VIII Ga 71/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2023-06-28
Sygn. akt VIII Ga 71/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 czerwca 2023 r.
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy
w składzie:
Przewodniczący : sędzia Wojciech Wołoszyk
po rozpoznaniu w dniu 28 czerwca 2023 r. w Bydgoszczy na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa (...) (...)w B.
przeciwko (...)w B.
o zapłatę
na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 31 stycznia 2023 r. , sygn. akt VIII GC 1348/22
zmienia zaskarżony wyrok w pkt I ( pierwszym ) w ten sposób , że zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 9.609,55 zł ( dziewięć tysięcy sześćset dziewięć złotych 55/100 ) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od dnia 20 lipca 2022 r. do dnia zapłaty ;
zmienia zaskarżony wyrok w pkt II ( drugim ) w ten sposób , że – tytułem zwrotu kosztów postępowania – zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.317 zł ( dwa tysiące trzysta siedemnaście złotych ) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres po upływie tygodnia od dnia doręczenia wyroku pozwanemu do dnia zapłaty ,
zasądza od pozwanego na rzecz powoda – tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego – kwotę 1.400 zł ( tysiąc czterysta złotych ) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od dnia uprawomocnienia się niniejszego rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów postępowania apelacyjnego do dnia zapłaty.
Sygn. akt VIII Ga 71/23
UZASADNIENIE
Powód (...) wniósł o zasądzenie od pozwanego (...). kwoty 9.609,55 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty. Nadto powód domagał się orzeczenia na swoją rzecz kosztów postępowania wraz z odsetkami. W odpowiedzi na pozew, pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów procesu, w tym zastępstwa procesowego według norm przepisanych, wraz z odsetkami. W dalszych pismach procesowych, strony podtrzymały swoje stanowiska w sprawie.
Sąd I instancji ustalił , iż w dniu 30 października 2015 r. (...) w B. zawarł z (...)(pozwany) umowę, której przedmiot stanowiła obsługa administracyjna nieruchomości wspólnej, składającej się z działek nr (...) oraz budynku wielorodzinnego położonego w B. przy ul. (...) w B.. Do zadań administratora (pozwanego) należało m.in. wykonywanie czynności związanych z obsługą nieruchomości wspólnej dla zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych. W zakresie czynności przekraczających zwykły zarząd, administrator mógł je podejmować wyłącznie na podstawie stosowanych pełnomocnictw zleceniodawcy. Czynnościami wymagającymi udziału i akceptacji zleceniodawcy były m.in.: sporządzanie na potrzeby zebrań WM projektów uchwał, w szczególności w sprawie przyjęcia planu gospodarczego i ustalenia wysokości opłat na pokrycie kosztów zarządu nieruchomością wspólną oraz innych opłat na pokrycie kosztów zarządu nieruchomością i innych należnych od właścicieli lokali, zmiana przeznaczenia części wspólnej nieruchomości, wyrażenie zgody na udostępnienie części wspólnej nieruchomości; zmiana części wspólnej nieruchomości; wyrażenie zgody na udostępnienie części wspólnej nieruchomości; wyrażenie zgody na istotną ingerencję w część wspólną nieruchomości.
Sąd Rejonowy wskazał, że powód dysponuje pojazdem marki(...)o nr rej. (...), który w celach zawodowych i prywatnych wykorzystuje jego pracownik W. M.. Użytkujący samochód wynajmuje mieszkanie w bloku przy ul. (...) w B., zarządzanym przez pozwaną spółkę. Do wynajmowanego przez niego lokalu mieszkalnego przypisane jest miejsce parkingowe, znajdujące się przy wiacie śmietnikowej, w której to nie mieszczą się wszystkie kontenery, w związku z czym, niektóre z nich stoją na zewnątrz.
Sąd I instancji ustalił także, że w nocy z 01 na 02 grudnia 2021 r. klapa jednego z kontenerów na śmieci wystawionego przy miejscu parkingowym W. M. otworzyła się uderzając w wykorzystywany przez niego, a należący do powoda pojazd uszkadzając jego powłokę lakierniczą. W. M. zgłosił przedmiotową szkodę pozwanemu, w odpowiedzi na co zarządca poinformował go, iż odpowiedzialność za nią ponosi wspólnota mieszkaniowa, a także podał numer polisy zawartej z ubezpieczającym ją podmiotem.
Sąd Rejonowy podkreślił, że jeszcze w grudniu 2021 r. zarządca poinformował wspólnotę mieszkaniową o przedmiotowej szkodzie sugerując również, iż sprawę związaną z rozmieszczeniem kontenerów oraz ich prawidłowym zabezpieczeniem należałoby jak najszybciej rozwiązać składając propozycję działań w tym zakresie. W celu rozwiązania problemu z kontenerami, zabrano dwa pojemniki na odpady (...), jednakże część kontenerów nadal znajdowała się poza przeznaczonym do tego pojemnikiem. Zaś w dniu 17 stycznia 2022 r. miało miejsce drugie, identycznie jak uprzednio zdarzenie, na skutek którego pojazd powoda uległ ponownemu uszkodzeniu. Ubezpieczyciel wszczął postępowanie likwidacyjne i jeszcze w jego trakcie, wzywał wspólnotę mieszkaniową do przedłożenia niezbędnej do realizacji umowy ubezpieczenia dokumentacji.
Sąd Rejonowy zaznaczył, iż decyzją z dnia 11 lutego 2022 r. ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania wskazując, że to nie wspólnota mieszkaniowa, a zarządca ponoszą odpowiedzialność za powstałą szkodę. Pismem z dnia 28 lutego 2022 r. powód wezwał pozwanego do wskazania numeru polisy ubezpieczeniowej spółki, jednakże zobowiązany nie spełnił tego żądania wskazując w odpowiedzi dane ubezpieczyciela wspólnoty mieszkaniowej. W związku z powyższym powód ponowił swoją prośbę, jednakże pozwana nie spełniła tego żądania.
Nadto Sąd I instancji wskazał, że powód zlecił wykonanie prywatnej kalkulacji, na mocy której ustalił, iż wysokość kosztów naprawy pojazdu wynosi 8.618,43 zł netto, tj. 10.600,67 zł brutto. Ponadto powodowi przysługuje uprawnienie do odliczenia 50% podatku VAT.
Przy tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Rejonowy zważył, że w niniejszej sprawie poza sporem pozostawało, iż pozwany, działając na podstawie zawartej w tym przedmiocie umowy, pełnił funkcję zarządcy nieruchomości położonej przy ul. (...) w B.. Nie było także spornym, iż pracownik powodowej spółki wynajmował jeden z lokali mieszkalnych znajdujących się w przedmiotowej nieruchomości, wraz z przypisanym do niej miejscu parkingowym. Nie kwestionowano także tej okoliczności, że prawidłowo zaparkowany pojazd należący do powoda został dwukrotnie uszkodzony na skutek otwarcia klapy od pojemnika śmietnikowego, znajdującego się tuż przy samochodzie. Jak podnosiła strona powoda, wysokość przedmiotowej szkody opiewa na kwotę 8.618,43 zł netto, tj. 9.609,55 zł brutto, w tym 50% podatku VAT. Powód wskazywał, że domagał się naprawienia szkody od wspólnoty mieszkaniowej bloku, w którym wynajmował mieszkanie, która to wskazała mu dane podmiotu ją ubezpieczającego. Ten ostatni, odmówił jednakże uznania swojej odpowiedzialności za przedmiotowe zdarzenie wskazując, że ciężar powyższego spoczywał na pozwanym.
Bacząc zatem na powyższe, a zwłaszcza zgromadzony w sprawie materiał dowodowy Sąd Rejonowy doszedł do wniosku, że dochodzone roszczenie nie zasługuje na uwzględnienie. W świetle postanowień umownych łączących wspólnotę mieszkaniową z zarządcą, nie sposób uznać, iż pozwany ponosi odpowiedzialność za nieprawidłowe zabezpieczenie kontenerów na śmieci.
W ocenie Sądu I instancji jak bowiem wynika z treści postanowień przedmiotowego kontraktu, jego strony precyzyjnie określiły czynności zwykłego zarządu, które to administrator mógł podejmować samodzielnie, bez uprzedniej lub następczej zgody zlecającego. Do takowych działań należało m.in. ustalanie aktualnego i faktycznego stanu prawnego nieruchomości, wydawanie zaświadczeń związanych z ich własnością, prowadzenie korespondencji z właścicielami i in. Co istotne, w umowie wyróżniono także czynności przekraczające zwykły zarząd, które to wymagały zarówno udziału jak i akceptacji wspólnoty zaliczając do nich: sporządzenie projektów uchwał, zmiany przeznaczenia części nieruchomości, wyrażenia zgody na udostępnię części wspólnej w celu wyposażenia jej w instalacje i urządzenia umożliwiające dosieczenie usług dla mieszkańców oraz na istotną ingerencję w część wspólną nieruchomości, ilekroć jest ona niezbędna w celu przeprowadzenia remontu, modernizacji przebudowy, rozbudowy lub zmiany sposobu użytkowania lokalu.
W tym stanie rzeczy, zdaniem Sądu Rejonowego nie można przyjąć, aby to właśnie pozwany ponosił odpowiedzialność za nieprawidłowe zabezpieczenie kontenerów. Przede wszystkim należy mieć na uwadze, że do pierwszego zdarzenia doszło jeszcze w grudniu 2021 r. Wtedy też, zarządca otrzymał zgłoszenie szkody, o czym poinformował wspólnotę, co dokumentuje przedłożona korespondencja e – mail. Nie budziło przy tym wątpliwości, że przedmiotowy budynek posiadał miejsce przeznaczone na składowanie odpadów, jednakże z uwagi na nowelizację przepisów w zakresie obowiązku ich segregacji, koniecznym było dostawienie kilku kontenerów. W tym stanie rzeczy, wiata śmietnikowa okazała się za mała, a sam kontener został wystawiony na zewnątrz, tuż obok miejsca parkingowego, na którym stawiano należący do powódki pojazd. Wobec powyższego, skoro wiata śmietnikowa była bezsprzecznie za mała, rozwiązanie kwestii rozmieszczenia śmietników wymagało podjęcia dodatkowych czynności, które to w ocenie orzekającego w niniejszej sprawie Sądu przekraczały zwykły zarząd nieruchomością.
Sąd I instancji podkreślił, że niewątpliwym było, iż wobec powyższego należało wyznaczyć dodatkowe miejsce dla kontenerów, co w tych okolicznościach wiązało się z zajęciem części wspólnej nieruchomości. Skoro tak, zgodnie z przytoczonymi już postanowieniami umowy, pozwany nie posiadał uprawnienia w tym przedmiocie. Innymi słowy, zarządca nie mógł samodzielnie podjąć decyzji w zakresie umieszczenia śmietników, czy też wykonania jakichkolwiek elementów zabezpieczających wystawione na zewnątrz kontenery.
Nie budzi przy tym wątpliwości Sądu Rejonowego, że pozwany przekazał wspólnocie informacje o szkodzie, który to podmiot, nie podjął jednakże żadnych czynności zmierzających do właściwego zabezpieczenia kontenerów, a w odpowiedzi na roszczenia powoda, wskazał mu numer polisy ubezpieczeniowej zawartej z PZU S.A. Nadmienić przy tym należy, że jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego załączonego z resztą przez pełnomocnika strony powodowej, pozwany aktywnie uczestniczył w procesie likwidacji szkody i udzielał ubezpieczycielowi żądanych przez niego informacji (k. 157 – 158 akt). Skoro tak, działaniu pozwanego nie nosiły cech nieprawidłowości czy też zaniechania, a skoro sam zarządca nie mógł podjąć decyzji w przedmiocie rozmieszczenia kontenerów na terenie wspólnym, czy też ich właściwego zabezpieczenia lub powiększenia wiaty, nie ponosił odpowiedzialności za związane z ich niewłaściwym rozmieszczeniem szkody. W ocenie Sądu, pozwany wywiązał się z ciążącego na nim zobowiązania, a samo wskazanie ubezpieczyciela, iż wspólnota nie ponosi odpowiedzialności za przedmiotowe zdarzenie, nie może zostać zaakceptowane w świetle zapisów umowy łączącej strony niniejszego postępowania.
W tym stanie rzeczy Sąd I instancji oddalił powództwo w całości oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1817 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów procesu.
Apelację od powyższego wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy wniósł powód zaskarżając ten wyrok w całości. Zaskarżonemu wyrokowi powód zarzucił:
- naruszenie art. 233§ 1 w zw. z art. 229 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie polegające na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów w postaci bezzasadnego pominięcia dowodu z dokumentu uchwały o powołaniu RN oraz dowodów wskazujących na rozwiązanie kwestii rozmieszczenia kontenerów w ramach zwykłego zarządu,
- naruszenie art. 233§ 1 w zw. z art. 243 2 k.p.c. poprzez zaniechanie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego bądź dokonanie ustaleń faktycznych sprzecznych z materiałem dowodowym tj. uznanie, że brak jest przesłanek odpowiedzialności zarządcy.
Wobec powyższych zarzutów powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania za obie instancje według norm przepisanych.
W uzasadnieniu apelacji powód podniósł, że Sąd I instancji błędnie uznał, że to nie pozwany ponosi odpowiedzialność za nieprawidłowe zabezpieczenie kontenerów. W ocenie powoda były faktyczne możliwości ustawienia kontenerów w innym miejscu bez ponoszenia nakładów finansowych oraz bez żadnych dodatkowych pełnomocnictw.
W odpowiedzi na apelację powoda, pozwany wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie od powoda na swoją rzecz zwrotu kosztów postepowania apelacyjnego według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja powoda zasługiwała na uwzględnienie w całości.
Podkreślić na wstępie należy, że postępowanie prowadzone przez sąd drugiej instancji - pozostając postępowaniem odwoławczym i kontrolnym - zachowuje walor postępowania rozpoznawczego, co oznacza, że sąd ten ma pełną, ograniczoną jedynie granicami zaskarżenia, swobodę jurysdykcyjną. Postępowanie przed sądem drugiej instancji polega bowiem na ponownym merytorycznym rozpoznaniu sprawy (zob.m.in. uzasadnienie uchwały składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008, Nr 6, poz. 55).
Wskazać trzeba, że zarzuty powoda przedstawione w apelacji koncentrowały się wokół błędnej oceny zgormadzonego w sprawie materiału dowodowego przez Sąd I instancji i w konsekwencji przyjęcia, że pozwany nie ponosi odpowiedzialności za usadowienie kontenerów na śmieci w nieprawidłowym miejscu (czy też nieprawidłowe zabezpieczenie tych kontenerów). Powód stanął na stanowisku, że Sąd I instancji błędnie uznał, iż zarządca nie mógł samodzielnie podjąć decyzji w zakresie umieszczenia kontenerów na śmieci.
Należy wyjaśnić, że przepis art. 233 k.p.c. daje wyraz obowiązywaniu zasady swobodnej oceny dowodów. Ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego, przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 1996 r., II CRN 173/95, Lex nr 1635264). Normy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są przy tym wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000/17/655). Swobodna ocena dowodów ujęta jest w ramy proceduralne, tzn. musi odpowiadać pewnym warunkom określonym przez prawo procesowe. Oznacza to, po pierwsze, że sąd może oprzeć swe przekonanie jedynie na dowodach prawidłowo przeprowadzonych, z zachowaniem wymagań dotyczących źródeł dowodzenia oraz zasady bezpośredniości. Po drugie, ocena dowodów musi być dokonana na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Sąd musi ocenić wszystkie przeprowadzone dowody oraz uwzględnić wszelkie towarzyszące im okoliczności, które mogą mieć znaczenie dla oceny mocy i wiarygodności tych dowodów. Po trzecie, sąd zobowiązany jest przeprowadzić selekcję dowodów, tj. dokonać wyboru tych, na których się oparł, i ewentualnie odrzucić inne, którym odmówił wiarygodności i mocy dowodowej. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej, niż przyjął sąd, wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98, niepubl.; por. również wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00, OSNC 2000/10/189 i z dnia 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, OSNAPiUS 2000/19/732).
Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, w ocenie Sądu Odwoławczego należało zgodzić się z twierdzeniem powoda co do tego, że Sąd I instancji wskutek dowolnej , niezgodnej z art. 233 § 1 kpc , oceny materiału dowodowego oraz poprzez zaniechanie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego błędnie przyjął, iż pozwany nie ponosi odpowiedzialności za nieprawidłowe rozmieszczenie kontenerów na śmieci czy też nieprawidłowe ich zabezpieczenie.
W szczególności Sąd Rejonowy błędnie ocenił treść umowy z 30 października 2015 r. – co w konsekwencji doprowadziło do nieprawidłowego uznania , iż czynności związane z rozmieszczeniem kontenerów na śmieci (czy też ich zabezpieczeniem ) , mają stanowić czynności przekraczające zwykły zarząd nieruchomością.
Godzi się zaakcentować, iż zarówno ww. umowa z dnia 30 października 2015r. o administrowaniu nieruchomością wspólną (zob. k. 115 – 119 akt) jak i uchwała nr 9/2016 z dnia 12 lutego 2016r. dotycząca kompetencji Rady Nadzorczej (zob. k. 73- 75 akt) określają, które czynności obejmują zakres zwykłego zarządu (§3 umowy), oraz które czynności przekraczają zakres zwykłego zarządu ( § 4 umowy). Sąd Odwoławczy analizując treść przedmiotowych dokumentów uznał, że zakwalifikowanie przez Sąd I instancji czynności zabezpieczenia i przeniesienia kontenerów jako czynności przekraczające zwykły zarząd nieruchomością jest niezasadne. Zdaniem Sądu Odwoławczego nie można uznawać w szczególności kontenera na śmieci za urządzenia umożliwiające dostarczanie usług dla mieszkańców (zob. § 4 lit. c umowy – k. 117 akt). Jak bowiem wynika z definicji urządzenia zawartej w Słowniku Języka Polskiego ( urządzenie - definicja, synonimy, przykłady użycia (pwn.pl) ) – urządzenie to : mechanizm lub zespół mechanizmów, służący do wykonania określonych czynności. Kontenera na śmieci nie można zatem za urządzenie uznać , gdyż nie jest mechanizmem. Nie doszło także do zmiany przeznaczenia części wspólnej nieruchomości ( zob. § 4 lit. b umowy , k. 117 ) , gdyż taką zmianą nie jest ustawienie ruchomych pojemników na śmieci przed wiatą , w sytuacji gdy można je stamtąd w każdej chwili zabrać a zatem taka czynność nie nosi znamion trwałości a dopiero wtedy można mówić o zmianie przeznaczenia części wspólnej.
W ocenie Sądu Odwoławczego nieprawidłowo Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku pominął czynności zwykłego zarządu, te które są istotne dla rozstrzygnięcia odpowiedzialności pozwanego, a mianowicie § 3 pkt 7 i 10 umowy (zob. k. 115 – 119 akt). Zaś zgodnie z ich treścią do czynności zwykłego zarządu należą m. in. : nadzór nad utrzymaniem porządku i czystości pomieszczeń budynku służących do wspólnego użytku współwłaścicielom lokali oraz terenu przyległego wynikającym z zawartych w tym zakresie umów ( § 3 pkt 7 umowy) a w szczególności nadzór nad realizacją zawartych umów, których celem jest zapewnienie dla nieruchomości wspólnej dostawy energii elektrycznej, cieplnej, wody odprowadzanie ścieków i wywozu śmieci (§ 3 pkt.10 umowy). Otóż, zdaniem Sądu Odwoławczego czynności związane z zabezpieczeniem czy przestawieniem kontenera na śmieci doskonale wpisują się w czynności opisane przede wszystkim w § 3 pkt.10 umowy. Zatem należało zabezpieczenie czy też przestawienie kontenera na śmieci zakwalifikować jako czynność zwykłego zarządu a zatem odmiennie od kwalifikacji przyjętej przez Sąd Rejonowy.
Przechodząc dalej do omówienia przedmiotowej sprawy wskazać trzeba, że Sąd Rejonowy w żaden sposób nie odniósł się do okoliczności posadowienia kontenerów w inny sposób , co ostatecznie rozwiązało problem. Otóż jak wynika z zeznań świadka (...) (zob. k. 139 akt) część pojemników została zmniejszona. A nadto przeniesiono kontenery na inne miejsce tj. kontenery teraz stoją w wiacie śmietnikowej oraz jeden lub dwa stoją przed wiatą. Świadek ten zeznała także, iż nie została podjęta żadna uchwała dotycząca przeniesienia kontenerów. Sąd Odwoławczy nie utracił także z pola widzenia, że z zeznań reprezentanta pozwanego (zob. k. 151 v akt), wynika , iż rozmawiano z firmą wywożącą śmieci żeby zabezpieczała te śmietniki. Ostatecznie dokonano zmniejszenia ilości kontenerów oraz zmniejszono je aby mieściły się w wiacie. Reprezentant pozwanego zeznał również , iż zmiana ilości kontenerów i zamiana ich na mniejsze leży w kompetencjach zarządcy nieruchomości. Taka zaś sytuacja miała miejsce w przedmiotowej sprawie.
Dopiero przebudowa wiaty śmietnikowej czy tez wyposażenie jej w odbojniki , barierki lub dokonanie innych inwestycji można by uznać za przekraczające zwykły zarząd nieruchomością. Wymagałoby to podjęcia uchwały organów wspólnoty , gdyż konieczne byłby tu nakłady finansowe a w przypadku rozbudowy wiaty prowadziłoby to także do zmiany przeznaczenia części wspólnej nieruchomości. W takiej sytuacji , kiedy problem został rozwiązany bez podejmowania uchwały i dodatkowych nakładów finansowych przez pozwanego , a także nie podejmowano żadnej uchwały w tej mierze , należy uznać za słuszną wykładnię umowy z dnia 30 października 2015 r. prezentowaną przez powoda. Przemawiają za nią bowiem także działania pozwanego podjęte w sprawie.
Taka chronologia wydarzeń doprowadziła Sąd Odwoławczy do przekonania, że były faktyczne możliwości ustawienia kontenerów w innym miejscu jak też ich zmniejszenia , bez ponoszenia jakichkolwiek nakładów finansowych oraz bez podejmowania jakichkolwiek uchwał wspólnoty. Zaś zarządca nie otrzymał w tym celu żadnych specjalnych pełnomocnictw i nie podjęto żadnej uchwały w tej mierze. Zatem nie była to czynność przekraczająca zwykły zarząd nieruchomością. Nie była sporna sama szkoda wyrządzona powodowi i jej wysokość. Oczywistym jest także , iż zachodzi adekwatny związek przyczynowy pomiędzy zaniedbaniami pozwanego a wyrządzoną szkodą. Pozwanemu należy przypisać winę w postaci niedbalstwa , gdyż – mimo ciążącego na nim obowiązku wynikającego z umowy o administrowanie nieruchomością wspólną – nie podjął niezbędnych czynności , aby zabezpieczyć samochody parkujące przy wiacie śmietnikowej przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi , w tym działaniem wiatru. Wskutek tego zaniechania doszło do wyrządzenia szkody powodowi. Czynności te – jak się okazało – nie wymagały żadnych nakładów finansowych. Pozwany kwestionował zresztą w istocie tylko swoją legitymację procesową. Należało zatem przyjąć , iż pozwany ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną powodowi na zasadzie art. 415 i n. kc.
W tym stanie rzeczy, Sąd Odwoławczy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w pkt I w ten sposób, że zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 9.609,55 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie ( art. 481 § 1 kc ) za okres od wytoczenia powództwa , tj. 20 lipca 2022r. do dnia zapłaty (punkt 1 sentencji wyroku).
Na nowo również rozstrzygnięto o kosztach procesu za I instancję na podstawie art. 98 k.p.c. Na koszty powoda, który w całości wygrał sprawę złożyły się: opłata od pozwu – 500 zł, opłata skarbowa -17 zł oraz wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika – 1.800zł obliczone na podstawie § 2 pkt. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Razem więc, powodowi należy się kwota 2.317 zł , którą zasądzono w myśl art. 98 § 1 1 zd. 2 kpc , wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres po upływie tygodnia od doręczenia wyroku pozwanemu do dnia zapłaty (punkt 2 sentencji wyroku).
Zaś w punkcie 3 (trzecim) Sąd Odwoławczy orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 i art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c. Zasądzona od pozwanego na rzecz powoda kwota 1.400 zł stanowi sumę kosztów zastępstwa pełnomocnika powoda ustalonych na podstawie § 2 pkt 4 w zw. z § 10 pkt 1 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radcowskie -900 zł oraz opłaty od apelacji - 500 zł. Odsetki od tej kwoty zasądzono zgodnie z art. 98 § 1 1 zd. 1 kpc.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Wojciech Wołoszyk
Data wytworzenia informacji: