VIII Gz 85/17 - postanowienie z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2017-06-28
Sygn. akt VIII Gz 85/17
POSTANOWIENIE
Dnia 28 czerwca 2017 r.
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy Wydział VIII Gospodarczy
w składzie następującym:
Przewodniczący: SSO Wojciech Wołoszyk
Sędziowie: SSO Wiesław Łukaszewski
SSO Artur Fornal
po rozpoznaniu w dniu 28 czerwca 2017 r. w Bydgoszczy
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z wniosku E. B. oraz L. B. nieprowadzących działalności gospodarczej
o ogłoszenie upadłości
na skutek zażaleń wnioskodawców na postanowienie Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 20 kwietnia 2017 r. , sygn. akt XV GU 12/17
postanawia :
oddalić zażalenia.
W. Ł. W. A. F.
UZASADNIENIE
Pismami z 4 stycznia 2017 r. E. B. oraz L. B. wnieśli o ogłoszenie wobec nich upadłości osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej.
Sąd Rejonowy ustalił , iż dłużnicy są osobami fizycznymi nieprowadzącymi działalności gospodarczej. Uczestnik E. B. w latach 2003-2013 prowadził działalność gospodarczą pod nazwą Zakład (...), w ramach której zajmował się produkcją szkieletów tapicerskich. W prowadzeniu działalności pomagała mu (...) L. B.. Poza tym uczestniczka L. B. większość czasu nie pracowała zawodowo, zajmowała się domem i dziećmi.
Kłopoty finansowe dłużnika E. B. rozpoczęły się od roku 2008. Kontrahenci dłużnika przesunęli terminy płatności faktur, w związku z czym dłużnik by zapłacić swoje zobowiązania zmuszony został do zaciągnięcia kredytów. Dłużnik za towar płacił gotówką, zaś jego kontrahenci płacili z opóźnieniem. W marcu 2010 r. dłużnicy zawarli majątkową umowę małżeńską. W 2011 roku dłużnik nie był w stanie spłacać wszystkich swoich zobowiązań. Dłużnik nie złożył wniosku o ogłoszenie upadłości. Dłużnik E. B. w 2013 r. zrezygnował z prowadzenia działalności gospodarczej i rozpoczął poszukiwanie pracy. Obecnie dłużnik E. B. pracuje dorywczo w N. za kwotę 180 zł/dzień. W celu udzielenia pomocy dłużnikowi E. B. i spłacenia wierzycieli firmy dłużnika E. B., dłużniczka L. B. w 2008 r. zaciągnęła kredyt w wysokości 10.000 zł. W 2009 r. dłużniczka zawarła umowę kredytu powtórnego na kwotę 36.154,26 zł, którym spłaciła dotychczasowe zobowiązanie wobec banku, a pozostałą kwotę 10.000 zł przeznaczyła na pokrycie zobowiązań powstałych w związku z działalnością gospodarczą prowadzoną przez dłużnika. Zaciągając kredyty dłużniczka zarabiała około 1.100 zł netto. Rata pierwszego kredytu wynosiła około 450-460 zł, a drugiego ponad 800 zł. Dłużniczka L. B. spłacała zadłużenie związane z zaciągniętym kredytem do początku 2011 r., następnie dokonywała sporadycznych, niewielkich wpłat. Dłużniczka złożyła wniosek o restrukturyzację kredytu, lecz bank nie przychylił się do wniosku dłużniczki. Na dzień 07.10.2016 r. zadłużenie z powyższego tytułu wynosiło 55.000 zł.
W okresie prowadzenia przez dłużnika E. B. działalności gospodarczej powstały niespłacone dotychczas zobowiązania wobec kilkunastu wierzycieli. Na utrzymaniu dłużników znajdują się dzieci 19-letni syn uczęszczający do technikum w K. oraz córka studiująca w B.. Syn dłużników choruje od dwóch lat na stwardnienie rozsiane i wymaga leczenia, którego miesięczne koszty wynoszą około 400 zł. Dłużnik E. B. ma arytmię serca, zaś dłużniczka L. B. ma problemy z krążeniem i choruje na cukrzycę. Dłużnicy zamieszkują w (...) w N. należącym w połowie do dłużnika, zaś po ¼ części do dwóch córek dłużników. Dłużniczka L. B. swoją połowę nieruchomości w dniu 30 stycznia 2013 r. darowała córkom, gdyż jedna z nich planowała na nieruchomości otworzyć agroturystykę, jednakże z uwagi na brak funduszy plany nie zostały zrealizowane. Dom jest niewykończony, wart ok. 180 tys. zł. Dłużnicy nie mają zadłużenia z tytułu kosztów jego utrzymania.
Sąd dał wiarę zeznaniom dłużników, z wyjątkiem zeznań odnośnie osiąganych przez dłużnika zarobków, gdyż w pozostałej części były logiczne, spójne i korespondowały z zebranymi w sprawie dokumentami. Dłużnik zeznał bowiem, iż zarabia dorywczo w (...) przez około 2 tygodnie raz na kilka miesięcy kwotę około 2 tysięcy złotych. W ocenie sądu zeznania te nie są wiarygodne, gdyż z tej kwoty dłużnicy jak twierdzą utrzymują siebie, dwoje uczących się dzieci oraz dom, co w świetle zasad doświadczenia życiowego, nawet przy bardzo oszczędnym gospodarowaniu, nie jest możliwe bez innych źródeł finasowania. W ocenie Sądu analiza całości zeznań uczestników wskazuje, iż ich postępowanie odnośnie majątku i zeznania w tym zakresie pozwalają scharakteryzować ich jako nierzetelnych dłużników. Mianowicie dłużniczka wyzbyła się majątku - połowy domu w momencie, gdy nie spłacała już kredytu a jeszcze nie był on obciążony hipoteką. Ponadto dłużnik sam przyznał, iż nie może znaleźć pracy, gdyż ma obciążenia komornicze, co jest jednoznaczne z niechęcią do podjęcia legalnej pracy, z której spłacani byliby wierzyciele. Ponadto jak zostało wskazane dłużnik w ocenie sądu niewiarygodnie zeznaje o poziomie zarobków w Niemczech skoro utrzymuje z nich dwoje dzieci i niepracującą żonę. W ocenie Sądu zeznania dłużników w tej części zmierzały do przedstawienia ich sytuacji materialnej jako bardziej niekorzystnej niż jest rzeczywiście.
Odnosząc się do wniosku L. B. wskazać należy, iż niewątpliwie jest ona dłużnikiem niewypłacalnym. Jednakże sąd miał na uwadze, iż zgodnie z art. 491 4 ust. l ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe , Sąd oddala wniosek o ogłoszenie upadłości, jeżeli dłużnik doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa. Z analizy zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz wyjaśnień wnioskodawczyni wynika, iż dłużniczka, która pracowała za wynagrodzeniem 1.100 zł zaciągnęła w 2008r. dwa kredyty, przy czym po zaciągnięciu drugiego rata miesięczna wynosiła ponad 800 zł. Wówczas mąż dłużniczki miał już problemy z regulowaniem zobowiązań. Dłużnicy mieli na utrzymaniu troje dzieci. Zatem dłużniczka powinna przy minimalnej dozie staranności mieć świadomość, iż nie będzie w stanie spłacić zaciągniętych zobowiązań. W ocenie Sądu dłużniczka doprowadziła do swojej niewypłacalności co najmniej wskutek rażącego niedbalstwa. Zgodnie bowiem z przyjętym orzecznictwem przez rażące niedbalstwo rozumie się niezachowanie minimalnych zasad prawidłowego zachowania się w danej sytuacji ( wyrok SN z dnia 10 marca 2004 IV CK 151/03 ). Zachowanie dłużniczki z pewnością odbiegało od miernika minimalnej staranności. L. B. zaprzestała spłacania swoich zobowiązań w 2011 r., a pomimo tego w 2013 r. zdecydowała się umową darowizny przekazać swoim córkom część nieruchomości należącej do niej. Nieruchomość nie była obciążona hipoteką. W ocenie sądu ten składnik majątkowy zamiast zostać przeznaczony na spłatę zobowiązań uczestniczki został z jej majątku usunięty, co prowadziło do umyślnego pogłębienia stanu niewypłacalności dłużniczki. Ewentualne względy słuszności czy humanitaryzmu nie mogą zaś być brane pod uwagę w przypadku zaistnienia podstawy do oddalenia wniosku wynikającej z art. 491 4 ust. 1 p.u.
Mając powyższe na uwadze, na mocy art. 491 4 ust. 1 p.u. sąd oddalił wniosek dłużniczki o ogłoszenie upadłości.
Odnosząc się do wniosku dłużnika E. B. stwierdzić należy, że niewątpliwie zaprzestał on wykonywania wymagalnych zobowiązań. Dłużnik posiada obecnie zobowiązania wobec kilku wierzycieli zaciągnięte w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą.
Pomimo wystąpienia przesłanki niewypłacalności ogłoszenie upadłości dłużnika było niemożliwe z uwagi na zaistnienie przesłanki negatywnej określonej treścią art. 491 4 ust. 2 pkt. 3 p.u. Z cytowanego przepisu wynika bowiem, iż sąd oddala wniosek o ogłoszenie upadłości, jeżeli w okresie 10 lat przed dniem zgłoszenia wniosku dłużnik , mając taki obowiązek, wbrew przepisom ustawy nie zgłosił w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości. Obowiązek i termin złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości reguluje art. 21 p.u. w brzmieniu obowiązującym przed 01.01.2016r., gdyż problemy finansowe dłużnika rozpoczęły się w 2008r, a stan jego niewypłacalności zaistniał już w połowie 2010 r. Zgodnie ze wskazanym przepisem dłużnik - przedsiębiorca jest zobowiązany, nie później niż w terminie dwóch tygodni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości, zgłosić w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości.
Mimo istniejącego już od 2010 r. stanu niewypłacalności, dłużnik nie złożył - na zasadach przewidzianych dla przedsiębiorców - wniosku o ogłoszenie upadłości w ciągu dwóch tygodni od dnia, w którym wystąpiły ku temu podstawy. Wniosku o ogłoszenie upadłości E. B. nie złożył również w kolejnych latach, które upłynęły od zaistnienia ku temu przesłanek do czasu wykreślenia go z ewidencji działalności gospodarczej. Dłużnik naruszył tym samym obowiązek wynikający z art. 21 ust. 1 p.u. Od naruszenia tego obowiązku do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w niniejszej sprawie (na zasadach przewidzianych dla osób nieprowadzących działalności gospodarczej) minęło przy tym mniej niż dziesięć lat.
W świetle powyższych okoliczności wyłoniła się podstawa oddalenia wniosku E. B. wskazana w art. 491 4 ust. 2 pkt 3 p.u. Podkreślić należy, że przepis ten obliguje sąd do oddalenia wniosku dłużnika, który mając taki obowiązek, wbrew przepisom ustawy nie zgłosił w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości.
Rozważyć należało zarazem, czy nie zachodził w rozpoznawanej sprawie określony w przepisie art. 491 4 ust. 2 p.u. wyjątek od zasady obligatoryjnego oddalenia wniosku dłużnika w przypadkach wymienionych w pkt 1-4. Odstępstwo od tej zasady ustawodawca przewidział w przypadkach, gdy przeprowadzenie postępowania jest uzasadnione względami słuszności lub względami humanitarnymi. W literaturze słusznie wskazuje się, że „ przesłanki negatywne z ust. 2 i 3 nie mają charakteru bezwzględnego. Ustawodawca wziął pod uwagę, iż okoliczności powyższe, będące kategorią obiektywną, mogą zaistnieć w różnych warunkach (np. kalectwo, choroba, niezawiniona utrata źródeł zarobkowania i obiektywna niemożność powrotu do poprzedniego stanu, itp.). Za oddłużeniem konsumenta mogą więc przemawiać silne argumenty o charakterze społecznym, słusznościowym czy humanitarnym” ( P.Zimmerman, Prawo upadłościowe i naprawcze. Komentarz, op.cit., s. 1095).
Nie ulega wątpliwości, że „ względy słuszności" i „ względy humanitarne" to pojęcia nieostre, których wykładnię ustawodawca pozostawił orzecznictwu oraz doktrynie. Zważywszy na to, że jako regułę ustawodawca przyjął oddalenie wniosku o ogłoszenie upadłości w razie zaistnienia którejś z przesłanek określonych w art. 491 4 ust. 2 pkt 1-4 p.u., a przeprowadzenie postępowania upadłościowego w takich sytuacjach jest wyjątkiem od tej reguły, przyjąć należy, że „względy słuszności" lub „względy humanitarne" powinny być okolicznościami doniosłymi, związanymi ze szczególnie trudną sytuacją życiową dłużnika. Podkreślić należy przy tym, że sytuację tę należy oceniać na tle innych niewypłacalnych dłużników będących konsumentami, albowiem jako trudną ocenić można by sytuację w istocie każdego niewypłacalnego dłużnika. Skorzystanie ze wspomnianego dobrodziejstwa wymagałoby zatem ustalenia, że sytuacja życiowa dłużnika odbiega dalece na niekorzyść od sytuacji innych niewypłacalnych dłużników. Nie ulega zatem wątpliwości, że do okoliczności uzasadniających powołanie się na „względy słuszności" lub „względy humanitarne" należałoby zaliczyć - tytułem przykładu - kalectwo dłużnika, jego ciężką chorobę, bezdomność, brak możliwości zarobkowania lub inne podobne okoliczności o nadzwyczajnym charakterze. Do „względów słuszności" należałoby zarazem zaliczyć inne szczególne okoliczności, które sprawiałyby, że oddalenie wniosku o ogłoszenie upadłości, pomimo stwierdzenia którejś spośród przesłanek negatywnych określonych w art. 491 4 ust. 2 p.u. kłóciłoby się z poczuciem sprawiedliwości.
Sąd Rejonowy podkreślił , iż w przypadku wyłonienia się przesłanki określonej w art. 491 4 ust. 2 pkt 3 p.u. zasadą jest oddalenie wniosku o ogłoszenie upadłości osoby fizycznej, a zastosowanie klauzuli słuszności lub humanitaryzmu stanowi odstępstwo od tej zasady i powinno mieć podstawę w wyjątkowej sytuacji dłużnika.
W ocenie sądu względy słuszności czy względy humanitarne nie mogły wpływać na ocenę okoliczności niniejszej sprawy. Dłużnik nie przytoczył we wniosku ani w swych zeznaniach żadnych okoliczności, które przemawiać by mogły za zastosowaniem wobec niego zasad słuszności lub humanitaryzmu. W zeznaniach dłużnik wskazał, iż ma arytmię serca, chore kolana i kręgosłup, nie ma orzeczenia o niepełnosprawności, Dodał, iż nie chodzi do lekarza bo nie ma na to czasu, musi zarabiać. W swych zeznaniach dłużnik wskazywał, iż popadł w niewypłacalność z uwagi na kryzys gospodarczy i nierzetelność kontrahentów. Aktualnie dłużnik pracuje dorywczo, ma zatem możliwości zarobkowe. Fakt, iż pracuje bez umowy i poza granicami kraju nie jest okolicznością uzasadniającą zastosowanie klauzuli słuszności czy humanitaryzmu. E. B. nie jest osobą starą i niedołężną, nie udowodnił aby ze względu na stan zdrowia nie mógł pracować. Również choroba syna uczestnika, jakkolwiek będąca troską dla rodzica, nie stanowi zbytniego obciążenia finansowego dla rodziny dłużnika. Syn uczestnika uczy się w technikum i jest osobą samodzielną, nie wymagającą opieki. Wskazać należy, że twierdzenia dłużnika ani zebrane dowody nie wystarczały, by przyjąć, że obecna sytuacja życiowa E. B. uzasadnia skorzystanie przez niego z dobrodziejstwa zastosowania zasad słuszności czy humanitaryzmu.
Badając, czy przeprowadzenie postępowania upadłościowego jest uzasadnione względami humanitarnymi, Sąd wziął również pod uwagę, że uczestnik nie jest osobą znajdującą się na skraju ubóstwa. Toczą się przeciw niemu postępowania egzekucyjne, lecz sytuacja ta choć trudna, nie jest nadzwyczajną, lecz typową sytuacją niewypłacalnego dłużnika. Z kolei perspektywa prowadzenia przeciwko dłużnikowi egzekucji (w przypadku uzyskania dochodów podlegających egzekucji), jak również zwiększenie się zadłużenia o odsetki oraz koszty postępowania, należą do typowych następstw niewypłacalności i nie czynią jego sytuacji gorszą od sytuacji innych dłużników.
Reasumując, sytuacja rodzinna, życiowa, stan zdrowia i wiek wnioskodawcy nie pozwalają przyjąć, że znajduje się on w sytuacji wyjątkowo trudnej w porównaniu z sytuacją wielu innych niewypłacalnych dłużników, wśród których nie brakuje przecież osób zmagających się z różnego typu problemami zdrowotnymi, czy też rodzinnymi. W tym stanie rzeczy nie sposób przyjąć, by spełnione zostały przesłanki odstąpienia od reguły przewidzianej w art. 491 4 ust. 2 pkt 3 p.u. Co więcej - ewentualne ogłoszenie w ustalonych okolicznościach upadłości E. B. stanowiłoby wyraz niczym nieuzasadnionego premiowania dłużnika, który - będąc niewypłacalnym przedsiębiorcą - nie dopełnił obowiązku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości.
Nie wyłoniły się też w niniejszej sprawie okoliczności, które nakazywałyby przyjąć, że oddalenie wniosku kłóciłoby się z poczuciem sprawiedliwości. Zauważyć należy, że uchybienie, którego dopuścił się uczestnik nie zgłaszając wniosku o ogłoszenie upadłości, było o tyle istotne, iż stan jego niewypłacalności pogłębiał się w kolejnych miesiącach i latach, które upłynęły od zaistnienia stanu niewypłacalności.
Uczestnik nie powołał zarazem w toku postępowania o ogłoszenie upadłości jakichkolwiek innych wyjątkowych okoliczności, które nakazywałyby przyjąć, że za przeprowadzeniem postępowania upadłościowego przemawiają „względy słuszności" lub „względy humanitarne". W świetle powyższych rozważań Sąd stwierdził, że nie zachodziły wystarczające podstawy, by poczynić odstępstwo od zasady wyrażonej w art. 49 1 4 ust 2 pkt 3 p.u.
W świetle powyższych okoliczności wniosek dłużnika podlegał oddaleniu na podstawie art. 491 4 ust. 2 pkt 3 p.u.
Zażalenie na powyższe postanowienie wnieśli dłużnicy , zarzucając , iż zostało wydane przy naruszeniu: art. 491 4 ust. 1 ustawy Prawo upadłościowe - przez jego niewłaściwe zastosowanie poprzez przyjęcie, że dłużniczka zwiększyła stopień swojej niewypłacalności na skutek rażącego niedbalstwa, w sytuacji gdy dłużniczka biorąc kredyt, chciała poprawić sytuację materialną swojej rodziny i uratować przedsiębiorstwo męża, art. 491 4 ust. 2 pkt 3 in fine Ustawy Prawo upadłościowe - poprzez niezastosowanie zasad słuszności oraz humanitaryzmu przy rozpatrywaniu wniosku dłużnika, pomimo braku możliwości zarobkowania przez dłużnika, a także jego skrajnie trudnej sytuacji życiowej , art. 233 § 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granicy swobodnej oceny dowodów i dokonanie niewłaściwych ustaleń na podstawie przesłuchania dłużnika, który wskazał, że jego wolą było podjęcie legalnego zatrudnienia, ale ze względu na zajęcia komornicze potencjalni pracodawcy nie chcieli podpisać z nim umowy o pracę, przesłuchania dłużniczki, która wskazała, że umowa darowizny została zawarta nie w celu wyzbycia się majątku, ale po to, by umożliwić swojej córce prowadzenie agroturystyki, co pomogłoby dłużnikom spłacić ich zobowiązania.
Dłużniczka podkreślała , iż umowa darowizny przekazująca część nieruchomości córkom została zawarta w celu umożliwienia starszej córce prowadzenia na tej nieruchomości agroturystyki dla dzieci. W zamian za przekazanie jej części nieruchomości, miała ona wspomóc dłużniczkę i jej męża w trudnej sytuacji finansowej. Dla uzyskania wsparcia finansowego na tę działalność musiała ona wykazać się możliwościami jej prowadzenia w postaci nieruchomości, domu, do którego mogliby przyjeżdżać turyści. Niestety córka nie uzyskała wsparcia finansowego w postaci dotacji unijnej lub kredytu i ostatecznie nie doszło do realizacji jej planów. Sąd pierwszej instancji niesłusznie stwierdził, że dłużniczka swoim zachowaniem doprowadziła do pogłębienia stanu niewypłacalności.
Ponadto dłużniczka podnosiła , iż ciężko chory syn wymaga troski dłużników i kosztownego leczenia. Ze względu na rodzaj schorzenia, jego stan zdrowia prawdopodobnie nie będzie się poprawiał, wręcz odwrotnie, w przypadku stwardnienia rozsianego rokowania długoterminowe są złe. Sąd pominął całkowicie tę okoliczność, oceniając wniosek w zakresie przesłanek humanitarnych.
Odnosząc się do wniosku dłużnika E. B., podniósł on, iż ma 61 lat, cierpi na arytmię serca, bóle kręgosłupa i stawów. Jego możliwości legalnego zarobkowania są nadzwyczaj ograniczone. W związku z tym pracuje dorywczo w (...), jego zarobki są nieregularne i niepewne. Dłużnik podniósł , iż nie jest w stanie odłożyć żadnych pieniędzy, które mógłby przeznaczyć na spłatę zobowiązań. Sytuacja życiowa dłużników jest obecnie skrajnie trudna. Ze względu na wiek i pogarszający się stan zdrowia nie widzą oni możliwości spłacenia naszych zobowiązań w przyszłości. Zaskarżone postanowienie winno zostać uchylone z uwagi na to, iż pozostaje w sprzeczności z elementarnym poczuciem sprawiedliwości.
Sąd Okręgowy zważył co następuje :
Zażalenia dłużników nie zasługiwały na uwzględnienie.
Odnosząc się w pierwszej kolejności do zażalenia dłużniczki L. B. należy stwierdzić , iż prawidłowo Sąd Rejonowy zinterpretował przepis art. 491 4 ust. l ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe , zgodnie z którym Sąd oddala wniosek o ogłoszenie upadłości, jeżeli dłużnik doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa. Jak wynika z samych zeznań dłużniczki pomimo zaprzestania spłacania swoich zobowiązań w 2011 r., w 2013 r. zawarła ona umowę darowizny , na mocy której przeniosła na rzecz córek udziały we własności nieruchomości należącej do niej , przy czym nieruchomość nie była obciążona hipoteką. Nieruchomość ta powinna służyć jako składnik majątku przeznaczony na spłatę zobowiązań. Sąd odwoławczy nie neguje , iż intencje dłużniczki mogłyby być słuszne. Jednakże nie miała ona żadnych gwarancji , iż jej córka rozpocznie prowadzenie działalności w zakresie agroturystyki , otrzyma dotacje unijne i pomoże dłużnikom w spłacaniu zobowiązań. Córka nie miała ustawowego obowiązku pomagać dłużniczce. W efekcie doszło do obniżenia możliwości spłaty przez dłużniczkę jej wymagalnych zobowiązań poprzez uszczuplenie majątku , z którego mogliby się zaspokoić wierzyciele. W tym przypadku , zgodnie z art. 491 4 ust. l ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe a contrario , sąd nie może uwzględnić wniosku o ogłoszenie upadłości z przyczyn słuszności bądź też przyczyn humanitarnych. Zażalenie uczestniczki należało zatem oddalić na podstawie art. 385 kpc w zw. z art. 397 § 2 kpc , w zw. z art. 35 Prawa upadłościowego.
Przechodząc do zażalenia dłużnika , nie ulega kwestii , iż słusznie wniosek został oddalony w oparciu o art. 491 4 ust. 2 pkt 3 p.u. Dłużnik nie negował , że nie złożył wniosku o ogłoszenie upadłości jako przedsiębiorca , mimo takiego obowiązku. W zażaleniu dłużnik podnosi jedynie , iż upadłość w takiej sytuacji należałoby ogłosić kierując się względami słuszności bądź humanitarnymi.
Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu Rejonowego , iż ogłoszenie upadłości w takiej sytuacji powinno mieć nadzwyczajny charakter. Słusznie sąd I instancji podnosi , że do okoliczności uzasadniających powołanie się na „ względy słuszności" lub „ względy humanitarne" należałoby zaliczyć np. kalectwo dłużnika, jego ciężką chorobę, bezdomność, brak możliwości zarobkowania lub inne podobne okoliczności o nadzwyczajnym charakterze. Do „ względów słuszności" należałoby zarazem zaliczyć inne szczególne okoliczności, które sprawiałyby, że oddalenie wniosku o ogłoszenie upadłości, pomimo stwierdzenia którejś spośród przesłanek negatywnych określonych w art. 491 4 ust. 2 pu kłóciłoby się z poczuciem sprawiedliwości.
Dłużnik nie przedstawił zaś w zażaleniu żadnych takich okoliczności. Wskazuje co prawda na chorobę syna , lecz należy zauważyć , iż syn ten uczy się , nie ma orzeczonego stopnia niepełnosprawności , jak i też na tego syna dłużnicy nie otrzymują żadnych świadczeń. Sam zaś dłużnik nie ma orzeczonej niepełnosprawności , nie jest osobą niedołężną , może zarobkować. Jak słusznie podniósł Sąd Rejonowy , trudna sytuacja materialna jest zaś niejako oczywistą rzeczą w przypadku niewypłacalnego dłużnika. Dłużnik w zażaleniu nie zakwestionował także oceny jego zeznań dokonanej przez sąd upadłościowy , z której wynika , iż jego zarobki są większe niż deklaruje. Tak więc sytuacja materialna dłużników nie jest tak dramatyczna jak próbują to przedstawić.
Sąd Okręgowy w pełni podziela też pogląd sądu I instancji , iż sytuacja rodzinna, życiowa, stan zdrowia i wiek dłużnika nie pozwalają przyjąć, że znajduje się on w sytuacji wyjątkowo trudnej w porównaniu z sytuacją innych niewypłacalnych dłużników. Przy takiej wykładni przepisów prezentowanej przez dłużnika , niemożliwe byłoby w praktyce oddalenie wniosku o ogłoszenie upadłości osoby fizycznej nie prowadzącej działalności gospodarczej. Słusznie też sąd I instancji podkreślił , iż ogłoszenie upadłości E. B. stanowiłoby premiowanie dłużnika, który jako niewypłacalny przedsiębiorca nie złożył wniosku o ogłoszenie upadłości.
W związku z powyższym również zażalenie dłużnika należało oddalić , zgodnie z art. 385 kpc w zw. z art. 397 § 2 kpc , w zw. z art. 35 Prawa upadłościowego.
W. Ł. W. A. F.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację: Wojciech Wołoszyk, Wiesław Łukaszewski , Artur Fornal
Data wytworzenia informacji: