zachowaniem oprocentowania według stawek LIBOR właściwych dla zobowiązań wyrażonych we frankach szwajcarskich. Mechanizm taki stawiałby przy tym kredytobiorców kredytów waloryzowanych w walucie obcej w sytuacji nieuzasadnionego uprzywilejowania w stosunku do pozostałych kredytobiorców, gdyż prowadziłby do całkowitego wyeliminowania ryzyka walutowego przy zachowaniu oprocentowania kredytu znacząco niższego od oprocentowania kredytów złotowych niepodlegających denominacji lub indeksacji do waluty obcej (zob. wyrok SN z 18 września 2019 r., V CSK 152/19). Stanowisko to pozostaje zbieżne z orzecznictwem Trybunału, który nie dostrzega z prawnego punktu widzenia możliwości utrzymania w mocy umów zawierających niedozwolone klauzule przeliczeniowe przewidujące spread walutowy, zwłaszcza gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty (por. wyroki z 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, z 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17).

Negatywną przesłanką ustalenia nieistnienia stosunku prawnego jest także wystąpienie szczególnie niekorzystnych konsekwencji dla konsumenta. Konsekwencje te należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a z drugiej strony, do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie (zob. wyrok TSUE z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18). W niniejszej sprawie strona powodowa zarówno w pismach procesowych, jak i na rozprawie wykazywała pełną świadomość skutków ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, również po udzieleniu informacji przez przewodniczącego składu orzekającego o możliwych roszczeniach banku przeciwko niej, ich charakterze i wymagalności oraz braku możliwości przewidzenia zakresu roszczeń uznanych ostatecznie za zasadne oraz możliwości uczestniczenia w długotrwałych postępowaniach sądowych. Pomimo tego, strona powodowa konsekwentnie i kategorycznie wyrażała wolę ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, nie akceptując jednocześnie utrzymania jej w mocy z zachowaniem postanowień abuzywnych.

Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Oznacza to, że kredytobiorca jest zobowiązany do zwrotu określonej kwoty środków pieniężnych, którą winna wyznaczać kwota kapitału mu udostępnionego i wykorzystanego przez kredytobiorcę powiększonych o odsetki, których wysokość również szczegółowo musi zostać określona. Podkreślić należy, iż co do zasady ani przed 26 sierpnia 2011 r., tj. przed dodaniem art. 69 ust. 2 pkt 4a prawa bankowego, ani począwszy od tego dnia zawieranie umów o kredyt denominowany lub indeksowany nie było ustawowo zakazane. Zastosowanie klauzul waloryzacyjnych (walutowych) jest bowiem w umowie kredytu dopuszczalne co do zasady. Nie narusza ani zasady nominalizmu, ani też zasady swobody umów z art. 353 1 k.c., jeżeli pozwala na określenie koniecznych przedmiotowo postanowień umowy kredytowej, określonych w art. 69 ustawy z 1997 r. Prawo bankowe (tak w wyroku SA w Warszawie z 26 sierpnia i 2020 r., sygn. VI ACa 801/19).

Mając powyższe na względzie Sąd na podstawie art. 189 k.p.c. w zw. z art. 385 1 k.c. orzekł jak w punkcie 1 wyroku.

W tym miejscu Sąd zwraca uwagę, że roszczenie strony powodowej o zwrot świadczeń spełnionych na rzecz pozwanego nie przedawniło się. Na podstawie art. 118 zd. pierwsze k.c., jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata. W doktrynie dominuje stanowisko, że kredyt spłacany w ratach jest w istocie świadczeniem jednorazowym, a nie okresowym, bowiem stanowi jedną całość. Roszczenie o zapłatę opierało się na żądaniu zwrotu świadczenia nienależnego, czyli art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Zgodnie z przepisami intertemporalnymi- art. 5 ust. 3 ustawy o zmianie ustawy Kodeks cywilny i niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2018 r. poz. 1104) do przysługujących konsumentowi roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, których terminy przedawnienia są określone w art. 118 i art. 125 § 1 ustawy zmienianej w art. 1, stosuje się przepisy ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu dotychczasowym. W związku z tym, w niniejszej sprawie liczy się 10-letni termin przedawnienia. Ponadto w oparciu o stanowisko TSUE wyrażone w wyroku z 22 kwietnia 2021 r. (sygn. C-485/19) bieg przedawnienia roszczeń z tytułu zawartych w umowie klauzul niedozwolonych biegnie od momentu powzięcia wiedzy o nich. Co do tej kwestii wypowiedział się także Sąd Najwyższy w uchwale z 7 maja 2021 r., której została nadana moc zasady prawnej. Wskazano w niej, iż kierując się dotychczasowym orzecznictwem TSUE, należy uznać, że bieg terminu przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta nie może się rozpocząć zanim dowiedział się on lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia. Należy bowiem uznać, że dopiero wówczas mógł wezwać przedsiębiorcę do zwrotu świadczenia (por. art. 455 k.c.), tj. podjąć czynność, o której mowa w art. 120 § 1 k.c. Powodowie dopiero po latach wykonywania umowy powzięli wiedzę o istnieniu klauzul abuzywnych w umowie, którą zawarli z pozwanym w 2007 roku, w związku z czym udali się do kancelarii celem uzyskania porady. Z kolei w 2024 r. powodowie skierowali do pozwanego reklamację z wezwaniem do zapłaty, a zatem najpóźniej wówczas ich wiedza o istnieniu klauzul abuzywnych była już kompletna. W konsekwencji należy stwierdzić, że 10-letni okres przedawnienia w dniu wniesienia pozwu nie upłynął. Żądanie oparte o art. 189 k.p.c. ze swojej istoty nie może ulec przedawnieniu, albowiem w dniu wniesienia pozwu umowa kredytowa wiązała obie strony, które realizowały obowiązki wprost z niej wynikające. Żadna ze stron nie zdecydowała się na wcześniejsze wypowiedzenie przedmiotowej umowy, wierzytelności z niej wynikające nie zostały więc postawione uprzednio w stan wymagalności.

Sąd uznał, że żądanie o zapłatę jest zasadne niemalże w całości. Zgodnie z art. 405 k.c. kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową, ten obowiązany jest do jej zwrotu. W niniejszej sytuacji zasadność roszczenia o zapłatę Sąd rozważył w oparciu o przepis art. 409 k.c., zgodnie z którym obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. Najbardziej kluczową kwestią jest wykładnia sformułowania „zużył” lub „utracił" w taki sposób, że nie jest już wzbogacony. Wykładnia językowa nie prowadzi do wystarczającego rezultatu. Nakazuje bowiem jedynie badać stan wzbogacenia strony, która uzyskała korzyść majątkową. Nie można natomiast jednoznacznie stwierdzić, czy roszczenia stron należy rozpatrywać zupełnie od siebie niezależnie, czy też świadczenie wzajemne należy brać pod uwagę jako element stanu majątkowego strony wpływający na wysokość wzbogacenia. W doktrynie problem ten dostrzegany był jako spór pomiędzy zwolennikami tzw. teorii dwóch kondykcji i tzw. teorii salda. Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. (sygn. III CZP 6/21), należy rozpatrzeć ten aspekt wedle teorii dwóch kondykcji. W związku z tym, w przypadku następczej nieważności umowy, po obu jej stronach występują dwa niezależne od siebie roszczenia o zwrot świadczeń nienależnie spełnionych. Z takim przypadkiem mamy do czynienia w niniejszej sprawie, dlatego Sąd przyjął za słuszny wskazany pogląd SN. Konsekwencją powyższego było uwzględnienie roszczenia głównego o zapłatę, w kwocie wskazanej przez stronę powodową. Kwoty składające się na to roszczenie nie zostały skutecznie zakwestionowane przez pozwanego, bowiem strona powodowa oparła się na zaświadczeniu z banku o dokonanych spłatach. Sąd uwzględnił w konstrukcji rozstrzygnięcia o zapłatę, że strony nie są już małżeństwem i aktualnie nie istnieje ich majątek wspólny, a do czasu podziału majątku wyłącznie współwłasność w częściach ułamkowych. Same kwoty podlegające zwrotowi na rzecz powodów nie były sporne.

Mając powyższe okoliczności na względzie Sąd na podstawie art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. orzekła jak w punkcie 2 wyroku. Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie na podstawie art. 481 § 1 k.c. nie uwzględniając jednak żądania powodów.

Sąd przyjął, iż termin wymagalności odsetek od tej kwoty należy łączyć z dniem następnym po upływie 30 dni od dnia odbioru reklamacji z wezwaniem do zapłaty przez pozwanego. W odpowiedzi na reklamację, pozwany wskazał, że pismo wpłynęło 19 kwietnia 2024 r. W związku z tym przy ustaleniu terminu wymagalności Sąd wziął pod uwagę termin 30 dni od dnia doręczenia pozwanemu reklamacji i zasądził odsetki ustawowe od dnia następnego tj.: 20 maja 2024 r. i od tej daty należało liczyć zakreślony termin zapłaty odsetek.

Z tych też względów Sąd w punkcie 3 sentencji wyroku oddalił powództwo w pozostałym zakresie, tj. w części dotyczącej odsetek za wcześniejszy okres, jako nieuzasadnione.

O kosztach procesu Sąd orzekł z uwzględnieniem wyniku sprawy, którą pozwany przegrał niemalże w całości. Zgodnie z treścią art. 100 § 1 zd. 2 k.p.c. Sąd może włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części. Na koszty procesu, które ponieśli powodowie składały się opłata od pozwu – 1.000,00 zł, koszty zastępstwa procesowego – 10.800,00 zł oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 51,00 zł. Wysokość przyznanych powodom kosztów zastępstwa procesowego Sąd ustalił na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

Nie było również podstawy do przyznania kosztów zastępstwa procesowego osobno na rzecz każdego z powodów. Wskazać należy, że wygrywającym proces współuczestnikom, o których mowa w art. 72 § 1 pkt 1 k.p.c., reprezentowanym przez tego samego radcę prawnego, sąd przyznaje zwrot kosztów w wysokości odpowiadającej wynagrodzeniu jednego pełnomocnika ( uchwała SN z 30 stycznia 2007 r., sygn. III CZP 130/06). Powodowie są współuczestnikami sporu objętymi współuczestnictwem koniecznym, a to z uwagi na żądanie ustalenia nieważności umowy, a co za tym idzie, mają status współuczestników materialnych. Z uwagi na powyższe Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powodów łącznie kwotę 11.851 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego za okres od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty, z tytułu zwrotu kosztów procesu.

Sąd nie znalazł przy tym podstaw do przyznania stronie powodowej kosztów zastępstwa procesowego w wysokości dwukrotności stawki minimalnej. Pozwy, których przedmiotem są tzw. kredyty frankowe nie stanowią obecnie spraw precedensowych, które byłyby skomplikowane pod względem prawnym i faktycznym. Wkład pracy radcy prawnego w przyczynienie się do wyjaśnienia okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, jak również do wyjaśnienia i rozstrzygnięcia istotnych zagadnień prawnych budzących wątpliwości w orzecznictwie i doktrynie nie uzasadniał zasądzenia kosztów w wysokości dwukrotności stawki minimalnej, a zasądzona stawka w pełni uwzględniała jego udział w sprawie. W związku z tym stwierdzić należy, iż nie spełnione zostały przesłanki w zakresie zwiększenia stawki minimalnej kosztów zastępstwa procesowego.

SSO Joanna Cyganek

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Tuchalska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację:  Joanna Cyganek
Data wytworzenia informacji: