VIII Ga 419/19 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2020-02-20

Sygn. akt.

VIII Ga 419/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 lutego 2020r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

Sędzia Elżbieta Kala

Jacek Wojtycki

(del.) Agnieszka Miler - Kłosińska (spr.)

Protokolant

st. sekr. sądowy Joanna Bereszyńska

po rozpoznaniu w dniu 20 lutego 2020r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: (...) w W.

przeciwko : (...) w S.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 7 czerwca 2019r. sygn. akt VIII GC 1187/18

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.800 zł (tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Jacek Wojtycki Elżbieta Kala Agnieszka Miler - Kłosińska

Sygn. akt VIII Ga 419/19

UZASADNIENIE

Powód (...) z siedzibą w W. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) z siedzibą w S. kwoty 43.277,59 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, liczonymi od dnia 8 czerwca 2017 r. do dnia zapłaty. Nadto powód wniósł on o zasądzenie kosztów postepowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, iż w dniu 8 lutego 2016 r. w B., M. K., kierujący samochodem marki S. o nr rej. (...) z naczepą marki S. o nr rej. (...), w wyniku nieudzielenia pierwszeństwa przejazdu, doprowadził do zderzenia z tramwajem marki K., kierowanym przez P. B.. Powód wskazał, iż w wyniku owego zdarzenia, uszkodzony został tramwaj marki K., stanowiący własność (...). Strona powodowa podała, że poszkodowana spółka posiadała u powoda polisę ubezpieczenia autocasco i z tego też tytułu wystąpiła o likwidację szkody. Sprawca szkody, posiadał natomiast
u pozwanego polisę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Powód podał, iż ustalono, że szkoda jakiej doznał poszkodowany, wyniosła 86.555,19 zł. W związku z tym, strona powodowa wypłaciła na rzecz poszkodowanej kwotę 45.000,00 zł, zaś pozwany kwotę 43.277,59 zł. Powód dochodzi zatem w przedmiotowym postępowaniu od pozwanego zapłaty kwoty 43.277,60 zł, stanowiącej różnicę pomiędzy kosztem naprawy uszkodzonego tramwaju, a kwotą wypłaconą poszkodowanemu tytułem należnego odszkodowania.

Nakazem zapłaty wydanym w postepowaniu upominawczym, Referendarz Sądowy w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy, VIII Wydziale Gospodarczym orzekł zgodnie z żądaniem pozwu oraz rozstrzygnął o kosztach postępowania.

Pozwany złożył sprzeciw od powyższego nakazu i wniósł o oddalenia powództwa oraz zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu, w tym m.in. kosztów zastępstwa przez radcę prawnego.

Uzasadniając sprzeciw pozwany podniósł, iż roszczenia powoda są bezzasadne, gdyż ponosił on odpowiedzialność za sprawcę zdarzenia i w toku postępowania likwidacyjnego ustalił 50% przyczynienia się kierującego tramwajem do powstania przedmiotowej szkody. Ostatecznie pozwany wypłacił poszkodowanemu kwotę 41.555,19 zł. W ocenie pozwanego, kwota ta w całości wyczerpuje roszczenia związane z przedmiotowym zdarzeniem. Ponadto pozwany wskazał, iż wypłacił powodowi kwotę 1.722,40 zł stanowiącą różnicę między wypłaconym, a należnym odszkodowaniem. Nadto pozwany podał, iż w przedmiotowej sprawie toczyło się postępowanie karne o sygn. akt III K 682/16, w którym Sąd uznał, że motorniczy tramwaju przyczynił się do zaistnienia zdarzenia w wyniku czego doszło przedmiotowej kolizji. W ocenie pozwanego, mając na względzie całokształt ustaleń wynikających ze zgormadzonego w spawie materiał dowodowego należy przyjąć, iż poszkodowany przyczynił się do powstania szkody w wysokości co najmniej 50%. W tym stanie rzecz, pozwany wskazał, iż brak jest podstaw do zasądzenia na rzecz powoda kwoty 43.278,00 zł.

W piśmie oznaczonym datą 8 czerwca 2018 r. powód wskazał, iż nie zgadza się z zarzutem pozwanego przyczynienia się kierującego tramwajem do powstania szkody oraz przyjętym zakresem owego przyczynienia. Powód wskazał bowiem, iż ustalenia poczynione w toku postepowania karnego o sygn. akt III K 682/16, odnośnie przyczynienia kierującego tramwajem, nie są wiążące dla Sądu rozpatrującego niniejszą sprawę. Nadto powód podał, iż w powyżej sprawie, Sąd karny uznał, że to kierujący ciągnikiem siodłowym marki S., swoim zachowaniem sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym, wyczerpując znamiona wynikające z art. 174 § 2 k.k. i to on był sprawcą przedmiotowej kolizji.

Na dalszym etapie postępowania strony podtrzymały dotychczasowe stanowiska.

Wyrokiem z dnia 7 czerwca 2019 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy w pkt I zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 17.311,04 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 czerwca 2017 r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałej części oraz zasądził kwotę 42,20 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Nadto w punkcie IV wyroku nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 362,04 zł tytułem wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa, a w punkcie V nakazał pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 543,06 zł tytułem wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa.

Ustalając stan faktyczny w niniejszej sprawie Sąd Rejonowy oparł się na dokumentach prywatnych przedstawionych przez strony, zeznaniach świadków M. K., P. B., J. S., S. F., R. B. oraz opinii sporządzonej przez biegłego sądowego M. Ż..

Według ustaleń Sądu I instancji, pozwany obejmował ochroną w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych kierującego pojazdem marki S. o nr rej. (...) wraz z naczepą marki S. o nr rej. (...). Powód udzielał zaś ochrony ubezpieczeniowej poszkodowanej (...) z tytułu dobrowolnego ubezpieczenia autocasco.

Sąd Rejonowy ustalił ponadto, że w dniu 08 lutego 2016 r., w godzinach porannych, kierujący tramwajem marki K., typ (...), wagon nr (...), P. B. poruszał się na torowisku relacji pętla N. w kierunku pętli K., biegnącego wzdłuż ul. (...). M. K., kierujący ciągnikiem siodłowym marki S. o nr rej. (...) wraz z naczepą marki S. o nr rej. (...) wykonywał manewr skrętu z ul. (...) w kierunku zaplecza centrum handlowego (...). W trakcie wykonywania opisanego manewru skrętu doszło do zderzenia obu pojazdów. Według ustaleń poczynionych przez Sąd Rejonowy, przed wystąpieniem zdarzenia komunikacyjnego, P. B. widział zbliżający się do zakrętu przy ul. (...) pojazd kierowany przez M. K.. Kierujący tramwajem był przekonany, iż ciągnik siodłowy wraz z naczepą ustąpi mu pierwszeństwa i nie rozpocznie manewru skrętu. Nadto, bezspornym było, iż poszkodowana zgłosiła przedmiotową szkodę powodowi, który po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego wypłacił jej kwotę 45.000 zł. Pismem z dnia 20 stycznia 2017 r. poszkodowana spółka wezwała pozwanego do zapłaty pozostałej kwoty odszkodowania w wysokości 41.555,19 zł. Na mocy decyzji z dnia 25 kwietnia 2017 r. oraz 31 sierpnia 2017 r. pozwany przyznał poszkodowanej odszkodowanie w łącznej wysokości 41.555,19 zł.

Nie budziło przy tym wątpliwości Sądu I instancji, iż pismem z dnia 02 maja 2017 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 45.000,00 zł z tytułu regresu za wypłacone poszkodowanej odszkodowanie. Decyzją z dnia 14 lipca 2017 r. w odpowiedzi na wezwanie regresowe, pozwany przyznał powodowi kwotę 1.722,40 zł, ustaloną w oparciu o dokumentację szkody.

Na mocy opinii biegłego sądowego M. Ż., Sąd Rejonowy ustalił, że koszt naprawy uszkodzeń tramwaju typ (...) wagon (...) powstałych w wyniku wypadku z dnia 08 lutego 2016 r. wynosi 86.555,19 zł. Bezpośrednią przyczyną zaistnienia wypadku było zachowanie kierującego ciągnikiem siodłowym marki S. o nr rej. (...) wraz z naczepą marki S. o nr rej. (...) M. K., wyrażające się w niezachowaniu należytej ostrożności i nieustąpieniu pierwszeństwa przejazdu tramwajowi nr (...). Biegły wskazał również, że analiza danych zawartych w zgormadzonym materiale dowodowym nie daje podstaw do wskazania, iż uczestnicy wypadku w chwili zaistnienia stanu zagrożenia bezpieczeństwa wykonali manewry obronne mające na celu uniknięcie wypadku. Z ustaleń biegłego wynikało natomiast, że motorniczy kierujący tramwajem P. B. mógł uniknąć zderzenia poprzez wykonanie manewru hamowania – gdyby go rozpoczął w chwili kiedy kierujący ciągnikiem siodłowym S. przekroczył oznakowanie poziome linii warunkowego zatrzymania.

W ocenie Sądu I Instancji poza sporem pozostawał fakt gwarancyjnej odpowiedzialności za działanie poszczególnych uczestników zdarzenia szkodzącego. Niesporne było również, że powód wypłacił odszkodowanie właścicielowi tramwaju marki K. w ramach zawartej umowy dobrowolnego ubezpieczenia autocasco, a pozwany przyznał i wypłacił świadczenie w łącznej wysokości 43.277,59 zł.

Sąd Rejonowy w pierwszej kolejności zważył, że w niniejszym procesie powód dochodził od pozwanego roszczenia regresowego w oparciu o normę art. 828 § 1 k.c., zgodnie z którym, jeżeli nie umówiono się inaczej, z dniem zapłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela roszczenie ubezpieczającego przeciwko osobie trzeciej odpowiedzialnej za szkodę przechodzi z mocy prawa na ubezpieczyciela do wysokości zapłaconego odszkodowania. Jeżeli zakład pokrył tylko część szkody, ubezpieczającemu przysługuje co do pozostałej części pierwszeństwo zaspokojenia przed roszczeniem ubezpieczyciela.

Przepis art. 828 § 1 k.c. odsyła do ogólnych unormowań odpowiedzialności odszkodowawczej, a mianowicie przepisów art. 415 k.c. w zw. z art. 361 k.c. W myśl art. 415 k.c. kto z winy własnej wyrządził szkodę zobowiązany jest do jej naprawienia. Z kolei art. 361 k.c. wskazuje, że zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła (§1), a w powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono (§2).

Mając na względzie fakt, kwestionowania przez ubezpieczyciela zakresu własnej odpowiedzialności gwarancyjnej oraz podnoszone przez pozwanego zarzuty, Sąd I Instancji zważył, iż sporna w sprawie była kwestia przyczynienia się P. B. do zaistnienia zdarzenia i jego stopnia.

W dalszej kolejności Sąd Rejonowy wyjaśnił, że w myśl art. 362 k.c., jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.

Sąd i Instancji w pełni podzielił przy tym pogląd orzeczniczy, zgodnie z którym to strona powołująca się na zarzut przyczynienia powinna – stosownie do treści art. 6 k.c. – w sposób niewątpliwy i pewny udowodnić okoliczności faktyczne pozwalające na wykazanie zasadności zgłoszonego zarzutu. Ponadto, o przyczynieniu można mówić wyłącznie wtedy, gdy określone zachowanie poszkodowanego pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze szkodą w rozumieniu art. 361 k.c. Natomiast zakres redukcji obowiązku naprawienia szkody wyznaczają nie tylko okoliczności zdarzenia, ale przede wszystkim stopień winy rozumianej także jako niezachowanie należytej staranności, jakiej można oczekiwać i wymagać od konkretnego podmiotu uczestniczącego w zdarzeniu. Słusznie argumentuje się w judykaturze, że przyjęcie przyczynienia pozostawione jest ocenie i uznaniu sądu (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 6 marca 2014 r.; I ACa 1134/13; LEX nr 1458923). Nadto Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że ocena okoliczności zdarzenia komunikacyjnego – w przypadku, gdy jego przebieg jest sporny – wymaga zasięgnięcia wiadomości specjalnych. Dotyczy to także zakresu uchybionych przez uczestników kolizji obowiązków, wynikających z zasad ruchu drogowego, oraz wpływu tych uchybień na powstanie szkody.

Zasadnie, w ocenie Sądu I Instancji, biegły wskazał, iż M. K. wykonał manewr skrętu, przy czym bezwzględnie obowiązany był on do udzielenia pierwszeństwa pojazdowi szynowemu. Stosownie zaś do art. 3 ust. 1 ustawy – Prawo o ruchu drogowym, uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie. Nadto zgodnie z art. 25 ust 2 w/w ustawy, pojazd szynowy (tramwaj) ma pierwszeństwo w stosunku do innych pojazdów, bez względu na to, z której strony nadjeżdża.

Sąd Rejonowy podniósł, że zasady logiki pozwalają na akceptację wskazań biegłego, który zgodnie z przepisami Prawa o ruchu drogowym, nałożył na M. K. obowiązek odpowiedniego reagowania na sytuację drogową na jezdni, przy wykonywaniu manewru skrętu. Nadto biegły jednoznacznie wskazał, iż bezpośrednią przyczyną zaistnienia wypadku było zachowanie kierującego ciągnikiem siodłowym marki S. o nr rej. (...) wraz z naczepą marki S. o nr rej. (...) M. K..

Sąd I Instancji podzielił przy tym stanowisko Sądu Okręgowego w Gliwicach (por. X Ga 337/15), zawarte w uzasadnieniu wyroku z dnia 15 stycznia 2016 r., zgodnie z którym o tym, czy obowiązek naprawienia szkody należy zmniejszyć ze względu na przyczynienie się, a jeżeli tak – w jakim stopniu należy to uczynić, decyduje sąd w procesie sędziowskiego wymiaru odszkodowania w granicach wyznaczonych przez art. 362 k.c. Decyzja o obniżeniu odszkodowania jest uprawnieniem sądu, a rozważenie wszystkich okoliczności in casu, w wyniku oceny konkretnej i zindywidualizowanej – jest jego powinnością.

W ocenie Sądu Rejonowego, samo przyczynienie ma charakter obiektywny, a elementy subiektywne mają znaczenie dopiero na etapie „miarkowania” odszkodowania. Natomiast porównanie stopnia winy stron, jak również sytuacja, w której tylko sprawcy można winę przypisać, mają niewątpliwe istotne znaczenie przy określaniu ewentualnego „odpowiedniego” zmniejszenia obowiązku odszkodowawczego (por. wyrok SN z 19 listopada 2009 r., IV CSK 241/09, LEX nr 677896, wyrok SN z 8 lipca 2009 r., I PK 37/09, LEX nr 533542, wyrok SA w Lublinie z 9 kwietnia 2013 r., I ACa 18/13, LEX nr 1313361, i inne). Jednocześnie ustalając rozmiar udziału w przyczynieniu się do zdarzenia, Sąd I Instancji, porównywał winę i stopień nieprawidłowości zachowania się obu kierowców wskazując, iż M. K. nie tylko nie zastosował się do reguł przewidzianych przepisami o ruchu drogowym, ale także nie zastosował się do oznakowania drogowego umieszczonego na miejscu zdarzenia. Mimo bezwzględnego obowiązku ustąpienia przejazdu pojazdowi szynowemu, wjechał na torowisko. Tymczasem w przypadku P. B., ocena zaistniałych uchybień może dotyczyć jedynie nieskutecznego manewru hamowania, wykonywanego jedynie w ramach reakcji obronnej, spowodowanej wyjątkową sytuacja na drodze i wywołana nieprawidłowym zachowaniem innego uczestnika ruchu.

W ocenie Sądu Rejonowego pamiętać jednak przy tym należy, że sam P. B. wskazał, że widział nadjeżdżający pojazd S., co pozwala przyjąć, iż powinien zachować wyższą, niż typowa ostrożność. Nadto, był on kierową zawodowym, przewożącym regularnie pasażerów. W ocenie Sądu, zawodowy charakter podejmowanych czynności, wymagał od niego działań o wyższym stopniu profesjonalizmu i staranności. W dniu zdarzenia również był odpowiedzialny za przewożonych pasażerów. Sąd podzielił uwagę zawartą w glosie A. S. do wyroku SN z dnia 15 października 1997 r.(IIII CKN 211/97), zgodnie z którą obniżenie odszkodowania jest zwykle podyktowane względami zdrowego rozsądku, logiki i z natury rzeczy nie jest wynikiem ścisłej kalkulacji.

Z tym zastrzeżeniem, mając na uwadze wcześniejsze rozważana Sąd I Instancji doszedł do wniosku, iż P. B. przyczynił się do powstania przedmiotowej szkody w 30%.

Wobec wniosków opinii biegłego sądowego, z której wynikało, że koszt naprawy pojazdu wynosił 86.555,19 zł, Sąd ustalił, iż należne poszkodowanej odszkodowanie opiewa na kwotę 60.588,63 zł (86.555,19 x 70%).

W związku z powyższym, Sąd I Instancji, na podstawie art. 822 k.c. w zw. z art. 362 k.c. w zw. z art. 828 § 1 k.c. oraz mając na względzie wcześniej wypłacone odszkodowanie, zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 17.311,04 zł wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 08 czerwca 2017 r. do dnia zapłaty.

W pozostałym zakresie powództwo jako niewykazane uległo oddaleniu.

Orzekając o kosztach procesu Sąd zastosował zasadę odpowiedzialności stron za wynik procesu, w oparciu o art. 100 k.p.c.

Natomiast tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych, Sąd na podstawie art. 83 ust. 1 w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, kazał pobrać odpowiednio, według procentowego rozdzielenia kosztów postępowania, od pozwanego kwotę 362,04 zł, a od powoda kwotę 543,06 zł tytułem zwrotu wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa.

Apelację od powyższego wyroku złożył powód zaskarżając go w części, to jest w zakresie punktu II.

Skarżący zarzucił wyrokowi naruszenie następujących przepisów mające wpływ na wynik sprawy:

1)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego w postaci zeznań świadków i opinii biegłego oraz nielogiczne rozumowanie, polegające na przyjęciu, że:

a)  kierujący tramwaj typ (...) numer boczny (...), widząc zbliżający się do zakrętu przy ul. (...) pojazd marki S. o nr rej. (...) wraz z naczepą marki S. o nr rej. (...), winien przewidzieć, że kierujący przedmiotowym pojazdem stworzy stan zagrożenia poprzez wjazd na torowisko nie ustępując pierwszeństwa przejazdu nadjeżdżającemu tramwajowi, mimo że biegły sądowy w wydanej opinii wskazał, iż nie można oczekiwać od kierowców nadmiernego ograniczenia zaufania do innych uczestników ruchu,

b)  kierujący tramwajem przyczynił się w 30% do zaistnienia zdarzenia szkodzącego mimo że to kierujący pojazdem marki S., w myśl przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym miał bezwzględny obowiązek ustąpienia pierwszeństwa przejazdu pojazdowi szynowemu – art. 25 ust. 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym,

c)  P. B., ze względu na zawodowy charakter podejmowanych czynności, a w konsekwencji wymaganie większej staranności
i profesjonalizmu, winien zachować wyższą niż typowa ostrożność do innych uczestników ruchu drogowego, w tym kierującego pojazdem marki S.,

d)  wyłącznie jeden uczestnik kolizji z dnia 08 lutego 2016 r. – P. B. – jest zawodowym kierowcą, podczas gdy z zeznań świadka M. K. jednoznacznie wynika, że wykonywany przez niego zawód to kierowca.

2)  art. 3 ust. 1 w zw. z art. 4 w zw. z art. 25 ust. 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym, poprzez błędną wykładnię skutkująca przyjęciem, że kierujący tramwajem, widząc poruszający się wzdłuż torów tramwajowych pojazd marki S. oraz zbliżając się do skrzyżowania powinien był przewidzieć, że kierujący ciągnikiem siodłowym wraz z naczepą, wbrew bezwzględnemu obowiązkowi ustąpienia pierwszeństwa przejazdu nadjeżdżającemu tramwajowi, rozpocznie manewr skrętu i wyjedzie na torowisko,

3)  art. 362 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że P. B. przyczynił się w 30% do zaistnienia kolizji, podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że bezpośrednią przyczyną zdarzenia było nieprawidłowe zachowanie M. K., a motorniczy podjął manewr obronny w postaci hamowania.

W oparciu o wskazane zarzuty powód domagał się zamiany zaskarżonego orzeczenia poprzez uwzględnienie powództwa w całości i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 43.277,59 zł wraz z ustawowymi odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 08 czerwca 2017 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania za obie instancje.

Uzasadniając apelację powód podniósł, iż Sąd I Instancji dokonał niewłaściwej, a w konsekwencji dowolnej oceny zgormadzonych w sprawie dowodów w postaci zeznań świadków oraz opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej i rekonstrukcji pojazdów drogowych, wyciągając z nich wnioski sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, czego skutkiem było przyjęcie, że kierujący tramwajem przyczynił się w 30% do zaistnienia kolizji z pojazdem marki S.. Według powoda, Sąd Rejonowy bezkrytycznie przyjął za właściwe ustalenia biegłego M. Ż. w zakresie uznania, że mimo, iż bezpośrednią przyczyną zdarzenia z dnia 08 lutego 2016 r. było niewłaściwe zachowanie M. K., który nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu nadjeżdżającemu tramwajowi, to P. B. przyczynił się do zaistnienia kolizji. W ocenie powoda, w świetle w świetle zasad ruchu drogowego praz doświadczenia życiowego nie sposób przyjąć, że kierujący tramwajem powinien był spodziewać się, że kierujący pojazdem marki S. stworzy zagrożenie ruchu i wjedzie na torowisko nie ustępując pierwszeństwa przejazdu nadjeżdżającemu tramwajowi. Według powoda, okoliczność, iż P. B. jest zawodowym kierowcą pozostaje bez wpływu na ocenę faktu i stopnia jego przyczynienia się do wystąpienia kolizji, tym bardziej że takowym kierowca jest również M. K.. Nie może również zdaniem powoda ujść uwadze, że jak wynika z treści zeznań motorniczego, rozpoczął on hamowanie. W ocenie skarżącego, samo przekroczenie przez ciągnik siodłowy linii warunkowego zatrzymania, nie implikowało po stronie P. B. obowiązku podjęcia manewru obronnego, bowiem nadal mógł on zakładać, że pojazd marki S. zatrzyma się przed torowiskiem celem ustąpienia pierwszeństwa przejazdu nadjeżdżającemu tramwajowi. Fakt podjęcia próby wyhamowania przed ciągnikiem siodłowym, wyłącza w ocenie powoda możliwość przypisania motorniczemu przyczynienia się do wystąpienia kolizji. Powód podniósł, że aby uznać działanie poszkodowanego za przyczyniające się do powstania szkody, musi ono stanowić adekwatną współprzyczynę zaistnienia szkody lub jej zwiększenia, a nadto musi być to zachowanie zawinione, tj. obiektywnie zarzucalne i wadliwe z przyczyn leżących po stronie poszkodowanego, przy czym zastosowanie art. 362 k.c., może nastąpić dopiero po ustaleniu istnienia związku przyczynowego. Mając na uwadze powyższe powód podał, że podjęcie przez P. B. manewru obronnego, który okazał się jednak nieskuteczny, wyłączą możliwość przypisania motorniczemu winy. Tym samym, w wyniku błędów, Sąd I Instancji doszedł, w ocenie powoda, do wadliwego wniosku, jakoby kierujący tramwajem przyczynił się do zaistnienia kolizji w 30%, a w konsekwencji, że roszczenie powoda o zwrot wypłaconego na rzecz poszkodowanego odszkodowania podlega obniżeniu do kwoty 17.311,04 zł.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o oddalenie jej w całości oraz o zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa przez radcę prawnego według norm przepisanych.

Uzasadniając powyższe, pozwany podał, że zebrany w sprawie materiał dowodowy, a w szczególności opinia sporządzona przez biegłego jasno wskazuje, iż kierujący tramwajem swoim zachowaniem, polegającym na braku natychmiastowej reakcji ma sytuację zagrożenia na drodze, przyczynił się do powstania przedmiotowej szkody. Pozwany podniósł, że bezpośrednią przyczyną zdarzenia szkodowego było zachowanie kierowcy S. M. K., ale maszynista tramwaju niewątpliwe przyczynił się do tego zajścia. Nadto pozwany przytoczył twierdzenia powoda, jakoby przekroczenie linii warunkowego zatrzymania nie spowodowało u motorniczego P. B. natychmiastowej reakcji obronnej, bowiem wynikało z gabarytów pojazdu. Według pozwanego, nie sposób zgodzić się jednakże z tym twierdzeniem, albowiem zarówno zasadny logiki jak i doświadczenia życiowego, jak również sama opinia biegłego sądowego sporządzona w przedmiotowej sprawie, jasno wskazują, że w sytuacji powstania stanu zagrożenia, jakim z pewnością jest przekroczenie przez innego uczestnika linii zatrzymania – natychmiastową reakcja jaką powinien podjąć pojazd znajdujący się w torze ruchu pojazdu stwierdzającego zagrożenie, jest natychmiastowe rozpoczęcie manewru hamowania. Pozwany podkreślił, że biegły w opinii zaznaczył również, że kierujący tramwajem w chwili zauważenia przekroczenia linii warunkowego zatrzymania zobowiązany był do wykonania jedynego wówczas obronnego manewru tj. hamowania. Analiza przeprowadzona przez biegłego dowiodła nadto, że gdyby motorniczy tramwaju rozpoczął manewr hamowania niezwłocznie po dostrzeżeniu, że pojazd S. przekracza linię warunkowego zatrzymania, uniknąłby zderzenia z naczepą, gdyż ten opuściłby tor tramwaju. Pozwany przytoczył również wyrok Sądu Najwyższego, w którym to wskazano, że związanie sądu w postępowaniu cywilnym nie obejmuje więc elementów uzasadnienie skazującego wyroku karnego, z wyjątkiem ustalenia miejsca i sytuacji, w jakiej przestępstwo zostało popełnione. Strona pozwana podkreśliła, że Sąd I Instancji, ustalił przyczynienie motorniczego P. B. na poziomie 30% i na tej tez podstawie zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 17.3111,04 zł, która zdaniem pozwanego jest odpowiednia i wyczerpuje wszelkie roszczenie powoda względem pozwanego na gruncie przedmiotowego zdarzenia szkodowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony powodowej okazała się bezzasadna.

W ocenie Sądu odwoławczego ustalenia faktyczne stanowiące podstawę rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego uznać należy za prawidłowe. Za trafne należy uznać również rozstrzygnięcie Sądu I Instancji w którym to uwzględnił roszczenie powoda w stopniu odpowiadającym przyczynieniu się poszkodowanego do powstania przedmiotowej szkody tj. w 30%.

Podkreślenia wymaga, że Sąd Okręgowy dokonując na podstawie
art. 378 § 1 k.p.c. i art. 382 k.p.c. ponownej oceny materiału dowodowego zgromadzonego przed Sądem pierwszej instancji nie znalazł ostatecznie podstaw do podważenia prawidłowości zaskarżonego wyroku. Tym samym Sąd II Instancji nie podziela zarzutu dokonania przez Sąd Rejonowy dowolnej oceny materiału dowodowego w postaci zeznań świadków i opinii biegłego oraz nielogicznego rozumowania, co zdaniem skarżącego miało stanowić naruszenie art. 233 § 1 k.p.c.

Zważyć bowiem należy, że zarzut naruszenia powyższej normy, nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego, ustalonego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów. Jeżeli z materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2005 r. sygn. IV CK 387/04, Lex nr 177263 oraz z dnia 27 września 2002 r. sygn. II CKN 817/00, Lex nr 56906).

Przede wszystkim wskazania wymaga, że wbrew twierdzeniom strony powodowej, Sąd I Instancji nie uznał, iż wyłącznie jeden uczestnik kolizji z dnia 08 lutego 2016 r. tj. P. B. wykonuje profesję kierowcy zawodowo. Wniosku takiego nie sposób bowiem wysnuć z uzasadnienia wyroku wydanego przez tenże Sąd. Niezależenie od tego, podkreślenia wymaga, iż sam powód pomimo podniesienia tegoż zarzutu, nie wskazuje na łączące się z tym konsekwencje, które miałyby jakikolwiek wpływ na rozstrzygnięcie przedmiotowej apelacji.

Co się zaś tyczy zarzutów powoda w pozostałym zakresie to wskazania wymaga, iż w orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalony jest pogląd, zgodnie z którym zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie.

Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez Sąd Rejonowy, czyli bada czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c. Podkreślenia przy tym wymaga, że Sąd, niezależnie od instancji, w której to toczy się dane postępowanie, ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, dokonując wyboru określonych środków dowodowych. Sąd Okręgowy wskazuje przy tym, że przeprowadzona ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych (por. przykładowo postanowienie z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001 r., Nr 5, poz. 33, postanowienie z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, nie publ., wyrok z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000 r., nr 7-8, poz. 139).

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy zważył, iż Sąd I Instancji nie naruszył powyższych zasad rządzących oceną dowodów.

W dalszej kolejności, Sąd II Instancji ustalił, iż przyczynienie się poszkodowanego do powstania szkody stanowi kwestię prawną podlegającą uwzględnieniu przez sąd zawsze wtedy, gdy ustalony w sprawie stan faktyczny uzasadnia pozytywną ocenę w tym zakresie, nawet w sytuacji, gdy istnieje prawomocny wyrok skazujący, co do popełnienia przestępstwa. Przepis art. 362 k.c. zawiera zatem normę adresowaną do sądu (norma kompetencyjna), nakazującą mu zmniejszenie odszkodowania ustalonego zgodnie z art. 361 k.c. w razie, gdy poszkodowany przyczynił się do powstania (lub zwiększenia) szkody. Stopień redukcji sąd ma ustalić stosownie do stopnia winy obu stron (zob. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 07 maja 2010 r., sygn. akt III CSK 229/09).

Uzasadnionym jest przy tym, iż w celu ustalenia stopnia zawinienia uczestników zdarzenia drogowego, wymagane były okoliczności specjalne, którymi dysponował wyłącznie biegły sądowy. Podkreślenia przy tym wymaga, iż uzupełniającej opinii biegłego sądowego, nie kwestionowała żadna ze stron postępowania. Skoro zatem powód nie podważał ostatecznych ustaleń biegłego poczynionych przed Sądem I Instancji, tj. sam nie poddawał ich pod wątpliwość, niezrozumiałym jest dlaczego odrzuca wnioski, które jednoznacznie z niej wynikają. Wbrew bowiem twierdzeniom skarżącego, postępowanie kierującego tramwajem przyczyniło się do powstania przedmiotowej szkody. Taki wniosek wprost wynika z opinii biegłego sądowego. Natomiast, jak już wskazano w niniejszym postepowaniu, ocena zakresu tegoż przyczynienia stanowiła wyłączną kompetencję Sądu orzekającego, który w jasny i szczegółowy sposób uzasadnił swoje stanowisko w tym zakresie, przy czym Sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do kwestionowania przyjętej miary potrącenia.

W tym stanie rzeczy, Sąd II Instancji zważył, iż zarzuty strony powodowej jako nieuzasadnione nie zasługiwały na uwzględnienie. Z tych też przyczyn powództwo uległo oddaleniu, o czym orzeczono w pkt I sentencji wyroku.

Rozstrzygając o kosztach postępowania apelacyjnego należało zastosować zasadę odpowiedzialności za wynik procesu, wynikającą z art. 98 § 1 w zw. z art. 99 k.p.c. Wobec oddalenia apelacji powoda w całości winien on, jako przegrywający, zwrócić stronie pozwanej poniesione przez nią koszty postępowania przed sądem drugiej instancji. Pozwanego przed Sądem Odwoławczym reprezentował profesjonalny pełnomocnik w osobie radcy prawnego, a jego wynagrodzenie należało określić na podstawie § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, w brzmieniu obowiązującym w dniu wniesienia apelacji.

SSO Elżbieta Kala SSO Jacek Wojtycki SSR del. Agnieszka Miler-Kłosińska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Bożena Przewoźniak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację:  Elżbieta Kala,  Jacek Wojtycki
Data wytworzenia informacji: