VIII Ga 230/19 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2019-07-25
Sygn. akt VIII Ga 230/19
WYROKW IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ |
Dnia 25 lipca 2019 r. |
|||
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy w składzie: |
|||
Przewodniczący: |
sędzia Artur Fornal |
||
po rozpoznaniu w dniu 25 lipca 2019 r. w Bydgoszczy |
|||
na posiedzeniu niejawnym |
|||
sprawy z powództwa: J. C. |
|||
przeciwko : (...) w B. |
|||
o zapłatę |
|||
na skutek apelacji wniesionej przez powódkę od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 26 lutego 2019 r., sygn. akt VIII GC 3353/18 upr 1. oddala apelację; 2. nie obciąża powódki kosztami postępowania za instancję odwoławczą. |
Sygn. akt VIII Ga 230/19
UZASADNIENIE
Powódka J. C. wniosła o zasądzenie od pozwanego - (...) w B. kwoty 2.504,91 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w transakcjach handlowych od dnia wytoczenia powództwa, tj. 10 października 2018 r. do dnia zapłaty, a ponadto o zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych w stawce w podwójnej wysokości, a także kosztów postępowania o zawezwanie do próby ugodowej.
W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że dostarczała pozwanemu towary w ramach swojej działalności gospodarczej, wystawiając z tego tytułu faktury VAT. Pozwany natomiast dokonał płatności po terminie. Z uwagi na to, że stosunek umowny łączący strony wynikał z prowadzonej przez nie działalności gospodarczej zgodnie z art. 10 ust. 1 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych powódce należy się rekompensata w wysokości 40 euro, co dało łącznie kwotę 2.053,70 zł. Powódka dochodziła również odsetek w kwocie 451,21 zł - skapitalizowanych na dzień wytoczenia powództwa od przedmiotowej kwoty.
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.
W uzasadnieniu pozwany podniósł zarzut przedawnienia dochodzonej należności przynajmniej w części dotyczącej kwoty 161,35 zł i odsetek w łącznej kwocie 50,54 zł – dla których termin wymagalności przypadał na dzień 21 maja 2015 r., gdy zawezwanie do próby ugodowej złożono w dniu 24 maja 2018 r. Pozwany wskazał dalej, że nawet przyjmując, iż doszło do opóźnień to w przeważającej mierze są one symboliczne i mieszczą się w granicach od 1 do 2 dni, tj. obejmują okres od pomiędzy obciążeniem rachunku pozwanego, a uznaniem rachunku powódki. W ocenie pozwanego, jeśli przyjąć, iż zwłoka rzeczywiście zaistniała, to miała ona marginalny charakter dla powódki. Pozwany powołał się także na nadużycie prawa w rozumieniu art. 5 k.c. polegające na ,,poszukiwaniu opóźnień” i uczynienia z tego dodatkowego źródła dochodu już po zakończeniu współpracy między stronami. Pozwany zakwestionował również dopuszczalność żądania odsetek od zryczałtowanych kosztów dochodzenia roszczeń.
Wyrokiem z dnia 26 lutego 2019 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy oddalił powództwo i zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 917 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Sąd Rejonowy ustalił, że powódka prowadząca działalność gospodarczą jako (...) sprzedała pozwanemu towar, za który wystawiła faktury VAT, przy czym :
1. faktura VAT nr (...) na kwotę 283,50 zł z terminem zapłaty wyznaczonym na 21 maja 2015 r. została zapłacona przez pozwanego w dniu 22 maja 2015 r. (średni kurs euro ogłoszony przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia kwietnia 2015 r. wynosił 4,0337 zł),
2. faktura VAT nr (...) na kwotę 562,20 zł z terminem zapłaty wyznaczonym na 21 sierpnia 2015 r. została zapłacona przez pozwanego w dniu 26 sierpnia 2015 r. (średni kurs euro ogłoszony przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia lipca 2015 r. wynosił 4,1488 zł),
3. faktura VAT nr (...) na kwotę 283,50 zł z terminem zapłaty wyznaczonym na 5 października 2015 r. została zapłacona przez pozwanego w dniu 7 października 2015 r. (średni kurs euro ogłoszony przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia września 2015 r. wynosił 4,2366 zł),
4. faktura VAT nr (...) na kwotę 350,44 zł z terminem zapłaty wyznaczonym na 4 kwietnia 2016 r. została zapłacona przez pozwanego w dniu 5 kwietnia 2016 r. (średni kurs euro ogłoszony przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia marca 2016 r. wynosił 4,2684 zł),
5. faktura VAT nr (...) na kwotę 393,75 zł z terminem zapłaty wyznaczonym na 25 maja 2016r. została zapłacona przez pozwanego w dniu 27 maja 2016 r. (średni kurs euro ogłoszony przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia kwietnia 2016 r. wynosił 4,4078 zł),
6. faktura VAT nr (...) na kwotę 464,63 zł z terminem zapłaty wyznaczonym na 20 czerwca 2016 r. została zapłacona przez pozwanego w dniu 21 czerwca 2016 r. (średni kurs euro ogłoszony przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia maja 2016 r. wynosił 4,3829 zł),
7. faktura VAT nr (...) na kwotę 535,30 zł z terminem zapłaty wyznaczonym na 18 sierpnia 2016 r. została zapłacona przez pozwanego w dniu 19 sierpnia 2016 r. (średni kurs euro ogłoszony przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia lipca 2016 r. wynosił 4,3884 zł),
8. faktura VAT nr (...) na kwotę 756,01 zł z terminem zapłaty wyznaczonym na 24 września 2016 r. została zapłacona przez pozwanego w dniu 27 września 2016 r. (średni kurs euro ogłoszony przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia sierpnia 2016 r. wynosił 4,3555 zł),
9. faktura VAT nr (...) na kwotę 608,90 zł z terminem zapłaty wyznaczonym na 22 października 2016 r. została zapłacona przez pozwanego w dniu 24 października 2016 r. (średni kurs euro ogłoszony przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia września 2016 r. wynosił 4,3120 zł),
10. faktura VAT nr (...) na kwotę 414,45 zł z terminem zapłaty wyznaczonym na 5 listopada 2016 r. została zapłacona przez pozwanego w dniu 7 listopada 2016 r. (średni kurs euro ogłoszony przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia października 2016 r. wynosił 4,3267 zł),
11. faktura VAT nr (...) na kwotę 723,77 zł z terminem zapłaty wyznaczonym na 14 listopada 2016 r. została zapłacona przez pozwanego w dniu 15 listopada 2016 r. (średni kurs euro ogłoszony przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia października 2016 r. wynosił 4,3267 zł),
12. faktura VAT nr (...) na kwotę 715,17 zł z terminem zapłaty wyznaczonym na 10 czerwca 2017 r. została zapłacona przez pozwanego w dniu 12 czerwca 2016 r. (średni kurs euro ogłoszony przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia maja 2017 r. wynosił 4,1727 zł).
W związku z brakiem płatności należności wynikających z powyższych faktur VAT w terminach z nich wynikających powódka złożyła wniosek o zawezwanie do próby ugodowej.
Jak ustalił Sąd Rejonowy pozwany dokonuje płatności w trzech sesjach, z czego ostania do godziny 14.30. Powódka nie informowała pozwanego o powstałych opóźnieniach w płatnościach.
Powyższy stan faktyczny Sąd pierwszej instancji ustalił w oparciu o przedstawione dokumenty, a także na podstawie uznanych za wiarygodne zeznań świadków J. G. i A. Z. (1) oraz powódki.
Sąd Rejonowy jako bezsporny ocenił fakt powstania opóźnienia po stronie pozwanego w spłacie zobowiązań wobec powódki. W ocenie tego Sądu do przedmiotowego stosunku prawnego znajduje zastosowanie ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych. Zgodnie zaś z treścią art. 10 ust. 1 ww. ustawy wierzycielowi, od dnia nabycia uprawnienia do odsetek, o którym mowa w art. 7 ust. 1 lub art. 8 ust. 1 bez wzywania, przysługuje od dłużnika z tytułu rekompensaty za koszty odzyskiwania należności równowartość kwoty 40 euro przeliczonych na złote według średniego kursu Euro ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym świadczenie stało się wymagalne.
Sąd pierwszej instancji wskazał, że zgodnie z art. 6 ust. 3 Dyrektywy Parlamentu Europejskiego I Rady 2011/7/UE z dnia 16 lutego 2011 r. w sprawie zwalczania opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych (Dz. U.UE L z dnia 23 lutego 2011 r.), która była podstawą ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, oprócz stałej kwoty 40 Euro wierzyciel jest uprawniony do uzyskania od dłużnika rozsądnej rekompensaty za wszelkie koszty odzyskiwania należności przekraczające tę stałą kwotę, poniesione z powodu opóźnień w płatności. Podkreślono, że rolą implementacji prawa unijnego jest rzeczywiste wprowadzenie w życie postanowień przyjętych na szczeblu unijnym do krajowych porządków prawnych przy uwzględnieniu jego specyfiki, a podstawą prawną, z której wywodzi się obowiązek implementacji prawa Unii Europejskiej jest art. 4 TUE. Przepis ten nakłada obowiązek na państwa członkowskie w zakresie współpracy w osiągnięciu celów Unii poprzez zapewnienie pełnej skuteczności prawu unijnemu. W myśl zasady efektywności dla właściwego funkcjonowania Unii ważne jest, aby środki podejmowane przez różne państwa członkowskie w wykonaniu prawa unijnego doprowadziły do tego, aby było tam stosowane z efektywnością i rygoryzmem równoważnym skuteczności i rygoryzmowi towarzyszącemu stosowaniu prawa krajowego. Zasadniczą formą implementacji dyrektywy jest ustawa, przy czym niezależnie od wymogu wykładni prawa krajowego zgodnej z dyrektywą transpozycja (implementacja) dyrektywy w prawie krajowym musi być na tyle precyzyjna, aby nie było konieczne sięganie do samej dyrektywy przy stosowaniu aktów prawa krajowego.
Odnosząc się w pierwszej kolejności do podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia, Sąd Rejonowy wskazał, że był on skuteczny jedynie w niewielkim zakresie. Sąd Rejonowy zważył, że roszczenie o zapłatę rekompensaty ma charakter samoistny, a nie akcesoryjny. W tej sytuacji przepis art. 118 k.c. przewiduje ogólny, trzyletni termin przedawnienia roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. Jakkolwiek, zgodnie z art. 120 § 1 k.c., bieg przedawnienia zasadniczo rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne, to już w zdaniu drugim tego przepisu wskazano, że jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. Zatem roszczenie o zapłatę należności odpowiadającej równowartości kwoty 40 euro powstaje już w dniu, gdy dłużnik popadł w opóźnienie ze spełnieniem świadczenia głównego.
Z przedłożonych przez powódkę faktur VAT wynika, że świadczenia główne pozwany miał spełniać odpowiednio do dnia : 21 maja 2015 r., 21 sierpnia 2015 r., 5 października 2015 r., 4 kwietnia 2016 r., 25 maja 2016 r., 20 czerwca 2016 r., 18 sierpnia 2016 r., 24 września 2016 r., 22 października 2016 r., 5 listopada 2016 r., 14 listopada 2016 r., 10 czerwca 2017 r. Zatem z upływem tych dni, powódka mogła żądać od pozwanego spełnienia świadczenia, o którym mowa w art. 10 ust. 1 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych. Pozew w niniejszej sprawie został złożony w dniu 10 października 2018 r., zatem jedynie w stosunku do trzech pierwszych terminów można by, zdaniem Sądu Rejonowego, rozważać ewentualne przedawnienie.
Powódka złożyła jednakże w dniu 23 maja 2018 r. w tutejszym Sądzie wniosek o zawezwanie do próby ugodowej, co zgodnie z art. 123 § 1 pkt 1 k.c., skutkowało przerwaniem biegu przedawnienia, w stosunku do wszystkich faktur, od których w niniejszym pozwie powódka dochodzi rekompensaty, z wyjątkiem pierwszej z nich tj. FV nr (...) na kwotę 283,50 zł z terminem zapłaty wyznaczonym na dzień 21 maja 2015 r. Zatem, tylko w tym zakresie podniesiony zarzut przedawnienia okazał się, w ocenie Sądu Rejonowego, skuteczny.
Sąd Rejonowy zważył, że kolejnym podniesionym przez pozwanego zarzutem był zarzut nadużycia prawa podmiotowego (art. 5 k.c.), a ten zasługiwał na uwzględnienie co do pozostałej części dochodzonego roszczenia.
Sąd pierwszej instancji wskazał, że zgodnie z art. 5 k.c. nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. Wskazana regulacja ma charakter wyjątkowy, a jej zastosowanie wymaga wykazania wyjątkowych okoliczności uzasadniających powołanie się na nią. Jest to pojęcie nieostre, niedookreślone, w związku z czym powoływanie się na nie oznacza konieczność wskazania przez stronę, o jakie konkretnie zasady współżycia społecznego w danym przypadku chodzi, na czym ta konkretna zasada polega oraz na czym polega sprzeczność czynności prawnej z tymi zasadami. Regulacja ta ma na celu zapobieganie stosowaniu prawa w sposób prowadzący do skutków nieetycznych lub rozmijających się w sposób zasadniczy z celem danej regulacji prawnej. Jeśli więc uwzględnienie powództwa zgodnego z literą prawa powodowałoby w sumie skutki rażąco niesprawiedliwe lub krzywdzące dla pozwanego, nie dające się zaakceptować z punktu widzenia norm moralnych i wartości powszechnie uznanych w społeczeństwie, to należy skorzystać z możliwości, jaką stwarza art. 5 k.c.
W ocenie Sądu Rejonowego, w niniejszej sprawie zaszły przesłanki do zastosowania regulacji art. 5 k.c. Sąd ten podzielił pogląd, że w sytuacji gdy zaległa należność została uregulowana dobrowolnie i to z nieznacznym jedynie opóźnieniem, bez konieczności jakichkolwiek działań w celu jej windykacji, dochodzenie przysługującej zryczałtowanej rekompensaty za koszty jej odzyskania, nie pełni swojej wyznaczonej prawem roli, a staje się jedynie źródłem dodatkowego dochodu dla uprawnionego. Taka postawa wierzyciela nie może zasługiwać na aprobatę, nadużywa on bowiem przysługującego mu prawa, którego pierwszoplanowym celem jest przecież likwidowanie opóźnień w płatnościach pomiędzy kontrahentami, nie zaś przysparzanie im korzyści finansowych bez względu na okoliczności. Tymczasem żądanie rekompensaty powinno być zawsze, jeszcze przed wytoczeniem o nią powództwa, ocenione z punktu widzenia właśnie okoliczności konkretnej sprawy, przez pryzmat zasad współżycia społecznego.
Sąd Rejonowy zważył, że w przedmiotowej sprawie dochodzona przez powódkę rekompensata dotyczy płatności wystawionych przez nią faktur przez pozwanego z bardzo niewielkim opóźnieniem, które liczyło w większości od 1 do 2 dni, tylko dwie z wymienionych 12 faktur zostały zapłacone po 3 i 5 dniach. Podkreślono, że płatność za połowę faktur, jak wynika z potwierdzenia wykonania operacji, została wykonana w dniu terminu płatności określonym na fakturze, a zaksięgowana dzień później. W tej sytuacji Sąd Rejonowy dał wiarę zeznaniom pracownika pozwanego A. Z. (1) co do tego, że pozwany dokonywał płatności z przekonaniem regulowania jej w terminie, szczególnie, że powódka nie informowała pozwanego o tym, że należności księgowane są później.
Kolejnymi okolicznościami, które w ocenie Sądu Rejonowego, przemawiają za zastosowaniem art. 5 k.c. była wartość faktur, od których rekompensaty dochodziła powódka, która zdaniem Sądu Rejonowe, nie była znaczna, zwłaszcza w stosunku do dochodzonej kwoty rekompensaty oraz brak jakichkolwiek negatywnych konsekwencji dla finansów przedsiębiorstwa powódki wynikających z opóźnienia, co powódka sama przyznała w swoich zeznaniach.
W ocenie Sądu Rejonowego, słusznie podnosi się w orzecznictwie, że z uwagi na dolegliwość dla dłużnika sankcji rekompensaty, ustalonej w „sztywnej” kwocie zryczałtowanych wydatków, jakie wierzyciel zazwyczaj ponosi w związku z dochodzeniem takich należności, a oderwanej od tego czy wierzyciel poniósł w konkretnej sytuacji jakikolwiek uszczerbek związany ze spełnieniem przez dłużnika jego świadczenia z opóźnieniem, jaka była jego wartość i jaki był też czas opóźnienia, do sądu orzekającego w sprawach o przyznanie równowartości 40 euro należy zbadanie, czy w okolicznościach konkretnej sprawy wierzyciel nie nadużył przyznanego mu prawa.
Biorąc pod uwagę powyższe, Sąd Rejonowy uznał, że w realiach przedmiotowej sprawy dochodzenie przez powódkę roszczenia nie może być rozpatrywane w kategoriach uczciwej rekompensaty za zaistniałe wcześniej opóźnienia w zapłacie. Mając to na uwadze Sąd oddalił powództwo, częściowo z uwagi na jego przedawnienie, a częściowo w oparciu o art. 5 k.c. Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu stanowiły przepisy art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 k.p.c.
Powódka w apelacji zaskarżyła wydany wyrok w całości, domagając się jego zmiany poprzez uwzględnienie żądania pozwu, a także zasądzenie od pozwanej kosztów postępowania przed Sądem drugiej instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Zaskarżonemu wyrokowi powódka zarzuciła naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci art. 5 k.c. poprzez niezasadne stwierdzenie, że roszczenie powódki stanowi nadużycie prawa, art. 118 k.c. poprzez uznanie, że część roszczenia powódki uległa przedawnieniu, art. 10 ust. 1 w zw. z art. 7 ust. 1 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych poprzez ich niezastosowanie i niezasądzenie od pozwanego równowartości kwoty 40 Euro tytułem opóźnienia w płatności faktur, a ponadto naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 186 § 2 k.p.c. poprzez zaniechanie obciążenia pozwanego kosztami zawezwania do próby ugodowej pomimo niestawiennictwa na posiedzeniu ugodowym.
Zdaniem skarżącej regulacja art. 5 k.c. ma charakter wyjątkowy, dlatego powinna być ona stosowana ze szczególną ostrożnością, a w niniejszej sprawie tego rodzaju wyjątkowe okoliczności nie zachodzą. Regulacja art. 10 ust. 1 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych jest w kwestii wynikającego z niej roszczenia jednoznaczna, a jej celem jest dyscyplinowanie dłużników w przypadkach każdego, najmniejszego nawet opóźnienia. W analizowanym przypadku działanie pozwanego było nagminne, opóźnienia w zapłacie dotyczyły bowiem 12 faktur, przy terminie płatności wynoszącym każdorazowo 30 dni, umożliwiającym więc dokonanie płatności z odpowiednim wyprzedzeniem. Zwlekając do ostatniej chwili pozwany działał więc ze świadomością ryzyka, że tak dokonane przelewy mogą dotrzeć z kilkudniowym opóźnieniem, a więc już po terminie wymgalności. Zarzut naruszenia art. 118 k.c. skarżący uzasadnił tym, że zgodnie z treścią tego przepisu przedawnienie liczy się na koniec roku kalendarzowego, zatem jego termin – przerwany poprzez wystąpienie z wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej – upływał dopiero z dniem 31 grudnia 2018 r. Ponadto, zdaniem powódki, wynikający z art. 186 § 2 k.p.c. obowiązek obciążenia pozwanego kosztami takiego zawezwania, wobec niestawiennictwa na wyznaczone w tym celu posiedzenie, jest niezależny od merytorycznego rozstrzygnięcia żądania pozwu. Koszty te, pominięte przez Sąd pierwszej instancji, należałyby się więc stronie powodowej nawet w przypadku przegrania przez nią sprawy.
Pozwany w apelacji domagał się jej oddalenia oraz zasądzenia od powódki zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja powódki nie zasługiwała na uwzględnienie, Sąd Okręgowy przyjmuje zaś za własne ustalenia poczynione w sprawie przez Sąd pierwszej instancji.
Należy w pierwszej kolejności wyjaśnić, że nie budziło wątpliwości Sądu odwoławczego, że przedmiotowa sprawa podlega rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym, dochodzone bowiem niniejszym pozwem roszczenie – obejmujące rekompensatę o której mowa w art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (tekst jedn.: Dz.U. z 2019 r., poz. 118 – dalej jako „u.t.z.t.h.”) – „wynikały z umowy” w rozumieniu art. 505 1 pkt 1 k.p.c. Mowa w tym przepisie o roszczeniach, w których umowa jest normatywnym podłożem uprawnienia, przy czym nie chodzi wyłącznie o roszczenia mające źródło w treści umowy, ale także o roszczenia wynikające – jak w niniejszej sprawie – z reżimu ustanowionego przez ustawę, a dochodzone dlatego, że strony łączy (łączyła) umowa (zob. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2010 r., III CZP 123/09, OSNC 2010, nr 7-8, poz. 110).
Źródłem dochodzonego w niniejszej sprawie roszczenia jest przepis art. 10 ust. 1 u.t.z.t.h., a powstaje ono samodzielnie ex lege, po upływie terminów zapłaty ustalonych w umowie lub ustalonych zgodnie z art. 7 ust. 3 i art. 8 ust. 4 tej ustawy (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2015 r., III CZP 94/15, OSNC 2017, nr 1, poz. 5). Należy zgodzić się z dominującym w judykaturze poglądem, że zastosowanie przepisu art. 10 ust. 1 u.t.z.t.h., przewidującego dla dłużnika dodatkową sankcję, jeżeli opóźnia się on ze spełnieniem świadczenia pieniężnego w postaci należnej wierzycielowi równowartości kwoty 40 euro jako zryczałtowanej rekompensaty za koszty odzyskiwania należności, nie wiąże się z koniecznością wykazania, że koszty te zostały rzeczywiście poniesione. Celem, dla którego wskazana regulacja została ustanowiona jest niewątpliwie skłonienie dłużników do zapłaty w terminach określonych w ustawie oraz dyrektywie 2011/7/UE, stanowiącej podstawę jej wprowadzenia do prawa polskiego, a więc zwalczanie opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych, a w ostatecznym rezultacie także zwiększenie dolegliwości wobec dłużnika, który nie spełnia świadczenia w terminie. Prawodawca unijny uznał bowiem, że należy wprowadzić dodatkowe środki zapobiegające negatywnemu wpływowi opóźnień w płatnościach na płynność finansową, a co za tym idzie na finanse przedsiębiorstw. Wśród środków, które mają doprowadzić do zapewnienia naliczania odsetek za przekroczenie wprowadzonych dyrektywą względnie krótkich terminów zapłaty oraz przyspieszyć procedury ściągania należności, jest także zryczałtowana kwota zwrotu kosztów związanych z dochodzeniem należności (pkt 2, 3 i 12 preambuły dyrektywy 2011/7/ UE).
Słusznie jednak podnosi się w orzecznictwie, że z uwagi na dolegliwość dla dłużnika takiej sankcji – ustalonej w „sztywnej” kwocie zryczałtowanych wydatków, jakie wierzyciel zazwyczaj ponosi w związku z dochodzeniem takich należności, a oderwanej od tego czy wierzyciel poniósł w konkretnej sytuacji jakikolwiek uszczerbek związany ze spełnieniem przez dłużnika jego świadczenia z opóźnieniem, jaka była jego wartość i jaki był też czas opóźnienia – do sądu orzekającego w sprawach o przyznanie równowartości 40 euro należy zbadanie, czy w okolicznościach konkretnej sprawy wierzyciel nie nadużył przyznanego mu prawa (art. 5 k.c.; por. uzasadnienie cytowanej wyżej uchwały Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2015 r., III CZP 94/15, OSNC 2017, nr 1, poz. 5).
Przepis art. 5 k.c. pozwala na odmowę udzielenia ochrony prawu podmiotowemu w związku z okolicznościami, które czyniłyby taką ochronę nieakceptowalną ze względu na racje aksjologiczne lub funkcjonalne, oparte na powszechnie uznanych w społeczeństwie wartościach. Ustawowy i obligatoryjny charakter danego roszczenia – jak w tym przypadku – nie sprzeciwia się także sięgnięciu do klauzuli nadużycia prawa podmiotowego. Ocena czy istnieją ku temu podstawy, musi być wszechstronna i uwzględniać całokształt zachowań stron (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 2018 r., I CSK 336/17, LEX nr 2485381).
W ocenie Sądu, w realiach przedmiotowej sprawy dochodzenie przez powódkę należności z art. 10 ust. 1 u.t.z.t.h., słusznie uznane zostało – jak prawidłowo ocenił to Sąd pierwszej instancji, za nadużycie przysługującego jej prawa.
Nie może budzić wątpliwości, że pozwany dopuścił się opóźnień w zapłacie należności objętych regulacją ww. ustawy, skoro zachowuje aktualność pogląd, że spełnienie świadczenia bezgotówkowego następuje w dniu uznania rachunku bankowego wierzyciela, jeżeli strony stosunku zobowiązaniowego postanowiły inaczej (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 4 stycznia 1995 r., III CZP 164/94, OSNC 1995, nr 4, poz. 62). Oznacza to, że strony stosunków obligacyjnych dokonujące rozliczeń bezgotówkowych, powinny mieć na uwadze, że operacje bankowe mogą trwać kilka, co oznacza możliwość popadnięcia w opóźnienie w zapłacie również w razie wydania dyspozycji bankowi przed upływem terminu płatności (por. J. P. Naworski „Glosa do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 8 listopada 1989 r. III CRN 345/89”, Palestra 36/1-2(409-410), str. 93). Jednocześnie jednak nie można pominąć, że chociaż w rozpoznawanej sprawie w stosunkach między stronami fakt takich opóźnień miał miejsce kilkunastokrotnie (na ponad 100 faktur wystawionych w czasie wieloletniej współpracy – jak to wynika z zeznań świadka A. Zaborowskiego), pozwana spółka działała w przekonaniu, że jeśli dokona zapłaty nawet w ostatnim dniu terminu płatności w sesji porannej rozliczeń bankowych lub ostatniej sesji dnia poprzedniego, to środki zostaną jeszcze tego samego dnia zaksięgowane na rachunku bankowym powódki, przy czym zazwyczaj pozwany dokonywał przelewów do godziny 9:00 rano, a do płatności rzeczywiście zwykle dochodziło 30 dnia. Za istotne należy w związku z tym uznać, że podczas wzajemnej współpracy powódka nie sygnalizowała nigdy pozwanemu, że opóźnia się w zapłacie (zeznania świadka A. Zaborowskiego, k. 77 v. - 78, zapis na nośniku CD, k. 79; czas nagrania – 00:16:55-00:24:08). Pozwany mógł zatem, w ocenie Sądu odwoławczego, pozostawać w uzasadnionym przekonaniu, że dokonywał płatności w terminie.
Mając na względzie cel regulacji art. 10 ust. 1 u.t.z.t.h., tj. skłonienie dłużnika do zapłaty świadczenia w terminie, poprzez obarczenie go dodatkową dolegliwością w postaci zryczałtowanych (sztywnych) kosztów odzyskiwania należności, w realiach przedmiotowej sprawy dochodzenie jej przez powoda w kwocie stanowiącej równowartość ponad 1/3 sumy należności z zapłatą których opóźnił się pozwany, a ponadto przy kilkudniowym jedynie uchybieniu temu terminowi, nie może być rozpatrywane w kategoriach uczciwej rekompensaty za zaistniałe wcześniej opóźnienia w zapłacie. W ocenie Sądu odwoławczego w sytuacji gdy zaległe należności regulowane były dobrowolnie i to z nieznacznym jedynie opóźnieniem (bez konieczności – co oczywiste – podjęcia przez powoda jakichkolwiek działań w celu ich windykacji) dochodzenie przysługującej powodowi zryczałtowanej rekompensaty za koszty jej odzyskania, nie pełni swojej wyznaczonej prawem roli, a staje się jedynie źródłem dodatkowego dochodu dla uprawnionego. W okolicznościach tej konkretnej sprawy – gdy strony pozostawały przez wiele lat w bliskich relacjach handlowych – zaniechanie skorzystania przez stronę powodową z „bieżącego” egzekwowania względem pozwanego sankcji za opóźnienia w płatnościach o której mowa w art. 10 ust. 1 u.t.z.t.h. – należy ocenić jako sprzeczne z zasadami wzajemnej lojalności między kontrahentami. Dochodzenie jej obecnie w kwocie ustalonej zbiorczo za okres kilku lat współpracy – gdy całe zadłużenie zostało już uregulowane, a współpraca pomiędzy stronami skończyła się – staje się swoistą „szykaną” dla byłego już kontrahenta, które należy rozpatrywać jako nadużycie prawa w rozumieniu art. 5 k.c. (tak Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 12 czerwca 2018 r., V AGa 88/18, niepublikowanym).
W ocenie Sądu drugiej instancji nie można byłoby zaaprobować skutku w postaci uzyskania w tych okolicznościach dodatkowej należności, przy braku wykazania jakichkolwiek negatywnych konsekwencji dla finansów przedsiębiorstwa powódki, które wyniknąć mogły na skutek ww. opóźnień z zapłatą. Taka postawa wierzyciela nie może zasługiwać na aprobatę, nadużywa on bowiem przysługującego mu prawa, którego pierwszoplanowym celem jest przecież likwidowanie opóźnień w płatnościach pomiędzy kontrahentami (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 12 maja 2016 r., I ACa 110/16, LEX nr 2067050).
Z uwagi na fakt, że powództwo w niniejszej sprawie podlegało oddaleniu na podstawie art. 5 k.c., zarzut apelacji odnoszący się do kwestii przedawnienia nie miał znaczenia dla rozstrzygnięcia. Niezależnie od powyższego apelująca powołała się na treść art. 118 k.c., jednak w brzmieniu obowiązującym od dnia 9 lipca 2018 r. – nadanym przez art. 1 pkt 3 ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2018 r., poz. 1104) – tymczasem zgodnie z art. 5 pkt 1 ww. ustawy, do roszczeń powstałych przed dniem jej wejścia w życie i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych stosuje się od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy przepisy ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą. Reasumując, do roszczeń już przedawnionych (jak w niniejszej sprawie – z dniem 21 maja 2018 r., gdy chodzi o fakturę FV (...) z terminem płatności wyznaczonym na dzień 21 maja 2015 r. - k. 11 akt) nie znajduje zastosowania nowe brzmienie przepisu art. 118 k.c.
Bezzasadny okazał się także zarzut naruszenia art. 186 § 2 k.p.c., który stanowi jedynie, że jeżeli przeciwnik bez usprawiedliwienia nie stawi się na posiedzenie w postępowaniu pojednawczym, sąd na żądanie wzywającego, który wniósł następnie w tej sprawie pozew, uwzględni koszty wywołane próbą ugodową w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie (doliczając je do kosztów takiego procesu). W żadnym razie nie oznacza to jednak, że ustawodawca uchylił w tym przypadku zasadę odpowiedzialności za wynik procesu, więc możliwość ich zasądzenia jest uzależniona od uznania przeciwnika (pozwanego) za przegrywającego spór (art. 98 § 1 k.p.c.).
Wobec powyższych okoliczności apelacja powódki na mocy art. 385 k.p.c. podlegała oddaleniu. Orzekając o kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy zastosował natomiast przepis art. 102 w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c., mając na względzie, że występując z roszczeniem w niniejszej sprawie powódka wykonywała przysługujące jej prawo podmiotowe, zatem mogła posiadać subiektywnie uzasadnione przekonanie o zasadności własnych racji, a nadto została ona już obciążona kosztami postępowania przed Sądem pierwszej instancji. Mając na uwadze normę prawną jaka legła u podstaw oddalenia powództwa oraz wywiedzionej przez powódkę apelacji, dalsze obciążanie powódki kosztami postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy uznał za niezasadne (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 19 lutego 2019 r., sygn. akt V ACa 551/18, opublikowany w Portalu Orzeczeń Sądów Powszechnych).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację: Artur Fornal
Data wytworzenia informacji: