Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VIII Ga 202/17 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2018-01-17

Sygn. akt.

VIII Ga 202/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 stycznia 2018r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

SSO Elżbieta Kala (spr.)

SO Marek Tauer

SO Wiesław Łukaszewski

Protokolant

Katarzyna Burewicz

po rozpoznaniu w dniu 17 stycznia 2018r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: T. M.

przeciwko: (...)

w W.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 13 czerwca 2017r. sygn. akt VIII GC 975/17

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 900 zł (dziewięćset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Marek Tauer Elżbieta Kala Wiesław Łukaszewski

Sygn. akt VIII Ga 202/17

UZASADNIENIE

Powód T. M. prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą (...) domagał się zasądzenia od pozwanego - (...) z siedzibą w W. kwoty 5.514,47 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od kwoty 5.071,67 zł od dnia 13 września 2016 r. do dnia zapłaty oraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od kwoty 442,80 zł od dnia 22 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty. Nadto powód domagał się zasądzenia od pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 1.800 zł.

W uzasadnieniu pozwu powód podał, że w dniu 12 sierpnia 2016 r. miała miejsce kolizja, w której został uszkodzony pojazd Marki (...) o numerze rej. (...). Pojazd sprawcy ubezpieczony był od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń. Poszkodowany zgłosił szkodę pozwanemu, który sporządził kalkulację naprawy, ustalając koszty naprawy pojazdu na kwotę 2.192,76 zł brutto.

W dniu 19 października 2016 r. pozwany wydał decyzję o przyznaniu odszkodowania. W ocenie powoda wysokość odszkodowania została zaniżona. Z prywatnej opinii sporządzonej przez rzeczoznawcę samochodowego, na zlecenie powoda wynika, że koszt naprawy pojazdu wynosi 7.264,43 zł brutto. Pozwana zaniżyła wartość szkody w pojeździe o kwotę 5.071,67 zł brutto. Za sporządzenie opinii technicznej powód uiścił kwotę 442,80 zł. W dniu 20 października 2016 r. poszkodowany D. K. zawarł z powodem umowę cesji praw do odszkodowania za przedmiotową szkodę.

Nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym w dniu 15 lutego 2017 r. w sprawie o sygn. akt VIII GNc 49/17 Referendarz Sądowy w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany wnosił o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwany wskazał, że po przeprowadzeniu analizy zakresu uszkodzeń pojazdu, jego stanu technicznego oraz kalkulacji przedstawionej przez powoda dokonał jej weryfikacji w poniższym zakresie. Ceny części zamiennych zweryfikowano do poziomu dostępnych na rynku części alternatywnych, o porównywalnej jakości „PJ”, dystrybuowanych poza siecią sprzedaży producenta pojazdu. Pozwany zastosował części o jakości PJ, mając na uwadze stopień wyeksploatowania części w pojeździe (zużycie techniczne, korozja, wcześniejsze uszkodzenia), a także prostotę konstrukcji części. Z uwagi na wiek pojazdu (wyprodukowany w 2005 r.), wcześniejsze jego naprawy, stopień wyeksploatowania części, prostotę konstrukcji uszkodzonych elementów oraz szereg uszkodzeń niezwiązanych ze szkodą, np. drzwi PP, drzwi TP, listwy drzwi PP i TP, uzasadnione było zastosowanie części o porównywalnej jakości. Poszkodowany nie zakwestionował skutecznie sposobu wyliczenia odszkodowania, dokonanego przez pozwanego. Pozwany podkreślił, że odszkodowanie winno ograniczać się do rzeczywiście poniesionych przez poszkodowanego kosztów; odszkodowanie nie może powodować wzbogacenia po stronie poszkodowanego, a jedynie rekompensować poniesione straty.

W piśmie z dnia 26 kwietnia 2017 r. powód podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko w sprawie. Wskazał, że obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej powstaje z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawiać. Do przywrócenia rzeczy uszkodzonej do stanu poprzedniego konieczne jest użycie nowych, oryginalnych elementów, w możliwie najwyższym standardzie usług.

Wyrokiem z dnia 13 czerwca 2017 r., sygn. akt VIII GC 975/17 Sąd Rejonowy w Bydgoszczy oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.817,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 12 sierpnia 2016 r. w wyniku zdarzenia komunikacyjnego został uszkodzony samochód marki (...) o numerze rej. (...), należący do poszkodowanego D. K.. Właściciel pojazdu, którym kierował sprawca szkody był ubezpieczony u pozwanego od odpowiedzialności cywilnej. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego, pozwany uznał, że koszty naprawy wyniosą 2.192,76 zł brutto i taką kwotę, na podstawie decyzji z dnia 19 października 2016 r., wypłacił poszkodowanemu. Na mocy umowy przelewu wierzytelności z dnia 20 października 2016 r., poszkodowany D. K. zbył na rzecz powoda T. M. prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą (...)w L., wierzytelność wobec pozwanego wynikającą ze szkody z dnia 12 sierpnia 2016 r. w pojeździe Marki (...) o numerze rej. (...). Pismem z dnia 20 października 2016 r. D. K. zawiadomił pozwaną spółkę o dokonanym przelewie wierzytelności. Powód zlecił rzeczoznawcy D. R. sporządzenie prywatnej opinii dotyczącej ustalenia kosztów naprawy pojazdu. Według tejże opinii rzeczywisty koszt naprawy pojazdu brutto, niezbędnej celem przywrócenia pojazdu do stanu, w jakim znajdował się przed powstaniem szkody, określony na podstawie kalkulacji wynosi 7.264,43 zł. Koszt naprawy pojazdu jest znacznie niższy od wartości, jaką posiadał nieuszkodzony pojazd w dniu powstania szkody. Za sporządzenie prywatnej opinii powód zapłacił 442,80 zł brutto. Poszkodowany D. K. dokonał naprawy uszkodzeń w pojeździe w sierpniu 2016 r. Naprawy dokonał znajomy poszkodowanego, używając części używanych. Wypłacone przez ubezpieczyciela odszkodowanie w pełni pokryło poniesione przez poszkodowanego koszty naprawy pojazdu. W wyniku naprawy pojazd został przywrócony do stanu sprzed zdarzenia. Przed zdarzeniem z dnia 12 sierpnia 2016 r. samochód D. K. uległ uszkodzeniu na skutek zderzenia z sarną. Naprawy wymagały wówczas błotnik oraz zderzak. Poszkodowany dokonał naprawy wszystkich uszkodzeń pojazdu.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o dowody z dokumentów prywatnych, których prawdziwość, autentyczność i moc dowodowa nie budziły jego wątpliwości. Sąd dał wiarę zeznaniom świadka D. K., uznając je za jasne, dokładne i rzetelne. Sąd nie znalazł żadnych podstaw, aby kwestionować ich wiarygodność. Świadek, będący osobą bezpośrednio poszkodowaną w wyniku zdarzenia z dnia 12 sierpnia 2016 r. zeznał, że dokonał naprawy uszkodzonego wówczas pojazdu, której koszty nie przekroczyły wysokości odszkodowania wypłaconego przez pozwane towarzystwo ubezpieczeń.

Na podstawie art. 278 k.p.c. Sąd Rejonowy oddalił wniosek powoda o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, albowiem zebrany materiał dowodowy pozwolił na rozstrzygnięcie sprawy, w związku z czym Sąd uznał, że w niniejszej sprawie nie jest wymagane wykorzystanie wiadomości specjalnych posiadanych przez biegłego sądowego. W konsekwencji prowadzenie tego dowodu było niecelowe i prowadziłoby do nieuzasadnionego przedłużenia postępowania (art. 217 § 3 k.p.c.).

Sąd Rejonowy zważył, że stosownie do treści art. 822 § 1 k.c. w wykonaniu umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej pozwany przyjął odpowiedzialność za szkody wyrządzone osobom trzecim przez ubezpieczonego. Świadczenie ubezpieczyciela obejmuje zapłatę sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości poniesionej przez poszkodowanego szkody (art. 805 § 1 i 2 k.c.). O ile nie umówiono się inaczej, suma pieniężna wypłacona przez ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody (art. 824 1 § 1 k.c.). Przesłankami odpowiedzialności odszkodowawczej są: zdarzenie, z którym przepis prawny łączy odpowiedzialność odszkodowawczą, powstanie szkody oraz adekwatny związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem i szkodą (art. 361 k.c.).

W przypadku wystąpienia wymienionych przesłanek, naprawienie szkody przez podmiot do tego zobowiązany, powinno polegać na przywróceniu w majątku poszkodowanego stanu rzeczy naruszonego zdarzeniem wyrządzającym szkodę, nie może przewyższać jednak wysokości faktycznie poniesionej szkody.

Sąd I instancji podkreślił, że obowiązek odszkodowawczy ubezpieczyciela aktualizuje się z chwilą wyrządzenia poszkodowanemu szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy samochodu i czy w ogóle zamierza go naprawić. Odszkodowanie za szkodę poniesioną w wyniku uszkodzenia pojazdu mechanicznego, należącego do poszkodowanego nie będącego podatnikiem podatku VAT, ustalone według cen części zamiennych i usług koniecznych do wykonania naprawy pojazdu, obejmuje mieszczący się w tych cenach podatek VAT (por. uchwałę SN z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, OSNC 2002, nr 6, poz. 74).

W wypadku uszkodzenia rzeczy w stopniu umożliwiającym przywrócenie jej do stanu poprzedniego, osoba odpowiedzialna za szkodę obowiązana jest zwrócić poszkodowanemu "wszelkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki, poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego, do których wydatków należy zaliczyć także koszt nowych części i innych materiałów, jeżeli ich użycie było niezbędne do naprawienia uszkodzonej rzeczy"(wyrok SN z dnia 20 listopada 1970 r., II CR 425/72 (OSNCP 1973. nr 6, poz. 111).

Odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku. Efekt w postaci naprawienia szkody osiągnięty zostaje wtedy, gdy w wyniku prac naprawczych uszkodzony samochód doprowadzony zostaje do stanu technicznej używalności odpowiadającej stanowi przed uszkodzeniem.

Za „niezbędne” koszty naprawy należy uznać takie koszty, które obejmują przywrócenie uszkodzonego pojazdu do stanu jego technicznej używalności istniejącej przed wyrządzeniem szkody przy zastosowaniu technologicznej metody odpowiadającej rodzajowi uszkodzeń pojazdu mechanicznego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/2003, Lex Polonica nr 361525, Biuletyn Sądu Najwyższego 2003/6 str. 4, Gazeta Prawna 2003/122 str. 26, Jurysta 2003/9

Sąd Rejonowy zważył, że w przedmiotowej sprawie spór dotyczył wysokości należnego powodowi odszkodowania. Pozwany w ramach postępowania likwidacyjnego wypłacił bowiem tytułem odszkodowania kwotę 2.192,76 zł, podczas gdy z prywatnej ekspertyzy sporządzonej na zlecenie strony powodowej wynikało, że rzeczywisty koszt naprawy pojazdu brutto, niezbędnej celem przywrócenia pojazdu do stanu, w jakim znajdował się przed powstaniem szkody wynosi 7.264,43 zł. Powód domagał się więc zasądzenia dalszej kwoty 5.071,67 zł tytułem zwrotu kosztów naprawy oraz kwoty 442,80 zł stanowiącej koszt sporządzenia przez rzeczoznawcę samochodowego prywatnej opinii technicznej.

W toku postępowania dowodowego, Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o zeznania świadka D. K., będącego właścicielem pojazdu w chwili powstania i naprawy szkody, że uszkodzenia powstałe w wyniku zdarzenia z dnia 12 sierpnia 2016 r., zostały naprawione. Skoro poszkodowany zdecydował się na wykonanie naprawy uszkodzonego samochodu, to wysokość należnego mu odszkodowania nie powinna, zdaniem Sądu Rejonowego, przekraczać poniesionych przez niego w związku z tym kosztów. W przypadku uszkodzenia pojazdu w stopniu umożliwiającym przywrócenie go do stanu poprzedniego, osoba odpowiedzialna za szkodę obowiązana jest zwrócić poszkodowanemu wszelkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki, poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego rzeczy uszkodzonej. Górną granicę odszkodowania wyznaczają tu zatem rzeczywiście poniesione koszty naprawy, o ile nie przekraczają średnich stawek rynkowych ( vide: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r., sygn. akt III CZP 32/03, OSNC z 2004r., Nr 4, poz. 51; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 października 1972 r., sygn. akt II CR 425/72, OSNCP z 1973r., Nr 6, poz. 111; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 września 1970 r., sygn. akt II CR 371/70, OSNCP z 1971r., Nr 5, poz. 93; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 lutego 2002 r., sygn. akt V CKN 903/00, OSNC z 2003 r., Nr 1, poz. 15). Naprawieniu podlega bowiem szkoda w swojej rzeczywistej postaci.

W realiach niniejszej sprawy powód mógł zatem, w ocenie Sądu Rejonowego, skutecznie domagać się jedynie zwrotu tego, co było wydatkowane na naprawę pojazdu. Natomiast - jak wynikało z zeznań świadka D. K. - koszty uzyskane od ubezpieczyciela tytułem odszkodowania w pełni pokryły poniesione przez niego koszty naprawy pojazdu. Z powyższego wynika, że szkoda w pojeździe marki (...) (nr rej. (...)), powstała na skutek kolizji z dnia 12 sierpnia 2016 r., została wyrównana. Przyznane odszkodowanie pozwoliło pokryć wydatki poniesione w celu przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego, a w konsekwencji przyznanie jakiejkolwiek dalszej kwoty odszkodowania spowodowałoby, zdaniem Sądu I instancji, że świadczenie ubezpieczyciela przewyższałoby wysokość faktycznie poniesionej szkody.

Wątpliwości Sądu Rejonowego wzbudziła również skuteczność umowy cesji z dnia 20 października 2016 r. Wskazano, że istotę przelewu wierzytelności określa przepis art. 509 k.c., który stanowi, że wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki. Pod podjęciem wierzytelności rozumie się w doktrynie „prawo podmiotowe przysługujące wierzycielowi do żądania od dłużnika, aby spełnił świadczenie” ( E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 7, Warszawa 2016). Skoro odszkodowanie wypłacone D. K. przez pozwane towarzystwo ubezpieczeń w pełni zaspokoiło jego roszczenie odszkodowawcze wynikające ze zdarzenia drogowego z dnia 12 sierpnia 2016 r., to właścicielowi pojazdu nie przysługiwała, zdaniem Sądu Rejonowego, żadna dalsza wierzytelność wobec ubezpieczyciela, która mogłaby być przedmiotem umowy przelewu.

W tym stanie rzeczy, uznając zgłoszone powództwo za bezzasadne, Sąd Rejonowy oddalił je, o czym orzekł jak w punkcie I wyroku.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 3 k.p.c. Na zasądzoną od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.817 zł składała się kwota 1.800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz kwota 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Powód w apelacji zaskarżył w/w wyrok w całości, zarzucając mu:

1.  Nierozpoznanie istoty sprawy w związku z nieuwzględnieniem wniosku dowodowego powoda o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu motoryzacji na okoliczności ustalenia wysokości szkody w pojeździe poprzez przyjęcie błędnego założenia polegającego na uznaniu, że wniosek ten jest niepotrzebny;

2.  Błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia polegający na przyjęciu w oparciu o treść zeznań poszkodowanego D. K., że kwota wypłaconego odszkodowania przez pozwanego wystarczyła poszkodowanemu do naprawienia szkody w jego pojeździe, podczas gdy poszkodowany nie posiada wiadomości specjalnych aby stwierdzić, czy wypłacona kwota odszkodowania odpowiada kosztom naprawy pojazdu, które powinny być poniesione, aby przywrócić stan pojazdu sprzed szkody;

3.  Naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 363 § 1 kc poprzez przyjęcie przez Sąd, że naprawienie szkody jest uzależnione od tego, czy poszkodowany ją naprawił i w jaki sposób, podczas gdy obowiązek odszkodowawczy nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany rzecz naprawił czy nie.

W tych okolicznościach skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji przy uwzględnieniu kosztów postępowania apelacyjnego.

Pozwany w piśmie z dnia 18 sierpnia 2017 r. domagał się oddalenia apelacji i zasądzenia od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda nie zasługiwała na uwzględnienie.

Podstawowy zarzut podniesiony przez powoda w apelacji dotyczył nieuwzględnienia przez Sąd pierwszej instancji wniosku powoda o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu motoryzacji na okoliczność ustalenia wysokości szkody i oparcie ustaleń w tym zakresie wyłącznie na podstawie zeznań świadka, który nie posiada wiadomości specjalnych.

W ocenie Sądu Okręgowego zarzut ten nie może odnieść oczekiwanego przez skarżącego skutku.

Zauważyć należy, że w toku procesu o zapłatę odszkodowania powód winien udowodnić między innymi wysokość poniesionej szkody, w szczególności, gdy pozwany ją kwestionuje.

W procesie cywilnym ciężar dowodu spoczywa na stronach postępowania i to one są zobowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne (art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c.). Innymi słowy ten, kto powołując się na przysługujące mu prawo (żąda czegoś od innej osoby) obowiązany jest udowodnić fakty (okoliczności faktyczne) uzasadniające to żądanie, ten zaś, kto odmawia uczynienia zadość żądaniu (czyli neguje uprawnienie żądającego) obowiązany jest udowodnić fakty wskazujące na to, że uprawnienie żądającemu nie przysługuje.

Istota zasady dotycząca ciężaru dowodów sprowadza się do ryzyka poniesienia przez stronę ujemnych konsekwencji braku wywiązania się z powinności przedstawienia dowodów. Skutkiem braku wykazania przez stronę prawdziwości twierdzeń o faktach istotnych dla sprawy jest to, że twierdzenia takie zasadniczo nie będą mogły leżeć u podstaw sądowego rozstrzygnięcia. Strona, która nie udowodni przytoczonych twierdzeń, utraci korzyści, jakie uzyskałaby aktywnym działaniem. Samo twierdzenie strony nie jest dowodem, a twierdzenie dotyczące istotnej dla sprawy okoliczności powinno być udowodnione przez stronę to twierdzenie zgłaszającą (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 28 sierpnia 2014 r., sygn. I ACa 286/14).

W myśl ogólnych zasad procesowych, to na powodzie spoczywa ciężar udowodnienia faktów uzasadniających jego roszczenie (por. wyrok SN z dnia 19 grudnia 1997 r., II CKN 531/97, LEX nr 496544), a na stronie pozwanej spoczywa obowiązek wykazania, że powodowi jego żądanie nie przysługuje (por. wyrok SN z dnia 20 grudnia 2006 r., IV CSK 299/06).

W niniejszej sprawie z zeznań świadka D. K. wynikało, że samochód został naprawiony przy użyciu części używanych, przy czym poszkodowany zmieścił się z kosztami naprawy w kwocie odszkodowania przyznanej przez pozwanego (2.192,76 zł).

Powód, który twierdził, że przyznane przez ubezpieczyciela odszkodowanie nie jest wystarczające dla przywrócenia pojazdu poszkodowanego do stanu sprzed kolizji z dnia 12 sierpnia 2016 r., winien okoliczność tę przed Sądem wykazać (art. 6 kc, art. 232 kpc).

Tymczasem powód przedłożył do pozwu „opinię”, z której istotnie wynika, że koszt naprawy przedmiotowego pojazdu wynosi 7.264,43 zł, co ma – zdaniem powoda – oznaczać, że pozwany zaniżył wartość szkody o kwotę 5.071,67 zł. Zważyć należy jednak, że przedłożona przez powoda „opinia” nie mogła stanowić dowodu dla Sądu jeśli chodzi o wiadomości specjalne, tym bardziej, że została ona już w sprzeciwie od nakazu zapłaty zakwestionowana przez pozwanego. Prywatne opinie (ekspertyzy) są wyjaśnieniami stanowiska samej strony z uwzględnieniem wiadomości specjalnych, gdy te nie pochodzą od biegłego sądowego i nie mogą być przedmiotem oceny. Opinia prywatna nawet gdy jest sporządzana przez osobę pełniącą funkcję biegłego, winna być traktowana jako stanowisko strony w procesie, ewentualnie dowód z dokumentu prywatnego, to jest na okoliczność – wskazaną treścią art. 245 kc – tj. iż osoba, która dokument podpisała złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie.

Powód złożył wprawdzie w pozwie wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu motoryzacji na okoliczność ustalenia kosztów naprawy pojazdu na dzień 12 sierpnia 2016 r., Sąd Rejonowy wniosek ten jednak oddalił, uznając, że sprawa dojrzała już do rozstrzygnięcia.

W tym miejscu wskazać należy, że powód, reprezentowany w sprawie przez profesjonalnego pełnomocnika, nie zakwestionował tego postanowienia Sądu w trybie art. 162 kpc.

Zgodnie z powołanym przepisem, strony mogą w toku posiedzenia, a jeżeli nie były obecne, na najbliższym posiedzeniu zwrócić uwagę sądu na uchybienia przepisom postępowania, wnosząc o wpisanie zastrzeżenia do protokołu. Stronie, która zastrzeżenia nie zgłosiła, nie przysługuje prawo powoływania się na takie uchybienia w dalszym toku postępowania, chyba że chodzi o przepisy postępowania, których naruszenie sąd powinien wziąć pod rozwagę z urzędu, albo że strona uprawdopodobni, iż nie zgłosiła zastrzeżeń bez swojej winy.

W orzecznictwie wskazuje się, że zachowanie uprawnienia do powoływania się na uchybienia przepisom postępowania wymaga - poza dochowaniem terminu zgłoszenia zastrzeżenia - wskazania spostrzeżonego przez stronę uchybienia z wyczerpującym przytoczeniem naruszonych przepisów postępowania wraz z wnioskiem o wpisanie tak sformułowanego zastrzeżenia do protokołu, niewpisanie zaś zastrzeżenia do protokołu powoduje utratę podnoszonych zarzutów (wyrok SN z dnia 10 sierpnia 2006 r., V CSK 237/06, LEX nr 201179). Obowiązek precyzyjnego określenia dostrzeżonego uchybienia dotyczy wyłącznie profesjonalnych pełnomocników (z taką zaś sytuacją mamy w sprawie do czynienia), a nie działających samodzielnie stron (por. wyrok SN z dnia 27 listopada 2013 r. sygn. akt V CSK 544/12, LEX nr 1438426).

W konsekwencji, niedochowanie przez pełnomocnika strony powodowej wymagań określonych w art. 162 kpc, polegających na zgłoszeniu stosownego zastrzeżenia, w tym wskazaniu naruszonych przepisów postępowania spowodowało, w ocenie Sądu Okręgowego, utratę przez stronę powodową prawa powoływania się w apelacji na popełnione jego zdaniem uchybienia Sądu I instancji, co oznacza niemożliwość oparcia na tych uchybieniach zaskarżenia orzeczenia, choćby te uchybienia mogły mieć wpływ na wynik sprawy.

Pełnomocnik powoda nie był wprawdzie obecny na posiedzeniu, na którym Sąd Rejonowy oddalił wniosek o dopuszczenie opinii biegłego sądowego, miał jednak możliwość złożenia stosownego zastrzeżenia na „najbliższym posiedzeniu” sądu, tj. 13 czerwca 2017 r., na które również nie stawił się.

Jak bowiem wskazał Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dn. 27.01.2015 r. (V ACa 479/14, Lex nr 1781871) – posiedzenie wyznaczone na ogłoszenie wyroku ma charakter posiedzenia jawnego, o czym wprost stanowi art. 326 § 2 k.p.c. Oznacza to, że w sytuacji nieobecności strony na rozprawie, która została zamknięta i odroczono ogłoszenie wyroku, najbliższym posiedzeniem, w rozumieniu art. 162 k.p.c, jest posiedzenie wyznaczone na ogłoszenie wyroku. Na tym posiedzeniu strona nieobecna na zamkniętej rozprawie, może więc zwrócić uwagę sądu na uchybienia przepisom postępowania i wnieść o wpisanie stosownego zastrzeżenia do protokołu tego posiedzenia (zob. też wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dn. 30.03.2017 r., I ACa 1880/15).

Tym samym, powód nie wykazał, w ocenie Sądu Okręgowego, aby w wyniku wypadku komunikacyjnego poszkodowany poniósł szkodę przewyższającą przyznane przez pozwanego odszkodowanie. W związku z powyższym, bez znaczenia dla oceny prawidłowości wyroku Sądu Rejonowego pozostaje fakt naprawy samochodu przez poszkodowanego, aczkolwiek jak wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dn. 15.11.2001 r. (III CZP 68/01) obowiązek odszkodowawczy ubezpieczyciela pojawia się już z chwilą wyrządzenia poszkodowanemu szkody (z chwilą uszkodzenia pojazdu) i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy samochodu i czy w ogóle zamierza go naprawić. Odszkodowanie bowiem ma wyrównać uszczerbek majątkowy powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, istniejący od chwili wyrządzenia szkody do czasu gdy zobowiązany wypłaci poszkodowanemu sumę pieniężną odpowiadającą szkodzie ustalonej w sposób przewidziany prawem. Przy takim rozumieniu szkody i obowiązku odszkodowawczego nie ma znaczenia, jakim kosztem poszkodowany faktycznie dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle to uczynił lub zamierza uczynić.

W konsekwencji niezasadne również okazało się, w ocenie Sądu Okręgowego, żądanie powoda dotyczące zwrotu kosztów wykonania prywatnej opinii w kwocie 442,80 zł (wg faktury, k. 29).

Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, że odszkodowanie przysługujące z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów co do zasady może obejmować także koszty ekspertyzy wykonanej na zlecenie poszkodowanego. Ocena, czy poniesione koszty ekspertyzy na zlecenie poszkodowanego w postępowaniu pozasądowym są objęte odszkodowaniem przysługującym od ubezpieczyciela ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej, musi być jednakże dokonywana przy uwzględnieniu całokształtu konkretnych okoliczności sprawy, a w szczególności uzależniona od ustalenia, czy zachodzi normalny związek przyczynowy pomiędzy poniesieniem tego wydatku a wypadkiem oraz czy poniesienie tego kosztu było obiektywnie uzasadnione i konieczne, także w kontekście ułatwienia prawidłowego określenia konkretnego odszkodowania, jak i ułatwienia zakładowi ubezpieczeń ustalenia okoliczności wypadku i rozmiarów szkody (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2004 r., sygn. akt III CZP 24/04, Lex 106617, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 lutego 2002 r., V CKN 908/2000).

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że ekspertyza powoda nie ułatwiła ubezpieczycielowi określenia rozmiarów szkody, a w konsekwencji ustalenia wysokości należnego poszkodowanemu odszkodowania za uszkodzenie jego auta w kolizji drogowej. Jak wynika zaś z dokumentów przedłożonych do akt sprawy, postępowanie likwidacyjne zostało przeprowadzone w sposób sprawny. Wycena zlecona przez ubezpieczyciela została przygotowana w dniu 7 września 2016 r. (k.16) czyli w ciągu trzech tygodni od zgłoszenia szkody, a wydanie przez ubezpieczyciela decyzji o przyznaniu odszkodowania nastąpiło w dniu 19 października 2016 r. (k.20). Poszkodowany, co istotne, nie kwestionował wysokości otrzymanego odszkodowania, ustalonego w oparciu o przedłożoną przez ubezpieczyciela wycenę nr (...), a mimo to, w dn. 20.10.2016 r. umową cesji przelał na powoda wierzytelność („prawo do pozostałej części odszkodowania„ k-30), podczas gdy prywatna opinia została sporządzona dopiero w dniu 28 października 2016 r. i to już na zlecenie powoda (k.21).

Powyższe okoliczności świadczą, w ocenie Sądu Okręgowego o tym, że poniesienie przez powoda wydatku celem sporządzenia prywatnej ekspertyzy nie było ani obiektywnie uzasadnione ani konieczne do przeprowadzenia procesu likwidacji szkody i ustalenia odszkodowania. Zatem koszt sporządzenia tej opinii nie może być objęty odszkodowaniem przysługującym od pozwanego ubezpieczyciela z umowy odpowiedzialności cywilnej (art. 361, 822 k.c.).

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy podzielił rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego i w konsekwencji oddalił apelację powoda, jako nieuzasadnioną, o czym na podstawie art. 385 kpc postanowił jak w sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 kpc, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu i na podstawie § 2 pkt 4 w związku z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (w brzmieniu po dniu 27 października 2016 r.) przy założeniu, że strona pozwana wygrała sprawę w drugiej instancji w całości. Koszty jakie poniosła pozwana w drugiej instancji wynoszą 900 zł i obejmują koszty zastępstwa procesowego.

Marek Tauer Elżbieta Kala Wiesław Łukaszewski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Bożena Przewoźniak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację:  SSO Elżbieta Kala,  SSO Marek Tauer ,  SSO Wiesław Łukaszewski
Data wytworzenia informacji: