Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 419/15 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2015-12-09

Sygn. akt II Ca 419/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 grudnia 2015 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Janusz Kasnowski

Sędziowie

SO Aurelia Pietrzak (spr.)

SO Tomasz Adamski

Protokolant

stażysta Karolina Bielewicz

po rozpoznaniu w dniu 9 grudnia 2015 r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa M. S. (1)

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w B.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego (...)Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w B.

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 19 lutego 2015 r. sygn. akt I C 393/14

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 600 zł (sześćset) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

II Ca 419/15

UZASADNIENIE

Powód M. S. (1)domagał się od pozwanej (...)spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w B. kwoty 6.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 9 września 2013 r. wraz z kosztami procesu, oraz zasądzenie od pozwanej na jego rzecz kosztów postępowania procesowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powód wskazał, że w dniu 26 kwietnia 2013r. jadąc rowerem zahaczył pedałem o wystającą studzienkę kanalizacyjną, w wyniku czego upadł i doznał urazu w postaci złamania obojczyka. Powód podkreślił, że pozwana zakwestionował swoją odpowiedzialność za szkodę, z uwagi na to że powód wjechał na teren, który nie był przeznaczony do ruchu rowerowego, a hydrant był zabezpieczony i oznaczony – z czym powód się nie zgadza. Doznany uraz wiązał się z dużymi dolegliwościami bólowymi, a konieczność unieruchomienia uniemożliwiła powodowi wykonywanie codziennych czynności, przy których pomagała mu matka.

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa według norm przepisanych. W uzasadnieniu pisma zakwestionowała istnienie swojej odpowiedzialności za szkodę. W jej ocenie powód nie wykazał wszystkich przesłanek, których wystąpienie jest konieczne aby pociągnąć pozwanego do odpowiedzialności. Ponadto podkreśliła, że teren po którym w dniu zdarzenia poruszał się powód nie wyczerpuje definicji zawartej w art. 4 pkt. 3, 5, 6 ustawy z dnia 21 marca 1985 o drogach publicznych. Ponadto zaznaczyła, że zgłoszenie szkody nastąpiło dopiero trzy miesiące po zdarzeniu, w dokumentacji szkody istniała rozbieżność pomiędzy datami zdarzenia, wątpliwości wzbudzało również miejsce upadku. Z ostrożności procesowej zakwestionowała również wysokość żądanej przez powoda kwoty.

Sąd Rejonowy ustalił i zważył co następuje:

W dniu 26 kwietnia 2013r. ok. godziny 21:40 powód jadąc wzdłuż bloku przy ul. (...) zahaczył pedałem o wystającą skrzynkę zabezpieczającą podziemny hydrant i upadł na ziemię. Świadkami zdarzenia byli czekający na powoda przy ul. (...) koledzy A. W. i D. F., którzy nie widzieli bezpośrednio całego zdarzenia jednak po usłyszeniu hałasu udali się w tamtym kierunku i zobaczyli, że powód siedzi na ziemi. Miejsce zdarzenia nie było oświetlone.

Następnego dnia powód udał się do Szpitala (...) w B., gdzie stwierdzono złamanie obojczyka i założono powodowi opatrunek gipsowy. W konsekwencji powyższych wydarzeń powód przebywał na zwolnieniu przez pół roku. Przez okres ośmiu tygodni powód wymagał pomocy osób trzecich w zakresie podstawowych czynności życiowych. Po zdjęciu opatrunku gipsowego korzystał z zabiegów rehabilitacyjnych. Nosił temblak. Przez okres 4 miesięcy powód nie mógł obciążać uszkodzonej kończyny.

Z ustaleń poczynionych przez Sąd Rejonowy wynika, że zgodnie z obowiązującymi w pozwanym przedsiębiorstwie zasadami pracownicy montują skrzynki zabezpieczające 10-15 cm ponad powierzchnią gruntu, aby nie zarosły trawą i łatwiej je było odszukać. Teren, na którym doszło do wypadku był terenem ogólnodostępnym, niezamkniętym dla ruchu pieszego i rowerowego. Stanowił naturalne połączenie między dwoma wyjazdami z ul. (...). Działka należała do Gminy (...) i była opisana w rejestrze gruntów jako zurbanizowany teren niezabudowany. Zlokalizowana w miejscu zdarzenia skrzynka wystawała pond grunt na wysokość ok. 20-30cm. Teren wokół był wydeptany i wyjeżdżony, a przeprowadzona na dwa miesiące przed wypadkiem kontrola wykazała, że skrzynka wymaga regulacji do poziomu gruntu, którą wykonano półtora miesiąca po zaistniałym zdarzeniu. Powód zgłosił szkodę jednak pozwany odmówił przyjęcia odpowiedzialności wskazując, że powód wjechał na teren który nie jest przeznaczony do ruchu pojazdów i pieszych.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zebranych w sprawie dokumentów prywatnych, których strony nie kwestionowały wobec czego Sąd uznał je za wiarygodne.

Ponadto za wiarygodne uznał Sąd zeznania świadków A. W., M. S. (2), D. F., K. M. oraz zeznania powoda albowiem były one zgodne i korelowały ze sobą.

Podstawę swoje rozstrzygnięcia Sąd upatrywał w treści art. 416 kc, zgodnie z którym osoba prawna jest obowiązana do naprawienia szkody wyrządzonej z winy jej organu. Sąd zwrócił uwagę, że aby przypisać osobie prawnej odpowiedzialność nie jest konieczne jednoznaczne ustalenie osoby odpowiedzialnej za bezprawne działanie bądź zaniechanie. Zaznaczył również, że w celu przypisania odpowiedzialności na podstawie art. 416 kc konieczne jest łączne wystąpienie przesłanek, tj. powstanie szkody, bezprawnego i zawinionego działania osoby prawnej oraz istnienia adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zawinionym działaniem osoby prawnej, a powstaniem szkody.

Sąd zwrócił uwagę, że to na pozwanej ciążył obowiązek utrzymania urządzenia w odpowiednim stanie. Powinien być on realizowany poprzez sprawdzanie i kontrolę trasy przebiegu sieci i urządzeń z nim związanych. Ponadto okoliczność, iż teren na którym znajdowała się skrzynka zabezpieczająca należy do Gminy (...) nie wyłącza odpowiedzialności pozwanej spółki, który nie dochował staranności w jej zabezpieczeniu. Działka nie była w żaden sposób ogrodzona, brak było również znaków informacyjnych o zakazie poruszania się po tym odcinku gruntu. W ocenie Sądu pozwana zdawała sobie sprawę z nieprawidłowości jakie istniały w miejscu wypadku, jednak nie podjęła żadnych działań w celu ich zniwelowania.

W treści uzasadnienia Sąd przywołał art. 445 § 1 kc w zw. z art. 444 § 1 kc podkreślając jednocześnie, że powód wykazał swoją krzywdę polegającą na cierpieniu fizycznym jak i psychicznym związanym z doznanym urazem. Ponadto uznał, że kwota 6.000 zł będzie odpowiednią sumą pieniężną stanowiącą rekompensatę za wszelkie cierpienia. W ocenie Sądu powyższa kwota zrekompensuje krzywdę, ale jednocześnie nie doprowadzi do bezpodstawnego wzbogacenia powoda.

Ostatecznie Sąd zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 6.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 9 września 2013 r. do dnia zapłaty. Odsetki za opóźnienie Sąd zasądził na podstawie art. 481 kc.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 kpc, zasadzając od pozwanej na rzecz powoda kwotę 1 517 zł. Na koszty te złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w kwocie 1 200 zł (§ 6 pkt 4 w zw. z § 2 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu) (t.j. Dz. U. Nr 163, poz. 1348 z późn. zm.) kwota 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, oraz kwota 300 zł tytułem uiszczonej opłaty od pozwu.

Apelację od powyższego wyroku złożyła pozwana spółka zaskarżając go w całości oraz wnosząc o oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i o przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Ponadto skarżąca domagała się zasądzenia od powoda na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za obie instancje.

Apelująca zarzuciła Sądowi Rejonowemu:

-

naruszenie art. 416 kc przez jego niewłaściwe zastosowanie, gdy nie ma podstaw do przypisania winy członkom organu pozwanej,

-

naruszenie art. 233 § 1 kpc poprzez brak wszechstronnej oceny zebranego materiału dowodowego i dokonanie istotnych ustaleń faktycznych sprzecznych z zebranym materiałem poprzez pominięcie dokumentacji medycznej.

-

naruszenie art. 6 kc poprzez błędną interpretację oraz art. 232 kpc poprzez uznanie, iż powód wykazał zarówno szkodę niemajątkową ja i jej wysokość.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o oddalenie apelacji o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej jest się niezasadna.

Przystępując do rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy Sad Okręgowy, przychylił się jedynie do zarzutu błędnego zastosowania przez Sąd Rejonowy art. 416 kc. W ocenie Sądu drugiej instancji podstawę rozstrzygnięcia powinien stanowić art. 415 kc, w myśl którego kto z winy swojej wyrządził drugiemu szkodę obowiązany jest do jej naprawienia.

W dalszej części swoich rozważań, Sąd Okręgowy zwraca uwagę, że dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia stanu faktycznego stanowiące podstawę wydania zaskarżonego wyroku były prawidłowe. Sąd pierwszej instancji właściwie ocenił zebrany materiał dowodowy, kierując się przy tym zasadami logicznego rozumowania. Dokonał także prawidłowej oceny merytorycznej zgłoszonych przez powoda roszczeń. W konsekwencji, zarzuty podniesione w treści apelacji, w ocenie Sądu II instancji, stanowiły jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami i stanowiskiem Sądu Rejonowego. Sąd Okręgowy w pełni podziela stan faktyczny ustalony przez Sąd I instancji.

Zważyć należy, że skarżący oparł apelację w istocie na zarzucie naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., poprzez dokonanie błędnej i niewszechstronnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, co jego zdaniem miało doprowadzić do poczynienia przez Sąd Rejonowy mylnych ustaleń stanu faktycznego i dania wiary zeznaniom świadków oraz powoda, które w ocenie pozwanego są sprzeczne z załączoną do pozwu dokumentacją.

Należy mieć na uwadze, iż zgodnie z treścią - wyrażającego obowiązującą w polskiej procedurze cywilnej zasadę swobodnej oceny dowodów - art. 233 § 1 k.p.c., Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału - swobodna ocena dowodów odnosi się do wyboru określonych środków dowodowych i do sposobu ich przeprowadzenia. Mają być one ocenione konkretnie i w związku z całym zebranym materiałem dowodowym. Jest to podstawowym zadaniem Sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału (orzeczenie Sądu Najwyższego z 16 lutego 1996 r., II CRN 173/95, nie publ.). W orzeczeniu z 10 czerwca 1999 roku, wydanym w sprawie II UKN 685/98 (OSNAPiUS 2000, nr 17, poz. 655) Sąd Najwyższy stwierdził, że normy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których Sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego.

Jednocześnie przysługujące sądowi prawo swobodnej oceny dowodów musi być tak stosowane, aby prawidłowość jego realizacji mogła być sprawdzona w toku instancji. Dlatego skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że Sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania, lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu Sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00).

Zdaniem Sądu II instancji, zebrany w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do przyjęcia, iż Sąd Rejonowy uchybił zasadom logicznego rozumowania, lub doświadczenia życiowego. To z kolei czyni zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. gołosłownym.

Wywodom Sądu I instancji nie można zarzucić dowolności, ani przekroczenia granic logicznego rozumowania. Sąd odniósł się do podniesionych przez strony w toku sprawy zarzutów. Wskazał fakty, które uznał za udowodnione i na których oparł swoje rozstrzygnięcie.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy nie podzielił argumentacji apelującego, związanej z dokumentacją medyczną. W jego ocenie nie miała ona tak dużego znaczenia dla określenia długości cierpienia powoda, gdyż zarówno z badań lekarskich jak i zeznań świadków wynika, że w wyniku zdarzenia powód doznał złamania trzonu obojczyka prawego. Z dokumentów dołączonych przez powoda wyraźnie wskazują, że powód odczuwał ból w rzucie obojczykowym, ograniczenie czynnej ruchomości stawu barkowego, ponadto został mu założony gips ósemkowy. W trakcie kontroli lekarskiej po zdjęciu gipsu powodowi został założony temblak, następne powód został skierowany na rehabilitację.

Pomimo wystąpienia tych okoliczności apelujący uznał jednak, że powód nie wykazał szkody niemajątkowej w postaci krzywdy, a w konsekwencji Sąd nieprawidłowo uznał, iż w zaistniałej sprawie zasądzona kwota 6 000 zł jest odpowiednią sumą pieniężną zapoznaną krzywdę.

W tym miejscu Sąd Okręgowy zwraca uwagę, że przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów jakie należy uwzględnić przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego, toteż w zaistniałych sytuacjach należy brać pod uwagę kryteria wypracowane przez judykaturę. Sąd Najwyższy wielokrotnie podkreślał, że wysokość zadośćuczynienia uzależniona jest od ujawnionych okoliczności, w szczególności od czasu trwania cierpienia fizycznego i psychicznego, trwałości skutków wypadku oraz okresu trwania objawów chorobowych i ich nasilenia jak również wieku poszkodowanego. Natomiast punkt odniesienia przy zasądzaniu zadośćuczynienia winien stanowić poziom życia osoby, które przysługuje zadośćuczynienie, gdyż stopa życiowa pokrzywdzonego w darzeniu będzie rzutować na rodzaj wydatków kompensacyjnych mogących zrównoważyć doznane cierpienie.

Nie powinno rodzić wątpliwości, że wysokość należnego zadośćuczynienia w dużej mierze zależy od indywidualnych cech pokrzywdzonego i odczuwania przez niego cierpienia. W związku z czym punktem odniesienia dla rozważań Sądu jest zawsze subiektywna ocena doznanych krzywd, wyrażająca się żądaniem przez pokrzywdzonego określonej sumy pieniężnej, bowiem zanim wystąpi na drogę Sądową niezbędna jest analiza zakresu, nasilenia oraz czasu trwania doznanych cierpień fizycznych i psychicznych.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy nie sposób uznać, aby kwota jakiej domaga się powód mogła zostać uznana za wygórowaną. Zarówno z zeznań świadka jak i dokumentacji medycznej wynika, że na skutek zdarzenia powód doznał obrażeń fizycznych w postaci złamania obojczyka. Po wypadku odczuwał silny ból w rzucie obojczyka, ograniczone zostały również jego czynności ruchowe. Powód sam zeznał, że zostały ograniczone również jego podstawowe funkcje życiowe, gdyż po założeniu gipsu nie mógł spać, miał problemy z codzienną toaletą, nie mógł samodzielnie się ubrać. W codziennych czynnościach potrzebował pomocy osób trzecich. Ponadto powód po zdarzeniu musiał pozostać na zwolnieniu lekarskim, nie mógł chodzić do pracy. Zeznał również, że jeszcze długo po wypadku, już po uzyskaniu sprawności, odczuwał dyskomfort będący następstwem złamania kości. Powyższe prowadzi do wniosku, że kwota zasądzona przez Sąd pierwszej instancji stanowi rekompensatę nie tylko za ból fizyczny i psychiczny jakiego doznał powód w trakcie zdarzenia, ale ma ona charakter całościowy i stanowi rekompensatę za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego.

Ostatecznie Sąd zwraca uwagę, że w świetle zebranego materiału dowodowego, okoliczność, iż powód potknął się o wystającą nad powierzchnią ziemi skrzynkę zabezpieczającą nie powinna budzić najmniejszych wątpliwości. Zarówno sposób usytuowania skrzynki zabezpieczającej oraz osadzenie jej kilkadziesiąt centymetrów ponad poziom powierzchni, w znacznej mierze koreluje z zeznaniami powoda oraz świadków dotyczącymi przyczyny upadku. Ponadto nie ma znaczenia przy rozpatrywaniu niniejszej sprawy, że teren na którym znajduje sie skrzynka nie stanowi gruntu przeznaczonego dla ruchu kołowego czy pieszego. Słusznie zauważył Sąd pierwszej instancji, że miejsce zdarzenia nie było w żaden sposób ogrodzone oraz oznaczone. Nie powinno również budzić wątpliwości, że to na pozwanym, ciążył obowiązek takiego zamontowania i oznaczenia skrzynki zabezpieczającej, aby nie stanowiła ona zagrożenia dla osób poruszających się w jej obrębie. Tłumaczenia pozwanej, że nie miała świadomości, iż ruch przesunął się w stronę skrzynki, która wystawała nieco wyżej niż przy montażu świadczy o całkowitym zaniedbaniu z jej strony i braku należytej staranności przy wykonywaniu swoich obowiązków..

Wyjaśnienia wymaga, że dla zaistnienia odpowiedzialności z art. 415 k.c. wystarczy przypisanie zobowiązanemu winy w postaci niedbalstwa. Takim właśnie niedbalstwem wykazała się spółka, dopuszczając do funkcjonowania na powierzchni gruntu stanowiącego teren przeznaczony do korzystania przez mieszkańców niedostosowanej do poziomu bezpośredniego otoczenia i stanowiącej niebezpieczeństwo dla pieszych skrzynki zabezpieczającej podziemny hydrant.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

Jednocześnie, zgodnie z art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 k.p.c., Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 600 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego (§ 6 pkt. 4 w zw. z § 12 ust. 1 pkt. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 490).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Wolsztyńska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Data wytworzenia informacji: