Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VIII Ga 65/16 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2016-06-14

Sygn. akt.

VIII Ga 65/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 czerwca 2016r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Marek Tauer

Protokolant

Karolina Glazik

po rozpoznaniu w dniu 14 czerwca 2016r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: P. N.

przeciwko: Przedsiębiorstwu Budownictwa (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w Z.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 2 grudnia 2015r. sygn. akt VIII GC 907/15 upr.

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.200 zł (jeden tysiąc dwieście złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania za instancję odwoławczą.

Sygn. akt VIII Ga 65/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 2 grudnia 2015 r., sygn. akt VIII GC 907/15 upr Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 7.035,60 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 11 listopada 2014 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 1.467 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Sąd I instancji ustalił następujący stan faktyczny w sprawie. Pozwany zlecił powodowi wykonanie 10 sztuk przecisków pod torami i drogą w miejscowości W.. Strony ustaliły stawkę wynagrodzenia za prace na kwotę 65,00 złotych netto za 1 metr bieżący. Zlecenie złożył powodowi A. F.. Na miejscu wskazano powodowi, że winien wykonać przeciski na głębokości 1,5 metra od główki szyny. Powód częściowo wykonał przeciski powyżej głębokości 1,5 metra od główki szyny. Powód wystawił pozwanemu w dniu 17 września 2014 roku fakturę VAT o numerze (...), na kwotę 8.794,50 złotych. Pozwany odesłał fakturę VAT wskazując, iż ilość przecisków uwzględniona na dokumencie nie jest zgodna z prawidłowo wykonanymi przeciskami. Powód wystawił pozwanemu w dniu 3 listopada 2014 roku kolejną fakturę VAT o numerze (...), na kwotę 7.035,60 złotych z terminem płatności 7 dni. Pozwany ponownie odesłał fakturę VAT. Powód wezwał pozwanego do uiszczenia nieuregulowanej należności. Jednak bezskutecznie. Powyższy stan faktyczny sąd ustalił przede wszystkim w oparciu o dowody z dokumentów prywatnych znajdujących się w aktach sprawy, których prawdziwość, autentyczność i moc dowodowa nie budziły jego wątpliwości. Sąd dokonał ustaleń w zakresie okoliczności faktycznych również w oparciu o zeznania świadków S. P., M. M. (1), M. R., K. J. oraz stron, które były jasne, korelowały z zebraną w sprawie dokumentacją, co powodowało, iż nie budziły wątpliwości Sądu. Sąd Rejonowy zważył, że w sprawie nie było sporne, że strony zwarły umowę na podstawie, której powód zobowiązał się do wykonania przecisków pod torami i drogą. Nie było też spornym, iż powodowi za wykonane prace należy się wynagrodzenie. Pozwany w sprzeciwie od nakazu zapłaty uznał roszczenie powoda co do kwoty 1.559,03 złotych, natomiast zarzucił, iż w pozostałej części roszczenie powoda było niezasadne. Sporną zatem stała się zasadność roszczenia powoda ponad kwotę 1.559,03 złotych. Sąd Rejonowy przyjął, że strony łączyła umowa o świadczenie usług (art. 750 k.c.). Zgodnie z art. 734 § 1 k.c. w związku z art. 750 k.c. przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności dla dającego zlecenie. Sąd Rejonowy wskazał, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, jeżeli ani z umowy, ani z okoliczności nie wynika, że zleceniobiorca zobowiązał się wykonać zlecenie bez wynagrodzenia, to należy mu się stosowne wynagrodzenie. Sąd Rejonowy nie miał wątpliwości, iż powód wykonywał zobowiązanie przewidziane w treści umowy stron, gdyż ta okoliczność nie była kwestionowana. Kwestionowany był jedynie sposób wykonania. Kontrakt stron był umową wzajemną, co oznacza, że obowiązkowi świadczenia przez jedną ze stron odpowiadał obowiązek spełnienia ekwiwalentnego świadczenia przez drugą stronę. W momencie spełnienia świadczenia przez powoda pozwany co do zasady stawał się zobowiązany do uiszczenia wynagrodzenia w umówionej wysokości. Zgodnie bowiem z art. 488 § 1 k.c. świadczenia będące przedmiotem zobowiązań z umów wzajemnych (świadczenia wzajemne) powinny być spełnione jednocześnie, chyba że z umowy, z ustawy albo z orzeczenia sądu lub decyzji innego właściwego organu wynika, iż jedna ze stron obowiązana jest do wcześniejszego świadczenia. Sąd Rejonowy zważył, że pozwany podniósł zarzut, iż usługi powoda były wykonywane nienależycie. Jednak nie pozwalało to, zdaniem Sądu I instancji, na weryfikację żądań powoda. W przypadku bowiem nienależytego wykonania usługi przepisy dotyczące umów o świadczenie usług nie przewidują szczególnego trybu postępowania, który pozwalałby na uchylenie się od obowiązku świadczenia wzajemnego (jak np.: rękojmia w przypadku umowy sprzedaży) lub wstrzymanie się z zapłatą wynagrodzenia. Dlatego po wykonaniu usługi nawet w sposób nienależyty obowiązek dokonania zapłaty nadal istnieje w pełnym jego wymiarze. Gdyby zatem pozwany chciał opierać swe zarzuty na przepisach o niewłaściwym wykonaniu zobowiązań, to powinien – zdaniem Sądu Rejonowego - udowodnić, że wykonane przez powoda usługi były wykonane w sposób nieprawidłowy, w dalszej kolejności pozwany powinien wykazać, jaką z tego tytułu poniósł szkodę i ewentualnie zgłosić zarzut potrącenia należności przysługującej powodowi z kwotą należnego odszkodowania. Taka sytuacja w niniejszym postępowaniu jednakże nie nastąpiła, wobec czego pozwany nie mógł, opierając się na twierdzeniu o nienależytym wykonaniu umowy przez powoda odmówić zapłaty należności z tytułu wynagrodzenia. Sąd Rejonowy podkreślił, że pozwany nie zaproponował Sądowi dowodów, które potwierdziłyby w ogóle twierdzenia strony o istnieniu uchybień, jakie podnosił w odniesieniu do wykonania zobowiązania przez powoda. W ocenie Sądu Rejonowego, pozwany nie wykazał, by przeciski były wykonane w sposób sprzeczny ze sztuką i zasadami obowiązującymi przy wykonywaniu podobnych prac. Pozwany nie zaproponował bowiem Sądowi dowodów, które w sposób obiektywny pozwalałyby na ustalenie, na jakiej głębokości winny zostać umieszczone przeciski pod torami lub pod drogą. Jednocześnie gdyby nawet uznać, że zgodnie z treścią umowy stron przeciski miały znaleźć się na głębokości 1,5 metra, pozwany nie wykazał, zdaniem Sądu Rejonowego, że kwestionowana przez niego część przecisków była na głębokości mniejszej niż umówiona. Zeznania świadków nie pozwalają na ustalenia w tym zakresie. Dla oceny wymagalności roszczeń powoda nie miała przy tym znaczenia okoliczność, iż nie doszło do odbioru prac powoda. Skoro strony nie ustaliły trybu realizacji czynności odbiorowych, to przesłanie pierwotnej faktury VAT pozwanemu należy, w ocenie Sądu Rejonowego, uznać za termin gotowości powoda do odbioru wykonanych prac i od tej chwili pozwany ma obowiązek odebrać prace, korzystając ewentualnie z uprawnień przewidzianych przez przepisy Kodeksu cywilnego. Jednocześnie Sąd Rejonowy zważył, że pozwany nie kwestionował sposobu wyliczenia należności przez powoda. W tym stanie rzeczy, zgodnie z treścią art. 750 k.c. w związku z art. 735 k.c., Sąd Rejonowy zasądził rzecz powoda kwotę 7.035,60 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 11 listopada 2014 roku do dnia zapłaty, o kosztach postępowania orzekając na podstawie art. 98 § 1 i 99 k.p.c. stosując zasadę odpowiedzialności za wynik procesu.

Pozwany w apelacji zaskarżył w/w wyrok w całości, zarzucając mu:

I.  Naruszenie przepisów prawa materialnego, tj:

1/ art. 750 k.c. poprzez jego zastosowanie w stanie faktycznym sprawy i oparcie na nim rozstrzygnięcia, podczas gdy w niniejszej sprawie pozwanego i powoda nie łączyła umowa o świadczenie usług, do której odpowiednio stosuje się przepisy o zleceniu, lecz umowa o roboty budowlane (art. 647 k.c), na podstawie której powód zobowiązał się do wykonania robót polegających na wykonaniu 10 przecisków pod torami i drogą na terenie stacji w miejscowości W., która to umowa, jako umowa rezultatu, nie może zostać zakwalifikowana jako umowa o świadczenie usług będąca umową starannego działania,

2/ art. 647 k.c. poprzez jego niezastosowanie w stanie faktycznym sprawy, podczas gdy z materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie wynika, że pozwanego i powoda łączyła umowa o roboty budowlane, na podstawie której powód zobowiązał się do wykonania robót polegających na wykonaniu 10 przecisków pod torami i drogą na terenie stacji w miejscowości W., i której to umowy powód nie wykonał należycie,

3/ art. 471 k.c. w zw. z art. 498 k.c. poprzez jego błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że:

a) po wykonaniu umowy w sposób nienależyty, a w zasadzie częściowego niewykonania, obowiązek dokonania zapłaty wynagrodzenia nadal istnieje w pełnym jego wymiarze,

b) gdyby pozwany chciał opierać swe zarzuty na przepisach o niewłaściwym wykonaniu zobowiązań, to powinien on udowodnić, że wykonane usługi były wykonane w sposób nieprawidłowy, a w dalszej kolejności Pozwany powinien wykazać, jaką z tego tytułu poniósł szkodę i zgłosić zarzut potrącenia należności, a nawet wystąpić z powództwem wzajemnym,

podczas gdy do skutecznego dochodzenia roszczeń z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy nie jest niezbędne zgłoszenie zarzutu potrącenia lub wystąpienie z powództwem wzajemnym, zaś obowiązek zapłaty wynagrodzenia odpada w przypadku nienależytego wykonania umowy lub częściowego jej niewykonania.

II. Naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie:

1/ naruszenie art. 505 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 232 zd. 2 k.p.c. poprzez rozpoznanie sprawy z zastosowaniem przepisów o postępowaniu uproszczonym, mimo że Sąd I instancji uznał, że w celu ustalenia, na jakiej głębokości winny zostać umieszczone przeciski pod torami lub pod drogą „pomocna mogłaby być Sądowi np. opinia eksperta w tym zakresie", a zatem poprzez nierozstrzygnięcie sprawy z pominięciem przepisów o postępowaniu uproszczonym, pomimo uznania, że do jej rozstrzygnięcia wymagane są wiadomości specjalne, a także poprzez niedopuszczenie dowodu z opinii biegłego na powyższą okoliczność pomimo, że dowód ten został uznany przez Sąd za niezbędny do rozstrzygnięcia sprawy, a pozwany nie był reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika w postępowaniu przed Sądem I instancji;

2/ naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej,
sprzecznej z zasadami doświadczenia życiowego oraz logiki, oceny dowodów przy
jednoczesnym braku wszechstronnego rozpatrzenia zebranego w sprawie materiału
dowodowego, polegającej na:

a) przyjęciu, że Pozwany w sprzeciwie od nakazu zapłaty uznał roszczenie Powoda co do kwoty 1.559,03 zł (słownie: jeden tysiąc pięćset pięćdziesiąt dziewięć złotych trzy grosze), podczas gdy Pozwany złożył sprzeciw od nakazu zapłaty zaskarżając go w całości, a z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy nie wynika, aby do uznania roszczenia Powoda w tej części doszło,

b) nieuwzględnieniu, wskutek dokonania błędnej wykładni art. 258 k.p.c, zeznań świadka K. J., w zakresie, w jakim świadek ten wyraził swoją wiedzę o wykonanych przez Powoda robotach, poprzez błędne przyjęcie, że zeznania te nie dotyczyły faktów, podczas gdy zeznania K. J. - powołanego właśnie na okoliczność nienależytego wykonania robót przez Powoda - potwierdzają fakt, że istotna część przecisków (co najmniej 8) nie została wykonana prawidłowo i konieczne było wykonanie w tym zakresie robót na nowo, czym świadek ten zajął się osobiście, jako pracownik J. S. (tj. wykonawcy zastępczego),

c) uznaniu zeznań świadków S. P. i M. R. w całości za wiarygodne, podczas gdy zeznania powyższych świadków - w zakresie, w jakim twierdzą oni, iż roboty zostały wykonane prawidłowo - nie są obiektywne i zmierzają do uniknięcia ewentualnej odpowiedzialności względem powoda lub pozwanego, albowiem wykonywali oni razem z powodem roboty budowlane polegające na wykonaniu 10 przecisków pod torami i drogą na stacji W., a co za tym idzie - w przypadku gdyby Sąd I instancji uznał, że roboty te zostały przez powoda wykonane nieprawidłowo, ponieśliby odpowiedzialność z tego tytułu względem Powoda lub Pozwanego, a zatem są to osoby bezpośrednio zainteresowane wynikiem sprawy z uwagi na ich bezpośrednie powiązanie gospodarcze z powodem,

d) uznaniu zeznań świadków S. P., M. R. i M. M. (1) za wiarygodne, w zakresie w jakim twierdzą oni, że 9 przecisków zostało wykonanych na prawidłowej głębokości (tj. na głębokości 1,5 m od główki szyny), podczas gdy z zeznań świadka K. J. oraz z zeznań A. F. złożonych w charakterze strony wynika, że większość przecisków (co najmniej 8) nie została wykonana przez powoda prawidłowo - pomimo iż powód był informowany o prawidłowej głębokości położenia przecisków, zarówno przy zawarciu umowy o roboty budo walne, jak również w toku wykonywania prac - a także, że roboty te zostały wykonane na nowo przez Pana J. S. i jego pracowników,

e) przyjęciu, że pozwany nie wykazał, by przeciski zostały wykonane w sposób sprzeczny z umową i zasadami obowiązującymi przy wykonywaniu podobnych prac, a co za tym idzie, że Powodowi należy się zapłata całego umówionego wynagrodzenia z tytułu wykonania 9 przecisków pod torami i drogą na stacji W., pomimo jednoczesnego uznania przez Sąd I instancji, że „Powód częściowo wykonał przeciski powyżej głębokości 1,5 m od główki szyny" i pomimo, że z - uznanych przez Sąd za wiarygodne - zeznań świadka K. J. oraz z zeznań A. F. złożonych w charakterze strony wynika, że większość przecisków (co najmniej 8) nie została wykonana prawidłowo,

3) naruszenie art. 328 § 1 i 2 k.p.c. poprzez niewystarczające i niezwykle lakoniczne uzasadnienie wyroku w zakresie, w jakim Sąd I instancji:

a) wskazuje, że stan faktyczny sprawy ustalił w oparciu o wymienione w tym uzasadnieniu „dowody z dokumentów prywatnych znajdujących się w aktach sprawy, których prawdziwość, autentyczność i moc dowodowa nie budziły jego wątpliwości" oraz w oparciu o „zeznania świadków S. P., M. M. (1), M. R., K. J. oraz zeznania stron, które były jasne, korelowały z zebraną w sprawie dokumentacją, co powodowało iż nie budziły wątpliwości Sądu", podczas gdy powyżej wskazane dowody stoją ze sobą w sprzeczności w zależności od tego, przez którą Stronę były wnioskowane, a jednocześnie Sąd I instancji;

b) nie wskazuje wyraźnie dowodów, na których się oparł i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, jak również poprzez

c) całkowicie błędne uzasadnienie podstawy prawnej wyroku wraz z błędnym przytoczeniem przepisów prawa, wynikające z zastosowania błędnej kwalifikacji prawnej dotyczącej umowy łączącej Pozwanego i Powoda, a stanowiące w przybliżeniu połowę całego uzasadnienia zaskarżonego wyroku,

co znacząco utrudnia, a praktycznie uniemożliwia, odtworzenie rozumowania Sądu I instancji w zakresie przyczyn, dla których Sąd ten uznał roszczenie Powoda za zasadne w całości.

W tych okolicznościach skarżący domagał się zmiany zaskarżonego wyroku w całości i oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych, ewentualnie na podstawie art. 505 12 § 1 k.p.c. uchylenia zaskarżonego wyroku w całości i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania w całości z wyłączeniem przepisów o postępowaniu uproszczonym, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego, o zasądzenie których od Powoda na rzecz Pozwanego wnoszę według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie Sąd Okręgowy wskazuje, że sprawa toczyła się w postępowaniu uproszczonym, dlatego uzasadnienie Sądu II instancji ma formę wynikającą z treści art. 505 13 § 2 kpc.

Zgodnie z art. 378 § 1 kpc sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji, pod uwagę biorąc z urzędu nieważność postępowania. W postępowaniu uproszczonym apelacja została ukształtowana w sposób istotnie odbiegający od ujęcia zawartego w przepisach ogólnych o apelacji. Zgodnie z art. 509 9 § 2 kpc, apelację w postępowaniu uproszczonym można oprzeć na zarzutach naruszenia prawa materialnego (przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie) oraz zarzutach naruszenia przepisów postępowania, (jeżeli mogło ono mieć wpływ na wynik sprawy). Konsekwencją tego jest związanie sądu odwoławczego sformułowanymi w apelacji zarzutami. Wyznaczają one zakres rozpoznania sprawy na skutek apelacji.

W postępowaniu uproszczonym znacznie zacieśnione zostały także kompetencje sądu drugiej instancji w zakresie prowadzenia postępowania dowodowego. W zasadzie - z wyjątkiem przypadków oparcia apelacji na późniejszym wykryciu okoliczności faktycznych lub środkach dowodowych, z których strona nie mogła skorzystać przed sądem pierwszej instancji - ograniczają się one do prowadzenia dowodów z dokumentu (art. 505 11 kpc) - por. postanowienie Sądu Najwyższego z 17 kwietnia 2015r., III Cz 15/15, Lex (...)

W ocenie Sądu Okręgowego, zaskarżone rozstrzygnięcie jest co do zasady prawidłowe, jednakże błędnie przyjął Sąd Rejonowy, że strony łączyła umowa o świadczenie usług (art. 750 kc). W sprawie okolicznością bezsporną był fakt, że pozwany zlecił powodowi wykonanie przecisków pod torami i drogą na terenie stacji w miejscowości W., a tak określony stosunek prawny oceniać należało, zdaniem Sądu Okręgowego, na podstawie przepisów umowy o dzieło. Powód poprzez przedmiotowe zamówienie zobowiązał się bowiem do wykonania oznaczonego „dzieła”, a pozwany (jako zamawiający) do zapłaty wynagrodzenia. Dzieło, jakkolwiek brak jego definicji w kodeksie cywilnym, oznacza określony proces pracy lub twórczości o możliwym do wskazania momencie początkowym i końcowym, którego celem jest doprowadzenie do efektu ustalonego przez strony w momencie zawierania umowy. Jako że umowa o dzieło jest umową o "rezultat usługi" - co jest podstawową cechą odróżniającą ją od umowy zlecenia - konieczne jest, aby działania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu - w postaci materialnej bądź niematerialnej. W przedmiotowej spawie rezultatem takim było wykonanie spornych przecisków.

W myśl przepisu art. 627 k.c. przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła (w przedmiotowej sprawie przecisków), a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Elementami przedmiotowo istotnymi umowy o dzieło są zatem: określenie dzieła, do którego wykonania zobowiązany jest przyjmujący zamówienie, a także, z uwzględnieniem regulacji art. 628 w zw. z art. 627 k.c., wynagrodzenie, do którego zapłaty zobowiązany jest zamawiający.

Z zebranego materiału dowodowego wynika, że wszystkie elementy, które są niezbędne do zaistnienia skutków prawnych umowy o dzieło, w sprawie zaistniały. Za wykonane „dzieło” powód wystawił fakturę nr (...), którą pozwany jednakże odesłał, podnosząc, że wykazana ilość przecisków nie jest zgodna z prawidłowo wykonanymi przeciskami. Powód wystawił kolejną fakturę nr (...), którą pozwany ponownie odesłał, powołując tę samą argumentację. Pozwany był skłonny zapłacić powodowi jedynie za 19,5 m bieżących przecisków (zamiast za żądane 88 m).

Podzielić należy stanowisko Sądu Rejonowego, że na gruncie sprawy niniejszej powód sprostał obowiązkowi dowodowemu wskazując, że pozwany zlecił mu wykonanie przedmiotowego dzieła, oraz, że dzieło to zostało na rzecz pozwanego wykonane. Istotnym w sprawie jest fakt, że pozwany de facto kwestionował jedynie ilość wykonanych przez powoda przecisków, nie podniósł natomiast wprost zarzutu dotyczącego wadliwego wykonania dzieła. Tymczasem zeznający w sprawie świadkowie S. P., M. M. (1) i M. R. zgodnie podali, że powód prawidłowo wykonał sporne przeciski w ilości, którą zadeklarował w poprawionej fakturze. Wskazali ponadto, że w pobliżu przecisków wykonanych przez powoda nie widzieli innych przecisków (tj. wykonanych przez innego wykonawcę). Zeznania tych świadków korespondują w pełni z zeznaniami powoda.

Wskazać należy, że zamawiającemu (pozwanemu) przysługuje w okresie wykonywania dzieła prawo kontroli nad sposobem jego wykonania przez przyjmującego zamówienie. W razie wadliwego albo sprzecznego z umową wykonywania dzieła, jeżeli nie doszło jeszcze do jego odbioru, zamawiający może wezwać przyjmującego zamówienie do zmiany sposobu wykonania umowy i wyznaczyć mu w tym celu odpowiedni termin. Wskazane uprawnienie powstaje w sytuacji, gdy na podstawie postanowień umowy lub też ogólnych reguł wynikających z przepisów kodeksu cywilnego o umowie o dzieło, zamawiający będzie w stanie wykazać (udowodnić) wadliwe albo sprzeczne z umową wykonywanie dzieła (art. 636 kc).

Po bezskutecznym upływie terminu, o którym mowa w art. 636 kc zamawiający może odstąpić od umowy albo powierzyć poprawienie lub dalsze wykonanie dzieła osobie trzeciej na koszt i niebezpieczeństwo przyjmującego zamówienie.

Wskazany przepis ma zastosowanie w razie nieprawidłowego wykonywania dzieła. Natomiast po odebraniu dzieła ochrona zamawiającego realizuje się na podstawie przepisów o rękojmi za wady (art. 638 k.c.). Zamawiający może także dochodzić roszczenia odszkodowawczego w oparciu o przepisy regulujące odpowiedzialność kontraktową (art. 471 k.c.).

W przedmiotowej sprawie pozwany nie skorzystał jednakże ze wskazanych uprawnień, w szczególności nie odstąpił od zawartej przez strony umowy. Pozwany nie wykazał też w żaden sposób (a jedynie twierdził), że powierzył innemu podmiotowi prace związane z poprawkami po czynnościach wykonanych przez pracowników powoda. Świadkowie S. P., M. M. (1) i M. R. okoliczności tej zaprzeczyli, natomiast powołany przez pozwanego świadek K. J. nie był w stanie określić ilości naprawionych przecisków ani nie pamiętał ile przecisków wykonał powód.

Nie jest uzasadniony w szczególności zarzut skarżącego dotyczący naruszenia przepisu art. 505 7 k.p.c. Powołany przepis stanowi, że jeżeli sąd uzna, że sprawa jest szczególnie zawiła lub jej rozstrzygnięcie wymaga wiadomości specjalnych, w dalszym ciągu rozpoznaje ją z pominięciem przepisów niniejszego działu. Skarżący upatruje naruszenia powołanego przepisu w tym, że Sąd Rejonowy nie dopuścił z urzędu dowodu z opinii biegłego sądowego, choć dostrzegł taką potrzebę w przedmiotowej sprawie. Pozwany pomija jednakże fakt, że w trakcie postępowania przed sądem pierwszej instancji sam nie złożył wniosku w tym przedmiocie, czyniąc to dopiero na etapie apelacji i to z ostrożności procesowej (s.5 apelacji).

Tymczasem obowiązujący obecnie kontradyktoryjny model postępowania cywilnego wymaga, aby uczestnicy postępowania wskazywali dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Przeprowadzenie dowodu nie wskazanego przez strony nie jest obowiązkiem a uprawnieniem sądu (art. 232 zd. 2 k.p.c.). Należy zatem uznać, iż ciężar dowodu co do tego, że powód uchybił zasadom sztuki budowlanej, zgodnie z ogólną regułą art. 6 k.c. – obciążał w przedmiotowej sprawie pozwanego. To uczestnicy postępowania są dysponentami postępowania dowodowego, sąd zaś jest zwolniony od odpowiedzialności za jego wynik (zob. m.in. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 1997 r., II CKN 70/96, OSNC 1997, nr 8, poz. 113, z dnia 16 grudnia 1997 r., II UKN 406/97, OSNAPUS 1998, nr 21, poz. 6 oraz z dnia 7 października 1998 r., II UKN 244/98, OSNAPUS 1999, nr 20, poz. 662).

Ponadto, korzystanie przez Sąd z uprawnienia dopuszczenia dowodu z urzędu może mieć miejsce jedynie na zasadzie wyjątku (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 12 maja 2011 r., III CSK 238/10 LEX nr 964473). Z kolei zgodnie ze stanowiskiem wyrażonym przez Sąd Najwyższy m.in. w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 19 maja 2000 r., III CZP 4/00 (OSNC 2000, Nr 11, poz. 195) oraz w wyroku z dnia 4 stycznia 2007 r., V CSK 377 (OSP 2008, nr 1, poz. 8), uznać trzeba, że sąd powinien podjąć z urzędu inicjatywę dowodową wyłącznie w szczególnych przypadkach, a taki – w ocenie Sądu Okręgowego – w niniejszej sprawie nie zachodzi.

Na koniec zaś wskazać należy, że Sąd Okręgowy nie uwzględnił wniosku skarżącego o dopuszczenie dowodów z dokumentów wskazanych w pkt V apelacji. Sąd Okręgowy zważył, że skorzystanie z możliwości prowadzenia postępowania dowodowego przed sądem drugiej instancji w postępowaniu uproszczonym zostało obwarowane bardziej rygorystycznymi wymaganiami niż dopuszczalność przedstawienia nowych faktów i dowodów w zwykłym postępowaniu apelacyjnym. W postępowaniu uproszczonym dopuszczalne jest przeprowadzenie nowych dowodów tylko i wyłącznie wówczas, gdy środek dowodowy nie był stronie wcześniej znany. Wykluczona jest możliwość powoływania się na późniejszą potrzebę ich powołania (por. M. M. (2) [w:] Komentarz do art. 505 11 Kodeksu postępowania cywilnego, stan prawny 2015.12.01].

Według dominującego stanowiska orzecznictwa (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 maja 1968 r., I CO 1/68, OSNC 1969, nr 2, poz. 36; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 1999 r., II CKN 807/98, LEX nr 78214) oraz piśmiennictwa (m.in. J. G.) niemożność skorzystania w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji z określonych okoliczności faktycznych lub środków dowodowych nie ma miejsca, gdy istniała obiektywna możliwość powołania ich w tym postępowaniu, a tylko na skutek opieszałości, zaniedbań, zapomnienia lub błędnej oceny potrzeby ich powołania strona tego nie uczyniła.

W niniejszej sprawie strona powodowa miała pełną możliwość przedstawienia dowodów z dokumentów dołączonych do apelacji w toku postępowania sądowego, czego jednak nie uczyniła. Strona powodowa nie wykazała, że nie były możliwe ich przedstawienie w toku postępowania przed Sądem Rejonowym. Tym samym brak było, w ocenie Sądu Okręgowego, podstaw do uwzględnienia złożonego wniosków dowodowego na etapie postępowania apelacyjnego.

Należy także podkreślić, że zgodnie z art. 381 k.p.c. Sąd II instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed Sądem I instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Podkreślenia wymaga, iż przepis ten nie służy wykrywaniu i zbieraniu nowych okoliczności faktycznych i środków dowodowych, a jedynie otwarciu się możliwości dowodzenia okoliczności faktycznych, wcześniej niemożliwych do wykazania z przyczyn obiektywnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 2009 r. I CSK 158/09, LEX nr 533833).

Nie znajdując podstaw do zmiany zaskarżonego orzeczenia, Sąd Okręgowy oddalił zatem apelację powoda, jako nieuzasadnioną, o czym na podstawie art. 385 kpc w związku z art. 505 10 § 1 postanowił jak w pkt 1 sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy postanowił na podstawie art. 98 kpc.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Grażyna Drzycimska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Data wytworzenia informacji: