VI Pa 169/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2025-04-07
Sygn. akt VI Pa 169/24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 kwietnia 2025 r.
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący Sędzia Maciej Flinik
Protokolant – starszy sekretarz sądowy Marta Walińska
po rozpoznaniu w dniu 7 kwietnia 2025r. w B.
na rozprawie
sprawy z powództwa: M. M. (1)
przeciwko: (...) w K.
o odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę, wynagrodzenie, ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy, ustalenie, sprostowanie świadectwa pracy
na skutek apelacji pozwanej
od wyroku Sądu Rejonowego VII Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w B.
z dnia 19 lipca 2024r.
sygn. akt VII P 211/23
1/ oddala apelację,
2/ zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1845 ( jeden tysiąc osiemset czterdzieści pięć) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego za II instancję wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty.
Sędzia Maciej Flinik
Sygn. akt VI Pa 169/24
UZASADNIENIE
Powódka M. M. (1) w pozwie przeciwko (...)w K. domagała się zasądzenia od pozwanego na swoją rzecz kwoty 10.470,00 zł tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia. Ponadto powódka wniosła o zasądzenie od pozwanego kwoty 13.873,75 zł tytułem różnicy pomiędzy faktycznie wypłaconym wynagrodzeniem za okres od 23 października 2022 r. do 21 marca 2023 r. oraz kwoty należnego jej ekwiwalentu za niewykorzystany urlop w podanym wyżej okresie w kwocie 1.717,06 zł. Powódka wniosła również o uznanie, iż pracowała na podstawie umowy o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy w okresie od 28 października 2022 r. do 21 marca 2023 r. na stanowisku spedytor międzynarodowy w firmie (...) sp. z o.o. z siedzibą główną w K., z miejscem wykonywania pracy w biurze w B., a nadto wyrównania składek na ubezpieczenia społeczne oraz korektę PIT do wartości wynikającej z rzeczywistego czasu pracy. Powódka domagała się również zmiany trybu rozwiązania umowy o pracę z rozwiązania umowy o pracę w trybie art. 52 Kodeksu pracy na wypowiedzenie umowy o pracę za porozumieniem stron lub z winy pracodawcy. Powódka ponadto wniosła o sprostowanie treści świadectwa pracy w tym zakresie oraz w zakresie niezgodnych z prawdą informacji o wymiarze wykorzystanego przez nią urlopu. W uzasadnieniu powódka wskazała, że pracę u pozwanego rozpoczęła w dniu 6 października 2022 r. na podstawie umowy szkoleniowej. Umowa zakończyła się w dniu 27 października 2022 r. a umowa o pracę na okres próbny została zawarta dopiero w dniu 14 listopada 2022 r. Powódka pracę w tym okresie świadczyła jednak bez przerwy do dnia 21 marca 2023 r. Ponadto swoje obowiązki wykonywała w godzinach od 7:30 do 15:30, niejednokrotnie również dłużej, a także w domu wieczorami i weekendy, podczas gdy umowa na okres próbny i późniejsza umowa o pracę zawarta została na 1/8 etatu i takie też otrzymywała do podpisu listy obecności z centrali. Powódka dalej wskazała, iż w dniu 21 marca 2023 r. otrzymała od pracodawcy oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z jej winy, podniosła jednak iż zarzuty wskazane w oświadczeniu były w całości nieprawdziwe.
W odpowiedzi na powyższe pozwana spółka, reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty, wraz z uwzględnieniem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. W uzasadnieniu pozwany pracodawca zaprzeczył, aby powódka była zatrudniona od dnia 23 października 2022 r. w pełnym wymiarze czasu pracy oraz że nie wypłacił powódce należnego wynagrodzenia i ekwiwalentu za niewykorzystany urlop w okresie od 22 grudnia 2022 r. do 30 grudnia 2022 r., jak również zaprzeczył, aby powódka wykonywała swoje obowiązki w sposób sumienny, rzetelny, zgodnie z umową i wytycznymi dla spedytora. Pozwany przyznał, że dokonał rozwiązania z powódką umowy o pracę bez wypowiedzenia w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. ze względu na brak dbania o dobro zakładu pracy, nienależyte i niesumienne wykonywanie powierzonej pracy, umyślne działanie na szkodę pracodawcy, podjęcie działalności konkurencyjnej na rzecz dotychczasowego kontrahenta firmy (...) oraz podniósł, że w tym zakresie wskazane przyczyny rozwiązania umowy o pracę były konkretne, rzeczywiste i uzasadniały rozwiązanie umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym.
Wyrokiem z dnia 19 lipca 2024 r. sygn. akt VII P 211/23 Sąd Rejonowy w B. :
1. zasądził od pozwanego (...) w K. na rzecz powódki M. M. (1) kwotę 10 470 zł (dziesięć tysięcy czterysta siedemdziesiąt złotych) tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia;
2. zasądził od pozwanego (...)w K. na rzecz powódki M. M. (1) kwotę 13 873,75 zł (trzynaście tysięcy osiemset siedemdziesiąt trzy złote i siedemdziesiąt pięć groszy) brutto tytułem wynagrodzenia;
3. zasądził od pozwanego (...) w K. na rzecz powódki M. M. (1) kwotę 1 717,06 zł (tysiąc siedemset siedemnaście złotych i sześć groszy) brutto tytułem ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy;
4. ustalił, ze M. M. (1) była zatrudniona przez pracodawcę (...)w K. w okresie od 28 października 2022 r. do 21 marca 2023 r. w wymiarze całego etatu na stanowisku spedytora;
5. zobowiązał pozwanego (...) w K. do sprostowania świadectwa pracy wydanego M. M. (1) w ten sposób, że w miejsce dotychczasowej treści w zakresie niżej wskazanych punktów świadectwa pracy należy wpisać:
a) w pkt 1 stwierdza się, że pani M. M. (1), urodzona (...) była zatrudniona w (...) w K. w okresie od 28 października 2022 r. do 21 marca 2023 r. w wymiarze całego etatu;
b) w pkt 3 w okresie zatrudnienia pracownik wykonywał pracę spedytora od 28 października 2022 r. do 21 marca 2023 r.;
c) w pkt 4 stosunek pracy ustał w wyniku wypowiedzenia dokonanego przez pracodawcę;
d) w pkt 6 ust. 1 w okresie zatrudnienia pracownik wykorzystał urlop wypoczynkowy w wymiarze 0 dni;
6. oddalił powództwo w pozostałym zakresie;
7. zasądza od pozwanego (...) w K. na rzecz r. pr. K. B. kwotę 3 690 zł (trzy tysiące sześćset dziewięćdziesiąt złotych), w której zawiera się podatek od towarów i usług, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną powódce z urzędu;
8. nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego wB. – kwotę 1 304 zł (tysiąc trzysta cztery złote) tytułem opłaty od pozwu, od uiszczenia której z mocy prawa zwolniona była powódka.
Sąd ustalił, iż powódka M. M. (2) w okresie od 6 października 2022 r. do 27 października 2022 r. rozpoczęła współpracę z pozwaną spółką (...)w K. na podstawie umowy szkoleniowej. Od dnia 28 października rozpoczęła świadczenie obowiązków na zasadach wynikających ze stosunku pracy, jednakże umowę o pracę na strony podpisały dopiero w dniu 14 listopada 2022 r. – na okres próbny do dnia 31 stycznia 2023 r., na stanowisku spedytora, w wymiarze czasu pracy 1/8 etatu oraz wynagrodzeniem brutto równym 1/8 minimalnego wynagrodzenia za pracę wraz z dodatkami w postaci premii uznaniowej oraz premii sprzedażowej. Kolejną umowę o pracę strony zawarły w dniu 1 lutego 2023 r. na czas określony do dnia 31 października 2025 r. na takich samych warunkach pracy i płacy. W rzeczywistości powódka, podobnie jak pozostali pracownicy pozwanego, świadczyła pracę w pełnym wymiarze czasu pracy 8 godzin na dobę w przeciętnie 40 godzinnym tygodniu pracy. Miejscem wykonywania pracy było biuro spółki w B., gdzie jej pracę nadzorował M. O. (1) a jej bezpośrednim przełożonym był K. Ś. (1) – koordynator spedytorów. Swoją pracę powódka rozpoczynała pracę między godziną 7:00 a 8:00 i kończyła pracę między godziną 15:00 a 16:00, chociaż listy obecności, które zobowiązana była podpisać, wskazywała jedynie na wykonywanie pracę w godzinach od 8:00 do 9:00. Zdarzało się również, że powódka świadczyła pracę w godzinach nadliczbowych, w domu oraz w weekendy – zarówno z własnej inicjatywy, jak i na polecenie bezpośredniego przełożonego K. Ś. (1), który zlecał powódce sporządzanie raportów, a które powódka wykonywała w jego imieniu – również na prywatnym komputerze. Pozwany pracodawca rażąco naruszał przepisy dotyczące zatrudnienia pracowników nie proponując powódce zatrudnienia na podstawie umowy o pracę w okresie, w którym faktycznie świadczyła ona pracę, jak również zatrudniał ją na podstawie umowy o pracę w niepełnym wymiarze czasu pracy w sytuacji, gdy wykonywała ona obowiązki w pełnym wymiarze czasu pracy. Natomiast W. D. (1), pomimo pracy na rzecz pozwanego na pełen etat w okresie od stycznia do marca 2023 r. nie otrzymał ani umowy o pracę, ani adekwatnego wynagrodzenia za pracę. R. J. z kolei został zatrudniony na podstawie umowy cywilnoprawnej – zlecenia, podczas gdy wykonywał on obowiązki spedytora, tak jak powódka. K. Ś. (1) – bezpośredni przełożony powódki współpracował z pozwaną spółką na zasadach(...), prowadząc własną działalność gospodarcza, podczas gdy jego stanowisko oraz zakres obowiązków wypełniały przesłanki zatrudnienia na podstawie stosunku pracy. Na takich samych zasadach zatrudniony był A. P. (1). W okresie przerwy świątecznej między 23 grudnia 2022 r. a 1 stycznia 2023 r. Biuro siedziby głównej pozwanej spółki w K. pozostawało nieczynna. Natomiast biuro pozwanej spółki w B. było czynne. Powódka w tym czasie wykonywała pracę zdalnie we wszystkie dni robocze, z wyłączeniem świąt i weekendów. Pomimo tego pracodawca wymusił na powódce podpisanie wniosku urlopowego, na okres od 23 grudnia 2022 r. do 30 grudnia 2022 r. W ramach swoich obowiązków powódka nawiązywała kontakty z przewoźnikami, wyszukiwała zlecenia transportowe, nadzorowała ich realizacje, kontaktowała się z kierowcami i w granicach swoich kompetencji rozwiązywała napotykane problemy w związku z transportem towarów. Powódka kontaktowała się z przewoźnikami oraz kierowcami, zarówno przy pomocy oficjalnych ogłoszeń na giełdach transportowych, jak również drogami nieoficjalnymi. W branży transportowej nieoficjalne kanały komunikacji są bowiem wykorzystywane przez przewoźników i spedytorów do kontaktów służbowych w celu usprawnienia komunikacji. Powódka w tym celu wykorzystywała m. in. swój telefon prywatny, jak również komunikator WhatsApp. Pracodawca powódki miał tego świadomość i jej przełożeni akceptowali taki sposób wykonywania obowiązków oraz pozyskiwania zleceń. Ponadto M. O. (1) zalecał zawieranie przez spedytorów transakcji z pominięciem giełdy transportowej, aby pozwana spółka nie otrzymywała ewentualnych negatywnych opinii. Powódka realizowała zlecenie transportowe, które zostało zamieszczone na giełdzie transportowej przez stałego kontrahenta pozwanej spółki – (...) Dotyczyło ono przewozu towarów z A. do K.. Nietypową okolicznością dotyczącą tego transportu był tranzyt ładunku przez teren Federacji R., który miał zostać zrealizowany przy pomocy litewskiego przewoźnika (...), funkcjonującym wówczas na giełdzie transportowej, a z którym istniała możliwość podjęcia stałej współpracy. Powódka kontaktowała się z M. O. (1), w celu podjęcia decyzji o realizacji zlecenia i z którym ustalono, że zostanie wykonany transport testowy właśnie we współpracy z firmą (...). Wobec tego powódka w dniu 24 lutego 2023 r. przyjęła od firmy (...) do realizacji sześć zleceń transportowych na trasie A. – załadunek w dniu 27 lutego 2023 r. K. – rozładunek w dniu 7 marca 2023 r. za wynagrodzeniem 8.500 Euro za każdy fracht. Wykonanie transportu zlecono, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, firmie (...) i uzgodniono z wykonawcą zlecenia stawkę frachtu za każdy przewóz w kwocie 8.000 Euro. Z uwagi na błędną i niekompletną dokumentację transportową oraz przeładowanie samochodów transport napotkał problemy na terenie R., gdzie kilka pojazdów zatrzymano w r.urzędzie celnym. Informacje o problemach z transportem powódka otrzymała w dniu 15 marca 2023 r. od przedstawicielki przewoźnika A. P. (2). O problemach z transportem powódka informowała swojego bezpośredniego przełożonego K. Ś. (1), który jednakże nakazał jej, aby nie przekazywała dalej szczegółowych informacji na ten temat. Od przedstawicieli C. powódka otrzymała informacje, że w związku z przeładowaniem samochodów powstaną koszty w wysokości 100.000 Euro w postaci mandatu, kosztów podstawienia dodatkowego pojazdu, przeładowania towaru i wystawienia dokumentów transportowych. Przedstawicielka C. poinformowała, że istnieje też możliwość zapłaty kwoty 5.000 Euro łapówki od każdego samochodu i wtedy pojadą one dalej bez konieczności przeładowania i zapłaty mandatu. Powódka niezwłocznie zadzwoniła w tej sprawie do M. O. (1), aby przekazać tę informację klientowi. Klient zdecydował się zapłacić mandat i zażądał wystawienia oficjalnego mandatu, co wzbudziło sprzeciw firmy (...), której przedstawiciele oświadczyli, że nie przyjmą mandatu na siebie, dopóki F. nie złoży oświadczenia, że osobiście zapłaci kwotę mandatu. Powódka próbowała uzyskać dowody na okoliczność przeładowania pojazdów, jednakże oprócz zdjęć na komputerach pokładowych oraz oświadczenia F. o fakcie przeładowania, nie otrzymała ona żadnych oficjalnych dokumentów. W toku sprawy okazało się ponadto, że C. korzystał z usług podwykonawcy – innego przewoźnika, który nie chciał zrealizować dalszego transportu z uwagi na brak zapłaty przez C. należności wynikających z poprzednich zleceń. Ze względu na brak kompleksowego wyjaśnienia sprawy oraz opóźnienia w transporcie kontrahent pozwanej spółki zagroził, iż wstrzyma kolejne zlecenia. W związku z takim rozwojem sytuacji powódka w dniu 17 marca 2023 r. otrzymała zakaz zajmowania się dalej tą sprawą, która została przejęta przez K. P. (1), który zwrócił się do przedstawicielki C. A. P. (2) o podanie kontaktów telefonicznych i mailowych do przełożonych. Ze względu na brak odpowiedzi bezpośredni przełożony powódki w dniu 20 marca 2023 r. nakazał jej zdobycie numeru przełożonego A. P. (2). Powódka otrzymała adres mailowy oraz numer telefonu, jednakże nie mogła go zweryfikować. Przekazała go zarówno K. Ś. (1) jak i K. P. (1). Dane kontaktowe okazały się jednak nieprawidłowe. Pomimo tego transport został zrealizowany do końca przez K. P. (1), który uzyskał bezpośredni kontakt do przewoźnika-podwykonawcy z pominięciem C.. Opisywana sytuacja spowodowała znaczne opóźnienie w transporcie skutkujące zerwaniem współpracy pozwanej spółki z (...), co wiązało się z brakiem zleceń transportowych i utraconym dochodem z tego tytułu, ale również roszczeniami kontrahenta w związku z rozliczeniem kosztów opóźnionego transportu i karami umownymi. Winą za całą sytuację obarczono powódkę, gdyż pracodawcy negatywne informacje na jej temat przekazał bezpośredni przełożony K. Ś. (1). Pracodawca nie przeprowadził żadnej rozmowy wyjaśniającej z powódką przed wręczeniem jej oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia. T. P. (1) w dniu 20 marca 2023 r. proponował powódce zatrudnienie oraz rekompensatę za pozbawienie jej marży za transport do K.. Oferty tej powódka ostatecznie nie przyjęła. Wcześniej natomiast A. P. (2) wyjaśniała powódce, że przy transportach na wschód praktyką jest udzielanie gratyfikacji finansowej spedytorowi za przeprowadzenie transportu. Powódka nie otrzymała żadnych pieniędzy od jakiekolwiek podmiotu zewnętrznego w związku z transportem do K., w szczególności nie otrzymała pieniędzy od firmy (...). T. P. (1) znał A. P. (1) i nie proponował mu pracy. Natomiast o możliwościach współpracy z C. i warunkach zatrudnienia u litewskiego przewoźnika C. albo przez oddział firmy w P.z A. P. (1) rozmawiała powódka. A. P. (1) ze względu na problemy z realizacją transportu do K. nagrywał rozmowy z powódką. Z uwagi na stwierdzone przez pozwanego pracodawcę naruszenia przez powódkę obowiązków pracowniczych oświadczeniem z dnia 21 marca 2023 r. pracodawca rozwiązał z powódką umowę o pracę w trybie dyscyplinarnym na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 Kodeksu pracy. Jako przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę w tym trybie pozwany wskazał:
- zlecenie przewozu firmie (...) niezgodnie z wytycznymi firmy – firma bez opinii na giełdach, zatajenie informacji o wykreśleniu (...) z giełdy trans.eu, o czym powódka miała wiedzieć już 13 stycznia 2023 r., transakcja zawarta nie poprzez giełdę transportową i bez spełnienia wymogów zawartych w ubezpieczeniu O./ (...), rozmowy handlowe prywatne (m. in. przez prywatny whatsapp) poza dopuszczonymi oficjalnymi kanałami komunikacji (...) (firmowy e-mail, telefon, giełda), akceptacja za niskiej wartości ubezpieczenia O. w stosunku do wartości przewożonego towaru, odsprzedaż i przeładunek towaru przez przewoźnika bez braku odpowiedniej reakcji powódki;
- działanie w porozumieniu z przewoźnikiem (...) dla korzyści swojej i na rzecz przewoźnika, który obiecał powódce dodatkowe wynagrodzenie, jeśli (...) wstrzyma wypłatę jej premii;
- bezprawne udostępnienie C. pozyskanych w trakcie zatrudnienia danych, informacji, sposobu działania marż, prowizji, stosowanych terminów płatności, sposobu pozyskiwania pracowników, sposobu wynagradzania stosowanych przez (...);
- proponowanie w dniu 20 marca 2023 r. zatrudnienia w (...) (wraz ze szczegółami) A. P. (1), współpracującemu z (...) na podstawie umowy współpracy b2b, nastawianie innych pracowników i współpracowników przeciwko swojemu pracodawcy (...);
- celowe wstrzymanie rozładunku 6 aut ciężarowych w K.(6 zleceń od ważnego klienta (...)), aby narazić (...) na utratę zaufania tego klienta oraz koszty;
- celowe nieudzielenie informacji o postoju aut, zatajenie istotnych informacji odnośnie kontaktu z przewoźnikiem i klientem, aby nie rozwiązać zaistniałej sytuacji problemowej, aby przewoźnik (...) mógł obciążyć (...) kosztami postoju;
- okłamywanie, celowe wprowadzanie w błąd oraz zatajanie istotnych informacji dotyczącej problemu z sześcioma rozładunkami w K. swoich przełożonych – K. Ś. (1) oraz M. O. (1);
- celowe podanie błędnych adresów e-mail oraz numeru telefonu, aby przedłużyć występowanie sztucznie wygenerowanego (w porozumieniu z firmą (...)) problemu, co miało narazić (...) na koszty i utratę dobrego imienia u klienta F.;
- uczestniczenie w rozmowach handlowych na koszt (...) z klientem W. P., wiedząc już o planowanym przejściu do firmy (...), zaniżając ceny i wprowadzając klienta w błąd na niekorzyść (...)
Postanowieniem prokuratora z dnia 27 kwietnia 2023 r. zostało wszczęte śledztwo w sprawie kradzieży mienia, niekorzystnego rozporządzenia mieniem oraz kradzieży bazy danych na szkodę firmy (...) sp. z o.o. tj., o czyn z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k, art. 23 ust. 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Postepowanie toczyło się w fazie in rem bez postawienia nikomu zarzutów. W dniu 28 grudnia 2023 r. podjęta została decyzja o umorzeniu śledztwa.
Sąd dokonał ustaleń faktycznych w oparciu o całokształt zgromadzonego materiału dowodowego. Sąd uznał za wiarygodne w całości dokumenty zebrane w toku postępowania (za wyjątkiem nieodzwierciedlającej rzeczywistości ewidencji czasu pracy), które nie budziły wątpliwości, co do ich zgodności z rzeczywistym stanem rzeczy. Należy podkreślić, że żadna ze stron nie zakwestionowała wiarygodności tych środków dowodowych. Ponadto ustalając stan faktyczny sprawy Sąd przeprowadził dowód z zeznań świadków: W. D. (1), E. M., M. O. (1), R. J., T. P. (1), K. P. (1), K. Ś. (1) i A. P. (1), a nadto dowód z przesłuchania stron ograniczony do przesłuchania powódki. Wszystkim świadkom, z wyłączeniem M. O. (1), jak również powódce Sąd dał wiarę w zasadniczych kwestiach. Zeznania te były jasne, spójne i logiczne. Korelowały ze sobą oraz z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w niniejszej sprawie. Jako niewiarygodne Sąd ocenił zeznania M. O. (1), w których wskazywał on, iż powódka pracowała w godzinach 8:00 a 9:00, czyli na 1/8 etatu, a jego wyjaśnienia, iż powódka nie miała doświadczenia i zostawała w pracy dłużej z własnej woli w celach szkoleniowych nie były przy tym satysfakcjonujące. Odmienne wnioski można było wyciągnąć z zeznań pozostałych wiarygodnych świadków, którzy zgodnie zeznawali, że powódka pracowała co najmniej 8 godzin dziennie od poniedziałku do piątku, przebywając w tym czasie biurze. Świadkowie widzieli powódkę w pracy, ponieważ pracowali razem z nią w tym samym biurze. Przede wszystkim świadkowie W. D. (1) (k. 252 odwrót), K. Ś. (1) (k. 297, 297 odwrót), A. P. (1) (k. 324 odwrót) spójnie zeznali, że powódka pracowała co najmniej 40 godzin w tygodniu, po 8 godzin dziennie od poniedziałku do piątku. Ci świadkowie mieli pełną wiedzę na temat godzin pracy powódki, ponieważ pracowali razem z nią w tym samym biurze na rzecz tego samego pracodawcy. Co więcej, K. Ś. (1) był przełożonym powódki i zeznał wprost, że pracodawca zwodził powódkę obietnicami o zawarciu umowy o pracę w wymiarze całego etatu. Ponadto świadek W. D. (1) zeznał, że on wykonywał pracę na rzecz (...) w K. bez jakiejkolwiek formalnej umowy od poniedziałku do piątku od godziny 8/9 rano do 16.00, co wskazuje na systemowe łamanie prawa pracy przez pozwanego pracodawcę. Gołosłowne były również twierdzenia świadka M. O. (1) odnośnie wyjaśniania przyczyn rozwiązania z powódką umowy o pracę, gdyż z zeznań wiarygodnych świadków wynikało, iż powódka nie naruszyła w żaden sposób swoich obowiązków pracowniczych. W szczególności osoby bezpośrednio sprawujące nadzór nad powódką – bezpośredni przełożony K. Ś. (1) oraz nagrywający ją A. P. (1), czyli osoby mające największą wiedzę dotyczącą sytuacji związanej z transportem do K., zeznali w niniejszej sprawie, że nie należy w związku z całą sytuacją przypisywać powódce winy – i to pomimo zarzucenia powódce winy umyślne w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę, które to opierało się na informacjach pozyskanych od tych dwóch świadków. Logicznym wytłumaczeniem tej sytuacji była próba zrzucenia winy przez przełożonego powódki K. Ś. (1) na powódkę, w co bezrefleksyjnie uwierzył i co przyjął pracodawca. Ponadto z biegiem czasu K. Ś. (1) oraz A. P. (1) posiedli jeszcze większą wiedzę na temat transportu do K. i po przemyśleniu działań powódki doszli do wniosku, że nie można jej zarzucić winy umyślnej ani tym bardziej zmowy z C.. Powódka działała bowiem w dobrej wierze na podstawie informacji, którymi w danym momencie dysponowała. A pracodawca w sposób nieformalny zezwalał na korzystanie z prywatnych komunikatorów do kontaktów z klientami, jak również zaakceptował wybór firmy (...) oraz realizację transportu do K..
Przechodząc do omówienia kwestii prawnej Sąd Rejonowy uznał roszczenia powódki za zasadne. Wskazał, iż art. 30 § 1 pkt 3 Kodeksu pracy określa jeden z nadzwyczajnych sposobów rozwiązania, istniejącego między pracodawcą a pracownikiem stosunku pracy. Zgodnie z treścią tego przepisu, umowa o pracę rozwiązuje się przez oświadczenie jednej ze stron bez zachowania okresu wypowiedzenia (rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia). Rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia jest jednostronną czynnością prawną, która powoduje bezzwłoczne ustanie umowy w chwili, w której oświadczenie woli dotarło do adresata w taki sposób, że mógł on zapoznać się z jego treścią. Abstrahując jednak od formalnych wymogów oświadczenia pracodawcy o rozwiązaniu stosunku pracy w tym trybie należy wskazać, iż rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia w trybie art. 52 k.p., jako nadzwyczajny sposób rozwiązania stosunku pracy, powinno być stosowane przez pracodawcę wyjątkowo i z ostrożnością. Musi być uzasadnione szczególnymi okolicznościami, które w zakresie winy pracownika polegają na jego złej woli lub rażącym niedbalstwie (wyrok SN z dnia 21 grudnia 2005 r., II PK 305/04, Legalis). Ponadto art. 52 § 1 pkt 1 k.p. stanowi, iż pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych. Przepis ten ma więc charakter klauzuli generalnej (zob. postanowienie SN z dnia 4 marca 2003 r., I PK 393/02, Legalis). Dla jego zastosowania należy uwzględnić następujące elementy: winę pracownika, ciężkie naruszenie obowiązku podstawowego, wystąpienie co najmniej zagrożenia interesów pracodawcy. Warto w tym miejscu przytoczyć poglądy judykatury, w świetle których ciężkie naruszenie przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych w rozumieniu art. 52 § 1 pkt 1 k.p. musi być spowodowane przez pracownika świadomie, w sposób przez niego zawiniony i stanowić zagrożenie dla interesów pracodawcy (zob. wyrok SA w Warszawie z dnia 17 listopada 2005 r., III APa 103/04, Legalis). Określenie "ciężkie naruszenie" należy tłumaczyć z uwzględnieniem stopnia winy pracownika i zagrożenia dla interesów pracodawcy powstałego wskutek jego działania (zaniechania). Samo naruszenie obowiązków pracowniczych nie jest wystarczające do niezwłocznego rozwiązania umowy o pracę z winy pracownika (zob. postanowienie SN z dnia 11 stycznia 2008 r., I PK 229/07, Legalis). Wystąpienie wskazanych elementów należy analizować łącznie w każdym konkretnym stanie faktycznym, z uwzględnieniem wszystkich okoliczności danego przypadku. Sąd Najwyższy stwierdził również, że w pojęciu "ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych" mieszczą się trzy elementy. Są to:
1) bezprawność zachowania (naruszenie podstawowego obowiązku pracowniczego),
2) naruszenie lub zagrożenie interesów pracodawcy,
3) zawinienie obejmujące zarówno winę umyślną, jak i rażące niedbalstwo, które muszą wystąpić łącznie.
Samo zagrożenie lub naruszenie interesów pracodawcy nie może więc uzasadniać rozwiązania umowy w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. Podobnie, nie uzasadnia rozwiązania umowy o pracę w tym trybie sama tylko bezprawność zachowania pracownika (wyrok SN z dnia 22 marca 2016 r., I PK 94/15, Legalis). Najczęściej występującą w praktyce przyczyną rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia jest ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych (§ 1 pkt 1). Orzecznictwo Sądu Najwyższego przyjmuje (np. wyrok z dnia 21 lipca 1999 r., I PKN 169/99, OSNAPiUS 2000/20/746), że do spełnienia tego warunku niezbędny jest znaczny stopień winy pracownika (wina umyślna lub rażące niedbalstwo). O istnieniu tej winy wnioskuje się na podstawie całokształtu okoliczności związanych z zachowaniem pracownika. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 sierpnia 1999 r. (I PKN 188/99; OSNAPiUS 2000/22/818) przyjął, że w razie rozwiązania umowy z tej przyczyny ocena rodzaju i stopnia winy pracownika powinna być dokonana w stosunku do naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, jak i z uwzględnieniem zagrożenia lub naruszenia interesów pracodawcy. Analogiczny pogląd wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 września 1997 r. (I PKN 274/97, OSNAPiUS 1998/13/396) oraz w wyroku z dnia 19 marca 1998 r. (I PKN 570/97, OSNAPiUS 1999/5/163). Typowymi przyczynami wskazanymi w § 1 pkt 1 są: nietrzeźwość pracownika, niewykonanie polecenia, opuszczenie pracy bez usprawiedliwienia, zakłócenie porządku w miejscu pracy, czy też kradzież, bądź jedynie usiłowanie kradzieży mienia pracodawcy. Stosowanie przedmiotowego trybu rozwiązania umowy uzasadnia tylko ciężkie naruszenie i to podstawowych obowiązków pracowniczych. Wprawdzie ustawodawca nie sprecyzował w Kodeksie pracy pojęcia zawinionego naruszenia obowiązków pracowniczych, wydaje się jednak, że przy ustaleniu ciężkości ich naruszenia winien być brany pod uwagę stopień winy pracownika, intensywność i jej nasilenie (umyślność lub rażące niedbalstwo), intencje pracownika, pobudki jego działania (tak SN w wyroku z dnia 21 lipca 1999 r., I PKN 169/99, OSNAPiUS 2000/20/746). Sąd Najwyższy przyjął, że czyn pracownika uznaje się za bezprawny, gdy jest sprzeczny z jego obowiązkami wynikającymi ze stosunku pracy, natomiast winę można przypisać pracownikowi wówczas, gdy jego stosunek psychiczny do czynu (stanowiącego działanie lub zaniechanie) jest świadomy, jak również gdy pracownik, mając świadomość szkodliwości skutku swojego postępowania, celowo do niego zmierza lub co najmniej na ów skutek się godzi. W konsekwencji o zakwalifikowaniu działania lub zaniechania pracownika jako odpowiadającego art. 52 § 1 pkt 1 k.p. nie decyduje wysokość szkody majątkowej (chociaż w pewnych sytuacjach nie jest ona bez znaczenia), lecz okoliczność, że postępowanie pracownika przedmiotowo bezprawne i podmiotowo zawinione – stanowi zagrożenie interesów pracodawcy (por. wyrok SN z dnia 20 maja 1998 r., I PKN 135/98, OSNAPiUS 1999/11/361; wyrok SN z 15 kwietnia 1999 r., I PKN 12/99, OSNAPiUS 2000/12/467; wyrok SN z 23 września 1997 r., I PKN 274/97, OSNAPiUS 1998/13/396). Nie bez znaczenia przy ocenie ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych jest cel, do którego zmierza pracownik swoim działaniem i towarzyszące temu inne okoliczności, zwłaszcza stan świadomości i woli pracownika (por. wyrok SN z 1 grudnia 1998 r., I PKN 329/98, OSNAPiUS 2000/2/49; wyrok SN z 1 października 1997 r., I PKN 300/97, OSNAPiUS 1998/14/424). W przedmiotowej sprawie pozwany pracodawca na mocy pisemnego oświadczenia z dnia 21 marca 2023 r. rozwiązał z powódką umowę o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia. W treści oświadczenia powódce zarzucono szereg naruszeń dyscypliny pracy, które miały uzasadnić jej zwolnienie dyscyplinarne. Mając jednak na względzie wyniki postępowania dowodowego, zeznania świadków i zgromadzone dokumenty należało stwierdzić, iż żadna ze wskazanych w oświadczeniu przyczyn nie potwierdziła się. Pracodawca zwolnił powódkę z naruszeniem przepisów prawa, albowiem nie ponosiła ona winy za to, co się stało z transportem do K.. W kwestii tej pracodawca w sposób nienależyty i nierzetelny wyjaśnił sprawę, bezrefleksyjnie zaufał bezpośredniemu przełożonemu powódki K. Ś. (1), który za wynikły stan rzeczy zrzucił winę na powódkę. Przy tym pracodawca nie odebrał od powódki żadnych wyjaśnień i nie zweryfikował twierdzeń K. Ś. (1). Wprawdzie pracodawca przed podjęciem decyzji o zwolnieniu dyscyplinarnym nie ma obowiązku odebrania od niego wyjaśnień, jednakże prawo nakłada obowiązek sformułowania przyczyny uzasadniającej rozwiązanie umowy o pracę w sposób konkretny oraz tego, aby była ona rzeczywista i prawdziwa. W stanie faktycznym niniejszej sprawy chociaż przyczyna uzasadniająca rozwiązanie umowy o pracę była konkretna, to z pewnością nie była rzeczywista i prawdziwa. To co zdarzyło się bowiem z transportem wynikało z szeregu czynników zewnętrznych, niezależnych od powódki. Tymczasem powódka zgłaszała problemy ze zleceniem bezpośredniemu przełożonemu K. Ś. (1), lecz z jego reakcji wynikało, że nie jest on zainteresowany dalszym zgłaszaniem sprawy do swojego przełożonego. Świadkowie wiarygodnie i rozsądnie zeznawali, że kwestię opóźnień transportu należało oceniać na podstawie wiedzy powódki w tamtym momencie, a nie na moment dzisiejszy. Sąd natomiast po wnikliwym postepowaniu dowodowym stwierdza, iż po stronie powódki nie było winy umyślnej ani zamiaru oszukania pracodawcy. Z kolei te osoby, które miały największą wiedzę, na podstawie której pracodawca podjął decyzję o rozwiązaniu umowy o pracę z powódką - bezpośredni przełożony powódki K. Ś. (1) i A. P. (1) nagrywający rozmowy z powódką - zeznali, że nie należy przypisać powódce winy. Na rozprawie K. Ś. (1) i A. P. (1) wycofali się z obciążania powódki odpowiedzialnością za problemy z transportem do K.. Wyjaśnić wypada, że istotą stosunku pracy jest zatrudnienie pracownika za wynagrodzeniem do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, ale również na szeroko rozumiane ryzyko pracodawcy. Nie można więc przerzucać ryzyka gospodarczego na pracownika. To przedsiębiorca ponosi bowiem to ryzyko, a w szczególności ponosi odpowiedzialność za utratę swoich klientów. W niniejszej sprawie pozwany ewidentnie próbował przerzucić odpowiedzialność na powódkę, która jednak nie dopuściła się zaniedbań. W ocenie Sądu po stronie pracodawcy doszło w tym wypadku do szeregu błędów organizacyjnych w związku z podejmowaną działalnością. Podstawowym błędem było daleko idące ignorowanie przepisów prawa pracy, w szczególności przepisów Kodeksu pracy dotyczących formy w jakich pracownicy współpracowali z pozwaną spółką. Preferowaną formą zatrudnienia były umowy zlecenia, czy też w tzw. formie(...), w sytuacji, gdy obowiązki zatrudnianych przez spółkę pracowników posiadały najistotniejsze cechy stosunku pracy, co powinno skutkować zatrudnieniem na podstawie umowy o pracę. Powódka wprawdzie była zatrudniona na podstawie umowy o pracę, lecz jedynie na 1/8 etatu za 1/8 wynagrodzenia minimalnego wraz z premią, podczas gdy powinna być zatrudniona w wymiarze całego etatu co najmniej za wynagrodzeniem minimalnym plus ewentualną premią. Przedsiębiorca zatrudniający pracowników powinien zachowywać wskazany standard, którego pozwana spółka nie realizowała. Sąd wskazał nadto, że oprócz dyscyplinarnego zwolnienia powódki pozwana złożyła do organów ścigania zawiadomienie o możliwości popełnienia przez nią przestępstwa. Postepowanie karne prowadzone było w fazie in rem, a nieprawomocnym postanowieniem z dnia 28 grudnia 2023 r. śledztwo zostało umorzone. Co oznacza, że powódce nie przedstawiono w sprawie zarzutów. Zatem również z perspektywy prawa karnego nie znaleziono podstaw do przypisania powódce odpowiedzialności za problemy związane z transportem do K.. Reasumując, pracodawca w sposób niezgodny z prawem pracy, zasadami współżycia społecznego, obarczał powódkę winą za utratę klienta oraz za szkody z tym związane. Zdaniem Sądu takie postepowanie pracodawcy, który próbował przerzucić odpowiedzialność za swoje własne zaniedbania oraz za czynniki zewnętrzne na powódkę, nie znajduje akceptacji i nie zasługuje na ochronę prawną. Sąd I instancji doszedł do wniosku, że poziom naruszania przez pozwanego praw pracowniczych był tak wysoki, że Sąd jest zobowiązany do zawiadomienia właściwych instytucji – Państwowej Inspekcji Pracy, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz Urzędu Skarbowego. Powódka domagała się zatrudnienia na pełen etat, lecz pracodawca ją zbywał i formalnie utrzymywał, iż jest zatrudniona na 1/8 etatu. Na tej podstawie wypłacał jej zaniżone wynagrodzenie – a co za tym idzie – zaniżone należności publicznoprawne w postaci podatków oraz składek na ubezpieczenia społeczne pracownika, co wpływało na zaniżenie uprawnień do świadczeń z ubezpieczenia społecznego oraz stanowiło naruszenie obowiązku wypłacania minimalnego wynagrodzenia za pracę. Dodatkowo akta osobowe powódki i ewidencja czasu pracy nie odzwierciedlały rzeczywistości. Co więcej, postępowanie dowodowe uzasadnia przypuszczenie, że pozwany pracodawca naruszał prawo pracy, ubezpieczeń społecznych i podatkowe w sposób systemowy. To znaczy, że wykazane nieprawidłowości w stosunku do powódki dotyczyły też innych osób wykonujących pracę na rzecz pozwanej. Może to powodować również odpowiedzialność karną za czyny z art. 218 § 1a oraz 219 Kodeksu karnego. Zgodnie z art. 304 § 1 i 2 Kodeksu postępowania karnego każdy, dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję. Przepisy art. 148a oraz art. 156a stosuje się odpowiednio (§ 1). Instytucje państwowe i samorządowe, które w związku ze swą działalnością dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, są obowiązane niezwłocznie zawiadomić o tym prokuratora lub Policję oraz przedsięwziąć niezbędne czynności do czasu przybycia organu powołanego do ścigania przestępstw lub do czasu wydania przez ten organ stosownego zarządzenia, aby nie dopuścić do zatarcia śladów i dowodów przestępstwa (§2). Mając powyższe na względzie, Sąd jest obowiązany złożyć również zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do Prokuratury. W ocenie Sądu Rejonowego zatem, mając na względzie wyniki postępowania dowodowego należało zatem stwierdzić, iż nie doszło do ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych i z powyższych względów powództwo zasługiwało na uwzględnienie. Zgodnie z art. 56 § 1 Kodeksu pracy pracownikowi, z którym rozwiązano umowę o pracę bez wypowiedzenia z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę w tym trybie, przysługuje roszczenie o przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowanie. Odszkodowanie, o którym mowa w art. 56, przysługuje w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia; w przypadku rozwiązania umowy o pracę zawartej na czas określony odszkodowanie przysługuje w wysokości wynagrodzenia za czas, do którego umowa miała trwać, nie więcej jednak niż za okres wypowiedzenia (art. 58 k.p.). Jako podstawę wynagrodzenia powódki Sąd przyjął kwotę minimalnego wynagrodzenia w pierwszym półroczu 2023 roku, tj. 3.490 zł brutto. Mając powyższe na uwadze na podstawie art. 56 § 1 k.p. Sąd zasądził na rzecz powódki odszkodowanie w wysokości 10.470 zł, o czym orzeczono w punkcie 1 sentencji wyroku. Powódka, oprócz odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę, domagała się również zasądzenia od pozwanego kwoty 13.873,75 zł w związku z niewypłaceniem przez pracodawcę wynagrodzenia za pracę w okresie od 23 października 2022 r. do 21 marca 2023 r. Wobec tego wskazać należy, iż terminowe i prawidłowe wypłacanie wynagrodzenia jest podstawowym obowiązkiem pracodawcy (art. 94 pkt 5 k.p.). Takim obowiązkiem jest również prowadzenie dokumentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz akt osobowych pracownika (art. 94 pkt 9a k.p.). Dotyczy to także dokumentacji w sprawach płacowych. Pracownik ma prawo wglądu w te dokumenty. Wskazać w tym miejscu należy, że co do zasady, w razie sporu, ciężar dowodu, że zobowiązanie (w postaci wypłaty należnego wynagrodzenia za pracę) zostało wykonane spoczywa na dłużniku, a więc pracodawcy (art. 6 k.c. w związku z art. 300 k.p.). Mimo jednak faktu, że w przypadku, gdy dochodzi do spełnienia świadczenia, celowe jest aby dłużnik (pracodawca) zadbał o pokwitowanie (np. podpis na liście płac). W niniejszej sprawie Sąd za wiarygodne przyjął zeznania powódki, iż pracodawca nie wypłacił jej wynagrodzenie w kwocie odpowiadającej faktycznemu wymiarowi świadczonej przez nią pracy na pełen etat. Strona pozwana natomiast nie dowiodła w żaden sposób, iż zaległe wynagrodzenie zostało powódce wypłacone. Również niemal wszyscy świadkowie widzieli i zeznawali, że powódka pracowała co najmniej 8 godzin od poniedziałku do piątku. Natomiast argumentacja pracodawcy, że powódka jako nowy pracownik uczyła się jest nie do zaakceptowania. Czas szkolenia pracownika jest czasem pracy, co powinno być oczywiste dla każdego pracodawcy, jak również fakt, że nowy pracownik nie będzie tak samo efektywny w porównaniu z doświadczonym, wieloletnim pracownikiem. Wyliczając wynagrodzenie powódki Sąd uznał, iż przy przyjęciu, że powódka wykonywała pracę w wymiarze całego etatu należało w miejsce niezgodnego z prawem wynagrodzenia w wysokości 1/8 minimalnego wynagrodzenia wraz z premią przyjąć wysokość pełnego minimalnego wynagrodzenia wraz z premią. Należało przyjąć wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę odpowiednio w kwotach 3.010 zł (za okres do końca 2022 r.) i 3.490 zł (za okres po 31 grudnia 2022 r.). Tak obliczone wynagrodzenie za okres zatrudnienia powódki wyniosło 16.136,08 zł. Jako że powódce zostało wypłacone wynagrodzenie za 1/8 etatu (plus ewentualna premia), to powódce należne było dodatkowo wynagrodzenie za 7/8 etatu, to jest kwota 14 119,07 zł, a więc wyższa od tej, której domagała się powódka.
Wobec powyższego Sąd uznał w całości roszczenie powódki w zakresie niewypłaconego wynagrodzenia i ostatecznie żądaną kwotę zasądził od pozwanej na rzecz powódki w punkcie 2 sentencji wyroku.
Kolejnym roszczenie powódki dotyczyło zapłaty przez pozwanego ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy. Również w tym zakresie stwierdzono naruszenie praw pracowniczych przez pracodawcę – nie prowadził on rzetelnej ewidencji czasu pracy. Powódka dowiodła również, że w grudniu 2022 r. w okresie przerwy świątecznej między Wigilią a Sylwestrem wykonywała pracę i nie wykorzystywała w tym czasie urlopu wypoczynkowego. Wyliczając kwotę ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy w wymiarze liczonym od pełnego etatu w jakim niewątpliwie pracowała powódka w łącznej kwocie 1.717,06 zł według zasad obliczania ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy i tę kwotę zasądził w punkcie 3 sentencji wyroku.
Konsekwencją ustalenia, że powódka świadczyła na rzecz pozwanego pracodawcy pracę w wymiarze pełnego etatu w okresie od 28 października 2022 r. do 21 marca 2023 r. na stanowisku spedytora było orzeczenie w punkcie 4 wyroku tak, jak w sentencji. W związku z powyższym Sąd w punkcie 5 wyroku zobowiązał pozwanego do sprostowania świadectwa pracy wydanego powódce w sposób określony przez powódkę, zgodny z rzeczywistym stanem rzeczy, tj. jej pracą w wyżej wymienionym okresie na pełen etat na stanowisku spedytora, a jej stosunek pracy ustał w wyniku wypowiedzenia dokonanego przez pracodawcę. Ponadto pracownik wykorzystał 0 dni urlopu wypoczynkowego.
W punkcie 6 sentencji wyroku Sąd oddalił powództwo w pozostałym zakresie. Powódka domagała się bowiem ustalenia, iż pracowała na stanowisku spedytora międzynarodowego, podczas gdy w umowach o pracę wskazano, iż pracuje na stanowisku spedytora. Stąd nieuzasadnione było wykreowanie nowego stanowiska pracy, skoro swoje obowiązki powódka świadczyła niezależnie od nazwy stanowiska. Podobnie nieuzasadnione było żądanie powódki wskazania w treści świadectwa pracy, że stosunek pracy ustał na mocy porozumienia stron. Art. 97 § 3 Kodeksu pracy jednoznacznie stanowi, że jeżeli z orzeczenia sądu pracy wynika, że rozwiązanie z pracownikiem umowy o pracę bez wypowiedzenia z jego winy nastąpiło z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu w tym trybie umów o pracę, pracodawca jest obowiązany zamieścić w świadectwie pracy informację, że rozwiązanie umowy o pracę nastąpiło za wypowiedzeniem dokonanym przez pracodawcę. Samo wypowiedzenie umowy o pracę jest natomiast zwykłym sposobem rozwiązania stosunku pracy, nie ma charakter stygmatyzującego, więc w tym zakresie żądanie powódki nie mogło zostać uwzględnione.
W punkcie 7 wyroku Sąd orzekł o kosztach procesu zgodnie z art. 98 Kodeksu postępowania cywilnego, zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Powództwo zostało uwzględnione co do zasady w całości, a zatem pozwany obowiązany był do poniesienia kosztów procesu strony przeciwnej. Powódka w niniejszej sprawie reprezentowana była przez profesjonalnego pełnomocnika w osobie radcy prawnego K. B. ustanowionego z urzędu, a koszty te nie zostały opłacone w całości lub w części. Opłatę w kwocie 3.000 zł (180 zł + 2.700 zł + 120 zł) ustalono na podstawie § 15 ust. 1 pkt 1, § 15 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 8 pkt 5 oraz § 15 ust. 1 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 14 maja 2024 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa albo jednostki samorządu terytorialnego kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (Dz.U. z 2024 r. poz. 764). Zgodnie z § 4 ust. 3 rozporządzenia opłatę podwyższa się o kwotę podatku od towarów i usług wyliczoną według stawki podatku obowiązującej dla tego rodzaju czynności na podstawie przepisów o podatku od towarów i usług, wobec czego ostatecznie zasądzono od pozwanego na rzecz r. p. K. B. kwotę 3.690 zł, w której zawierała się stawka podatku VAT, tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną powódce z urzędu.
Natomiast o kosztach sądowych orzeczono w punkcie 8 wyroku na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn. Dz. U. z 2020 r. poz. 755 ze zm.) oraz stosowanego odpowiednio art. 98 Kodeksu postępowania cywilnego. Powódka jako pracownik była z mocy prawa zwolniona od ponoszenia kosztów sądowych (art. 96 ust. 1 pkt 4 ustawy o kosztach), natomiast Sąd uznał zasadnym obciążenie pozwanego pracodawcy kosztami procesu w całości, jako że należało uznać, iż przegrał niniejszy proces w całości. Na koszty sądowe złożyła się opłata od pozwu w kwocie 1.304 zł ustalona na podstawie art. 13 ust. 2 w zw. z art. 21 ustawy o kosztach, zgodnie z którymi w sprawach o prawa majątkowe przy wartości przedmiotu sporu lub wartości przedmiotu zaskarżenia ponad 20 000 złotych pobiera się od pisma opłatę stosunkową wynoszącą 5% tej wartości a końcówkę opłaty zaokrągla się w górę do pełnego złotego.
Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany pracodawca wnosząc o :
1. zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa M. M. (1) w całości i zasądzenie od powódki kosztów postępowania w tym kosztami zastępstwa procesowego wg. norm przepisanych;
2. zasądzenie od powódki kosztów postępowania apelacyjnego na rzecz pozwanego, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg. norm przepisanych;
lub
3. uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania przy uwzględnieniu kosztów postępowania odwoławczego.
4.Dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z dokumentów art. 381 kpc w postaci:
a) zażalenia na postanowienie Prokuratury Rejonowej - (...) w sprawie (...)- na okoliczność, zarzutów zgłaszanych w toku postępowania karnego wobec M. M. (1)
b) pozwu o wydanie europejskiego nakazu zapłaty przeciwko (...) na okoliczność wykazania szkody spowodowanej ciężkim naruszeniem przez M. M. (3) podstawowych praw pracowniczych;
5.na podstawie art. 25 b ust 3 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych wniósł o uwzględnienie zapłaconej już przez powoda kwoty 100 zł tytułem sporządzenia uzasadnienia - na poczet opłaty od wniesionej apelacji.
6. na podstawie art. 374 k.p.c. wniósł o przeprowadzenie rozprawy w formie wideokonferencji.
W uzasadnieniu wskazał, iż wyrokiem z dnia 19 lipca 2024r. w sprawie sygn. akt VII P 211/23 Sąd Rejonowy w B.VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w sprawie z powództwa M. M. (1) przeciwko (...)w K. uwzględnił powództwo w przewarzającej części (pkt 1,2,3,4,5 wyroku) i orzekła o kosztach procesu, obciążając nimi w całości pozwanego(pkt 7 i 8wyroku). Wydając takie rozstrzygniecie Sąd Rejonowy naruszył wskazane poniżej przepisy prawa procesowego i materialnego z następujących względów. Przed merytorycznym omówieniem zgłoszonych wyżej zarzutów pozwany zarzuca Sądowi Rejonowemu, iż analizując przyczyny dyscyplinarnego zwolnienia pracownika M. M. (1) skupił się głównie na organizacji przez nią 6 transportów do K.. Sąd I instancji w ogólne nie badał pozostałych przyczyn wskazanych przez pracodawcę w oświadczeniu z dnia 21.03.2203r. takich jak: brak weryfikacji przewoźnika, działanie w porozumienie z przewoźnikiem dla jego i swojej korzyści, przekazanie przewoźnikowi informacji handlowych o marży (...), proponowanie współpracy i przejście do przewoźnika pracownikowi A. P. (1), nieudzielenie przełożonym informacji o odnośnie kontaktu z przewoźnikiem i sytuacji z transportem, podawanie błędnych danych kontaktowych do przewoźnika, zaniżenie stawek marży dla (...) w trakcie negocjacji z firmą (...).
Już tylko z tego z powodu pozwany zgłosił zarzut nie rozpoznania istoty sprawy i skupieniu się przez Sąd Meritum jedynym z zarzutów wskazanych w oświadczeniu pracodawcy z dnia 21.03.2023r. a mianowicie w zakresie celowego wstrzymywania rozładunku 6 aut ciężarowych w K. aby narazić (...) na utratę zaufania tego Klienta oraz koszty.
1.W orzecznictwie podkreślono, że przyczyny „nierozpoznania istoty sprawy" mogą być różne. Przyjmuje się, iż pod tym pojęciem rozumieć należy każdy przypadek, w którym nie doszło do zbadania podstawy merytorycznej podstaw oddalenia roszczenia. Do sytuacji takiej dojdzie przykładowo, jeżeli sąd a quo nie wniknął w ogóle w całokształt okoliczności sprawy, gdyż pozostając w mylnym przekonaniu ograniczył się do zbadania jedynie zagadnienia części zgłoszonych w zwolnieniu dyscyplinarnym zarzutów.
Zatem podstawa do uchylenia wyroku do ponownego rozpoznania zachodzić będzie z nie tylko wówczas gdy sąd pierwszej instancji nie orzekł w ogóle merytorycznie o żądaniach stron, lecz także gdy zaniechał zbadania materialnej podstawy oddalenia żądania pozwu albo pominął merytoryczne stanowisko pozwanego (zob. m.in. wyroki Sądu Najwyższego : z dnia 9 stycznia 1936 r., C 1839/36, Zb. Orz. 1936 poz. 315, z dnia 23 września 1998 r., II CKN 897/97, OSNC 1999, Nr 1, poz. 22; z dnia 9 stycznia 2001 r., I PKN 642/00, OSNAPiUS 2002, Nr 17, poz. 409; z dnia 5 lutego 2002 r., I PKN 845/00, OSNP 2004, Nr 3, poz. 46; z dnia 12 lutego 2002 r„ I CKN 486/00, OSP 2003, Nr 3, poz. 36; z dnia 24 marca 2004 r., I CK 505/03, Monitor Spółdzielczy 2006, nr 6, s. 45; z dnia 16 czerwca 2011 r., I UK 15/11, OSNP 2012, nr 15-16, poz. 199, z dnia 12 stycznia 2012 r., II CSK 274/11, LEX nr 1110971, a także postanowienia tego Sądu z dnia 24 czerwca 2014 r., I CZ 29/14, LEX nr 1521229 oraz z dnia 3 czerwca 2015 r., V CZ 115/14, LEX nr 1765630).
Oceny, czy sąd pierwszej instancji rozpoznał istotę sprawy, dokonuje się na podstawie analizy nie tylko podstaw roszczenia ale również pod względem zgłoszonych zarzutów je niweczących (por. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2012 r., IV CZ 156/12, M. Praw. 2013, nr 15, s. 815). W uzasadnieniu wyroku z dnia 20 lipca 2006 r. (V CSK 140/06, LEX nr 1101691) Sąd Najwyższy stwierdził natomiast, że nierozpoznanie istoty sprawy zachodzi wówczas, gdy sąd meriti nie wyjaśnił i pozostawił poza oceną okoliczności faktyczne oraz prawne.
Tym samym Sąd I instancji nie rozpoznał istoty sprawy bowiem zaniechał zbadania wszystkich przyczyn zwolnienia dyscyplinarnego wskazanych w oświadczeniu pracodawcy 21.03.2023r.
2.art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art 232 k.p.c. i art. 245 k.p.c. art. 227 kpc poprzez dokonanie dowolnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności wybiórcze omówienie tych dowodów bez pogłębionej analizy, a przez to wywiedzenie wniosków nielogicznych i niekonsekwentnych.
Sąd Rejonowy nie przeprowadził prawidłowo postępowania dowodowego i nie dokonał wszechstronnej analizy materiału dowodowego. Sąd I instancji naruszył art. 233 § 1 k.p.c., bowiem dokonał dowolnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, o czym będzie mowa niżej. Podkreślenia wymaga, że jeżeli z materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski nielogiczne, niepoprawne i niezgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu narusza reguły swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i nie może się ostać. Trzeba mieć przy tym na uwadze, że zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem, przepis art. 233 § 1 k.p.c., określający obowiązujące zasady oceny dowodów może zostać naruszony w wyniku nieuwzględnienia przez sąd przy ocenie poszczególnych dowodów zasad logicznego rozumowania, doświadczenia życiowego, całokształtu zebranego materiału dowodowego, przeprowadzenia określonych dowodów niezgodnie z zasadami procedury cywilnej, na przykład niezgodnie z zasadą bezpośredniości. Postawienie zarzutu naruszenia tego przepisu wymaga zatem wskazania przez skarżącego konkretnych zasad lub przepisów, które naruszył sąd przy ocenie określonych dowodów (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05, lex nr 172176, z dnia 13 października 2004 r., III CK 245/04, lex nr 174185). Przepis art. 233 § 1 k.p.c. reguluje jedynie kwestię oceny wiarygodności i mocy (wartości) dowodowej przeprowadzonych w sprawie dowodów, a nie poczynionych ustaleń faktycznych, czy wyprowadzonych z materiału dowodowego wniosków. Zaniechanie zaś wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, czy też pominięcie przez sąd przy wyrokowaniu określonej okoliczności faktycznej, nawet jeżeli strona uważa ją za okoliczność istotną dla rozstrzygnięcia sprawy - nie stanowi o naruszeniu powyższego przepisu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2003 r., II CK 293/02). Sąd I instancji dokonał błędnej oceny dowodów, co skutkowało błędnymi ustaleniami faktycznymi w sprawie w zakresie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia i czyni zarzuty pozwanego w tym zakresie w pełni uzasadnionymi. Błąd w ustaleniach faktycznych sprawy, czyli nieprawidłowe ustalenia, ale również brak takowych ustaleń, stanowi konsekwencję naruszenia przepisów postępowania, głównie przepisu art. 233 § 1 k.p.c.
3.art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. i art. 245 k.p.c. art. 227 kpc poprzez brak wszechstronnego rozważenia zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a w tym:
a) przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków W. D. (2) i R. J. polegającej na nielogicznej i sprzecznej z doświadczeniem życiowym ocenie materiału dowodowego, w tym nieuwzględnienie tego, iż w/w świadkowie to byli pracownicy pozwanego, niezadowoleni z rozliczeń finansowych z pracodawcą, który nie przedłużył im umowy, a przez co zaufanie do zeznań tych świadków powinno być ograniczone. Powyższe doprowadziło do błędów w ustalaniach faktycznych, polegających na uznaniu przez Sąd w oparciu o zeznania tych świadków, iż powódka M. M. była zatrudniona w pełnym wymiarze czasu pracy w godzinach od 7:00/8:00 do 15:00/16:00 bowiem w tych czasie była przez nich widywana w biurze. Tym samem zeznania D. i J. stanowią próbę odwetu na byłym pracodawcy i nie powinny korzystać z waloru wiarygodności. Nadto świadkowie ci nie mieli wiedzy o wymiarze czasu pracy powódki ani wysokości jej wynagrodzenia. Natomiast wskazywana przez nich okoliczność, iż widywali powódkę w biurze codziennie nie świadczy o tym, że w tym czasie wykonywała ona obowiązku pracownicze na rzecz pozwanego. Jak sam wskazywał świadek W. D. (2), powódka obsługiwała przewozy na wschód (nagranie z rozprawy ) , a organizacja takiego transportu nie wymagała poświęcenia więcej czasu niż godzinna dziennie, gdzie czynności ograniczały się do weryfikacji przewoźnika na giełdzie, ocena jego OCP, wysłania wzorca zlecenia transportowego drogą mailową, przyjęcie informacji zwrotnej od przewoźnika akceptanci zlecenia;
b)zaniechanie wnikliwej i kompleksowej analizy materiału dowodowego w postaci zeznań świadków K. Ś. (1), A. P. (1), K. P. (1) i M. O. (1), którzy w sposób jednoznaczny wskazywali, iż powódka popełniła wiele zaniedbań i kardynalnych błędów podczas transportu sześciu pojazdów do K.. Sąd oceniając w sposób wybiórczy zeznania tych świadków uznał, iż powódka nie ponosi winy za transport doK., a nadto, że przyczyna wskazana w oświadczeniu z dnia 21.03.2023r. w dotycząca „zlecenia przewozu (...) niezgodnie z wytycznymi firmy", „ celowe nieudzielanie informacji o postoju aut, zatajanie informacji", „okłamywanie, celowe wprowadzanie w błąd oraz zatajanie informacji przez przełożonymi", „celowe podawanie błędnych adresów mailowych oraz numerów telefonu" nie potwierdziły się.
Zgodnie z wytycznymi Obowiązkami Spedytora do obowiązków powódki należało m.in.: znajomość ubezpieczenia OCP, zwracanie uwagi na kondycję finansową klienta, zgłaszanie każdej krytycznej sytuacji w czasie realizacji transportu, profesjonalne i rzetelne wywiązywanie się ze swoich obowiązków. Tymczasem z zeznań w/w świadkowie wprost wynika, iż to powódka samodzielnie dokonała wyboru przewoźnika, którego nie zweryfikowała na giełdach transportowych pod względem ocen ani pod względem ubezpieczenia OC, a w trakcie realizacji orzewozu początkowo nie podawała informacji o problemach, dopiero po zatrzymaniu czterech pojazdów na granicy zgłosiła tą kwestię przełożonemu K. Ś. (2), następnie rozesłała do wszystkich pracowników (...) maila z informacją o legalnej opłacie za przejazd do Urzędników Celnych lub łapówkę umożliwiającej przekroczenie granicy, nadto utrudniała kontakt z przedstawicielami przewoźnika (...) podając błędne numery komórkowe lub adresy mailowe. Według zeznań K. Ś. (1) „wówczas to wyglądało źle" a „zarzuty wobec powódki wydawały się prawdziwe", „straciłem zaufanie do pani M.". Również świadek A. P. (3) wskazał, iż „Moje podejście diametralnie się zmieniło, gdy zorientowałem się, że z transportem są bardzo poważne problemu, zahaczające o odpowiedzialność karną"." Wiem, że był numer konta do przekazania „łapówki" ale nie wiem do kogo to należało", „powódka otrzymała informację nieoficjalni od przewoźnika, które nie trafiały do klienta, powódka kontaktowała się z przewoźnikiem również kanałami nieoficjalnymi (rozprawa z dnia 05.07.2024r. czas nagrania 00:34:20, 00:42:52, 00:45:54,00:58:39 i 01:04:34)
Także świadek K. P. (1), który przejął i dokończył transport za powódkę wskazywał, że mimo powoływania się przez nią na przeładowania aut nigdy nie otrzymał dokumentów to potwierdzających, dodatkowo zeznał, iż "trafiły do mnie informację, że M. jakoś współpracowała z tą firmą (...)." Z kolei świadek M. O. (1) wskazywał, iż „powódka skłamała, że auta są przeładowane bo kolejny spedytor przyprowadził auta przez □dprawę celną i na tej podstawie twierdzę, że auta nie były przeładowane". Według wiedzy posiadanej przez tego świadka, to M. M. (1), ściśle współpracowała z A. P. (2) od której miała uzyskać korzyści finansowe oraz nową posadę, a zatem wspólnie próbowały oszukać (...).
Ocena zeznań w/w świadków została dokonana w sposób wyselekcjonowany, fragmentaryczny ograniczający się jedynie do transportu do K. bez uzględnienia całego kontekstu sprawy dotyczącej zwolnienia dyscyplinarnego powódka. Zatem ocena ta był nieporwana i przekraczała ramy zakreślone przepisem art. 233 § 1 k.p.c.
c)Daniu wiary w całości zeznaniom T. P. (1) i A. P. (1) a pomimo tego nie wyciągnięcie z nich logicznych wniosków wskazujących na to, iż powódka otrzymała propozycję gratyfikacji od przewoźnika (...) za jego wybór bez znaczenia jako będzie efekt końcowy przewozu, przez to brak uznania, iż przyczyna zwolnienia dyscyplinarnego wskazana jako „działanie w porozumieniu z P. (...) dla korzyści swojej i na rzecz przewoźnika" nie była rzeczywista i prawdziwa. Powyższe wprost w swoich zeznaniach potwierdza świadek T. P. (2), który wskazuje, iż „Ja oferowałem pracę powódce" (rozprawa z dnia 14.02.2024r. czas nagrania 00:51:12). Sama powódka w swoich zeznania złożonych na rozprawie w dniu 05.07.2024r. 01:19:29 przyznała, iż „oferta owszem padła od przewoźnika. Z tego co pamiętam nie padła konkretna kwota (...) Ja otrzymała taką informację od (...), że udzielają dodatkowej gratyfikacji finansowej, uzyskała na etapie wyboru przewoźnika do W. P. (1). To było przed wybraniem przewoźnika do K.".
Dodatkowo świadek A. P. (1) zeznał „M. miała obiecane pieniądze od przewoźnika za to, żeby ten transport w ogóle wystartował, niezależnie od jego finału." A. P. (1) wskazywał również, iż „Mając aktualnie wiedzę z zakresu spedycji stwierdzam, że oferta pieniędzy od przewoźnika za zlecenie mu transportu jest nieetyczna." (rozprawa z dnia 05.07.2024r. czas nagrania00:34:20, 00:40:52).
Zatem Sąd I instancji dał wiarę zeznaniom T. P. (1) i A. P. (1), lecz nie wyciągnął z nich właściwych wniosków.
d)Niezastosowanie i niewzięcie pod uwagę zeznań M. M. (1) w części dotyczącej okoliczności, iż otrzymała ona propozycję gratyfikacji od przewoźnika (...), jak również przekazała mu informację o minimalnej marży (...) i złożenie propozycji przejścia i pracy A. P. (1) u przewoźnika, podczas gdy okoliczności te miała dla sprawy istotnego znaczenia, co miało wpływ na treść rozstrzygnięcia.
Sąd I instancji nie wziął w ogóle tej części zeznań pod uwagę ani ustalając stan faktyczny ani oceniając materiał dowodowy. Tym czasem M. M. (1) wprost przyznała, iż otrzymała propozycję finansową od przewoźnika „Oferta owszem padła od przewoźnika. Z tego co pamiętam nie padła konkretna kwota (...) Ja otrzymałam informację od (...), że udzielają dodatkowej gratyfikacji finansowej, uzyskała na etapie wyboru przewoźnika do W. P. (1). To było przed wybraniem przewoźnika do K.". Nadto przyznała, iż „Ja ujawniłam informację tylko, że nie możemy schodzić z marży poniżej 5%." (rozprawa z dnia 05.07.2024r. czas nagrania00:34:20, 00:40:52, 02:54:08).
W tych okolicznościach nie sposób przyjąć, jak poczynił to Sąd Rejonowy, iż pozwany nie udowodnił przyczyn zwolnienia dyscyplinarnego zwartych w oświadczeniu z dnia 21.03.2023r. wskazujących na działanie powódki polegające na bezprawnym udostępnianiu (...) pozyskanych w trakcie zatrudnienia danych informacji o sposobie działania, marży, prowizji, jak również w zakresie działań powódki polegających na proponowaniu zatrudnienia w (...) A. P. (1). Sąd I instancji z zeznań powódki nie wyciągnął konsekwentnych wniosków układających się w logiczną całość (choć dał im w całości wiarę) a wskazujących na świadome i celowe działanie powódki na szkodę pracodawcy (...). Zatem Sąd dokonał błędnych ustaleń faktycznych w zakresie braku przypisania powódce szeregu zaniedbań podczas pełnienia obowiązków spedytora, które były podstawą jej zwolnienia dyscyplinarnego. Powyższe zarzuty stawiane przez pozwanego przemawiają za celowym zamiarze wadliwego wykonania obowiązków pracowniczych, a zatem pracodawca miał prawo zwolnić powódkę dyscyplinarnie bowiem w toku postępowania udowodnił zasadność swoich obaw sformułowanych w oświadczeniu z dnia 21.03.2023r. Z uwagi nierzetelną ocenę zwłaszcza zeznań powódki, nie można w zupełności złapać toku rozumowania Sądu I, którym kierował się wydając zaskarżone orzeczenie.
e)Dokonaniu oceny dowodów bez wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego, fragmentarycznej oceny jedynie w oparciu o dowody osobowe z pominięciem dowodu z treści maila z dnia 16.03.20213r. i 17.03.2023r. wysłanego do A. K. z firmy (...), gdzie powódka pisze o uiszczeniu na rzecz Celników R. legalnej opłaty w kwocie 100.000 euro lub „łapówki" na ich rzecz w wysokości po 5.000 euro za każde auto, a także aoprzez pominięcie dowodu z dokumentów w postaci zestawienia nieuregulowanych płatności od firmy (...), a przez to nieuwzględnienie całokształtu okoliczności będącym przedmiotem postępowania dowodowego, a co za tym idzie poprzez niedokonanie oceny całego zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, co doprowadziło do błędnego przyjęcia, że wskazane w oświadczeniu pracodawcy przyczyny rozwiązania umowy o pracę dotyczące celowego wstrzymywania rozładunku 6 aut ciężarowych w K. aby narazić (...) na utratę zaufania tego klienta były nieprawdziwe i nierzeczywiste. Tymczasem z maila od A. K. wynika, iż odebrał ich treść z żądanym zapłaty dodatkowych opłat, jako brak lojalności i brak należytego dbania o interesy (...). Takie zachowanie powódki podważało wiarygodność i renomę firmy (...) ,a przez to narażało na szkodę, które to okoliczności Sąd I instancji w zupełności pominął;
f)Nieocenienie i pominięcie zeznań W. D. (2), w części, gdzie wskazywał na zaniżanie przez powódkę podczas rozmów handlowych z (...) stawek marży na rzecz (...), a przez to dokonanie nierównej oceny zeznań tego świadka, co miało istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy bowiem jedyny z zarzutów w oświadczeniu pracodawcy z dnia 21.03.2023r. było właśnie takie świadome działanie pracownika. Świadek W. D. (2) wskazał, że „Stawki na przewóz folii budowlanej do K. wynosiły 9.000 euro. (...) a powódka zakończyła negocjacje na kwocie 8.000 euro, (rozprawa z dnia 09.02.2024r. czas nagrania:00:28:36). Prawidłowa analiza przez Sąd I instancji zeznań tego świadka uwiarygodniłaby kolejną przyczynę zwolnienia dyscyplinarnego powódki, czego Sąd zaniechał.
Sąd Rejonowy dopuścił się również szeregu naruszeń przepisów praw materialnego omówione poniżej:
4. Naruszenie art. 30 § 4 kp poprzez błędne wykładnię i w konsekwencji uznanie, że przyczyny rozwiązania umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym były nierzeczywiste i nieprawdziwe, podczas gdy wskazane przyczyny zawarte w oświadczeniu z dnia 21.03.2023r. tj. zlecenie przewozu firmie (...) niezgodnie z wytycznymi firmy, działanie w porozumieniu z przewoźnikiem (...) dla osiągnięcia korzyści swojej i przewoźnika, bezprawne udostępnienie (...) informacji o marży, sposobu działania, proponowanie zatrudnienia w (...) pracownikowi A. P. (1), celowe wstrzymanie rozładunku 6 aut wK. aby narazić (...) na utratę zaufania, celowe nie udzielenie informacji o postoju aut Klientowi i przełożonym, okłamywanie, zatajanie informacji, celowe podanie błędnych adresów mailowych oraz numerów telefonu, uczestnictwo w rozmowach z (...) i zaniżeni stawek, były konkretne, rzeczywiste, prawdzie co potwierdziły zebrany w sprawie materiał dowodowy w postaci zeznań świadków K. P. (1), K. P. (1), A. P. (1), M. O. (1) oraz treść maili z dnia 16.03.2023r. i 17.03.2023r. wysłanych do (...) jak również zestawienie niezapłaconych faktur przez (...).
Przyczyny te wskazywały na ciężkie naruszenie przez powódkę podstawowych obowiązków pracowniczych tj. jak brak dbania o dobro zakładu pracy, nierzetelnie i niesumienne wykonywanie powierzonej jej pracy, umyślne działanie na szkodę pracodawcy, podjęcie działań konkurencyjnych w porozumieniu w przewoźnikiem (...). Przy czym w oświadczaniu pracodawca szczegółowo wskazywał na czym polegało w danym przypadku takie naruszenie podstawowych obowiązków przez M. M. (1). Nadto powódka wiedziała, jakie zdarzenie wywołało reakcję pracodawcy, polegającą na złożeniu jej oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia.
Zdaniem apelującego tak skonstruowanie przyczyny spełniały wymóg konkretności i zostały potwierdzane zebranym w sprawie materiałem dowodowym. Przeprowadzone bowiem postępowanie dowodowe wykazało, że przyczyny wskazane w treści rozwiązania umowy o pracę były rzeczywiste tj. takie , które miały miejsce, konkretne tj. nie budziła wątpliwości oraz uzasadniały rozwiązanie w trybie art. 52 § 1 pkt 1 kp.
5.Naruszenie Art 52 kp w zw. z art. 100 § 2 pkt 3 i 4 kp poprzez jego niewłaściwe zastosowani i uznanie, że zachowanie pracownika nie spełniało przesłanek działania zawinionego, ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych, a przez to błędne przyjęcie, że pracodawca nie miał prawa zwolnić powódki w trybie dyscyplinarnym, podczas gdy pozwany wykazał w ramach postępowania zasadność swoich zarzutów zgłoszonych w oświadczeniu z dnia 21.03.2024r., które to zarzuty zostały potwierdzone zeznaniami świadków K. P. (1), K. P. (1), A. P. (1), M. O. (1) oraz treść maili z dnia 16.03.2023r. i 17.03.2023r. wysłanych do (...) jak również zestawienie niezapłaconych faktur przez (...).
Analiza uzasadnienia zaskarżonego wyroku pokazuje, że Sąd Rejonowy nie ocenił materiału pod kątem zasadności wszystkich przyczyn rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia. Pozwany w oświadczeniu z dnia 21.03.2023r. wskazywał na szereg naruszeń podstawowych obowiązków pracowniczych tj. jak brak dbania o dobro zakładu pracy, nierzetelnie i niesumienne wykonywanie powierzonej jej pracy, umyślne działanie na szkodę pracodawcy, podjęcie działań konkurencyjnych w porozumieniu w przewoźnikiem (...). Wskazywał również, że popełnione przez powódkę błędy naruszały jego interes, jako pracodawcy, albowiem były przejawem wykazania braku dbałości o dobro zakładu pracy i doprowadziły do powstania po stronie (...) niepowetowanej straty w wysokości 30.565,08 euro przez brak zapłaty przez (...) za faktury. Odnosząc się do wskazanych powyżej przyczyn zakończenia stosunku pracy, przypomnieć trzeba, że art. 52 kp daje pracodawcy możliwość rozwiązania umowy o pracę w trybie natychmiastowym tj. bez zachowania okresu wypowiedzenia w sytuacji ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych. „Ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków" oznacza naruszenie przez pracownika z winy umyślnej lub w skutek rażącego niedbalstwa obowiązków wobec pracodawcy, stwarzające realne zagrożenie istotnych interesów majątkowych pracodawcy. Przechodząc do niniejszej sprawy powódka została poinformowana o swoich obowiązkach nadto została zapoznana z w wytycznych dla spedytora , do których należało m.in. weryfikacja przewoźnika na giełdach transportowych oraz sprawdzenie jego OCP, zwracanie uwagi na wszelkie sygnały mogące świadczyć o złej kondycji finansowej klienta, zgłaszanie każdej krytycznej sytuacji dotyczącej realizacji transportu, profesjonalne i rzetelne wywiązywanie się ze swoich obowiązków. Świadomość powódki, co do zakresu powierzonych zadań była niewątpliwa, albowiem czynności te wykonywała od początku zatrudnienia do dnia 14.11.2022r. Z kolei Sąd Rejonowy znacznie umniejszył stopień winy powódki, uznając, iż nie ponosi ona winy za popełnione podczas transportu do K. błędy. W tym miejscu przypomnieć wypada, iż zgodnie z art. 100 kp pracownik zobowiązany jest wykonywać pracę sumiennie i starannie oraz stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczy pracy. Z kolei art. 100 § 2 kp wymienia, jako obowiązki pracownika dbanie o dobro zakładu pracy, przestrzeganie tajemnicy określonych w odrębnych przepisach oraz zasad współżycia społecznego. Powódka złamała wszytki te obowiązki nałożone na nią przepisami kodeksu pracy o czym była mowa wyżej. Jej zachowanie doprowadziło do naruszenia interesów pracodawcy poprzez wyrządzenie szkody znacznych rozmiarów(brak zapłaty za faktury przez (...), utrata klienta W. P. (2) i F., rezygnacja z pracy przez innych pracowników) i było wysoce naganne oraz zawinione. Wina umyślna wyraża się w tym, ze pracownik chce przez swoje zachowanie wyrządzić szkodę pracodawcy lub co najmniej świadomie się na to godzi natomiast rażące niedbalstwo przejawia się w wyjątkowym lekceważeniu stosunku pracownika do jego pracy i obowiązków (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29.11.2012r. II PK 116/12). Powódka działała wspólnie i w porozumieniu z przewoźnikiem (...), miała obiecane otrzymanie od niego gratyfikacji finansowej, co świadczy o celowym i zamierzonym działaniu pracownika. M. M. (1) nie weryfikowała przewoźnika zgodnie z Wytycznymi dla spedytorów bo miała swego rodzaju układ z firmą (...), co potwierdził Pan P. w swoich zeznaniach. Powódka nie przekazywała na bieżąco informacji o sytuacji na granicy, co potwierdzają jej maila, zrobiła to dopiero gdy wyszło na jaw zatrzymanie pojazdów i żądanie zapłaty dokonanie odprawy celnej, co przemawia za rażącym niedbalstwem przy wykonywaniu powierzonej pracy. Działania powódki doprowadziły do tego, iż firma (...) wstrzymała płatności na rzecz (...)oraz dodatkowo obciążyła wysokimi karami. Nadto zachowanie powódki doprowadziło do zerwania współpracy z firmą (...) oraz innymi kluczowymi pracownikami, którzy generowali wysokie zyski dla pozwanego.
Reasumując Sąd I instancji oceniając materiał dowodowy popełnił szereg błędów, na skutek czego nie wyprowadził słusznych wniosków jurydycznych, gdyż konkludując rozstrzygnięcie w sprawie nie znajduje odzwierciedlenia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Powyższe doprowadziło do naruszenia art. 52 § 1 pk 1 kp w zw. z art. 233 § 1 kpc.
6.Naruszenie Art. 45 § 1 kp w zw. z art. 47 kp poprzez zastosowanie i przyznanie powódce odszkodowania w wysokości 10.470 zł brutto, podczas gdy rozwiązanie z powódką umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym znajduje uzasadnienie prawne i faktyczne, gdyż podane w oświadczeniu pracodawcy z dnia 21.03.202r. przyczyny były prawdziwe i konkretne, a rozwiązanie umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym było zasadne i ważne.
7.Naruszenie art. 128 w zw. z art. 129 § 1 kp i art. 130 § 1 kp poprzez błędne poprzez:
c)bezpodstawne przyjęcie, że powódka była zatrudniona u pozwanego w pełnym wymiarze czasu pracy od dnia 28.10.2022r. do dnia 21.03.2023r., podczas gdy była ona zatrudniona na 1/8 etatu a tzw. „mały etat" wynikał z tego, iż M. M. (1) nie miała wykształcenia logistycznego, a więc przez większość pobytu u pracodawcy nabywała doświadczenia, poznając tajniki pracy spedytora, jak również zasadny obsługi giełd transportowych i weryfikacji przewoźnika. Powierzone jej czynności obsługa jednego klienta (...) nie wymagała pracy w pełnym wymiarze czasu pracy. Nadto podkreślenia wymaga, iż powódka nigdy oficjalnie pismem czy też w firmie mailowej nie zwracała się o zatrudnienie w pełnym wymiarze czasu pracy co przemawiało za tym, że ta forma zatrudnia z wysokim uposażeniem przy minimalnym nakładzie pracy bardzo jej odpowiadała. Powódka otrzymywała wynagrodzenie za 1/8 etatu i dodatkowe premię na poziomie 40% od wartości zrealizowanych umów transportowych. Tym samym jej wynagrodzenie przekraczało minimalne stawki obowiązujące w okresie jej zatrudnienia. Wystąpienie przez powódkę z pozwem o uznanie, że pracowała w pełnym wymiarze czasu pracy, po zakończeniu z nią stosunku pracy w trybie dyscyplinarnym było swego rodzaju odwetem na byłym pracodawcy;
d)błędne ustalenie, że powódka rozpoczęła pracę z dniem 28.10.2022r., podczas gdy z materiału dowodowego wynika, iż w tym czasie przebywała na szkoleniu, które odbywało się o różnej porze i różnych godzinach wg potrzeb pracodawcy, a tym samym nie było podstaw do przyjęcia, iż szkolenie stanowiło formę zatrudniania, w której pracownik pozostawał 8 godzin dziennie przez 5 dni w tygodniu do dyspozycji pracodawcy i wykonywał czynności pracownicze. Jak również brak było uzasadnienie Sąd I instancji wyjaśnienia dlaczego przyjął dzień 28.10.2022r.tj. piątek, jako dzień rozpoczęcia stosunku pracy, podczas gdy zgodnie zasadami doświadczenia życiowego rozpoczęcie pracy rozpoczyna się z nowym tygodnie, nowym miesiącem tak jak odzwierciedla to pierwsza umowa o pracę, gdzie jako dzień rozpoczęcia pracy wpisano 14.11.2022r. poniedziałek.
8.Naruszenie Art. 151 § 1 kp i art. 80 kp poprzez:
c)Wadliwe uznanie, że powódka winna otrzymać wynagrodzenie za pracę w pełnym wymiarze czasu pracy, podczas gdy wolą stron było zawarcie umowy o pracę w wymiarze 1/8 za co powódka otrzymała wynagrodzenie odpowiadające 1/8 etatu oraz dodatkowo premię sprzedażową w wysokości 40% brutto stanowiącą różnicę cen netto pomiędzy zakupionymi i sprzedanymi zleceniami min. 40 euro na jednym zleceniu, czyli w okresie od stycznia 2023r. otrzymała wynagrodzenie w które przekraczało najniższe wynagrodzenie obowiązujące w okresie jej zatrudnienia. Przy takiej formie zatrudnia to pracodawca ponosił wszystkie koszty zatrudnia pracownika ZUS i Urząd Skarbowy, a dodatkowo dzielił się z nim z wypracowanego zysku. Wynagrodzenie określone w umowie i wypłacone powódce było adekwatne do zakresu wykonanych przez nią prac, ograniczających się do jednej godziny dziennie na obsługę jednego bądź kilku klientów. Doświadczonemu spedytorowi taka praca zajmowała raptem 15 minut a powódka miała na te zadania przewidzianą aż godzinę.
d)Niewłaściwe uznanie, że powódce należy się wynagrodzenie w wysokości 13.873,75 zł brutto tytułem wynagrodzenia za pracę w pełnym wymiarze czasu pracy 8/8 bez wskazania i ujęcia, iż otrzymała ona już wynagrodzenie za 1/8 + premię co łącznie generowało uposażenie na poziomie 3.700 brutto, a przez to nie uwzględnienie przez Sąd I Instancji tej kwoty w rozliczeniu i znaczne zawyżenie należnego powódce wynagrodzenia za czas pracy u pozwanego.
9.Biorąc powyższe zarzuty apelacji pod uwagę brak było podstaw do sprostowania świadectwa pracy.
10.Naruszenie art. 171 § 1 k.p. poprzez błędna wykładnię i uznanie, że powódce przysługuje ekwiwalent pieniężny za 8 dni niewykorzystanego urlopu wypoczynkowego za okres od 24.12.2022r. do 31.12.2022r. w sytuacji, gdy powódka sama wypisała wniosek urlopowy i przyznała, że przebywała wówczas w domu, z którego podjęła próby realizacji zleceń transportowych ale żadnego nie sfinalizowała. Biuro w B. w okresie między świętami a sylwestrem było zamknięte. Tym samym praca w czasie urlopu była indywidualną inicjatywą powódki, w celu wygenerowania marży sprzedażowej za grudzień 2022r. i uzyskania wyższego wynagrodzenia za ten miesiąc.
11.Naruszenie art. 177 § 1 pkt 1 kpc poprzez jego niezastosowanie polegające na oddaleniu przez Sąd I instancji wniosku powoda o zawieszenie postępowania do czasu rozstrzygnięcia sprawy toczącej się przed Prokuraturą Rejonową (...) sygn.(...)choć jak wynikało z wniosku jego wynik będzie miał znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy pracowniczej i wykazanie winy M. M. (1).
12.Naruszenie art. 8 k.p. poprzez jego nie zastosowanie przez Sąd I instancji i uwzględnienie żądania pozwu w całości w sytuacji, gdy zachowanie powódki było bezprawne, naruszało i zagrażało interesom pracodawcy i stanowiło nadużycie prawa podmiotowego i jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Pozwany konsekwentnie wykazywał, iż powódka rażąco naruszał swoje obowiązki pracownicze, w tym zasady współżycia społecznego w zakładzie pracy, i z tego powodu została zwolniona dyscyplinarnie.
13.Naruszenie art. 304 § 1 i 2 kpk poprzez niewłaściwe zastosowanie bowiem w sytuacji powzięcia wiedzy o ewentualnych naruszeniach Sąd Pracy już w toku postępowania na podstawie art. 194 § 1 i § 3 kpc mógł z urzędu wezwać do udziału w sprawie Państwową Inspekcję Pracy lub inne instytucję czego zaniechał. Tym samym dokonanie tego na obecnym etapie jest formą dodatkowego obciążenia pracodawcy, który poniósł już znaczne koszty z tytułu ciężkiego naruszenia przez pracownika M. M. (1) podstawowych obowiązków. Jest niejako podwójnym karaniem pracodawcy, który z uwagi na działania pracownika stracił kluczowych kontrahentów i płynność finansową a obecnie mierzy się z bezzasadnymi zarzutami byłego pracownika. Mając powyższe na uwadze wniósł i wywiódł jak na wstępie.
W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o :
1.oddalenie apelacji w całości;
2.zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki zwrotu kosztów procesu za II instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych, wraz z należnymi od nich odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się wydanego orzeczenia do dnia zapłaty względnie o przyznanie od Skarbu Państwa na rzecz pełnomocnika powoda - radcy prawnego K. B. kosztów zastępstwa nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu i oświadczam, że koszty te jak dotąd nie zostały uiszczone ani w części, ani w całości;
W uzasadnieniu wskazał, iż apelacja pozwanego jest bezzasadna i zasługuje na oddalenie w całości. W ocenie strony powodowej rozstrzygnięcie Sądu I instancji jest w pełni słuszne i prawidłowe.
Zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 386 § 4 k.p.c. w zw. z art. 52 § 1 pkt 1 k.p. jest chybiony. Sąd I instancji wyraźnie wskazał w treści uzasadnienia wydanego wyroku, iż dokonał zbadania przyczyn naruszenia dyscypliny pracy, które pozwany wskazał w treści swojego pisemnego oświadczenia z dnia 21.03.2023 r. Sąd wskazał, iż, mając na względzie zebrany materiał dowodowy, żadna ze wskazanych przez pozwanego przyczyn nie potwierdza się. Sam pozwany w treści uzasadnienia stwierdza, że zarzuca Sądowi skupienie się „głównie” na jednej przyczynie, czym sobie zaprzecza. Jeżeli bowiem pozwany zarzuca, że sąd oparł się głównie na jednej przyczynie to oznacza, że inne przyczyny też rozważył, ale mniej się na nich skupił. Zważyć należy, iż sąd przytoczył również szeroko orzecznictwo sądowe, wskazując, że rozwiązanie umowy o prace bez wypowiedzenia jako nadzwyczajny sposób rozwiązania stosunku pracy winno być stosowane wyjątkowo i ze szczególną ostrożnością , musi być uzasadnione szczególnymi okolicznościami, które w zakresie winy pracownika polegają na jego złej woli lub rażącym niedbalstwie , a samo naruszenie obowiązków pracowniczych nie jest wystarczające do rozwiązania umowy w tym trybie.
Dalej strona powodowa wskazał, że aby zarzut z art. 233 § 1 k.p.c. odniósł zamierzony skutek, skarżący musi wykazać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi , jakie kryteria oceny Sąd I instancji naruszył przy ocenie konkretnych dowodów. Pozwany powyższym wymogom nie sprostał, a podnoszona przez niego argumentacja ma charakter polemiczny z orzeczeniem sądu. Tym samym zarzut jest bezzasadny.
Zarzut naruszenia art. 30 § r k.p. okazał się niezasadny, Sąd I instancji powołując się na obowiązujące orzecznictwo dokonał prawidłowej wykładni przedmiotowego przepisu. Słusznie uznał, że zebrany w sprawie materiał dowodowy nie potwierdza prawdziwości przyczyn rozwiązania przez pozwanego umowy o pracę z powódką bez wypowiedzenia w trybie art. 52 k.p.
Zarzut pozwanego naruszenia art. 128 k.p. również nie zasługuje na uwzględnienie. Argumentacja pozwanego ma charakter polemiczny z orzeczeniem sądu.
Podobnie zarzut naruszenia art. 80 k.p. i argumentowanie przez pozwanego, że rzekomą wolą stron było zawarcie umowy o prace w wymiarze 1/8 etatu ma charakter polemiczny z orzeczeniem sądu i nie znajduje oparcia w zebranym materiale dowodowym. Ten przesądza, iż powódka pracowała co najmnej po 8 h od poniedziałku do piątku.
Sąd nie dopuścił się również naruszenia art. 177 § 1 k.p. poprzez jego błędną wykładnię. Z zebranego materiału dowodowego wynika jasno, że powódka nie korzystała z urlopu wypoczynkowego tylko wykonywała pracę na rzecz pozwanego.
Również zarzut naruszenia art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c. jest chybiony. Zgodnie z przepisem art. 177§1 pkt 1 kpc, sąd może zawiesić postępowanie z urzędu, jeżeli rozstrzygnięcie sprawy zależy od wyniku innego toczącego się postępowania cywilnego. Przesłankę zawieszenia postępowania na podstawie przytoczonego przepisu stanowi zależność rozstrzygnięcia sprawy od wyniku innego postępowania cywilnego. Zależność ta musi być tego rodzaju, że orzeczenie, które ma zapaść w innym postępowaniu cywilnym, będzie prejudykatem, czyli podstawą rozstrzygnięcia sprawy, w której ma być zawieszone postępowanie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 grudnia 2005r., V CK 407/05, Lex nr 462935). Tymczasem, pozwany powołuje się na postępowanie karne, a nie postępowanie cywilne.
Zarzut naruszenia art. 304 k.p.c. jest bezzasadny, pozwany nie wskazuje nawet w treści zarzutu na czym miałoby dokładnie polegać naruszenie tego przepisu. Podobnie zarzut naruszenia art. 8 k.p. jest chybiony, albowiem Sąd I instancji słusznie uwzględnił roszczenie powódki.
Wobec powyższego, strona powodowa wniosła jak na wstępie.
Sąd Okręgowy zważył co następuje :
Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie. W ocenie Sądu Okręgowego, sąd I instancji, w zakresie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy prawidłowo ustalił stan faktyczny i wydał trafne, odpowiadające prawu rozstrzygnięcie przedstawiając logiczną argumentację prawną. Ustalenia Sądu Rejonowego i wyprowadzone na ich podstawie wnioski sąd odwoławczy podziela i przyjmuje za własne. Sprawia to, że nie zachodzi potrzeba powtarzania szczegółowych ustaleń faktycznych oraz dokonanej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku interpretacji przepisów prawa mających zastosowanie w niniejszej sprawie (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 22 kwietnia 1997 r., sygn. akt II UKN 61/97 - OSNAP 1998 r. nr 3, poz. 104; wyrok Sądu Najwyższego z 8 października 1998 r., sygn. akt II CKN 923/97 - OSNC 1999 r., z. 3, poz. 60; wyrok Sądu Najwyższego z 12 stycznia 1999 r., sygn. akt I PKN 21/98 - OSNAP 2000, nr 4, poz. 143).
Odnosząc się do podniesionych przez apelującego zarzutów , chybionym jest ten dotyczący naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów - art.233 § 1 k.p.c.. Należy wskazać, iż zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w przywołanym wyżej przepisie sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału" ( a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności - por. wyrok SN z dnia 17 listopada 1966 r., II CR 423/66, OSNPG 1967, nr 5-6, poz. 21; uzasadnienie wyroku SN z dnia 24 marca 1999 r., I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000, nr 10, poz. 382; uzasadnienie postanowienia SN z dnia 11 lipca 2002r.; IV CKN 1218/00, LEK nr 00266, uzasadnienie postanowienia SN z dnia 18 lipca 2002r., IV CKN 1256/00, LEX nr 80267; wyrok SA w Poznaniu z dnia 12 czerwca 2013 r. III AUa 51/13, LEX nr 1356634). Jak twierdzi się w literaturze, moc dowodowa oznacza siłę przekonania uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia określonych środków dowodowych na potwierdzenie prawdziwości lub nieprawdziwości twierdzeń na temat okoliczności faktycznych, istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Wiarygodność zaś decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę (zob. wyrok SA w Poznaniu z dnia 21 marca 2013 r., III AUa 1431/12, LEX nr 1322011; wyrok SA w Łodzi z dnia 5 czerwca 2013 r., I ACa 50/13, LEX nr 1345548; wyrok SA w Łodzi z dnia 23 lipca 2013 r., I ACa 90/13, LEX nr 1356578). Przyjmuje się, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (zob. uzasadnienie wyroku SN z dnia 20 marca 1980 r., II URN 175/79, OSNC 1980, nr 10, poz. 200; uzasadnienie wyroku SN z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000, nr 17, poz. 655; uzasadnienie postanowienia SN z dnia 15 lutego 2000 r., III CKN 1049/99, LEX nr 51627; uzasadnienie wyroku SN z dnia 16 maja 2000 r., IV CKN 1097/00, LEX nr 52624; uzasadnienie wyroku SN z dnia 29 września 2000 r., V CKN 94/00, LEK nr 52589; uzasadnienie wyroku SN z dnia 15 listopada 2000 r., IV CKN 1383/00, LEX nr 52544; wyrok SN z dnia 19 czerwca 2001 r., II UKN 423/00, OSNP 2003, nr 5, poz. 137; uzasadnienie wyroku SN z dnia 14 marca 2002 r., IV CKN 859/00, LEX nr 53923; uzasadnienie postanowienia SN z dnia 16 maja 2002 r., IV CKN 1050/00, LEX nr 55499; uzasadnienie wyroku SN z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906; uzasadnienie wyroku SN z dnia 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00, LEX nr 80273). Poprawność rozumowania sądu (sędziego) powinna być możliwa do skontrolowania (por. m.in. wyrok SN z dnia 8 sierpnia 1967 r., I CR 58/67, LEX nr 6204). Wiąże się z tym obowiązek sądu w zakresie prawidłowego uzasadniania orzeczeń (zob. art. 328 § 2). Por. m.in. wyrok SN z dnia 18 lutego 1971 r., I CR 656/70, LEK nr 6874; wyrok SN z dnia 4 kwietnia 1974 r., I CR 117/74, LEX nr 7451; uzasadnienie wyroku SN z dnia 19 grudnia 2000 r., II UKN 152/00, OSNP 2002, nr 16, poz. 393. Powyższe uwagi natury ogólnej odnoszone do argumentacji przedstawionej przez sąd pierwszej instancji w motywach zaskarżonego apelacją rozstrzygnięcia prowadzą do wniosku, iż wyżej wskazane kryteria weryfikacji oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego zostały przez ten sąd w pełni zachowane. Argumentacja sądu pierwszej instancji odpowiada zasadom logicznego rozumowania, nie zawiera sprzeczności, jednocześnie zaś wskazuje na bezstronny, racjonalny i wszechstronny sposób rozważenia materiału dowodowego. Sformułowane w apelacji zarzuty są oparte na polemice z oceną materiału dowodowego dokonaną przez Sąd Rejonowy. Tymczasem dla podważenia dokonanej przez sąd pierwszej instancji oceny dowodów oraz poczynionych w oparciu o nią ustaleń nie jest wystarczające wskazanie, że zgromadzone dowody pozwalają na wyciągnięcie odmiennych wniosków, co do okoliczności faktycznych danej sprawy. Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to dokonana ocena nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, można było wysnuć wnioski odmienne (post. SN z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, niepubl.; wyr. SN z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, lex).
Podobnie nietrafnym jest zarzut nierozpoznania istoty sprawy z powodu rzekomego ograniczenia się przez Sąd Rejonowy do zbadania jedynie niektórych przyczyn dyscyplinarnego rozwiązania umowy o pracę z powódką. Wszystkie wskazane w oświadczeniu pozwanego pracodawcy o rozwiązaniu z powódką umowy o pracę bez wypowiedzenia zarzuty pozostają w bezpośrednim i nierozerwalnym w istocie związku z pilotowanym przez nią feralnym transportem do K. i postawionym jej przez pracodawcę z tego tytułu ogólnie rzecz ujmując zarzutem współdziałania ( intencjonalnego ) z kontrahentem na szkodę pozwanej spółki ( w istocie na taki zarzut się składają dotycząc nieprawidłowości bądź przy czynnościach poprzedzających sam przewozów bądź wynikłych w jego trakcie ) . Tym samym przesądzenie przez Sąd Rejonowy, iż przyczyna zakończenia współpracy między stronami niniejszego sporu w postaci zmowy powódki z osobami działającymi w imieniu firmy (...) zmierzającej do oszukania jej pracodawcy była nieprawdziwa ( na bazie ustaleń faktycznych poczynionych w oparciu o zeznania świadków i przedłożone dokumenty , z których wynika, iż żadne z działań lub zaniechań powódki nie miały charakteru celowego , a niektóre z nich wynikały z funkcjonującej w firmie praktyki czy wręcz poleceń przełożonych ) oznacza, iż wszystkie składające się na zarzut kierowany pod adresem powódki powody zawarte w dyscyplinarnym zwolnieniu z pracy zostały uznane za niezasadne. Nie ma zatem mowy o nierozpoznaniu przez sąd istoty sprawy.
Przechodząc zatem do konkretnych, podniesionych w apelacji zarzutów naruszenia przepisów prawa procesowego i odnosząc się w pierwszym rzędzie do rzekomego nieuwzględnienia przez sąd I instancji istotnej zdaniem pozwanego pracodawcy okoliczności , iż świadkowie W. D. (1) i R. J. byli jej byłymi , niezadowolonymi z rozliczeń finansowych pracownikami ( co jak należy wnosić wg pozwanej miało wpływ na treść ich zeznań - tendencyjny charakter ) – argument ten należy uznać za całkowicie bezzasadny. Po pierwsze bowiem zeznania tychże nie wskazują na skonfliktowanie z pracodawcą powódki ( pracownicy ci zwyczajnie nie kontynuują współpracy z pozwaną spółką ) , po drugie to właśnie brak zależności od byłego pracodawcy zapewnił obiektywizm ich zeznań. Przeciwnie do wywodów skarżącego wpływ jaki posiadanie nadal statusu pracownika pozwanej spółki może mieć na treść zeznań poszczególnych osób obrazują słusznie uznane przez sąd I instancji za całkowicie niewiarygodne ( nieracjonalne, by nie rzecz dosadniej absurdalne ) twierdzenia świadka M. O. (1) o rzekomym przyuczaniu się powódki do pracy, co miałoby jego zdaniem uzasadniać jej zatrudnianie na 1/8 etatu. Powyższe zeznania nie wytrzymują konfrontacji zarówno z faktem powierzenia powódce obsługi jednego z kluczowych kontrahentów pozwanej ( firmy (...) ) , faktem obciążenia jej całością odpowiedzialności za nieprawidłowości przy realizacji przewozu dla tej firmy ( czy generalnie fiasko tego transportu w każdym aspekcie – finansowym, organizacyjnym itd. ) jak i z faktem wypłacenia powódce kilkukrotnie przewyższających jej ograniczone do wspomnianego wymiaru czasu pracy wynagrodzenie zasadnicze premii sprzedażowych . Po trzecie wreszcie apelujący nie widzi sprzeczności ( niekonsekwencji i niespójności ) pomiędzy formułowanym przez siebie ( wskazanym wyżej ) zarzutem apelacyjnym, a równoczesnym powoływaniu się – dla potrzeb wykazania swojej racji - na zeznania tego samego świadka D. dotyczące zaniżania przez powódkę podczas rozmów handlowych marży przysługującej (...) .
Odnośnie zarzutu braku wnikliwej oceny przez sąd zeznań szeregu świadków mających wskazywać na liczne zaniedbania w prowadzeniu feralnego transportu – jest zgoła przeciwnie. To właśnie dogłębna analiza ich zeznań doprowadziła sąd I instancji do słusznej konstatacji, iż pozwana bez zbadania rzeczywistej roli powódki w nieprawidłowościach przy przedmiotowym przewozie , od razu zdecydowała się przenieść całą odpowiedzialność właśnie na nią , co więcej przypisać jej złą wolę – świadomego i celowego w zmowie z kontrahentem działania na niekorzyść (...). Tymczasem z perspektywy wiedzy , jaką spółka czy jej pracownicy posiedli po marcu jawi się oczywistym, iż powodem problemów nie były jakoby umyślne , intencjonalne ( na niekorzyść pozwanej ) działania czy zaniechania powódki, tylko najprawdopodobniej skrajna nieuczciwość firmy (...) , a w zasadzie jej przedstawicieli ( próba wyłudzenia pieniędzy ) bazująca czy znajdująca swe źródło w ujawnionych na pewnym etapie nieprawidłowościach przy dokonaniu załadunku towaru przy jednoczesnych poważnych problemach finansowych tego podmiotu ( niepłacenie podwykonawcom skłaniające do podjęcia nieuczciwych działań w celu pozyskania nienależnych środków ).
Stanowiąca kolejny zarzut złożona powódce ( na początkowym etapie ) propozycja gratyfikacji za wybór właśnie C. jako przewoźnika mającego realizować zlecenie (...) u , która to okoliczność została przez powódkę przyznana, nie ma znaczenia z punktu widzenia oceny jej późniejszego zachowania. Po pierwsze skarżąca nie wykazała w sposób niezbity , iż powódka kierując się właśnie zamiarem osiągnięcia korzyści majątkowej ( w postaci przedmiotowych deklarowanych benefitów ) dokonała wyboru tego , a nie innego przewoźnika czyli C.- u , po drugie i co istotniejsze wybór tej właśnie firmy jako mającej realizować transport dla (...) nie był równoznaczny ze świadomością powódki , do czego finalnie może to doprowadzić . Powódka nie wiedziała ( w każdym razie pracodawca tego nie wykazał ), że w trakcie realizacji transportu dojdzie do nieprzewidzianych perturbacji i próby wyłudzenia od pozwanej pieniędzy ze strony przewoźnika, którym ta do realizacji zlecenia się posłużyła. Nie jest zresztą wykluczone, a może jest to najbardziej prawdopodobne, iż nierzetelny i nieuczciwy ( pogrążony w kłopotach finansowych ) przewoźnik ( C. ) dopiero w trakcie realizacji przedmiotowego zlecenia , na skutek problemów finansowych w jakie popadła oraz swoistego „ zwietrzenia „ okazji - w postaci nieprawidłowości w dokumentach załadunkowych - doszedł do wniosku , iż chwyci się owej finalnie nieudolnej próby oszustwa ( uzyskania środków pieniężnych tytułem wyimaginowanych żądań rosyjskich celników ) . W żadnym razie materiał dowodowy nie pozwala potwierdzić tezy apelującej o zmowie powódki i przedstawicieli C., która miała doprowadzić do strat po stronie pozwanej . Ofertę zrekompensowania przez T. P. braku premii powódka otrzymała natomiast dopiero po wyłączeniu jej ze sprawy transportu do K.. Poza tym do momentu zakończenia transportu nie przyjmowała jakiejkolwiek gratyfikacji, gdyż uznała, że to byłoby nieetyczne . Strona pozwana nie wykazała, aby było inaczej.
Zarzut dotyczący przesłania przez powódkę informacji kontrahentowi ( (...) ) o konieczności uiszczenia łapówki bądź zapłaty kary jest również chybiony, albowiem przekazywała ona jedynie informacje otrzymywane od z pewnością nierzetelnej ( o ile nie nieuczciwej , czy wręcz dopuszczającej się przestępstwa ) osoby działającej w imieniu C. .
Odnosząc się do zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego , należy wskazać , iż słusznie sąd I instancji uznał, że przyczyny wskazane w oświadczeniu pracodawcy o dyscyplinarnym rozwiązaniu umowy o pracę z powódką były nieprawdziwe. Powyższe potwierdziły osoby, od których pochodziły informacje na bazie których przedmiotowe oświadczenie zostało złożone ( A. P. (1) i K. Ś. (1), a częściowo również finalizujący transport i działający jako współpracujący z odwołującą się spółką (...) ) , które co do zasady zgodnie wskazywały, iż z perspektywy czasu ( i jak można się domyślać pozyskiwanej stopniowo dodatkowej wiedzy ) formułowane pod adresem powódki zarzuty pozostawania w zmowie, intencjonalnego współdziałania na szkodę pracodawcy z przewoźnikiem ( firmą (...) i jej przedstawicielami ) okazały się nieuzasadnione. Powódka, pozostając w nieświadomości co do rzeczywistych intencji A. P. (2) ( względnie H. P. ) działającej z ramienia (...) ( czy innej osoby posługującej się takimi danymi ) co najwyżej stanowiła czy też miała stanowić narzędzie do wyłudzenia przez tegoż nierzetelnego przewoźnika sporej kwoty od pozwanej. Została, co wydaje się sama przyznawać , przez w/w- ną zmanipulowana . Z pewnością natomiast nie uczestniczyła ( świadomie ) w nieuczciwych działaniach przedstawicieli wskazanej firmy. W momencie , gdy realizacja prawdopodobnie przestępczego zamiaru stanęła pod znakiem zapytania ( (...) nie zamierzając zapłacić „ łapówki „ zażądał przedłożenia oficjalnych dokumentów potwierdzających nałożenie kary przez rosyjskie służby celne ) przedstawiciele C.- u zaczęli zwodzić powódkę , uchylając się od dostarczenia żądanych przez kontrahenta (...) , a wskazywanych przez powódkę dokumentów. Powyższe wydaje się wprost wynikać z dostarczonej przez powódkę korespondencji mailowej , wskazującej na podejmowane przez nią , pod koniec desperackie próby uzyskania dokumentacji, której zażądał kontrahent , potwierdzającej zatrzymanie samochodów i nałożenie kar przez rosyjskich funkcjonariuszy celnych .
Co do zarzutu braku weryfikacji przez powódkę przewoźnika - C. , niesprawdzenia jej kondycji finansowej, wysokości ubezpieczenia OCP tego podwykonawcy , należy zauważyć , iż również ten zarzut jest chybiony, a co najmniej postawiony na wyrost. Z materiału dowodowego zgromadzonego przez sąd I instancji wynika bowiem, iż podmiot ten ( C. ) już od stycznia pozostawał w sferze zainteresowania pozwanej spółki pod kątem podjęcia ścisłej z nim współpracy - pozwana miała podpisać z tym przewoźnikiem umowę partnerską , przewidującą między innymi preferencyjne płatności . C. jako jedyny odpowiedział na zlecenia na transport dla W. P. (1). Powódka w uzgodnieniu ze swoim wyższego rzędu przełożonym – M. O. wybrała tegoż przewoźnika dla realizacji transportu dla (...). Przełożeni powódki musieli zatem , a w przypadku M. O. przynajmniej powinni znać kondycję finansową oraz oceny przedmiotowego przewoźnika. Co więcej przed marcem doszło pomiędzy obiema firmami do negocjacji odnośnie transportu sklejki z H. doK. , które to uzgodnienia nie weszły z powodu jak to określono „ zawirowań „ w etap realizacji, ale które przeczą rzekomemu brakowi weryfikacji C. . Z zeznań powódki , których strona pozwana w skuteczny sposób ( innym dowodami ) nie podważyła wynika natomiast, że w pozwanej spółce nie było praktyki weryfikowania wysokość ubezpieczenia przewożonego towaru – sprawdzano jedynie, czy towar jest ubezpieczony , ale bez wnikania na jaką wysokość.
W świetle zgormadzonego materiału ( przy braku rzetelnej informacji zarówno co do kulisów działania (...) , ale przede wszystkim C. i przewożników, którym firma ta zleciła podwykonawstwo przewozu desek do K.) nie ma obecnie możliwości weryfikacji ( ustalenia ) , czy sprawa została rozwiązania poprzez zapłacenie mandatu przez firmę (...), czy poprzez wręczenie łapówki urzędnikom celnym na terenie Federacji R., czy może ( co wydaje się najbardziej prawdopodobne ) wątek dotyczący rzekomego żądania przez r. celników opłaty za zwolnienie samochodów był intrygą i próbą wyłudzenia określonej kwoty przez nierzetelną i niewypłacalną firmę (...) od F. w sytuacji, w której w istocie ( jak wskazywał świadek P., który dokończył przedmiotowe zlecenie ) problem polegał na niezapłaceniu za wykonaną usługę przez nieuczciwego kontrahenta C. przewoźnikom, którym podzlecił transport desek. A ostatecznie po zapłaceniu przewoźnikom , z których usług korzystał C., a którym nie zapłacił, transport ruszył do miejsca docelowego ( jak zeznał K. P. ).
Kuriozalnym zdaniem sądu odwoławczego jest zarzut rzekomego utrudniania przez powódkę kontaktu z przedstawicielami przewoźnika C. – wręcz przeciwnie, to właśnie powódka cały czas informowała swoich przełożonych o stanie sprawy , przekazywała informacje , które udało jej się wydobyć albo którymi „obdarzali „ ją przedstawiciele C., podawała również przekazywane jej numery kontaktowe. To , że ów podwykonawca w istocie najprawdopodobniej celowo utrudniał kontakt ( przekazując dane telefoniczne do kontaktu z kierunkowym do T. gdzie nie można się było dodzwonić) , aby uchylić się od wyjaśnienia okoliczności rzekomego zatrzymania samochodów w rosyjskim urzędzie celnym i zażądania określonej kwoty ( w miejsce nałożenia kary ) nie oznacza, ze odpowiedzialność za to należy przypisać powódce . Ona ( co wynika z korespondencji prowadzonej z A. czy też H. P. ) robiła co mogła, by sprawę rozwiązać. O tym, że nie było żadnej zmowy i świadomego ( celowego ) działania powódki na szkodę (...) świadczy również okoliczność, iż powódka ( ku niezadowoleniu sowich przełożonych, a może wywołując tym ich niezadowolenie ) przekazała informację o możliwości nieoficjalnego załatwienia sprawy poprzez opłacenie łapówki r. celnikom nie ustnie , a kanałem pozostawiającym ślady w postaci zapisu wiadomości tej treści na Whatsapp. Zrobiła to wbrew wtajemniczonemu w sprawę jej przełożonemu M. O., który polecił przekazać tą informację klientowi – (...) w sposób , który nie pozostawi za sobą materialnych „ dowodów”. Tenże przełożony był również na bieżąco informowany przez powódkę o problemach z uzyskaniem przez nią od C. – u oficjalnych dokumentów potwierdzających zatrzymanie pojazdów przez r. urząd celny .
Zarzuty dotyczące rzekomego nieprawidłowego przyjęcia przez sąd I instancji, że powódka była zatrudniona na pełnym etacie należałoby w zasadzie pozostawić bez komentarza, albowiem zgromadzony przez sąd materiał dowodowy nie pozostawia najmniejszych wątpliwości w tym zakresie. Konstatacja o wykonywaniu przez powódkę przez cały okres zatrudnienia u pozwanej pracy w pełnym wymiarze czasu pracy tak w świetle zeznań świadków jak i np. korespondencji mailowej przez nią prowadzonej wydaje się oczywista. Nieracjonalne twierdzenia pozwanego pracodawcy sugerujące zasadność zatrudnienia na 1/ 8 etatu tym , iż powódka dopiero się szkoliła , nie wytrzymują zestawienia z obrazem jej pełnoetatowego zatrudnienia, powierzonych przez pracodawcę obowiązków i przerzuconej na nią ostatecznie odpowiedzialności ( czego wyraz stanowił tryb rozwiązania stosunku pracy oraz złożone zawiadomienie do organów ścigania ).
Odnośnie rzekomego korzystania przez powódkę z urlopu w okresie, za który rzeczywiście wystawiono wniosek o urlop, który podpisała – pozwana jest tu tak samo wiarygodna, jak w przypadku twierdzeń co do wymiaru etatu powódki i przysługującego jej wynagrodzenia . Stwierdzenie, iż powódka sama zdecydowała się na pracę z domu w tym okresie dla uzyskania wyższej prowizji sprzedażowej jest absurdalne , a poza tym, nawet gdyby uznać , że nie było oficjalnego polecenia wykonywania takiej pracy ze strony pracodawcy, to niewątpliwie o tym , że powódka ją wykonuje tenże pozwany wiedział i na to się godził , zatem nie może obecnie udawać, iż powódka wykorzystywała urlop ( czyli odpoczywała) w tym okresie .
Odnośnie wysokości należnego powódce wynagrodzenia – w tym zakresie pozwany jest całkowicie niewiarygodny - to które jej wypłacił było tym przysługującym tytułem pracy na 1/ 8 etatu ( odpowiadającym fikcyjnemu wymiarowi czasu pracy w/w- nej ) . Okoliczność, iż oprócz wspomnianej ułamkowej części wynagrodzenia pozwana wypłacała powódce również premię sprzedażową ( swego rodzaju prowizje ) nie ma jakiegokolwiek znaczenia , albowiem był to odrębny składnik jej wynagrodzenia niezależny od wymiaru czasu pracy. Nie ma zatem najmniejszych podstaw do bilansowania kwoty wypłacanej powódce tytułem wspomnianej premii z należnym jej wynagrodzeniem zasadniczym, innymi słowy do zaliczenia wypłaconej premii na poczet wynagrodzenia zasadniczego za pozostałe 7/8 etatu. Skoro powódka wykonywała pracę w pełnym wymiarze czasu pracy to powinna otrzymać wynagrodzenie odpowiadające rzeczywistemu wymiarowi czasu pracy. Nawet , jeżeli pozwana spółka zawoalowała faktyczne wynagrodzenie właśnie w wypłacanej powódce prowizji ( premii sprzedażowej ) , to sama jest odpowiedzialna za skutki takiego procederu ( zmierzającego jak można domniemywać do obniżenia kosztów zatrudnienia pracownika ) .
Nieuprawnionym jest wreszcie powoływanie się przez pozwanego ( w celu podważenia zasadności roszczeń powódki ) na art. 8 k.p. - na ten przepis nie może się powoływać ten kto sam narusza zasady współżycia społecznego, a pozwana naruszyła w sposób rażący wymuszając na powódce pracę formalnie na 1/8 etatu , w sytuacji, w której faktycznie ta pracowała w pełnym wymiarze czasu pracy, co więcej zwodząc ją cały czas mirażem zawarcia umowy na pełen etat, a także wymuszając wybranie fikcyjnego urlopu.
I na koniec, odnosząc się do wniosku apelującego o przeprowadzenie przez sąd dowodu z bliżej niezidentyfikowanych kart ( dokumentów się tam znajdujących ) akt postępowania przygotowawczego, przedmiotowy wniosek miał w ocenie sądu na celu wyłącznie przedłużanie postępowania. Po pierwsze pozwana nie wskazała, jakie rzekomo rozbieżności mają występować pomiędzy wyjaśnieniami powódki na rozprawie apelacyjnej, a zeznaniami złożonymi w toku prowadzonego śledztwa ( nie tylko nie podała jakich konkretnie okoliczności istotnych dla niniejszej sprawy sprzeczności te czy niespójności w zeznaniach powódki mają dotyczyć, ale również z jakiego konkretnie protokołu przesłuchania , z jakiej daty sąd ma przeprowadzić dowód ) , po drugie sama przyznała, że co najmniej kontrowersyjną jest w ogóle kwestia dopuszczalności wykorzystania w niniejszym postępowaniu cywilnym zeznań złożonych na etapie nieukończonego jeszcze , będącego w toku postępowania przygotowawczego ( w reakcji na wątpliwości sądu co do możliwości uzyskania informacji objętych tajemnicą toczącego się śledztwa ) , po trzecie wreszcie z postanowienia o przekazaniu sprawy wg właściwości wydaje się wynikać, że przedmiotowe postępowanie dotyczy zarzutów , jakie ewentualnie będą czy mogłyby być postawione H. P., a nie powódce. Tym samym oczekiwanie na rozstrzygnięcie zażalenia pozwanej na postanowienie umorzeniu śledztwa było bezprzedmiotowe i prowadziłoby jedynie do zbędnego wydłużania postępowania.
W świetle powyższego , Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną .
O kosztach zastępstwa prawnego za II instancję orzeczono w oparciu o przepis art. 98 k.p.c. w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych / Dz. U. 2015.1804 / . Sąd oddalił apelację, w konsekwencji należna z tego tytułu stronie powodowej kwota kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu odwoławczym wyniosła 1845 zł ( ½ kwoty 3690 zł zasądzonej na jej rzecz w I instancji ) .
Sędzia Maciej Flinik
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Maciej Flinik
Data wytworzenia informacji: