VIII Ga 67/21 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2021-05-27
(...)
Sygn. akt VIII Ga 67/21
WYROKW IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ |
Dnia 27 maja 2021 r. |
|||
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy, w składzie: |
|||
Przewodniczący: Sędziowie : |
sędzia Artur Fornal Marcin Winczewski Sylwia Durczak – Żochowska |
||
po rozpoznaniu w dniu 27 maja 2021 r. w Bydgoszczy |
|||
na posiedzeniu niejawnym |
|||
sprawy z powództwa (...) B. przeciwko (...) w B. o zapłatę |
|||
na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 7 stycznia 2021 r., sygn. akt VIII GC 2155/19 |
|||
1. oddala apelację; 2. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 900 (dziewięćset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego. Marcin Winczewski Artur Fornal Sylwia Durczak – Żochowska Na oryginale właściwe podpisy Sygn. akt VIII Ga 67/21 UZASADNIENIEPowód Miasto B. w pozwie przeciwko (...) w B. domagał się zasądzenia od pozwanego kwoty 6 751,54 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwot: a) 6 624 zł od dnia 1 stycznia 2019 r. do dnia zapłaty, b) 127,54 zł od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztami procesu, a w tym zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwu wskazano, że powód jest właścicielem nieruchomości położonej przy ul. (...) w B.. Pozwany nie posiadając tytułu prawnego powiesił na ścianie budynku na niej położonego, reklamę o powierzchni 54 m 2. W tym stanie sprawy powód zażądał od pozwanego odszkodowania za bezumowne zajęcie ściany budynku, które odpowiada kwocie jaką można byłoby uzyskać z tytułu jej najmu. Powód podał, że naliczał odszkodowanie w kwocie 864,00 zł za miesiąc, o czym poinformowano pozwanego pismem z 3 września 2018 r., przy czym na dzień 31 grudnia 2018 r., zadłużenie wynosiło 6 624 zł, a odsetki kwotę 127,54 zł. Pozwany nie uregulował należności. W sprzeciwie od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda kosztów procesu. Pozwany twierdził w uzasadnieniu sprzeciwu, że z uwagi na ustalenia poczynione z pracownikami powoda był uprawniony do nieodpłatnego korzystania ze ściany przedmiotowego budynku, dla celów reklamowych. Podał też, że prowadził działalność gospodarczą w postaci komisu samochodowego, a budynek należący do powoda – sąsiadujący ze stanowiącą jego własność nieruchomością gruntową – był w złym stanie technicznym i wizualnym. Pozwany miał za zgodą powoda wyremontować z własnych środków fragment elewacji budynku w zamian za korzystanie nieodpłatnie z powierzchni budynku, przez umieszczanie na niej ogłoszeń reklamowych. Taki stan rzeczy trwał przez okres ostatnich 20 lat, przy czym powód aż do czerwca 2018 r. nie kwestionował uzgodnień z tym zakresie. Wyrokiem z dnia 7 stycznia 2021 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 6 751,54 złotych z ustawowymi odsetkami od kwot: a) 6 624 zł od dnia 1 stycznia 2019 r. do dnia zapłaty, b) 127,54 zł od dnia 6 marca 2019 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 2 155 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Sąd Rejonowy wydał to rozstrzygnięcie w oparciu o następujące ustalenia i wnioski. Pozwany prowadził działalność gospodarczą w postaci komisu samochodowego, zlokalizowaną na nieruchomości położonej przy ul. (...) w B., z którą bezpośrednio sąsiadowała kamienica, stanowiąca własność powoda, znajdująca się przy ul. (...) w B.. Pozwany wyremontował na własny koszt ścianę budynku przy ul. (...), do którego przylegała należąca do niego nieruchomość gruntowa, a następnie zamontował oświetlenie i m.in. w 2018 r. wieszał na niej banery reklamowe. Powód w dniu 23 sierpnia 2018 r. wystosował do pozwanego propozycję zawarcia umowy najmu przedmiotowej ściany o powierzchni 54 m 2 za cenę 864 zł brutto miesięcznie. Pozwany nie wyraził zgody na powyższe argumentując, że na mocy umowy ustnej zawartej z reprezentantem powoda, w zamian za wykonany remont elewacji, przysługuje mu uprawnienie do nieodpłatnego użytkowania przedmiotowej ściany. W okresie od września do grudnia 2018 r. powód co miesiąc wystawiał na rzecz pozwanego noty z tytułu odszkodowania za bezumowne korzystanie ze ściany ww. nieruchomości, w wysokości 864 zł za każdy okres rozliczeniowy. Z uwagi na brak uiszczenia powyższych należności, powód wezwał pozwanego do zapłaty przedmiotowej kwoty oraz opróżnienia i wydania nieruchomości. W celu realizacji powyższego żądania, pozwany usunął baner reklamowy ze ściany kamienicy, nie regulując jednakże wynagrodzenia z tytułu odszkodowania za korzystanie z tejże nieruchomości. Stan faktyczny sprawy Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dokumentów i wydruków przedłożonych przez strony, których autentyczność nie budziła wątpliwości oraz nie była kwestionowana, a także w oparciu o zeznania świadków i przesłuchanie strony pozwanej. Twierdzenia L. S. (1), I. S. oraz W. S. Sąd Rejonowy uwzględnił w całości, gdyż były jasne i logiczne, a ponadto korespondowały ze zgromadzonymi dowodami. Sąd dał wiarę również zeznaniom pozwanego. W ocenie Sądu I instancji powodowi jako właścicielowi gruntu przysługiwała legitymacja procesowa do wytoczenia powództwa opartego o treść art. 225 k.c. w zw. z art. 224 § 2 k.c. Zgodnie z powołanymi przepisami samoistny posiadacz gruntu będący w złej wierze obowiązany jest do zapłaty na rzecz uprawnionego m.in. wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy. W przeciwieństwie do posiadacza nieruchomości będącego w dobrej wierze – jest on zobowiązany do uiszczenia wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości przez cały okres bezprawnego korzystania. Roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy, należy do roszczeń uzupełniających, przysługujących właścicielowi w razie władania jego rzeczą przez osobę nieposiadającą skutecznego tytułu prawnego. Usytuowanie tych roszczeń pośród regulacji dotyczącej ochrony własności wskazuje na to, że mają one na celu przywrócenie właścicielowi równowagi ekonomicznej, naruszonej bezprawnym wkroczeniem w sferę jego własności, ponieważ nie gwarantuje jej samo roszczenie windykacyjne czy negatoryjne. Pozwany korzystał z nieruchomości powoda - budynku położonego przy ulicy (...) w ten sposób, że zakotwiczył w niej instalację pozwalającą na umieszczenie banneru reklamowego osłaniającego część jej powierzchni. Po analizie sprawy Sąd Rejonowy doszedł do wniosku, że strona pozwana nie wykazała, by łączyła ją w roku 2018 umowa na mocy której, przysługiwałoby pozwanemu uprawnienie do bezpłatnego korzystania ze ściany kamienicy. Pozwany nie dysponował żadnym dowodem wskazującym wprost na istnienie umowy, bądź jej treść. Świadkowie przesłuchiwani w toku procesu nie wykluczali możliwości zawarcia takiego kontraktu, jednak nie potrafili wskazać, czy rzeczywiście doszło do umowy i jakiej mogła być ona treści. Przede wszystkim wątpliwość Sądu budziła okoliczność, czy ewentualna umowa mogła być ustaleniem bezterminowym. Podkreślenia bowiem wymaga, iż – jak wskazywał sam pozwany – korzystał on z nieruchomości pozwanego przez około 20 lat. Świadek I. S., która była u powoda kierownikiem rejonu obejmującego omawianą nieruchomość od roku 1995 wskazywała wręcz, że jeżeli porozumienie takie istniało, to musiało trwać jeszcze zanim ona objęła obowiązki kierownika. Tym samym Sąd I instancji zważył, że długi okres korzystania przez pozwanego z nieruchomości powoda budzi wątpliwość co do ekwiwalentności ewentualnych wzajemnych świadczeń stron i wyklucza nawet w świetle przepisu art. 5 k.c. prawo pozwanego do uchylania się od obowiązku uiszczenia należności za korzystanie z rzeczy, w świetle zasad współżycia społecznego. Tak długi okres korzystania z rzeczy przez pozwanego z dużą dozą prawdopodobieństwa wykazywał na znacznie większą wartość ewentualnego zysku powoda, niż faktycznie wykonany remont. Ze zgromadzonego materiału wynikało bowiem, iż zlecone przez pozwanego prace remontowe obejmowały jedną ze ścian budynku, którą następnie wykorzystywano do zawieszenia reklamy. Powód już w odpowiedzi na sprzeciw zarzucił, że koszty poniesione z tytułu wykonanego remontu byłby nieadekwatne do kwoty, którą powód mógłby uzyskać Mając na uwadze powyższe Sąd doszedł do przekonania, iż w roku 2018 nie obowiązywała umowa, na którą powołuje się pozwany. W niniejszej sprawie doszło więc do wypełnienia przesłanek roszczenia o uzyskanie wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy, albowiem pozwany korzystał z części nieruchomości należącej do powoda, umieszczając na niej baner reklamowy i oświetlenie, bez uiszczenia z tego tytułu stosownych opłat. Wbrew twierdzeniom strony pozwanej, nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia, iż dostęp do banera zapewniało jedynie przejście przez należącą do niego nieruchomość, a element zasadniczy banera znajdował się w świetle jego nieruchomości. Jak bowiem wskazał sam zobowiązany, konstrukcja podtrzymująca reklamę przymocowana została do ściany kamienicy powoda. Pozwany nie zakwestionował żądania powoda co do wysokości. Mając to na względzie, Sąd Rejonowy uwzględnił powództwo w całości. Na podstawie art. 481 k.c. zasądzono od pozwanego na rzecz powoda należność odsetkową od należności głównej. Powodowi, oprócz zasądzonego wynagrodzenia z tytułu bezumownego korzystania z nieruchomości, przysługiwało również uprawnienie do żądania należności odsetkowej od kwoty wcześniej skapitalizowanych odsetek (art. 482 k.c.). Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu, stanowiły normy wynikające z art. 99 w zw. z art. 98 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sporu. Apelację od wyroku wniósł pozwany, który zaskarżył rozstrzygnięcie w całości zarzucając mu naruszenie: 1. art. 225 w zw. z art. 224 § 2 k.c. poprzez przyjęcie złej wiary przez posiadacza nieruchomości, pomimo że Sąd I instancji ustalił, że pozwany wyremontował ścianę budynku położonego przy ul. (...) w B. wchodzącego w zasób nieruchomości Miasta B., a logiczny wniosek z faktu remontu i przeprowadzonych w sprawie dowodów osobowych wskazuje na istnienie umowy pomiędzy pozwanymi a (...) w B., na mocy której w zamian za wyremontowanie ścian przez pozwanego w budynku (...) (...), z których spadały cegły, a stan techniczny stwarzał zagrożenie dla zdrowia i życia, pozwany był uprawniony do zamieszczania reklam, a umowa nie została nigdy przez (...) wypowiedziana, 2. art. 233 § 1 w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez bezpodstawne przyjęcie przez sąd, że „długi okres korzystania z rzeczy przez pozwanego z dużą dozą prawdopodobieństwa wykazywał na znacznie większą wartość ewentualnego zysku powoda, niż faktycznie wykonany remont”, gdyż sąd nie jest władny opierać rozstrzygnięcia na podstawie domniemania i przypuszczeń bez przeprowadzenia, na okoliczności wymagające wiadomości specjalnych, dowodu z opinii biegłego z zakresu robót budowlanych i szacowania nieruchomości, przy czym sąd nawet nie dokonał w tym zakresie żadnych własnych wyliczeń, 3. naruszenie art. 233 § 1 w zw. z art. 227 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny materiału dowodowego prowadzącego do zasądzenia powództwa wbrew poczynionym własnym ustaleniom, w ramach których uwzględnił zeznania świadków L. S. (1), I. S. oraz reprezentanta pozwanego W. S. w całości, uznając je za spójne i logiczne także w zakresie istnienia umowy pomiędzy powodem i pozwanymi. Wskazując na powyższe zarzuty pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda kosztów postępowania sądowego za obie instancje, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku do ponownego rozpoznania przez sąd pierwszej instancji. W uzasadnieniu skarżący podniósł, że skoro sąd w całości przyjął i uwzględnił zeznania W. S., to także w zakresie umowy zawartej przez (...) z pozwanym i ustalenia możliwości bezterminowego korzystania ze ściany do wywieszania bannerów reklamowych w zamian za wyremontowanie elewacji kamienicy, co trwało przez około 30 lat. Wskazał też na zeznania L. S. (1), która zeznała, że nie zdarzało się, by ktoś malował budynki bez wynagrodzenia, a także zeznania I. S., która zeznała „wydaje mi się, że taki dokument dotyczący tej reklamy istniał”. Zarzucił, że sens wypowiedzi świadków został wypaczony. Powód podniósł, że dowody wskazywały, iż pozwany był posiadaczem w dobrej wierze i był przeświadczony, że przysługuje mu prawo, które faktycznie wykonywał. Finansując remont ścian budynku miejskiego w zamian za możliwość wywieszenia banneru reklamowego. Wobec braku wypowiedzenia umowy i całościowego rozliczenia stosunku prawnego stron, pozwana spółka pozostawała posiadaczem w dobrej wierze. Zdecydowała się zdjąć banner, by nie zaogniać sytuacji, do czasu rozstrzygnięcia niniejszego sporu. W odpowiedzi na apelację, powód wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z odsetkami. Sąd Okręgowy zważył, co następuje: Apelacja pozwanego była bezzasadna. Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy i wyczerpujący ustalił stan faktyczny sprawy. Sąd odwoławczy przyjmuje powyższe ustalenia za własne bez konieczności ich ponownego przytaczania, co do zasady również nie może budzić wątpliwości prawidłowość stanowiska Sądu pierwszej instancji gdy chodzi o podstawę prawną zaskarżonego wyroku. Sąd a quo słusznie wskazał na spoczywający na pozwanym ciężar wykazania, że łączył go z powodem stosunek prawny, jeśli zamierzał zwolnić się z odpowiedzialności za bezumowne korzystanie z nieruchomości będącej w zasobie gminy – Miasta B.. Także i dokonana przez Sąd Okręgowy ponowna ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego nie doprowadziła do odmiennych wniosków na temat braku przekonujących dowodów o istnieniu porozumienia stron w przedmiocie bezpłatnego użytkowania w okresie, za który powód domagał się odszkodowania – z przeznaczeniem na wywieszenie banneru reklamowego – ściany budynku sąsiadującego z nieruchomością pozwanego. Zaznaczyć należy na wstępie, że z dokonanych ustaleń faktycznych wynikało, że Sąd Rejonowy przyjął, iż pozwany był posiadaczem w złej wierze, jednakże bez ustaleń co do charakteru posiadania. Stąd powołanie wyłącznie przepisów dotyczących posiadania samoistnego – art. 224 i 225 k.c., nie było wystarczające. Należy wskazać, że o tym, czy posiadanie ma charakter posiadania samoistnego rozstrzyga stan woli posiadacza i jej uzewnętrznienie. Posiadacz, który wie, że nie jest właścicielem, ale chce posiadać nieruchomość tak, jak właściciel i taką wolę manifestuje, jest posiadaczem samoistnym. Natomiast świadomość posiadacza, że wykonywane przez niego prawo mu nie przysługuje, ma znaczenie dla oceny dobrej, lub złej wiary. Wykonywanie, zatem posiadania w innym zakresie, niż posiadanie właścicielskie, nie pozwala na przyjęcie posiadania samoistnego (por. wyrok SN z dnia 5 stycznia 2011 r., III CSK 72/10, LEX nr 927819). W rozpoznawanej sprawie nie było przedmiotem sporu, że pozwany nigdy nie manifestował woli dysponowania sporną ścianą przylegającą do jego nieruchomości jak właściciel. Twierdził on natomiast, że za zgodą powoda bezpłatnie i bezterminowo mógł ze ściany korzystać w zamian za jej wyremontowanie, którego powód nie chciał się podjąć. Skoro zatem pozwany podnosił, że wszedł w posiadanie nieruchomości na podstawie porozumienia z właścicielem nieruchomości, które mogłoby być zakwalifikowane jako stosunek prawny łączący strony i trwający od około trzydziestu lat, to nie było możliwości stosowania wprost przepisu art. 224 i nast. k.c. dotyczącego posiadania samoistnego, a pozwanego należało kwalifikować jako posiadacza zależnego w rozumieniu art. 230 k.c. Takim posiadaczem zależnym jest posiadacz, który wykonuje władztwo nad rzeczą bez tytułu prawnego, lub tytuł taki miał i go następnie utracił. Zgodnie z art. 230 k.c., w stosunku miedzy właścicielem rzeczy a posiadaczem zależnym dotyczące roszczeń właściciela przeciwko samoistnemu posiadaczowi o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy, o zwrot pożytków lub o zapłatę ich wartości oraz o naprawienie szkody z powodu pogorszenia lub utraty rzeczy, jak również przepisy dotyczące roszczeń samoistnego posiadacza o zwrot nakładów na rzecz, stosuje się odpowiednio (w tym zastosowane przez Sąd Rejonowy przepisy art. 224-225 k.c.) Przypomnieć trzeba, że zgodnie z art. 224 § 1 k.c. samoistny posiadacz w dobrej wierze nie jest obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i nie jest odpowiedzialny ani za jej zużycie, ani za jej pogorszenie lub utratę. Nabywa własność pożytków naturalnych, które zostały od rzeczy odłączone w czasie jego posiadania, oraz zachowuje pobrane pożytki cywilne, jeżeli stały się w tym czasie wymagalne. § 2 stanowi natomiast, że jednakże od chwili, w której samoistny posiadacz w dobrej wierze dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy, jest on obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i jest odpowiedzialny za jej zużycie, pogorszenie lub utratę, chyba że pogorszenie lub utrata nastąpiła bez jego winy. Obowiązany jest zwrócić pobrane od powyższej chwili pożytki, których nie zużył, jak również uiścić wartość tych, które zużył. Natomiast w myśl art. 225 k.c. obowiązki samoistnego posiadacza w złej wierze względem właściciela są takie same jak obowiązki samoistnego posiadacza w dobrej wierze od chwili, w której ten dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy. Jednakże samoistny posiadacz w złej wierze obowiązany jest nadto zwrócić wartość pożytków, których z powodu złej gospodarki nie uzyskał, oraz jest odpowiedzialny za pogorszenie i utratę rzeczy, chyba że rzecz uległaby pogorszeniu lub utracie także wtedy, gdyby znajdowała się w posiadaniu uprawnionego. Roszczenie właściciela przeciwko posiadaczowi w złej wierze o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy powstaje i staje się wymagalne z chwilą rozpoczęcia posiadania w złej wierze (M. Fras (red.), M. Habdas (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom II. Własność i inne prawa rzeczowe (art. 126-352), WKP 2018). Za ugruntowany w orzecznictwie Sądu Najwyższego można uznać pogląd, że roszczenie o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie nie jest roszczeniem okresowym (zob. m.in. orzeczenie SN z dnia 17 czerwca 1957 r.,II CR 202/56, OSNCK 1959, nr 1, poz. 11 oraz uchwały z dnia 24 października 1972 r., III CZP 70/72, OSNC 1973, nr 6, poz. 102 i z dnia 18 kwietnia 1974 r., III CZP 20/74, OSNC 1974, nr 12, poz. 208). Przyjmuje się że roszczenie z tego tytułu jest opłatą jednorazową – przysługuje za cały okres bezprawnego korzystania z tej rzeczy przez posiadacza. Na tle podobnego stanu faktycznego, dotyczącego instalowania tablic reklamowych na nieruchomości gminy, Sąd Najwyższy wyjaśnił w uzasadnieniu wyroku z dnia 9 września 2020 r., II CSK 404/19 (LEX nr 3067429), że roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy, przewidziane w art. 224 do 225 k.c. należy do roszczeń uzupełniających, przysługujących właścicielowi w razie władania jego rzeczą przez osobę nieposiadającą skutecznego tytułu prawnego. Usytuowanie tych roszczeń pośród regulacji dotyczącej ochrony własności wskazuje na to, że mają one na celu przywrócenie właścicielowi równowagi ekonomicznej, naruszonej bezprawnym wkroczeniem w sferę jego własności, ponieważ nie gwarantuje jej samo roszczenie windykacyjne czy negatoryjne. Roszczenia uzupełniające z chwilą powstania stają się niezależne i samodzielne oraz nie muszą być dochodzone łącznie z roszczeniem windykacyjnym czy negatoryjnym, nie są związane ani z własnością, ani posiadaniem, mają charakter obligacyjny, mogą być dochodzone zarówno przed, jak i po zwrocie rzeczy, a po jej utracie jedynie za okres, w którym przysługiwała uprawnionemu własność. Przesłankami ich dochodzenia są: brak tytułu do posiadania rzeczy, powstanie roszczenia windykacyjnego albo negatoryjnego oraz korzystanie z rzeczy, pobieranie pożytków, odpowiedzialność za uszkodzenie, zniszczenie lub utratę. Powyższe założenia są aktualne przy rozliczeniach między właścicielem rzeczy a posiadaczem zależnym na podstawie art. 230 k.c., jednak na wysokość wynagrodzenia mogą mieć wpływ różnice między posiadaniem samoistnym i zależnym (wyroki SN z dnia 10 sierpnia 2017 r., I CSK 753/16, LEX nr 2337954; z dnia 7 lipca 2017 r., V CSK 636/16, OSNC 2018, nr 4, poz. 42 i z dnia 19 października 2016 r., V CSK 29/16, LEX nr 2172438). Pozwany korzystający z fragmentu przedmiotowej ściany był bezsprzecznie w tym zakresie posiadaczem, nie było to jednak posiadania samoistne, ale takie, które odpowiadało użytkowaniu zależnemu – na podstawie umowy jaka mogłaby zostać zawarta z powodem. Dalej zbadania wymagało, czy pozwany był posiadaczem w dobrej, czy w złej wierze. Posiadaczem w złej wierze w rozumieniu art. 225 k.c. w związku z art. 230 k.c. (przy posiadaniu zależnym) jest ten, kto wie lub wiedzieć powinien na podstawie towarzyszących okoliczności, że nie przysługuje mu prawo do rzeczy. Z określenia tego wynika przeciwieństwo, że dobra wiara jest usprawiedliwionym w danych okolicznościach błędnym posiadaczem, że przysługuje mu prawo do rzeczy. W dobrej wierze jest więc ten, kto powołując się na przysługujące mu prawo błędnie przypuszcza, że prawo to mu przysługuje, jeśli tylko owo błędne przypuszczenie w danych okolicznościach sprawy uznać należy za usprawiedliwione. Z kolei w złej wierze jest ten, kto powołując się na przysługujące mu prawo wie, że prawo to mu nie przysługuje albo też ten, kto wprawdzie nie ma świadomości co do nieprzysługiwania mu określonego prawa, jednakże jego niewiedza nie jest usprawiedliwiona w świetle okoliczności danej sprawy. Tym samym, dobrą wiarę wyłącza zarówno pozytywna wiedza o braku przysługującego prawa, jak i brak takiej wiedzy wynikający z braku należytej staranności, a więc niedbalstwa (por. wyrok SN z dnia 24 lutego 2021 r., III CSKP 34/21, LEX nr 3123462). Dobrą wiarę wyłącza zatem niedbalstwo, przez które należy rozumieć znajomość okoliczności, które u każdego przeciętnego człowieka powinny wzbudzać poważne wątpliwości, uzasadnione podejrzenia, że nie przysługuje mu żadne prawo do rzeczy. Zdaniem Sądu II instancji nie inaczej jest w okolicznościach niniejszej sprawy – gdzie pozwany powołał się ma mające mu przysługiwać całkowicie bezterminowo, niejako „wieczyście”, prawo do korzystania ze spornej ściany – w zamian jedynie za jej otynkowanie i pomalowanie (zob. sprzeciw – k. 24 – 25 akt). Taka konstrukcja prawna „prawa do ściany” (nieznana ustawie), przy braku przedłożenia dokumentu potwierdzającego treść uzgodnień, musiała budzić uzasadnione wątpliwości, i to niezależnie od zarzutu strony pozwanej dotyczącego braku ustaleń Sądu I instancji co do wartości samego remontu, której pozwany nie próbował przecież nawet udowodnić. To pozwanego, który z tych faktów wywodził korzystne dla siebie skutki prawne, obciążał dowód w tym zakresie (art. 6 k.c.). W rozpoznawanej sprawie pozwany co najmniej od 10 września 2018 r., gdy otrzymał wezwanie do zapłaty za bezumowne korzystanie z nieruchomości powoda – naliczone za okres od dnia 1 kwietnia 2018 r. ( k. 11 – 11 v. akt) – musiał mieć świadomość braku tytułu prawnego do korzystania z nieruchomości powoda. Skoro zaś nie potrafił przedstawić umowy z powodem sprzed lat trzydziestu, na którą się powoływał i nie dysponował żadnymi innymi dowodami pozwalającymi odtworzyć jej istotne postanowienia (w tym określające czas, na który została ewentualnie zawarta), to słusznie należało przyjąć, że był on posiadaczem w złej wierze. Ujawnienie (poprzez wezwanie do zapłaty) przez właściciela nieruchomości takich okoliczności, które powinny wzbudzać poważne wątpliwości korzystającego, że nie przysługuje mu prawo do swobodnego korzystania z nieruchomości w dotychczasowym zakresie wyłączało jego dobrą wiarę (zob. wyroki SN: z dnia 3 kwietnia 2009 r., II CSK 400/08, LEX nr 607253 i z dnia 6 maja 2009 r., II CSK 594/08, LEX nr 510969). Z pewnością co najmniej od momentu otrzymania tego wezwania pozwany powinien podejrzewać, że żadne prawo do dysponowania ścianą mu nie przysługuje, skoro powód zakomunikował mu, że taki stan rzeczy nie jest przez niego akceptowany. Z kolei jego ewentualną wcześniejszą niewiedzę, przy braku posiadania przez niego dowodu na treść uzgodnień, trudno w okolicznościach sprawy uznać za usprawiedliwioną. Sąd Rejonowy prawidłowo uznał, wbrew zarzutom apelacji, że pozwany nie zdołał wykazać, aby łączył go z powodem w tym zakresie, w roku 2018, jakikolwiek stosunek prawny. Zdaniem Sądu II instancji nie sposób potwierdzić istnienia umowy stron biorąc tylko pod uwagę zeznania świadków oraz strony pozwanej. Świadek L. S. (2) pełniąca obowiązki kierownika rejonu (...) od 2009 r. nie miała żadnej wiedzy o wcześniejszych, zanim objęła stanowisko, uzgodnieniach z pozwanym. Nie udało jej się także uzyskać dokumentacji od pozwanego, mimo że go o to prosiła. Podał też, że w (...) nie ma praktyki zawierania umów ustnych i raczej nie było takiej praktyki przed 2009 r. Podała też, że jej zdaniem zarząd mógł się przychylić do propozycji pozwanego umieszczenia banneru w zamian za przeprowadzenie remontu – bez wątpienia było to jednak tylko jej przypuszczenie ( zob. k. 115 akt). Świadek I. S. będąca kierownikiem tego rejonu w latach 1995-2009 również podała, że nie zawierała umowy z pozwanym, a jeśli było jakieś porozumienie, to musiało ono trwać jeszcze zanim sama została kierownikiem. Podała wprawdzie, że gdyby nie wiedziała o wcześniejszym porozumieniu, to podjęłaby jakieś działania celem wyjaśnienia istniejącej reklamy. Wydawało jej się, ze istniał jakiś dokument na ten temat, ale nie pamiętała, czy to weryfikowała ( k. 116 akt). Zdaniem Sądu Okręgowego, na podstawie zeznań świadków nie można było więc wywodzić wniosku o istnieniu samej umowy, a tym bardziej o treści jej postanowień, w tym w szczególności co do okresu jej obowiązywania. Obie kierowniczki rejonu nie miały konkretnej wiedzy na ten temat. Kontynuowały stan zastany aż do roku prawdopodobnie 2017 lub 2018 r., gdy dokonano analizy nieruchomości w spółce (...) (zeznania świadka L. S. (2) – k. 115 akt). Żadna z nich nie była jednak w stanie stwierdzić z pewnością, że kiedykolwiek widziała dokument umowy, nie znały też jego treści z innych źródeł. Sam reprezentant pozwanej spółki - (...), chociaż był na 90% przekonany, że był dokument potwierdzający, że za remont ściany może z niej korzystać bez ograniczeń czasowych ( k. 116-117 akt), jednak poza własnym twierdzeniem, faktu tego nie wykazał. Fakt wyremontowania ściany przed 20 lub 30 laty, sam przez się nie świadczył o treści ewentualnego porozumienia jakie miało być wówczas zawarte między stronami, a przede wszystkim tego, że prawo do korzystania z nieruchomości na tej podstawie miało charakter bezterminowy. Twierdzenia pozwanego w tym zakresie muszą być uznane za całkowicie bezzasadne także w świetle zadośćuczynienia przez niego żądaniu powoda zdemontowania (usunięcia) reklamy, co bezspornie nastąpiło w listopadzie 2018 r. (wezwanie z dnia 16.10.2018 r. – k. 12, dokonana w związku z tym korekta obciążenia z dnia 3.12.2018 r. – k. 18 akt). Tylko gdyby pozwany skutecznie przeciwstawił roszczeniu powoda jakiekolwiek prawo do władania rzeczą – począwszy od kwietnia 2018 r., tj. momentu od którego powód obciążył go odszkodowaniem za bezumowne korzystanie – nie byłby uznany za korzystającego z nieruchomości w sposób bezumowny. Usuwając baner reklamowy pozwany tym samym potwierdził jednak, że uznaje zasadność roszczenia powoda (właściciela) o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie jego dalszych naruszeń (art. 222 § 2 k.c.). Należy w konsekwencji uznać, że przy braku wykazania jakiegokolwiek tytułu do korzystania z rzeczy, powód miał prawo dochodzić wszelkich roszczeń związanych z ochroną prawa własności, w tym także dochodzonych w niniejszym procesie roszczeń uzupełniających z art. 224 i 225 k.c. Należy przy tym zwrócić uwagę, że w toku procesu pozwany nie kwestionował roszczenia co do wysokości, tj. wymiaru naliczonej przez powoda opłaty za korzystanie (w wysokości 16 zł za m 2 powierzchni łącznej 54 m 2). Pozwany nie odniósł się bowiem w sprzeciwie do twierdzeń pozwu o tym, że dochodzone roszczenie nie odpowiada wynagrodzeniu rynkowemu, jakie nieuprawniony posiadacz musiałby zapłacić za korzystanie z danego rodzaju rzeczy przez czas trwania tego władztwa, gdyby było ono oparte na tytule prawnym (por. uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 10 lipca 1984 r., zasada prawna, III CZP 20/04, OSNC 1984, nr 12, poz. 209 oraz uchwała tego Sądu z dnia 13 marca 2008 r., III CZP 3/08, OSNC 2009, nr 4, poz. 53; zob. pozew – k. 4 i sprzeciw – k. 23-25 akt). Nie może być utożsamione z takim zarzutem, późniejsze twierdzenie reprezentanta pozwanego, wyrażone jedynie podczas przeprowadzania dowodu z jego przesłuchania, o tym, że w roku 2018 nie zawarł z powodem umowy, gdyż proponowana przez niego stawka czynszu „była zbyt wysoka” ( zob. k. 117 akt). Pozwany nie podniósł też zarzutu związanego z ewentualnością nabycia prawa służebności na drodze zasiedzenia (art. 352 k.c. w zw. z art. 285 i 292 k.c.). Stanowisko pozwanego sprowadzało się natomiast wyłącznie do nieudowodnionych twierdzeń o związaniu stron zawartą wcześniej umową. W świetle powyższego nie doszło do nieprawidłowości przy ocenie przez Sąd Rejonowy zebranego w sprawie materiału dowodowego. Nie jest więc uzasadniony zawarty w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. W tym zakresie trzeba wskazać, że kwestionowanie dokonanej przez Sąd oceny dowodów nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, zadowalających dla skarżącego, ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej oceny materiału dowodowego (zob. postanowienie SN z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136). Tylko bowiem wówczas, gdy brak jest logiki w wysnuwaniu wniosków ze zgromadzonego materiału dowodowego lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza reguły logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (zob. m.in. wyrok SN z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906). Zdaniem Sądu Okręgowego nie można w żadnym razie uznać, aby ocena dowodów dokonana w niniejszej sprawie przez Sąd I instancji wykraczała poza powyższe ramy. Mając na uwadze powyższe, apelację należało oddalić na podstawie art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 i art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c. - zgodnie z zasadą odpowiedzialności za jego wynik. Na należne powodowi z tego tytułu koszty złożyła się kwota 900 zł z tytułu zastępstwa procesowego pełnomocnika będącego radcą prawnym (§ 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych; tekst jedn.: Dz. U. z 2018, poz. 265). Marcin Winczewski Artur Fornal Sylwia Durczak-Żochowska korzysta z urlopu i dlatego nie podpisała uzasadnienia Na oryginale właściwe podpisy |
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację: Artur Fornal , Marcin Winczewski Sylwia Durczak – Żochowska
Data wytworzenia informacji: