Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VIII Ga 303/19 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2019-08-16

Sygn. akt.

VIII Ga 303/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 sierpnia 2019 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia Elżbieta Kala

po rozpoznaniu w dniu 16 sierpnia 2019 r. w Bydgoszczy

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa: (...) w O.

przeciwko: (...) w B.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy
z dnia 27 marca 2019 r., sygn. akt VIII GC 3098/18 upr

I.  1. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  w punkcie I (pierwszym) zasądzoną od pozwanego na rzecz powoda kwotę obniża do kwoty 1.012,30 zł (tysiąc dwanaście złotych trzydzieści groszy) oraz oddala powództwo w pozostałej części,

b)  w punkcie II (drugim) zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.048,74 zł (tysiąc czterdzieści osiem złotych siedemdziesiąt cztery grosze) tytułem kosztów postępowania,

II.  2. zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 656 zł (sześćset pięćdziesiąt sześć złotych) tytułem kosztów procesu za instancję odwoławczą.

Sygn. akt VIII Ga 303/19

UZASADNIENIE

Powód (...) z siedzibą w O. wniósł pozew przeciwko pozwanemu (...) z siedzibą w B. o zapłatę kwoty 5.118,30 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Pozew zawierał również żądanie zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że sprzedał pozwanemu towar i z tego tytułu wystawił faktury VAT, jednak pozwany nie dokonał zapłaty należności we wskazanym terminie. Wobec tego powód przekazał prowadzenie działań windykacyjnych do (...), której to firmie zapłacił wynagrodzenie prowizyjne od każdej kwoty wpłaconej przez pozwanego na poczet spłaty zadłużenia. Następnie na podstawie art. 10 ust. 2 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych powód, obciążył pozwanego poniesionymi kosztami odzyskiwania należności (wartością netto), wystawiając notę księgową, których pozwany nie uregulował.

W dniu 2 października 2018 r. w sprawie zarejestrowanej pod sygn. akt VIII GNc 5035/18 Referendarz sądowy w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym.

Pozwany złożył sprzeciw od tego nakazu zapłaty, domagając się zasądzenia na jego rzecz kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych. Pozwany podniósł zarzut braku wierzytelności powoda wobec pozwanej spółki.

Uzasadniając sprzeciw pozwany przyznał, że dokonał zapłaty na rzecz powodowej spółki z opóźnieniem, zaprzeczając jednocześnie, że zapłata nastąpiła na skutek wezwań do zapłaty skierowanych przez (...) Pozwany wskazał, że strony pozostawały od lat w stosunkach handlowych i nigdy nie było sporów na tle opóźnień w zapłacie za paliwo. Pozwany podniósł, że (...) nigdy nie kontaktował się z nim w sprawie zapłaty za paliwo na rzecz powodowej spółki. Pozwany podniósł zarzut nadużycia prawa podmiotowego. Pozwany stwierdził, że nawet gdyby przyjąć, że firma windykacyjna wysyłała e-maile, to nie sposób uznać, że koszt tych e-maili wynosi 5.118,33 zł.

W piśmie procesowym z dnia 13 grudnia 2018 r. powód podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko w sprawie. Powód wskazał, że gdyby intencją ustawodawcy było uzależnienie wysokości rekompensaty od zakresu czynności podjętych przez firmę windykacyjną, to znalazłoby to odzwierciedlenie w przepisach ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych. Natomiast brak takiej regulacji potwierdza tezę, zgodnie z którą koszty odzyskiwania należności należy łączyć z kosztami poniesionymi przez wierzyciela, a nie przez firmę windykacyjną.

Wyrokiem z dnia 26 marca 2019 r., sygn. akt VIII GC 3098/18 upr, Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 5 118,30 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 12 czerwca 2018 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 2.067,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy ustalił, że powód sprzedał pozwanemu towar w postaci oleju napędowego, za co wystawił faktury następujące faktury VAT:

- nr (...) z dnia 31 stycznia 2017 r., której termin płatności został wyznaczony na dzień 2 marca 2017 r.,

- nr (...) z dnia 28 marca 2017 r., której termin płatności został wyznaczony na dzień 27 kwietnia 2017 r.,

- nr (...) z dnia 12 kwietnia 2017 r., której termin płatności został wyznaczony na dzień 12 maja 2017 r.

Pozwany nie dokonał spłaty należności w wyznaczonych do tego terminach.

W związku z opóźnieniem w zapłacie należności wynikających z ww. faktur VAT, powód zlecił (...) przeprowadzenie działań windykacyjnych.

(...) podjęło działania mające na celu wyegzekwowanie od pozwanego należności stwierdzonych fakturami, wysyłając pozwanemu wezwania do zapłaty na adresy e-mail: (...), (...), (...), datowane na dzień: 11 września 2017 r., 22 września 2017 r., 5 października 2017 r., 16 października 2017 r., 27 października 2017 r.

Pozwany dokonał spłaty należności wynikających z ww. faktur VAT w formie przelewów zleconych w dniach: 15 września 2017 r., 23 października 2017 r., 3 listopada 2017 r.

W związku z podjętymi działaniami windykacyjnymi, (...) wystawił powodowi faktury VAT:

- nr (...) na kwotę 933,57 zł brutto z tytułu prowizji w wysokości 11% za zlecenie (...) od kwoty 6900,00,

- nr (...) na kwotę 1.339,47 zł brutto z tytułu prowizji w wysokości 11% za zlecenie (...) od kwoty 9900,00,

- nr (...) na kwotę 4.018,82 zł brutto z tytułu prowizji w wysokości 11% za zlecenie (...) od kwoty (...),00.

Powód uregulował należności wynikające z powyższych faktur VAT, a następnie, w dniu 17 listopada 2017 r. wystawił pozwanemu notę księgową na kwotę 5.118,30 zł, obejmującą koszty odzyskiwania należności na podstawie art. 10 ust. 2 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych. Pismem z dnia 12 kwietnia 2018 r. kancelaria prawna działająca na zlecenie powoda, wezwała pozwanego do zapłaty tej kwoty.

Stan faktyczny sprawy Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o dowody z dokumentów prywatnych. Za niewiarygodne uznał Sąd zeznania reprezentanta pozwanego S. K., albowiem były niespójne i wewnętrznie sprzeczne, nadto nie znajdowały potwierdzenia w jakimkolwiek materiale dowodowym. Z jednej strony reprezentant pozwanego wskazywał bowiem, że wcześniejsze faktury zostały zapłacone w terminie, po czym stwierdził, że nie pamięta tej okoliczności. Reprezentant pozwanego początkowo zaprzeczał, że firma windykacyjna kontaktowała się z pozwanym, wzywając go do zapłaty należności, zaś powód nie dopominał się o zapłatę, przyznając następnie, że „na pewno była jakaś rozmowa telefoniczna z windykatorem”. Sąd nie dał wiary twierdzeniom reprezentanta pozwanego, iż między stronami zostało ustalone, że zapłata należności ma nastąpić w terminie późniejszym, niż wynikający z wystawionych faktur, bowiem opierały się one wyłącznie na twierdzeniach pozwanego. Natomiast strona pozwana mogła zawnioskować o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka P. S., z którym – według twierdzeń reprezentanta pozwanego – ustalano późniejsze terminy zapłaty.

Podstawa prawna dochodzonego roszczenia wynikała z przepisów ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (tekst jedn. Dz. U. z 2019 r. poz. 118). Sąd wskazał, że ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych jest implementacją Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/7/UE z dnia 16 lutego 2011 r. w sprawie zwalczania opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych (Dz. U. UE L z dnia 23 lutego 2011 r.), na podstawie, której została stworzona. Z uwagi na różnice wynikające z implementacji w/w dyrektywy w porządek prawa polskiego w zakresie zapisów dotyczących rekompensaty za koszty odzyskania należności – Sąd w niniejszej sprawie uznał, iż zachodzi potrzeba rozpoznania zgłoszonych roszczeń powoda dotyczących kosztów windykacji w oparciu o tekst tej dyrektywy.

Zgodnie z art. 6 ust. 3 w/w Dyrektywy oprócz stałej kwoty 40 Euro wierzyciel jest uprawniony do uzyskania od dłużnika rozsądnej rekompensaty za wszelkie koszty odzyskiwania należności przekraczające tę stałą kwotę, poniesione z powodu opóźnień w płatnościach dłużnika. Mogłoby to obejmować koszty poniesione między innymi w związku ze skorzystaniem z usług prawnika lub firmy windykacyjnej. Należy zwrócić uwagę, iż rolą implementacji prawa unijnego jest rzeczywiste wprowadzenie w życie postanowień przyjętych na szczeblu unijnym do krajowych porządków prawnych przy uwzględnieniu jego specyfiki, a podstawą prawną, z której wywodzi się obowiązek implementacji prawa Unii Europejskiej jest art. 4 TUE. Przepis ten nakłada obowiązek na państwa członkowskie w zakresie współpracy w osiągnięciu celów Unii poprzez zapewnienie pełnej skuteczności prawu unijnemu. W myśl zasady efektywności dla właściwego funkcjonowania Unii ważne jest aby środki podejmowane przez różne państwa członkowskie w wykonaniu prawa unijnego doprowadziły do tego by było tam stosowane z efektywnością i rygoryzmem równoważnym skuteczności i rygoryzmowi towarzyszącemu stosowaniu prawa krajowego. Zasadniczą formą implementacji dyrektywy jest ustawa, przy czym niezależnie od wymogu wykładni prawa krajowego zgodnej z dyrektywą transpozycja (implementacja) dyrektywy w prawie krajowym musi być na tyle precyzyjna aby nie było konieczne sięganie do samej dyrektywy przy stosowaniu aktów prawa krajowego. Jednakże skoro w ustawie o terminach zapłaty w transakcjach handlowych z dnia 8 marca 2013 r. są nieprecyzyjne i niejednoznaczne zapisy w części dotyczącej rekompensaty za koszty odzyskiwania przez wierzyciela należności (art. 10 ust. 2 w/w ustawy) to w ocenie Sądu zachodzi konieczność sięgnięcia do zapisów samej dyrektywy tj. do art. 6 ust. 3.

Celem wprowadzenia szczególnych norm w tym zakresie jest ograniczanie zjawiska wskazanego w preambule dyrektywy, gdzie opóźnienia w płatnościach mają negatywny wpływ na płynność finansową i komplikują zarządzanie finansami przedsiębiorstw, oddziaływująca na ich konkurencyjność i rentowność (pkt 3).

Analizując żądanie powoda, z uwzględnieniem zarzutów pozwanego, Sąd miał zatem na uwadze konieczność realizowania założeń aktów normatywnych z uwzględnieniem jednak okoliczności in concreto.

Zgodnie zatem z przepisem art. 10 ust. 1 ww. ustawy, wierzycielowi, od dnia nabycia uprawnienia do odsetek, o których mowa w art. 7 ust. 1 lub art. 8 ust. 1, przysługuje od dłużnika, bez wezwania, równowartość kwoty 40 euro przeliczonej na złote według średniego kursu euro ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym świadczenie pieniężne stało się wymagalne, stanowiącej rekompensatę za koszty odzyskiwania należności. Nadto, na podstawie ust. 2 art. 10 ww. ustawy, oprócz kwoty, o której mowa w ust. 1, wierzycielowi przysługuje również zwrot, w uzasadnionej wysokości, poniesionych kosztów odzyskiwania należności przewyższających tę kwotę.

Przedmiotowa ustawa wprowadza zatem dwa rodzaje kosztów windykacji, jakich może żądać od dłużnika wierzyciel niezależnie od wysokości niezapłaconej wierzytelności. Pierwsze są kosztami zryczałtowanymi i wynoszą równowartość 40 euro, przeliczonych na złote według średniego kursu euro ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym świadczenie pieniężne stało się wymagalne (art. 10 ust. 1 ustawy). W orzecznictwie sądowym utrwalił się przy tym pogląd, zgodnie z którym rekompensata za koszty odzyskiwania należności w wysokości 40 euro, przewidziana w art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (Dz.U. z 2013 r. poz. 403) przysługuje wierzycielowi bez konieczności wykazania, że koszty te zostały poniesione. Roszczenie o rekompensatę w wysokości 40 euro powstaje po upływie terminów zapłaty ustalonych w umowie lub ustalonych zgodnie z art. 7 ust. 3 i art. 8 ust. 4 tej ustawy (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2015 r., III CZP 94/15, Leglis). Drugi rodzaj kosztów, to koszty ponad równowartość 40 euro (art. 10 ust. 2 ustawy). Wykładnia tego przepisu musi uwzględniać potrzebę ochrony wierzyciela, który ma prawo sięgnąć po środki windykacyjne w razie opóźnienia w wykonaniu wymagalnego zobowiązania. Mogłoby to obejmować koszty poniesione między innymi w związku ze skorzystaniem z usług prawnika lub firmy windykacyjnej.

Skoro roszczenie, o którym mowa w art. 10 ust. 2 ustawy z 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, jest zależne od dochodzenia należności przez wierzyciela, to na nim ciąży obowiązek wykazania, po pierwsze, iż podjął działania w celu odzyskania wymagalnych należności od dłużnika, a nadto musi on wykazać wysokość poniesionych z tego tytułu kosztów (art. 6 k.c.).

W ocenie Sądu Rejonowego przesłanki te zostały w przedmiotowej sprawie wykazane. Pozwany nie kwestionował w niniejszej sprawie faktu sprzedaży mu przez powoda towaru w postaci oleju napędowego oraz nieuiszczenia zapłaty w terminach wskazanych w wystawionych przez powoda fakturach VAT. Reprezentant pozwanego twierdził wprawdzie, że strony ustaliły przesunięcie terminów płatności, jednakże Sąd nie dał wiary tym twierdzeniom, bowiem nie znajdowały one potwierdzenia w materiale dowodowym przedstawionym przez strony. Podkreślenia wymaga, że w przedmiotowej sprawie roszczenia powoda wynikające z poszczególnych faktur VAT stały się wymagalne w dniach: 2 marca 2017 r., 27 kwietnia 2017 r., 12 maja 2017 r.

W ocenie Sądu Rejonowego Powód udowodnił podjęcie czynności windykacyjnych przez (...), przedkładając korespondencję elektroniczną, kierowaną przez firmę windykacyjną do pozwanego dłużnika, celem wymuszenia na nim płatności zaległych faktur VAT. Reprezentant pozwanego przyznał, że adres e-mail, na który były kierowane wezwania do zapłaty, tj. (...), stanowi adres e-mail pozwanej spółki, jak również potwierdził, że firma windykacyjna kontaktowała się z pozwaną spółką telefonicznie. Jednocześnie, reprezentant pozwanego nie był w stanie wyjaśnić, z jakiej przyczyny nie została mu przekazana informacja o otrzymanych wezwaniach do zapłaty przez pracownika, który zajmuje się sprawami księgowymi.

Z ustalonego przez Sąd Rejonowy stanu faktycznego sprawy wynika jednocześnie, że spółka, której zlecono podjęcie działań windykacyjnych skierowała do pozwanego wezwania do zapłaty w formie wiadomości e-mail w dniach 11 września 2017 r., 22 września 2017 r., 5 października 2017 r., 16 października 2017 r., 27 października 2017 r., podczas gdy spłata zaległości przez pozwanego nastąpiła w formie przelewów wykonanych w dniach 15 września 2017 r., 23 października 2017 r., 3 listopada 2017 r. W ocenie Sądu Rejonowego, zbieżność czasowa, jaka zachodzi pomiędzy zdarzeniami w postaci wezwań do zapłaty, a dokonywaniem płatności przez pozwaną spółkę (przy uwzględnieniu, że należności przysługujące powodowi były wymagalne już od około pół roku), świadczy o tym, że to właśnie działania firmy windykacyjnej spowodowały spłatę zadłużenia przez pozwanego. Jak już wyżej wskazano, pozwany nie zdołał przy tym udowodnić, że zapłata zaległości nastąpiła w nowych terminach ustalonych ze stroną powodową.

Sąd Rejonowy podkreślił, że ustawa o transakcjach handlowych nie zawężana pojęcia ,,kosztu windykacji” i pod tym pojęciem mogą się mieścić wszelkiego rodzaju wydatki ponoszone przez wierzyciela zmierzające do uregulowania należności przez dłużnika. Nie wyłącza to możliwości windykacji przez zewnętrzne firmy specjalistyczne.

Poprzez dowody w postaci faktur VAT wystawionych przez spółkę (...) oraz potwierdzeń przelewów na jego rzecz kwoty dochodzonej pozwem, powód wykazał natomiast, iż poniósł koszty świadczenia usług w wysokości dochodzonej pozwem. Sąd Rejonowy stwierdził, że wysokość poniesionych z tego tytułu kosztów znajduje uzasadnienie w treści przedłożonych przez stronę powodową Ogólnych warunków realizacji zleceń w ramach usługi wezwanie do zapłaty plus. Z powyższego wynika, że kwota dochodzona przez stronę powodową w niniejszym procesie, a wynikająca z noty księgowej z dnia 17 listopada 2017 r., stanowi realną stratę wierzyciela.

W ocenie Sądu pierwszej instancji, zarzut nadużycia przez powoda prawa podmiotowego, poprzez domaganie się zapłaty kwoty w nieuzasadnionej wysokości, nie zasługuje na uwzględnienie. Sąd Rejonowy wskazał, że z pewnością opóźnienie w płatności należności generuje u firmy windykacyjnej, której zlecono dochodzenie zaległych kwot, uruchomienie szeregu procedur związanych z ewidencjonowaniem przeterminowanych należności. Tak więc kosztów odzyskiwania należności, nie można sprowadzać wyłącznie do kosztów wysłania wiadomości e-mail czy wykonania połączenia telefonicznego, celem wezwania dłużnika do zapłaty.

Sąd uznał również, iż z uwagi na rozmiar należności głównej, tj. 50.030 zł, ustalenie odszkodowania za opóźnienie dłużnika w wysokości 5.118,30 zł, nie powoduje zachwiania proporcji pomiędzy wysokością należności głównej, a należnością z tytułu odszkodowania za opóźnienie w jej płatności, zwłaszcza, że termin płatności został przekroczony w przypadku każdej z faktur VAT o około pół roku. Należy przy tym pamiętać, że zgodnie z tzw. zasadą czystych rąk, naruszający zasady nie powinien powoływać się na klauzule generalne w celu ochrony własnych interesów.

Ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, jak i Dyrektywa z dnia 16 lutego 2011 r. Parlamentu Europejskiego, zawierają mechanizmy ochronne dla wierzyciela, nie zaś dla dłużnika. W szczególności w preambule wskazanej dyrektywy wskazano, że konieczna jest uczciwa rekompensata za ponoszone przez wierzycieli koszty odzyskiwania należności w związku z opóźnieniami w płatnościach, aby zniechęcić do opóźnień w płatnościach”. Wskazane akty prawne nie zawężają więc zakresu swego stosowania jedynie do dłużników, którzy opóźnienia w płatnościach powodują celowo lub wskutek swego rażącego niedbalstwa i sytuacje takie w obecnych realiach obrotu gospodarczego stanowią zjawisko marginalne. Do najczęściej występujących przyczyn opóźnionych płatności należą bowiem: spóźnione płatności od innych kontrahentów dłużników i trudna sytuacja finansowa dłużnika. Te okoliczności jednak w żaden sposób nie wykluczają uprawnienia wierzyciela do prowadzenia windykacji przysługujących mu wierzytelności, zwłaszcza, że utrzymanie płynności finansowej powodowej spółki również zależy od terminowej zapłaty należności przez kontrahentów (por. wyrok Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 29 października 2015 r. o sygn. VIII Ga 165/15).

W konsekwencji, Sąd Rejonowy nie dopatrzył się w niniejszej sprawie okoliczności, świadczących o tym, że żądanie strony powodowej stanowi nadużycie prawa w rozumieniu art. 5 k.c.

Mając powyższe na uwadze, Sąd na podstawie art. 10 ust. 2 o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, powództwo uwzględnił w całości, zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 5.118,330 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 12 czerwca 2018 r. do dnia zapłaty.

O zgłoszonym żądaniu odsetkowym, Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c., zasądzając je, zgodnie z żądaniem pozwu, od dnia wytoczenia powództwa.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 k.p.c.

Apelację od wyroku wniósł pozwany, który zaskarżył rozstrzygnięcie częściowo i wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa powyżej kwoty 1.012,30 zł oraz zmianę rozstrzygnięcia o kosztach procesu. Wniósł też o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Skarżący zarzucił naruszenie przepisu art. 10 ust. 2 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych przez błędną wykładnię tego przepisu i uznanie, że pozwala on na uwzględnienie całości kosztów windykacji poniesionych przez powoda.

Wskazał, że wysłanie pięciu e-mali z wezwaniem do zapłaty oraz przeprowadzenie trzech rozmów telefonicznych w sprawie płatności nie powinno prowadzić do zasądzenia kwoty 5.118, 30 zł, gdyż nie odpowiadało przesłance ustawowej z przepisu art. 10 ust. 2 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych. Wymieniony przepis wymaga, aby zwrot poniesionych kosztów odzyskiwania należności przewyższających był „w uzasadnionej wysokości”. Przyznana kwota jest nie do zaakceptowania nie tylko z punktu widzenia tej przesłanki ustawowej, ale również z punktu widzenia zdrowego rozsądku i poczucia zwykłej sprawiedliwości, co do ekwiwalentności za wykonaną pracę. Pozwany uznał jednocześnie roszczenie powoda w wysokości dwukrotnej kwoty 40 euro od każdej z faktur.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie na jego rzecz od pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego.

Powód podał, że to nierzetelne działanie pozwanego w postaci zwłoki w płatności zmusiło go do podjęcia dalej idących działań zmierzających do odzyskania należnej zapłaty. Powód skorzystał z usług firmy windykacyjnej za cenę odpowiadającą średniej, rynkowej stawce za usługi tego typu. W jego ocenie wszystkie dyrektywy wykładni – językowej (ziściły się wszelkie przesłanki opisane w art. 10 ust. 2 ustawy, tj. powód prawidłowo wykonał umowę i nie otrzymał zapłaty w terminie), czy też funkcjonalnej (celem ustawy było zwalczanie opóźnień w płatnościach) oraz historycznej (w preambule dyrektywy europejskiej wprost mówi się o kosztach usługi windykacyjnej), potwierdzają prawidłowość dokonanej przez Sąd kwalifikacji prawnej. Powołał orzeczenia sądowe potwierdzające jego stanowisko.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja pozwanego podlegała uwzględnieniu.

W pierwszej kolejności stwierdzić należy, że sprawa była rozpoznawana w ramach postępowania uproszczonego, a zatem, zgodnie z treścią art. 505 13 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku, jeżeli sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, zawiera jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku, z przytoczeniem przepisów prawa.

Przechodząc do oceny prawnej, stwierdzić należy, że spór w niniejszej sprawie sprowadzał się do wykładni przepisów art. 10 ustawy z dnia 8 marca 2013r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (Dz. U. z 2019 r., poz. 118 t.j.).

Zgodnie z art. 10 ust. 1 powołanego przepisu wierzycielowi, od dnia nabycia uprawnienia do odsetek, o których mowa w art. 7 ust. 1 lub art. 8 ust. 1, przysługuje od dłużnika, bez wezwania, równowartość kwoty 40 euro przeliczonej na złote według średniego kursu euro ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym świadczenie pieniężne stało się wymagalne, stanowiącej rekompensatę za koszty odzyskiwania należności. Z kolei w myśl ust. 2 tego przepisu, oprócz kwoty, o której mowa w ust. 1, wierzycielowi przysługuje również zwrot, w uzasadnionej wysokości, poniesionych kosztów odzyskiwania należności przewyższających tę kwotę.

Sąd Rejonowy odniósł się do reguły interpretacyjnej wywiedzionej z dyrektywy 2011/7/UE w sprawie zwalczania opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych.

Zastosowany przez Sąd Rejonowy przepis art. 10 ust. 2 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, zgodnie z uzasadnieniem projektu ustawy z dnia 9 października 2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2015, poz. 1830) doprecyzował przepisy wprowadzone w związku z wdrożeniem dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/7/UE z dnia 16 lutego 2011 r. w sprawie zwalczania opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych (Dz. U. UE L z dn. 23.02.2011 r.), które wywoływały wątpliwości interpretacyjne.

W omawianym zakresie dostosowano treść art. 10 ust. 2 ustawy do art. 6 ust. 3 powołanej Dyrektywy przewidującej możliwość uzyskania przez wierzyciela od dłużnika „rozsądnej” rekompensaty za wszelkie koszty odzyskiwania należności, przekraczające stałą kwotę 40 euro. W obecnym stanie prawnym przepis prawa krajowego, w intencji ustawodawcy, jest już zatem dostosowany do regulacji prawa europejskiego.

O ile zatem przepis art. 10 ust. 1 przewiduje swoisty ryczałt, stanowiący rekompensatę za koszty odzyskiwania należności określonych w ustawie - kwota stanowiąca równowartość 40 euro – których poniesienia wierzyciel nie musi wykazywać, o tyle domagając się zwrotu dalszych kosztów, co miało miejsce w sprawie niniejszej, winien udowodnić fakt ich poniesienia, a także zasadność ich poniesienia. Nie może być tu bowiem zupełnej dowolności dla wierzyciela, jeśli chodzi o skalę wydatków poniesionych w celu odzyskania danej należności. Ustawa obecnie wyraźnie bowiem stanowi, że zwrotowi podlegają jedynie koszty poniesione w „uzasadnionej wysokości”. Takie sformułowanie ustawy nakłada na sąd obowiązek zbadania z punktu widzenia tego kryterium kwoty poniesionej przez wierzyciela, której zasądzenia domaga się w procesie.

Dodać należy, iż właściwa wykładnia przepisu art. 10 ust. 2 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, z jednej strony winna uwzględniać ochronę wierzyciela, który ma prawo sięgnąć po środki windykacyjne w razie opóźnienia w wykonaniu wymagalnego zobowiązania, z drugiej strony nie można stracić z pola widzenia potrzeby ochrony dłużnika przed takimi działaniami wierzyciela, które prowadziłyby do nadmiernego i nieuzasadnionego okolicznościami sprawy wzrostu zadłużenia z tytułu kosztów windykacji. Należy bowiem zauważyć, że wysokość kosztów windykacji, podlegających zwrotowi na podstawie art. 10 ust. 2 ustawy winna uwzględniać interesy obu stron, a o wysokości tych kosztów powinny rozstrzygać okoliczności konkretnej sprawy, a nie reguły ustanowione z góry, pomiędzy wierzycielem a windykatorem.

Badając zatem zakres poniesionych kosztów odzyskiwania należności przewyższających kwotę 40 euro należy mieć na względzie, że muszą one spełniać kryterium „uzasadnionej wysokości”. Powoduje to zdaniem Sądu Okręgowego zasadność brania pod uwagę takich okoliczności jak rozmiar i czasokres czynności związanych z działaniami windykacyjnymi, a nie wyłącznie treść umowy wierzyciela z firmą windykacyjną.

W rozpoznawanej sprawie wysokość kwoty poniesionych przez powoda kosztów windykacji wynikała z umowy zawartej przez powoda z firmą windykacyjną (...) (ogólne warunki realizacji zleceń w ramach usługi wezwanie do zapłaty plus - na k. 85 akt). Powód w uzasadnieniu odpowiedzi na apelację wskazywał, że wynagrodzenie firmy windykacyjnej odpowiadało średniej, rynkowej stawce za usługi tego typu.

Należy wskazać, iż powszechną praktyką jest ustalanie wynagrodzenia dla firm windykacyjnych w wysokości procentowej od wyegzekwowanych należności tzw. success fee. Takie wynagrodzenie musi uwzględniać wysokość kosztów, jakie firma windykacyjna ponosi w związku z odzyskiwaniem długu (koszty pracownicze, korespondencji, paliwa, utrzymania samochodów służbowych, koszty publicznoprawne itd.) oraz przewidywać zysk.

Nie kwestionując takiego określenia wynagrodzenia firmy windykacyjnej w umowie z wierzycielem, należało jednak zaznaczyć, że kwota należna wierzycielowi na podstawie art. 10 ust. 2 musi być w każdym wypadku oceniana przez kryterium uzasadnionej wysokości, wymagane w powołanym przepisie. Zdaniem Sądu, na określenie tej kwoty wpływ mają takie okoliczności jak: obecna sytuacja na rynku usług windykacyjnych, z uwzględnieniem nakładu pracy pracowników firmy windykacyjnej oraz rodzaju i ilości wykonanych czynności.

Okoliczności te powinien wykazać powód, który domaga się zasądzenia określonych kosztów, zgodnie z ogólną regułą dowodową wyrażoną w art. 6 k.c. Dla wykazania uzasadnionej wysokości żądanych kosztów windykacji powinien stosownie do art. 232 k.p.c. przedstawić dowody, w szczególności w sytuacji, gdy strona przeciwna, jak w rozpoznawanej sprawie, konsekwentnie zaprzecza konieczności poniesienia tych kosztów.

W ocenie Sądu Okręgowego powód nie wykazał, aby rodzaj i ilość wykonanych przez firmę windykacyjną czynności uzasadniała dochodzenie kwoty w wysokości żądanej pozwem. Powód ustalił z firmą windykacyjną określony procent (w tym przypadku 11 % od kwoty wpłaconej przez pozwanego). Jednakże takie sztywne określenie wysokości wynagrodzenia firmy windykacyjnej, nie przesądza, że w każdym przypadku koszty określone w ten sposób, stanowią koszty uzasadnione. Jak już bowiem wcześniej wskazano, przyznanie wierzycielowi swoistego ryczałtu stanowiącego rekompensatę za koszty odzyskiwania należności przewiduje ust. 1 art. 10 cytowanej ustawy. Jeżeli zaś wierzyciel domaga się dalszych kosztów z tego tytułu, powinien wykazać nie tylko fakt ich poniesienia ale zasadność poniesienia ich w takiej właśnie a nie innej wysokości oraz że wysokość ta jest w okolicznościach konkretnej sprawy wysokością uzasadnioną. Jak wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 7 lipca 2017 r. (sygn. akt V CSK 660/16) – obciążenie dłużnika, który spełnia swoje świadczenie po terminie, kosztami podjętych przeciwko niemu działań zmierzających do spowodowania, by wykonał ciążące na nim zobowiązanie, nie może następować automatycznie, na podstawie samych tylko rachunków wystawionych przez podmiot, który podejmował czynności zwane windykacyjnymi. Każdorazowo konieczne jest zatem rozeznanie, czy czynności podejmowane przeciwko dłużnikowi, jako windykacyjne, rzeczywiście miały taki celowy charakter.

W niniejszej sprawie, jak prawidłowo ustalił Sąd Rejonowy, czynności windykatorów sprowadzały się do pięciu monitów mailowych oraz telefonicznych kontaktów z pozwanym. Przy czym, jak wskazał powód w odpowiedzi na apelację, działania windykatora dotarły do pozwanego, a ten dokonał niezwłocznej spłaty zadłużenia. Według dowodów zgromadzonych przed Sądem Rejonowym rozpoczęcie działań windykacyjnych nastąpiło 11 września 2017 r. poprzez wysłanie pierwszego wezwania do zapłaty w wiadomości e-mail (k. 30-32 akt), zaś pierwsza spłata obejmująca większą część zadłużenia miała miejsce już 15 września 2017 r. (k. 45 akt)

Trzeba zważyć, iż powód nie wykazał przed Sądem Rejonowym kosztów działań windykatorów, w szczególności kosztów działalności firmy, jak i kosztów czynności podjętych w niniejszej sprawie przewyższających bezspornie wysłane pięć maili i trzy rozmowy telefoniczne. Powód wykazał też, że zapłacił kwotę wynagrodzenia zgodnie z wystawionymi przez firmę windykacyjną fakturami. Nie zgłosił natomiast żadnych dowodów dla wykazania rzeczywistych kosztów windykacji. Należy również zauważyć, że okres odzyskiwania należności przez wybraną przez powoda firmę nie był w niniejszej sprawie długi, gdyż pierwsza wpłata nastąpiła po czterech dniach od pierwszego mailowego wezwania, a całkowita jej spłata nastąpiła w ratach w ciągu dwóch miesięcy - do 3 listopada 2017 r. (k. 45-47 akt).

Biorąc pod uwagę przywołane okoliczności, w ocenie Sądu Okręgowego kwota w wysokości 5.118,30 zł nie stanowiła uzasadnionej (rozsądnej) kwoty poniesionych kosztów odzyskiwania należności. Celowość i wysokość poniesionych przez powoda kosztów, w odniesieniu do nakładu pracy i trudności sprawy, nie miały potwierdzenia w materiale dowodowym sprawy.

Należy w konkluzji stwierdzić, że strony umowy o odzyskiwanie należności mogą samodzielnie ustalać wysokości kosztów dochodzenia należności, tyle tylko, że od dłużnika, w przypadku nabycia przez wierzyciela uprawnienia do odsetek, o których mowa w art. 7 ust. 1 lub art. 8 ust. 1 ustawy o transakcjach handlowych – zgodnie z art. 10 ust. 2 tejże ustawy, wierzyciel będzie mógł dochodzić kwoty przewyższającej kwotę 40 euro jedynie
w uzasadnionej wysokości.

Żądanie powoda nie zostało należycie uzasadnione i udowodnione i miało w istocie charakter dowolny. Powód nie przedstawił bliższych faktów i dowodów, w tym zakresie, w związku z czym roszczenie to nie mogło być zweryfikowane i ocenione przez sąd pod względem tego, czy jest uzasadnione co do zasady jak i co do wysokości. Samo przedłożenie faktury i dowodu jej zapłaty było niewystarczające.

W konsekwencji w ocenie Sądu w rozpoznawanej sprawie brak było podstaw do zasądzenia wyższych kosztów niż kwota 40 euro za każdą należność powoda, która nie została zapłacona w terminie. W rozpoznawanym w odniesieniu do faktury z marca 2017 r. – wg kursu z 28 lutego 2017 r. kurs za 1 euro wynosił 4,3166 zł, zatem należność wynosiłaby 172,66 zł, w przypadku faktury z kwietnia 2017 r. – wg kursu z 31 marca 2017 r. – 4,2198 zł za 1 euro, zatem należność wynosiłaby 168,79 zł, a przypadku faktury z maja 2017 r. – wg kursu z 28 kwietnia 2017 r. – 4,2170 zł, zatem należność wynosiłaby 168,68 zł (według tabel średnich kursów walut NBP na stronie www: rss.nbp.pl). Łącznie powodowi należała się więc kwota 510,13 zł określona w art. 10 ust. 1 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych.

Należało jednak uwzględnić, że pozwany w apelacji uznał zasadność żądania przez powoda po dwie kwoty 40 euro od każdej z trzech windykowanych należności. Biorąc więc pod uwagę wynikający z art. 378 § 1 k.p.c. obowiązek rozpoznania sprawy przez sąd drugiej instancji w granicach apelacji, Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i na podstawie art. 10 ust. 2 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych zmienił zaskarżony wyrok tylko w ten sposób, że zasądzoną od pozwanego na rzecz powoda kwotę obniżył z kwoty 5.118,30 zł do niezaskarżonej kwoty 1.012,30 zł oraz oddalił powództwo w pozostałej części.

Ponadto Sąd Okręgowy zmienił rozstrzygniecie o kosztach w ten sposób, że zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.048,74 zł tytułem kosztów postępowania. Orzekając o kosztach Sąd kierował się zasadą odpowiedzialności za wynik procesu i dokonał ich stosunkowego rozdzielenia na podstawie art. 100 k.p.c., przy uwzględnieniu, że powód wygrał sprawę w 19,78%.

Na koszty powoda przed Sądem Rejonowym składały się: koszty opłaty sądowej od pozwu w kwocie 250 zł, koszty zastępstwa procesowego w kwocie 1.800 złotych (§ 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych; tekst jedn. Dz. U. z 2018 r. poz. 265) oraz kwota 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Na koszty pozwanego składały się 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa i 1.800 zł wynagrodzenia pełnomocnika procesowego.

Z poniesionych przez powoda kosztów w łącznej kwocie 2.067 zł należało mu się wobec tego 408,85 zł. Pozwanemu z poniesionych kosztów w wysokości 1.817 zł należało się zaś 80,22%, czyli 1.457,59 zł. Różnica tych kosztów podlegała zasądzeniu na rzecz pozwanego.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na mocy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 i art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c., gdyż apelacja została w całości uwzględniona. Zasądzona od powoda na rzecz pozwanego kwota 656 zł obejmuje koszty zastępstwa pełnomocnika strony pozwanej ustalone na podstawie § 2 pkt 4 w zw. z § 10 pkt 1 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn.: Dz.U. z 2018 r., poz. 265) – 450 zł oraz opłatę sądową od apelacji – 206 zł.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Bożena Przewoźniak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację:  Elżbieta Kala
Data wytworzenia informacji: